Oto
wykaz wszystkich stron które powinny być
dostepne pod niniejszym adresem (tj. na
tym serwerze), w zestawieniu językowym -
w 8 językach. Jest on częściej aktualizowanym
powtórzeniem stron zestawionych też w "Menu 1".
Wybierz poniżej interesującą Cię stronę
manipulując suwakami, potem kliknij na nią
aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 2".)
Oto
wykaz adresów wszystkich totaliztycznych
witryn działających w dniu aktualizacji
tej strony. Pod każdym z owych adresów
powinny być dostępne wszystkie totaliztyczne
strony wyszczególnione w "Menu 1" i
"Menu 2",
włączajac w to również ich odmienne wersje językowe
(tj. wersje w językach: polskim,
angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim,
włoskim, greckim i rosyjskim).
Najpierw więc w poniższym okienku wybierz
adres serwera z każdego masz zamiar
skorzystać manipulując suwakami, potem
kliknij na jego adres, kiedy zaś otworzy
się strona reprezentująca ów serwer
wówczas wybierz sobie z "Mednu 1" lub z
"Menu 2"
interesującą cię stronę i kliknij na nią
aby ją uruchomić i przeglądnąć:
(Niniejszy wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 4".)
WSTĘP:
Jeśli pominąć typową dla ludzi wierzących w swój
autorytet chęć ukrywania własnej niekompetencji
poza niedostępnością arogancji, jednym z pozamoralnych
i niepsychologicznych powodów dla których nauka
ziemska jest tak bezradna w badaniach UFO, to
że na obiektywnych fotografiach i wideach tych
wysoce zaawansowanych statków międzygwiezdnych
utrwalane są setki odmiennych kształtów i obrazów,
które niemal nigdy nie reprezentują sobą owego
standardowego wyglądu srebrzystych dyskoidalnych
gwiazdolotów powszechnie opisywanego przez
naocznych świadków jako UFO, zaś zilustrowanego
na 4-minutowym wideo o tytule "Jak wielki
jest Magnokraft" i o adresie
youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c.
Stąd typowi naukowcy oglądający owe fotografie
i widea nie bardzo potrafią znaleźć w nich jakiekolwiek
reguły, konsystencję i sens, zaś ich arogancja
uniemożliwia im akceptowanie tego co na
temat UFO wyjaśnia zasada działania gwiazdolotu
jaki ja zaprojektowałem i nazwałem
"Magnokraft".
Tymczasem sens ten, konsystencja i reguły
tam istnieją - naukowcy jedynie potrzebują
zstąpić ze swoich piedestałów i poznać moją
"Teorię Magnokraftu",
poczym podjąć interpretowanie zdjęć i wideów UFO
na bazie znajomości zasady działania i cech mojego
rewolucyjnego Magnokraftu. Wszakże gdyby dzisiejsze
odrzutowe samoloty pasażerskie były obserwowywane
np. w epoce średniowiecza, ówcześni "luminarze
nauki" też nie mogliby dopatrzyć się w nich
żadnego sensu. Jednym bowiem razem
byłyby one podobne do srebrzystych
ptaków, innym zaś razem do białej smugi na
bezchmurnym niebie. Z kolei nocami raz by
je ktoś widział jako rząd oświetlonych okienek,
zaś innym razem jako płomienie buchające
z dysz ich napędów odrzutowych. Podobnie
jest więc z autentycznymi fotografiami UFO.
Za każdym razem fotografie te utrwalają
odmienny aspekt i widok tych statków
międzygwiezdnych. To dlatego niniejsza
strona internetowa prezentuje naukowe
wyjaśnienia co dokładnie pokazują sobą
odmienne klasy autentycznych fotografii
UFO, przykłady większości z których
zostały tutaj zinterpretowane.
Treść tej strony autoryzuje
Jan Pajak,
czyli badacz Nowej Zelandii i Polski oraz
WorldCat Identity
(tj. "Tożsamość Światowej Kategorii": patrz strona
http://worldcat.org/identities/ ),
który w początkowej części 21 wieku tym wyróżnił się
z grona nadal żyjących odkrywców i wynalazców owych
dwóch krajów, iż stał się najszerzej z nich znanym wówczas
w świecie, najróżnorodniej interpretowanym i najbardziej
produktywnym - na przekór prowadzenia badań bez finansowania
i na zasadach rzekomego naukowego "hobby" wymuszanego
oficjalną dezaprobatą podjętej tematyki badań, ale niestety
o którego istnieniu i wynikach badań w Nowej Zelandii niemal
nikt NIE chce wiedzieć, zaś dla unieważnienia, zaprzeczenia
i wyciszenia odkryć i wynalazów którego sporo Polaków konspiruje
się w gangi postępujące jak monopole wypaczające prawdę
i przyszłym pokoleniom usiłujące pozostawić tylko kłamstwa, śmieci,
pozatruwaną wodę, powietrze i glebę, oraz wyniszczoną naturę.
Część #A:
Informacje wprowadzające tej strony:
#A1.
Jakie są cele tej strony:
Motto:
"Wszystko co nas dotyka posiada racjonalne wytłumaczenie - my jedynie musimy wytłumaczenie to sobie wypracować."
Niniejsza strona stawia sobie aż kilka ambitnych
celów. Najważniejszym jej celem jest
zaprezentowanie naukowych interpretacji
dla autentycznych zdjęć UFO, które to
interpretacje bazują na tzw.
"Teorii Magnokraftu".
("Teoria Magnokraftu" jest to teoria opisująca
szczegółowo statek międzygwiezdny mojego
wynalazku, którego zasada działania
upowszechniana jest pod nazwą
magnokraft.
Więcej informacji na temat magnokraftu
zaprezentowane zostało w części #B tej strony.)
Wyrażając ten cel innymi słowami, dzięki posiadanej
wiedzy o moim "magnokrafcie", na tej stronie jestem
w stanie wyjaśnić naukowo co dokładnie pokazane
tu autentyczne zdjęcia UFO sobą prezentują, jak one
powstały, oraz na co na zdjęciach tych należy zwracać
szczególną uwagę.
Następnym istotnym celem tej strony jest udokumentowanie
konsystencji w istniejących zdjęciach UFO. Znaczy
wykazanie na przykładzie autentycznych zdjęć UFO,
że cała ta różnorodność kształtów i zjawisk, utrwalana
w zupełnie odmiennych częściach świata i przez
całkowicie nieznających się nawzajem ludzi, zawsze
pokazuje ten sam rodzaj statków międzygwiezdnych,
tyle że utrwalanych z odmiennych stron, w odmiennych
warunkach świetlnych, podczas odmiennych trybów
działania, w odmiennych konwencjach i trybach lotu,
itd., itp. To zaś jeszcze raz potwierdza, że owe konsystentne
zdjęcia UFO faktycznie utrwalają rzeczywiście istniejące
statki kosmiczne - tyle tylko że owe statki celowo
i w inteligentny sposób ukrywają się przed ludźmi
i drwią sobie otwarcie z zarozumiałości zawodowych
pracowników dzisiejszej tzw. "ateistycznej nauki
ortodoksyjnej" (tj. tej oficjalnej jednak fundamentalnie błędnej nauki,
którą opisałem szczegółowo w punktach #C1 do #C6 strony o nazwie
telekinetyka.htm).
Jeszcze jednym celem tej strony jest uzupełnienie
dodatkowymi zdjęciami owego materiału dowodowego
użytego do logicznego skonstruowania formalnego
dowodu naukowego na istnienie UFO, zaprezentowanego
m.in. na totaliztycznej stronie
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "UFO to już zbudowane przez kogoś magnokrafty".
Znaczy, jest wykazanie, że zdjęcia pokazane w podbudowie
owego dowodu są praktycznie tylko maleńką kroplą w
całym morzu konsystentnej fotograficznej dokumentacji
istniania UFO i nieustannej choć dobrze ukrytej i
nieuchwytnej dla ignorantów działalności UFOnautów
na Ziemi.
Kolejnym celem tej strony jest poszerzenie
zdjęciowego materiału dowodowego na istnienie
UFO pokazanego na totaliztycznej stronie
evidence_pl.htm - o dowodach materialnych skrytej działalności UFOnautów na Ziemi.
Znaczy uzupełnienie pokazanej tam całej gamy
najróżniejszych dowodów na istnienie UFO o
fotografie dokumentujące wygląd i działanie
owych wehikułów UFO.
#A2.
Niniejsza strona faktycznie jest krótkim streszczeniem
polskojęzycznego traktatu [4c]
o tytule "Naukowe interpretacje autentycznych zdjęć UFO w świetle Teorii Magnokraftu":
W 2002 roku opublikowany został
polskojęzyczny traktat [4c]
o tytule "Naukowe interpretacje autentycznych
zdjęć UFO w świetle Teorii Magnokraftu".
W czerwcu 2009 roku traktat [4c] został
przetłumaczony na bezpieczny i wygodny
format PDF, zaś liczne interpretowane
w nim autentyczne zdjęcia UFO zostały
wprowadzone do jego tekstu (format PDF
m.in. cechuje się tym że wirusy
komputerowe do niego się nie doczepiają).
Gratisowe egzemplarze owego traktatu
[4c], już dostępne w formacie PDF,
upowszechniane są w internecie m.in.
za pośrednictwem niniejszej strony.
Jeśli więc czytelniku po przeglądnięciu
niniejszej strony zainteresuje cię poznanie
naukowych interpertacji dla znacznie
większej liczby autentycznych zdjęć UFO,
wówczas zapraszam do załadowania sobie
do komputera owego darmowego
traktatu [4c] w formacie PDF.
Część #B:
Statek międzygwiezdny zwany
magnokraftem -
czyli podstawa i klucz do naukowego interpretowania fotografii
UFO oraz do pełnego zrozumienia wszelkich tajemnic UFO:
Motto:
"Dawniej zawrotny postęp wiedzy i techniki osiągany był ponieważ kiedyś naukowcy dobudowywali
nowe osiągnięcia do fundamentów naukowych postawionych przez ich poprzedników. Dzisiejszy
zaś zastój wiedzy oraz całkowity brak przełomowych osiągnięć naukowych wynika z faktu że dzisiejsi
naukowcy zamiast dobudowywać, wolą wyburzać solidne fundamenty które postawili ich poprzednicy.
Najwyraźniej ów proces wyburzania fundamentów widać na przykładzie obecnych badań UFO oraz
reakcji dzisiejszych naukowców na
formalny dowód naukowy na istnienie UFO."
Magnokraft
jest wynalazkiem całkowicie ziemskim. Znaczy
w całości został on wynaleziony, rozpracowany,
oraz kiedyś będzie zbudowany na Ziemi.
Jednak reguły i prawa fizyczne rządzące
rozwojem nowych napędów powodują, że
skoro statek ten dał się wynaleźć na Ziemi,
dał się on również wynaleźć na innych planetach.
Stąd mieszkańcy innych planet przybywają
na Ziemię właśnie w statkach identycznych
do magnokraftów. Z owej zasady wynika
formalny dowód naukowy stwierdzający
że "UFO istnieją i są to już zbudowane
przez kogoś magnokrafty". Dowód
ten zaprezentowany został na odrębnej
totaliztycznej stronie internetowej
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "UFO to już zbudowane przez kogoś magnokrafty".
Zachęcam do odwiedzenia owej strony.
#B3.
Postulat zamienności pomiędzy UFO i
magnokraftami:
Na odrębnej stronie internetowej
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym na istnienie UFO
udowodnione zostało konklusywnie
że "statki międzygwiezdne znane pod
nazwą UFO to już zbudowane przez
kogoś magnokrafty". Z kolei konsekwencją
tego formalnego dowodu jest zasada,
że każdy poprawny wzór matematyczny,
reguła i fakt opracowany dla magnokraftów,
musi równie poprawnie odnosić się też
i do UFO, a także każdy fakt zaobserwowany
na UFO musi również sprawdzać się
dla magnokraftów. Zasada ta znana
jest pod nazwą postulatu
zamienności pomiędzy UFO i magnokraftami.
Postulat ten opisany został dokładniej
w punkcie #D1 w/w strony
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym na istnienie UFO.
Jego konsekwencją jest, między innymi, że
obecnie możemy naukowo interpretować
zdjęcia UFO na bazie naszej znajomości
"Teorii Magnokraftu".
Należałoby tutaj dodać, że z powodu owego
"postulatu zmienności UFO i magnokraftów"
każdy badacz UFO ma faktycznie niemal
obowiązek poznania dokładnej budowy i
działania
magnokraftu.
Wszakże po dokładnym poznaniu magnokraftu
pozna on równie dokładnie wehikuły UFO.
To z kolei pozwoli mu nie tylko rozumieć i
interpretować zdjęcia oraz obserwacje UFO -
tak jak zilustrowano to na niniejszej stronie,
ale także nada bardziej naukowego charakteru
jego badaniom UFO. Jak też niniejsza strona
to ilustruje, znajomość magnokraftów jest
ogromnie pomocna i przydatna w naszym
poznawaniu tajemnic UFO.
#B4.
Źródła owej ogromnej różnorodności kształtów i wyglądów utrwalanych na zdjęciach UFO:
mianowicie trzy "generacje" UFO, trzy tzw. "konwencje działania UFO", trzy "tryby pracy"
napędu UFO w każdej z owych konwencji, osiem "typów" UFO, niezliczona liczba
odmiennych "konfiguracji" kilku UFO magnetycznie sprzęgniętych ze sobą, dzienne oraz
nocne fotografie UFO, odmienne parametry fotografowania, oraz wiele więcej czynników
(zaś wszystko to wyjaśnione na bazie
"Teorii Magnokraftu"):
Motto:
"Każdy potrafi wybrzydzać i zaprzeczać, ale tylko bardzo niewielu potrafi tworzyć i wyjaśniać.
Na przekór tego w naszej cywilizacji nagradza się wybrzydzanie i zaprzeczanie zaś karze tworzenie i wyjaśnianie."
Ci czytelnicy którzy fotografowali kiedykolwiek
wehikuł UFO doskonale znają owo uczucie
rozczarowania. Osobiście widzą na niebie
charakterystyczny zarys srebrzystego spodka,
znanego im z opowiadań jako wehikuł UFO.
Namierzają więc swój aparat fotograficzny i
pstrykają zdjęcie. Potem jednak się okazuje
że utrwalone zostały jedynie jakieś cienie oraz
smugi i plamy świetlne. Nikt im nie wierzy że
faktycznie widzieli i fotografowali pozaziemskie
UFO. Tzw. "sceptycy" wykorzystują tą okazję
aby z nich się zdrowo ponatrząsać, twierdząc
że musieli być bardzo pijani skoro wzięli
jakiegoś balona czy naturalne zjawisko
świetlne za pozaziemski wehikuł UFO.
Ostateczny wynik jest taki, że fotografujący
UFO zamykają się potem w sobie i składają
sobie samym obietnicę iż już nigdy więcej
NIE będą fotografowali tego co nietypowe,
a także że nikomu więcej nie będą
opowiadali o niezwykłościach które
przypadkowo ujrzeli.
Czy jednak owe cienie oraz smugi i plamy
światła które sfotografowali faktycznie nic nie
mają wspólnego ze srebrzystym dyskiem
pozaziemskiego wehikułu UFO który widzieli
na własne oczy? Obiektywna odpowiedź jest
że TAK, mają one wiele wspólnego. Faktycznie
owe cienie, smugi i plamy reprezentują bowiem
ten sam wehikuł UFO, tyle że odebrany i utrwalony
"technicznym okiem" jakim jest aparat fotograficzny
lub kamera wideo. Owo zaś "techniczne oko"
działa na zupełnie innej zasadzie niż oko ludzkie.
Niektóre obiekty, w tym właśnie wehikuły UFO,
to "techniczne oko" widzi więc również na zupełnie
odmienne sposoby niż widzi je oko ludzkie. (Jak
odmienny może być wygląd odbierany przez obiektyw
aparatu, każdy z nas może sprawdzić fotografując
swój wizerunek w automacie do zdjęć paszportowych,
oraz potem porównując otrzymane zdjęcie ze
swoim odbiciem w lustrze - to dlatego większość
ludzi na zdjęciu paszportowym wygląda jakby
"pouciekali z więzienia". Albo rozważmy kulę
karabinową - obiektyw aparatu może ją zobaczyć
i utrwalić na zdjęciu, jednak ludzkie oko nie jest
w stanie kuli tej odnotować.) Powodów dla tych różnic
pomiędzy widzianymi a fotografowanymi UFO
jest aż całe zatrzęsienie. Wymieńmy więc
tutaj i opiszmy chociaż najważniejsze z nich.
1. Zjawiska świetlne indukowane przez wehikuły UFO.
Napęd UFO działa na zasadzie elektromagnetycznej.
Stąd napęd tych wehikułów indukuje całą gamę subtelnych
zjawisk świetlnych, wiele z których pozostaje niewidoczne
dla ludzkich oczu, jednak jest rejestrowane na fotografiach
i na wideo. Ponieważ zdjęcia i filmy wideo podkreślają
moc owych zjawisk świetlnych w stosunku do tego jak odbierają
je oczy ludzkie, owe zjawiska świetlne zwykle zagłuszają
sobą inne kształty które w naszych oczach definiują to
czym dla nas są wehikuły UFO.
2. Ogromna różnorodność zasad działania na jakich
operują wehikuły UFO. Gdybyśmy dzisiejsze
samoloty i helikoptery pokazali jakimś mnichom
z okresu średniowiecza, oni także nie mogliby
znaleźć sensu w tym co widzą. Jakże bowiem
porównywać odrzutowce z samolotami śmigłowymi
oraz z helikopterami. Podobnie ma się sprawa z
wehikułami UFO. UFO nie stanowią tylko jednego
rodzaju statków kosmicznych, a ogromną gamę
najróżniejszych wielkości, konstrukcji, kształtów,
zasad działania, itd., itp. Faktycznie UFO budowane
są bowiem w aż trzech odmiennych "generacjach".
Każda z tych generacji jest uformowana z kilku
drastycznie odmiennych konstrukcji, takich jak
"dyskoidalne wehikuły", "czteropędnikowe wehikuły",
"napędy osobiste", oraz "promienie podnoszące".
Ponadto każda z tych odmiennych "generacji" jest
w stanie latać w jednej, w dwóch, lub nawet w trzech
odmiennych tzw. "konwencjach działania". Z kolei
owe "konwencje działania" wehikułów UFO różnią się
między sobą znacznie bardziej niż różnią się dzisiejsze
samoloty odrzutowe od samolotów śmigłowych. Na dodatek
do tego, w każdej z owych trzech "konwencji działania"
napęd wehikułów UFO może pracować w co najmniej
trzech różnych tzw. "trybach pracy". Z kolei owe "tryby
pracy" wehikułów UFO indukują znacznie większe różnice
wyglądu tego samego wehikułu UFO niż w dzisiejszych
odrzutowcach powodowałoby oglądanie np. nocnych lotów
z pracującymi silnikami odrzutowymi (tj. buchającymi
płomieniami) oraz nocnych lotów odrzutowca z wygaszonymi
silnikami (tj. lecących na zasadzie szybowca). Do tego
trzeba jeszcze dodać, że istnieje aż osiem odmiennych
"typów" UFO, każdy zaś z tych typów wygląda inaczej.
Każdy też z owych typów może sprzęgać się magnetycznie
z podobnymi do siebie, lub z innymi typami w ogromną
liczbę najróżniejszych latających "konfiguracji" UFO.
Ponadto napęd magnetyczny używany w UFO może
być realizowany w aż kilku odmiennych formach, np.
w formie wehikułu dyskoidalnego, wehikułu czteropędnikowego,
napędu osobistego, oraz tzw. "promienia podnoszącego".
Wszystko zaś to na zdjęciach i wideach generuje zupełnie
odmienne kształty, zjawiska świetlne, wyglądy, itp. Nic
dziwnego że ani dzisiejsi naukowcy, ani zwykli ludzie
nie są w stanie połapać się w tym wszystkim oraz zrozumieć
to wszystko. (Dzisiejsi naukowcy typowo zresztą nawet
nie starają się w tym wszystkim połapać, jako że dzisiejsza
nauka jest niekompetentna i nieprzygotowana do badań
inteligencji innych od ludzkiej, które to inteligencje wcale
nie współpracują z badającymi je naukowcami - co
wyjaśnia dokładniej punkt #B1 strony internetowej
ufo_proof_pl.htm - zawierającej formalny dowód naukowy na istnienie UFO,
a także wyjaśnia wpis nr #151 do blogow totalizmu których
adresy zawiera punkt #K3 niniejszej strony.)
Dopiero tzw. "Teoria Magnokraftu", czyli
teoria ziemskiego statku z napędem magnetycznym
opisanego na odrębnej stronie internetowej
magnocraft_pl.htm - o "Teorii Magnokraftu"
pozwoliła na wprowadzenie sensu i zrozumienia w
owej niezliczonej różnorodności kształtów
sfotografowanych UFO.
3. Działanie całej gamy tzw. "czynników zakłócających wizję".
Czynniki te wyszczególnione zostały i opisane
dokładniej w punkcie #J3 niniejszej strony
explain_pl.htm - o naukowej interpretacji autentycznych zdjęć UFO.
Ich działanie sprowadza się do wypaczania kształtów
UFO odbieranych przez nasze oczy i utrwalanych na
zdjęciach. Najlepszym przykładem owych czynników
jest tzw. "soczewka magnetyczna" objawiająca swe
działanie praktycznie w każdym UFO. Soczewka ta
wywołuje następstwa optyczne podobne do następstw
jakie oglądalibyśmy gdybyśmy patrzyli na wehikuły
UFO albo przez zwykłą soczewkę, albo za pośrednictwem
tzw. "krzywego zwierciadła". Znaczy soczewka ta
wypacza jedne kształty, ukrywa i rozmazuje inne,
może też być powodem niemal całkowitego zniknięcia
UFO z widoku. A trzeba pamiętać że "soczewka
magnetyczna" jest tylko jednym z całego szeregu
odmiennych "czynników zakłócających wizję" opisanych
w punkcie #J3 tej strony. Każdy zaś z tych czynników
potrafi wypaczyć wygląd UFO w stopniu równym do
działania owej soczewki magnetycznej. Nic więc dziwnego,
że fotografując UFO i porównując potem to co zostało
utrwalone z innymi fotografiami UFO, ludzie otrzymują
tak ogromną gamę kształtów i zarysów, że narazie nie
byli w stanie znaleźć w nich żadnego sensu.
Na szczęście dla nas "Teoria Magnokraftu",
opisywana m.in. w tomie 3
monografii [1/4] - "Zaawansowane Urządzenia Magnetyczne"
a także streszczona na odrębnej stronie internetowej
magnocraft_pl.htm - o "Teorii Magnokraftu",
dostarczyła nam wspaniałego klucza do rozszyfrowywania
zagadek owej ogromnej odmienności kształtów
i wyglądów UFO utrwalanych na zdjęciach i filmach.
Dzięki owemu kluczowi obecnie jesteśmy w stanie
dokładnie interpretować co poszczególne fotografie
i filmy UFO naprawdę sobą przedstawiają. Z kolei
owe interpretacje utwierdzają nas stanowczo w
pewności, że wszystkie autentyczne fotografie UFO
są ze sobą konsystentne, tj. że utrwalają one ten
sam rodzaj międzygwiezdnych statków latających
z napędem magnetycznym, tyle że fotografowanych
w odmiennych warunkach świetlnych i widokach,
przy innych zasadach konwencjach i trybach pracy,
itd., itp.
* * *
Na niniejszej stronie udokumentowane zostało
dla użytku czytelnika, że faktycznie istnieje
wysoka konsystencja i sens w owej ogromnej
różnorodności kształtów utrwalanych na zdjęciach
UFO. W ten sposób strona ta dodatkowo
udowadnia że wehikuły UFO są faktycznymi
wehikułami posiadającymi ściśle określoną
budowę i działanie, tyle że są one ciągle zbyt
mocno zaawansowane aby być rozumiane
przez przeciętnego naukowca ziemskiego.
(Faktycznie wiedza o UFO u typowego
dzisiejszego naukowca może być porównywana
do wzmiankowanej poprzednio wiedzy u
typowego średniowiecznego mnicha na
temat dzisiejszych samolotów odrzutowych.)
Aby udokumentować ten sens i konsytencję
w kształtach utrwalanych na zdjęciach UFO,
strona ta przytacza najbardziej reprezentacyjne
z takich zdjęć. Zdjęcia tu pokazane tak też
zostały dobrane aby ilustrowały one każdą
z najważniejszych klas sytuacji w których
owe międzygwiezdne statki kosmiczne mogą
zostać utrwalone. Dla każdego z owych zdjęć
strona ta dostarcza też naukowej interpretacji
co faktycznie zdjęcie to sobą przedstawia zgodnie
z "Teoria Magnokraftu". Zasady dokonywania
takiej naukowej interpretacji zdjęć UFO
wyjaśnione zostały dokładniej w odrębnym
traktacie [4c]
pióra Jan Pająk i Adam Wróbel, "Interpretacje
zdjęć UFO w świetle Teorii Magnokraftu", Traktat,
Timaru, New Zealand, 2002, ISBN 0-9583380-5-1,
którego gratisowe egzemplarze dostępne są
na całym szeregu stron internetowych wyszczególnionych
w "Menu 2", np. na stronie o nazwie
tekst_4c.htm.
Tamten traktat [4c] zawiera też znacznie szersze
i dokładniejsze omówienie dużej liczby zdjęć UFO,
część z których pokazana jest również i na niniejszej
stronie internetowej. (Zdjęcia wywodzące się z owego
traktatu [4c] noszą tu w swojej fizycznej nazwie symbol
"4c" na samym początku swej nazwy - np. "4c_b11_1_z.jpg".
Z kolei traktat [4c] dla większości z nich przytacza ich
dokładne pochodzenie.)
* * *
Sporo pokazanych tutaj zdjęć została mi
przesłana przez zainteresowanych czytelników
do naukowego zinterpretowania w świetle
"Teorii Magnokraftu". Tam gdzie posiadałem
wymagane informacje, podałem źródło z
którego dane zdjęcie się wywodzi (a więc
również i nosiciela, lub kontakt z nosicielem,
praw copyright dla danego zdjęcia). Tam
zaś gdzie źródła takiego nie znam, po prostu
przytoczyłem samo zdjęcie z jego naukową
interpretacją. Byłbym jednak wdzięczny gdyby
ci z czytelników którym znane jest pochodzenie
owych zdjęć o nieznanym mi źródle, napisali
do mnie podając gdzie owo zdjęcie też widzieli
lub kto je wykonał. Chciałbym bowiem skontaktować
się z ich wykonawcami. Z góry dziękuję.
#C1.
Co to takiego "magnetyczna konwencja działania":
Nazwa "magnetyczna konwencja działania"
jest przyporządkowana do zasady działania
napędu magnokraftów i UFO, w której to
zasadzie działania owe statki międzygwiezdne
formują siły napędowe i stabilizacyjne w wyniku
magnetycznego odpychania się i przyciągania
zachodzącego pomiędzy pędnikami owych
wehikułów a naturalnym polem magnetycznym
panującym w otoczeniu owych statków. W
"magnetycznej konwencji działania" są w
stanie latać wehikuły UFO i magnokrafty
wszystkich możliwych generacji, typów,
oraz konstrukcji. Jednak na przekór tego NIE jest
ona używana powszechnie na Ziemi ponieważ
w konwencji tej wehikuły UFO są doskonale
widoczne dla ludzi, podczas gdy załoganci
tych wehikułów (tj. UFOnauci) bez przerwy
starają się ukrywać przed ludźmi swoją
nieustanną obecność na Ziemi. Dlatego
najczęściej "magnetyczna konwencja
działania" jest używana w nocy, kiedy
większość ludzi śpi, a także na obszarach
relatywnie bezludnych - gdzie UFOnauci
nie obawiają się że ich ktoś zobaczy.
"Magnetyczną konwencję działania" (która
pozwala jedynie podróżować w przestrzeni)
należy wyraźnie odróżniać od "telekinetycznej
konwencji działania" opisywanej w części
#E tej strony (która pozwala wehikułom UFO
zupełnie znikać z widoku), a także od "konwencji
manipulowania upływem czasu" opisywanej
w części #F tej strony (która pozwala wehikułom UFO
przenosić się do przeszłości lub do przyszłości).
Dokładne opisy wszystkich możliwych "konwencji
działania" w których mogą latać zarówno wszystkie
magnokrafty
jak i wszystkie wehikuły
UFO,
zaprezentowane zostały w podrozdziale M1.4
z tomu 11 najnowszej monografii
[1/5],
a także w podrozdziale B3 z tomu 2 starszej monografii
[1/4].
W owej "magnetycznej konwencji działania"
wykorzystanie pola magnetycznego do
napędzania wehikułów UFO wprowadza
określone następstwa dla tych wehikułów.
Przykładowo powoduje ono że (a) wehikuły
UFO muszą być budowane w określony i
ściśle sprecyzowany sposób, że (b) ich kształt
i wymiary opisane muszą zostać relatywnie
łatwym do zdefiniowania zestawem równań,
że (c) istnieje tylko 8 typów załogowych
dyskoidalnych UFO które oznaczane
są jako typy K3, K4, K5, K6, K7, K8, K9 i K10,
że (d) wszystkie zjawiska jakie UFO sobą
generują daje się dokładnie przewidzieć i
opisać już na naszym dzisiejszym poziomie
wiedzy (wszakże naukowo znamy już cechy
i działanie pola magnetycznego), itd., itp.
Naukowo analizując te następstwa, już na
obecnym etapie naszej wiedzy daje się
przewidzieć, że UFO tzw. "pierwszej generacji"
pracować mogą jedynie w trzech "trybach
pracy". Tryby te nazywane są (1) "trybem bijącym",
(2) "trybem wiru magnetycznego", oraz (3)
"trybem soczewki magnetycznej". W każdym
z tych trzech trybów pracy ten sam wehikuł
UFO wyglądać będzie zupełnie odmiennie.
Niniejsza część #C tej strony pokazuje jak
typowy (pojedyńczy) wehikuł UFO wygląda
w każdym z tych trzech trybów pracy.
Średnica gabarytowa "D" każdego wehikułu
UFO jest ściśle zdefiniowana następujacym
równaniem D = 0.5486*2**K metrów (tj.
"średnica gabarytowa D" wyrażona w metrach jest
równa jednostce zwanej "kubit kosmiczny" wynoszący
0.5486 ziemskiego metra, pomnożonej przez "2" do
potęgi "K"). Znając to równanie, oraz wiedząc że H = D/K,
daje się łatwo wyliczyć, że wymiary gabarytowe przykładowo
UFO typu K3, tj. dla którego K=3, uchwyconego na
zdjęciu z "Rys. #C2a", wynoszą: średnica D=4.39 metrów,
wysokość H = 1.46 metra. Z kolei liczba stałej załogi
każdego wehikułu UFO wynosi "K" (nie należy mylić
owej liczby stałej załogi K, z liczbą pasażerów).
#C2.
Pojedyńcze UFO którego napęd działa w tzw. "trybie
bijącym",
sfotografowane w świetle dziennym:
"Bijący tryb pracy" UFO i magnokraftów, jest
tym trybem działania ich napędu przy którym
we dnie daje się zobaczyć prawdziwy wygląd
UFO. Wynika to z faktu, że w owym trybie pracy
pole magnetyczne generowane przez UFO
nie indukuje żadnych zjawisk świetlnych ani
elektro-magnetycznych które byłyby w stanie
przesłonić prawdziwy wygląd UFO. Dlatego
powłoka statku jest wówczas doskonale widoczna.
Jednocześnie sam wehikuł UFO jest bezpieczny
i można się do niego zbliżyć bez szkody dla
zdrowia. Nazwa "bijący" dla tego trybu pracy
wywodzi się stąd, że pole magnetyczne UFO
lecącego w tym trybie "bije" jak ludzkie serce,
tj. jego amplituda i wydatek jakby skurcza się
i rozpręża jak serce.
Warto tutaj też dodać, że niezależnie od opisywanego
tutaj i ilustrowanego "bijącego trybu" pracy napędu
UFO i magnokraftów, w "magnetycznej konwencji
działania" owe wehikuły mogą również latać
w tzw. "trybie wiru magnetycznego",
oraz w tzw. "trybie soczewki magnetycznej" -
które dla pojedyńczych UFO zilustrowane
zostały w dalszych punktach tej części #C.
W trybie wiru magnetycznego linie sił pola
magnetycznego UFO szybko wirują wokół statku,
formując całą gamę wysoce niebezpiecznych zjawisk.
Przykładowo owe linie sił pola jonizują powietrze
powodując jego silne jarzenie się. Z kolei owa
chmura jarzącego się powietrza przesłania
prawdziwy wygląd UFO. Natomiast w "trybie
soczewki magnetycznej" pole UFO jest polem
stałym.
Oto jak autentyczne zdjęcie UFO ilustruje
wygląd owych dyskoidalnych wehikułów przy
"bijacym" trybie pracy ich napędu:
Rys. #C2ab: Zdjęcie pojedyńczego wehikułu
UFO lecącego w tzw. "trybie bijącym"
sfotografowanego we dnie przy dobrym
oświetleniu. Tego rodzaju zdjęcie ujawnia
relatywnie wyraźnie wygląd powłoki
zewnętrznej UFO (aczkolwiek nie eliminuje
ono działania tzw. "soczewki magnetycznej").
Ponieważ powłoka UFO jest rodzajem lustra
o regulowanym stopniu refleksyjności i przepuszczania
światła, na takich zdjęciach wyraźnie widać
jedynie srebrzystą powierzchnię zewnętrzną
owego UFO, a stąd i kształt oraz wygląd
zewnętrzny danego UFO.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #C2a (góra):
Oto typowy wygląd wehikulu UFO typu K3
oglądanego we dnie z boku przy "bijącym"
trybie pracy jego napędu. Doskonale widoczna
staje się wówczas lśniąca srebrzyście jak
nowa cyna powłoka kabiny załogi tego
wehikułu. Powłoka ta posiada taką cechę,
że jest ona lustrem o płynnie sterowanym
stopniu odbicia i przepuszczania światła.
Stąd we dnie załoga UFO może spowodować
że powłoka ta odbija światło jak srebrzyste
lustro. Jednak nocami lub przy złej widoczności
załoga UFO może uczynić tą powłokę całkowicie
przeźroczystą jak szyba. W takim przypadku
załoga może swobodnie oglądać otoczenie,
podczas gdy postronni widzowie widzą dokładnie
co jest w środku tego UFO.
Zdjęcie
to w 2001 roku wystawione było do wglądu na stronie
free.eroskop.pl.
Rys. #C2b (dół):
Rysunek pokazujący wygląd boczny dyskoidalnego
magnokraftu
najmniejszego typu K3, pokazanego
w "trybie bijącym" jego napędu, tj. kiedy jego powłoka
przestawiona jest na przepuszczanie światła. Przy
takim nastawieniu powłoki, widoczna staje się też
budowa wewnętrzna tego statku.
Statek ten przypomina odwrócony do góry dnem talerz,
w którego centrum umieszczony jest pojedynczy kulisty
pędnik nośny, zaś na obrzeżu osiem kulistych pędników
stabilizacyjnych. Kształt i wymiary tego statku są ściśle
zdefiniowane zestawem równań. Pierścieniowata kabina
załogi wciśnięta jest pomiędzy pędnik nośny i pędniki
stabilizacyjne. Należy zwrócić uwagę iż pędniki stabilizacyjne
osadzone są w poziomym pierścieniu separacyjnym,
wykonanym - podobnie jak poszycie kabiny załogi,
z materiału nieprzenikalnego dla pola magnetycznego.
Pierścień ten odseparowywuje bieguny magnetyczne
N i S każdego pędnika, zmuszając jego pole do
cyrkulowania poprzez otoczenie. Każdy pędnik boczny
oddzielony jest też od pędników sąsiednich za
pośrednictwem pionowych przegród separacyjnych,
wykonanych z tego samego materiału nieprzenikalnego
dla pola magnetycznego.
Oryginalnie jest to rysunek F1(a) z monografii [1/4].
Dokładniejsze wyjaśnienie tego rysunku zawarto na stronach
magnocraft_pl.htm - o "Teorii Magnokraftu", oraz
[1/4] - o monografii "Zaawansowane Urządzenia Magnetyczne",
wyszczególnionych w menu na lewym marginesie tej strony.
* * *
Zauważ że można zobaczyć powiększenie
każdej fotografii z niniejszej strony internetowej. W tym celu wystarczy zwykle
kliknąć na tą fotografie. Ponadto wiekszość tzw. browserow ktore obecnie
są w użyciu, włączając w to populany "Internet Explorer", pozwala na
załadowanie każdej ilustracji do swojego
własnego komputera, gdzie można jej się do woli przyglądać, gdzie daje się ją
zredukować lub powiększyć, a także gdzie ją można wydrukować za pomocą
posiadanego przez siebie software graficznego.
Jeśli życzysz sobie przesunąć
daną ilustrację (tj. fotografię lub rysunek), znaczy
chcesz przemieścić ją w inne miejsce ekranu
z którego właśnie czytasz jego opis, wówczas
powinieneś uczynić co następuje: (1) kliknąć na
nią aby spowodować pojawienie się tej ilustracji
(zdjęcia lub rysunku) w odrębnym okienku, (2)
zmniejszyć wymiary tego odmiennego okienka
(z danym zdjęciem lub rysunkiem) poprzez "złapanie"
myszą jego prawego-dolnego narożnika i przesunięcie
tego narożnika w górę-lewo aby otrzymać rozmiar
tego odrębnego okienka jaki sobie życzysz mieć
(odnotuj że kiedy raz zmniejszysz już rozmiar
pierwszej takiej ilustracji, wówczas wszelkie następne
kliknięte rysunki pojawią się już w owych zmniejszonych
rozmiarach - chyba że je ponownie powiększysz w
taki sam sposób), a następnie (3) przemieść to
odmienne okienko z ilustracją w miejsce strony internetowej
w którym zechcesz je oglądać. (Aby je przemieścić
złap je myszą za ten niebieski pasek na jego
górnej krawędzi). Odnotuj też, że jeśli przesuniesz
(suwakiem) tekst tej strony kiedy go czytasz, owo
odrębne okienko z dodatkowym rysunkiem nagle
zniknie. Aby je ponownie przywrócić w nowe położenie
strony musisz kliknąć na jego "ikonkę" (nazwę) w
najniższej części ekranu.
#C3.
Nieruchomo zawiśnięte lub wolno
lecące pojedyńcze UFO w
trybie bijącym
fotografowane w nocy:
Podczas wolnych lotów nocnych w "trybie bijącym"
pracy napędu, wehikuły UFO nie formują
niemal żadnych spektakularnych efektów
świetlnych. Wszakże "bijące" pole ich napędu
niemal nie posiada zdolności do indukowania
prądów lub do jonizowania powietrza. Dlatego
większość powierzchni takiego nocnego UFO
pozostaje czarna. W ten sposób zlewa się ona
z równie czarnym niebem. Jednak dokładnie
na wylotach z pędników takiego UFO, potężne
pole magnetyczne jonizuje niewielkie plamy
powietrza. Ponadto we wnętrzu pędników takiego
UFO, strumienie iskier rotujące we wnętrzach tzw.
komór oscylacyjnych
z owych pędników, też wydzielają światło. Dlatego
jeśli pędniki te skierowane są swoimi wylotami ku
obserwatorowi na Ziemi, obserwator ten widzi
wydzielające się z nich światło. Dlatego wolno
lecące UFO fotografowane, filmowane, lub
obserwowane nocą w "trybie bijącym", zwykle
będzie wyglądało jak pierścień świateł wyznaczających
położenie jego pędników bocznych. Czasami
w środku tego pierścienia widoczne będzie też
pojedyńcze światełko z pędnika głównego owego
UFO. (Jeśli zaś zadziała tzw. "soczewka magnetyczna",
owo światełko z pędnika głównego może pozornie
zostać jakby "przeniesione" w nieco inne miejsce
niż wynosi jego faktyczne zlokalizowanie.)
Dokładniejsze wyjaśnienie czym są "pędniki
boczne" oraz "pędnik główny", ile pędników
"n = 4(K - 1)" posiadają poszczególne typy
wehikułów UFO i magnokraftów, a także jak
wygląda i czym jest owa "komora oscylacyjna",
zawarte zostało na stronach internetowych o
magnokrafcie wyszczególnionych w menu, np. na stronie:
magnocraft_pl.htm - o "Teorii Magnokraftu".
Fot. #C3ab:Wygląd wolno lecącego wehikułu UFO sfotografowanego
w nocy podczas "bijącego trybu" pracy jego napędu. W trybie tym
na nocnych zdjęciach wolno lecącego UFO widoczne stają się
jedynie plamy powietrza zjonizowanego na wylotach z pędników statku.
Kolor owych plam jest zależny od bieguna N lub S pola UFO które
jonizuje owo powietrze. Przykładowo, przy wylotach z bieguna N
pędników UFO i magnokraftów powietrze jonizowane jest w kolorach
zółtym lub pomarańczowym, natomiast przy wylotach z bieguna S
powietrze jonizowane jest w kolorach zielonym lub niebieskim.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #C3a (góra):
Wygląd wolno lecącego UFO sfotografowanego w nocy na czarno-białej
fotografii przy bijącym trybie pracy jego napędu. W takim trybie pracy
i przy braku zewnętrznego światła, faktycznie z tego UFO niemal nic
nie widać. Zewnętrzny obserwator może jedynie odnotować jarzenie
się plam powietrza zjonizowanego na wylotach z pędników statku, oraz
poświatę iskier wydobywającą się z tzw. "komór oscylacyjnych" w pędnikach
statku (jeśli pędniki te skierowane są wylotami w stronę fotografującego).
Na powyższym zdjęciu widocznych jest 20 takich jarzących się wylotów
z pędników bocznych tego UFO. Jeśli jednak policzy się także pędniki
których jarzenia zdjęcie to nie uchwyciło, jednak na których istnienie
wskazuje równomierne rozmieszczenie pędnikow bocznych, wówczas
okazuje się że owo UFO posiadało n = 32 pędniki boczne. Ponieważ
zaś istnieje związek matematyczny pomiędzy liczbą "n" pedników
bocznych danego UFO, oraz jego współczynnikiem "K" - związek ten
przyjmuje postać "n = 4(K-1)", daje się łatwo wyznaczyć, że powyższa
fotografia uchwyciła UFO typu K9 (dla którego K=9, zaś n=32). Podane
w punkcie #C1 tej strony równania informują, że takie UFO typu K9
posiada następujące wymiary gabarytowe: średnica D = 280.88 metrów,
wysokość H = 31.21 metrow. Stałą załogę UFO typu K9 stanowi 9 UFOnautów.
Podobne nocne fotografie wolno lecącego UFO
pokazane zostały na zdjęciach "Rys. #C11ab"
z punktu #C11 totaliztycznej strony
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "wehikuły UFO istnieją".
Rys. #C3b (dół):
Rysunek pokazujący wygląd magnokraftu typu K3
w "trybie bijącym", kiedy jego powłoka przestawiona
jest na przepuszczanie światła. Przy takim nastawieniu
powłoki, gdyby światło na to pozwalało, widoczna
by się stała również budowa wewnętrzna tego statku.
Niestety, jeśli statek ten sfotografowany zostaje w
nocy, wówczas jedyne co staje się widoczne, to
plamy dwukolorowo jarzącego się powietrza na wylotach
z pędników - zaznaczone na czarno na powyższym
rysunku. Rysunek pokazuje też najważniejsze
wymiary pozwalające na dokładnie wyznaczenie
typu danego statku. (Jak typ ten wyznaczać
wyjaśnione to zostało na rysunku #E1b ze strony
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "wehikuły UFO istnieją".
Odnotuj że zaznaczone na tym rysunku linie
interpretujące gabarytowe wymiary "D" i "H" statku,
oczywiście podczas rzeczywistych obserwacji UFO
nie są widoczne.
Oryginalnie jest to rysunek F20 z monografii [1/4].
Dokładniejsze wyjaśnienie tego rysunku zawarto na stronach
magnocraft_pl.htm - o magnokrafcie
wyszczegolnionych w "Menu 2".
Typ UFO daje się wyznaczyć relatywnie łatwo
poprzez pomierzenie dla danego wehikułu jego
tzw. "współczynnika krotności" oznaczanego
przez "K". Współczynnik ten stwierdza ile razy
wysokość gabarytowa "H" mieści się w
średnicy gabarytowej "D" danego wehikułu, czyli
K = D/H. Dla UFO typu K3 ów wspołczynnik wynosi
K=3, dla UFO typu K4 owo K=4, itp. ..., aż dla
największego UFO typu K10 ów współczynnik
krotności "K" wynosi K=10. Sposób pomierzenia
"K" zilustrowano właśnie na rysunku "Rys. #C3b".
Zauważ, że na owym rysunku pokazano
magnokraft typu K3 (tak jak na zdjęciu z "Rys. #C2"),
dla którego K=3.
* * *
W tym miejscu należy wyraźnie podkreślić,
że jeśli wyloty pędników UFO oglądane są
w nocy gołymi oczami, lub utrwalane są na
kolorowych zdjęciach lub filmie (a nie na
czarno-białym jak powyżej), wówczas ich
jarzenie posiada owe dwa wyraźne kolory
zależnie od bieguna magnetycznego N, S skierowanego
ku fotografującemu. Kolory owego jarzenia
się pędników UFO opisane zostały i udokumentowane
fotografiami z punktu #C11 strony internetowej
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "wehikuły UFO istnieją"
(patrz tam "Rys. #C11ab").
#C4.
Szybko lecące pojedyńcze UFO w
trybie bijącym
fotografowane w nocy:
U szybko lecących wehikułów UFO fotografowanych
w nocy w trybie bijącym, zamiast plam światła
na wylotach z pędników, pojawia się cały szereg
rozbłysków powietrza zjonizowanego przez obwody
magnetyczne zwrócone do fotografującego.
Rozbłyski takie opisane zostały i udokumentowane
fotografiami w punkcie #C5 strony internetowej
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "wehikuły UFO istnieją"
(patrz tam "Rys. #C5a"). Fotografie te nie będą
więc już tutaj ponownie wyświetlane i omawiane
(kliknij na niniejszy zielony napis aby tu zobaczyć jedną z nich).
#C5.
Pojedyńcze UFO zawisające w powietrzu
niemal nieruchomo w trybie działania
wiru magnetycznego
fotografowane we dnie:
W trybie "wiru magnetycznego" linie sił pola
magnetycznego generowanego przez pędniki
UFO szybko wirują wokół fizycznej powłoki
statku. Z kolei ich wirowanie powoduje silną
jonizację powietrza. W owym przypadku
prawdziwe kształty fizyczne UFO zasłonięte
zostają taką chmurą zjonizowanego i silnie
jarzącego się powietrza.
Fot. #C5: Wygląd wehikułu UFO sfotografowanego we dnie
w trybie pracy "wiru magnetycznego" (jednak przy
niewielkiej mocy tego wiru). W trybie tym typowo
na dziennych zdjęciach UFO widoczne staje się
jedynie powietrze zjonizowane wirem magnetycznym
napędu owego statku. Powietrze to formuje obraz
zwany "jonowym obrazem wiru". Faktyczny kształt
UFO ukrywa się we wnętrzu owego "jonowego obrazu wiru".
(Kliknij na powyższe zdjęcie aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
#C6.
Pojedyńcze UFO lecące tak szybko w trybie działania
wiru magnetycznego,
że ludzkie oko nie jest w stanie odnotować jego istnienia,
fotografowane we dnie:
Wehikuły UFO (a także
magnokrafty)
mogą latać w powietrzu z ogromnymi
prędkościami przekraczającymi nawet 60 000
km/godź. Mogą więc być nawet szybsze
od kuli karabinowej. Przy tak szybkich lotach
ludzkie oko ich nie jest w stanie odnotować.
Jednak aparat fotograficzny czasami przypadkowo
je rejestruje. W takim przypadku na zdjęciu
wygląd wehikułu UFO jest zasłonięty falami
powietrza które tak szybko lecące UFO
wzbudza swym ruchem. Oto przykład
właśnie takiego zdjęcia ogromnie szybko
lecącego UFO.
Fot. #C6ab: UFO lecące nawet
szybciej niż kula karabinowa.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #C6a (góra):
Powiększenie ogromnie szybko lecącego wehikułu UFO.
Owo ekstremalnie szybko lecące UFO sfotografowane
zostało przez Mrs Edwards B. z Devona Street, Aspley,
Brisbane, Australia, dnia 12 maja 1973 roku. Wykonała
ona to zdjęcie podczas pobytu na wakacjach, kiedy Mr
Sinel (jej orzyjaciel) wypadł z jachtu do wody, w przybliżeniu
6 [km] na południowy-wschód od Bay of Mayor Island
(Tuhua Rocks), New Zealand. Po tym jak film został
wywołany, wehikuł nieodnotowany przez świadków
ukazał się lecąc ponad horyzontem. Oszacowana
szybkość UFO była około 60,000 [km/h]. Na następnej
klatce wykonanej kilka sekund później, wehikuł ten już
nie jest widoczny.
Rys. #C6b (dół):
Całe zdjęcie na którym uchwycony został ów wehikuł
UFO lecący nawet szybciej niż kula karabinowa.
Wehikuł ten daje się zobaczyć tuż ponad linią
horyzontu, w pobliżu miejsca gdzie przy horyzoncie
widać dziób jakby łodzi ponad głową pływającej
w morzu osoby a znacznie poniżej (i pomiędzy)
grupki czterech mew.
#C7.
Pojedyńcze wolno lecące lub nieruchome UFO w trybie
wiru magnetycznego
fotografowane w nocy z długim czasem naświetlania:
Nocne fotografie nieruchomych lub wolno
lecących UFO utrwalają jedynie wygląd
owej wirującej chmury silnie jarzącego
się powietrza zjonizowanego wirującym
polem magnetycznym tego UFO.
Chmura ta ukrywa fizyczny wygląd
UFO w swoim wnętrzu. Jest ona
znana pod nazwą "jonowy obraz wiru
magnetycznego". Obraz ten faktycznie
odzwierciedla kształt uformowany z linii
sił pola magnetycznego generowanego
przez dane UFO, a nie kształ samego
owego UFO.
"Jonowy obraz wiru magnetycznego" opisany
został i udokumentowany fotografiami w punkcie
#C7 strony internetowej
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "wehikuły UFO istnieją"
(patrz tam "Rys. #C7ab").
Fot. #C7: Wygląd nieruchomego lub wolno lecącego
wehikułu UFO sfotografowanego w nocy w
trybie pracy "wiru magnetycznego". W trybie
tym na nocnych zdjęciach UFO widoczne staje
się jedynie silnie jarzące się powietrze zjonizowane
wirem magnetycznym i formujące tzw. "jonowy obraz wiru".
(Kliknij na powyższe zdjęcie aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Warto odnotować że przy szybko lecących UFO
fotografowanych w nocy, ich obraz jonowy ulega
rozwianiu. Stąd rejestrowane wówczas formy
wyglądają już inaczej (mniej symetrycznie).
Przykład takiego "rozwianego obrazu jonowego
wiru" pokazany został na zdjęciu z "Rys. #C12ab" ze strony
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "wehikuły UFO istnieją".
#C8.
Pojedyńcze UFO w trybie
wiru magnetycznego
fotografowane w nocy z bardzo krótkim czasem naświetlania:
U wehikułów UFO fotografowanych w nocy
w trybie wiru magnetycznego, kiedy fotografujący
aparat nastawiony jest na bardzo króki czas
naświetlania, zamiast jednolitego tzw. "jonowego
obrazu wiru magnetycznego" na zdjęciu pokazuje
się dynamiczny obraz wirujących tzw. "obwodów
magnetycznych UFO". Takie jarzące się obwody
magnetyczne opisane zostały i udokumentowane
fotografiami w punkcie #C4 strony internetowej
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym że "wehikuły UFO istnieją"
(patrz tam "Rys. #C4abc"). Fotografie te nie będą
więc już tutaj ponownie wyświetlane i omawiane
(kliknij na niniejszy zielony napis aby tu zobaczyć jedną z nich).
Na niniejszej stronie przebieg owych "obwodów
magnetycznych UFO" jest też widoczny na
"Fot. #D8a" poniżej.
"Soczewka magnetyczna" jest to konfiguracja
silnego pola magnetycznego UFO powodująca
odchylanie drogi światła. Najsilniej soczewka
ta się pojawia kiedy wehikuły UFO osłonięte
zostają stałym polem magnetycznym.
Może ona wówczas
powodować nawet całkowite zniknięcie UFO
z widoku. Jednak jej działanie w pewnym
stopniu wyzwalane jest także przy każdym
innym rodzaju pola. Dlatego praktycznie
"soczewka magnetyczna" ujawnia swe działanie
niemal na każdej fotografii UFO. Ponieważ
zmienia ona wygląd UFO tak jak zmieniałoby
go oglądanie w tzw. "krzywym zwierciadle",
soczewka ta czasami poważnie wypacza wygląd
sfotografowanego wehikułu. Jednak najwyraźniej
daje się ona odnotować na przypadkach kiedy
wehikuły UFO właśnie wznoszą się w górę, zaś
ktoś na nie patrzy (lub je fotografuje) od spodu -
tak jak to pokazano na "Rys. #C9b" poniżej. W
owych bowiem przypadkach "soczewka magnetyczna"
powoduje znikanie całego korpusu UFO, czyli
znikanie całej części UFO na "Rys. #C9b" poniżej
zaznaczonej wykropkowaną linią, a jedynie
pozostawanie w widoku kwadratowego lub
romboidalnego zarysu
komór oscylacyjnych
z pędnika głównego tego wehikułu.
Więcej na temat owej "soczewki magnetycznej"
we wznoszącym się UFO wyjaśnione zostało w
podrozdziale F10.1 z tomu 3 monografii
[1/4] - "Zaawansowane Urządzenia Magnetyczne".
Fot. #C9abcd: Dzienny i nocny wygląd
pojedyńczego wehikułu UFO wznoszącego
się w górę i fotografowanego od dołu w
"trybie soczewki magnetycznej".
Obie te fotografie zostały wykonane w
okolicznościach wyjaśnionych w części
"b" powyższej ilustracji (tj. wyjaśnionych
na "Rys. #C9b"), kiedy to fotografujący
był w stanie jedynie zarejestrować zarysy
wylotu kwadratowej kapsuły dwukomorowej
z pędnika głównego statku, podczas gdy
pozostała część powłoki wehikułu pozostawała
dla niego niewidzialna. (Na powyższych
zdjęciach (a) i (c) zarysy tej kapsuły wyglądają
jak fragmenty rombu ponieważ utrwalone
one były od strony ich narożnika zaś ich
tylnie części przesłonięte zostały kolumną
nieprzeźroczystego pola magnetycznego
wyrzucanego z danej kapsuły dwukomorowej
do otoczenia.) Warto podkreślić
że na obu fotografiach z części (a) i (c)
powyżej, grubości przestrzeni zawartej
pomiędzy "zewnętrzną komorą oscylacyjną"
oraz "wewnętrzną komorą oscylacyjną"
danej "kapsuły dwukomorowej,
spełniają równanie (C9): ao=ai(sqrt(3)).
(Kliknij na powyższe zdjęcia lub rysunki
aby zobaczyć je w powiększeniu, albo
aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #C9a (góra):
Jedno z najlepszych kolorowych fotografii
(utrwalonej w świetle dziennym) pokazującej
"kapsułę dwukomorową" z pędnika głównego
UFO wznoszącego się w górę, w którym to
UFO jego komory oscylacyjne pracują w
"trybie dominacji strumienia wewnętrznego".
W takim wznoszącym się UFO wydatek z jego
pędnika głównego jest tak silny, że formuje on
"soczewkę magnetyczną" która ukrywa w sobie
cały korpus wehikułu UFO a pozwala zobaczyć
jedynie wygląd "kapsuły dwukomorowej" z
pędnika głónego tego UFO. (Co to takiego
owa "kapsuła dwukomorowa", wyjaśnione to
zostało na stronie internetowej
oscillatory_chamber_pl.htm - o budowie i działaniu "komór oscylacyjnych".)
Powyższe zdjęcie (a) zostało wykonane przez
nauczyciela na Hawajach i opublikowane w
książce [3S1.3] "Into the Unknown", Reader's
Digest, Sydney, Australia, 1982, ISBN 0 909486 92 1,
strona 315. Na wyższej jakości odbitkach tego
zdjęcia stożek pola magnetycznego wyrzucany
w dół do otoczenia przez komorę wewnętrzną
tego UFO jest dobrze widoczny. Stożek ten
przesłania zarysy dwóch tylnych krawędzi
kapsuły dwukomorowej. (To z jego powodu
zamiast całego "rombu" zdjęcie to utrwaliło
jedynie dwa przednie jego boki - tylnie boki
tego "rombu" ukrywają się bowiem poza
strożkiem nieprzeźroczystego dla światła
pola magnetycznego wyrzucanego w dół
przez tą kapsułę dwukomorową.) Pole UFO
przechwycone w tzw. "strumień krążący"
danej kaspuły dwukomorowej działa jak
"czarna dziura" opisywana w podręcznikach
optyki, wytwarzając widoczną na zdjęciu
czarną przestrzeń. Z uwagi na działanie
"soczewki magnetycznej", oprócz kapsuły
dwukomorowej z pędnika głównego, cała
reszta tego wehikułu UFO pozostaje niewidoczna.
(Oryginalnie jest to rysunek S5 (lewy) z monografii [1/4].)
Odnotuj że powyższe zdjęcie wylotu z kapsuły
dwukomorowej pędnika głównego UFO pokazane
też zostało i dokładniej omówione w punkcie #E3
totaliztycznej strony
propulsion_pl.htm - o zaawansowanych napędach magnetycznych wehikułów latających
(patrz tam "Rys. #10abcd").
Rys. #C9b (górny środek):
Wyjaśnienie dla efektu "soczewki magnetycznej"
we wznoszącym się UFO. Efekt taki może zostać
wytworzony na życzenie przez wszystkie wehikuły
magnokrafto podobne (tj. zarówno przez UFO jak
i przez magnokrafty). Obserwator który śledzi (lub
fotografuje) taki wehikuł gdy ów efekt się ujawni,
w najbardziej korzystnym przypadku może jedynie
zarejestrować kwadratową komorę oscylacyjną z
pędnika głównego, podczas gdy cała powłoka statku
pozostaje dla niego niewidzialna (patrz też "Rys. #C9d").
Aby wytworzyć taką soczewkę magnetyczną, dany
wehikuł otacza się stałym, lub niemal stałym, polem
magnetycznym. Konfiguracja tego pola tak się wówczas
ukształtowywuje, że moc uwięziona w "centralym
obwodzie magnetycznym statku" (tj. obwodzie
którego linie sił przebiegają jedynie przez pędnik
główny statku) przewyższała wielokrotnie moc krążącą
w międzypędnikowych i bocznych obwodach magnetycznych
(tj. obwodach których linie sił przebiegają przez pędnik
główny i pędniki boczne). Stąd ów "centralny obwód
magnetyczny" jakby hermetycznie zawija w sobie nie tylko
cały korpus statku, ale także jego pozostałe dwa obwody.
Z kolei linie sił skoncentrowanego pola magnetycznego
tego obwodu centralnego zachowują się jak wiązka włókien
optycznych oddziaływujących na światło odbite do
obserwatora. Ich oddziaływanie manifestuje się na
dwa następujące sposoby: (1) powoduje ono zakrzywianie
światła którego droga powinna przebiegać w poprzek linii
sił pola magnetycznego (tj. światło odbite od korpusu
statku zostaje tak ugięte że NIE dociera ono do osoby
obserwującej), ale (2) umożliwia ono swobodne przejście
światła którego droga przebiega wzdłuż linii sił pola
magnetycznego (tj. tylko światło pochodzące z pędnika
głównego może bez przeszkód dosięgnąć obserwatora
stojącego dokładnie pod statkiem). Stąd najkorzystniej
ustawiona osoba która patrzy na taki magnokraft lub UFO
dokładnie spod spodu (tj. wzdłuż linii sił obwodu centralnego),
może co najwyżej zobaczyć kwadratowy lub romboidalny
kształt kapsuły dwukomorowej z pędnika głównego,
podczas gdy cała reszta statku - hermetycznie zawinięta
w linie sił pola magnetycznego, nie jest dla niej widoczna.
Dla wszystkich innych osób, które patrzą na statek pod
znacznie większymi kątami, cały wehikuł staje się niewidzialny.
Oznaczenia: 1 - droga po której światło nie jest w stanie
się przedostać, 2 - droga po której światło bez przeszkód
dociera do obserwatora. (Powyższy rysunek oryginalnie
stanowi "rysunek F32" z monografii [1/4].)
Odnotuj że dokładne wyjaśnienie tego rysunku
zawarte jest także w punkcie #21 na stronie
magnocraft_pl.htm - o "Teorii Magnokraftu".
Fot. #C9c (dolny środek):
Nocna fotografia kapsuły dwukomorowej z pędnika
głównego UFO wznoszącego się do góry. Kapsuła
ta pracuje w trybie "dominacji strumienia zewnętrznego"
- tak jak ów tryb wyjaśniony jest w części (d) powyższej
ilustracji. Fotografia ta została wykonana przez
dziennikarza ponad Clovis, New Mexico, dnia
23 stycznia 1976 roku - patrz książka [5S1.1]
Joshua Strickland, "There are aliens on earth!
Encounters", Grosset & Dunlop, New York, 1979,
ISBN 0 448 15078 6, strona 49. Na fotografii tej
"strumień wynikowy" jest odprowadzany z kapsuły
dwukomorowej pędnika do otoczenia przez
komorę zewnętrzną. Strumień ten jonizuje
powietrze, stąd na fotografii jest on widoczny
jako wycinek świetlistego rombu (tj. dwa przednie
boki rombu). Komora wewnętrzna produkuje
magnetyczny "strumień krążący" jaki pojawia
się w formie czarnego kwadratu zlewającego
się z czarnym otoczeniem.
(Oryginalnie jest to rysunek S5 z monografii [1/4].)
Rys. #C9d (dół):
Ilustracja różnic w wyglądzie zewnętrzym "kapsuł
dwukomorowych" pierwszej generacji obserwowanych
w obu przeciwnych trybach pracy, tj.: (a) w trybie
dominacji strumienia WEWNĘTRZNEGO, oraz
(b) w trybie dominacji strumienia ZEWNĘTRZNEGO.
Ponieważ potężne pulsujące pole magnetyczne
panujące w takich kapsułach jest przeźroczyste
tylko jeśli patrzeć na nie wzdłuż jego linii sił,
zakrzywione linie sił tzw. "strumienia krążącego C"
(tj. stromienia magnetycznego który tylko "krąży"
pomiędzy oboma komorami kasuły wcale nie
wydostając się na zewnątrz) muszą być nieprzeźroczyste
dla postronnego obserwatora, a stąd będą one
widoczne jako obszary czerni albo "czarne dziury".
(Oryginalnie jest to rysunek C6 z monografii [1/4].)
Lewy przypadek (a) owej kapsuły dwukomorowej
pierwszej generacji ilustruje jej pracę w "trybie z
dominacją strumienia wewnętrznego". Strumień
wynikowy "R" (odprowadzany do otoczenia)
zostaje w tu wytwarzany przez "wewnętrzną (I)
komorę oscylacyjną tej kapsuły", podczas gdy cały
wydatek "zewnętrznej (O) komory oscylacyjnej"
tej kapsuły zamieniany zostaje w "strumień
krążący C" który jest więziony w obrębie kapsuły.
Stąd w kapsule takiej przestrzeń pomiędzy komorą
wewnętrzną i zewnętrzną zajmowana przez ów
"strumień krążacy" jest nieprzeźroczysta dla światła
i wygląda jak obszar całkowicie zaczerniony (tj. jak
tzw. "czarna dziura" z optyki).
Prawy przypadek (b) owej kapsuły dwukomorowej
pierwszej generacji ilustruje jej pracę w "trybie
z dominacją strumienia zewnętrznego". Strumień
wynikowy "R" odprowadzany z tej kapsuły do
otoczenia jest w tym przypadku wytwarzany
przez "zewnętrzną (O) komorę oscylacyjną
danej kapsuły". Natomiast "wewnętrzna (I)
komora oscylacyjna" tej kapsuły dostarcza
jedynie strumienia krążącego "C" jaki w swym
obiegu po opuszczeniu "komory wewnętrznej"
w całości zakrzywia się z powrotem do "komory
zewnętrznej". Stąd w tej kapsule przekrój poprzeczny
owej komory wewnętrznej "I" przesloniętej owym
nieprzeźroczystym dla światła strumienien
krążącym wygląda jak całkowicie zaczerniony
(tj. jak tzw. "czarna dziura" z optyki).
Fot. #C9efg: UFO uwielbiają Katowice! Oto trzy fotografie
jakie to dokumentują. Dosłał mi je mój kolega z tego
samego roku studiów na Politechnice Wrocławskiej -
którego znam bardzo dobrze i o którego rzetelności osobiście
zaręczam (po szczegóły patrz strona naszego roku studiów o nazwie
rok.htm).
Na dwóch górnych obiektywnie udokumentowany został
gwiazdolot UFO typu K4 sfotografowany w Katowicach,
Polska, w dniu 15 sierpnia 2019 roku, około godziny 14 -
jak UFO to obserwowało paradę podczas święta wojska.
Aby NIE być odnotowanym przez oglądających tę paradę
ludzi (UFOnauci ukrywają bowiem swoją nieustającą
obecność na Ziemi), UFO to osłaniało się poprzez
stworzenie wokół siebie tzw. "soczewki magnetycznej"
jakiej działanie wyjaśniłem zgrubnie w punkcie #G2
i na "Rys. #G1" z mojej strony internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm,
zaś dokładniej w podrozdziałach G10.3 i G10.3.1
i na "Rys. #G32" z tomu 3 mojej
monografii [1/5].
Owa zaś "soczewka magnetyczna" nadaje sfotografowanemu
UFO wygląd jakby wykonanego z mgły - co oczywiście
natychmiast wykorzystali najróżniejsi "fachowcy" cierpiący
na opisywane w punkcie #J4.3 z mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm
"nieuleczalne kalectwo wyobraźni" aby móc okrzyknąć te
zdjęcia "odbiciami słońca w soczewce aparatu" - przeaczając
przy tym kilka faktów, np. że pomimo iż sami posiadają zapewne
aparaty, nigdy osobiście NIE potrafili wytworzyć nimi "odbić
słońca" o kształtach "dysków" i o identycznych jak powyżej
cechach, ani że owe miliony ludzi codziennie fotografujące
coś swymi aparatami też "odbić słońca" o podobnych kształtach
i cechach jakoś nagminnie NIE raportują. Co zaś ludzkość traci
z powodu istnienia i krzykliwości takich zaprzeczających prawdzie
"fachowców" wyjaśniłem to dokładniej w podpisie pod powyższym
zdjęciem pokazanym też jako "Fot. #J4.3c" z w/w strony
"propulsion_pl.htm". Oba górne zdjęcia oryginalnie miały
udokumentować przeloty eskadr samolotów F16 i F15E,
jednak przypadkowo udokumentowały także owo ukrywające
się przed ludźmi dyskoidalne UFO typu K4, uchwycone
z boku w lekkim pochyleniu względem fotografującego.
Tak bowiem przypadkowo się złożyło, że kamera w
telefonie komórkowym wychwyciła światło przemieszczające
się wzdłuż linii sił pola magnetycznego generowanego
przez pędnik główny tego UFO - czyli w sytuacji najlepiej
zilustrowanej właśnie na owym "Rys. #G1" z mojej
strony internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm
(tyle że ów rysunek pokazuje sytuację jaka istniałaby
na biegunie Ziemi, zaś powyższe zdjęcia wykonane
zostały w Polsce, gdzie linie sił pola magnetycznego
przebiegają pod dużym kątem do powierzchni ziemi).
To dlatego silne światło wydostające się z pędnika
głównego tego UFO typu K4 i przemieszczające się wprost do
obiektywu aparatu fotograficznego zostało udokumentowane
bardzo wyraźnie. Natomiast światło od zarysów powłoki
tego UFO, zmuszone przedzierać się także w poprzek kilku
linii sił pola magnetycznego, ujawnia kształty tej powłoki
wykonane jakby z "mgły". Chociaż czuły aparat fotograficzny
zdołał udokumentować obecność tego UFO, aby odnotować
gdzie ono się znajduje trzeba dokładnie zdjęciom
się przyglądnąć - patrz opisy poniżej. Chociaż bowiem
zdjęcia zostały pstryknięte przy "portretowej" pozycji
"komórki", mi one były wysłane (UFO zadziałało!!!)
przy pozycji "krajobrazowej" - co dodatkowo komplikuje
ich opisywanie i wyjaśnianie (ale potwierdza inteligencję
i władzę UFO nad ludźmi), bowiem aby oglądać te zdjęcia
w oryginalnej pozycji "portretowej" trzeba powyżej na nie
kliknąć. Udokumentowane na powyższych zdjęciach dyskoidalne
UFO typu K4 ma wymiary: średnica D=8.78 [metrów]
oraz wysokość H=2.19 [metrów] - patrz "Tablica G1" z tomu 3
monografii [1/5].
Niestety, czytelnik NIE może sam sprawdzić jego
wymiarów, np. porównując je z wymiarami samolotów
(np. F16 z górnego zdjęcia o rozpiętości skrzydeł 9.96
[metrów] i długości 15 [metrów], oraz F15E z dolnego
zdjęcia o rozpiętości skrzydeł 13 [metrów] i długości
19 [metrów]) ponieważ UFO to nieustająco wznosi się
w górę i na obu powyższych zdjęciach jest na znacznie
odmiennych wysokościach niż owe samoloty. O tym jednak
iż faktycznie jest to UFO typu K4 łatwo się przekonać,
dzieląc pozorną średnicę D tego wehikułu pomierzoną
ze zdjęcia, przez jego pozorną wysokość H (też zmierzoną
na zdjęciu), poczym wyznaczając jego współczynnik "krotności"
wynoszący dla niego k=D/H=4. Jak zaś wygląda UFO typu
K4 - tj. o krotności równej 4, najlepiej odnotować to z krótkiego
(4-minutowego) darmowego wideo w YouTube o tytule "Jak
wielki jest Magnokraft" pokazującego 8 typów moich Magnokraftów
o identycznych kształtach i wymiarach jak odpowiadające
im typy UFO - jakie to wideo jest dostępne pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c
a także jest linkowane z mojej strony o nazwie
djp.htm.
Kształt Magnokraftu typu K4 pokazany jest też
na "Rys. #A2abc(K3-K5)" z mojej strony o nazwie
magnocraft_pl.htm.
Najniższe zaś zdjęcie pokazuje wygląd UFOnauty z rasy
przez polski folklor ludowy zwanej "krasnoludki", która
to rasa była (i nadal czasami jest) widywana NIE tylko
na całym śląsku, ale praktycznie na całej Ziemi.
(Kliknij na powyższe zdjęcia aby zobaczyć je w powiększeniu,
albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #C9e (góra):
Fotografia przelotu eskadry samolotów F16 dokumentująca
UFO typu K4 ukrywające się poza zasłoną uformowanej
przez jego pędniki tzw. "soczewki magnetycznej". UFO
to czytelnik łatwo znajdzie po jego powiększeniu
kliknięciem na nie - patrz wtedy tuż przy lewej krawędzi
zdjęcia około jednej wysokości fotografowanej eskadry ponad
tą eskadrą samolotów. UFO to znajduje się jednak znacznie
bliżej powierzchni ziemi niż owe samoloty, stąd jego
wymiary NIE są w proporcji do wymiarów samolotów.
(Prawdopodobnie wcześniej przelatywało ono tuż ponad
ziemią aby sobie udokumentować co na ziemi się dzieje,
zaś widząc przelatujące samoloty zaczęło się wzbijać w
powietrze aby i im dokładniej się przyglądnąć.)
Fot. #C9f (środek):
Fotografia przelotu szturmowych samolotów F15E
dokumentująca także UFO typu K4 ukrywające się
poza zasłoną uformowanej przez jego pędniki tzw.
"soczewki magnetycznej". UFO to czytelnik łatwo
znajdzie po jego powiększeniu kliknięciem na nie -
patrz wtedy tuż przy lewej krawędzi zdjęcia około
trzech wysokości fotografowanej eskadry powyżej
tej eskadry samolotów. UFO to znajduje się już
jednak znacznie wyżej od ziemi niż owe samoloty,
stąd jego wymiary też NIE są w proporcji do
wymiarów samolotów. (Prawdopodobnie kontynuowało
ono swe wzbijanie się w górę z uprzedniego przelotu
tuż nad ziemią kiedy to dokumentowało co na ziemi
sie dzieje, jednak widząc przelatujące samoloty zaczęło
wzbijać się coraz wyżej w powietrze aby to im teraz
dokładniej się przyglądać.)
Fot. #C9g (dół):
Fotografia nadal dostępnej do oglądania przy "spodku"
w Katowicach figurynki miniaturowej rasy UFOnautów
przez polski folklor ludowy nazywanej "krasnoludki",
jednak widywanej praktycznie na całym świecie, zaś w każdej
kulturze nazywanej inaczej. UFOnauci tej rasy typowo
mają wzrost przeciętnej dzisiejszej półlitrowej butelki
z napojami gazowanymi - choć oczywiście, podobnie
jak w rasach ludzi, trafiają się wśród nich też osobnicy
nieco wyżsi i nieco niżsi. Swą niniaturową wielkością
i wyglądem "krasnoludki" znacznie więc się różnią
od innej rasy UFOnautów już o średniej wielkości,
czyli wzrostach trochę powyżej metra, jaka w śląskim
folklorze popularnie jest znana jako "skarbnik" -
ponieważ najczęściej widywana była przez górników
w podziemiach kopalń. Jednak i ta nieco większa rasa
UFOnautów też widywana jest na całym świecie, np.
obecnie w Polsce najczęściej będąc zwana "szarakami",
zaś w krajach angielskojęzycznych często nazywana
"fairies" -
chociaż istoty tak nazywane najczęściej są opisywane
tak jak nasze "krasnoludki". Oczywiście, istnieje też
rasa UFOnautów wyglądająca bardzo podobnie jak ludzie -
tych najczęściej widujemy w TV jeśli wiemy jak ich odróżniać.
(Więcej na temat UFOnautów wyjaśniłem na stronach o nazwach
aliens_pl.htm i
malbork.htm.)
Niezależnie od swego wzrostu i wyglądu,
wszystkie rasy UFOnautów uwielbiają
Katowice - pewno z uwagi na znaczenie polskich
słów "kato-wice". Okazują też to uwielbienie na swój
unikalny sposób - np. opisanym na mojej stronie o nazwie
"katowice.htm"
zawaleniem katowickiej (a ściślej chorzowskiej) hali
o godzinie 17:15 w sobotę dnia 28 stycznia 2006 roku.
Faktyczną fotografię UFOnauty z rasy "krasnoludki"
pokazałem i omówiłem na "Fot. #H4ab" z
niniejszej strony, a także na "Fot. #F2" z
innej mojej strony internetowej o nazwie
aliens_pl.htm.
UFOnauci z tej miniaturowej rasy "krasnoludków"
relatywnie często widywani są też w mojej rodzinnej
wsi Wszewilki. Faktycznie to w punkcie #H2 na mojej stronie o nazwie
wszewilki.htm
opisuję szok jaki przeżył mój najstarszy brat kiedy w naszym
ogrodzie na Wszewilkach zobaczył on całą gromadkę UFOnautów
tej rasy jacy wymachiwali do niego rękami i coś tam chcieli
mu przekazać. Natomiast w podpisie pod "Fot. #F2" z tamtej
strony opisałem wszewilkowski "ogród krasnoludków"
w którym w latach 1950-tych wielu miejscowych ludzi widziało
gwiazdolot-UFO podobny do ogromnego przeźroczystego "grzyba",
z którego wysypało się całe mrowie maleńkich "krasnoludków".
Oczywiście, jak przystało na dzisiejsze odarte z prawdy i nastwione
na czerpanie materialnych korzyści czasy, każda co bardziej zachłanna
osoba chce "kasować" m.in. na fakcie, iż ludzie czasami widują UFOnautów.
Zgodnie więc z tym co wyjaśniłem w punkcie #F11 ze swej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm
(a także we wpisie numer #310 do blogów totalizmu dostępnym w "tomie T" ze strony
tekst_13.htm) -
przykładowo psychiatrzy i psycholodzy wymyślają najróżniejsze "choroby"
(np. "syndrom fałszywych wspomnień") jakie rzekomo trapią
osoby doświadczające wyjątkowych sytuacji osobistego ujrzenia
UFOnautów, poczym nakłaniają te osoby aby leczyły się one z
owych powymyślanych "chorób" w kosztownych klinikach lub
sesjach tychże psychiatrów lub psychologów.
#C10.
Pojedyńcze UFO fotografowane w nocy z dużej odległości przy nietypowo długim czasie naświetlania:
#C11.
Pojedyńcze UFO fotografowane w nocy kiedy jego pędniki pracują jak reflektory i rzucają na ziemię smugi światła:
UFO takie na zdjęciach pojawia się jako
zawieszone gdzieś wysoko nad ziemią
(czasami nawet w chmurach) źródło jednej
lub kilku smug ogromnie jaskrawego i
smukłego światła rzucanego na ziemię.
Takie właśnie smugi światła rzucane na
Ziemię przez wehikuły UFO, pokazane
zostały w punkcie #A1 totaliztycznej strony
memorial_pl.htm - jak UFOnauci podważają wiarygodność autentycznych zdjęć UFO
(patrz tam "Fot. #1ab" oraz "Fot. #3") - tutaj
nie będą więc już ponownie wyświetlane i omawiane
(kliknij na niniejszy zielony napis aby je tu zobaczyć).
W tym miejscu należy też dodać, że owe
"smugi światła" rzucane na ziemię z pędników
UFO wypełniają aż kilka funkcji naraz. Tylko
jedna z owych funkcji polega na oświetlaniu
wybranego obszaru na powierzchni ziemi
aby dokładniej się mu przyglądnąć. Inna,
znacznie częstrza funkcja, to używanie owej
"smugi światła" jako rodzaju światłowodu
kierującego działaniem tzw. "promienia
podnoszącego". Ów "promień podnoszący"
jest to po prostu rodzaj jakby "windy wykonanej
ze światła". Winda ta używa zjawiska technicznie
indukowanej
telekinezy
aby przenosić wybrane obiekty, uprowadzanych
ludzi, a także członków załogi UFO, pomiędzy
powierzchnią ziemi a pokładem UFO. Stąd
wielu ludzi uprowadzanych na pokłady UFO
raportuje potem że zostali wyniesieni do UFO,
a czasami również zwróceni na ziemię,
własnie za pomocą takiego promienia światła.
(Czasami ich powrót na ziemię odbywa się już
na odmiennej zasadzie
cofnięcia ich czasu do tyłu -
patrz opisy tzw. "drogi w jedną stronę".)
#C12.
Pojedyńcze UFO fotografowane we dnie kiedy ukrywa się przed wzrokiem ludzkim we wnętrzu technicznie formowanej przez siebie chmury:
#C13.
Odnotujmy liczbę powyższych odmiennych klas obrazów pojedynczego UFO - tj. fotografowany był zaledwie jeden rodzaj dyskoidalnego wehikułu, a otrzymaliśmy aż tyle odmiennych jego wizerunków:
W niniejszej części #C tej strony pokazane
zostało jak wiele odmiennych kształtów
otrzymuje się na zdjęciach tylko poprzez
fotografowanie jednego dyskoidalnego UFO.
A pamiętać trzeba, że owe pojedyncze UFO
moga zostać następnie sprzężone razem w
niezliczoną liczbę złożonych konfiguracji UFO -
co pokazuje następna część #D. Z kolei każda
z owych konfiguracji ponownie może formować
opisane powyżej, chociaż już odmienne kształty
na fotografiach. Aby było ciekawiej, wszystko to
następnie należy pomnożyć przez trzy odmienne
generacje UFO pracujące w trzech różnych
"konwencjach działania", oraz potem pomnożyć
przez rozliczne formy napędu które w każdej
z tych generacji mogą być budowane (takie jak
dyskoidalne UFO, czteropędnikowe UFO, napędy
osobiste UFOnautów, oraz tzw. "promienie
podnoszące"). Wszystko to wzięte razem oznacza,
że utrwalana na zdjęciach może być niemal
nieograniczona liczba kształtów UFO. Niemniej
wszystkie owe rozliczne kształty UFO wykazują
bardzo ścisłą konsystencję która już obecnie
pozwala na jednoznaczne ustalanie które
zdjęcia UFO są autentyczne, a które zaś
są fabrykacjami. (Fabrykacje zdjęć UFO
pokazane są na stronie internetowej
memorial_pl.htm - jak UFOnauci podważają wiarygodność autentycznych zdjęć UFO -
patrz tam np. "Fot. #6b").
#D1.
Co to takiego owe konfiguracje magnetycznie sprzęgniętych wehikułów UFO:
Konfiguracje wehikułów UFO lub ziemskich
magnokraftów to po prostu zdolne do
samodzielnych lotów sprzężenia razem kilku
owych wehikułów siłami magnetycznymi
pochodzącymi z ich pędników. Takie sprzężenia
latają potem już jako jedna cała jednostka
sterowana przez pojedyńczego pilota. Można
więc je porównywać do naszych pociągów w
których zamiast indywidualnych wagonów
sprzęgane razem są wehikuły UFO, lub do
naszych ciężarówek z przyczepami.
Faktycznie daje się formować praktycznie nieograniczoną
liczbę najróżniejszych latających konfiguracji
UFO lub magnokraftów. Z uwagi jednak na sposób
na jaki poszczególne wehikuły są nawzajem
sprzęgane w owych konfiguracjach, wyróżnić
się daje 6 podstawowych klas owych konfiguracji.
Wszystkie owe 6 klas konfiguracji UFO lub magnokraftów
zilustrowane zostało na "Rys. #5abcdef" ze strony
propulsion_pl.htm - o zaawansowanych napędach magnetycznych dla wehikułów latających.
Kompleks kulisty UFO lub magnokraftów
formowany jest kiedy dwa takie wehikuły
magnetycznie przylegają do siebie swoimi
podłogami. Wygląd zewnętrzny takiego
"kompleksu kulistego" uformowanego z
dwóch wehikułów UFO typu K6 pokazano
na poniższym "Rys. #D2". Z kolei zasada
formowania takiego "kompleksu kulistego"
uformowanego z dwóch magnokraftów
typu K3 (a więc z najmniejszego typu
załogowego tych wehikułów) zilustrowane
zostały na poniższym "Rys. #D2c".
Fot. #D2abc: Porównanie
kompleksu kulistego sprzęgniętego
z dwóch UFO typu K6, a sfotografowanego
nad Szwecją przez Lars'a Thorn'a,
dnia 6 maja 1971 roku, z wyglądem
i konfiguracją kulistego kompleksu
dwóch magnokraftów typu K3.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D2a (góra):
Oto zdjęcie jednego z najbardziej starannie
przebadanych kompleksów kulistych UFO.
Zostało ono wykonane przez Szweda o nazwisku
Lars Thorn, w dniu 6 maja 1971 roku. Pokazuje
ona nieruchomo zawiśnięte UFO typu K6 na tle
krajobrazu. Z moich badań wynika, że załoga
takich wehikułów UFO typu K6 składa się z naukowców
wyspecjalizowanych w badaniach geologicznych.
Rys. #D2b (środek):
Rekonstrukcja kształtu i wyglądu kulistego
kompleksu wehikułów UFO z fotografii Thorn'a,
sporządzona na podstawie komputerowej
analizy zdjęcia Thorn'a przez sztokholmską
grupę badawczą GICOFF. Rekonstrukcja owa,
razem z powyższymi fotografiami opublikowana
została w książce [1rys.P9] i [1P2] Adolfa Schneidera
i Huberta Malthanera: "Das Geheimnis der unbeakannten
Flugobjekte" (tj. "Sekret niezidentyfikowanych obiektów latających"),
Hermann Bauer Verlag KG Freiburg im Breisgau, West Germany,
1976, ISBN 3 7626 0197 6, strona 81. Bardzo wyraźnie ujawnia ona
podwójny kołnierz opasujący wynikowy kompleks
w połowie jego wysokości, a powstały przez złożenie
z sobą dwóch soczewkokształtnych kołnierzy bocznych
obu statków. W dolnym wehikule widoczny jest wylot pędnika
głównego. W górnym wehikule widoczne są "czarne słupy"
czerni nad wylotami z pędników bocznych. (Takie "czarne
słupy" są także pokazane na "Rys. #C10ab" poniżej.)
Rys. #D2c (dół):
Wygląd kompleksu kulistego uformowanego
z dwóch magnokraftów typu K3. Oryginalnie
wygląd ten pokazany został na "Rys. F1(b)" z
tomu 3 monografii [1/4]. (Kompleks kulisty
magnokraftów (i UFO) otrzymuje się
kiedy dwa wehikuły tego samego typu przewierają
do siebie magnetycznie swoimi podłogami.)
Zauważ że łączenie razem magnokraftów i UFO
większego typu (tj. typów K4 do K10) formować
będzie kompleks o bardziej spłaszczonym kształcie.
Konfigurację UFO (lub magnokraftów) o
kształcie cygara otrzymuje się kiedy szereg
tych wehikułów układa się jeden na grzbiecie
drugiego, tak jak czyni się to ze stosem talerzy
w kuchni. Oto zdjęcie cygara UFO, a także
powtórzenie rysunku F7(a) z monografii [1/4].
Oba one ilustrują wygląd zewnetrzny oraz
zasadę formowania tzw. "cygara posobnego".
W przypadku magnokraftów jest to cygaro
uformowane z 7 wehikułów załogowych typu
K6, czyli tego samego typu co wehikuły UFO
uchwycone na zdjęciu "Fot. #D2a" powyżej.
Fot. #D3ab: Cygaro uformowane z wehikułów UFO.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D3a (góra):
Stos wehikułów UFO formujący "latające cygaro".
Odnotuj działanie "soczewki magnetycznej" która
znacząco wypacza wygląd tych wehikułów. W
cygarach UFO soczewka taka działa ze zwielokrotnioną
mocą.
Rys. #D3b (dół):
Wygląd boczny całego kompleksu latającego o kształcie
cygara posobnego uformowanego z 7 magnokraftów
typu K6. Warto tu podkreślić, że wypełnione
po brzegi energią magnetyczną pędniki poszczególnych
statków takiego cygara (zawierające sześcienne kapsuły-dwukomorowe)
rozlokowane są w tym cygarze w formie która przypomina
paraboliczne lustro reflektorowe lub kumulacyjny ładunek
wybuchowy. Stąd łańcuchowa eksplozja tych pędników
wytworzy ukierunkowaną siłę uderzeniową, podobną do tej
od współczesnych kumulacyjnych pocisków przeciwpancernych.
Ponieważ statek taki zawsze musi latać zorientowany swą
osią centralną równolegle do lokalnego przebiegu linii sił
ziemskiego pola magnetycznego, jego eksplozja utworzy
więc bardzo charakterystyczny "motylkowaty" rozkład
zniszczenia, występujący w dwóch eksplozjach UFO
mających miejsce na powierzchni Ziemi, mianowicie w
eksplozji UFO koło Tapanui, a także eksplozji UFO w tajdze tunguskiej.
(Oryginalnie jest to rysunek F7 (a) z monografii [1/4].)
Warto też wiedzieć, że podobne cygaro, tyle że
uformowane z 6 magnokraftów typu K3, zostało
pokazane na "Rys. #5a" ze strony
propulsion_pl.htm - o zaawansowanych napędach magnetycznych dla wehikułów latających.
Zestaw semizespolony jest formowany kiedy
dwa wehikuły UFO, a niekiedy nawet więcej
niż dwa wehikuły UFO, przywierają do siebie
wypukłościami swoich kulistych kopuł górnych.
Oto wygląd zewnętrzny oraz zasada formowania
takiego "zestawu semizespolonego".
Fot. #D4ab: Zdjęcie "zestawu
semizespolonego" (zwanego też
"konfiguracją semizespoloną")
sfotografowanego w widoku z boku
w dzień, przy "trybie wiru magnetycznego"
pracy jego pędników.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek
aby zobaczyć je w powiększeniu, albo
aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D4a (góra):
Zdjęcie konfiguracji sprzęgniętych razem wehikułów
UFO formujących latający "zestaw semizespolony".
Jego napęd działa w trybie "wiru magnetycznego".
Rys. #D4b (dół):
Szpulo-kształtne połączenie magnokraftów w zestaw
semizespolony. Uformowane jest ono poprzez sprzęgnięcie
razem dwóch statków typu K3 których kopuły górne
przylegają do siebie. Kontakt fizyczny pomiędzy obu
wehikułami następuje jedynie w jednym punkcie, stąd
niezdolny jest on do wytworzenia trwałego połączenia
mechanicznego zapewniającego stabilne sprzęgnięcie.
Dlatego statki te muszą być powiązane ze sobą na stałe
za pośrednictwem sił magnetycznych. Wzajemne
przyciąganie się pędników głównych obu statków
utrzymuje tą konfigurację razem, podczas gdy
odpychanie się od siebie ich pędników bocznych
stabilizuje wzajemne zorientowanie obu statków.
Pędniki z wysokim wydatkiem które unoszą i stabilizują
całą konfigurację to: pędnik główny w dolnym wehikule
oraz pędniki boczne w górnym wehikule. Natomiast
pędnik główny górnego magnokraftu oraz boczne
dolnego magnokraftu wytwarzają jedynie niewielki
wydatek, wystarczający tylko do utrzymywania spójności
całej konfiguracji. Oba wehikuły posiadają swoje
pędniki z wysokim wydatkiem zorientowane przeciwnymi
biegunami do siebie. Stąd wyloty tych pędników muszą
być połączone ze sobą kolumnami wysoko skoncentrowanego
pola magnetycznego wyglądającego jak belki wykonane
z czarnej substancji (patrz też "czarne belki" z rysunków
F6, F10 i F28b w monografii [1/4]). Przekrój poprzeczny
tych "czarnych belek" odzwierciedla kwadratowy kształt
komór oscylacyjnych jakie wytwarzają pole magnetyczne
w tym statku. Powyższa ilustracja ukazuje m.in. przebieg
owych "czarnych belek". Litery "N" i "S" ukazują biegunowość
pola magnetycznego wytwarzanego przez poszczególne
pędniki obu statków.
(Oryginalnie jest to rysunek F9 (a) z monografii [1/4].)
* * *
Podobna do powyższej, tyle że pracująca
w trybie "bijącym" (a stąd wysoce niewyraźna
z powodu działania tzw. "soczewki magnetycznej")
konfiguracja niezespolona czterech wehikułów
UFO typu K6, pokazana została również i
objaśniona równie dokładnie jak tutaj na
ilustracji "Fot. #5ab" ze strony
memorial_pl.htm - jak UFOnauci podważają wiarygodność autentycznych zdjęć UFO.
Zestaw niezespolony otrzymuje się wówczas
kiedy dwa wehikuły UFO sprzęgane są razem
w stabilną i wytrzymałą całość siłami wzajemnego
przyciągania i odpychania się ich pędników,
podczas gdy fizycznie wehikuły te wcale nie
dotykają się nawzajem.
Fot. #D5abc: Dzienny wygląd "zestawu
niezespolonego" (albo "konfiguracji
niezespolonej") uformowanego z dwóch wehikułów
UFO fotografowanego w widoku z boku w
"trybie wiru magnetycznego". Uderzające
w obu powyższych fotografiach jest, że na
przekór iż pstryknięte one zostały przez
osoby które wcale nawzajem się nie znają,
oraz że wykonano je w odmiennych częściach
świata, zestawy niezespolone wehikułów UFO
które one uchwyciły wyglądają niemal dokładnie
tak samo. Warto tutaj dodać, że także wehikuł
UFO utrwalony na całej serii zdjęć do której
należy m.in. zdjęcie z "Fot. #H3" poniżej,
też reprezentuje sobą "zestaw niezespolony
UFO" - tyle że działający w odmiennym "trybie
bijącym".
(Kliknij na powyższe zdjęcia lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D5a (góra):
Oto zdjęcie UFO wykonane przez czytelnika
podpisującego się "Paweł" (Email:
pablano@neostrada.pl)
w sierpniu 2004 roku, około godziny 18, na
wjeździe na most w Wolinie, w województwie
zachodniopomorskim, Polska. Miało to być
zdjęcie mostu i niczego innego, gdyż absolutnie
nic w tym momencie czasu nie zwróciło uwagi
fotografujących. Niemniej przypadkowo zdjęcie
to uchwyciło także niewidzialną dla ludzkiego
oka konfigurację niezespoloną uformowaną z
dwóch UFO typu K7 pracujących w trybie wiru
magnetycznego.
Ciekawostką tego zdjęcia jest, że po pierwsze
dokumentuje ono relatywnie dobrze zasadę że
"UFO zawsze lata ze swoją podłogą skierowaną
prostopadle do linii sił ziemskiego pola magnetycznego".
Takie właśnie zorientowanie tego UFO można
wydedukować z kierunku w którym układa się
cień z przęsła mostu (w czasie fotografowania
słońce świeciło wszakże w przybliżeniu z
kierunku południowo-zachodniego). Po drugie,
z porównania wielkości tego UFO z wysokoscią
ciężarówki widocznej na owym moście daje się
potwierdzić wynik teoretycznego wyliczenia wymiarów
UFO typu K7 (zgodnie z tabelą F1 z monografii
[1/4], wymiary UFO typu K7 wynoszą: średnica
gabarytowa D = 70.22 metrów, wysokość
gabarytowa H = 10.03 metrów).
Na temat czym są "kompleksy niezespolone"
UFO, jak wygląda taki wehikuł "typu K7", oraz
co to takiego "tryb wiru magnetycznego", można
sobie poczytać z podrozdzialu F3.1.3 w tomie 3
monografii [1/4], której gratisowe kopie każdy
jest w stanie sobie sprowadzić z całego szeregu
totaliztycznych witryn internetowych, np. ze strony:
tekst_1_4.htm.
Zdjęcie "Fot. #D5a" pokazane poprzednio wcale
nie jest jedynym zdjęciem zestawu niezespolonego
uformowanego z UFO. Inne bardzo podobne zdjęcie
pokazujące taki sam zestaw wygląda jak następuje:
Fot. #D5b (środek):
Oto zdjęcie zestawu niezepolonego UFO wykonane
w 2005 roku w Nevado de Cachi. Utrwaliło ono zestaw
niemal identyczny do zestawu uchwyconego w Polsce
i pokazanego na lewym zdjęciu z "Fot. #D5a". Zdjęcie
to oryginalnie wywodzi się ze strony internetowej
www.rense.com.
Do skomentowania przysłał mi je czytelnik
podpisujący się "Melody" (Email:
melody@dodo.com.au).
Rys. #D5c (dół):
Przykład konfiguracji niezespolonej magnokraftów.
Zilustrowany został tu przypadek sprzęgania dwóch
magnokraftów typu K7 zwróconych do siebie podstawami.
Typowo na pełnej reprodukcji tego rysunku w dolnej
jego części pokazany jest przekrój poprzeczny przez
tą konfigurację pokazujący biegunowość pędników w
obu wehikułach (tutaj pomijam tą dolną część - jednak
można ją zobaczyć na rysunku F10 w monografii [1/4]).
Wzajemne oddziaływania pomiędzy pędnikami obu tych wehikułów
wytwarzają układ dwóch balansujących się nawzajem
sił które utrzymują wehikuły w określonej odległości
od siebie ale jednocześnie magnetycznie wiążą je
jeden z drugim. Pierwsza z tych sił, wytwarzana przez
pędniki główne, powoduje odpychanie się jednego
magnokraftu od drugiego. Drugi rodzaj sił, wytwarzany
przez pędniki boczne obu statków, powoduje wzajemne
przyciąganie się obu statków. Kolumny silnie
skoncentrowanego pola magnetycznego przebiegającego
pomiędzy wylotami każdej pary pędników bocznych
pokazane zostały jako "czarne belki". Ponieważ kolumny
te posiadają wyraźnie wyodrębniające się krawędzie i
przechwytują one światło, dla postronnego obserwatora
objawiają się jako belki wykonane z czarnej substancji.
Dla magnokraftów pierwszej generacji ich przekrój
poprzeczny musi być kwadratowy, jako iż odzwierciedla
on kształt sześciennych komór oscylacyjnych wytwarzających
pole magnetyczne.
(Oryginalnie jest to rysunek który w monografii [1/4]
oznaczony jest jako F10 (góra).) Pokazuje on wygląd
zewnętrzny całej konfiguracji niezespolonej, sprzęgniętej
z dwóch magnokraftów typu K7, oraz ukazanej tak że
wygladu wehikułów nie wypacza działanie żadnej "soczewki
magnetycznej". (Najlepsza fotografia która ilustruje takie
wypaczanie dolnego wehikułu UFO działaniem soczewki
magnetycznej pokazana jest na "Fot. #C1c" ze strony internetowej
evidence_pl.htm - o dowodach materialnych skrytej działalności UFOnautów na Ziemi.
Tamta "Fot. #C1c" z "evidence_pl.htm" pokazuje te same
UFO które tutaj zilustrowane są na "Fot. #H3" poniżej.)
Platforma nośna jest formowana wówczas
kiedy pod pędnikami bocznymi dużego
statku matki podczepiane są magnetycznie
mniejsze wehikuły UFO które ów duży statek
matka unosi ze sobą.
Fot. #D6ab: Fotografia platformy nośnej UFO.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby
zobaczyć je w powiększeniu, albo aby
przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D6a (góra):
Fotografia platformy nośnej UFO, oryginalnie
objaśnionej na rysunku P14 z monografii [1/4].
Utrwaliłą ona "platformę nośną" złożoną z
dużego statku matki typu K5 unoszącego
sześć małych UFO typu K3 podwieszonych
pod jej podłogą na wylotach pędników bocznych
(patrz też rysunek objaśniający "b" z prawej strony).
Zauważ że cztery z owych UFO typu K3 przylegają
do statku matki swymi podłogami, dwa zaś swymi
wypukłościami górnymi. Pokazana na tym zdjęciu
platforma sfotografowana została ponad West New
York, New Jersey, USA, dnia 7 lipca 1967 roku - patrz
ksiązki [6P2] strona 111, [8P2] strona 159. Podobna
platforma, tyle że uchwycona pod nieco mniej
spektakularnym kątem, sfotografowana była
przez W. D. Hall ponad Australia w 1954 roku -
patrz książki [6P2] strona 56, [8P2] strona 66.
Rys. #D6b (dół):
Przykład "platformy nośnej" magnokraftów. Platformy
takie otrzymywane są kiedy: pędnik główny jednego
wehikułu konfrontuje pędnik boczny innego wehikułu,
wszystkie oddziaływania międzypędnikowe przyjmują
formę magnetycznego przyciągania, oraz kontakt
pomiędzy oboma sprzęganymi wehikułami jest trwały.
Konfiguracje takie są najkorzystniejsze kiedy szereg
małych magnokraftów ma zostać uniesionych przez
większy statek matkę.
(Oryginalnie rysunek ten publikowany jest
jako rysunek F11 (a) z monografii [1/4].
Ilustruje on wygląd zewnetrzny oraz zasadę
formowania "platformy nosnej" sprzężonej
z jednego "statku matki" typu K5, oraz uczepionych
pod nią 4 małych wehikułów typu K3.)
"Latające systemy" UFO to po prostu kilka
cygar UFO sprzęgniętych wzajemnie ze sobą
bokami. Wynik przypomina rodzaj latającej
platformy, czy całego latającego miasteczka.
Zdjęcia latających systemów UFO są ogromnie
trudne do zdobycia - ja osobiście narazie nie
natknąłem się nawet na jedno z nich. Jednak
wygląd tych systemów jest relatywnie dobrze
opisywany przez "Teorię Magnokraftu" - np.
patrz rysunek F12(a) z monografii [1/4].
Na szczęście, faktyczne istnienie latających
systemów UFO jest doskonale udokumentowanie
ich licznymi lądowiskami. Oto przykład jednego
z nich.
Fot. #D7abcd:
Materiał dowodowy że wehikuły UFO także
sprzęgają się w tzw. "latające systemy". Ma
on formę lądowiska jednej celi latającego
systemu UFO typu K3. Reprezentuje ono
jedno z ogromnej liczby lądowisk UFO
znajdujących się w pobliżu
miejsca eksplozji UFO w Tapanui, Nowa Zelandia.
Zilustrowany powyżej przykład wypalony
został na pastwisku Gerrard'a Eckhoff z
Coal Creek koło Roxburgh - tj. na głównej
linii upadku tzw. "kamieni ceramicznych"
z eksplozji UFO koło Tapanui.
Charakterystyczną cechą jednej celi latającego
systemu jest, iż jej lądowanie wypala na ziemi
unikalny kształt "czterolistnej koniczynki",
którego powstania nie daje się wytłumaczyć
w żaden inny sposób - poza właśnie lądowaniem
tam pojedynczej celi "latającego systemu" UFO.
(Kliknij na powyższe zdjęcia lub rysunki aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D7a (góra):
Fotografia lotnicza wypalenia z Roxburgh, wykonana
15 listopada 1987 przez Harry'ego Latham'a z Invercargill.
Należy zwrócić uwagę, iż niedaleko lądowiska w
kształcie "czterolistnej koniczynki" położonego w
centrum tego zdjęcia, widoczne są również
wypalenia licznych innych lądowisk wypalonych
w trawie przez latające systemy UFO.
Rys. #D7b (górny środek):
Wygląd pojedynczej celi latającego systemu.
Pokazany tutaj jej przykład sprzęgnięty został
z czterech cygar posobnych podobnych do
cygara z "Rys. #D4b" powyżej, lub do cygara
z "Rys. #5a" na stronie
propulsion_pl.htm - o zaawansowanych napędach magnetycznych dla wehikułów latających,
zawierających następującą liczbę magnokraftów
typu K3: (1) sześć, (2) dwa, (3) pięć, oraz (4) trzy.
Indeksy 1 i 3 przyporządkowano osiom
magnetycznym magnokraftów lub UFO
zorientowanych w pozycji stojącej, natomiast
indeksy 2 i 4 przyporządkowano osiom
wehikułów zorientowanych w pozycji wiszącej.
"Z" jest osią centralną całej celi (zewnętrzne
krawędzie wszystkich magnokraftów formujących
daną celę muszą przylegać do tej osi "Z").
Pojedyncza cela z powyższego rysunku może
zostać następnie rozbudowana poprzez dostawienie
do niej parzystej liczby dalszych cygar posobnych
jakie utworzą podobne cele. Przykłady rozbudowanych
systemów latających powstałych w ten sposób
pokazane zostały m.in. w części (a) tej ilustracji.
(Oryginalnie jest to rysunek F12 (a) z monografii [1/4].)
Fot. #D7c (dolny środek):
Fotografia wykonana z powierzchni ziemi, a
pokazująca wygląd lądowiska UFO w kształcie
"czterolistnej koniczyny" stanowiącej jedno z
lądowisk UFO widocznych z "lotu ptaka" na
"Fot. #D7a". Białe koło położone w środku
tego lądowiska UFO ma śrenicę 1 metra, zaś
jego strzałka jest skierowana ku magnetycznej
północy. Zmierzone wymiary lądowiska wynosiły: du=7.5 i di=6.2 [m] i są one zgodne z teoretycznymi wymiarami takiego systemu uformowanego z magnokraftów typu K3. Jego fotografowanie utrudniły rozkładające się resztki owcy pokrywające dolną połowę tego lądowiska (część z nich ciągle widać w dolnym lewym rogu i wzdłuż dolnej krawędzi zdjęcia). Podobne przypadki umierających owiec i jeleni przyciąganych do lądowisk latających cygar i systemów UFO autor odnotowywał w Nowej Zelandii stosunkowo często.
Fotografię tą wykonałem w 1988 roku
Rys. #D7d (dół):
Przykład wzoru wypalanego na ziemi przez
magnokrafty sprzegnięte razem w latający system.
Powyższy wzór przypominający "czterolistną
koniczynkę" uformowany zostaje przez pojedynczą
celę takiego systemu (podobną do celi pokazanej
na "Rys. #D7b").
Gruba linia ukazuje obszar gleby wypalonej pędnikami statku, natomiast cienka linia przerywana zaznacza zasięg kołnierzy bocznych poszczególnych wehikułów. Wymiary "di=2 d" i "du=D+d" mogą zostać wyliczone z równań opisujących kształty i wymiary magnokraftu: D=0.5486*2K oraz d = D/sqrt(2) (gdzie dla K3 typu UFO: K = D/H = 3).
(Oryginalnie jest to rysunek F37(a) z monografii
[1/4]. Dokładniejsze wyjaśnienie tego rysunku
zawarto też na stronie
magnocraft_pl.htm.)
Fot. #D8abc: Liniowy latający
kluster wehikułów UFO.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek
aby zobaczyć je w powiększeniu, albo
aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D8a (góra):
Nocna fotografia latającego klustera uformowanego
z dwóch pojedyńczych UFO typu K6. Została ona
opublikowana w dwumiesięczniku [1rys.P19] UFO
Sightings (S.J. Publications, Inc., 1141 Broadway,
New York, N.Y. 10001, USA), styczeń 1981 roku,
strona 15. Ujawnia ona istnienie obwodów magnetycznych
u UFO, uchwyconych w widoku bocznym (na magnokrafcie
obwody te zilustrowane są w górnej części z "Rys. #C4c" ze strony
ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie naukowym na "istnienie wehikułów UFO").
Przebieg tych obwodów stał się widoczny dzięki świeceniu
w ich obrębie powietrza zjonizowanego silnym polem
magnetycznym.
(Powyższe zdjęcie zaczerpinete zostało z monografii [1/4],
gdzie występuje pod numerem P19 (c).)
Rys. #D8b (środek):
Przykład najmniejszego "latającego klustera"
magnokraftów, stanowiącego jednocześnie
podstawowe ogniwo składowe każdego większego
klustera. Połączenie kilku magnokraftów (w pokazanym
tutaj przypadku - dwóch kompleksów kulistych)
w taki "latający kluster" powstaje w efekcie
bezdotykowego sprzęgnięcia bokami (za
pośrednictwem sił magnetycznych) dwóch
pojedynczych wehikułów lub dwóch konfiguracji.
Aby uniknąć zderzenia się jednostek wchodzących
w skład tego klustera, pomiędzy obu wehikułami
wytwarzane są dwa przeciwstawne rodzaje
obwodów magnetycznych nawzajem się balansujących.
Pierwszy rodzaj tych obwodów odpycha oba statki
od siebie - patrz obwody "rozpierające" (2) zaznaczone
linią przerywaną. Notomiast inne obwody przyciągają
oba statki ku sobie - patrz obwody magnetyczne
"dostrajające" (3) oraz "sprzęgające" (4, 5 i 6)
zaznaczone pogrubioną linią ciągłą. Funkcje ogniw
łączących oba typy tych obwodów wypełniają tzw.
"niestabilne jednostki" (na powyższej ilustracji jest
nią prawy kompleks kulisty magnokraftów), czyli
statki których pędniki wytwarzają wyłącznie siły
nośne oraz siły sprzęgające (tj. nie wytwarzają
one sił stabilizacyjnych). Zilustrowane powyżej
elementarne ogniwo klustera może zostać następnie
rozbudowywane o dalsze ogniwa poprzez bezdotykowe
dołączanie do niego innych wehikułów lub konfiguracji.
W górnej części (a) tego rysunku pokazano
wygląd jednego z najprostszych klusterów. Powstał
on przez bezdotykowe sprzęgnięcie dwóch kulistych
kompleksów uformowanych z magnokraftów typu K6
(porównaj też powyższy rysunek z rysunkami F6 i F38
z monografii [1/4]). Pokazana tu polaryzacja (N, S)
pędników obu łączonych wehikułów jest charakterystyczna
dla północnej półkuli Ziemi. Linie sił pola magnetycznego
przebiegające pomiędzy pędnikami obu statków formują
obwody magnetyczne, pokazane tu pogrubionymi liniami.
Z ogromnej ilości obwodów magnetycznych istniejących
w takim klusterze, pokazano tu jedynie obwody najistotniejsze
dla "rozpierania" (2), "sprzęgania" (4 do 6), "dostrajania" (3),
oraz "obrotowej stabilizacji" (Ts) wynikowego klustera
magnokraftów. (Obwody "Ts" spełniają funkcję identyczną
do funkcji śmigiełka z ogona helikoptera.) Przenikanie
niektórych z tych obwodów przez powierzchnię gruntu
(G-G) może spowodować uformowanie charakterystycznego
lądowiska pokazanego w części (b) tego rysunku.
W dolnej części (b) tego rysunku pokazano wygląd
(z lotu ptaka) typowych elementów śladu pozostawianego
w zbozu podczas lądowania (a ściślej podczas nieruchomego
zawisania ponad powierzchnią zboża) takiego klustera
magnokraftów, działającego w trybie wiru magnetycznego.
Odnośniki wskazują obwody magnetyczne które uformowały
dane elementy śladu. Należy zwrócić uwagę, że wraz ze
zwiększeniem wysokości zawiśnięcia obu wehikułów, mniej
rozległe obwody nie dosięgną do ziemi. Stąd ze zmianą
wysokości zawisania klustera musi się też zmieniać poziom
"zagłębienia lądowiska", czyli kształt uformowanego wzoru
oraz rodzaj jego głównych elementów.
Oryginalnie rysunek ten pochodzi z tomu 3
monografii [1/4] gdzie pokazany jest on jako "Rys. F13".
Jego zadaniem jest pokazanie nie tylko wygląd takiego
klustera, ale także i ślady w zbożu jakie wirujące obwody
magnetyczne takiego klustera formują jeśli zawiśnie on
na chwilę nisko ponad danym polem zbożowym. Zauważ
że jeszcze inny przykład śladow formowanych przez takie
klustery pokazany też został na zdjęciu z "Fig. #D8d" poniżej.
Fot. #D8c (dół):
Zdjęcie "kręgu zbożowego" (tj. lądowiska UFO
w zbożu) uformowanego przez latający kluster
UFO typu K6, podobny do ogniwa pokazanego
z jego lewej strony "b" jako "Rys. #D8b". Powyższe
ślady o długości prawie 50 metrów sfotografowano w
1990 roku w Longwood Estate, Południowa Anglia.
Warto zwrócić uwagę, że pokazane tu kręgi posiadają
wszystkie elementy objaśnione na prawej części
powyższej ilustracji (tj. na "Rys. #D8b"). Tyle tylko
że posiadają one aż dwa ślady wyprodukowane
przez obwód stabilizacji obrotowej "Ts" (jaki w UFO
spełnia taką samą rolę co śmigiełko ogonowe w
naszych helikopterach) - ślady te znajdują się przy
obu jednostkach, ustawione niemal prostopadle
do osi głównej lądowiska. Ponadto lądowisko to NIE
posiada śladów od obwodów dostrajających (tj. od
obwodów "3" z "Rys. #D8b") - czyli że poziom
zagłębienia tego lądowiska w ziemię był wyższy
od wysokości tych obwodów dostrajających "3".
* * *
Fot. #D8de: Dwuwymiarowe "latające klustery".
Ilustracja ta pokazuje, jak poprzez
odpowiednio artystyczne posrzęganie
razem szeregu wehikułów UFO,
inteligentne aczkolwiek oszukańcze
załogi owych wehikułów UFO mogą
zwodzić ludzi poprzez dosłowne "malowanie"
w zbożach dowolnie skomplikowanych wzorów.
Następnie
agenci UFOnautów
wmieszani w tłumy ludzi ogłaszają że owe
ozdobne lądowiska UFO w zbożu są "piktogramami"
zawierające przekazy dla ludzkości od jakichś
nieznanych inteligencji. (Faktycznie zaś owe
"przekazy" są od UFOnautów oraz stwierdzają
"my was celowo oszukujemy abyś nie połapali
się że faktycznie istniejemy, a stąd abyśmy mogli
rabować was praktycznie w nieskończoność".
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby
zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić
je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #D8d (góra):
Fotografia ozdobnego "kręgu zbożowego",
czyli lądowiska dwuwymiarowego "latającego
klustera" na polu zbożowym. Tego typu
"ozdobne lądowiska" wehikuły UFO wykonywują
celowo aby wzbudzać konfuzję wśród ludzi,
a w ten sposób aby lepiej ukrywać swoją skrytą
działalność na Ziemi. Owo lepsze ukrywanie
działalności UFO na Ziemi dokonywane za pośrednictwem
celowego wykonywania skomplikowanych lądowisk
podobnych do powyższego, polega na praktycznym
stosowaniu zasady wyrażonej powiedzeniem UFOnautów
że "jeśli zamierzasz ukryć
drzewo, wówczas posadź wokół niego cały las.
Mianowicie, wehikuły UFO czasami zupełnie niechcąco
wykonują lądowiska UFO w zbożu (np. kiedy wnikają
pod ziemię aby zaparkować swoje wehikuły UFO
w podziemnej jaskini o jakiej istnieniu w danym
miejscu ludzie nie mają pojęcia). Ponieważ
takie powtarzalne pojawianie się lądowisk UFO
w miejscach pod którymi skrycie parkują oni
swoje wehikuły wzbudziłoby niepotrzebną ciekawość
ludzką, UFOnauci wykonują celowo cała masę
podobnych lądowisk w różnych obszarach świata.
Stąd pojawianie się tych lądowisk w określonym
miejscu nie powoduje już zadawanie sobie przez
ludzi pytania "dlaczego włąśnie tutaj" czy
"co powoduje te kręgi zbożowe".
W tym miejscu warto dodać, że aż tak skomplikowane
"kręgi zbożowe" jak ten pokazany powyżej (przez
niektórych "badaczy UFO" niesłusznie nazywane
"pictogramami") UFOnauci wykonują pracochłonnie
i w sposób z góry zaplanowany. Faktycznie bowiem
cały proces wykonywania jednego z takich
skomplikowanych kręgów zbożowych udało się
sfilmować, zaś wykonany wówczas wideo
dostępne jest obecnie w YouTube pod tytułem
"REAL UFOS making CROP CIRCLES in Wiltshire, England".
Czytelnik może sobie oglądnąć to wideo z pomocą linków
jakie wraz z szerzym opisem tego procesu podałem w
punkcie #A6.1 ze swej strony internetowej o nazwie
portfolio_pl.htm.
Rys. #D8e (dół):
Dwuwymiarowy latający kluster UFO. Otrzymywany
jest on poprzez bezdotykowe sprzęgnięcie bokami
kilku konfiguracji UFO lub magnokraftów (albo kilku
pojedynczych wehikułów) pokazanych poprzednio
na "Rys. #D8b", w rodzaj napowietrznego łańcucha
który rozciąga się nie tylko wzdłuż, ale także i wszeż.
Powyższy rysunek ilustruje "latający krzyż". Linie
przerywane pokazują przebieg obwodów magnetycznych
separujących (odpychających) poszczególne wehikuły.
Owe nieliczne obwody separujące zawsze otoczone
są wieloma obwodami sprzęgającymi – dla klarownosci
rysunku nie zaznaczonymi powyżej ale omówionymi
w podrozdziale F3.1.6 monografii [1/4] i zilustrowanymi
na rysunku F13 monografii [1/4].
(Oryginalnie powyższy rysunek dwuwymiarowego
"latającego klustera" stanowi "rysunek F6 (6)" z monografii [1/4].)
Po magnokraftach i UFO pierwszej generacji, które opisywane
są w częściach #C i #D tej strony, budowane zostają jeszcze
bardziej zaawansowane wehikuły zwane magnokraftami i UFO
drugiej generacji, albo "wehikułami telekinetycznymi". UFO i
magnokrafty drugiej generacji nie były jeszcze omawiane na
tej stronie, stąd ich prezentacji poświęcona zostanie cała niniejsza
część #E, zaś przykłady ich zdjęć pokazane i omówione będą
w punkcie #E2. Niezależnie od sił odpychania i przeciągania
magnetycznego używanej przez nie w "magnetycznej konwencji
latania" statki te wykorzystywały będą dodatkowo w swych
lotach magnetyczny odpowiednik inercji, czyli zjawisko zwane
telekinezą
(jakie manifestuje się w sposób podobny jak to czyniłaby
odwrotność tarcia). Ponieważ
"teoria wszystkiego" zwana
Konceptem Dipolarnej Grawitacji
stwierdza, że na takiej magnetycznej inercji oparty jest tzw.
"efekt telekinetyczny", stąd magnokrafty i UFO drugiej generacji
będą latały wykorzystując dokładnie tą samą zasadę jaka powoduje
ruchy telekinetyczne. W ten sposób działanie tych statków upodobni
się do innych znanych napędów, których zasada oparta została na
wykorzystaniu zjawiska inercji, np. poduszkowca czy śmigła lotniczego.
Opisując magnokrafty i UFO drugiej generacji z pomocą terminologii
technicznej z podrozdziału #B3 monografii [1/4], magnokrafty te i UFO
mogą pracować w aż dwóch różnych konwencjach lotu, tj. "magnetycznej"
i "telekinetycznej". W "konwencji magnetycznej" ich pędniki wytwarzają
jedynie zjawiska magnetycznego przyciągania i odpychania, stąd w sensie
zasady działania użytej do swoich lotów, a także w sensie zjawisk które
indukują, są one identyczne do magnokraftów i UFO pierwszej generacji
opisanych już w częściach #C i #D tej strony. Również wszelkie wywoływane
wówczas przez nie zjawiska świetlne będą identyczne do zjawisk wywoływanych
przez magnokrafty i UFO pierwszej generacji przy lotach w "magnetycznej
konwencji działania". Natomiast w "telekinetycznej konwencji działania"
ich pędniki wytwarzają dodatkowo zjawisko technicznej telekinezy, stąd
latają one wówczas w rezultacie zadziałania "efektu telekinetycznego"
podczas którego wydzialają charakterystyczne białe
jarzenie pochłaniania.
Po włączeniu tej zasady lotu wehikuły i ich załogi przechodzą też w szczególny stan zwany
trybem migotania telekinetycznego
w którym poddane mu obiekty materialne bardzo szybko przełączają
się (migoczą) pomiędzy dwoma formami istnienia, tj. formą materialną
i formą wzoru energetycznego (co wyjaśniono dokładniej w podrozdziale
M3 monografii [1/5]).
Właśnie owo migotanie telekinetyczne pozwala im czynić się zupełnie
niewidzialnymi dla ludzkiego wzroku i kamer, a także przenikać przez
obiekty stałe tak jakby obiekty te wykonane były z łatwo penetrowalnego
płynu a nie ze sztywnej materii.
Tryb migotania telekinetycznego
jest to zasada działania napędu wehikułów
UFO i magnokraftów, przy której owe statki
bardzo szybko migotają pomiędzy dwoma
stanami skupienia, tj. pomiędzy materią i energią.
Dokładniejszy opis "stanu migotania telekinetycznego"
zawarty jest na totaliztycznej stronie
dipolar_gravity_pl.htm - o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji.
Wygląd zaparkowanych UFO i magnokraftów
drugiej generacji których napęd został wygaszony
jest niemal identyczny do UFO i magnokraftów
pierwszej generacji opisywanych w częściach
#C, #D i #G tej strony. Dla niezorientowanej więc
osoby wyglad ten jest niemal niemożliwy do
odróżnienia. Jednak podczas lotu w ich najwyższej
konwencji działania (tj. podczas lotów telekinetycznych),
wehikuły UFO drugiej generacji różnią się drastycznie
od wehikułów pierwszej genracji. Powodem jest
że wydzialają one wówczas owo białe "jarzenie
pochłaniania", że potrafią w tym stanie całkowicie
znikać z widoku stając się niewidzialnymi dla ludzkich
oczu, a także że mogą przelatywać przez mury i skały.
#E2.
Zdjęcie niewidzialnego UFO ukrywającego się przed wzrokiem ludzi w trybie
migotania telekinetycznego:
Wehikuły UFO drugiej generacji działające
właśnie w telekinetycznej konwencji lotu
daje się łatwo rozpoznać po tym, że dla
ludzkich oczu (oraz innych zmysłów)
mogą one stać się absolutnie niewidzialne.
Mogą też stopniowo znikać z widoku na
rozkaz ich załóg. Jeśli staną się zupełnie
niewidzialne dla ludzi, wówczas jedyne co
może dać się utrwalić na naszych zdjęciach, to
owo subtelne białe jarzenie znane pod nazwą
jarzenia pochłaniania.
Oto więc jak to "jarzenie pochłaniania"
zdradza ich istnienie, obecność i położenie.
Fot. #E2ab: Przykład UFO typu
K3 zawisającego ponad wykonanym
przez siebie "kręgiem zbożowym" w
niewidzialnym dla ludzkich oczu "trybie
telekinetycznego migotania". Odnotuj
że fotografia wcale nie uchwyciła wówczas
fizycznej powierzchni wehikułu UFO.
Wszakże w "trybie migotania telekinetycznego"
wehikuły UFO pozostają niewidzialane
dla ludzkich oczu i kamer. Za to aparat
zarejestrował słabe białe świecienie się
powietrza zwane
jarzeniem pochłaniania.
Warto również zwrócić uwagę na zawisanie
tego wehikułu UFO pod kątem względem
powierzchni Ziemi. Takie zawisanie pod
kątem jest typowe dla UFO, ponieważ
ich napęd wymaga aby ich podłoga w
miarę możności pozostawała prostopadła
do lokalnego przebiegu linii sił ziemskiego
pola magnetycznego. Ponadto warto odnotować,
że UFOnauci najwyraźniej wykonali ten "krąg
zbożowy" aby obserwować reakcje i zachowanie
się ludzi. Ludzie bowiem oglądają to lądowisko
UFO i nawet na nim się fotografują, zupełnie
nieświadomi że nadal zawisa na nim niewidzialny
dla ludzkich oczy i przenikalny przez ludzkie ciała
wehikuł UFO działający w owym "trybie migotania
telekinetycznego".
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #E2a (góra):
Jest bardzo interesujące zdjęcie wehikułu UFO typu K3
sfotografowanego jak zawisa tuż nad powierzchnią kręgu
zbożowego w Wylatowie, Polska. Wehikuł ten znajdował
się w tzw. "trybie migotania telekinetycznego". Stąd faktycznie
nie daje się go zobaczyć ani gołym okiem ani uchwycić
na filmie naszym aparatem fotograficznym. Jedyne co
szybki aparat jest w stanie z niego zarejestrować, to delikatne tzw.
jarzenie pochłaniania
jakie wydzielane jest na powierzchniach obiektów
znajdujących się w stanie telekinetycznego migotania,
w tym także powyższego UFO. Gdyby jednak sfotografowany
tu niewidzialny dla ludzkich oczu wehikuł UFO dał się
zobaczyć, wówczas faktycznie by wygladal mniej więcej
jak wehikuł pokazany na rysunku z dolnej części "Rys. #E2b".
Ponieważ w "stanie migotania telekinetycznego" UFO staje się
zupełnie przeźroczyste i niewidzialne dla ludzkich oczu, powyższe
zdjęcie zdołało też uchwycić i wyraźnie pokazać osobę która
przykucnęła poza nim, a stąd która w normalnym przypadku
byłaby zasłonięta owym UFO. Odnotuj że wehikuły UFO w
stanie migotania telekinetycznego maja konsystencję energii
a nie materii. Stąd moga one być przenikane przez inne obiekty
jakby wcale ich nie było w danym miejscu. Ludzie moga więc
przez nie przechodzić zupełnie nie będąć świadomymi że
przenikają przez korpusy wehikułów UFO oraz ciała ich załóg.
Ponadto, wehikuły UFO w tym stanie mogą również przenikać
przez materię stałą, np. wlatując przez mury wprost do naszych
mieszkań, lub wlatując przez powierzchnię ziemi do podziemnych
jaskiń w których UFOnauci ukrywają przed ludźmi swoje "zaparkowane"
wehikuły UFO. (Podobnie UFOnauci którzy używają "napędu
osobistego" też mogą przelatywać przez mury bez szwanku -
fotografia takiego właśnie UFOnauty który przelatuje przez
mur jest pokazana na "Fig. #4ab" ze strony internetowej
malbork.htm - a tajemnicach i ciekawostkach zamku w Malborku.)
Rys. #E2b (dół):
Oto jak UFO typu K3 utrwalone na zdjęciu z górnej części tej
ilustracji faktycznie wygląda i jest zorientowane. Jego pochylenie
względem powierzchni ziemi wynika z faktu że jego załoga
utrzymuje podłogę tego wehikułu prostopadłą do lokalnego
przebiegu linii sił ziemskiego pola magnetycznego.
Na samym końcu procesu rowoju nowych
wehikułów latających, zbudowane zostają
magnokraft i UFO trzeciej generacji, zwane
także
wehikułami czasu.
Magnokrafty te i UFO także nie były tu jeszcze
omawiane, stąd ich prezentacji poświęcony
zostanie niniejsza część #F tej strony, zaś
ich zdjęcia pokazane i omówione zostaną
w punkcie #F2 poniżej. Magnokrafty i UFO
trzeciej generacji wykorzystywały będą aż
trzy właściwości pól magnetycznych, tj. (1) siły
wzajemnych odziaływań magnetycznych,
(2) inercję magnetyczną (tj. zjawisko telekinezy),
oraz (3) energię wewnętrzną pola magnetycznego
(tj. zjawisko zmiany upływu czasu). Ponieważ
opanowanie zmian energii wewnętrznej pól
magnetycznych pozwoli na manipulowanie
czasem, magnokrafty i UFO trzeciej generacji
będą posiadały możliwości podróżowania w czasie.
Z kolei ponieważ zmiana energii wewnętrznej
pola magnetycznego spowoduje powstanie rodzaju
okrągłej kuli w której przestrzeń będzie wydzialała
kolorowe światło, fotografie owych wehikułów czasu
zawsze będą pokazywały idealnie okrągłe kule
jarzącej się przestrzeni, w których środku czasami
będzie można dostrzec zarysy wehikułu UFO.
Opisując magnokrafty i UFO trzeciej generacji
z pomocą terminologii technicznej z podrozdziału
#B3 monografii [1/4], to magnokrafty te i UFO
mogą pracować w aż trzech różnych konwencjach
lotu, tj. (1) "magnetycznej", (2) "telekinetycznej",
a także dodatkowo w (3) "konwencji wehikułów
czasu". Niezależnie więc od zdolności do latania
w konwencji "magnetycznej" lub "telekinetycznej",
UFO te są w stanie latać także i w "konwencji czasu".
W konwencji tej ich pędniki wytwarzać będą zjawiska
zmiany w szybkości upływu czasu lub zjawiska
przerzucania kogoś do innego punktu czasowego.
Przykładowo, będą one mogły cofać czas, przestawiać
go do wybranego punktu w przyszłości lub przeszłości,
spowalniać lub przyspieszać jego upływ, itp. Wehikuły
czasu wytwarzały więc będą cały szereg unikalnych
zjawisk czasowych, jakich najważniejsze cechy omówione
są w podrozdziale N4 monografii [1/5], a także na
odrębnych stronach internetowych
timevehicle_pl.htm - o wehikułach czasu oraz o idei technicznego manipulowania czasem, oraz
immortality_pl.htm - o nieśmiertelności uzyskiwanej technicznie poprzez powtarzalne cofanie się w czasie do lat młodości po każdym dożyciu wieku starczego.
W tym miejscu jeszcze raz z naciskiem powinno
zostać podkreślone, że gdyby ktoś patrzył
na stojące na ziemi wehikuły których napęd
został wygaszony, wówczas dla niezorientowanej
osoby wygląd zewnętrzny magnokraftów oraz
UFO drugiej i trzeciej generacji będzie niemal
identyczny do wyglądu magnokraftów i UFO
pierwszej generacji - czyli taki jak to zilustrowano
na rysunkach z części #C, #D i #G tej strony.
Będą one bowiem posiadały dokładnie takie same
kształty, wymiary, oraz zbudowane zostaną z
materiałów o podobnej charakterystyce wizualnej.
Na czas lotu będą też formowały te same rodzaje
połączeń, jak to pokazano na ilustracjach z części
#D. Wzajemne podobieństwo tych statków dodatkowo
zostanie jeszcze wzmocnione faktem iż magnokrafty
i UFO drugiej oraz trzeciej generacji mogą również
latać w konwencji magnetycznej, indukując podczas
takich lotów wszystkie zjawiska wywoływane przez
magnokrafty i UFO pierwszej generacji. Istniejące
różnice pomiędzy tymi wehikułami ujawnią się
dopiero gdy włączą one swoje bardziej zaawansowane
konwencje lotu, indukując przy tym zjawiska
charakterystyczne dla owych konwencji. Pełne
zrozumienie tych zjawisk wymaga znajomości
teorii których opis zawarty jest w tomie 11 monografii [1/5].
Jednak jeśli ktoś patrzy na lecące wehikuły UFO
lub magnokrafty, których napęd właśnie działa w ich
najwyższej konwencji lotu, wówczas każda z generacji
tych wehikułów indukuje zupełnie odmienne zjawiska.
Stąd jest bardzo łatwa do rozpoznania. Przykładowo
UFO i magnokrafty opisywanej tutaj trzeciej generacji
lecące w ich najwyższej konwencji wehikułów czasu,
otaczają się idealnie okrągłą kulą jarzącej się
przestrzeni - jak to pokazano poniżej na "Rys. #F2a".
Dlatego po owej idealniej gorejącej kuli daje się je
łatwo rozpoznać.
Na podobnie wysoko zaawansowanych zjawiskach
magnetycznych jak te wykorzystywane przez
magnokrafty i UFO drugiej oraz trzeciej generacji,
oparte będzie także działanie różnorodnych innych
urządzeń technicznych budowanych w zbliżonych
co te statki czasach, takich jak "wehikuły czteropędnikowe",
"napędy osobiste", czy "promienie podnoszące".
Urządzenia te czyniły będą praktyczny użytek z
takich nieznanych dotychczas naszej nauce zjawisk
jak techniczna telekineza, fale telepatyczne, czy
zmiany w szybkości i kierunku upływu czasu.
Ogromnie trudno spotkać fotografię UFO działającego
jako "wehikuł czasu". Wszakże "wehikuły czasu" mogą
przemieszczać się w czasie aż na kilku odmiennych
zasadach (zależnie od tego w której "erze technicznej
ludzkości" były one budowane) - co wyjaśniłem szerzej
w punktach #J4.3 do #J4.6 z mojej innej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm.
Poniżej przytaczam jedną z takich bardzo rzadkich
fotografii - pokazuje ona "wehikuł czasu" z albo
trzeciej albo też czwartej "ery technicznej ludzkości".
O fakcie, że jest to właśnie "wehikuł czasu" świadczy
owa idealnie okrągła kula jarzącej się przestrzeni
otaczająca ów wehikuł. Sam "wehikuł czasu" znajduje
się we wnętrzu owej kuli - typowo zajmując mniej
niż połowę jej średnicy. Ta jarząca się kula pojawia
się tylko kiedy napęd owych UFO działa właśnie
w konwencji wehikułów czasu. W innych konwencjach
działania tego samego wehikułu ta idealnie
okrągła jarząca się kula wcale nie może się
pojawić.
Fot. #F2a: Nocne zdjęcie "wehikułu czasu" z trzeciej lub
czwartej ery technicznej, sfotografowanego w pozycji
"wiszącej". Widoczna jest kula jarzącego się powietrza
w którym napęd tego wehikułu dokonał "zmian w energii
wewnętrznej pola magnetycznego" jakich wynikiem
jest właśnie owo jarzenie się, a także przemieszczenie
się całego wehikułu do innego punktu czasowego.
W samym środku owej kuli widać jarzące się na biało
zarysy wylotów z pędników owego UFO. (Kliknij na
powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w
powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne
miejsce ekranu.)
Odnotuj że znanych już jest znacznie więcej
autentycznych zdjęć UFO działąjących jako
"wehikuły czasu" z trzeciej i czwartej ery technicznej,
niż jedynie powyższe zdjęcie. Kolejne zdjęcie
takiego wehikułu pokazane jest jako
Fot. #G1b (prawa)
ze strony
immortality_pl.htm.
Dalsze zdjęcia UFO działających jako "wehikuły
czasu" pokazane są w podrozdziałach B3 i C9 z
traktatu [4c] - PDF format (patrz tam zdjęcia Z_1_B3, Z_1_C9 i Z_2_C9)
oraz w rozdziale N z tomu 11
monografii [1/5].
Sfilmowanych też już zostało kilka pocesów przemieszczania
się UFO z piątej ery technicznej przez warstewki
"nawracalnego czasu softwarowego". Linki do owych
wideów, wraz z wyjaśnieniami samego procesu formowania
"portali" czasowych i przemieszczania się przez UFO
do innych czasów, przytoczone zostały w punktach
#J4.5 i #J4.6 z innej mojej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm.
Część #G:
Interpretacja zdjęć czteropędnikowych wehikułów UFO:
#G1.
Co to takiego owe "czteropędnikowe wehikuły UFO":
Podstawowa konstrukcja dyskoidalnego
magnokraftu lub UFO opisanego powyżej
może następnie zostać zmodyfikowana w
celu uzyskania całej gamy napędów i
wehikułów pochodnych. Dwie najużyteczniejsze
takie pochodne od dyskoidalnego magnokraftu
lub UFO to "napęd osobisty" ilustrowany i
opisywany tu w części #H oraz "magnokraft
czteropędnikowy" (lub "UFO czteropędnikowe")
ilustrowany i opisywany w niniejszej części #G.
(Szczegółowy opis ich konstrukcji, zasad działania,
oraz atrybutów, wraz z odpowiednimi ilustracjami,
zawarty też został w rozdziałach D i E monografii
[1/4].) "Napęd osobisty" jest to magnokraft (lub UFO)
budowany w formie kombinezonu przywdziewanego
przez użytkownika, w którym dwa zminiaturyzowane
pędniki główne zamontowane są np. w podeszwach
butów, natomiast osiem pędników bocznych - w
specjalnym pasie ośmiosegmentowym. Otrzymany
w ten sposób napęd pozwala użytkownikowi na loty
w powietrzu, chodzenie po suficie lub po wodzie,
czy skoki na olbrzymie wysokości lub odległości
bez użycia widocznego wehikułu. Z kolei "magnokraft
czteropędnikowy" (lub "UFO czteropędnikowe")
uzyskiwany jest poprzez doczepienie do czterech
rogów przenośnego pomieszczenia (np. podobnego
do barakowozu) odpowiednio sporządzonych pędników
w kształcie tzw. "konfiguracji krzyżowych". Jak to
wyjaśniono już poprzednio, takie "konfiguracje
krzyżowe" są prostymi zestawami
komór oscylacyjnych
alternatywnymi do "kapsuł dwukomorowych",
w których pojedyncza komora centralna otoczona
jest czterema komorami bocznymi. Wynikowa
konfiguracja z wyglądu przypomina więc beczkę,
zaś jej działanie stanowi jakby miniaturowy
magnokraft (lub UFO) pozbawiony kabiny załogi.
Gdy cztery takie "konfiguracje krzyżowe" napędzają
osadzone pomiędzy nimi pomieszczenie transportowe,
efekt przypomina nieco domek kampingowy unoszony
na rogach przez cztery niniaturowe magnokrafty
lub UFO. Głośne niegdyś w Polsce uprowadzenie
Jana Wolskiego z Emilcina odbyło się właśnie na
pokład UFO o konstrukcji wehikułu czteropędnikowego
(jego opis zaprezentowany jest w rozdziałach D i Q
monografii [1/4]).
W tym miejscu należy podkreślić, że czteropędnikowe
wehikuły UFO mogą latać we wszystkich tych trybach
pracy zilustrowanych w części #C tej strony. Mogą
także formować niemal wszystkie te konfiguracje
zilustrowane w części #D tej strony. Ponadto budowane
one mogą być we wszystkich trzech generacjach -
tak jak dyskoidalne UFO. Stąd podobnie jak dyskoidalne
UFO, takie czteropędnikowe UFO na zdjęciach mogą
formować praktycznie niezliczoną liczbę najróżniejszych
kształtów i obrazów. Niemniej, z uwagi na ich ściśle
zdefiniowaną zasadę działania i zjawiska które wywołują,
w owej ogromniej różnorodności ich kształtów i obrazów
zawsze rzuca się w oczy wyraźna konsystencja. Owa
konsystencja pozwala z kolei odróżniać ich autentyczne
zdjęcia od czyichś fabrykacji ich wyglądu.
#G2.
Przykład zdjęcia pojedynczego czteropędnikowego wehikułu UFO:
Czteropędnikowe wehikuły UFO relatywnie
często przylatują na Ziemię. Często są więc
widywane przy różnych trybach pracy ich
napędu. Oto przykład jednej z takich fotografii
czteropędnikowego UFO, na której UFO to
uchwycone zostało w trybie wiru magnetycznego.
Fot. #G2ab: Wygląd czteropędnikowego wehikułu
UFO utrwalonego w trybie wiru magnetycznego.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby
zobaczyć je w powiększeniu, albo aby
przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #G2a (góra):
Fotografia czteropędnikowego UFO (oryginalnie
w kolorze) wykonana o 11:30 wieczorem dnia
23 marca 1974 roku koło Albiosc w górach Vosges
we Francji, przez lokalnego lekarza który życzył
sobie pozostawać anonimowym - patrz książka
[1Q2] pióra Adolf Schneider, Hubert Malthaner:
"Das Geheimnis der unbeakannteern Flugobjekte"
(means: "The secret of the unidentified flying objects").
Hermann Bauer Vlag KG - Freiburg im Breisgau,
West Germany, 1976, ISBN 3 7626 0197 6, strona
223. Ukazuje ona ten wehikuł wznoszący się w górę
w trybie wiru magnetycznego. Jego kabina załogi
otoczona jest chmurą zjonizowanego powietrza
świecącą czerwonym kolorem. Należy zauważyć,
że w Nowej Zelandii (półkula południowa) to czerwone
świecenie zastąpione jest przez niebieski kolor.
To z kolei dokładnie odpowiada kolorystyce
świecenia powietrza spodziewanej w zasięgu
biegunów magnetycznych wehikułu (tj. zółto-czerwony
kolor koło bieguna N oraz zielono-niebieski
koło bieguna S - patrz też "Rys. #C3ab").
W czterech narożach pokazanego tu UFO
widoczne są białe, świecące kolumny wirującego
powietrza zjonizowanego polem magnetycznym
pędników. Wytworzenie takich wirujących kolumn
pola może tylko nastąpić przez pędniki jakie
wykorzystują konfiguracje krzyżowe. Wzajemne
zorientowanie tych kolumn na powyższej fotografii,
a także wzajemne proporcje wymiarowe, wykazują
że pokazany tu wehikuł stanowi właśnie UFO
czteropędnikowe, podobne do wehikułu
pokazanego tu na "Rys. #G2b".
Rys. #G2b (dół):
Wygląd ogólny wehikułu czteropędnikowego.
Zilustrowane zostały: kształt, podzespoły, oraz
najważniejsze wymiary tego wehikułu. Symbole:
1 - dach w kształcie piramidki; 2 - sześcienny
korpus główny statku zawierający jego przestrzeń
życiową (tj. kabinę załogi, kabiny pasażerów,
powietrze, zapasy, komputer pokładowy, itp.);
3 - jeden z czterech pędników; 4 - rdzeń słupa
pola magnetycznego wydzielanego przez każdy
z pędników tego wehikułu (rdzeń ten formowany
jest z pola produkowanego przez główną "M"
komorę oscylacyjną); 5 - otoczka z wirujących
segmentów pola magnetycznego wydzielanego
z bocznych komór oscylacyjnych U, V, W, X
każdego pędnika; 6 - jeden z czterech wypalonych
śladów pozostawianych na powierzchni gruntu
przez taki nisko zawisający statek którego pędniki
pracują w trybie dominacji strumienia wewnętrznego
(patrz też podrozdziały D3 i C7.2 w monografii [1/4]).
Wymiary: H, Z, G, W - opisują rozmiary prostokątnej
lub sześciennej kabiny załogi (reprezentują one:
wysokość gabarytową, wysokość dachu, wysokość
ścian, oraz szerokość statku); d, l, lw, lb (dla sześcianu
lw=lb=l) opisują rozstaw osi magnetycznych wehikułu
(rozstaw ten musi być zgodny z rozstawem pędników
bocznych dyskoidalnego magnokraftu tego samego
typu); h - opisuje wysokość pędników wehikułu.
Ponieważ w stanie tzw. "telekinetycznego
migotania" UFOnauci używający "napędu
osobistego" mogą bez kłopotów przenikać
przez mury i wlatywać do naszych mieszkań,
czasami nasze zdjęcia domowe przypadkowo
utrwalają na sobie także i UFOnautów. Oto
przykład jednego z takich zdjęć.
Fot. #H2ab: Przykład domowego zdjęcia,
które niezależnie od młodej osóbki utwaliło
także m.in. "jarzenie pochłaniania"
wydzielane przez rosłego UFOnautę
o ponad 2-metrowej wysokości. (Owo
"jarzenie pochłaniania" wydzielane w
"stanie telekinetycznego migotania"
zdradziło też położenie owego ukrytego
UFO z rysunku "Fot. #E2a" powyżej.)
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #H2a (góra):
Zdjęcie które niezależnie od pięknej osóbki
fotografowanej w swoim pokoju, uchwyciło
także całe stado UFOnautów ukrywających
się przed wzrokiem ludzi w tzw. "stanie migotania
telekinetycznego". Zarysy owych UFOnautów
zdradza bardzo subtelne tzw. "jarzenie pochłaniania"
które wydzialene jest na powierzchniach obiektów
dokonujących przemieszczeń telekinetycznych,
oraz które aparat fotograficzny zdołał tu uchwycić.
Na zdjęciu daje się odróżnić słabe zarysy co
najmniej 3-ch UFOnautów niewidzialnych dla
ludzkich oczu. Osóbka zamieszkująca w owym
pokoju twierdzila że w nim coś "straszy".
Tymczasem owo "straszenie" to po prostu
UFOnauci którzy z jakichś powodów (łatwych
do domyślenia się) szczególnie interesują się
tą właśnie osóbką. Ich zamiary najwyraźniej
są jednak dosyć "nieczyste" skoro tak starannie
ukrywają oni przed ludźmi swoją obecność.
Niezależnie od UFOnautów, zdjęcie to zdołało
również uchwycić miniaturową sondę UFO
sterowaną komputerowo, która również
porusza się w stanie migotania telekinetycznego,
pozostawiając na zdjęciu rodzaj trzy-segmentowego
jaby "łańcucha" uformowanego z wydzielanego
przez nią tzw. "jarzenia pochlaniania" (patrz
przy lewym ramieniu sfotografowanej osóbki).
Takie miniaturowe sondy w literaturze UFOlogicznej
znane są pod nazwą "rods" (tj. "pałeczki").
Jest niemal reguła, że jeśli dane mieszkanie
odwiedzane jest przez niewidzialnego UFOnautę,
towarzyszyło mu zawsze będzie kilka takich
miniaturowych "rods" lub "orbs". Stąd jeśli
sfotografuje się UFOnautę, wówczas na owej
fotografii warto również rozglądnąć się za
towarzyszącymi mu "rods" lub "orbs".
Odwrotna sytuacja nie jest jednak prawdziwa.
Owe miniaturowe sondy UFO mogą bowiem być
wysyłane tam gdzie UFOnauci nie chcą czy
nie mają czasu sami polecieć. Dlatego jeśli
sfotografuje się takie "rods" lub "orbs", wówczas wcale
to nie oznacza, że w pobliżu musi się znajdować
niewidzialny UFOnauta. Szczegółowy opis
tych "rods" i "orbs" zawarty jest w podrozdziale
U3.1.2 z tomu 15 monografii [1/4]. Z kolei ich
wyraźniejsze zdjęcie z nieco szerszym opisem
pokazane jest w punkcie #I2 poniżej.
Powyższe zdjęcie przysłane mi zostało, wraz z
pozwoleniem do jego umieszczenia w internecie,
przez czytelnika podpisującego się "Krzysiek"
(e-mail:
adunwad@poczta.onet.pl).
Więcej informacji na temat "stanu migotania
telekinetycznego" zawartych jest w podrozdzialach
H6.1 oraz L2 z tomow 4 i 10 monografii [1/4],
której nieodpłatne kopie dostępne są za pośrednictwem
niniejszej strony internetowej.
Rys. #H2b (dół):
Oryginalnie jest to rysunek E4 (a) z monografii [1/4].
Pokazuje on rodzaj napędu osobistego który uwalnia
nogi UFOnautow, ponieważ zawiera on pędniki główne
w epoletach. Zauważ że pokazany na tym zdjęciu
kaptur chroniacy głowę i szczelnie do niej przylegający
może być zastąpiony np. chełmem ochronnym w
rodzaju tego pokazanego jako (5) na następnym
rysunku #H4. Wersja tego napędu osobistego z
pędnikami głównymi zamontowanymi w epoletach
jest używana relatywnie często przez UFOnautów.
Pokazane zostały: (1) jeden z dwóch pędników
głównych; (2) ośmio-segmentowy pas zawierający
pędniki boczne; (3) jedna z dwóch bransoletek
wspomagających zakładanych na przeguby rąk
(niekiedy mogą one też przyjmować formę kwadratowych
płytek naszywanych na górnej powierzchni rękawic
użytkownika). Bransoletki te zawierają dodatkowe
pędniki wspomagające (nie używane do lotów) jakie
zwielokratniają siłę fizyczną użytkownika kiedy musi
on dokonywać jakiejś pracy fizycznej. Rysunek ukazuje
też skrzydłopodobną pelerynę przyszytą do skafandra
wzdłuż kręgosłupa i tyłu rękawów, jaka aerodynamicznie
powiększa płynność lotów (jak współczesna lotnia).
Dla zwiększenia wytrzymałości i stateczności tego
kombinezonu, czasami dwie skrzyżowane szelki
wzmacniające będą dodatkowo łączyły pas z
epoletami.
#H3.
UFOnauci szokująco często włamują się do naszych mieszkań i komputerów:
UFOnauci włamują się do naszych mieszkań
aby dokonywać dowolnych sabotaży służących
ich niecnym interesom.
Fot. #H3: UFOnauci szokująco często włamują
się do naszych mieszkań i do naszych komputerów.
Powyższe zdjęcie pokazuje wyniki zasabotażowania
przez UFOnautów dosyć istotnego zdjęcia UFO
które przechowywałem w swoim komputerze.
Zdjęcie to uchwyciło tzw "zestaw niezespolony"
uformowanego z dwoch wehikułów UFO typu K7,
lecących w trybie działania zwanym "trybem bijącym"
a opisanym w podrozdziale F10.2 monografii [1/4].
(Jest on podobny do zestawu niezespolonego UFO
pokazanego na zdjęciu "Fot. #D5" powyżej.) To
zdjęcie było wykonane przez Paul'a Villa z Alberquerque,
Nowy Meksyk, USA, dnia 16 czerwca 1963. Jest
ono zaledwie jedna klatką z całej długiej serii kolorowych
fotografii nisko lecącej konfiguracji dwóch statków UFO.
(Powyższe "konfiguracja niezespolona" jest podobna
do "konfiguracji niezespolonej" UFO pokazanej wcześniej
na "Fot. #D5". Znacznie nawet lepiej wygląd powyższych
wehikułów UFO może być doceniony na "Fot. #C1c" ze strony
evidence_pl.htm - o dowodach materialnych skrytej działalności UFOnautów na Ziemi.)
Jednak najważniejsze w powyższym zdjęciu są efekty
działania tzw. "soczewki magnetycznej" - na tej stronie
opisywanej m.in. w punktach #B4, #C9, czy #J3. Zdjęcie
to zamierzałem użyć właśnie dla zilustrowania nim
działania owej "soczewki magnetycznej". Niestety,
UFOnauci zasabotażowali je w taki sposób aby
zniweczyć jego dowodowe dla owej soczewki
znaczenie.
Niezwykłością powyższego zdjęcia jest, że już
po jego zeskanowaniu, UFOnauci "włamali" się
do mojego komputera i dokonali bardzo niezgrabnego
i wyraźnie widocznego już z daleka jego retuszowania
w okolicach wehikułu UFO. Ponieważ nie posiadam
już książki z której zeskanowałem owo zdjęcie,
nie jestem w stanie go zeskanować ponownie
aby ów rzucajacy się w oczy "retusz" usunąć
(nie ma go bowiem na oryginalnym zdjeciu).
Wyraźnym celem UFOnautów dla jakiego
dokonali oni owego celowo rzucającego się
w oczy "retuszowania", było przekonanie
oglądających, ze zdjęcie to jest "fabrykacją".
Takie działania neutralizujące wartość dowodową
zdjęć UFO, okupujący Ziemię UFOnauci prowadzą
już od bardzo dawna. Jej inny, bardzo przebiegle
zaprojektowany przykład opisałem na stronie
memorial_pl.htm - jak UFOnauci podważają wiarygodność autentycznych zdjęć UFO.
Czas więc abyśmy zaczęli sobie zdawać sprawę,
że (1) UFOnauci przybywają na Ziemię aby
rabować ludzi, (2) UFOnauci starają się
powstrzymać ludzkość przed zrozumieniem
że jest sekretnie rabowana i okupowana przez
tych szatańskich kosmitów, oraz (3) aby ukryć
swoje istnienie i działalność na Ziemi UFOnauci
nieustannie niszczą dowody swojego istnienia
(takie jak np. powyższe wyraźne zdjęcie wehikułu
UFO).
Na ziemię przybywa cała gama najróżniejszych
ras UFOnautów. Aby jednak ludzie nie zorientowali
się w ich istnieniu, większość z nich nieustannie
ukrywa się przed naszym wzrokiem. Pokazują
nam się na oczy jedynie UFOnauci którzy
wyglądają identycznie od ludzi, a stąd których
my ludzie bierzemy za "swoich". Zdjęcia takich
właśnie ludzko-podobnych UFOnautów pokazane
są na całym szeregu stron totalizmu, np. na stronach
aliens_pl.htm - o naukowym interpretowaniu zdjęć UFOnautów, czy
sw_andrzej_bobola.htm - o kościele Świętego Andrzeja Boboli oraz o innych kościołach Milicza.
Poniżej pokazane zostało więc zdjęcie miniaturowego
UFOnauty. Używa on "magnetycznego napędu osobistego
z poduszkami ochronnymi wokół bioder". Napęd
ten bardzo często używany jest przez niewidzialnych
UFOnautów nachodzących nasze mieszkania,
szczególnie zaś przez przedstawicieli miniaturowej
rasy tych UFOnautów pokazanej poniżej na
rysunku "Fot. #H4a". Warto przy tym odnotować,
że zgodnie z tzw. "równaniami grawitacyjnymi"
opisanymi w podrozdziale JE9.3 z tomu 9 monografii
[1/4],
tacy miniaturowi UFOnauci pochodzą z planety której
grawitacji może być nawet około 20 razy większa
od grawitacji Ziemi.
Fot. #H4ab: Zdjęcie miniaturowego
UFOnauty używającego napędu osobistego
z pędnikami i poduszką ochronną wokół bioder.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek
aby zobaczyć je w powiększeniu, albo aby
przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Fot. #H4a (góra):
Miniaturowy UFOnauta ("krasnoludek") uchwycony
w chwili kiedy przebiega przez drogę tuż za koniem
po lewej stronie zdjęcia. To właśnie tacy miniaturowi
UFOnauci stanowią owo "ziarenko prawdy" ze starych
opowiadań ludowych o "krasnoludkach" oraz
o karłowatych "istotach nadprzyrodzonych".
Zgodnie z tzw. "równaniami grawitacyjnymi"
wyjaśnionymi w podrozdziale JE9.3 z tomu 9 monografii
[1/4],
miniaturowy wzrost owych UFOnautów wynika z faktu,
że zasiedleni oni zostali na planecie której grawitacja
jest kilkadziesiąt razy większa od grawitacji Ziemi. Stąd
nieustanne działanie potężnej siły grawitacyjnej w trakcie
najnowszego etapu ich ewolucji spowodowało że ich wzrost
spadł do jedynie niewielkiego procenta wzrostu ludzi z planety
Ziemia. Oczywiście, ich niewielki wzrost wcale nie zmienia
faktu, że są oni również kosmicznymi krewniakami ludzi
którzy podobnie jak ludzkość oryginalnie wywodzą się
z planety "Terra" z gwiazdozbioru Łabędzia. (Więcej na
temat pochodzenia ludzkości wyjaśnione jest w podrozdziale
V3 z tomu 16 monografii
[1/4].)
Zdjęcie to wykonane zostało w Chile w dniu 24
maja 2004 roku, przez niejakiego Germán Pereira A.
Fotografujący chciał po prostu sfotografować "Carabineros"
(tj. policję konną) patrolujących Parque Forestal w Santiago.
Przysłane mi ono zostało do zaopiniowania przez
czytelnika podpisujacego sie "Melody" (Email:
melody@dodo.com.au).
W grudniu 2004 roku zdjęcie to było wystawione
na stronach internetowych o adresach:
www.cifae.tk/parquef.htm
oraz
rense.com/general53/chile.htm.
Interesującym szczegółem owego miniaturowego
UFOludka jest, że posiada on pogrubienie w pasie,
oraz że podczas biegu przebiera on nogami.
To zaś oznacza, że używa on specjalnego
"magnetycznego napędu osobistego" z poduszkami
ochronnymi wokół bioder oraz z pędnikami głównymi
w naramiennikach (zamiast w podeszwach butów).
Poduszki biodrowe tego napędu osłaniają dłonie
użytkownika przed upaleniem potężnym polem
magnetycznym wydzielanym przez pędniki z
ośmiosegmentowego pasa. Z kolei umieszczenie
pędników w naramiennikach zamiast w podeszwach
butów, umożliwia normalne używanie nóg. Opisy
tego "magnetycznego napędu osobistego", który
może posiadać również owe poduszki ochronne
wokół bioder, a który używany jest przez pokazaną
tu miniaturową rasę UFOnautów, zaprezentowane
zostały m.in. na stronie internetowej
oscillatory_chamber_pl.htm,
a także w części "b" obok.
Z kolei zasada działania napędu osobistego z poduszkami
ochronnymi wokół bioder, wyjaśniona została wyczerpująco
w podrozdziale E4 z tomu 2 monografii
[1/4].
* * *
Ogromnie ciekawy telewizyjny
program dokumentarny o "istotach nadprzyrodzonych" identycznych do
UFOnauty uchwyconego na powyższym zdjęciu, oglądałem w telewizji
Malezyjskiej. Był on nadawany tam na kanale TV3, w poniedziałek,
dnia 24 stycznia 2005 roku, w godzinach 21:30 do 22:00. Nosił on
tytuł "Misteri Nusantara". (Jak wynikało z następnego programu z
owej serii, program ów posiadał wówczas własną stronę internetową o adresie
misterinusantara.tv3.com.my).
Raportował on zeznania wielu naocznych świadków którzy w Malezji
widzieli UFOnautów identycznych do polskich "krasnoludków".
W Malezji istoty te nazywane są "toyol".
W programie tym wszyscy świadkowie którzy na własne oczy widzieli
te "toyol", opisywali i rysowali je w identyczny sposób, chociaż
żaden z nich nie wiedział o opisach i rysunkach tego kogoś drugiego.
I tak owe malezyjskie "toyol" były rysowane i opisywane jako bardzo
maleńkie ludziki, mające tylko około 25 cm wzrostu, z sylwetką
znacznie pogrubioną w pasie. (Owo pogrubienie w pasie wcale jednak
nie wynika z ich anatomii - która faktycznie jest miniaturową wersją
anatomii ludzkiej, a z owego szczególnego napędu osobistego z
poduszkami ochronnymi wokół bioder używanego przez te istoty - patrz
opisy i rysunek tego napędu z podrozdziału E4 w tomie 2 monografii [1/4].)
Jeden z chłopców, którego taki "toyol" odwiedzał dosyć regularnie,
porównywał jego wymiary do wielkości jedno-litrowej pustej butelki
plastykowej po "coca cola". Ich głowa była pokazywana jako bardziej
wydłużona ku górze w proporcjonalnym porównaniu do ludzkich głów,
oraz poszerzona w części czołowej. Ich uszy były ostro zakończone
na swym górnym końcu, jak uszy psa. Skóra ich twarzy była opisywana
jako ciemno-zielona. Ich oczy były jaskrawo-czerwone i dosyć wyłupiaste.
Natomiast ich zęby rosły nieregularnie w odstępach od siebie i były
ostre jak zęby u kota. Wszyscy obserwatorzy tych istot zgadzali też
się ze sobą w opisach intencji i zdolności malezyjskich "toyol".
Przykładowo wszyscy stwierdzali że istoty te mają szatańskie intencje
wobec ludzi, zaś zaobserwowanie że się nami interesują nigdy nie
zwiastuje nic dobrego. Wszyscy też podkreślali ich zwyczaj ukrywania
się przed ludźmi i zdolność do znikania z widoku. Mianowicie każdy
z tych co je widział twierdził, że w momencie kiedy istoty te tylko
zorientowały się że są widziane przez człowieka, wówczas natychmiast
zaczynały stawać się przeźroczyste i szybko całkowicie znikały z widoku.
W sumie owe malezyjskie "toyol" wyglądały dokładnie jak ów miniaturowy
UFOnauta uchwycony na powyższej fotografii. Wyglądały też dokładnie tak
samo jak owe polskie "krasnoludki" które mój sceptyczny brat zaobserwował
kiedyś w ogrodzie naszych rodziców - tak jak to opisałem na stronie
Wszewilki
wyszczególnionej w "Menu 2".
Rys. #H4b (dół):
Pokazuje on wersję napędu osobistego z przeźroczystym
hełmem oraz ochronną poduszką wokół bioder. Pokazane
zostały: (1) poduszki otaczające biodra jakie chronią ręce
użytkownika napędu przed działaniem silnego pola
magnetycznego i elektrycznego; (2) magnetycznie
nieprzenikalny ekran oraz przeciw-elektrostatyczna
izolacja montowane na zewnętrznych powierzchniach
poduszek; (3) jeden z segmentów ośmio-segmentowego
pasa zawierającego pędniki boczne; (4) jedna z przedziałek
jaka dzieli poduszkę na osiem oddzielnych komór
(każda z tych komór izoluje jeden pędnik boczny);
(5) magnetycznie nieprzenikalny hełm osłaniający głowę.
(Oryginalnie jest to rysunek E4 (b) z monografii [1/4].)
Zauważ, że pokazany na tym zdjęciu chełm ochronny
(5), u UFOnautów może też być zastąpiony np.
kapturem ochronnym szczelnie przylegającym
do skóry głowy, lub kapturem pokazanym na
poprzednim rysunku "Rys. #H2b".
#I1.
Co to takiego "sondy UFO" (po angielsku zwane "orbs" i "rods"):
Sondy (drony) UFO to miniaturowe wehikuły
UFO sterowane komputerowo. Istnieje ich cała
seria aż ośmiu typów, oznaczanych od M3 do
M10 i o wymiarach od 17 milimetrów do 2.19
metra, czyli wymiarach rozciągających się od
wielkości trzmiela aż do wielkości samochodu
osobowego. (Wymiary i inne parametry tych
sond (dronów) UFO opisane są w punkcie #J3 strony o nazwie
hurricane_pl.htm.)
Sondy te (drony) typowo latają na zasadzie używanej przez
telekinetyczne magnokrafty.
Stąd na zdjęciach najczęściej uchwycone
zostaje wydzielane przez nie białe tzw.
jarzenie pochłaniania,
a nie sama powierzchnia owych wehikułów. Ich
powierzchnia jest bowiem szklista i przeźroczysta.
Czasami jednak przestawiają one swój napęd
na pracę czysto magnetyczną i wówczas
mogą emitować światło, jakie zależnie od
magnetycznego bieguna wylotu ich pędnika
z którego się wydobywa, może mieć albo niebieski
albo też czerwony (złoty) kolor. Używane są one
przez UFOnautów do realizowania najróżniejszych
funkcji zwiadowczych, szpiegowskich, rozpoznawczych,
do filowania, śledzenia, hipnotyzowania ludzi, itp.
Dla większej konfuzji ludzi, UFOlogia przyporządkowuje
aż dwie odmienne nazwy "rods" oraz "orbs" do dokładnie
tych samych sterowanych komputerowo miniaturowych
sond UFO. Ponieważ sondy takie mają bardzo podobny
kształ (płaskiego dysku) jak załogowe wehikuły UFO,
a ponadto np. podczas pracy czysto magnetycznej
fragmenty ich powłoki może ukrywać tzw. "soczewka
magnetyczna", na fotografiach utrwalane są one jako
dwa odmienne kształty. Mianowicie, jeśli dyski te fotografuje
się z boku, wówczas na zdjęciu wyglądają jak "pałeczki" -
stąd UFOlogia nazywa je wówczas "rods". Jeśli zaś fotografowane
są z kierunku ich osi centralnej, wówczas przyjmują
zaokrąglony wygląd - stąd UFOlogia nazywa je wtedy
"orbs". (W danych czasach owe "orbs" utrwalano na
portretach monarchów jako ważne insygnia władzy
trzymane w ręku, czyli jako tzw. "jabłka monarsze".)
Należy jednak pamiętać, że opisywane poniżej
w punkcie #I2 "rods", a także opisywane poniżej w
punkcie #I3 "orbs", to faktycznie jedne i te same
miniaturowe sondy UFO, tyle że fotografowane lub
oglądane z odmiennych kierunków i/lub w odmiennych
warunkach ich lotu.
Angielskojęzyczną nazwę "rods" (tj. "pałeczki")
przyporządkowano w literaturze UFOlogicznej
miniaturowym sterowanym komputerowo
wehikułom UFO, które typowo latają w trybie
migotania telekinetycznego, stąd pozostają
niewidzialne dla ludzkich oczu. Czasami jednak
wydzielane przez nie białe "jarzenie pochaniania"
daje się przypadkowo uchwycić na czułych fotografiach.
Podobnie jak załogowe wehikuły UFO, rownież
takie komputerowo sterowane sondy UFO
przynależą do 8 odrębnych typów. Średnice
tych 8 typów wahają się od 17 milimetrów,
aż do trochę ponad 2 metrów. To oznacza,
że najmniejsza taka komputerowo sterowana
sonda UFO jest wielkości trzmiela lub sporej
muchy. Z kolei największa sonda jest niemal
jak samochód osobowy.
W przestrzeni przy Ziemi aż roi się od owych
niewidzialnych dla ludzkich oczu automatycznych
sond UFO. Wszakże UFOnauci wysyłają je dla
wykonywania wszelkich rutynowych działań, tj.
szpiegowania wybranych ludzi, sprawdzania czyjegoś
aktualnego położenia lub działań, gromadzenia danych,
fotografowania, pobierania próbek, itp. Dlatego sondy
te, a ścislej "jarzenie pochłaniania" które one wydzielają
podczas lotu, są jednymi z najczęściej fotografowanych
form UFO. (Choć dla naszego wzroku pozostają w locie
niewidzialne.) Praktycznie daje się je znaleźć na ogromnej
liczbie zdjęć, a także na niezliczonych filmach. Tyle tylko,
że są one bardzo małe, oraz że poruszają się bardzo
szybko. Stąd ludzie zwykle nie zwracają uwagi na
ich obecność na zdjęciach.
Sondy te mogą latać zarówno w trybie niewidzialnym
dla ludzkich oczu (tj. w "trybie migotania telekinetycznego"),
jak i w trybie widzialnym. Jednak widzialnego trybu
lotu używają one niezwykle rzadko. Faktycznie to pod
koniec 1963 roku, jako niemal 18-letni nastolatek
widziałem taką sondę pływającą w strumieniu w
trybie widzialnym. Ponieważ lśniła ona wówczas
jak złoto, zapewne ona sama telepatycznie włożyła
mi do umysłu wyjaśnienie, że jakoby widzę "samorodek
złota". Swoją obserwację owej dosyć sporej telepatycznej
sondy, majacej wielkość zegarka kieszonkowego,
opisałem w (3) z podrozdziału D1 polskojęzycznego
traktatu [4b] -
którego gratisowe egzemplarze są dostępne m.in. poprzez
niniejszą stronę. Z kolei wnioski wynikające z jej
zaobserwowania i z bycia telepatycznie przez nią
"instruowanym" opisałem w punkcie #J3 swej
strony internetowej o nazwie
hurricane_pl.htm.
Dnia 25 listopada 2006 roku widziałem też naocznie
jeszcze jedną kulistą latającą sondę UFO w Petone,
Nowa Zelandia - moja obserwacja tej sondy jest
opisana w punkcie #I3 poniżej.
Dokładniejszy opis sond UFO zwanych "rods"
zawarty jest w podrozdziale U3.1.2 z tomu 16
monografii [1/5].
Fot. #I1: Oto zdjęcie które dskonale ilustruje
typowy wygląd i cechy sporej proporcji zdjęć
miniaturowej sondy UFO, która w środowisku
UFOlogicznym popularnie znana jest pod
angielskojęzyczną nazwą "rod", czyli "paleczka".
Ilustracja owej "rod" to ta posegmentowana
smuga wybiegająca z górnego prawego rogu
zdjęcia i wnikająca w tapczan przy lewej rączce
dziecka. (Zdjęcie typowego wyglądu miniaturowych
sąd UFO, fotografowanych z innego kierunku
jaki pokazuje okrągły zarys ich talerzo-podobnego
korpusu, stąd popularnie zwanych "orbs", pokazane
zostało jako "Fot. #G1" i "Fot. #G2" na odmiennej stronie o nazwie
landslips_pl.htm.)
Do opisów powyższego zdjęcia powinienem tu dodać,
że fotografie owych miniaturowych sond UFO, a więc
zarówno "rods" jak i "orbs", należą do obiektów jakich
pojawianie się na Ziemi jest "symulowane" przez
Boga dla osiągnięcia najróżniejszych nadrzędnych
boskich celów (np. dla zainspirowania ludzi do badań,
przemyśleń, poszukiwań twórczych, dyskusji, zmiany
filozofii, wnoszenia postępu do nauki i techniki, itp. -
po opisy niektórych z tych celów patrz "część #J" strony
hurricane_pl.htm,
lub patrz "część #S", szczególnie punkt #S1, z innej strony o nazwie
plague_pl.htm).
Wszystkie zaś "symulacje" Boga są celowo tak
realizowane, aby spełniały tzw. "kanon nieokreśloności"
i stąd aby NIE pozbawiały ludzi ich "wolnej woli".
(Po wskazówkę czym są owe symulacje - patrz
punkt #K1 poniżej.) Dlatego każda indywidualna
z takich "symulacji" Boga zawiera w sobie
równocześnie co najmniej 3 zbiory odmiennych
atrybutów, które zależnie od czyjegoś światopoglądu
pozwalają ją wyjaśnić na conajmniej 3 odmienne
sposoby - tak jak szerzej jest to wyjaśnione w
punkcie #C2 totaliztycznej strony o nazwie
tornado_pl.htm.
Przykładowo, niezależnie od wyjaśniania uchwyconego
powyżej zjawiska jako (1) "sondy UFO" (tj. "rod"), niektórzy
zapewne będą je wyjaśniali jako (2) "pasek aparatu, który
wszedł w kadr", inni jako (3) "lot motyla" lub ćmy, a tylko
bardzo niewielu zapewne dopatrzy się w nim kolejnej (4)
doskonale zaprojektowanej i zrealizowanej "symulacji" Boga.
(Kliknij na powyższe zdjęcie lub rysunek aby zobaczyć je w
powiększeniu, albo aby przemieścić je w inne miejsce ekranu.)
Jeśli zdjęcia owych "rods" oraz "orbs" interpretować
technicznie, wówczas ich cechy najpełniej daje się
wyjaśnić jako zdjęciowe utrwalenie efektów wzbudzanych
podczas lotów w tzw. "trybie migotania telekinetycznego"
opisywanego w punkcie #C1 strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Zasada działania tego trybu polega na tym, że
taka sonda telekinetycznie znika z jednego
miejsca przestrzeni, na ułamek sekundy pojawia
się w następnym miejscu przestrzeni, skąd ponownie
znika aby się przesunąć do kolejnego miejsca
przestrzeni, itp. Owe "migotania" z miejsca na
miejsce są aż tak szybkie, że ludzkie oko typowo
nie jest w stanie ich uchwycić. Dlatego dla ludzkich
oczu sondy te pozostają całkowicie niewidzialne,
podobnie jak UFOnauci i ich wehikuły latające
poruszające się w tym samym co owe sondy stanie
"telekinetycznego migotania". Jednak czuły aparat
fotograficzny jest w stanie je uchwycić.
Ponieważ w okresie kiedy migawka aparatu pozostaje
otwarta, taka sonda UFO może wykonać dosłownie setki
owych "mignięć", na wykonanym zdjęciu owe "rods"
często utrwalane zostają jako pasma składające się z
całego szeregu maleńkich segmentów. Każdy segment
to jedno "mignięcie" owego miniaturowego wehikułu
UFO którego lot dane zdjęcie utrwaliło. Faktycznie
więc ów maleńki wehikuł UFO wygląda tak jak jeden
z owych setek segmentów. Ponieważ jednak w obrębie
czasu naświetlania zdjęcia wykonuje on setki takich
mignięć, na powyższym zdjęciu UFO to utrwalone zostało
jako pasmo zestawione ze setek owych segmentów.
Powyższe trzeba uzupełnić też informacją, że "tryb migotania
telekinetycznego" umożliwia owemu UFO przelatywanie
na wskroś obiektów stałych. To właśnie dlatego owa
smuga mignięć znika w materiale tapczanu koło rączki
dziecka. Gdyby tapczan był przeźroczysty, wówczas
widzielibyśmy tą smugę jak przemieszcza się również
na wskroś masy tapczanu. Także sonda UFO jaką ja
osobiście zaobserwowałem w Petone i opisałem w
punkcie #I3 poniżej, w chwili kiedy ją zobaczyłem
właśnie wyleciała spod ziemi.
Ponieważ owe sondy UFO mogą przenikać tez przez
mury i meble, są one często obecne w naszych
mieszkaniach - choć pozostają wówczas dla nas
niewidzialne. Tam zaś przez przypadek rejestrowane
są czasami na naszych domowych zdjęciach - tak jak
to widzimy na zdjęciu z "Fot. #H2a" powyżej. Mr Rex
Hellier, zaprzyjaźniony ze mną (obecnie już zmarły) właściciel
krateru Tapanui
położonego na nowozelandzkim odludziu, gdzie nocami
owe jarzące się orby są często widywane, osobiście
mi opisywał jak wyjeżdżając tam nocami swym
samochodem aby doglądać pasącą się trzodę,
niekiedy je widywał jak te (najczęściej wielkości kul
pingpongowych lub golfowych) kule światła wlatywały
do wnętrza kabiny jego samochodu przez okna lub
blacharkę aby dokładniej mu się przyglądnać - poczym
znikały lub odlatywały też czasami przez solidne szkło
lub blachę samochodu NIE czyniąc mu żadnej szkody.
Opisane mi zarówno przez Ś.P. Rexa Hellier, jak i przez
inne osoby, obserwacje owych białych kul światła z
"krateru Tapanui" raportuję m.in. w podrozdziale
C8.2 z mojej monografii [5/4] upowszechnianej
gratisowo poprzez stronę o nazwie
tekst_5_4.htm,
zaś obserwację złoto jarzących się kul o średnicy
piłki do siatkówki (prawdopodobnie typu M7),
raportowaną mi przez Mrs. Enid Tata, powtarzam
w punkcie #E3 ze strony o nazwie
newzealand_pl.htm.
Przykład zdjęć latających sond UFO zwanych
"orbs" pokazany został na "Fot. #G1" i "Fot. #G2"
z totaliztycznej strony
landslips_pl.htm - o morderczych obsuwiskach ziemi lub błota zaindukowanych technicznie przez UFO -
(kliknij na niniejszy zielony napis aby zobaczyć tutaj jeden z tych orbów).
Zdjęcia takie nie będą więc tutaj już powtarzane.
Jarzące się kuliste sondy UFO (tj. dziś zwane "orbs", zaś
historycznie opisywane jako "jabłka monarsze")
relatywnie często widywane są w Nowej Zelandii.
Mogą one mieć różne wymiary zgodne z moimi
technicznymi wyliczeniami podanymi w punkcie #J3 strony
hurricane_pl.htm.
Dokładny opis jednej z takich obserwacji przytoczyłem
w punkcie #E3 strony internetowej
newzealand_pl.htm - o tajemnicach i ciekawostkach Nowej Zelandii.
Po raz drugi w swoim życiu ja sam naocznie
widziałem kulistą sondę UFO w listopadzie 2006
roku. (Po raz pierwszy sondę taką widziałem jako
nastolatek - o czym wspominam w punkcie #I1
powyżej.) Zaraz po zaobserwowaniu tego petońskiego
"orba" opisałem go dokładnie we wpisie numer
#97 do bloga totalizmu. (Adresy obecnie nadal
istniejących blogów totalizmu przytoczone zostały
poniżej w punkcie #K3 tej strony.) Ów wpis #97
nosił tytuł "jak zaobserwowałem 'orba' gołymi
oczami", zaś jego treść z grubsza pokrywa się
z treścią niniejszego punktu #I3 - zaczynając już od
następnego paragrafu (minus jednak udoskonalenia
spowodowane koniecznością aktualizowania opisów
wyników moich badań jakie wyniknęły z późniejszych
odkryć, ustaleń, przemyśleń, wniosków, itp.).
W UFOlogii "orbem" nazywany jest miniaturowy
wehikuł UFO o kształcie zbliżonym do kulistego.
Jego nazwa wywodzi się od angielskiego "orb",
co znaczy "okrągły obiekt", np. słońce, kula, oko,
jabłko monarsze. (Ciekawe, że
sporo dawnych monarchow portretowanych jest jak trzymają w ręku taki złoty orb.
Czyżby owo "jabłko monarsze" było takim właśnie
"orbem" - czyli miniaturowym, sterowanym
komputerowo wehikułem UFO, którego
dawni UFOnauci podszywający się pod owych monarchów ludzkich
używali dla realizowania osobistych rozkazów,
np. szpiegowania lub obrony?) Najczęściej "orb"
zostaje uchwycony na fotografiach zupełnie
przypadkowo. Linki do przykładów takich właśnie fotografii
pokazujących "orby" przytaczam w punkcie #J3 strony
hurricane_pl.htm.
Przykładowo, swoje fotografie pokazuję na totaliztycznej stronie
landslips_pl.htm - o morderczych obsuwiskach ziemi lub błota zaindukowanych technicznie przez UFO -
patrz tam "Fot. #G1" i "Fot. #G2". Wzrokowe obserwacje
"orba" są ogromnie rzadkie. Ja osobiście widziałem
pierwszego w okresie swojej młodości - jego opis
podałem w podrozdziale D1 polskojęzycznego traktatu
[4b].
Patrzyłem na niego wówczas w widoku z góry, kiedy
pływał on w wodzie. Z uwagi zapewne na spłaszczający
efekt optyczny wody, przypominał mi on wówczas nie
okrągłą kulę, a rodzaj jakby złotej elipsoidy o kształcie
i wielkości typowego (staromodnego) zegarka kieszonkowego.
Obserwacje orbów raportowane mi przez inne osoby
opisałem w punkcie #E3 totaliztycznej strony
newzealand_pl.htm - o tajemnicach i ciekawostkach Nowej Zelandii,
a także w podrozdziale C8.2 monografii
[5/4].
Moja druga wzrokowa (jednak przypadkowa) obserwacja
"orba", którą zamierzam tutaj opisać, miała miejsce
w sobotę, dnia 25 listopada 2006 roku, w zapełnionym
niezwykłościami i cudami nowozelandzkim miasteczku
Petone w którym do dzisiaj mieszkam a które opisuję na swej stronie
petone_pl.htm
(szczególnie patrz tam (a) z punktu #J2, oraz punkt #J3).
Owo Petone położone jest na przedmieściach stolicy
Wellington z Nowej Zelandii. Stąd np. z Petone często
widuję, a czasami nawet fotografuję, wehikuły UFO
gigantycznych typów opisywanych w punkcie #J3 strony
hurricane_pl.htm,
jakie w dniach co bardziej istotnych decyzji rządu ukryte
we wnętrzu nieruchomej, soczewko-kształtnej chmury
zawisają ponad parlamentem Nowej Zelandii i wiszą tam
nieruchomo przez całe godziny, podczas gdy inne chmury
pędzone silnymi wellingtońskimi wiatrami przelatują szybko
tuż ponad nimi - po przykład mojego zdjęcia jednej z takich
soczewkowatych chmur patrz "Fot. #C1" na stronie o nazwie
cloud_ufo_pl.htm.
Otóż owej soboty, dnia 25 listopada 2006 roku, około
14:20 wyszedłem na spacer. Był środek jasnego,
słonecznego dnia, aczkolwiek typowo dla Petone
wiał wtedy dosyć silny wiatr zachodni (tj. z zachodu
na wschód). Po około 10 minutach spacerowania
doszedłem do miejsca niedaleko domu w którym
mieszkałem, gdzie na trawniku znajdowało się
niewielkie lądowisko UFO wypalone w trawie tylko
kilka miesięcy wcześniej. To lądowisko UFO miało
kształt pierścienia spalonej trawy o średnicy zewnętrznej
"do" wynoszącej "do= 45 cm", zaś wewnętrznej "di= 27 cm".
Ja systematycznie obserwowałem ewolucję stanu
tego lądowiska wówczas już od około pół roku.
Zawsze mnie też tam zastanawiało jak (oraz
jakiego typu) wehikuł UFO mógł wypalić w trawie
lądowisko o tak małej średnicy. Po przejściu po
tym samym trawniku kilkanaście dalszych metrów,
kopnąłem kłębek wyższej od innych trawy jaki
odstawał wyróżniająco się od reszty trawnika.
(Ze swych badań wiem, że naświetlenie roślin
lub gleby polem telekinetycznym wehikułów UFO
powoduje szybszy i wyższy niż normalnie wzrost
roślin - po fotograficzny dowód tego szybszego wzrostu
patrz "Fot. #I3" z mojej strony internetowej o nazwie
newzealand_pl.htm.)
W chwili tego kopnięcia z ziemi błyskawicznie wzbiło
się w powietrze coś mlecznego koloru, a ściślej zapewne
białego - tyle jednak, że z powodu swej szybkości
ruchu i migotania, w moich oczach sprawiło wrażenie
"mlecznego", czyli jakby koloru idealnie białego mleka
rozpuszczonego w przeźroczystej wodzie. Było to
sporej wielkości, bo dorównywało piłce ping-pongowej.
Jednocześnie usłyszałem głośne bzyczenie podobne do
odgłosu iskier elektrycznych na wadliwym połączeniu
elektrycznej linii napięciowej. Bzyczenie owo jednak
nie wydobywało się punktowo z owego czegoś, a
rozlegało się jakby dookoła mnie. To coś wznosiło
się od mojej nogi prosto do moich oczu. Najpierw
podleciało do mojego prawego oka na odległość
zalednie około 1 cm od oka. Leciało tak szybko że
moje oko nie zdołało się nawet przestawić na jego
ostre widzenie. Odnotowałem więc to coś jako
mleczną, rozmytą, migającą plamę przed moim
okiem. Później analizując swoje odczucia wyraźnie
też odnotowałem, że to coś nie wytwarzało żadnego
podmuchu, który moja skóra (lub oko) by odebrała.
Przed prawym okiem zatrzymało się jednak tylko
na ułamek sekundy, poczym przeleciało przed
moje lewe oko, podobnie zatrzymując się na krótki
moment i dokonując migotania. Nadal wyglądało to
jak mleczna szybko migocząca plama. Po równie
krótkim zawiśnięciu przed moim lewym okiem,
ponownie zazygzakowało to coś aby ustawić się
nieco ponad nasadą mojego nosa, przy miejscu
gdzie powszechnie się uważa, że posiadamy tzw.
"trzecie oko". Przez umysł przeleciała mi wówczas
błyskawiczna myśl, że musiałem spłoszyć jakiegoś
dużego i szybkiego owada o mlecznych skrzydłach.
W tym miejscu muszę przyznać, że owo zygzakowanie
mlecznej plamy przed moimi oczami teraz przypomina
mi typowe ruchy białych zabawek podobnych do pomponików
którymi bawią się Maoryskie kobiety, a które nazywają się
poi.
Owe białe zabawki Morysów zwane "poi"
opisuję dokładniej w podrozdziale C1 z monografii
[5/4].
Być może, że owe zabawki są właśnie jakimiś prymitywnymi
symbolami "orbów", które używane były w Nowej Zelandii
przez UFOnautów, szczególnie że w XIX wieku "poi" były
ukształtowane inaczej niż obecnie, zaś tamte ich historyczne
kształty doskonale odzwierciedlały kształty "orbs" i "rods".
(W przeszłości UFOnauci dosyć regularnie i otwarcie najeżdżali
Maorysów - po szczegóły patrz "Fot. #G2abc" (byłe "Fot. #5") ze strony
sw_andrzej_bobola.htm - o kościele Świętego Andrzeja Boboli oraz o innych kościołach Milicza.)
Po równie krótkim zawiśnięciu, sponad nosa to coś strzeliło pod kątem
około 60 stopni w górę i w kierunku magnetycznego
południa. Dosyć silny wiatr zachodni jaki wiał na to z
mojej prawej strony, nie powodował najmniejszego
zboczenia tego czegoś z zamierzonego kursu. Cały
czas dalej poruszało się to już po linii prostej jak strzała.
Dopiero w owym momencie mój wzrok zdołał ustawić
na tym swoją ostrość. Odnotowałem wówczas że
powierzchnia tego czegoś jest gładka, błyszcząca,
szklista, wyraźnie odcinająca się, o dosyć silnym
niebieskim odcieniu w swej najwyższej, górnej
kopulastej części - tak jakby jarzyła się tam niebieskim
światłem. Jej kolor był bardzo intensywnie niebieski -
najbliższy mu niebieski kolor jaki znam jest ów powstały
na powierzchni zabrudzonej olejem samochodowym
wodzie. Tam gdzie wyraźnie było to widać, powierzchnia
ta wyglądała niemal jak powierzchnia przeźroczystej
szklistej bańki mydlanej o średnicy piłki do ping-ponga,
oraz o jaskrawym kolorze niebieskawego, przeźroczystego,
jarzącego się szkła w swej górnej części.
Faktycznie więc średnica tego kulistego czegoś była
zbliżona do największej średnicy złocistej elipsoidy
(orba) którą widziałem w czasach swojej młodości.
Wyraźnie widziałem na tym czymś ów sferyczny
kształt kopuły jedynie na jego górnym i dolnym końcu.
(Jednak dolna kopuła była zupełnie bezbarwna -
znaczy nie miała żadnego odnotowalnego koloru.)
Z kolei w swojej środkowej części istniał poziomy
pas o szerokości okolo 75% jego średnicy, w jakim
wogóle nie było nic widać - tak jakby w owym obszarze
to coś było zupełnie niematerialne czy niewidzialne.
Szczerze mówiąc, to owe dwie powierzchnie czaszowate
na obu końcach tego czegoś przypominały mi rysunki
jakie sporządzają ludzie którzy zaobserwowali dwa wehikuly
UFO typu K7 sprzegnięte ze sobą w kulisty kompleks
latający, w którym to kompleksie oba kołnierze boczne
stają się niewidzialne. Wszystko to co tutaj opisuję działo
się w błyskawicznym tempie, tak że cała owa moja
obserwacja, zaczynając od chwili kiedy to coś wyleciało
(poderwało się) z ziemi i zaczęło indukować głośne bzykanie,
aż do chwili kiedy to coś zniknęło w oddali, trwała zapewne
krócej niż jakieś 2 sekundy. Ponieważ doskonale zdaję
sobie sprawę z wagi natychmiastowego spisywania swoich
obserwacji UFO, zanim szczegóły zatrą się nam w pamięci,
natychmiast po owej obserwacji "orba" zawróciłem do domu
aby spisać niniejszą notatkę. Po drodze analizowałem
wszelkie szczegóły swoich spostrzeżeń i doznań, tak aby
nic nie umknęło mojej uwadze i pamięci.
Owa obserwacja "orba" dostarczyła mi pierwszych
sugestii, które wyjaśniają skąd się wzięło owo miniaturowe
lądowisko UFO na tymże trawniku - jakie wcześniej
opisałem. Zaczynam posądzać, że pod owym
miejscem mieści się jakaś podziemna jaskinia
w której znajduje się baza dla parkowania owych
"orbów". Większość z owych "orbów" ma zapewne
średnice piłki pingpongowej. Stąd kiedy wzlatują
one w powietrze, lub zagłębiają się pod ziemię,
nie formują one widocznych dla mnie lądowisk -
poza telekinetycznym indukowaniem szybszego
i wyższego wzrostu niewielkiej kępki trawy w miejscu
w którym wnikają one pod ziemię. (Wszystko wszakże
się zaczęło kiedy ja kopnąłem taką właśnie znacznie
wyższą od innych kępkę trawy.) Odnotuj tu, że
telekinetyczne wehikuły UFO powodują telekinetyzowanie
gleby w miejscach swego lądowania, z kolei to ich
telekinetyczne zanieczyszczanie gleby wywołuje
szybszy i wyższy wzrost roślinności - tak jak to opisałem
w punkcie #I1 oraz na "Rys. #I3" ze strony internetowej
newzealand_pl.htm - o tajemnicach i ciekawostkach Nowej Zelandii.
Na jednego z tych "orbów" widać przypadkowo niemal
nadrepnąłem kiedy wylatywał on spod ziemi w
stanie migotania telekinetycznego. To zapewne
właśnie z uwagi iż początkowo leciał on w stanie
migotania telekinetycznego, w pierwszej fazie
widzialem go jako mleczną, bzyczącą plamę.
Dopiero kiedy ów "orb" strzelił skośnie w górę
aby odlecieć ku południu, przestał migotać telekinetycznie,
a stąd jego białość zaniknęła tak że stał się
on przeźroczysty. Najwyraźniej jednak do owej
podziemnej bazy orbów wlatuje też czasami
nieco większy orb. Zapewne to właśnie on
wypalił owo lądowsko które mnie tak interesuje.
Ponieważ jednak ten szczególny trawnik jest
niemal w środku miasteczka Petone i ze wszystkich
stron otoczony jest on jezdniami i chodnikami,
tylko przez przypadek ów orb raz zagłębił się
pod ziemię w miejscu gdzie rosła trawa, wypalając
owo lądowisko. Reszta zaglębiania się następowała
pewno na jezdniach i chodnikach, gdzie orby te nie
pozostawiały żadnych śladów. Podziemia pod owym
trawnikiem są więc jakby odpowiednikiem polskiego
Wylatowa, czy pól zbożowych Anglii, gdzie również
znajdują się podziemne parkowalnie (parkingi) UFO.
Tyle tylko, że w Wylatowie i w Anglii parkują duże
załogowe wehikuły UFO, a nie takie maleńkie "orby" -
co wyjaśniam dokładniej na totaliztycznej stronie
aliens_pl.htm - o naukowym interpretowaniu zdjęć UFOnautów.
W opisywanej tutaj obserwacji moją ciekawość
wzbudza też dziwne zachowanie się owego orba.
Mianowicie dlaczego zamiast po wyleceniu spod
ziemi strzelić w górę - tak jak uczynił to na końcu,
ów dziwny "orb" najpierw zygzakował chwilę przed
moimi oczami i przed moim nosem, tak jak owe
maoryskie "poise". Nic nie dzieje się bez powodu.
Stąd i dla tego dziwnego zachowania orba musi
istnieć jakaś ważna przyczyna zaprogramowana
w jego komputerze sterującym. Zastanawiam się
czy przyczyną tą nie jest tzw. "biometrics", czyli
rozpoznawanie ludzi na podstawie charakterystyki
ich oczu. Być może iż ów "orb", zanim odleciał,
najpierw sprawdzał kim ja jestem. Aby zaś mnie
rozpoznać, przeanalizował on wzór "biometryczny"
z moich oczu. To z kolei by sugerowało, że UFOnauci
w swoich bazach komputerowych posiadają zapisy
danych biometrycznych każdego człowieka na Ziemi.
Taki ewentualny nakaz rozpoznania kim ja jestem
by wyjaśniał dlaczego ów orb zawisał na krótko
przed każdym z moich obu oczu. Po rozpoznaniu
kim ja jestem, najwyraźniej jego komputer sterujący
miał zaprogramowane aby rozwiać moją ciekawość
i upewnić mnie, że nie widzę nic nadzwyczajnego.
W tym celu podleciał więc pod moje "trzecie oko"
i przekazał telepatycznie mojemu umysłowi tą szybką
myśl, że w tym co widzę nie ma nic tajemniczego,
a po prostu widzę ogromnego owada o mlecznych
skrzydłach, który zerwał się z ziemi.
Kolejna sprawa która mnie intryguje, to dlaczego
najpierw ów orb był biały (kiedy zrywał się z ziemi
i zygazkował), potem zaś jego biel zaniknęła i stał
się przeźroczysty, szklisty, z jakby błękitną poświatą
na górnej kopule. Domyślam się tu, że najwyraźniej
w początkowej fazie leciał on w tzw. "stanie migotania
telekinetycznego" (opisanym dokładniej w #C1 na stronie
dipolar_gravity_pl.htm - o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji).
Dopiero potem zaś zmienił stan swego działania
na lot w konwencji czysto magnetycznej. Stan
telekinetycznego migotania jest absolutnie niezbędny
kiedy wehikuł UFO przelatuje przez materię stałą.
To zaś oznacza, że ów orb niemal na pewno właśnie
wyłonił się spod ziemi, a nie z trawy - kiedy go najpierw
zobaczyłem. W owym miejscu nie ma jednak nic interesujacego
pod ziemią co ów orb mógłby badać. W połączeniu
wiec z owym innym wypalonym niewielkim śladem
"lądowiska UFO" odległym tylko o kilkanaście metrów
na tym samym trawniku, wynika że faktycznie jest tam
podziemna baza "orbów". Mam więc obowiązek
aby tym miejscem interesować się nieco bardziej.
(Niestety, do maja 2008 roku, czyli do daty pisania
tego punktu i całej tej "części #I", nie odnotowałem tam
już jednak nic więcej nietypowego. W 2012 zaś
roku przeniosłem się do innego mieszkania, z
którego wybieranie się do miejsca obserwacji
orba przestało mi już być "po drodze".)
W końcu interesujące jest też owo bzyczenie
tego orba jak owad. Jak wierzę, musiało ono
być indukowane przez pulsujące pole magnetyczne
owego orba. Nie było ono jednak aż tak szybkie
jak ja bym się tego spodziewał po tak małym
wehikule. Faktycznie to jego częstotliwość była
zbliżona do częstotliwości bzyczenia trzmiela.
Teraz rozumiem dlaczego w jednej z książek
z cyklu "Sprawa Andreasonow" (najprawdopodobniej
było to w książce [2S1.4] pióra Raymond'a E. Fowler,
"The Andreasson Affair, Phase Two", Prentice Hall,
Inc., Englewood Cliffs, New Jersey 07632, USA,
1982, ISBN 0-13-036624-2),
ich główna bohaterka opisuje że zahipnotyzował
ją "trzmiel" jaki usiadł na jej skroni. Najwidoczniej
została ona zahipnotyzowana właśnie przez takiego
orba jak ten, którego ja widziałem.
Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę czytelnika,
że to co mi się przytrafia, z całą pewnością przytrafia
się też całemu mnóstwu innych ludzi, włączając w to
zapewne i czytelnika. Ciekawe więc ile razy czytelnik
też natknął się w swoim życiu na takiego "orba", tyle
że wziął go za białego trzmiela, czy za jakiegoś innego
owada. Ciekawe także ile razy taki właśnie orb
zahipnotyzował czytelnika gdzieś na jakimś pustkowiu?
Część #J:
Ustalenia i działania wynikające z naukowych badań UFO:
#J1.
Istnieje nieogarnięta liczba wysoce konsystentnych i
obiektywnych dowodów materialnych
które potwierdzają istnienie UFO oraz skrytą działalność UFOnautów na Ziemi:
Interpretowane i opisywane na niniejszej
stronie zdjęcia wehikułów UFO stanowią
tylko jedną z nieograniętej liczby obiektywnych
dowodów materialnych na istnienie UFO
i na nieustanną chociaż skrytą działalność
UFOnautów na Ziemi. Cały szereg innych
takich dowodów zaprezentowany został na
totaliztycznej stronie
evidence_pl.htm - o dowodach materialnych skrytej działalności UFOnautów na Ziemi.
Z kolei filozoficzne przyczyny dla których
UFOnauci skrycie operują na Ziemi są
wyjaśnione na totaliztycznej stronie
evil_pl.htm - o pochodzeniu wszelkiego zła na Ziemi.
Eksploatacja Ziemian przez UFOnautów:
zbiorowa uchwała internetowej listy totalizm@hydepark.pl
o oficjalnym uznaniu formalnego dowodu na istnienie
UFO, o uznaniu formalnego dowodu na okupację Ziemi
przez UFO, oraz o uznaniu magnokraftu jako
technicznego wyjaśnienia dla UFO
My, 161
uczestników internetowej listy totalizm@hydepark.pl
reprezentujących niemal wszystkie dziedziny życia
oraz niemal każdy region Polski, z głęboką troską
obserwujemy rozwój obecnej sytuacji w zakresie
pasożytniczej działalności UFO na Ziemi. Wszakże
z jednej strony widzimy pasywność władz i niechęć
naukowców wobec coraz wyżej piętrzących się problemów
jakie wzbudzane są przez pasożytnicze działania UFO
na Ziemi, a także widzimy tendencje do ignorowania
opinii zbiorowości oraz do opierania się w sprawach
UFO na stwierdzeniach kilku niekonstruktywnie nastawionych,
pojedyńczych osób. Z drugiej strony odnotowujemy wprost
niesłychane nagromadzenie dowodów nieustannej obecności
UFO na Ziemi, dowodów niemoralnej ingerencji UFOnautów
w nasze życie publiczne, oraz dowodów uprowadzeń ludzi
do UFO i biologicznej eksploatacji ludzi na pokładach UFO.
Jesteśmy też świadomi, że w 1981 roku, w czasopiśmie
Przegląd Techniczny Innowacje (nr 13/1981, strony 21-23)
po raz pierwszy opublikowany został formalny dowód
naukowy stwierdzający że "UFO to magnokrafty". Począwszy
zaś od owego momentu, coraz powszechniej dostępna
dla wszystkich zainteresowanych jest rosnąca liczba
monografii naukowych jakie formalne dowodzą fizykalnej
natury UFO, pasożytniczych zainteresowań UFOnautów w
Ziemi, magnetycznego charakteru napędu UFO, itp. Do
chwili obecnej dowody te ukształtowały dostępną
wiedzę na temat UFO w jedną spójną strukturę logiczną,
udowadniając za pośrednictwem tej struktury, że
(1) UFO istnieją i są materialnymi wehikułami
kosmicznymi pilotowanymi przez moralnie zdegenerowanych
krewniaków ludzkości pochodzących z kosmosu,
(2) że moralnie upadli dysponenci wehikułów
UFO skrycie okupują i eksploatują ludzkość, oraz
(3) że budowa i zasada działania wehikułu
kosmicznego z napędem magnetycznym nazywanego
"magnokraftem" dostarcza pełnego i poprawnego
wyjaśnienia dla wszelkich aspektów technicznych
UFO. Jest też nam doskonale wiadomym, że bardzo
szczegółowe opisy zarówno magnokraftu, jak i
wszelkich dowodów naukowych z niego wynikających,
zawarte są w całym szeregu opracowań naukowych.
Z opracowań tych najbardziej aktualna jest
monografia naukowa [1/4] pióra Prof. dra
Jana Pająka, o tytule Zaawansowane urządzenia
magnetyczne (4 wydanie, Wellington, Nowa Zelandia,
2003 rok, ISBN 0-9583727-5-6). Monografia ta
jest udostępniona nieodpłatnie na licznych
stronach internetowych, przykładowo na stronach:
tekst_1_4.htm, czy
tekst_1_5.htm,
oraz kilku innych wskazywanych linkami z powyższych
stron. Będąc świadomymi wszystkiego powyższego,
a jednocześnie wiedząc o odpowiedzialności jaka
spoczywa na naszych barkach z tytułu
reprezentowania przekroju całego społeczeństwa
i wszystkich regionow naszego kraju, niniejszym
zbiorowo uchwalamy co następuje. #1. Uchwalamy,
że oficjalnie uznajemy formalny
dowód jaki stwierdza że "wehikuły UFO istnieją".
Jak nam wiadomo dowód ten, opracowany zgodnie
z naukową metodologią "porównywania atrybutów",
jest publikowany i upowszechniany nieustannie
począwszy od 1981 roku, zaś nikt nie zdołał
podważyć jego zasadności. Uznając wagę i
poprawność tego naukowego dowodu jednocześnie
deklarujemy i przypominamy, że posiada on moc
obowiązującą i że jego wskazania oraz następstwa
świadomościowe powinny być uwzględniane w
działaniach każdej osoby. Szczególnie zaś
obowiązujący jest on dla naukowców i badaczy
UFO, którzy na jego podstawie mają obowiązek
podjęcia rzeczowych badań celów i przejawów
działalności UFOnautów na Ziemi. #2.
Uchwalamy także, że oficjalnie
uznajemy zasadność formalnego dowodu naukowego
stwierdzającego, że "UFO to magnokrafty,
tyle że już zrealizowane przez technicznie
wysoko zaawansowane, aczkolwiek moralnie upadłe,
cywilizacje szatańskich pasożytów z kosmosu".
Zobowiązujemy też każdego, aby respektował
stwierdzenia oraz brzemienne w skutki
konsekwencje tego dowodu. #3.
Uchwalamy ponadto, że uznajemy
formalny dowód naukowy iż "moralnie upadli
załoganci wehikułów UFO skrycie okupują naszą
planetę, oraz w sposób ukryty prowadzą
wielkoskalową eksploatację ludzkości".
Zobowiązujemy też każdego mieszkańca naszej
planety do ogarnięcia wszelkich konsekwencji
tego naukowego dowodu, oraz do podjęcia działań
jakie stopniowo zneutralizują następstwa
okupacji i eksploatacji ludzi przez UFOnautów.
Uchwalając
wszystko powyższe, jednocześnie
usilnie nakłaniamy wszystkich zainteresowanych,
aby w trybie pilnym zapoznali się z formalnymi
dowodami naukowymi zawartymi we wskazanej poprzednio
monografii [1/4], jakich oficjalne uznanie i
powszechne obowiązywanie niniejsza uchwała deklaruje,
oraz jakich wielorakie następstwa oficjalnie
staramy się uzmysłowić za pośrednictwem niniejszej
uchwały. Nakłaniamy też, aby zapoznawać się ze
szczegółami konstrukcji, zasady działania i
napędu magnokraftu, który to wehikuł kosmiczny
jest ziemskim odpowiednikiem UFO, czyli wykazuje
wszelkie cechy UFO, posiada te same możliwości
operacyjne co UFO, oraz wzbudza te same zjawiska
jakie znane są z obserwacji UFO.
Podejmując
niniejszą uchwałę i niniejszym
nadając jej charakter wiernego odzwierciedlenia
naszych zbiorowych poglądów i życzeń, jednocześnie
liczymy, że w końcu zainicjuje ona owe długo
oczekiwane przez społeczeństwo inicjatywy i
konstruktywne działania w sprawie UFO. Przykładowo
liczymy, że zainspiruje ona podjęcie systematycznych
badań UFO przez naukowców i przez osoby
odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo i za
nasz poziom poinformowania. Oczekujemy, że
we wszelkich sprawach dotyczących UFO
społeczeństwo zacznie opierać się na
mądrości zbiorowej i przestanie zważać
na wypowiedzi pojedyńczych krzykliwych
osób, które mogą być manipulowane właśnie
przez owe pasożytnicze UFO. Liczymy,
że uchwała ta przełamie dotychczasowy
impas otaczający postęp racjonalnego
zrozumienia przez ludzi powodów, masowości,
oraz techniki moralnie upadłych agresorów
z UFO. Liczymy, że uczuli ona ludzi na
niemoralny, pasożytniczy, oraz ukryty
charakter wszelkiej aktywności UFOnautów
na Ziemi. Liczymy, że zwróci ona uwagę
władz na palące problemy obrony swego
społeczeństwa przed szatańską eksploatacją
przez UFO. Liczymy, że zainteresuje ona
każdego członka społeczeństwa blizną po
implancie identyfikacyjnym UFO, jaką to
bliznę większość z nas nosi na swojej
nodze. Liczymy, że zainicjuje ona bardziej
nasilone obserwowanie aktywności UFO w
naszej przestrzeni życiowej, oraz że
uświadomi iż odpowiednimi metodami i
urządzeniami uczulonymi na szybkie ruchy
telekinetyczne w każdym momencie czasowym
na naszym niebie daje się zarejestrować
obecność dosłownie dziesiątków niewidzialnych
wzrokowo, telekinetycznych wehikułów UFO
(referowanych czasami jako tzw. "rods").
Liczymy także, że niniejsza Uchwała zainspiruje
wszystkich ludzi do podjęcia aktywnej walki
obronnej przed owymi kosmicznymi agresorami
z UFO.
Niniejsza
uchwała podjęta została w dniu
24 marca 2003 roku, w wyniku anonimowego
głosowania (bazującego na pseudonimach)
otwartego dla uczestników obrad internetowej
listy totalizm@hydepark.pl . Wyniki tego
głosowania były jednogłośne - całe 100% głosujących
oddało swoje głosy za przyjęciem niniejszej uchwały.
Uczestnicy tego głosowania potwierdzają, że miało
ono charakter anonimowy, a stąd że jego wyniki
stanowią wierne odzwierciedlenie faktycznych
poglądów i życzeń głosujących. Z kolei ponieważ
głosujący reprezentują sobą przekrój całego
społeczeństwa i wszystkich regionów Polski,
oraz ponieważ tekst tego co uchwalono reprezentuje
zbiorową opinię głosujących, niniejsza Uchwała
jest reprezentacyjna dla stanowiska, życzeń
i odczuć znaczącej proporcji obywateli Polski
świadomych powagi obecnej sytuacji.
#J2.1.
Mój komentarz o wymownych okolicznościach głosowania
nad powyższą uchwałą internetowej listy dyskusyjnej
totalizm@hydepark.pl:
Powyższa historyczna uchwała podjęta została
w dniu 24 marca 2003 roku przez uczestników
ówczesnej internetowej listy dyskusyjnej
totalizmu o adresie totalizm@hydepark.pl .
Mianowicie, wszyscy 161 ówcześni uczestnicy
owej listy dyskusyjnej m.in. jednogłośnie
uchwalili że "Teoria Magnokraftu" dostarcza
pełnego i poprawnego wyjaśnienia dla wszelkich
aspektów technicznych UFO. A trzeba pamiętać
że w obradach owej listy totalizmu uczestniczyły
też osoby które wiedzą doskonale co to takiego
UFO i magnokraft. Przykładowo, z przebiegu
dyskusji i następnego upadku ówczesnej listy
totalizmu wynika, że spora proporcja jej
uczestników to byli właśnie sami UFOnauci
aktualnie rezydujący sekretnie na Ziemi i zapisani
na ową listę aby "trzymać rękę na pulsie".
Skoro zaś sami UFOnauci
potwierdzili swoim głosowaniem że "magnokraft"
wyjaśnia wszelkie techniczne aspekty UFO, należy
im wierzyć - wszakże oni wiedza coś niecoś na
temat ich własnych wehikułów UFO.
Owa uchwała internetowej listy totalizmu bezpośrednio
dotyczy niniejszej strony internetowej. Wszakże
potwierdza ona że można polegać na "Teorii
Magnokraftu" jako na doskonałym narzędziu
które pozwala nam stopniowo rozwikływać
wszystkie tajemnice UFO i UFOnautów. Dlatego
właśnie przytoczyłem tutaj pełną treść
tej uchwały. Proszę zwrócić uwagę, że jej
treść dostarcza też naukowego i formalnego
uzasadnienia dla poprawności interpretacji zdjęć
UFO zaprezentowanych na tej stronie.
Długoletnie i bardzo bolesne losy tej uchwały
opisywane są dokładniej w podrozdziale A4 monografii
[1/4]. Głosowanie nad przyjęciem tej uchwały
dokonywane też było w bardzo dramatycznych
okolicznościach, pod znaczącymi naciskami
zewnętrznymi, oraz przy intensywnym sabotażu
UFOnautów. Podczas tego głosowania
UFOnauci zademonstrowali uczestnikom listy
dyskusyjnej totalizmu moc swoich sił okupacyjnych
na Ziemi, oraz swoje opanowanie rozwoju sytuacji.
Wszakże natychmiast po podjęciu owej uchwały
wszelka dyskusja na ówczesnej liście internetowej
totalizmu została zgnieciona. Sama zaś lista
musiała też zostać przeniesiona na inny serwer.
Nawet do dzisiaj całkowicie lista ta się nie
zregenerowała po ówczesnym zniszczeniu przez
UFOnautów i musiała z czasem zostać zastąpiona
blogami totalizmu o adresach podanych w punkcie
#K3 tej strony. Niemniej, chociaż owa uchwała
okazała się bolesnym i drogo okupionym
zwycięstwem totalizmu, ciągle jest to zwycięstwo,
a to przecież jest najważniejsze i to głównie
się liczy.
* * *
Omawiana tu Uchwała jest aż tak istotna do badań
autora prezentowanych na jego stronach internetowych,
że jest ona cytowana i/lub komentowana aż na całym
szeregu totaliztycznych stron - przykładowo na stronach
ufo_proof_pl.htm (patrz tam punkt #D2),
explain_pl.htm (patrz tam punkt #J2),
telepathy_pl.htm (patrz tam punkt #D2),
telekinesis_pl.htm (patrz tam punkt #I3),
prawda.htm (patrz tam punkt #G2),
ufo_pl.htm (patrz tam punkt #H2),
sabotages_pl.htm (patrz tam punkt #C7),
military_magnocraft_pl.htm (patrz tam punkt #D4), czy
antichrist_pl.htm (patrz tam punkt #C6).
(zachęcam czytelników aby zaglądnęli na którąś z tych stron).
#J3.
Czynniki zakłócające wizję:
Obiektywna rozbieżność pomiędzy zaobserwowanymi
i rzeczywistymi kształtami wehikułów UFO wynika z faktu,
że w indywidualnych przypadkach obserwacji lub
fotografowania UFO pojawić się może cały szereg tzw. obiektywnych
"czynników zniekształcających wizję". Wynikają one
z zasady działania napędu owych wehikułów, ze zmian wywoływanych
przez nie w otoczeniu, z materiałów użytych na ich powłokę,
z ich zdolności do magnetycznego łączenia się w konfiguracje
latające, itd., itp. Poza samą charakterystyką UFO, czynniki
te wynikają też z zasady działania aparatów fotograficznych,
z ludzkiej psychiki, itp. Jest więc ich aż kilka odmiennych
klas. Czynniki te są w stanie zmienić wygląd tych
pozaziemskich wehikułów. Powodują więc one, że zaobserwowane,
sfotografowane czy sfilmowane UFO znacznie różnią się kształtem
od rzeczywistego wyglądu tych obiektów. Działanie tych czynników
ujawnia się w sposób częsty aczkolwiek przypadkowy, tj. kiedy
tylko zaistnieją odpowiednie dla nich warunki czy sytuacja. W
niniejszym punkcie zestawione zostaną poszczególne z nich w
kolejności ich zdolności do zmieniania obiektywnego obrazu UFO.
(Czytelnik zapewne odnotuje, że zidentyfikowanie i ocena
działania każdego z opisanych tutaj czynników stały się
możliwe jedynie dzięki opracowaniu "Teorii Magnokraftu"
opisanej w tomach 2 i 3 monografii [1/4] - po wyjaśnienie
tych czynników patrz też podrozdział F9 z tomu 3 oraz
P2.1.1 z tomu 13 [1/4]). Oto owe czynniki zniekształcające wizję:
Klasa A - czynniki związane z samymi wehikułami UFO: #1. Obraz jonowy wiru
magnetycznego. W trybie wiru magnetycznego, napęd UFO formuje
wirującą chmurę zjonizowanego powietrza jaka może całkowicie
przysłonić rzeczywistą powierzchnię tego wehikułu. Owa wirująca
zjonizowana chmura nazywana jest w monografii [1/4] "obrazem
jonowym wiru" - patrz jego opisy w podrozdziale F7.3 i ilustrację
z rysunku F27 w [1/4]. Ponieważ chmura ta jest nieprzeźroczysta,
intensywna, oraz posiada ostro i wyraźnie zaznaczające się granice,
przez licznych obserwatorów jest ona brana za rzeczywistą
powierzchnię UFO.
Klasyczny kształt obrazu
jonowego wiru (pokazany na rysunku F27 z [1/4]) może zostać łatwo
zdeformowany przez ruch wehikułu, dodatkowo komplikując znalezienie
jakiejkolwiek powtarzalności w obserwowalnych kształtach UFO.
Przykład takiego jego zdeformowania ruchem pokazano na rysunku
P27 z [1/4]. Zdeformowanie to będzie zależne od zorientowania
wehikułu, kierunku jego lotu, konfiguracji otaczającego go pola
magnetycznego, itp. Zależy on również silnie od typu wehikułu
UFO jaki go uformował, od intensywności pola magnetycznego
wytwarzanego przez ten wehikuł (która to intensywność może się
zmieniać płynnie od zera do maksimum). Stąd "obraz jonowy wiru"
może dostarczyć obserwatorom UFO setek odmiennych odbiorów
wyglądu tego samego wehikułu - dla uświadomienia sobie ich
rozpiętości patrz rysunki P7, P9, P20, P21, P23, P27 i P29
w [1/4].
#2. Zdolność UFO
do sprzęgania szeregu wehikułów w różnorodne konfiguracje
latające. (Podobnie jak szereg małych magnesików daje
się sprzegnąć razem formując jeden większy magnes.) Kształty
każdej z owych konfiguracji drastycznie różnią się wzajemnie
od siebie a także od kształtów pojedynczych statków.
Podrozdział F3 w [1/4] ujawnia, że niemal niezliczona liczba
najróżniejszych kształtów końcowych, może zostać uzyskana w
rezultacie takiego sprzęgania pojedynczych UFO. Wszakże określona
liczba dyskoidalnych UFO tego samego typu może podlegać
sprzęganiu aż w 6 odmiennych klas konfiguracji pokazanych
na rysunku F6 z [1/4]. Każda zaś z tych klas może formować
po kilkadziesiąt różniących się wyglądem odrębnych konfiguracji.
Te z kolei mogą formować dalsze połączenia z dyskoidalnymi
UFO aż ośmiu odmiennych typów tych wehikułow o zdecydowanie
różniących się wymiarach i zarysach powłoki. Ponadto dyskoidalne
UFO przynależne do owych ośmiu typów, mogą się łączyć z
czteropędnikowymi UFO jakie także przynależą do ośmiu odmiennych
typów. Wszystkie zaś te mogą łączyć się z odmiennymi wehikułami
innej niż one generacji (wszakże UFO mogą przynależeć do jednej
z trzech odmiennych generacji). Do tego dochodzą dodatkowe
połączenia z miejszymi od UFO "bezzałogowymi sondami latającymi".
W sumie dowolnie duża liczba odmiennych latających kształtów
i konfiguracji UFO może praktycznie zostać osiągnięta.
W [1/4] rysunki P9 do P14, a także rysunki S1 i S2, wykazują
że UFO faktycznie formują każde z owych niezliczonych połączeń.
Dla przykładu, wehikuł D/2 z rysunku P8 w [1/4] nie jest wcale
zupełnie nowym kształtem UFO, a jedynie "latającym systemem"
uformowanym z całego szeregu dyskoidalnych UFO - porównaj ów
kształt D/2 z rysunkiem F12 w [1/4]. Ta zdolność UFO do
formowania latających konfiguracji złożonych z większej liczby
owych wehikułów, powoduje, że ich obserwatorzy na drodze
empirycznych obserwacji nigdy nie są w stanie osiągnąć zgody
co do prawdziwego kształtu UFO. Jest to szczególnie odnotowalne
kiedy ludzie starają się ustalić kształty ilusywnych UFO
telekinetycznych nazywanych "rods" (owe "rods" opisane są
w podrozdziale U3.1.2 z [1/4] oraz pokazane na niniejszej
stronie na rysunkach #H2 i #I2).
#3. Działanie
soczewki magnetycznej. Działanie to jest szczególnie
mylące jako że jest ono w stanie znacząco zmienić wygląd
danego UFO. Manifestuje się ono na kilka różnych sposobów.
Najczęściej spotykany z nich polega na znikaniu całego
korpusu UFO i pozostawaniu w widoku jedynie wylotu kapsuły
dwukomorowej z pędnika głównego tego wehikułu.
Wyjaśnienie tego zjawiska opisano w podrozdziałach F10.3.1
i S1.3 z [1/4], zaś zilustrowano je na rysunkach F32, C6 i
S5 pokazanych na tej stronie. Obawia się ono często kiedy
obserwator patrzy na wznoszące się UFO niemal dokładnie
spod spodu. Z powodu tego efektu dyskoidalne UFO opisywane
są czasami jako romby lub prostokąty. Tak właśnie pojawił
się kształt UFO pokazany na rysunku S4 w [1/4]. Ponadto
kształt D/7 z rysunku P8 w [1/4] również został uformowany
w ten właśnie sposób - patrz opisy z podrozdziału P2.10 w
[1/4]. W tym miejscu koniecznie trzeba też nadmienić,
że właśnie z powodu owego efektu, obserwatorzy UFO często
na początku odnotowują UFO w kształcie dyskoidalnym.
Jednak następnie, w rezultacie omawianego tutaj działania
soczewki magnetycznej, ten dyskoidalny kształt stopniowo
zmienia się na romboidalny lub prostokątny. W ten sposób
rodzić się zaczynają dzikie opinie o rzekomej zdolności
UFO do zmiany swoich kształtów fizycznych. To z kolei
rozbudowywuje mit o ich rzekomej "niematerialności".
Opinie te rozpowszechniane przez żądnych sensacji
pseudo-badaczy, którzy jednocześnie nie są obeznani
z podstawami funkcjonowania UFO, wprowadzają jeszcze
większe zamieszanie do i tak już zdezorientowanego
społeczeństwa.
Kolejną manifestacją
działania soczewki magnetycznej jest uczynienie częściowo
niewidzialnymi albo też całkowicie niewidocznymi tych
części UFO które przylegają do pędników statku. W ten właśnie
sposób kołnierze boczne UFO, oraz części ich kopuł górnych
mogą "zniknąć" z widoku - jak to zilustrowano na rysunkach
P4 i P26.
Jeszcze jedną
manifestacją działania soczewki magnetycznej jest
dynamiczne zniekształcenie pozornego wyglądu widocznych
części UFO, w sposób podobny jakby to uczyniło zanurzenie
tego wehikułu do wolno falującego przeźroczystego płynu.
W rezultacie półkuliste kształty powłoki UFO nagle mogą
zacząć wyglądać jak owale, stożki nagle przekształcają
się w kształty jajowate, wypukłości zaczynają wyglądać
jak formy płaskie lub nawet wklęsłości, części kołnierza
bocznego normalnie ukryte poza UFO mogą nagle ukazać
się jakby były skrzydłami lub ogonami wystającymi od
dachu lub z boku UFO, itp. Jako doskonały przykład tego
typu zniekształcenia służyć może zdjecie U7 na tej stronie,
lub tez zmiana kształtu dolnego UFO w konfiguracji
niezespolonej z rysunku S1 w [1/4] (porównaj ów rysunek
S1 z rysunkiem F10 w [1/4] - oba pokazują tą samą
konfigurację wehikułów typu K7; pojedynczy wehikuł
typu K7 pokazany jest na rysunku P30 z [1/4]).
#4. Wysyłanie
najróżniejszych sygnałów świetlnych. Podczas nocy lub
przy złej dziennej widoczności, naoczni świadkowie oraz
fotografie ujawniają jedynie kształty świateł wysyłanych
przez UFO. Stąd rzeczywisty kształt UFO pozostaje ukryty
pod osłoną owych świateł. Ponieważ UFO posiadają ogromną
rozpiętość źródeł światła (np. pędniki, jonizujący
potencjał obwodów magnetycznych, wir plazmowy, SUB,
oświetlenie kabiny załogi), każde z których zdolne jest
wysyłać całą gamę najróżniejszych sygnałów świetlnych.
Wprowadzana w ten sposób konfuzja co do rzeczywistych
kształtów tych obiektów jest przeogromna. Rysunki P18,
P19, P20, P23 i P24 z [1/4] ilustrują jak wielkie
zniekształcenie i zamaskowanie rzeczywistego kształtu
UFO takie światła mogą wprowadzić - patrz też opisy z
podrozdziału P2.13.2 w [1/4].
#5. Czarne
belki pola magnetycznego. Kolumny silnego,
szybko-pulsującego pola magnetycznego o wyraźnie
wyodrębnionych granicach mogą przechwytywać
światło i wyglądać jak belki wykonane z czarnego materiału.
Zjawisko to wyjaśniono w podrozdziale F10.4 z [1/4].
Stąd niektórzy obserwatorzy, a także obiektywne zdjęcia,
mogą uchwycić takie kolumny pola magnetycznego jako
trwałe "elementy" wystające z kadłuba UFO - nazywane
"czarnymi belkami". Kiedy złożone razem z działaniem
soczewki magnetycznej, owe "czarne belki" mogą bardzo
znacząco wypaczyć wygląd i odbierany kształt danego
UFO - patrz rysunek S1 w [1/4], którego zdjęcie stanowiło
wzór dla narysowania kształtu B/6 z rysunku P8 w [1/4].
#6. Przeźroczystość
powłoki UFO. Powłoka UFO wykonana jest z przeźroczystego
tworzywa, bardzo podobnego do naszych dzisiejszych luster.
Stopień odbicia i przechodzenia światła dla tego tworzywa
regulowany jest przez załogę statku. Stąd, jeśli załoga
tak sobie zażyczy, jednego razu powłoka tego statku może
być całkowicie przeźroczysta, jak dokładnie umyta szyba.
Innego zaś razu całkowicie odbija ona światło jak lustro.
W ten sposób dla postronnego widza wygląda ona jak
wykonana z wypolerowanego metalu. Również wszystkie stadia
pośrednie pomiędzy tymi obama skrajnościami też mogą być
włączone. Owa zdolność powłoki UFO do stawania się
całkowicie przeźroczystą powoduje, że w określonych
okolicznościach niektóre szczegóły budowy wewnętrznej
i wyposażenia UFO mogą stawać się widoczne dla postronnego
obserwatora - szczególnie jeśli powłoka UFO jest oglądana
pod kątem bliskim 90 stopni. Jednocześnie zarysy zewnętrznej
powłoki statku mogą stać się niewidoczne. Dla przykładu
na rysunku P6 z [1/4] wyraźnie widoczne stały się kulista
osłona pędnika głównego statku, oraz sufit kabiny załogi.
Natomiast całkowicie zniknął tam z widoku osłaniający tą
część UFO fragment kopuły górnej. Stąd podczas analizowania
owego zdjęcia z rysunku P6 w [1/4] ktoś może uzyskać
całkowicie fałszywe wrażenie co do kształtu, rozmiarów
i położenia kopuły górnej w UFO typu K10.
Aby konfuzję
uczynić jeszcze większą, kadłuby niektórych UFO jakie
wykonały długi przelot poziomy tuż nad powierzchnią
Ziemi, pokrywane są warstewką czarnego "węgla warstwowego".
Węgiel ten opisany jest w podrozdziale O5.4 z [1/4]. W
takich przypadkach wehikuły UFO wcale nie wyglądają
metalicznie - jak wykonane z nowej cyny, ani przeźroczyste,
a całkowicie czarne. Ta ich czarna powierzchnia wprowadza
dalsze wypaczenia i niezgodę na temat kształtu i wyglądu
UFO. Aby było śmieszniej, gdy warstwa owego węgla
wartwowego staje się zbyt gruba, pęka ona jak suche
błoto. Poprzez owe pęknięcia zaczyna wówczas prześwitywać
ogień pulsująco jarzących się pod nimi pędników UFO.
Całość postronnym widzom przypomina skórę węża,
jaka okrywa jakieś ogniste, rytmicznie oddychające
ciało. W ten sposób wehikuły UFO zaczynają być
opisywane nie jako maszyny, a jako żyjące ogniste
stworzenia, czyli tzw. "smoki".
#7. Różnorodne
elementy wystające z UFO (np. nogi, płozy, peryskopy, itp.).
Mogą one również znacząco zmienić wygląd zaobserwowanego
wehikułu - patrz rysunki P7 i P20 oraz pozycja A/4 na rysunku
P8 w [1/4]. Szczególnie jeśli towarzyszy im wir plazmowy
który odchylany jest przez te elementy formując jakieś
dodatkowe zarysy i pogrubienia.
#8.
Zdolność UFO do odbywania ogromnie szybkich lotów.
UFO potrafią latać w ziemskiej atmosferze znacznie szybciej
niż kule karabinowe. Stąd zdjęcia potrafią je utrwalać w miejscach
gdzie oko ich nie widzi. Ponadto przy takich ogromnie
szybkich lotach spiętrzają one fale powietrzne które
zdjęcia także utrwalają.
#9.
Ogromna częstotliwość zjawisk elektromagnetycznych
formowanych przez napęd UFO. Stąd to co oczami
widzi się w UFO jako trwałe powierzchnie lub solidne
formy, faktycznie może być szybkim migotaniem
najróżniejszych zjawisk elektromagnetycznych wywoływanych
przez napęd UFO.
Klasa B - czynniki związane z aparatami fotograficznymi:
Aparaty fotograficzne są faktycznie rodzajami
"technicznych oczu" które widzą rzeczy zupełnie
inaczej niż widzą je ludzkie oczy. Stąd aparaty
fotograficzne są także źrółem i powodem wypaczania
pozornych kształtów UFO utrwalanych na autentycznych
fotografiach tych pozaziemskich wehikułów. Oto
najczęstrze źródła wypaczeń kształtów UFO wywodzących
się z aparatów fotograficznych:
#10.
Czułość aparatów fotograficznych oraz ich zdolność
do utrwalania słabego świecenia które normalnie jest
niewidzialne dla ludzkich oczu. Ta czułość powoduje
że autentyczne fotografie UFO typowo utrwalają więcej
świateł i cieni niż odnotowują to ludzkie oczy.
#11.
Zdolność aparatów fotograficznych do "zamrażania"
i utrwalania składowych szybkiego ruchu. W ten
sposób zjawiska które ludzkie oczy widzą jako smugi
lub jednorodne powierzchnie, na zdjęciach UFO wychodzą
jako np. łańcuchy błysków czy jako zamrożone w ruchu
fragmenty obwodów magnetycznych UFO które jonizują
powietrze i powodują jego jarzenie się.
#12.
Zdolność aparatów fotograficznych do utrwalania obrazu
bardzo szybkich obiektów. W ten sposób zdjęcia
wychwytują i utrwalają obrazy UFO które lecą szybko
jak kule i stąd ludzkie oczy ich nie są w stanie dostrzec.
#13.
Zdolność aparatów do działania z bardzo długimi czasami
naświetlania. To z kolei rozmazuje kształty UFO
i np. faktyczne obrazy tych wehikułów zamienia w długie
smugi.
Klasa C - czynniki związane z ludźmi: Powyższe czynniki
obiektywne wywołują zniekształcenia kształtów i obrazu UFO
jakie mogą zostać utrwalone nawet na fotografiach i filmie.
Oczywiście niezależnie od nich w działaniu znajdują się też
liczne czynniki subiektywne, które nie dają się utrwalić
na fotografiach bowiem biorą swe źródło w umysłach
obserwatorów. Pamietac bowiem nalezy ze UFOnauci to kosmiczni
bandyci ktorzy przybyli na Ziemie aby rabowac ludzi. Sa
wiec zainteresowani witalnie w zmyleniu tych co ich
wypatrzyli. Te czynniki równie skutecznie wstrzymują
nas przed poznaniem właściwego kształtu UFO. Najczęściej
działającymi z tych czynników subiektywnych są:
#14.
Celowa zmiana kształtu i wyglądu wehikułów UFO,
dokonywana przez ich załogi
za pośrednictwem urządzeń w podrozdziale N3.2 monografii [1/4]
nazywanych "modyfikatorami wyglądu". W wyniku tej zmiany,
wehikuły UFO zaczynają wyglądać jak helikoptery, samoloty,
latawce, samochody, motocykle, jakieś zwierzęta, itp. - po
przykłady patrz opisy z podrozdziału T4 i VB4.1.2 w [1/4].
#15.
Telepatyczne manipulowanie poglądami świadków oglądających dane UFO.
Manipulowanie to zmusza widzów danego UFO do wzięcia statku
za coś dobrze im znanego, oraz nakazuje im nie zwracanie
na wehikuł najmniejszej uwagi. Więcej danych na ten
temat zawarto w podrozdziale VB4.1.1 z [1/4].
#16.
Niezdolność indywidualnych osób do dokładnego zapamiętania
i późniejszego odtworzenia wszystkich szczegółów kształtu zaobserwowanego
obiektu. Powoduje ona, że w szkicach naocznych świadków
brakuje wiele istotnych szczegółów UFO, lub że szczegóły te
poumieszczane są w niewłaściwych miejscach, pod niewłaściwymi
kątami, itp. Najczęściej popełniane wypaczenia kształtu
spowodowane ową subiektywną niezdolnością do zapamiętania
szczegółów obejmują: (1) przeoczenie kołnierza bocznego
otaczającego korpus główny UFO, (2) rysowanie podłogi bez
wklęsłości - tj. jako płaskiej płyty zawierającej jedynie
kwadratową klapę reprezentującą zarys komory oscylacyjnej
z pędnika głównego, (3) rysowanie pojedynczego UFO z
wypukłością dolną tak jakby to był kompleks kulisty aż
dwóch wehikułów (jako przykład ilustrujący patrz rysunek
ze strony 54 artykułu [1P2.1.1] pióra Waltera Rizzi
"Bliskie spotkanie w Dolomitach" opublikowanego w
polskojęzycznym kwartalniku UFO numer 2(30),
kwiecień-czerwiec 1997 roku, strony 51 do 59, oraz
porównaj go z rysunkiem P30 w [1/4] który przedstawia
to samo pojedyńcze UFO typu K7 które Walter Rizzi
obserwował, zaś z "bezpłciowym" oraz w widoczny
sposób przeżywającym nirwanę załogantem którego
to UFO Walter Rizzi telepatycznie rozmawiał - tak jak
opisuje to punkt #D5 i "Fot. #3" ze strony o nazwie
telepathy_pl.htm),
oraz (4) funkcjonalne interpretowanie
"czarnych belek", ich pochylanie, i/lub wyprowadzanie
ich z niewłaściwego punktu zaczepienia (np. patrz
przyłożenie dolnego punktu ich zaczepienia na rysunku
S2 w [1/4] - jak faktycznie belki te przebiegają
pokazane zostało na rysunku F9a w [1/4]).
#17.
Ukrywające posunięcia UFOnautów. Posunięcia te powodują
upowszechnianie wśród ludzi jedynie mylących fotografii
oraz błędnych rysunków UFO. Jednocześnie UFOnauci
niszczą oraz eliminują z cyrkulacji te fotografie
i te ilustracje UFO, które ujawniają prawdziwe
kształty ich wehikułów. Nawet moje strony internetowe,
na jakich staram się zilustrować prawdziwe kształty
UFO, są bez przerwy sabotażowane przez UFOnautów.
W rezultacie tych sabotaży, te z moich ilustracji
jakie ujawniają prawdziwe kształty UFO bez przerwy
muszą być naprawiane, zaś znacząca ich proporcja
nie może być oglądana przez zainteresowanych
użytkowników internetu.
Jeśli podczas faktycznej obserwacji lub fotografowania
UFO zadziała jeden lub wiecej z
powyższych czynników, wtedy wynikowy odbiór kształtu
UFO jest w stanie zwieść nawet najbardziej uważnego
obserwatora czy doświadczonego badacza. Z tego powodu
czynniki omówione w niniejszym punkcie dokładają swój
znaczący wkład do już ponad 50 letnich trudności w
poskładaniu przez nas rzeczywistego wyglądu UFO.
Dopiero teoretyczne podejście do tego problemu,
uzyskane dzięki uprzedniemu sformułowaniu "Teorii
Magnokraftu" opisywanej w rozdziałach C do F monografii
[1/4], umożliwiło dokonanie przełomu w tym oceanie
zdezorientowania. W ten sposób dało się ustalić pierwotny
kształt UFO od którego wszelkie wypaczenia wyglądu
tych statków się wywodzą. Stąd, dzięki Teorii Magnokraftu,
wszystkie kształty UFO mogą obecnie być wyjaśnione.
Część #K:
Podsumowanie, oraz informacje końcowe tej strony:
#K1.
Podsumowanie tej strony:
Gdybym na podstawie moich trwających już
ponad 30 lat badań UFO miał zdefiniować
czym dokładnie owe "UFO" są, wówczas
moja definicja brzmiałaby jak następuje:
"UFO są to 'tymczasowe symulacje'
imitujące kształt i zachowania statków
kosmicznych o budowie i zasadzie dziłania
magnokraftów
(tj. napędzanych pulsującym polem
magnetycznym) oraz konfrontujące
ludzi z Ziemi w sposób jaki ma inspirować
badania i poszukiwanie prawdy poprzez
sprawianie wrażenia że są one pilotowane
przez moralnie upadłych krewniaków ludzkości
zamieszkujących daleki kosmos którzy
skrycie najeżdzają na Ziemię w celu
rabowania ludzkości z jej surowców
biologicznych (głównie ze spermy i
owule jakoby używanych na planetach
UFO do produkcji tzw. 'biorobotów')".
W owej definicji dokładnego wyjaśnienia
wymaga wyrażenie "tymczasowe symulacje".
Ponieważ jednak wyrażenie zostało już
szeroko wyjaśnione na wielu innych moich
stronach internetowych, np. na stronach
day26_pl.htm,
god_pl.htm,
ufo_pl.htm,
NIE będę go tutaj powtórnie omawiał.
Przytoczona powyżej definicja UFO podkreśla
kilka ich cech, każda z których jest warta
dokładniejszego objaśnienia. Oto one:
1. UFO są statkami kosmicznymi. A więc NIE
są to odbicia świateł, balony, iluzje, itp., jak to nieustannie
starają się wmówić ludziom sami
UFOnauci podszywający się za co ważniejsze fugury na Ziemi.
UFOnauci przybywający w owych statkach UFO na Ziemię,
to kosmiczni rabusie w których witalnym
interesie leży aby ludzie nie połapali się że UFO wogóle
istnieją. Dlatego UFOnauci nieustannie ukrywają się przed
ludźmi, zaś jeśli ktoś mimo wszystko zdoła zobaczyć lub
sfotografować ich statek, wówczas za pośrednictwem swoich
"agentów" na Ziemi, a także za pośrednictwem hipnotycznych
i telepatycznych nakazów wmanipulowanych intelektualnie
słabowitym ludziom, starają się wmówić reszcie ludzkości,
że to wcale NIE było UFO, a odbicie światła, iluzja, balon, itp.
2. UFO używają napędu magnetycznego. Napęd
ten jest obecnie dobrze już nam znany pod nazwą
magnokraft,
zaś jego szczegółowy opis zawarty został w rozdziale F z
tomu 3 monografii [1/4] dostępnej gratisowo za pośrednictwem
"Menu 2". W skrócie napęd ten został też dosyć dobrze omówiony
na stronach internetowych poświęconych "magnokraftowi" jakie
także wyszczególnione są w "Menu 2", np. na stronie
magnocraft_pl.htm - o "Teorii Magnokraftu".
3. Wszyscy dysponenci UFO są kosmicznymi krewniakami ludzkości.
To zaś oznacza, że bez względu na to jakiego by nie byli
wzrostu, oraz z jakiej planety na nas by nie najeżdżali, wszyscy
UFOnauci oryginalnie wywowdzą się z planety nazywanej "Terra"
(z gwiazdozbioru Łabędzia), z jakiej cała kosmiczna rodzina
ludzkości kiedyś się wywiodła. Tyle że już około 500 milionów
lat temu, planeta Terra pozasiedlała ludźmi wiele innych
planet w kosmosie, w tym relatywnie niedawno także i
Ziemię. W międzyczasie owi potomkowie Terrańczyków
przeszli przez dalsze stadia ewolucji na swych obecnych
planetach, tak że w dniu dzisiejszym wszyscy oni nieco
różnią się pomiędzy sobą.
4. Wszyscy UFOnauci są rabusiami. Ziemia znajduje
się obecnie w całkowitej mocy moralnie najbardziej upadłych
potomków dawnych mieszkańców planety Terra. Faktycznie
to UFOnauci są kosmicznymi bandytami i rabusiami, z
którymi żadna szanująca się cywilizacja nie chce mieć
nic wspólnego. Rabusie ci odcięli Ziemię od reszty
wszechświata swymi statkami wojennymi, tak że nikt
ludzkości nie może teraz już pomóc (we wszechświecie
wszyscy się boją tych moralnie zdegenerowanych rabusi).
Owi rabusie skrycie też rabują i eksploatują ludzkość od
zarania dziejów. Przykładowo ostrzega nas o ich istnieniu
i działalności nawet
Biblia
nazywając ich "diabłami", "smokami", oraz "serpentami".
Kiedy zaś wiedza i technika na Ziemi zbyt mocno się
podnosi, tak że zaczyna grozić owym rabusiom iż ludzie
wykryją ich skryte rabunki, wówczas UFOnauci powodują
jakiś następny techniczny
kataklizm na Ziemi
(tj. technicznie zaindukowany kataklizm podobny
to tych opisanych na totaliztycznych stronach
landslips_pl.htm - o morderczych obsuwiskach ziemi i błota indukowanych technicznie przez UFO,
katrina_pl.htm - a huraganach formowanych technicznie przez UFOnautów,
day26_pl.htm - a morderczych falach tsunami formed technicznie przez wehikuły UFO, lub
plague_pl.htm - o średnowicznej pladze przygotowanej ludzkości przez UFOnautów),
który wysyła ludzi z powrotem do jaskiń i na drzewa,
tak że budowanie cywilizacji ziemskiej jeszcze raz musi
zaczynać się od samego początku. (Nasza planeta
i ludzkość przechodziły już co najmniej trzy takie
kataklizmy w przeciągu tylko ostatnich 40 000 lat.)
Najważniejszym surowcem rabowanym przez nich
z Ziemi jest ludzka sperma i owule, z których hodują
oni tzw. "bioroboty", czyli potomków ludzi którzy na
ich planetach służą jako niewolnicy wykonując wszelkie
brudne roboty, np. pracując jako słudzy UFOnautów,
jako ich prostytutki, górnicy, robotnicy budowlani, itp.
UFOnauci plądrujący Ziemię wyznają moralnie
zgniłą filozofię, która na totaliztycznych stronach
internetowych opisana jest pod nazwą
pasożytnictwo.
Filozofia ta czyni, że nie mają oni ani sumienia,
ani żadnych zahamowań moralnych w swoich
rabunkowych najazdach na Ziemię. Dlatego dawniej ludzie
zwykli nazywać ich "diabłami", "złymi czarownikami", "lichami",
zmorami, chochlikami, itp. Faktycznie to w podrozdziale V9.1
z tomu 16 monografii [1/4] zostało formalnie udowodnione, że
"dawne diabły to dzisiejsi UFOnauci". Z kolei z wizyt ludzi
na planetach UFOnautów wynika, że na przekór iż UFOnauci
osiągnęli, czy też komuś ukradli, aż tak zaawansowany poziom
techniki, faktycznie na swojej planecie ciągle praktykują oni ustrój
niewolniczy bardzo podobny do tego jaki istniał w starożytnym
Imperium Rzymskim. Ich niwolnictwo jest aż tak podobne do
niewolnictwa starożytnego Rzymu, ponieważ prawdopodobnie
Rzym został zamodelowany na ich planetę przez swych pierwszych
władców będących właśnie
UFOnautami którzy tylko podszywali się pod ludzi.
Niezależnie od praktykowania niewolnictwa, społeczenstwo owych
"wolnych" UFOnautów podzielone jest na kasty i klasy które uciskają
i eksploatują się nawzajem. Ich kobiety są podklasą traktowaną
tylko nieco lepiej od niewolników, ale znacznie gorzej niż
traktuje się kobiety w krajach muzułmańskich na Ziemi. Z
kolei około połowa "wolnych" obywateli planet UFOnautów
zamknięta jest w specjalnych "obozach korekcyjnych" które
przypominają hitlerowskie obozy koncentracyjne. Nie powinno
więc dziwić, że planety UFOnautów kiedyś nazywane były
"piekłem". I takie to "przyjemniaczki" zniewalają Ziemię
przez dziesiątki tysięcy lat, wytyczając przyszłość
ludzkosci i starając się system społeczny ludzi upodobniać
do ich własnego systemu. Ciarki przechodzą po krzyżu
na samą myśl dokąd oni kierują losy naszej cywilizacji.
Więcej informacji na temat owych szatańskich UFOnautów
i ich postępowania zawartych jest na stronach internetowych
evil_pl.htm - o pochodzeniu wszelkiego zła na Ziemi,
ufo_pl.htm - o UFOnautach sekretnie okupujących ziemię, czy
aliens_pl.htm - o naukowym interpretowaniu zdjęć UFOnautów.
#K2.
Jeśli ktoś ma wątpliwości - przedyskutujmy je konstruktywnie:
Tak jakoś się składa, że publikacje i strony
totalizmu
prezentują materiał dowodowy i wywody
logiczne które u wielu ludzi wzbudzają szok.
Powodem jest że wszyscy ludzie są nieustannie
wystawieni na hałaśliwą propagandę samych
"symulacji" UFOnautów bombardującą każdego
stwierdzeniami w rodzaju że UFO wcale NIE
istnieją, że szanująca się osoba NIE powinna
dyskutować spraw związanych z UFO, że jedynie
pijacy i narkomani widują wehikuły UFO, itd, itp.
Dlatego jeśli ktoś nie jest w stanie przejść
do porządku dziennego nad owym materiałem
dowodowym czy wywodami, wówczas proponuję
aby szczerze przedyskutować swoje wątpliwości.
Wszakże najróżniejsze tezy totalizmu dyskutowane
są szczerze na całym szeregu grup i forum.
Ich przykładem może być totaliztyczne forum o adresie
www.totalizm.eu,
czy któraś z googlowskich grup dyskusyjnych do
jakich linki przytoczone zostały w punkcie #E2 strony
faq_pl.htm.
Niniejsza strona uchyliła w końcu rąbka tajemnicy
którą "symulacje" UFO i UFOnautów starannie
osłaniają przed ludźmi.
#K3.
Jak
blogi totalizmu
pozwolą ci na bieżąco śledzić co
aktualnie bada autor tej strony (tj.
dr inż. Jan Pająk)
oraz które jego witryny internetowe
zawierają najaktualniejsze strony:
NIE ma co tu "owijać w bawełnę" -
wyniki badań autora tej strony (tj. mnie) od
wielu już lat są intensywnie blokowane,
sabotażowane i obrzydzane przez kogoś
ogromnie wpływowego. Jeśli czytelnik mi
tu NIE wierzy, wówczas proponuję aby w
którejkolwiek wyszukiwarce internetowej
znalazł link np. do adresu z aktualną wersją
strony z jakiej czyta niniejsze słowa - a co
najwyżej znajdzie wówczes jedynie linki do
przestarzałych wersji tej strony (tj. do wersji,
których z różnych powodów NIE mogę już
aktualizować). Jeśli też dobrze się zastanowić,
wiele dzisiejszych kosztownych instytucji ma
ukryte powody aby blokować moje odkrycia i
publikacje. Wszakże poznawanie wyników
moich badań uświadamia czytającym
jak to możliwe, iż
"naukowiec-hobbysta" dr inż. Jan Pająk, pracujący
w samotności, bez żadnej oficjalnej pomocy, oraz
wbrew celowo piętrzonych przed nim przeszkód,
odkrył i upowszechnił aż tak wiele prawd o otaczającej
nas rzeczywistości, podczas gdy wszystkie owe
kosztowne instytucje, które są słono opłacane za
odkrywanie i popularyzowanie tych prawd, albo
jałowo drepczą w tym samym miejscu, albo też
upowszechniają dzikie spekulacje czy tylko czyste
kłamstwa. W rezultacie tych nieustannych
sabotaży, blokowania i obrzydzania, bliźni do
których wyniki moich badań są adresowane,
NIE mają jak z nimi się zapoznać. Tym więc,
którzy przypadkowo natkną się na niniejsze
słowa radzę aby zamiast polegać na wyszukiwarkach,
raczej na bieżąco śledzili wyniki moich najnowszych
badań, jakie systematycznie publikuję na tzw.
"blogach totalizmu". Aczkolwiek blogi te,
podobnie jak wszystkie moje strony internetowe,
też są deletowane i ukrywane, w chwili obecnej
te z nich, które faktycznie ja autoryzuję
(tj. które faktycznie zawierają opisy z tzw.
"pierwszej ręki" jakie ja osobiście przygotowałem)
i które narazie nadal istnieją, czytelnik znajdzie pod adresami:
totalizm.blox.pl/html/ (ten zawiera wpisy od #3 - tj. od 2005/4/29)
totalizm.wordpress.com (wpisy od #89 - tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 - tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.co.nz (wpisy od #293 - tj. od 2018/3/16)
(Odnotuj, że do dzisiaj NIE ostał się już żaden
z oryginalnych blogów totalizmu zawierających
wpisy począwszy od numeru #1 - aczkolwiek
pierwsze dwa blogi z powyższgo spisu nadal
oferują znaczną większość wpisów jakie przygotowałem.)
Aktualne zestawienie adresów moich blogów
zawarte jest też na stronie z tematycznym
skorowidzem wyników moich badań - tj. na w/w stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Na końcu każdego wpisu do swych blogów staram
się podać zestaw adresów witryn internetowych,
które oferują najaktualniejsze wersje wszystkich
moich stron internetowych (odnotuj, że z powodu
powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami,
adresy te zmieniają się z upływem czasu). To z
zestawień adresów owych witryn publikowanych
pod najnowszymi wpisami do blogów totalizmu
rekomenduję ściągać i czytać najaktualniejsze
wersje moich stron oraz opracowań.
Warto tu też dodać, że osobom starającym się
poznać moje autentyczne opisy wyników swych
badań, wyszukiwarki internetowe usilnie podsuwają
blogi (i inne internetowe publikacje), które wyglądają
jak moje, jednak zawierają jedynie czyjeś prywatne
opinie o moich badaniach (często mijające się z
prawdą, a niekiedy nawet celowo zwodzące czytelników).
W chwili pisania niniejszego punktu, owe NIE moje blogi
(na jakie już się natknąłem) były dostępne pod adresami:
#K4.
W przyszłości niniejsza strona będzie dalej udoskonalana i poszerzana:
Mianowicie, będzie ona rozbudowana w
miare jak zdołam pospisywać naukowe
interpretacje dalszych zdjęć UFO. Zapraszam
aby stronę tą odwiedzić ponownie za jakiś czas.
#K5.
Jak dzięki stronie
"skorowidz.htm"
daje się znaleźć totaliztyczne
opisy interesujących nas tematów:
Cały szereg tematów równie interesujących
jak te z niniejszej strony, też omówionych
zostało pod kątem unikalnym dla filozofii
totalizmu. Wszystkie owe pokrewne tematy
można odnaleźć i wywoływać za pośrednictwem
skorowidza
specjalnie przygotowanego aby ułatwiać ich
odnajdowanie. Nazwa "skorowidz" oznacza
wykaz, zwykle podawany na końcu książek,
który pozwala na szybkie odnalezienie interesującego
nas opisu czy tematu. Moje strony internetowe
też mają taki właśnie "skorowidz" - tyle że
dodatkowo zaopatrzony w zielone
linki
które po kliknięciu na nie myszą natychmiast
otwierają stronę z tematem jaki kogoś interesuje.
Skorowidz ten znajduje się na stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Można go też wywołać z "organizującej" części
"Menu 1" każdej totaliztycznej strony. Radzę
aby do niego zaglądnąć i zacząć z niego
systematycznie korzystać - wszakże przybliża
on setki totaliztycznych tematów które mogą
zainteresować każdego.
Niniejszym mam przyjemność poinformować
czytelników, że z okazji 70tej rocznicy urodzin
autora tej strony (tj. mnie), wyprodukowany
został i opublikowany około 35 minutowy
film Dominika Myrcik, jaki od maja 2016
roku upowszechniany jest gratisowo w
youtube.com.
Film ten nosi tytuł
"Dr Jan Pająk portfolio"
i prezentuje graficznie najważniejszy mój naukowy dorobek życiowy.
Jego polskojęzyczną wersję można sobie oglądnąć pod adresem
youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM,
lub uruchomić ją ze strony
djp.htm
zestawiającej widea w jakich przygotowaniu osobiście
brałem udział, a jaką zaprogramowałem do przeglądania
na "smart" telewizorach koreańskiej firmy LG, lub na
komputerach PC (najlepiej z wyszukiwarką "Google Chrome").
Zapraszam i zachęcam czytelników do jego oglądnięcia. Działające
zielone linki,
adresy internetowe, ulotki promocyjne w trzech językach,
oraz pełne opisy wszystkich trzech wersji językowych
(tj. polskiej, angielskiej i niemieckiej) tego doskonale
zaprojektowanego i wykonanego HD i HQ filmu, są
dostępne na specjalnie poświęconej mu stronie o nazwie
portfolio_pl.htm.
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie
dra inż. Jana Pająk,
zaś kurtuazyjnie Prof. dra inż. Jana Pająk,
pod jakie można wysyłać ewentualne uwagi, własne
opinie, lub informacje jakie zdaniem czytelnika
autor tej strony powinien poznać, podane są na
autobiograficznej stronie internetowej o nazwie
pajak_jan.htm
(dla jej wersji w języku HTML), lub o nazwie
pajak_jan.pdf
(dla wersji strony "pajak_jan.pdf" w bezpiecznym
formacie PDF - które to bezpieczne wersje PDF
dalszych stron autora mogą też być ładowane
z pomocą linków z punktu #B1 strony o nazwie
tekst_11.htm).
Prawo autora do używania kurtuazyjnego
tytułu "Profesor" wynika ze zwyczaju iż "z profesorami
jest jak z generałami", znaczy raz
profesor, zawsze już profesor. Z kolei
w swojej karierze naukowej autor tej strony był
profesorem aż na 4-ch odmiennych uniwersytetach,
tj. na 3-ch z nich był tzw. "Associate Professor"
w hierarchii uczelnianej bazowanej na angielskim
systemie uczelnianym (w okresie od 1 września
1992 roku, do 31 października 1998 roku) - który
to Zachodni tytuł stanowi odpowiednik "profesora
nadzwyczajnego" na polskich uczelniach. Z kolei
na jednym uniwersytecie autor był (Full) "Professor"
(od 1 marca 2007 roku do 31 grudnia 2007 roku -
tj. na ostatnim miejscu pracy z naukowej kariery
autora) który to tytuł jest odpowiednikiem pełnego
"profesora zwyczajnego" z polskich uczelni.
Proszę jednak odnotować, że dla całego szeregu
powodów (np. mojego chronicznego deficytu czasu,
prowadzenia badań wyłącznie na zasadzie mojego
prywatnego hobby naukowego, pozostawania
niezatrudnionym i wynikający z tego mój brak
oficjalnego statusu jaki pozwalałby mi zajmować
oficjalne stanowisko w określonych sprawach,
istnienia w Polsce aż całej armii zawodowych
profesorów uczelnianych - których obowiązki
zawodowe obejmują m.in. udzielanie odpowiedzi
na zapytania społeczeństwa, itd., itp.)
począszy od 1 stycznia 2013 roku
ja przyjąłem żelazną
zasadę, że NIE odpowiadam na żadne emaile
wysyłane do mnie przez czytelników moich
stron - o czym niniejszym szczerze
i uczciwie informuję wszystkich zainteresowanych.
Stąd jeśli czytelnik ma sprawę która wymaga
odpowiedzi, wówczas NIE powinien do mnie
pisać, bowiem w takiej sytuacji wysłanie mi
emaila domagającego się odpowiedzi w świetle ustaleń
filozofii totalizmu
byłoby działaniem
niemoralnym. Wszakże spowodowałoby,
że czytelnik doznałby zawodu ponieważ z całą
pewnością NIE otrzymałby odpowiedzi. Ponadto
taki email odbierałby i mi sporo "energii moralnej"
ponieważ z jego powodu i ja czułbym się winnym,
że NIE znalazłem czasu na napisanie odpowiedzi.
Natomiast w/g totalizmu "moralnym działanien"
w takiej sytuacji byłoby albo niezobowiązujące
mnie do odpisania przesłanie mi jakichś informacji
które zdaniem czytelnika są warte abym je poznał,
albo teź napisanie raczej do któregoś z zawodowych
profesorów polskich uczelni - wszakże oni są
opłacani z podatków obywateli między innymi za
udzielanie odpowiedzi na zapytania społeczeństwa,
a ponadto wszyscy oni mają sekretarki (tak
że korespondencja NIE zjada im czasu który
powinni przeznaczać na badania).
Niniejsza strona dostępna jest także w formie
broszurki oznaczanej symbolem [11],
którą przygotowałem w "PDF" (od "Portable
Document Format") - obecnie uważanym za
najbezpieczniejszy z wszystkich internetowych
formatów, jako że do niego normalnie wirusy
się NIE doczepiają. Ta klarowna broszurka
jest gotowa zarówno do drukowania, jak i do
wygodnego czytania z ekranu komputera.
Ciągle ma ona też aktywne wszystkie swoje
zielone linki.
Stąd jeśli jest czytana z ekranu komputera
podłączonego do internetu, wówczas po
kliknięciu na owe linki otworzą się linkowane
nimi strony lub ilustracje. Niestety, ponieważ
jej objętość jest około dwukrotnie wyższa niż objętość
strony internetowej jakiej treść ona publikuje,
ograniczenia pamięci na sporej liczbie darmowych
serwerów jakie ja używam, NIE pozwalają aby
ją na nich oferować (jeśli więc NIE załaduje
się ona z niniejszego adresu, ponieważ NIE
jest ona tu dostępna, wówczas należy kliknąć
na któryś odmienny adres z
Menu 3,
poczym sprawdzić czy stamtąd juź się załaduje).
Aby otworzyć ową broszurkę (lub/i załadować
ją do własnego komputera), wystarczy albo
kliknąć na następujący zielony link
albo też z którejś totaliztycznej witryny otworzyć
sobie plik nazywany tak jak w powyższym linku.
Jeśli zaś czytelnik zechce też sprawdzić, czy jakaś
inna totaliztyczna strona właśnie studiowana przez
niego, też jest już dostępna w formie takiej PDF
broszurki, wówczas powinien sprawdzić, czy
wyszczególniona ona została w linkach z "części
#B" strony o nazwie
tekst_11.htm.
Owe linki wskazują bowiem wszystkie totaliztyczne
strony, które już zostały opublikowane jako takie
broszurki z serii [11] w formacie PDF.
Życzę przyjemnego czytania!
If you prefer to read in English
click on the flag
(Jeśli preferujesz język angielski
kliknij na poniższą flagę)
Data założenia niniejszej strony: 5 grudnia 2004 roku
Data najnowszego jej aktualizowania: 7 maja 2020 roku
(Sprawdź w adresach z
Menu 4
czy istnieje już nowsza aktualizacja)