Oto
wykaz wszystkich stron które powinny być
dostepne pod niniejszym adresem (tj. na
tym serwerze), w zestawieniu językowym -
w 8 językach. Jest on częściej aktualizowanym
powtórzeniem stron zestawionych też w "Menu 1".
Wybierz poniżej interesującą Cię stronę
manipulując suwakami, potem kliknij na nią
aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 2".)
Oto
wykaz adresów wszystkich totaliztycznych
witryn działających w dniu aktualizacji
tej strony. Pod każdym z owych adresów
powinny być dostępne wszystkie totaliztyczne
strony wyszczególnione w "Menu 1" i
"Menu 2",
włączajac w to również ich odmienne wersje językowe
(tj. wersje w językach: polskim,
angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim,
włoskim, greckim i rosyjskim).
Najpierw więc w poniższym okienku wybierz
adres serwera z każdego masz zamiar
skorzystać manipulując suwakami, potem
kliknij na jego adres, kiedy zaś otworzy
się strona reprezentująca ów serwer
wówczas wybierz sobie z "Mednu 1" lub z
"Menu 2"
interesującą cię stronę i kliknij na nią
aby ją uruchomić i przeglądnąć:
(Niniejszy wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 4".)
WSTĘP:
Każde urządzenie jakie zbudowane zostaje
dla pokojowego użycia, przez moralnie
niedojrzałych ludzi może zostać też
nadużyte dla zasiewania zniszczenia
i śmierci. Jako przykład rozważ samolot,
który pokojowo służy zbliżeniu pomiędzy
ludźmi oraz poznawaniu się nawzajem.
Jednocześnie jednak może on zrzucać bomby
atomowe, podpalać budynki WTC, lub strzelać
do przechodniów na Ziemi. Istnieje jeden
rodzaj ogromnie zaawansowanego statku
kosmicznego (mojego wynalazku), jakiego
wersja czekająca na bliskie już zbudowanie
na Ziemi nazywana jest
magnokraftem.
Ów statek pokojowo może wynieść ludzkość
do gwiazd, oraz umożliwić kontakty naszej
cywilizacji z innymi rejonami wszechświata.
Jeśli jednak znajdzie się on w rękach moralnie
zdegenerowanych istot, np. dzisiejszych
niedoskonałych ludzi postawionych w
sytuacji opisanej na stronie o nazwie
evil_pl.htm,
wówczas ów gwiazdolot jest też w stanie
dokonać ogromnych zniszczeń. Aby więc
zilustrować i dać poznać ludziom, do
czego może prowadzić zbudowanie
mojego "magnokraftu" kiedy ludzkość NIE
osiągnęła jeszcze wymaganego poziomu
"moralności",
Bóg
realistycznie "symuluje" na Ziemi sytuację,
jakby "magnokraft" juz został zbudowany
przez jakąś identyczną do ludzi cywilizację
naszych krewniaków kosmicznych o
szatańskiej filozofii życiowej.
Ogromnie istotne powody dla których owa
"symulacja" jest dla nas realizowana, wyjaśnione
zostały dokładniej w punktach #L1 do #L5
strony o nazwie
magnocraft_pl.htm.
Owa wroga nam cywilizacja krewniaków jest
tak "symulowana" jakby postawiła sobie ona
za cel skrycie zniszczyć obecne zaawansowanie
techniczne ludzkości.
W celu owego skrytego niszczania zaawansowania
ludzi, używa ona właśnie ciągle nam nieznanych
morderczych zdolności ich wersji magnokraftu (tj. UFO).
Faktycznie też, to właśnie ów ichni statek międzygwiezdny
(tj. UFO), oraz jego diaboliczni właściciele, są tak "symulowani",
jakby zagrażali nam teraz kompletnym wyniszczeniem
ludzkości. Skrycie wyniszczające i eksploatujące ludzi
"symulacje" ichnich magnokraftów, są znane pod popularną nazywą
UFO, lub wehikułów UFO.
Najwyższy więc czas abyśmy zaczęli być świadomi,
że owo realistyczne "symulowanie" nam UFO i UFOnautów
przez Boga, ma zmobilizować nas do szukania metod
skutecznej obrony. Z kolei poprzez szukanie tych metod
obrony, ludzkość zrozumie poziom własnej "niemoralności"
i, miejmy nadzieję, podniesie się sama na wyższy
poziom moralny. Aby ułatwić nam poszukiwania
takich skutecznych metod samoobrony, niniejsza
strona stara nam się wyjaśnić skryte sposoby
technicznego wyniszczania ludzkości przez UFO
(magnokrafty), oraz stara się ujawnić jak odróżniać
takie techniczne wyniszczanie, od klęsk naturalnych
do których UFO (magnokrafty) próbują upodabniać
swą niszczycielską dzialność. Strona ta była
napisana w 2006 roku - czyli jeszcze przed
czasem kiedy w 2007 roku odkryłem, że UFO i
UFOnauci są faktycznie takimi "symulacjami"
tymczasowo tworzonymi przez Boga. Jej
sformułowanie traktuje więc UFO i UFOnautów tak
jakby faktycznie były one fizyczne i faktycznie były
wrogimi ludzkości naszymi kosmicznymi krewniakami.
Obecnie sformułowanie to postanowiłem jednak nadal
utrzymywać, ponieważ nabycie wiedzy o fakcie
"symulacji" UFOnautów i UFO, wcale NIE eliminuje palącej
potrzeby szukania przez nas skutecznej metody obrony
przed UFOnautami i UFO, ani NIE łagodzi szatańskości
i zaciekłości z jaką UFOnauci wyniszczają ludzkość.
Dlatego na przekór, że są oni "symulowanymi agresorami",
my ciągle w swoim "moralnym obowiązku obrony"
musimy ich badać i traktować tak jakby byli oni
całkowicie fizykalnymi agresorami i wrogami ludzkości.
(Tj. z UFO i UFOnautami w dzisiejszych czasach mamy
obowiązek walczyć w taki sam sposób, w jaki Biblia
nakazuje ludziom walczyć z "diabłami" i z "Szatanem" -
na przekór, że ta sama Biblia w szeregu swych miejsc
jednocześnie wyjaśnia, że to Bóg stworzył Lucyfera
i diabły, co praktycznie oznacza, że Lucyfer i diabły też
są boskimi "symulacjami" podobnymi do dzisiejszych
UFOnautów i UFO. Po referencje do odpowiednich cytowań
z Biblii potwierdzających stworzenie diabłów i Lucyfera przez
Boga - patrz (11) z punktu #B1.1 na totaliztycznej stronie o nazwie
antichrist_pl.htm.)
Treść tej strony autoryzuje
Jan Pajak,
czyli badacz Nowej Zelandii i Polski oraz
WorldCat Identity
(tj. "Tożsamość Światowej Kategorii": patrz strona
http://worldcat.org/identities/ ),
który w początkowej części 21 wieku tym wyróżnił się
z grona nadal żyjących odkrywców i wynalazców owych
dwóch krajów, iż stał się najszerzej z nich znanym wówczas
w świecie, najróżnorodniej interpretowanym i najbardziej
produktywnym - na przekór prowadzenia badań bez finansowania
i na zasadach naukowego "hobby" wymuszanego oficjalną
dezaprobatą podjętej tematyki badań, ale niestety o którego
istnieniu i wynikach badań w Nowej Zelandii niemal nikt NIE
chce wiedzieć, zaś dla unieważnienia, zaprzeczenia i wyciszenia
odkryć i wynalazów którego sporo Polaków konspiruje się w
gangi postępujące jak monopole wypaczające prawdę i przyszłym
pokoleniom usiłujące pozostawić tylko kłamstwa, śmieci,
pozatruwaną wodę, powietrze i glebę, oraz wyniszczoną naturę.
Część #A:
Informacje wprowadzające tej strony:
#A1.
Cele tej strony
Głównym celem tej strony jest ilustracyjne
wykazanie, że rozwojem ludzkości rządzi
nadrzedna inteligencja, która m.in. zapobiega
aby w ręce niemoralnych ludzi NIE dostały
się technologie których zdolności zniszczeniowe
przekraczają poziom moralny tych ludzi.
Część #B:
Dlaczego w inteligentnie rządzonym wszechświecie
cywilizacja ludzka NIE może otrzymać technologii
których moc przekracza poziom moralny ludzkości:
#B1.
Tylko we wszechświecie pozbawionym Boga rozwojem ludzkości kierowałyby przypadkowe wynalazki i odkrycia:
Warto odnotować, że tylko we wszechświecie
rządzonym przez Boga ma prawo istnieć
jakaś nadrzędna inteligencja, która w sposób
zamierzony steruje rozwojem ludzkości - tak
jak dowiedzione to zostało empirycznym
materiałem dowodowym w punktach #B1
do #B3 mojej strony o nazwie
changelings_pl.htm.
#B2.
Tzw. "przekleństwo wynalazców", które tak steruje rozwojem techniki,
aby nowe urządzenia zawsze były odpowiednie do poziomu moralnego ich dysponentów:
System praw moralnych które powodują iż
w ręce niemoralnych ludzi NIE dostają sie
zbyt potężne technologie, ja kiedyś nazwałem
"przekleństwem wynalazców". Owo
"przekleństwo wynalazców", razem z innym
towarzyszącym mu zjawiskiem zwanym
"wynalazczą impotencją", opisuję
dokładniej w swoich publikacjach
wskazywanych w punkcie #H1 poniżej
na tej stronie (tj. opisuję je np. w punkcie
#G1 strony o nazwie
eco_cars_pl.htm).
Część #C:
Każda nowa technologia NIE tylko ułatwia życie, ale także i zabija
na coraz nowe sposoby - stąd cywilizacja ludzka NIE może otrzymać
technologii których moc przekracza poziom moralny ludzkości:
#C1.
Proporcjonalność rozmaitości zabijania do poziomu technicznego danego urządzenia:
Im bardziej zaawansowane technicznie jest
jakieś urządzenie, tym na więcej sposobów
może zabijać ono ludzi. Aby sobie to uzmysłowić
wystarczy porównać np. karabin z nowoczesnym
odrzutowcem.
#C2.
Wehikuły zwane "magnokraftami" są zdolne do zabijania na dziesiątki odmiennych sposobów -
a stąd ludzkość jeszcze NIE dorosła moralnie do ich posiadania:
Na kilku odrębnych stronach, np. na stronie o nazwie
magnocraft_pl.htm,
opisałem statek międzygwiezdny mojego wynalazku
nazywany "magnokrafttem". Statek ten jest aż tak
zaawansowany technicznie, że może on zabijać
ludzi na dziesiątki odmiennych sposobów -
opisywanych w następnych częściach
#E i #F tej strony.
Część #D:
Zanim poznamy rozliczne sposoby na które
magnokrafty
są w stanie zabijać, najpierw poznajmy lepiej te statki:
Czym będzie dyskoidalny magnokraft
pierwszej generacji? Wyobraźmy sobie
statek kosmiczny napędzany pulsującym
polem magnetycznym. Jego kształt będzie
przypominał odwrócony do góry dnem talerz.
Wykonany będzie z przeźroczystego materiału
o regulowanym stopniu odbicia i przepuszczania
światła. Stąd w obecności silnego światła słonecznego
odbijał będzie promienie słoneczne jak lustro
błyszczące się metalicznym, srebrzystym kolorem
cyny. Natomiast podczas lotów nocami będzie
całkowicie przeźroczysty. Potrafił on będzie mknąć
bezgłośnie w przestworzach z ogromnymi
szybkościami, a także w razie potrzeby zawisnąć
nieruchomo w jednym punkcie jak dzisiejszy balon.
Będzie zdolny do latania w próżni kosmicznej,
powietrzu, wodzie, rozpalonych gazach i magmie,
a nawet w materii stałej takiej jak skały czy budynki
w których drążył będzie szkliste tunele. Wyniesie
on ludzi do gwiazd. Awansuje także naszą cywilizację
do statusu międzygwiezdnego, kiedy to nasza planeta
przestanie być dla nas nie tylko żywicielką ale także
i więzieniem.
Magnokraft budowany będzie w kilku odmianach
technicznych. Najbardziej jego podstawowa odmiana
przyjmie właśnie kształt opisanego powyżej srebrzystego
dysku. Niezależnie od niego, statek ten budowany
też będzie w tzw. wersji czteropędnikowej, przyjmującej
kształt kwadratowej lub prostokątnej chatki z piramidkowym
dachem i czterema beczkowatymi pędnikami
umieszczonymi w jej narożnikach. Ponadto budowana
będzie jego wersja osobista przyjmująca formę
odpowiedniego kombinezonu składającego się m.in.
z pasa i butów zawierających w sobie pędniki magnetyczne.
Osoby wyposażone w taki napęd osobisty zdolne
będą do latania w powietrzu, chodzenia po wodzie
i wskakiwania na najwyższe budynki, bez zauważalnego
dla postronnego obserwatora specjalnego ekwipunku
czy wehikułu.
Dyskoidalne (a także i czteropędnikowe) magnokrafty
budowane będą w ośmiu typach wzajemnie różniących
się wielkością. Każdy ich następny typ będzie dwa
razy większy od typu poprzedniego. Rozpoznanie
z którym typem mamy w danym momencie do
czynienia dokonywać będzie można na kilka różnych
sposobów - najłatwiej poprzez pomiar stosunku
wymiarów gabarytowych danego statku (w przypadku
magnokraftów dyskoidalnych - stosunku ich D/H=K).
Sercem magnokraftu będzie urządzenie
napędowe zwane
"komora oscylacyjna",
opisane w rozdziale F z tomu 2 mojej najnowszej
monografii [1/5].
Urządzenie to będzie wypełniało w nim
podobne funkcje jak pędnik odrzutowy
wypełnia we współczesnych samolotach.
Niezależnie od magnokraftów pierwszej
generacji w przyszłości budowane też
będą magnokrafty drugiej i trzeciej generacji.
Ich opisowi poświęcone są jednak odrębne
strony internetowe, np. patrz strony o
wehikułach czasu czy o
telekinezie,
a także specjalnie im poświęcone tomy
monografii [1/4] (np. patrz tam tomy 10 i 14).
Aczkolwiek wielu czytelników może mieć
subiektywne uczucie, że problemy i zaawansowane
wehikuły magnetyczne opisywane treścią tej
strony wybiegają daleko w przyszłość, jak to
będzie wykazane, faktycznie to już w chwili
obecnej nasza cywilizacja posiada wszelką
wymaganą technikę i wiedzę aby natychmiast
móc je zrealizować praktycznie. Ponadto,
w sposób skryty, wehikuły te już od bardzo
dawna operują na Ziemi. Ludzie znają je
pod popularną nazwą "wehikułów UFO".
Zbudowanie magnokraftu i urządzeń do niego
podobnych awansuje naszą cywilizację w erę
lotów międzygwiezdnych. Nadejście tej ery
będzie się też wiązało ze zmianą w naszej
filozofii, postawach, sposobie patrzenia na
otaczający nas świat, odpowiedzialności,
rodzaju dotykających nas problemów,
zagrożeń, możliwości militarnych, itp.
Niniejsza strona m.in. uświadamia też
niektóre aspekty tej wszechogarniającej
zmiany.
Fot. #D1: Oto jak wygląda najmniejszy z dyskoidalnych magnokraftów
załogowych. Powyższa ilustracja pokazuje magnokraft typu K3.
(Powyższa ilustracja oryginalnie wywodzi się z mojej
monografii [1/4],
gdzie pokazana i opisana jest ona jako "Rys. F1".)
W pozycji "stojącej" zilustrowanej na powyższym rysunku statek ten przypomina odwrócony do góry dnem talerz w którego centrum umieszczony jest pojedynczy pędnik główny (nośny), zaś na obrzeżu osiem pędników bocznych (stabilizacyjnych). Kształt i wymiary tego statku są ściśle zdefiniowane zestawem równań (patrz wzory (F2) do (F16) w podrozdziałach F2 do F5) wyprowadzonych też w [1a] i [1] a wynikających z warunków operacyjnych i konstrukcyjnych. Pierścieniowata kabina załogi (patrz "1" w części (a) tego rysunku) z uwidocznionym tu fotelem pilota, wciśnięta jest pomiędzy pędnik główny i pędniki boczne. Należy zwrócić uwagę iż pędniki boczne osadzone są w poziomym pierścieniu separacyjnym, wykonanym - podobnie jak poszycie kabiny załogi, z materiału nieprzenikalnego dla pola magnetycznego. Pierścień ten odseparowywuje bieguny magnetyczne każdego pędnika, zmuszając jego pole do cyrkulowania poprzez otoczenie. Każdy pędnik boczny oddzielony jest też od pędników sąsiednich za pośrednictwem pionowych przegród separacyjnych, wykonanych z tego samego materiału magnetorefleksyjnego.
* * *
Zauważ, że można zobaczyć powiększenie
każdej fotografii z niniejszej strony internetowej. W tym celu
wystarczy zwyczajnie kliknąć na tą fotografię. Ponadto
większość tzw. browser'ów które obecnie są w użyciu, włączając
w to populany "Internet Explorer", pozwala na
załadowanie każdej ilustracji
do swojego własnego komputera, gdzie można jej się do woli
przyglądać, gdzie daje się ją zredukować lub powiększyć,
a także gdzie ją można wydrukować za pomocą posiadanego
przez siebie software graficznego.
#D2.
Gdy przychodzi do sposobów szerzenia zła, nic NIE jest w stanie zastąpić praktycznej demonstracji -
czyli dlaczego Bóg używa "symulacji"
wehikułów UFO
aby zademonstrować ludziom zniszczeniowe możliwości
magnokraftów:
Ludzie jakoś NIE potrafią zmobilizować się
aby poznawać efekty działania "zła" w czysto
teoretyczny sposób - np. poprzez jedynie
analizę losu innych osób których zło owo
już uprzednio dotknęło. Dlatego zło musi
ludziom być zademonstrowane praktycznie -
tak aby na własnej skórze je doświadczyli i
poznali jego następstwa. W czasach więc
kiedy zbliża się termin zbudowania
magnokraftów
mojego wynalazku, Bóg daje wybranym ludziom
posmak jakie będą przyszłe efekty użycia owych
magnokraftów w celu szerzenia zła - np. poprzez
ich militarne użycie. W tym celu już niemal od
czasów zakończenia drugiej wojny światowej
Bóg wysyła na Ziemię tymczasowe "symulacje"
tzw. UFO i UFOnautów, aby przykro doświadczać
nimi niektórych wybranych do tego ludzi. Czym
zaś dokładniej są owe tymczasowe "symulacje"
UFO i UFOnautów, wyjaśniam to szerzej aż
na całym szeregu totaliztycznych stron -
przykładowo bardzo skrótowo omawia je
punkt #G2 niniejszej strony, nieco szerzej
wyjaśnia je punkt #J1 strony o nazwie
landslips_pl.htm,
powody ich pojawiania się na Ziemi
omawia punkt #L2 strony o nazwie
magnocraft_pl.htm,
a ponadto poświęcone im są także fragmenty jeszcze
innych stron internetowych raportujących wyniki
badań nowej tzw. "totaliztycznej nauki"
(tj. nauki zdefiniowanej w punkcie #C4 strony o nazwie
telekinetyka.htm).
Motto:
"To samo urządzenie może nie tylko zostać wynalezione zupełnie
niezależnie od siebie przez cały szereg ludzi którzy wcale się nie
znają, ale również może być używane w zupełnie przeciwstawnych celach."
Magnokraft stanowi całkowicie "ziemską"
konstrukcję, tj. został on wynaleziony,
rozpracowany i jest przewidziany do
zbudowania na Ziemi. Jednakże, mając
w pamięci unikalne atrybuty tego wehikułu,
wystarczy jedynie spojrzeć na nagłówki
współczesnych gazet, i na tytuły niektórych
książek, aby uświadomić sobie, że wehikuły
identyczne do magnokraftu są obserwowane
na Ziemi od niepamiętnych już czasów.
Te już istniejące wehikuły magnokrafto-podobne
opisywane są tam pod nazwą
UFO.
Ja miałem honor wynalezienia i rozpracowania
magnokraftu wyłącznie na podstawie moich
zawodowych zainteresowań w systemach
napędowych, tj. bez żadnej inspiracji czy wpływu
ze strony UFO. Na początku tych prac akceptowałem,
że magnokraft stanowił tylko będzie latającego
następcę dla silnika elektrycznego. To bowiem
sugerowały analogie i symetrie wyrażone tzw.
Tablicą Cykliczności (pokazaną w monografii
[1/4] jako tablica B1, oraz - w innym wykonaniu,
jako tablica K1). W owej początkowej fazie
rozwoju magnokraftu wcale nie zdawałem sobie
sprawy z podobieństwa istniejącego pomiędzy
magnokraftem i UFO. Podobieństwo to stało
się oczywiste dopiero gdy pełna konstrukcja i
właściwości omawianego statku zostały wydedukowane.
Prawdę mówiąc, to na podobieństwo to zwrócili
dopiero uwagę czytelnicy moich artykułów,
twierdzący że na własne oczy widzieli oni już
działające magnokrafty, tyle tylko że określali
je mianem "UFO". W trakcie naukowego
weryfikowania i sprawdzania twierdzeń tych
czytelników, zgromadziłem ogromny materiał
dowodowy jaki dokumentował, że faktycznie
na naszej planecie już operują nieznane statki
popularnie zwane UFO, jakie wykazują się
posiadaniem wszystkich atrybutów przewidywanych
dla magnokraftu. W konsekwencji formalny
dowód naukowy, stwierdzający że "UFO
są już działającymi magnokraftami"
(patrz też punkt #D4 poniżej tej strony) został
opracowany i opublikowany. Pierwsza wersja
tego dowodu ukazała się w artykule [1P]
"Konstrukcja prosto z nieba" jaki opublikowany
był w polskim czasopiśmie "Przegląd Techniczny
Innowacje" nr 12/1981, str. 43 45. Niestety,
w owej pierwszej prezentacji omawianego
dowodu, z powodów jakie stają się jasne
dopiero po przeczytaniu podrozdziałów A3
i VB2 w [1/4], redakcja Przeglądu Technicznego
pominęła opublikowanie dołączonych do niego
zdjęć i rysunków (podobnych do zdjęć i rysunków
ilustrujących podrozdział P1 w [1/4]). Z uwagi
na szczupłość miejsca, zdjęć tych nie dało się
też przedstawić gdy publikacja [1P] z Przeglądu
została następnie omówiona w artykule [2P]
"Jak dowiedziono istnienia UFO", opublikowanym
w Kurierze Polskim, nr 119/1981, str. 5. Stąd
kompletna wersja tego dowodu (z pełną dokumentacją
fotograficzną i opisową) mogła zostać opublikowana
dopiero w Nowej Zelandii, np. w
monografii [1a]
oraz w kilku monografiach ją poprzedzających
poświęconych tej samej tematyce (patrz wykaz
tych monografii zestawiony w podrozdziale C10
z [1/4]). Dla użytku czytelników z Polski została
ona zaprezentowana dopiero w monografii [1/2],
a potem niemal bez zmian powtórzona w monografiach
[1/3], [1/4], oraz w obecnie najnowszej
monografii [1/5].
Formalny dowód że "UFO to już zbudowane
przez kogoś magnokrafty" jest istotnym ogniwem
w łańcuchu logicznym składającym się na treść
monografii [1/4] oraz niniejszej strony. (To jest
więc powodem dla którego jeden paragraf niżej
w tym punkcie podsumowałem jego metodologię,
zaś cała reszta tej strony opiera się na jego ustaleniach.)
Dowód ten uświadamia nam bowiem ogromnie gorzką dla nas
prawdę.
Mianowicie, w połączeniu z dowodami opisanymi
w podrozdziałach P3.1 i P6.5 monografii [1/4],
ujawnia on nam że Ziemia od początku swego
zasiedlenia rasą ludzką znajduje się pod skrytą okupacją
szatańsko
pasożytniczej cywilizacji używającej wehikułów UFO.
Owa gorzka prawda jest więc taka, że nasza planeta
od niepamiętnych już czasów jest nieprzerwanie
wykorzystywana, rabowana, prześladowana i
zamęczana przez upadłych moralnie chociaż
rozwiniętych technicznie
krewniaków
ludzkości posiadających działające wehikuły UFO
do swojej dyspozycji. To z kolei w namacalny i
ilustracyjny sposób wykazuje między innymi, iż idea magnokraftu
może zostać zrealizowana na drodze technicznej
(jeśli bowiem mogły ją zrealizować inne pasożytujące
na nas cywilizacje, gdy tylko zechcemy także i my
powinniśmy być zdolni do jej urzeczywistnienia).
Ponadto, uświadamia to nam że zbudowanie
magnokraftu stanowiło dla nas będzie najefektywniejszą
obronę przed owymi naszymi szatańskimi krewniakami
z UFO.
Formalny dowód że "UFO to już zbudowane
przez kogoś magnokrafty", zaprezentowany w
podrozdziale P2 najnowszej monografii [1/4],
bazuje na bardzo starej i niezliczoną ilość
razy sprawdzonej w działaniu metodologii
dowodzeniowej adoptowanej przez współczesną
naukę i nazywanej "metoda porównywania
atrybutów" (po angielsku "the
methodology of matching the attributes").
W metodologii tej dwa niezależne od siebie
zbiory atrybutów, jakie opisują dwa różne
obiekty, są z sobą porównywane w celu
udowodnienia że obiekty które one opisują
są identyczne. Najstarszym przykładem
użycia tej metodologii byłby myśliwy który
przymierza (porównuje) atrybuty śladu na
śniegu z cechami znanych mu zwierząt
w celu ustalenia które z tych zwierząt pozostawiło
dany ślad. Metodologia ta jest jedną z najbardziej
niezawodnych, efektywnych, i najczęściej
używanych sposobów identyfikowania
nieznanych obiektów. Jest ona używana
w większości procedur identyfikacyjnych,
włączając w to śledztwa kryminalne
(porównywanie dowodów rzeczowych
na miejscu zbrodni z osobą podejrzanego),
medycynę (porównywanie symptomów
z chorobą), rozpoznanie wojskowe, itp.
Aby udowodnić z użyciem tej metodologii,
że magnokraft i UFO są identycznymi
wehikułami, całkowite podobieństwo
pomiędzy wydedukowanymi atrybutami
magnokraftu i zaobserwowanymi atrybutami
UFO zostało udokumentowane i konklusywnie
wykazane.
Metodologia "porównywania atrybutów"
zastosowana w dowodzie opisanym powyżej
dostarcza także dodatkowej korzyści jaką
należy w tym miejscu wyjaśnić. Pozwala
ona bowiem na wprowadzenie niezwykle
istotnego "postulatu zamienności
pomiędzy UFO i magnokraftami".
Postulat ten stwierdza, że: każdy poprawny
wzór matematyczny, reguła i fakt opracowany
dla magnokraftów, musi równie poprawnie
odnosić się też i do UFO, a także każdy
fakt zaobserwowany na UFO musi również
sprawdzać się dla magnokraftów. Praktyczne
wykorzystanie tego postulatu z jednej strony
zezwala na szybsze zbudowanie ziemskich
magnokraftów przez wykorzystanie w nich
gotowych rozwiązań technicznych zaobserwowanych
u UFO. Z drugiej zaś strony umożliwia ono
szybsze rozwikłanie tajemnic UFO przez
zastosowanie do nich teorii opracowanych
dla magnokraftów.
Dla niniejszej strony internetowej ów
"postulat zamienności pomiędzy UFO
i magnokraftami" ma takie następstwo,
że wszystko co tutaj napisano na
temat magnokraftów odnosi się też do
UFO, zaś wszystko co tutaj napisano
o UFO odnosi się też do magnokraftów.
Fot. #D2: Zdjęcie dyskoidalnego wehikułu UFO typu K3.
Jeśli uwzględnić fakt, że ów wehikuł UFO jest pochylony
w locie nieco inaczej, a także że jego powłoka zewnętrzna
została przesterowana z całkowitej przeźroczystości na
całkowite odbijanie światła jak lustro, wówczas jego kształt
i wygląd zewnętrzyny jest identyczny do kształtu i wyglądu
zewnętrznego magnokraftu typu K3 pokazanego powyżej
na "Fot. #D1". Z kolei dokładna analiza cech i zjawisk
indukowanych zarówno przez wehikuły UFO jak i przez
magnokrafty, opublikowana w podrozdziałach P2 z tomu 13
monografii [1/4], ujawnia że również budowa wewnętrzna
i zasada działania magnokraftów i UFO są do siebie identyczne.
To zaś oznacza, że opisywane na tej stronie zniszczeniowe
i militarne zdolności magnokraftów istnieją również u UFO.
Ostatnie zaś wydarzenia na Ziemi dokumentują, że owe
zniszczeniowe cechy wehikułów UFO są faktycznie używane
na Ziemi do wyniszczania ludzkości - po szczegóły patrz
strona internetowa
bandyci wśród nas.
(Powyższa fotografia UFO oryginalnie wywodzi się z
monografii [1/4],
gdzie jest ona pokazana i wyczerpująco opisana
jako "Rys. P1".) Odnotuj niedaleko od niego, po
jego lewej stronie, widoczne też drugie UFO typu
K3 jak odlatuje sobie w siną dal. Tyle że to lewe
UFO uchwycone zostało w widoku bocznym oraz już
z dużo większej odległości. Na chwilę przed pstryknięciem
powyższego zdjęcia to drugie (lewe) UFO oddzieliło
się od prawego w wyniku rozpadnięcia się kompleksu
kulistego. Ów kompleks uprzednio leciał jako pojedynczy
obiekt, chociaż powstał on przez magnetyczne sprzęgnięcie
ze sobą podłogami aż dwóch dyskoidalnych wehikułów UFO.
#D4.
Uchwała oficjalnie deklarująca i zalecająca wszystkim uznawanie
magnokraftu
jako technicznego wyjaśnienia dla wehikułów UFO:
(Uchwała listy totalizm@hydepark.pl, o
"eksploatowaniu Ziemi przez UFOnautów".)
W dniu 24 marca 2003 roku uczestnicy internetowej listy
totalizmu podjęli historyczną Uchałę na temal UFO i UFOnautów.
Uchwała ta jest pierwszą swego rodzaju i dotychczas jedyną
tego typu na świecie.
Dlatego niniejszym mam przyjemność zaprezentowania
jej pełnego tekstu i zachęcenia każdego do zapoznania się
z jej treścią. Oto ona: Eksploatacja
Ziemian przez UFOnautów:
zbiorowa uchwała internetowej listy totalizm@hydepark.pl
o oficjalnym uznaniu formalnego dowodu na istnienie
UFO, o uznaniu formalnego dowodu na okupację Ziemi
przez UFO, oraz o uznaniu magnokraftu jako
technicznego wyjaśnienia dla UFO
My, 161
uczestników internetowej listy totalizm@hydepark.pl
reprezentujących niemal wszystkie dziedziny życia
oraz niemal każdy region Polski, z głęboką troską
obserwujemy rozwój obecnej sytuacji w zakresie
pasożytniczej działalności UFO na Ziemi. Wszakże
z jednej strony widzimy pasywność władz i niechęć
naukowców wobec coraz wyżej piętrzących się problemów
jakie wzbudzane są przez pasożytnicze działania UFO
na Ziemi, a także widzimy tendencje do ignorowania
opinii zbiorowości oraz do opierania się w sprawach
UFO na stwierdzeniach kilku niekonstruktywnie nastawionych,
pojedyńczych osób. Z drugiej strony odnotowujemy wprost
niesłychane nagromadzenie dowodów nieustannej obecności
UFO na Ziemi, dowodów niemoralnej ingerencji UFOnautów
w nasze życie publiczne, oraz dowodów uprowadzeń ludzi
do UFO i biologicznej eksploatacji ludzi na pokładach UFO.
Jesteśmy też świadomi, że w 1981 roku, w czasopiśmie
Przegląd Techniczny Innowacje (nr 13/1981, strony 21-23)
po raz pierwszy opublikowany został formalny dowód
naukowy stwierdzający że "UFO to magnokrafty". Począwszy
zaś od owego momentu, coraz powszechniej dostępna
dla wszystkich zainteresowanych jest rosnąca liczba
monografii naukowych jakie formalne dowodzą fizykalnej
natury UFO, pasożytniczych zainteresowań UFOnautów w
Ziemi, magnetycznego charakteru napędu UFO, itp. Do
chwili obecnej dowody te ukształtowały dostępną
wiedzę na temat UFO w jedną spójną strukturę logiczną,
udowadniając za pośrednictwem tej struktury, że
(1) UFO istnieją i są materialnymi wehikułami
kosmicznymi pilotowanymi przez moralnie zdegenerowanych
krewniaków ludzkości pochodzących z kosmosu,
(2) że moralnie upadli dysponenci wehikułów
UFO skrycie okupują i eksploatują ludzkość, oraz
(3) że budowa i zasada działania wehikułu
kosmicznego z napędem magnetycznym nazywanego
"magnokraftem" dostarcza pełnego i poprawnego
wyjaśnienia dla wszelkich aspektów technicznych
UFO. Jest też nam doskonale wiadomym, że bardzo
szczegółowe opisy zarówno magnokraftu, jak i
wszelkich dowodów naukowych z niego wynikających,
zawarte są w całym szeregu opracowań naukowych.
Z opracowań tych najbardziej aktualna jest
monografia naukowa [1/4] pióra Prof. dra
Jana Pająka, o tytule Zaawansowane urządzenia
magnetyczne (4 wydanie, Wellington, Nowa Zelandia,
2003 rok, ISBN 0-9583727-5-6). Monografia ta
jest udostępniona nieodpłatnie na licznych
stronach internetowych, przykładowo na stronach
tekst_1_4.htm czy
tekst_1_5.htm,
oraz kilku innych wskazywanych linkami z powyższych
stron. Będąc świadomymi wszystkiego powyższego,
a jednocześnie wiedząc o odpowiedzialności jaka
spoczywa na naszych barkach z tytułu
reprezentowania przekroju całego społeczeństwa
i wszystkich regionow naszego kraju, niniejszym
zbiorowo uchwalamy co następuje. #1. Uchwalamy,
że oficjalnie uznajemy formalny
dowód jaki stwierdza że "wehikuły UFO istnieją".
Jak nam wiadomo dowód ten, opracowany zgodnie
z naukową metodologią "porównywania atrybutów",
jest publikowany i upowszechniany nieustannie
począwszy od 1981 roku, zaś nikt nie zdołał
podważyć jego zasadności. Uznając wagę i
poprawność tego naukowego dowodu jednocześnie
deklarujemy i przypominamy, że posiada on moc
obowiązującą i że jego wskazania oraz następstwa
świadomościowe powinny być uwzględniane w
działaniach każdej osoby. Szczególnie zaś
obowiązujący jest on dla naukowców i badaczy
UFO, którzy na jego podstawie mają obowiązek
podjęcia rzeczowych badań celów i przejawów
działalności UFOnautów na Ziemi. #2.
Uchwalamy także, że oficjalnie
uznajemy zasadność formalnego dowodu naukowego
stwierdzającego, że "UFO to magnokrafty,
tyle że już zrealizowane przez technicznie
wysoko zaawansowane, aczkolwiek moralnie upadłe,
cywilizacje szatańskich pasożytów z kosmosu".
Zobowiązujemy też każdego, aby respektował
stwierdzenia oraz brzemienne w skutki
konsekwencje tego dowodu. #3.
Uchwalamy ponadto, że uznajemy
formalny dowód naukowy iż "moralnie upadli
załoganci wehikułów UFO skrycie okupują naszą
planetę, oraz w sposób ukryty prowadzą
wielkoskalową eksploatację ludzkości".
Zobowiązujemy też każdego mieszkańca naszej
planety do ogarnięcia wszelkich konsekwencji
tego naukowego dowodu, oraz do podjęcia działań
jakie stopniowo zneutralizują następstwa
okupacji i eksploatacji ludzi przez UFOnautów.
Uchwalając
wszystko powyższe, jednocześnie
usilnie nakłaniamy wszystkich zainteresowanych,
aby w trybie pilnym zapoznali się z formalnymi
dowodami naukowymi zawartymi we wskazanej poprzednio
monografii [1/4], jakich oficjalne uznanie i
powszechne obowiązywanie niniejsza uchwała deklaruje,
oraz jakich wielorakie następstwa oficjalnie
staramy się uzmysłowić za pośrednictwem niniejszej
uchwały. Nakłaniamy też, aby zapoznawać się ze
szczegółami konstrukcji, zasady działania i
napędu magnokraftu, który to wehikuł kosmiczny
jest ziemskim odpowiednikiem UFO, czyli wykazuje
wszelkie cechy UFO, posiada te same możliwości
operacyjne co UFO, oraz wzbudza te same zjawiska
jakie znane są z obserwacji UFO.
Podejmując
niniejszą uchwałę i niniejszym
nadając jej charakter wiernego odzwierciedlenia
naszych zbiorowych poglądów i życzeń, jednocześnie
liczymy, że w końcu zainicjuje ona owe długo
oczekiwane przez społeczeństwo inicjatywy i
konstruktywne działania w sprawie UFO. Przykładowo
liczymy, że zainspiruje ona podjęcie systematycznych
badań UFO przez naukowców i przez osoby
odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo i za
nasz poziom poinformowania. Oczekujemy, że
we wszelkich sprawach dotyczących UFO
społeczeństwo zacznie opierać się na
mądrości zbiorowej i przestanie zważać
na wypowiedzi pojedyńczych krzykliwych
osób, które mogą być manipulowane właśnie
przez owe pasożytnicze UFO. Liczymy,
że uchwała ta przełamie dotychczasowy
impas otaczający postęp racjonalnego
zrozumienia przez ludzi powodów, masowości,
oraz techniki moralnie upadłych agresorów
z UFO. Liczymy, że uczuli ona ludzi na
niemoralny, pasożytniczy, oraz ukryty
charakter wszelkiej aktywności UFOnautów
na Ziemi. Liczymy, że zwróci ona uwagę
władz na palące problemy obrony swego
społeczeństwa przed szatańską eksploatacją
przez UFO. Liczymy, że zainteresuje ona
każdego członka społeczeństwa blizną po
implancie identyfikacyjnym UFO, jaką to
bliznę większość z nas nosi na swojej
nodze. Liczymy, że zainicjuje ona bardziej
nasilone obserwowanie aktywności UFO w
naszej przestrzeni życiowej, oraz że
uświadomi iż odpowiednimi metodami i
urządzeniami uczulonymi na szybkie ruchy
telekinetyczne w każdym momencie czasowym
na naszym niebie daje się zarejestrować
obecność dosłownie dziesiątków niewidzialnych
wzrokowo, telekinetycznych wehikułów UFO
(referowanych czasami jako tzw. "rods").
Liczymy także, że niniejsza Uchwała zainspiruje
wszystkich ludzi do podjęcia aktywnej walki
obronnej przed owymi kosmicznymi agresorami
z UFO.
Niniejsza
uchwała podjęta została w dniu
24 marca 2003 roku, w wyniku anonimowego
głosowania (bazującego na pseudonimach)
otwartego dla uczestników obrad internetowej
listy totalizm@hydepark.pl . Wyniki tego
głosowania były jednogłośne - całe 100% głosujących
oddało swoje głosy za przyjęciem niniejszej uchwały.
Uczestnicy tego głosowania potwierdzają, że miało
ono charakter anonimowy, a stąd że jego wyniki
stanowią wierne odzwierciedlenie faktycznych
poglądów i życzeń głosujących. Z kolei ponieważ
głosujący reprezentują sobą przekrój całego
społeczeństwa i wszystkich regionów Polski,
oraz ponieważ tekst tego co uchwalono reprezentuje
zbiorową opinię głosujących, niniejsza Uchwała
jest reprezentacyjna dla stanowiska, życzeń
i odczuć znaczącej proporcji obywateli Polski
świadomych powagi obecnej sytuacji.
* * *
Powyższe
powinienem uzupełnić informacją, że wkrótce po
podjęciu powyższej uchwały, lista dyskusyjna totalizmu
na której owa uchwała została wypracowana i uchwalona
została przez kogoś zasabotażowana aż do zniszczenia.
Potem również i następna lista dyskusyjna totalizmu
stworzona na jej miejsce też została zasabotażowana.
Stąd od pierwszej połowy 2005 roku totalizm działa
już bez listy dyskusyjnej. Jedyna więc komunikacja
z praktykującymi tą filozofię odbywa się obecnie za
pośrednictwem emaili oraz blogu totalizmu dostępnego
pod adresami podanymi w punkcie #I5 tej strony.
#D5.
Przypomnijmy sobie do czego są zdolne
magnokrafty oraz
UFO,
znaczy jakie są ich możliwości znaczące
przy ich militarnym lub zniszczeniowym użyciu:
Ziemskie magnokrafty oraz pozaziemskie
UFO to ogromnie zaawansowane wehikuły.
Aby sobie uświadomić jak nieporównanie
nadrzędne są one nad wszystkim co ludzka
technika zdołała dotychczas wytworzyć,
wystarczy sobie uświadomić, że latają
one zupełnie bezgłośnie, osiągając przy
tym szybkości do 70 000 km/godź przy
lotach w atmosferze, a także szybkości
bliskie prędkości światła przy lotach w
próżni kosmicznej. Mogą więc podlecieć
do nas w zupełnej ciszy, zaś my nie mamy
pojęcia że siedzą już nam na karku.
Na dodatek do tego potrafią się one czynić
zupełnie niewidzialne dla ludzkich oczu.
Nie wspomnę już o tym, że w tzw.
stanie telekinetycznego migotania
są one w stanie przenikać przez materię stałą
bez uczynienia jakiejkolwiek szkody zarówno
sobie jak i owej przenikanej materii. Dlatego
na Ziemi wehikuły UFO skrycie parkowane
są w podziemnych jaskiniach do których
wnikają one właśnie przelatując poprzez
glebę i skały. (Takie jaskinie i podziemia
w jakich wehikuły te są parkowane, UFOlogia
nazywa "podziemnymi bazami UFO". Opisy
takich baz, a nawet zdjęcia UFOnautów
uchwyconych podczas wnikania do nich,
podane są na stronach
Wrocław,
Malbork,
kosmici, czy
Nowa Zelandia.)
Kiedykolwiek też zechcą wlatują one wprost
do naszych mieszkań, przenikając przez
nasze meble i mury. Nie bez znaczenia są
też zdolności magnokraftów do indukcyjnego
zamieniania na życzenie wszelkich otaczających
je metali w materiał wybuchowy. Na życzenie
mogą one także odparowywać pod ziemią
szkliste tunele jak ogromne piły plazmowe.
Nasze pociski się ich nie imają. Nie znamy
też narazie ani broni, ani metody obrony,
jaka byłaby w stanie się im oprzeć - poza
zbudowaniem naszych własnych magnokraftów,
za jakie jednak, jak narazie, nikt na Ziemi
się nie zabiera.
Więcej informacji o możliwościach ziemskich
magnokraftów i pozaziemskich UFO dostarcza
tom 3 monografii [1/4] - przykładowo patrz
tam podrozdziały F10.1 czy F10.3.
#D6.
Dlaczego jest dla nas ogromnie istotne
abyśmy byli świadomi wszystkich cech i możliwości
magnokraftów i
UFO
w ich militarnym lub zniszczeniowym użyciu:
Istnieje jeden poważny problem z nadużywaniem
dla celów militarnych lub wyniszczających tak
ogromnie zaawansowanych wehikułów kosmicznych
jak ziemskie magnokrafty oraz pozaziemskie
wehikuły UFO. Polega on na tym, że dla
bardzo prymitywnych cywilizacji, takich
jak obecnie jest nasza ziemska,
skryte militarne lub zniszczeniowe
wykorzystanie tych wehikułów kosmicznych
przestaje być odróżnialne od naturalnych
kataklizmów oraz od zachowań natury.
Dlatego technicznie wysoko zaawansowana
cywilizacja kosmiczna która użyje magnokraftów
lub UFO dla celów zniszczeniowych na jakiejś
innej prymitywnej cywilizacji, może to uczynić
w sposób niemal całkowicie bezkarny. Wszakże
wyniszczani przez nią ludzie nie będą w stanie
się zorientować, że ktoś skrycie używa przeciwko
nim najróżniejszych atrybutów tak zaawansowanego
wehikułu latającego jakim jest magnokraft lub UFO.
Owa możliwość skrytego użycia przeciwko ludzkości
niszczycielskich cech magnokraftu powoduje,
że palącym zadaniem dla wszystkich ludzi
staje się poznanie wszystkich cech i możliwości
magnokraftów oraz UFO. Niniejsza strona służy
właśnie temu celowi.
Część #E:
Najważniejsze sposoby na jakie jakie
magnokrafty i
UFO
użyte mogą zostać dla wyniszczania ludzi lub w celach militarnych:
Należy tu podkreslić, że zbudowanie ziemskiego
magnokraftu bezapelacyjnie promowało będzie
pokój na Ziemi. Wszakże ten wehikuł otworzy
drogę do międzygwiezdnej ekspancji ludzkości,
do utylizacji nieograniczonych zasobów
kosmosu, do kontaktów z innymi cywilizacjami,
oraz do uczynienia ludzi naprawdę wolnymi
mieszkańcami wszechświata którzy nie będą
zmuszani do tolerowania narzucanych im
reżymów i systemów politycznych jakich sami
dobrowolnie nie zaakceptują. Ponadto,
magnokraft będzie w końcu w stanie
przeciwstawić się kosmicznym agresorom
którzy dotychczas zamęczali nas i wyniszczali
swoimi wehikułami UFO.
Niestety, oprócz owych budujących możliwości,
jak wszystko na tym świecie, zarówno nasz
ziemski magnokraft, jak i jego kosmiczny
odpowienik zwany UFO, posiada także
potencjał do powodowania zniszczenia.
Może on bowiem podlegać wypadkom, może
również wpaść (a faktycznie to już wpadł) w
ręce kogoś wysoce nieodpowiedzialnego.
Doświadczenia z przeszłości wszakże uczą,
że destrukcyjna
część natury ludzkiej próbuje wykorzystać
dla celów pozapokojowych wszystko co tylko
dostępne, a więc zapewne także i ten wehikuł.
Stąd, dla naszego własnego dobra, a także
dla naukowej ścisłości, na niniejszej stronie
konieczne jest danie pełnego przeglądu
możliwości zarowno naszego ziemskiego
magnokraftu, jak i jego pozaziemskiego
odpowiednika - czyli UFO, włączając w to
ukazanie jego potencjału zniszczeniowego
i możliwości militarnych. Żywię przy tym
nadzieję, że potencjał możliwości naszego
ziemskiego magnokraftu nigdy nie będą
praktycznie wypróbowane ani przeciwko
mieszkańcom Ziemi, ani przeciwko innym
inteligentnym mieszkancom wszechświata,
oraz że magnokraft zawsze pozostanie wyłącznie
tym dla czego ja (jego twórca) go opracowałem -
tj. zwiastunem pokoju i narzędziem pomocy.
Niemniej nasze ochotnicze, dobrowolne i świadome
zaniechanie użycia destrukcyjnego potencjału
magnokraftu nie oznacza wcale, że jego pełne
możliwości powinny pozostawać nam nieznane.
Wszakże dla naszego własnego dobra powinny
one być poznane przez każdego z nas. Szczególnie,
że kosmiczne odpowiedniki magnokraftów, znaczy
wehikuły UFO, faktycznie od dawna używane są
przeciwko ludziom we wszelkich zniszczeniowych
zastosowaniach opisanych na niniejszej stronie.
Więcej informacji na temat militarnego użycia
magnokraftów i UFO zawartych zostało w
podrozdziałach F14, F14.1, oraz F14.2
z tomu 3
monografii [1/4].
Najbardziej niebezpieczny potencjał
zniszczeniowy wehikułów UFO (a także
magnokraftów budowanych przez ludzi)
kryje się w możliwości ich eksplodowania.
Eksplodowaie takie powodowałoby bowiem
gwałtowne uwolnienie ogromnych zasobów
magnetycznej energii, zakumulowanych
w pędnikach wehikułów UFO. Wszakże
owe pędniki UFO mają wbudowane w siebie
niezwykłe urządzenia zwane
komorami oscylacyjnymi.
Takie zaś komory oscylacyjne to po prostu
akumulatory energii magnetycznej o
pojemności która dla dzisiejszych ludzi
jest niewyobrażalnie duża. Przykładowo,
jak to wyjaśnia punkt #E16
z niniejszej strony internetowej, nawet
w wehikułach UFO niewielkich typów,
ilość energii magnetycznej zgromadzona
w ich komorach oscylacyjnych przekracza
roczną konsumpcje wszystkich form
energii przez nawet największe mocarstwa
przemysłowe na Ziemi. Oczywiście, jeśli
cała ta energia zostaje nagle wyzwolona,
wywołana w ten sposób eksplozja jest
niesamowita. Jakie w przybliżeniu są
skutki takiej eksplozji, do dzisiaj można
to wybadać w okolicach nowozelandzkiego
miasteczka
Tapanui,
gdzie w dniu 19 czerwca 1178 roku
eksplodowało właśnie cygarokształtne
UFO. Lub można je wybadać po wynikach
tsunami z 26 grudnia 2004 roku.
Nawet więc eksplozja średniej
wielkości UFO,
w swym zasięgu i wynikach byłaby
porównywalna do słynnej eksplozji
tunguskiej (z Centralnej Syberii),
która 30 czerwca 1908 roku zdewastowała
ponad tysiąc kilometrów kwadratowych
tunguskiej tajgi – po szczegóły patrz
krótkie streszczenie opisów eksplozji tunguskiej
zawarte w podrozdziale O5.2 z tomu 12
monografii [1/4], lub patrz cała oddzielna
monografia [5/4]
poświęcona omówieniu eksplozji Tapanui.
Jak to też miało miejsce w przypadku
owej eksplozji tunguskiej, eksplodowanie
wehikułu UFO (lub naszego magnokraftu)
nie zanieczyściłoby radioaktywnie
otoczenia. Stąd objęta nim przestrzeń
byłaby natychmiast dostępna dla ponownego
zaludnienia czy kolonizacji. Jednak całkowitemu
zniszczeniu podlegałoby wszystko zawarte
w zasięgu jej działania. Gdyby więc eksplozja
taka nastąpiła nad jakimś gęsto zaludnionym
miastem, nie przeżyłby nikt z jego mieszkańców,
nie przetrwał żaden z jego budynków, ani
nie ocalał jakikolwiek z jego skarbów kulturalnych.
Szczególne obawy wzbudzać może też fakt,
że wehikuły UFO (a więc również magnokrafty)
są stosunkowo łatwe do eksplodowania.
Wszakże mogą one podlegać najzwyklejszym
wypadkom - np. zderzyć się w powietrzu,
mogą zostać celowo rozbite przez jakiegoś
samobójczego pilota, czy też mogą zostać
zdetonowane przez jakąś terrorystyczną
grupę, państwo, albo cywilizację.
Aczkolwiek jesteśmy w stanie podjąć odpowiednie
kroki zapobiegawcze przeciwko eksplodowaniu
magnokraftów zbudowanych na Ziemi, nie
jesteśmy w stanie tego uczynić dla kosmicznych
odpowiedników tego statku, tj. UFO, zbudowanych
przez inne technicznie wysoko zaawansowane choć
moralnie upadłe cywilizacje. Dlatego te wehikuły
innych cywilizacji, popularnie zwane UFO, są
skrycie eksplodowane na Ziemi w niszczycielskich
celach praktycznie każdego roku. Tyle tylko, że jak
narazie, ludzie nie nauczyli się jeszcze odróżniać
owych eksplozji UFO od naturalnych kataklizmów.
Relatywnie niedawna eksplozja, która została
definitywnie zidentyfikowana jako eksplozja wehikułu
UFO, opisana jest na odrębnej stronie o nazwie
26ty dzień
dostępnej poprzez "Menu 1".
Następstwa tego sposobu niszczycielskiego
eksplodowania wehikułów UFO (lub naszych
magnokraftów) jako latających bomb, został ludzkości
zademonstrowany wiele razy. W historii Ziemi
i ludzkości dobrze już zostały przebadanie
i poznane aż dwie eksplozje wehikułów UFO.
Miały one miejsce w 1908 roku w Tunguskiej
na Syberii, oraz w 1178 roku w miejscowości
Tapanui w Nowej Zelandii. Obie te eksplozje
opisane są na stronie internetowej o nazwie
Tapanui,
a także w poświęconej im
monografii [5/4].
Szokującym faktem na temat praktycznie każdej
eksplozji wehikułu UFO na powierzchni Ziemi jest,
że tak jak to wyjaśniłem w punkcie #D6 powyżej,
każda z owych eksplozji brana jest przez ludzi
za jakiś naturalny kataklizm. Przykładowo, jakikolwiek
opis eksplozji UFO w Tunguskiej na Syberii ktoś
by nie wziął do ręki, niemal jako reguła opis ten
będzie mu wmawiał że spadł tam na Ziemię duży
meteoryt. (Jednak żadna publikacja rozprzestrzeniająca
takie fałszywe twierdzenia wskazuje jakiekolwiek
dowody na upadek meteorytu, np. meteorytowe
odłamki walające się tam po ziemi.) Z kolei
eksplozji UFO w
Tapanui,
Nowa Zelandia,
nawet lokalni naukowcy nie chcą potwierdzić,
na przekór że nastepstwa owej eksplozji gnębią
Nową Zelandię aż do dzisiaj. Z kolei poprzez nie
przyjmowanie do wiadomości faktu nieustannego
eksplodowania wehikułów UFO na Ziemi, pozbawiamy
się możliwości wypracowania metod bronienia się
przed następstwami tych eksplozji. Dlatego jeszcze
raz upominam każego - naprawdę warto poznać cechy
charakterystyczne po jakich odróżnia się eksplozję
UFO od katastrofy naturalnej. Dla naziemnych eksplozji
UFO, takich jak te z Tunguskiej lub z Tapanui, owe
cechy charakterystyczne opisane są w podrozdziale
F12 z tomu 3
monografii [1/4],
a także w
monografii [5/4].
Aby zaś w tym miejscu wskazać choćby kilka
najważniejszych z takich cech, to obejmują one m.in.:
(i) Trwałe
natelekinetyzowanie
naturalnego środowiska. Z kolei owo
natelekinetyzowanie powoduje, że np. drzewa
rosną tam wielokrotnie szybciej niż w innych
pobliskich miejscach. Przykładowo, w pobliżu
miejsca eksplozji UFO w Tapanui, Nowa Zelandia,
nawet dzisiaj, czyli ponad 800 lat po owej
eksplozji, drzewa rosną około 5 razy szybciej
niż np. w Europie.
(ii) Pojawienie się "złotego runa" (tj. okruchów złota)
na powierzchni ziemi w okolicy miejsca eksplozji.
Rozpadające się pędniki UFO wyzwalają bowiem
techniczną wersję efektu telekinetycznego, która
z kolei powoduje spontaniczną syntezę złota i
jakiegoś innego pierwiastka (np. siarki) z krzemu
(zawartego w piasku) oraz jakiegoś innego
pierwiastka (np. żelaza). Owa synteza złota
z krzemu jest więc jednym z produktów eksplozji
UFO - po szczegóły takich po-eksplozyjnych
opadów "złotego runa" na ziemię w byłych
miejscach eksplozji wehikułów UFO patrz
podrozdziały C10 i G2.1.1 w
monografii [5/4].
Z kolei informacje na temat telekinetycznej
syntezy złota z krzemu zawarte są w podrozdziałach
NB3 oraz S5 z tomów, odpowiednio, 11 oraz 14
monografii [1/4].
#E2.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do technicznego wywoływania niszczycielskich trzęsień ziemi i fal tsunami:
Mechanizm technicznego wywoływania
wysoce niszczycielskich trzęsień ziemi
i fal tsunami za pomocą wehikułów UFO
jest bardzo prosty. Wystarczy bowiem że
we właściwym miejscu pod powierzchnią
Ziemi eksplodowany jest wehikuł UFO.
Energia zaś tego wybuchu zniszczy wszystko
co znajduje się na powierzchni ziemi w
pobliżu miejsca owej eksplozji. Jeśli zaś
wehikuł UFO eksplodowany jest pod
powierzchnią morza, wówczas dodatkowo
indukowane są mordercze fale tsunami.
Ten sposób niszczycielskiego użycia magnokraftów
i UFO do wywoływania trzęsień ziemi i fal
tsunami został ludzkości zademonstrowany
już aż cały szereg razy. Jego najbardziej
spektakularna demonstracja miała miejsce w dniu
26 grudnia 2004 roku. W owym czasie wehikuły
UFO sekretnie wywołały kataklizmiczne tsunami
na Oceanie Indyjskim. Tsunami to zabiło ponad
300 000 ludzi. Opisane ono zostało na odrębnej
stronie internetowej o nazwie
26ty dzień.
Z kolei kilka innych niszczycielskich trzęsień
ziemi, które również nosiły wszelkie cechy
zostania zaindukowanymi technicznie przez
wehikuły UFO, opisanych jest we wstępie do
strony internetowej o
sejsmografie Zhang Henga.
Istnieje cały szereg cech po jakich daje się
odróżnić takie trzęsienia ziemi oraz fale tsunami
wzbudzane technicznie przez wehikuły UFO,
od podobnych kataklizmów zainicjowanych
przez samą naturę. Dla tsunami wiele z owych
cech opisanych zostało na stronie
26ty dzień.
Podsumujmy tutaj kilka przykładów najważniejszych
z takich ich cech odróżniających:
(i) Obecność dwóch nośników (a stąd i
dwóch fal uderzeniowych) przenoszących w
danym ośrodku energię uwolnioną wybuchem UFO.
Jeśli dane trzęsienie ziemi lub fale tsunami
powstają w wyniku naturalnych ruchów skorupy
Ziemi, wówczas energia tego kataklizmu
rozprzestrzenia się po naszej planecie wyłącznie
w formie drgań mechanicznych. Występuje więc
wówczas tylko jeden nośnik owej energii,
a stąd również tylko jedna fala uderzeniowa
powodująca zniszczenia. Jeśli jednak dane
trzęsienie ziemi lub fale tsunami zostają
zaindukowane technicznie poprzez eksplodowanie
wehikułu UFO, wówczas powstają dwa odmienne
nośniki energii tego wybuchu. Dla eksplozji
pędników magnetycznych UFO, pierwszym
z tych nośników jest pole magnetyczne,
dopiero zaś drugim są wibracje mechaniczne
identyczne do tych jakie pojawiają się w
naturalnych trzęsieniach ziemi. Każdy też
z obu tych nośników energii przemieszcza
się w danym ośrodku na Ziemi z odrębną
prędnością, co udokumentowałem dokładniej
w punkcie #D6 strony internetowej
26ty dzień.
(Każdy z nich przenosi się również z odmienną
prędkością w każdym z ośrodków, tj. najszybciej
w powietrzu, wolniej w wodzie, zaś najwolniej w ziemi.)
Najdokładniej owe dwa odrębne nośniki energii
i dwie odrębne prędkości przemieszczania się
w wodzie fali uderzeniowej wybuchu wehikułu
UFO, zamanifestowane zostały
w eksplozji UFO która miała miejsce w dniu
15 listopada 2006 roku, o godzinie 11.14 pm
czasu NZST, na rosyjskiej wyspie Kuril przy
Kamczatce. Owa eksplozja UFO zaindukowała
trzęsienie Ziemi o magnitudzie 8.3 oraz spowodowała
falę tsunami która w Kaliforni, USA, ciągle miała
1.76 metra wysokości powodując wielomilionowe
straty w tamtejszych portach. Opis tego wybuchu
UFO i fal tsunami zawarty jest w artykule "Tsunami
hits NZ - no one notices" (tj. "Tsunami uderzyło
Nową Zelandię i nikt tego nie odnotował"), jaki
ukazał się na stronie A14 w nowozelandzkiej gazecie
The New Zealand Herald,
wydanie datowane w piątek (Friday), November 24, 2006.
(streszczony w krótkim artykule "Small tsunami hits", jaki
ukazał się na stronie A7 w nowozelandzkiej gazecie
The Dominion Post,
wydanie datowane w piątek (Friday), November 24, 2006).
Dane opublikowane w owej gazecie wykazują,
że odległość 9600 kilometrów jaka dzieli Nową
Zelandię od Wyspy Kuril na Kamczatce, pierwsza
(magnetyczna) grupa fal uderzeniowych pokonała
w około 14 godzin. Ich średnia szybkość musiała
więc wynosić około 685 km/h. Najwyższa wysokość
owych fal tsunami w Nowej Zelandii wynosiła 56 cm.
W czterdzieści godzin później, czyli po czasie 54
godzin od chwili owej eksplozji UFO, do Nowej Zelandii
dotarła druga (wibracyjna) seria fal owego wybuchu.
Ich średnia szybkość wynosiła więc około 177 km/h.
Obie te szacunkowe szybkości dosyć dobrze pokrywają
się więc z szybkościami obu fal tsunami które wystąpiły
podczas poprzedniego wybuchu UFO pod dnem
morza w dniu 26 grudnia 2004 roku - co opisałem
w powyżej wskazanym punkcie #D6 strony
26ty dzień.
(ii) Zaistnienie w wytypowanym dniu.
Przykładowo, aż do dnia 26 grudnia 2004
roku wszystkie takie kataklizmy indukowane
technicznie przez wehikuły UFO wywoływane
były zawsze w dniu 26 danego miesiąca
(tj. w dniu 13 + 13). Niestety, kiedy na stronie
interenetowej
26ty dzień
(opublikowanej wkrótce po owym morderczym
tsunami z Oceanu Indyskiego) podane zostało
do publicznej wiadomości że UFOnauci powodują
ten rodzaj kataklizmu zawsze w dniu 26-go,
UFOnauci przenieśli ich realizację na inne dni
miesiąca.
(iii) Brak ostrzeżeń.
Jeśli natura przygotowuje jakiś kataklizm, wówczas
na długo przed jego zaistnieniem wysyłane są
telepatyczne ostrzeżenia że kataklizm ten się
szykuje. Ostrzeżenia te przechwytywane są przez
zwierzęta. Stąd już na długo przed naturalnym
trzęsieniem ziemi i tsunami psy wyją, ptaki
przestają spiewać, konie się płoszą, rybki szaleją,
itd., itp. Natomiast trzęsienia ziemi i fale tsunami
indukowane technicznie poprzez eksplodowanie
wehikułów UFO nigdy nie wysyłają takich telepatycznych
ostrzeżeń, aż do ostatniej chwili kiedy wehikuł UFO
zostaje zdetonowany.
#E3.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do odparowywania obiektów stałych (tj. skał, budynków, bunkrów, itp.):
Mechanizm owego odparowywania skał,
budunków, bunkrów, itp., przez wehikuły
UFO wykorzystuje zjawisko tzw. "piły plazmowej".
Owa piła plazmowa to po prostu wirująca
chmura z plazmy jaka otacza powierzchnię
wehikułów UFO, a jaka formowana jest
na życzenie załogi tego UFO poprzez
wprowadzenie 90-stopniowego przesunięcia
fazowego w pulsowaniu pola magnetycznego
z kolejnych pędników bocznych. Jak wszystkim
zapewne wiadomo plazma jest ogromnie niszcząca.
Jeśli czegoś nie da się przeciąć w żaden inny
sposób, wówczas do cięcia tego używa się
właśnie palników plazmowych. Wehikuł UFO
otoczony taką "piłą plazmową" jest w stanie
wycinać w skałach szkliste tunele, odparowywać
budynki WTC,
itp.
Niszczycielskie użycie wehikułów UFO do
odparowania dużych obiektów najlepiej zostało
zademonstrowane ludzkości w dniu 11 września
2001 roku. Wówczas to bowiem wehikuły UFO
sekretnie odparowały drapacze chmur
WTC
w Nowym Jorku. Cechy unikalne dla owego
odparowania budynków przez UFO, po jakich
daje się odróżnić zniszczenie przez odparowanie
polem UFO od zniszczenia w jakikolwiek inny
sposób, np. poprzez zawalenie się, opisane są
dokładniej na stronie internetowej o
WTC.
Cały szereg owych cech wyjaśniony również został
w podrozdziale O5.3.1 z tomu 12 monografii [1/4],
jaki opisuje cechy tuneli podziemnych odparowanych
przez UFO. Praktycznie owe cechy można też
naocznie sobie pooglądać na licznych tunelach
podziemnych jakie w taki właśnie sposób odparowane
zostały przez UFO - np. na tunelu zwanym "Deer
Cave" a dostępnym dla turystów koło Miri z
malezyjskiej prowincji Sarawak na Wyspie Borneo.
#E4.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do wybiorczego gotowania organizmów żywych jego niszczycielskim polem magnetycznym
w sposób podobny jak to czynią kuchenki mikrofalowe:
Kolejny co do ogromu i zbrodniczości
powodowanego zniszczenia potencjał
wehikułów UFO wynika ze zdolności pola
magnetycznego tych statków do gotowania
materii organicznej. Istnieje bowiem tryb
działania tych wehikułów, w którym są
one przekształcane w rodzaj jakby ogromnej
kuchenki mikrofalowej zdolnej do niemal
natychmiastowego ugotowywania wszelkich
organizmów żywych zawartych w zasięgu
ich niszczącego pola. Aczkolwiek zdecydowałem
się pominąć tutaj szczegółowsze omówienie
tego morderczego trybu działania UFO,
jego konsekwencje łatwo sobie wyobrazić
na podstawie opisów z podrozdziału F14.2
z [1/4].
Literatura UFOlogiczna aż roi się od przykładów
kiedy ludzie wystawieni na działanie pola
magnetycznego UFO wkrótce po tym umierali
na raka. Aczkolwiek owe śmierci można zapewne
zakralifikować jako "wypadki", ciągle demonstrują
one śmiercionośny potencjał pola wehikulów UFO.
#E5.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do zniszczeniowego "zaorywania" całych krajów ich wypalającym wszystko polem magnetycznym:
W celu użycia UFO (lub magnokraftów) jako
broni masowego zniszczenia systematycznie
"zaorywującej" wybrany obszar przeciwnika
i koncentrującej swoje działanie głównie na
przedmiotach metalicznych (przewodzących)
strony przeciwnej, destrukcyjne cechy jego
"pancerza indukcyjnego" są wykorzystywane.
Jednocześnie "wir plazmowy" zawsze
towarzyszący pancerzowi indukcyjnemu,
może albo celowo dodawać się do zniszczenia,
albo też zostać zabezpieczony przed
oddziaływaniem na ludzi i substancje organiczne,
tak że pozostawia on je nieuszkodzonymi.
Metoda za pomocą której UFO (lub nasz
magnokraft) może zostać użyty dla owej
operacji selektywnego zniszczenia sprzętu
strony przeciwnej obejmuje następujące kroki.
Krok 1. Włączenie do maksimum
mocy wirującego pola magnetycznego tego
statku, które formuje pancerz indukcyjny
wirujący wokół obwodu owego wehikułu.
Linie sił pola magnetycznego tego pancerza,
przenikając przez pobliskie obiekty przewodzące,
indukują w nich potężne prądy elektryczne
jakie eksplozyjnie odparowywują materiał
tych obiektów.
Krok 2. Uformowanie z tego wirującego
pola statku szerokiego pancerza indukcyjnego
o zasięgu odparowywania wszelkich obiektów
z metalu sięgającym do około 100 metrów od
powierzchni wehikułu UFO (podczas gdy niszczący
wir plazmowy utrzymywany byłby na zasięgu
jedynie około 5 metrów).
Krok 3. Przeloty na wysokości około
10 do 30 metrów ponad powierzchnią przeciwnika.
W wyniku tego przelotu każdy obiekt skonstruowany
z przewodnika elektryczności uległby eksplodowaniu.
W rezultacie w promieniu około 100 metrów od
powłoki statku wszystkie obiekty metaliczne zostałyby
zniszczone. Z kolei zniszczenie tych obiektów
spowodowałoby:
(a) Całkowite zniszczenie każdego obiektu
wykonanego z metalu, takiego jak: maszyny,
broń, fabryki, mosty, linie przesyłowe, podziemne
instalacje wykonane z metalu, zbiorniki, itp.
(b) Zniszczenie lub uszkodzenie wszelkich
obiektów zawierających jakieś części metalowe,
takich jak: budynki, żelazobetonowe mosty,
drogi, bunkry, lotniska, porty, itp.
Krok 4. Podjęcie systematycznych
lotów pokrywających każdy metr wytypowaneo
terenu przeciwnika, w sposób podobny jak
rolnik "zaoruje" swoje pole.
Warto tutaj dodać, że ogromne szybkości
magnokraftu, w połączeniu z jego manewrowością,
powodują że po jego zadziałaniu w opisany
powyżej sposób, średniej wielkości kraj europejski
rzędu przykładowo Anglii, Francji, czy Niemiec,
może zostać całkowicie obezwładniony (tj. "zaorany")
przez tylko jeden wehikuł w przeciągu jedynie
około 12 godzin. Po zakończeniu działania tego
statku, w obrębie tak unieszkodliwionego kraju
nie pozostawałby nienaruszony nawet jeden
przedmiot z metalu, włączając w to nie tylko
wszelką broń, ale nawet łyżki, guziki, sprzączki
u pasków, zapinki u biustonoszy i metalowe
zęby jego wszystkich mieszkańców. Obezwładnienie
przeciwnika byłoby więc absolutne.
Jak powyższe to ujawnia, zdolności militarne
pozaziemskich wehikułów UFO (i naszych
magnokraftów) nie posiadają odpowiednika
w żadnym urządzeniu uprzednio posiadanym
przez człowieka. Obecnie nie posiadamy ani
przeciw-broni ani też metody obrony chroniące
nas przed tym statkiem. Na szczęście istnieje
jedna zasadnicza różnica pomiędzy opisanym
tutaj działaniem pozaziemskiego UFO (i
ziemskiego magnokraftu), oraz działaniem
wszelkiej broni masowego zniszczenia
opracowanej dotychczas przez człowieka.
Nasz magnokraft - jeśli jest właściwie użyty,
może zadziałać selektywnie tylko przeciwko
broni, wyposażeniu, oraz technice strony
przeciwnej, jednak nie przeciwko jego mieszkańcom.
Pomijając więc ofiary możliwych wypadków,
głównie może on wtedy obezwładnić siłę
militarną, technikę, przemysł i gospodarkę
przeciwnika, jednak jest w stanie pozostawić
jego populację żywą. Nawet więc jeśli dysponenci
naszego magnokraftu zmuszeni kiedyś zostaliby
do jego użycia jako narzędzia koniecznej
obrony własnej, w przypadku odpowiedzialnego
wysterowania tego statku, ciągle byłby on wtedy
w stanie promować pokój oraz służyć dobru
człowieka.
Przykładem kiedy wehikuły UFO zademonstrowały
ludziom właśnie opisane powyżej swoje
możliwości, było zniszczenie, jakie zadane zostało
przez UFO w małej wiosce Saladare w Etiopii,
o 11:30 rano dnia 7 sierpnia 1970 roku.
Zdarzenie trwało jedynie około 10 minut.
Jednak w owym czasie czerwona jarząca
się kula przeleciała nad wioską, niszcząc
domy, obalając w dół kamienne ściany
mostu, wywracając drzewa, oraz topiąc
asfalt i metalowe naczynia kuchenne.
O tym że zniszczenia spowodowane
przez ten wehikuł UFO faktycznie
pochodziły od jego wiru magnetycznego,
potwierdza fakt że nie zapoczątkowany
został jakikolwiek ogień w otoczeniu jakie
zapełnione było palnymi materiałami,
a także fakt że wszelkie metale zostały
nadtopione (patrz opisy z książki [4P2.7],
"Into the Unknown", Reader's Digest, Sydney,
1982, ISBN 0 909486 92 1, strona 313).
#E6.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do zgniatania i zawalania budynków, mostów, odcinków autostrad, itp.:
Wehikuły UFO, a więc również magnokrafty,
posiadają zdolność do włączenia szczególnego
rodzaju magnetycznych "oddziaływań przyciągających"
lub "oddziaływań odpychających" jakie wywierają
znaczące siły na wybrane obiekty z pobliża owych
statków. Z kolei owe oddziaływania są w stanie
przyciągnąć i obezwładnić, lub odepchnąć i zmiażdżyć
swym naciskiem, dowolny obiekt zbudowany
z materiału ferromagnetycznego lub zawierającego
w sobie jakikolwiek metal przewodzący prąd elektryczny.
Stosuje się to zarówno do konstrukcji całkowicie
zbudowanych z metalu, np. do samochodów,
dział, czołgów, a nawet samolotów, promów
kosmicznych i rakiet, jak również do konstrukcji
betonowych zbrojonych metalem, lub tylko
zawierających w sobie jakiś przewodzący
metal, np. do budynków, mostów, odcinków
autostrad, itp. Oddziaływanie przyciągające owe
obiekty metalowe, lub obiekty zawierające metal, jest
formowane przez składową stałą pola owych statków.
Z kolei oddziaływanie odpychające te obiekty - przez
składową pulsującą tego pola. Zasada formowania
owego siłowego oddziaływania przyciągającego lub
odpychającego, użytego następnie przez UFO
właśnie do skrytego zgniatania i do zawalania
wybranych obiektów czy budynków, zilustrowana
została na rysunku C12 z tomu 2 monografii [1/4],
zaś opisowo wyjaśniona dokładnie w podrozdziale
C7 z owego tomu 2
monografii [1/4].
Zasada owa została również w skrócie
podsumowana w punkcie #E2 strony internetowej o
komorze oscylacyjnej,
oraz zilustrowana na powtórzonym tam owym rysunku C12.
Zasięg, siła, oraz rodzaj sumarycznych oddziaływań
wehikułu UFO na dany obiekt mogą być precyzyjnie
sterowane przez załogę owego UFO.
Ten sposób niszczycielskiego użycia wehikułów
UFO do zgniatania, zawalania, zatapiania, lub
strącania na ziemię ludzkich konstrukcji, budynków,
oraz wehikułów, został zademonstrowany na
Ziemi aż wiele razy. Historycznie najlepiej
przebadanym przeze mnie jego przypadkiem
było skryte zawalenie przez wehikuł UFO dachu
w hali wystawowej w polskich
Katowicach.
Z kolei poprzednie historiyczne użycia wehikułów
UFO w takich niszczycielskich celach obejmują
m.in. rozerwanie na strzępy siłami magnetycznymi
i następne strącenie na ziemię amerykańskiego
promu kosmicznego
Columbia.
Do innych znanych tego typu "wyczynów" UFO
należy także zatopienie transantlantyka "Tytanik"
opisane w punkcie #E8 tej strony.
Bardzo niebezpieczne użycie takich sił miażdżących
generowanych przez napęd UFO ma miejsce w
przypadkach kiedy wehikuły te zawalają mosty,
wiadukty, lub odcinki autostrad. Doskonałym
przykładem takiego właśnie skrytego zawalenia
wiaduktu na skrzyżowaniu dwóch autostrad, był
przypadek zaistniały koło Montrealu w Kanadzie,
zaś opisany dokładniej w dwóch następujących
artykułach, mianowicie w artykule "Cars plunge
off collapsing overpass" ze strony B2 nowozelandzkiej gazety
The New Zealand Herald,
wydanie datowane w poniedziałek (Monday), October 2, 2006;
a także artykule "Cars crushed as road crumbles"
opublikowanego na stronie B1 w nowozelandzkiej gazecie
The Dominion Post,
wydanie datowane w poniedziałek (Monday), October 2,
2006. W obu tych artykułach podkreślano, że na
krótko przez zawaleniem się tego wiaduktu
był on właśnie badany przez inżynierów którzy
stwierdzili że jest on w doskonałym stanie
technicznym.
Istnieje aż kilka cech po jakich daje się odróżniać
takie zawalenia ludzkich konstrukcji skrycie
powodowane przez wehikuły UFO, od naturalnego
zawalania się owych konstrukcji. Oto najważniejsze
z owych cech:
(i) Ogłuszający huk w chwili zawalania.
Zawalenie przez wehikuł UFO może nastąpić
tylko jeśli siły wywarte przez ów wehikuł brutalnie
przełamią wytrzymałość konstrukcji nośnej.
Owo zaś przełamywanie zawsze powoduje
potężny huk podobny do wystrzału z armaty.
(ii) Równoczesne zawalanie się stropów
i podłóg. Normalnie podłogi mogą się
zapadać dopiero kiedy upadnie na nie ciężki
sufit. Tymczasem siły oddziaływań magnetycznych
formowanych przez napęd UFO naciskają
równocześnie w taki sam sposób zarówno
na sufity jak i na podłogi. Dlatego wehikuły
UFO zawalają równocześnie zarówno stropy
jak i podłogi.
#E7.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do strącania na ziemię samolotów, sterowców, oraz
promów kosmicznych
w sposób jakiego ludzie nie są w stanie odróżnić od działania sił natury:
Wehikuły UFO mogą niszczyć ludzkie
samoloty i sterowce na setki odmiennych
sposobów, żadnego z których dzisiejsi
eksperci awiacji nie są w stanie odróżnić
od działania sił natury, od naturalnych
wypadków, zniszczenia mechanicznym
zmęczeniem materiału, przypadkowych
pożarów, zabłądzeń, itp. Wskażmy tutaj
przykłady choćby najczęściej używanych
przez UFO metod strącania naszych
samolotów przez UFO.
1. Wiry czystego powietrza.
Najpowszechniej używanym sposobem
niewykrywalnego dla ludzi celowego niszczenia
ludzkich samolotów przez wehikuły UFO
są tzw. "wiry czystego powietrza".
Wiry te powstają w wyniku zawirowania
czystego powietrza przez wirujące obwody
magnetyczne niewidzialnych dla ludzkich
oczu wehikułów UFO dużych typów, najczęściej
K6 do K10. Wiry te stają się wysoce niebezpieczne,
jeśli wytworzone są wysoko w naszej atmosferze,
zaś ich moc jest odpowiednio duża. Są one
odpowiedzialne za ogromną liczbę kłopotów
i wypadków w lotnictwie pasażerskim. Jeśli
bowiem w zasięg ich działania wleci jakiś
samolot pasażerski, wtedy zostaje on uderzony
potężnym podmuchem rzucającym nim
z ogromną siłą. To z kolei powoduje rzucanie
jego pasażerami, niekiedy prowadząc nawet
do ich śmierci. Przykładowo w poniedziałek,
dnia 29 grudnia 1997 roku, około godziny 23
czasu lokalnego, tak właśnie zginęła 32-letnia
pasażerka Konomi Kataura, zaś dalszych 83
pasażerów uległo poranieniu w locie numer
826 linii lotniczych "United Airlines" z Tokio
do Honolulu. Zgodnie z artykułem [1O7]
"'Clear air' pocket undetectable", opublikowanym
w malezyjskim dzienniku Sun (Sun Media
Group Bhd, Lot 6, Jalan 51/217, Section 51,
46050 Petaling Jaya, Selangor, Malaysia),
wydanie z wtorku, 30 grudnia 1997 roku,
strona 41, tylko w 1997 roku, niezależnie
od powyższego masywnego wypadku z
jedną śmiercią, trzy dalsze samoloty linii
lotniczych poważnie poraniły swoich pasażerów
właśnie z powodu takich niewidzialnych ruchów
czystego powietrza. Były to: (a) 9 czerwca 1997
roku odrzutowiec z "Japan Airlines" napotkał taki
wir 25 minut przed przylotem do Nagoya z
Hongkong - 11 pasażerów zostało poranionych,
(b) 6 lipca 1997 roku samolot z "Qantas Airways"
wpadł w taki wir na drodze z Brisbane to Tokyo -
23 pasażerów zostało poranionych w tym 3-ch
bardzo poważnie, (c) 13 września 1997 roku
odrzutowiec z "Alitalia" wpadł w taki wir na krótko
przed lądowaniem w Caracas - 19 pasażerów
zostało poranionych. Z kolei artykuł [2O7]
"Probe indicates UA flight was pushed up first"
opublikowanym w tym samym dzienniku Sun,
wydanie z czwartku, 1 stycznia 1998 roku,
strona 41 podaje, iż tzw. "czarna skrzynka"
owego odrzutowca wykazała że podczas
wypadku samolot dokonał jedynie ruchu
o mniej niż 30.4 m, przy czym najpierw został
raptownie rzucony w górę z siłą niemal dwukrotnie
wyższą od siły grawitacyjnej. Jakież to niewykrywalne
przez radar naturalne zjawisko (poza niewidzialnym
dla ludzi wehikułem UFO) jest w stanie wyzwolić
tak potężną siłę na tak krótkim odcinku. Wszakże
siła ta niemal odpowiadała uderzeniu samolotu
ogromnym młotem, nie zaś tylko naturalnemu
podmuchowi powietrza.
Do powyższego warto tutaj dodać, że niniejsze
wyjaśnienie, iż owe "wiry czystego powietrza"
rzucające naszymi samolotami faktycznie są
formowane celowo przez niewidzialne UFO,
otwiera wiele praktycznych możliwości. Przykładowo,
jak dotychczas nikt nie potrafił wypracować
jakiegokolwiek systemu ostrzegawczego jaki
informowałby pilotów o zbliżaniu się do takiego
wiru. Fszakże dotychczas nie poznana została
żadna zasada działania, jaka umożliwiałaby
zdalne wykrywanie tych wirów. Tymczasem
jeśli wiry te formowane są przez UFO, system
taki może skutecznie zadziałać na tej samej
zasadzie co opisywane w monografii [1/4]
urządzenia ujawniające pobliską obecność
niewidzialnego wehikułu UFO - po ich opisy
patrz podrozdział L1 i załącznik Z w monografii
[1/4]. Urządzenia takie wszakże już zostały
rozpracowane dla wykrywania niewidzialnych
UFO.
2. Indukcyjne eksplodowanie metali. Polega
ono na zamienianiu wszelkich metali obecnych
w konstrukcji samolotu w materiał wybuchowy.
Zamienianie to odbywa się poprzez zadziałanie
na metale samolotu wirującym polem magnetycznym
UFO, które to pole indukuje tak potężne prądy
wirowe w metalach samolotu, że metale
te zostają eksplozyjnie odparowane. Odłamki
samolotów zniszczonych w ten sposób mają
dziury i pory, a stąd czasami wyglądają jak
fragmenty koksu. Historycznie pierwszym
samolotem który został w taki sposób zniszczony,
a stąd również przebadany dokładniej od innych,
był słynny niegdyś przypadek myśliwca typu
F 51 Mustang, pilotowanego przez Kapitana
Thomas'a Mantell'a, Jr, koło Fort Knox, Kentucky,
USA, dnia 7 stycznia 1948 roku - po szczegóły
patrz opisy z podrozdziału P2.7 w tomie 13
monografii [1/4].
Jeszcze jeden przypadek samolotu pasażerskiego
TU154 z 76 ludźmi na pokładzie, który należał
do "Sibir Air" i był w trakcie lotu numer
1812 z Tel Avivu do Nowosybirska w dniu 4
października 2001 roku, oraz który został w
taki właśnie indukcyjny sposób eksplodowany
przez wehikuł UFO ponad Morzem Czarnym,
opisany jest w podrozdziale O8.1 z tomu 12
monografii [1/4].
(Odnotuj, że indukcyjne eksplodowanie metali
przez wehikuły UFO omawiane jest także w
punkcie #E22 z dalszej części tej strony.)
3. Spowolnienie stanu telekinetycznego migotania.
Na odrębnej stronie internetowej o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji
opisany jest niezwykły stan jaki na życzenie mogą
przyjmować wehikuły UFO, a jaki nazywa się
"stanem telekinetycznego migotania". Zgrubnie
go opisując, stan ten polega na wprawieniu
całej materii wehikułu UFO w szybkie migotanie
w którym materia ta naprzemiennie zamienia
się z materii w energię oraz ponownie w materię.
W owym niezwykłym stanie struktura fizyczna
wehikułu UFO przemieszczana może być
w bardzo szybkich impulsach przez strukturę
dowolnego innego obiektu fizycznego. Ponadto,
wehikuł UFO staje się wówczas niewidzialny
dla ludzkich oczu. Dzięki temu wehikuły UFO
są zdolne do wlatywania do naszych mieszkań,
przenikając przez mury, meble, itp. Mogą
one także wlatywać w powietrzu do wnętrza
naszych samolotów. Kiedy zaś taki wehikuł
UFO przenika w owym stanie przez poszycie
jakiegoś samolotu, wówczas - jeśli tylko zechce,
może on spowolnić owo migotanie i raptownie
odlecieć. W takim przypadku ta część poszycia
owego samolotu która jest przenikana przez
konstrukcję UFO, zostaje oderwana od reszty
samolotu i zabrana z UFO w przestrzeń. Jeśli
zaś okaże się, że była ta istotna część samolotu,
wówczas oczywiście reszta samolotu się rozbija.
Z informacji które do mnie dotarły wynika,
że taką właśnie metodą spowolnienia stanu
telekinetycznego migotania został zniszczony
w dniu 28 kwietnia 1988 roku samolot Boeing
737 należący do linii lotniczych "Aloha" na
Hawajach, oraz odbywający wówczas lot numer
243 z Maui do Honolulu. Na taki jego los
wskazuje cały szereg atrybutów. Przykładowo
z owego samolotu z ogromnym hukiem
wyrwany został fragment jego poszycia
o kształcie i rozmiarach odpowiadających
właśnie wehikułowi UFO typu K3.
Poszycia tego nigdy też potem nigdy nie
znaleziono - na przekór intensywnych
poszukiwań, co dodatkowo wskazuje że
wehikuł UFO zabrał je ze sobą i usunął
dopiero w kosmosie. Na dodatek do tego,
w czasach owej katastrofy załoga samolotu
miała zaniki łączności radiowej - co jest
typowe dla pobliskiej obecności niewidzialnego
UFO. W końcu jedna stewardessa z owego
samolotu widziana była na kilka sekund
przed ekslozją jak uniosła się w powietrze
i zniknęła gdzieś w górze. Potem w owym
miejscu w poszyciu samolotu znaleziona
została zakrwawiona plama o wielkości
człowieka. Najwyraźniej więc owo zniszczenie
samolotu było następstwem nieudanego
uprowadzenia przez UFOnautów w trakcie
lotu jednej ze stewardess.
* * *
Nieco więcej informacji o użyciu wehikułów
UFO do niszczenia ludzkich wehikułów w sposób
aby wyglądało to na wypadki lub działanie sił
natury, zawarte jest w podrozdziale O7 z tomu 12
monografii [1/4].
#E8.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do zatapiania statków i innych konstrukcji pływających
pozorowanego na wypadki lub na działanie sił natury:
W bardzo podobny sposób jak opisanego
w poprzednim punkcie #E7 strącania
samolotów, wehikuły UFO mogą
również dokonywać zatapiania statków.
W celu owego zatapiania także mogą one
uwalniać dziesiątki najróżniejszych zjawisk.
Żadnego też z tych zjawisk dzisiejsi eksperci
nie są w stanie odróżnić od działania
sił natury, od wirów wodnych, od zderzeń
z górami lodowymi, od naturalnych wypadków,
od przypadkowych pożarów, od zabłądzeń
i rozbić o skały, itp.
Wiry wodne, podobnie niszczycielskie do tzw.
"wirów czystego powietrza" opisanych w poprzednim
punkcie #E7, tworzone są też celowo przez wehikuły
UFO w wodzie morskiej. Tyle tylko, że w przeciwieństwie
do zawirowań powietrza, ze statków jakie w nie wpadają
nikt już nie uchodzi z życiem aby potem opowiedzieć
innym o tym niebezpieczeństwie. Były rybak
nowozelandzki i mój dobry znajomy, Bill Sinclair,
opowiadał mi kiedyś że jego kuter tylko o włos
uniknął zostania wessanym przez ogromny lej
wiru wodnego, jaki niespodziewanie pojawił się
przed jego dziobem na znanym mu dobrze
obszarze morza. Jego niezwykły przypadek
opisany jest dokładniej w punkcie #B1 odrębnej
strony internetowej o
tornadach.
Jednym z najbardziej słynnych przypadków
zatopień statków, który właśnie cechuje się
licznymi tajemniczymi cechami jakie wszystkie
sugerują że prawdopodobnie statek ten był
skrycie choć celowo zatopiony przez wehikuł
UFO, było zatonięcie transatlantyka Tytanik.
Wszystkie dane wskazują bowiem na to, że
faktyczną przyczyną zatonięcia Tytanika
było zderzenie się tego statku ze szkliście
wyglądającym pływającym UFO, a nie
zderzenie się z górą lodową - jak w to powszechnie
się wierzy. Przykładowo, jest niemal pewnym,
że z powodu swego wyglądu, w mrokach nocy
ów wehikuł UFO wzięty został za górę lodową.
Wszakże data tego wypadku nie pokrywała się
z czasem kiedy w owym obszarze występują
góry lodowe. Ponadto, np. wizualne odnotowanie
góry lodowej nie było zgodnie potwierdzane
przez uratowanych naocznych świadków.
(Tj. rzekomo góra lodowa zatopiła ten statek,
jednak po jego zatopieniu nikt góry tej nie widział.)
Najwyraźniej, po owym zderzeniu, UFO zwyczajnie
zniknęło z miejsca swej zbrodni. Z kolei to co
uważa się za rzadkie przypadki zaobserwowania
owej góry, faktycznie zdaje się być jedynie
niesprawdzonymi interpretacjami, które po
poddaniu analizie okazują się przeciwstawne
do znanych cech takich gór. Co ciekawsze,
po odsunięcia się od miejsca katastrofy, ten
sam wehikuł UFO najwyraźniej pozostawał
w pobliżu, cały czas obserwując i filmując co
się dzieje, jednak nie ratując ludzi. Wszakże
pobliskie światła tego wehikułu UFO odnotowane
były przez niemal wszystkich uratowanych.
Ponadto, w sprawie owego zderzenia istnieje
wiele dalszych tajemniczych niejasności, jakich
wcale nie tłumaczy góra lodowa, ale jakie
doskonale pasują do zjawisk towarzyszących UFO.
Ich przykładami mogłyby być np. niewyjaśnione
zboczenie statku z zadanego kursu (które
jednak dobrze tłumaczyłaby pobliska obecność
UFO napędzanego polem magnetycznym
jakie zmieniło wskazania kompasów magnetycznych),
niemożliwe do racjonalnego wyjaśnienia
wzajemne oddalenie się od siebie po
zatopieniu dwóch odrębnych i ogromnie
ciężkich fragmentów Tytanika, które na
dnie oceanu powinny leżeć jedna przy drugiej,
niewyjaśnialnie ogromna szybkość z jaką Tytanik
poszedł w dół jakby celowo wciskany pod wodę
polem UFO, a także fakt że łebki nitów w jego
poszyciu zostały w dziwny sposób z ogromną
siłą oderwane w kierunku ku zewnątrz, a także
że płaty jego poszycia coś oderwało ku zewnątrz
(odnotuj że góra lodowa wcisnęła by je ku wewnątrz,
jednak siły magnetycznego rozrywania wywołane
przez pobliski napęd UFO wyrywałyby je właśnie
na zewnątrz). Wszystko powyższe sugeruje,
że oryginalne wyjaśnienie dla przyczyn zatonięcia
Tytanika wymaga zweryfikowania. Szczególnie
że niedawna zbrodnia odparowanie
gmachów WTC
przez UFO posiada swój historyczny odpowiednik
w zatopieniu Tytanika przez UFO.
Nieco więcej informacji na temat użycia wehikułów
UFO do nieodnotowalnego niszczenia ludzkich
urządzeń i wehikułów zawarte jest w podrozdziale
O6 z tomu 12
monografii [1/4].
#E9.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do technicznego wywoływania morderczych huraganów:
Huragan to zawężony tzw. "niżowy wir
przeciw-materii". Czym zaś są owe wiry
wyjaśnia to dokładniej odrębna strona
internetowa o
huraganach.
Wehikuły UFO posiadają właśnie zdolność
do przechwytywania swoimi pędnikami takich
wirów przeciw-materii, do ich zawężania w celu
stworzenia huraganu, oraz do następnego
przeciągania tego huraganu na obszar jaki
zamierzają poddać zniszczeniu.
Niszczycielskie użycie wehikułów UFO do
formowania huraganów jest obecnie demonstrowany
ludzkości bardzo często. Jego dokładniejsze opisy
zawarte są na odrębnych stronach internetowych o
huraganach i cyklonach,
a także o efektach zaistnienia huraganu
Katrina
który w dniu 29 sierpnia 2005 roku dokumentnie
zniszczył amerykańskie miasto Nowy Orlean.
Istnieje kilka cech po jakich daje się odróżniać
huragany naturalne od huraganów indukowanych
technicznie przez wehikuły UFO. Oto najważniejsze
z owych cech:
(i) Naturalne huragany zawsze pojawiają
się w bliźniaczych parach. Wszakże wir
przeciw-materii jaki je formuje zawsze przenika
na wskroś przez całą Ziemię. Stąd jeśli jeden
naturalny huragan szaleje w jakimś obszarze,
jego bliźniak szaleje mniej więcej po przeciwstawnej
stronie Ziemi (chociaż wcale NIE dokładnie
naprzeciwko niego - ponieważ wiry przeciw-materii
zawsze mają kształt pierścienia, a nie prostej linii).
(ii) Naturalne huragany zawsze przemieszczają
się w przybliżeniu wzdłuż tych samych trajektorii.
Ich trajektorie wynikają bowiem z konsystencji wnętrza
Ziemi oraz z położenia Księżyca i innych ciał niebieskich
sąsiadujących z Ziemią. Te bowiem dwa czynniki
są najbardziej decydujące o trajktorii ruchu wirów
niżowych przeciw-materii jakie to wiry są źródłem
huraganów. Natomiast huragany holowane przez
wehikuły UFO będą się przemieszczały po
trajektoriach które dla nich wybiorą załoganci tych
UFO.
#E10.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do technicznego wywoływania morderczych tornad:
Nazwą "tornado" opisuje się niżowy
wir przeciw-materii zawężony do średnicy
zaledwie kilku lub kilkudziesięciu metrów.
Tornada są więc jeszcze bardziej zawężonymi
wirami przeciw-materii, jakie przy nieco
mniejszym zawężeniu formują huragany.
W tornadach powietrze wiruje tak szybko,
że pochwycone przez nie przedmioty
poruszają się z szybkością i siłą pocisków.
Jako takie tornada są mordercze dla ludzi
i dla ludzkich budowli.
Niszczycielskie użycie wehikułów UFO do
formowania tornad jest obecnie demonstrowane
ludzkości szokująco często. Jego dokładniejsze
opisy zawarte są na odrębnej stronie internetowej o
tornadach.
Nieco informacji na ten sam temat jest również
podane na innej stronie internetowej o
chmurach UFO.
W świetle moich badań praktycznie wszystkie
tornada pojawiające się na Ziemi formowane
są wyłącznie przez wehikuły UFO. Faktycznie
też tornada nie mogą być formowane naturalnie,
podobnie jak natura nie jest w stanie uformować
np. promienia laserowego. Gdyby jednak ktoś
zechciał naocznie się przekonać że wszystkie
tornada formowane są technicznie przez wehikuły
UFO, wóczas wystarczy aby odnotował że:
(i) Każde tornado wyłania się z UFO-kształtnej
chmury. W chmurze owej ukrywa się bowiem
wehikuł UFO który formuje dane tornado. Ponadto
lejki tornad zawsze wyłaniają się z tych miejsc owej
chmury, w których zlokalizowane są wyloty pędników
danego UFO.
(ii) Cechy lejków tornad zawsze pokrywają
się z cechami wylotów pędników UFO z których
lejki te się wydostają. Przykładowo, lejki te
mają dwa odmienne wyglądy i zachowania,
zależnie od tego czy do ziemi skierowany jest
biegun N, czy też biegun S, danego pędnika UFO.
#E11.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do formowania długich okresów susz i pustynnego klimatu:
Zasada na jakiej fomowane są takie okresy
susz, sprowadza się do umiejętnego sterowania
wiatrami. Mianowicie cały szereg wehikułów UFO
tak ustawia względem siebie kilka obszarów
niżowych i wyżowych, że obszary owe formują
rodzaj "tunelu wietrznego" który napędza nad
dany obszar wyłącznie suche powietrze, zaś
nie dopuszcza do owego obszaru powietrza
wilgotnego. Poprzez utrzymywanie takiej
sytuacji przez dłuższy okres czasu, wehikuły
UFO wysuszają dany obszar i zamieniają go
w spieczoną pustynię. Następnym po tym ich
posunięciem jest zaindukowanie na owym
obszarze intensywnych pożarów - tak jak to
opisano w punkcie #E15 tej strony.
Konkretne przykłady formowania przez UFO
takich susz i pustynnego klimatu dostarczają
zdarzenia z Australii z 2006 roku. Przykładowo,
susza jaką wehikuły UFO sprowadziły technicznie
ponad większą częścią obszaru Australii i Tasmanii
osiągnęła punkt kulminacyjny około połowy października
2006 roku. W owym czasie ogromna liczba rolników
Australii zmuszona była raptownie sprzedawać
swoje zwierzęta, bowiem zabrakło im paszy i wody.
To z kolei spowodowało falę samobójstw pośród
australijskich rolników. Na początku listopada 2006
roku owa australijska susza została zadeklarowana
największą suszą w przeciągu ostatnich 1000 lat -
patrz artykuł pod tytułem "Australia's dry horrors 'worst for 1000 years'"
opublikowany na stronie A1 w nowozelandzkiej gazecie
"The New Zealand Herald",
wydanie datowane w środę (Wednesday), November 8,
2006, a także patrz wiadomość "1000-year drought",
jaka ukazała się na stronie B1 w nowozelandzkiej gazecie
The Dominion Post,
wydanie datowane w środę (Wednesday), November 8,
2006. Wiele miast musiało wówczas racjonować tam
wodę. Zaś na niemal całej Australii co chwilę wybuchały
lokalne pożary - patrz też punkt #E15 poniżej.
Istnieje aż kilka cech po jakich daje się odróżniać
takie susze formowane technicznie przez wehikuły
UFO od susz naturalnych. Oto najważniejsze
z owych cech:
(i) Powtarzalne pojawianie się wokół danego
obszaru podobnych do siebie konfiguracji niżów
i wyżów. Konfiguracje owe formowane są
bowiem skrycie przez wehikuły UFO w celu
utworzenia właśnie takich "tuneli wiatrowych"
jakie naprowadzają nad dany obszar wyłącznie
wysuszone powietrze.
(ii) Skokowe zmiany sytuacji pogodowej.
Opisane na stronie internetowej o
huraganch
tzw. "wiry przeciw-materii", które wykorzystywane są
przez wehikuły UFO do formowania owych "tuneli
wiatrowych", w normalnych przypadkach nieustannie
przemieszczają się po powierzchni Ziemi. Aczkolwiek
więc wehikuły UFO są w stanie utrzymać te wiru
w jednym miejscu przez nieco dłuższy niż normalnie
okres czasu, w końcu jednak muszą im pozwolić
przemieszczać się zgodnie z ich naturalnym ruchem.
Aby jednak owo "spuszczenie tych wirów z uwięzi"
nie zaprzepaściło UFOnautom danego zamiaru
wywołania suszy na danym obszarze, natychmiast
po tym jak UFO spuszczą z uwięzi jedną grupę
takich wirów, łapią swymi obwodami inną podobną
grupę wirów, aby z tych innych wirów ponownie
odtworzyć taką samą sytuację pogodową. W rezultacie
tych manipulacji dokonywanych przez niewidzialne
dla ludzi wehikuły UFO, sytuacja pogodowa zmiania
się skokowo. Znaczy najpierw przez długi okres
czasu istnieje na danym obszarze jakiś układ niżów
i wyżów formujący taki osuszający "tunel wiatrowy".
Potem na nagle wszystko się raptownie zmienia tylko
po to aby uformowal się już inny, jednak podobny
w swoim wysuszającym działaniu "tunel wiatrowy".
(iii) Długotrwałe istnienie wysuszającego
"tunelu wiatrowego". Tunel taki w sposób
skokowy utrzymywany jest przez UFO całymi
miesiącami nad danym obszarem. Jego
utrzymywanie dokonywane jest za pomocą
opisanego w powyższych wyjaśnieniach
manipulowania wirami przeciw-materii
przez niewidzialne dla ludzi wehikuły UFO.
#E12.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do indukowania długich okresów opadów deszczu i wysoce mokrego klimatu:
Zasada na jakiej fomowane są takie okresy
intensywnych deszczów sprowadza się do
umiejętnego sterowania wiatrami i wirami
niżowymi. Mianowicie cały szereg wehikułów
UFO tak ustawia względem siebie kilka obszarów
niżowych i wyżowych, że obszary owe formują
rodzaj "tunelu wietrznego" który napędza nad
dany obszar wyłącznie powietrze nasiągnięte
wilgocią, zaś nie dopuszcza do owego obszaru
powietrza suchego. Następnie w samym wybranym
obszarze wehikuły UFO ustawiają silny niż
powodujący opady. Poprzez utrzymywanie takiej
sytuacji przez dłuższy okres czasu, wehikuły
UFO powodują długotrwałe opady i zamieniają
dany obszar w rodzaj jeziora. Następnie zwykle
indukują one na owym obszarze szereg lawin
błota - tak jak to opisano w punkcie #E18 tej strony.
Konkretne przykłady formowania przez UFO
takich nieustannych deszczy i wysoce mokrego
klimatu dostarczaja losy Nowej Zelandii podczas
tamtejszej zimy w 2006 roku.
Podobnie jak było to w przypadku opisanego
w poprzednim punkcie formowania susz, istnieje
też aż kilka cech wyróżniających po jakich daje
się rozpoznać takie silne opady indukowane
technicznie przez wehikuły UFO, a jakie
odróżniają je od deszczów naturalnych. Cechy
te są identyczne do cech opisanych w poprzednim
punkcie dla formowania przez UFO obszarów
suszy. Tyle tylko że tym razem powodują one
opady nieustannych deszczy. Przykładowo,
najważniejsze z owych cech obejmują m.in.:
(i) Uparte zawisanie podobnych do siebie
konfiguracji niżów deszczowych ponad określonym
obszarem przez długie okresy czasu. (ii) Skokowe zmiany sytuacji pogodowej
zawsze przywracające podobny układ wyżów
i niżów. (iii) Długotrwałe istnienie "tunelu wiatrowego"
jaki napędza deszcze nad dany obszar. (iv) Trwanie nieprzyjemnej, deszczowej
i wietrzystej pogody przez okres każdego
weekendu oraz czasokres każdego święta.
Zasadniczym powodem dla którego UFOnauci
organizują owe okresy długotrwałych opadów
deszczu, wiatru, oraz niepogody na danym
obszarze, jest zerodowanie "morale" ludzi
mieszkających na tym obszarze. Nic zaś
nie służy tak dobrze podrywaniu owego
moralne, jak paskudna, deszczowa, oraz
wietrzysta niepogoda panująca w każdy
weekend i w każde święto wolne od pracy.
Dlatego jedną z rzucających się w oczy
cech niepogody sprowadzanej gdzieś przez
UFOnautów jest, że tak sterują oni ową
niepogodą aby szczególnie paskudne
jej manifestacje wypadały w święta
oraz w dni wolne od pracy. Faktycznie
to im dłuższe jest dane święto lub pokres
wolny od pracy w takich obszarach w jakich
UFOnauci sterują pogodą, tym bardziej jest
pewne że UFOnauci zaindukują podczas
trwania tego święta okres paskudnej niepogody.
Oczywiście, pogoda jest zjawiskiem dynamicznym
jakie bez przerwy musi się zmieniać. Stąd każdy
okres deszczowy musi być co około tydzień przerywany
aby UFOnauci mogli przemieścić nad dany obszar
następne wiry niżowe przeciw-materii i następne
układy generujące niepogodę. Owe zaś zmiany
układów niżowych oznaczają, że na danym obszarze
na krótko musi zapanować relatywnie przyzwoita
pogoda. Jeśli więc UFOnauci sterują pogodą
nad tym obszarem, wówczas tak dokonują
owych niezbędnych zmian układów niżowych,
aby krótkotrwałe okresy dobrej pogody jakie
te zmiany przynoszą wypadały w czasach najbardziej
nieodpowiednich dla mieszkańców tego obszaru,
przykładowo wypadały w środkach roboczego
tygodnia, a jeśli można to nawet w środkach nocy.
#E13.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do formowania gęstych mgieł jakie dezorganizują transport i życie publiczne:
Wehikuły UFO formują mgłę poprzez
zesynchronizowanie częstotliwości pulsacji
swego pola magnetycznego, z częstością
rezonansową drobinek wody. Owo zaś
zesynchronizowanie powoduje wytrącanie
się drobin wody z powietrza i formowanie
gęstej mgły.
Konkretne przykłady formowania przez UFO
takich gęstych mgieł opisane są na stronie
chmury UFO.
Istnieje aż kilka cech po jakich daje się odróżniać
takie mgły formowane technicznie przez wehikuły
UFO od mgieł powstałych naturalnie. Oto najważniejsze
z owych cech:
(i) Kształt odzwierciadlający przebieg obwodów
magnetycznych wehikułu UFO (tj. kształ
zbliżony do dysku). Faktycznie to chmury takich
mgieł formowanych przez UFO mają bardzo
gładkie i równe obrzeża na swoich obwodach,
wyglądające niemal jak zwarte konstrukcje z mgły.
(ii) Nieruchome zawisanie nad tym samym
obszarem na przekór istnienia powiewów wiatru.
Faktycznie wiatr przemieszcza chmury ponad
owymi formami z mgły, zaś sama mgła niemal
wogóle się nie przemieszcza.
#E14.
"Suche pioruny" wywoływane technicznie przez wehikuły
UFO lub przez
magnokrafty
w niszczycielskich celach:
Wehikuły UFO są w stanie zaindukować
pioruny na każde swoje życzenie. Co
jeszcze ciekawsze, pioruny indukowane
przez UFO mogą się pojawiać kiedy
deszcz wcale nie pada. W czasach
kiedy takie właśnie pioruny zainicjowały
gigantyczne pożary lasów w Australii opisywane
w punkcie #E15.1 poniżej, mieszkańcy
prześladowanych przez nie obszarów
uformowali nawet nowe wyrażenie dla
ich opisu. Mianowicie nazywano je
"suche pioruny"
(po angielsku "dry lightning"). Ta zaś ich suchość
oznacza, że zasada generowania owych piorunów
przez UFO wcale nie opiera się na tarciowym
rozdzielaniu ładunków elektrycznych (tak
jak to ma miejsce w przypadku naturalnych
piorunów), a na odmiennych zjawiskach.
Ja osobiście wydedukowałem, aczkolwiek dopiero
jestem w trakcie gromadzenia obserwacji
aby to definitywnie potwierdzić, że wehikuły UFO używają
w tym celu dwóch zjawisk, mianowicie indukcji
magnetycznej - do wstępnego zjonizowania
powietrza, oraz siły Lorenza - do następnego
rozdzielenia od siebie obu przeciwstawnych
ładunków elektrycznych. W ten sposób pioruny indukowane
technicznie przez UFO, w sensie dosłownym
mogą być "piorunami uderzającymi z jasnego
nieba". Wszakże nie potrzbują one ani chmur
ani deszczu aby powstać. (Aczkolwiek UFOnauci
typowo będą jednak je indukowali podczas
zachmurzenia, a jeśli się da to także i deszczu,
aby nie zdradzić ludziom że to oni za nimi
się kryją.)
Przykładem użycia wehikułów UFO do technicznego
wywołania niszczącego pioruna jest zdjęcie jakie
pod tytułem "Shock in the dark" opublikowane
było na stronie A20 w nowozelandzkiej gazecie
"The New Zealand Herald",
wydanie datowane w czwartek (Thursday), September 28, 2006.
(Niestety, zdjęcia tego nie mogę zreprodukować
na tej stronie bo ma ono nałożone zastrzeżenia
"copyright".) Zdjęcie to uchwyciło dosyć
niezwykły rodzaj pioruna. Pojawił się on bez
deszczu. Ponadto uderzał od ziemi do chmur.
(A ściślej, jaki uderzał w chmury, wychodząc z
wieży z anteną radiową znajdującej się na czubku
góry Mt. Maude położonej na wschód od
nowozelandzkiej miejscowości Wanaka.)
Jedna z głównych iskier tego pioruna na swej drodze
uformowała jakby kilka zwojów krótkiego gwintu który na
zdjęciu owijał się wokół - szokująco, cygarokształtnego
wehikułu UFO który to wehikuł zawisał ponad miejscem
z jakiego ów piorun wyszedł aby uderzyć w chmury.
W Nowej Zelandii normalnie niemal nie występują
pioruny. Szczególnie zaś pioruny bijące od ziemi
do chmur w chwili kiedy deszcz wogóle nie pada,
a na dodatek pioruny zakręcające się wokół
cygarokształtnego wehikułu UFO. Jest więc pewne,
że ów niezwykły piorun został zaindukowany
technicznie przez UFOnautów z tamtego
owijanego przez niego wehikułu UFO.
Osobiście wierzę, że w okresie swego życia raz
byłem wprost pod "obstrzałem" całego gradu takich
właśnie piorunów zaindukowanych technicznie
przez wehikuły UFO. Pioruny biły wówczas tam
praktycznie niemal bez ustanku, zaś uderzenia
wszystkich z nich koncentrowały się na relatywnie
niewielkim obszarze o promieniu tylko kilkuset
metrów od miejsca w którym ja i mój kolega
wtedy obozowaliśmy. Dokładniejszy opis owego wysoce
zastanawiającego zdarzenia z mojej przeszłości
zawarty jest w punkcie #2 z podrozdziału W4
tomu 18 mojej najnowszej
monografii [1/5].
Pioruny indukowane technicznie przez UFO
wykorzystywane są przez UFOnautów w
najróżniejszych celach. Przykładem jednego
z tych celów może być owo opisane powyżej
zdarzenie prawdopodobnej próby sekretnego
zamachu na moje życie dokonanego w czasach
mojej młodości. Jednak moje najnowsze
obserwacje dowodzą, że najczęściej UFOnauci
używają owych piorunów dla niewzbudzającego
podejrzeń inicjowania pożarów. Wszakże owe
techniczne pioruny mogą być inicjowane przez
UFO kiedy deszcz wogóle nie pada, lub kiedy
pada jedynie kilka symbolicznych kropli. Stąd
pożary zapalane przez takie pioruny mogą
szerzyć się szybko i bez naturalnych wytłumień.
Podczas moich obserwacji ogromnych pożarów
lasów jakie w listopadzie i grudniu 2006 roku
sztalały w południowo-wschodniej Australii oraz
w pobliskiej Tasmanii, odnotowałem że niemal wszystkie
owe pożary inicjowane były przez UFOnautów
właśnie za pomocą takich technicznie zaindukowane
piorunów. (Te gigantyczne pożary lasu z Australii
opisuję również poniżej w punkcie #E15.1.)
Przykładowo, w dniu 12 grudnia 2006 roku
takie "suche pioruny" zainicjowały całą
eksplozję pożarów lasu we Wschodniej
Tasmanii. Naoczni świadkowie opisywali tą
inicjację, że pożary buchnęły tam nagle na
ogromnym obszarze jakby ktoś eksplodował
bombę tam atomową. Błyskawicznie wszystko
zaczęło się tam palić. Ludzie nie mieli tam
nawet czasu ratować dobytek czy aby się ubrać,
a zmuszeni byli uciekać tylko tak jak właśnie stali.
Ponadto pilot helikoptera raportował ogromnie
dziwne zjawisko, mianowicie że całe "powietrze
się paliło" aż do wysokości około 1000 stóp (tj. ok.
330 metrów). Jaka szkoda że ludzie nie zdają
sobie sprawy, że owe pioruny i pożary faktycznie
indukowane są technicznie przez wehikuły UFO.
Rozumieliby bowiem wówczas znacznie lepiej
co naprawdę wokół nich się dzieje.
Najważniejsze cechy piorunów indukowanych
technicznie przez UFO są jak następuje:
1. Mogą one być "suche", tj. pojawić się bez deszczu.
Aczkolwiek wehikuły UFO są w stanie wywoływać
pioruny podczas deszczu, kiedy zamierzają użyć
owe pioruny do zaindukowania pożarów - tak jak
to opisano w punkcie #E15 poniżej, wówczas indukują
je "na sucho", tj. zupełnie bez deszczu. Wiedząc
że tarcie jest absolutnie nieodzowne dla formowania
piorunów naturalnych, ja osobiście posądzam, że
absolutnie wszystkie tzw. "suche pioruny" są formowane
przez niewidzialne wehikuły UFO - podobnie jak
absolutnie wszystkie
tornada
są technicznego pochodzenia (tj. też są indukowane
wyłącznie przez niewidzialne wehikuły UFO).
2. Technicznym piorunom zdaje się zawsze
towarzyszyć silna indukcja magnetyczna otoczenia.
Naoczni świadkowie opisują dziwne zjawiska
które towarzyszą pojawianiu się owych "suchych
piorunów". Część z nich opisałem w punkcie #E15.1
poniżej przy omawianiu pożarów w Australii. Moje
analizy tych zjawisk sugerują, że są one wywoływane
zawirowywaniem silnego pola magnetycznego
z napędu UFO.
#E15.
Użycie
UFO i
magnokraftów
do wszczynania i sterowania niszczycielskich pożarów:
W ostatnich czasach nasza planeta doświadcza
epidemii nieszczycielskich pożarów. Badający
przyczyny owych pożarów odkrywają zwykle, że
zostały one zainicjowane przez kogoś celowo.
Niestety, niemal nigdy nie udaje im się złapać
prawdziwych sprawców, lub ustalić kto, lub co,
było ich sprawcą. (Chociaż czasami władzom
udaje się złapać i osądzić jakieś "kozły ofiarne",
które prawdopodobie były zupełnie niewinne,
tyle że albo ktoś "wrobił" je w dany pożar, albo
też przez przypadek znalazły się one w złym
miejscu o złym czasie, a stąd potem nie były
w stanie wybronić się przed zarzutami że to one
zainicjowały dany pożar.) Nieco światła na tą
dziwną sprawę rzuca dopiero pożar zaindukowany przez
UFOnautów w domu współautora polskojęzycznego
traktatu [3b]
oraz opisany w podrozdziale B4
owego traktatu - patrz tam paragraf {6200}.
Jak się okazuje, wehikuły UFO są w stanie
swoimi urządzeniami zdalnie zaindukować
pożary jakie od samego początku obejmują
aż tak duży obszar i są aż tak intensywne,
że stają się nie do ugaszenia. Niemal
klasycznym przykładem pożaru, który wykazywał
posiadanie wszlekich cech które są charakterystyczne
dla pożarów inicjowanych właśnie przez UFOnautów,
jest pożar norweskiego promu morskiego
"Scandinavian Star". Prom ten sponął
w Wielkanoc 1990 roku w drodze z Oslo w
Norwegii do portu w Danii, uśmiercając 158
pasażerów. Pożar na owym promie został
zainicjowany właśnie poprzez podpalenie,
jego sprawcy nigdy nie znaleziono - choć winę
za niego zrzuca się na jednego z pasażerów
który w nim spłonął (podpalacze niemal nigdy
nie giną w pożarach które sami zainicjowali).
Ponadto pożar ten rozprzestrzeniał się błyskawicznie.
Niemal też każda decyzja na jego temat okazała
się potem błędna (tj. była jakby telepatycznie
podsuwana decydentom przez UFOnautów aby
spowodować jak najwięcej zniszczeń).
Podobnie wszystkie dane sugerują, że także
morderczy pożar w tunelu podziemnym pod
górą Mont Blanc, na granicy francusko-włoskiej,
który w dniu 24 marca 1999 roku uśmiercił w
owym tunelu 38+1 osób, spowodowany został
przez UFO. O jego celowym zaindukowaniu
przez UFO wskazuje cały szereg atrybutów - chociaż
ponieważ UFO podobno nie istnieją, eksperci starają
się każdy z tych atrybutów wytłumaczyć "naturalnie".
Przykładowo ogromnie szybkie jego rozprzestrzenianie
się - co jest cechą wszelkich pożarów sterowanych
przez UFO. Także skoncentrowanie się wszelkich
zniszczeń i śmierci wyłącznie po francuskiej stronie
tunelu - co sugeruje że UFOnauci go zainicjowali
aby uśmiercić kogoś szczególnego kto wjechał
do tunelu właśnie po tamtej stronie. Także jego
zainicjowanie było wysoce tajemnicze - faktycznie
nie udało się ustalić co naprawdę dostarczyło mu
zapłonu. Ponadto w momencie jego wybuchu w
pobliżu miejsca jego zainicjowania nagle wszystkim
samochodom pogasły silniki - co także jest typowe
dla pobliskiej obecności niewidzialnego UFO.
Na dodatek, w chwili jego zaistnienia pojawiły się
najróżniejsze dowody takiego sterowania umysłów
ludzi odpowiedzialnych za podjęcie najróżniejszych
decyzji, aby decyzje te miały możliwie najtragiczniejsze
następstwa.
W inicjowaniu owych pożarów UFOnauci zwykle
starają się osiągnąć jeden cel - tj. terroryzowanie
ludzi. Dlatego bardzo często UFOnauci wysyłają
swoich podpalaczy, aby ci niemal w sposób
otwarty zainicjowali te pożary. (Aczkolwiek
równie efektywnie mogą one być inicjowane
zdalnie i w sposób całkowicie skryty, przez
same wehikuły UFO.) Z kolei już po ich
zaincjowaniu, niewidzialne dla ludzi wehikuły
UFO sterują dalszym przebiegiem owych
pożarów. W ten sposób owe UFO powodują
szybkie rozprzestrzenianie się danego pożaru,
oraz wywoływanie przez niego możliwie
największych zniszczeń i najwyższego
poziomu terroru wśród miejscowych ludzi.
Doskonałym przykładem takich pożarów inicjowanych
i rozprzestrzenianych przez UFOnautów, jest
pożar jaki szalał końcowych dniach października
2006 roku w okolicach Palm Springs, California,
USA. Pożar ten spowodował śmierć aż 4 strażaków,
stając się jednym z tragiczniejszych z USA w
ostatnich latach. Jego rzekomego zaincjowania
dokonało niemal otwarcie dwóch tajemniczych
indywidułów. Na złapanie tych podpalaczy wyznaczono
potem nagrody w sumarycznej wysokości około
pół miliona dolarów USA. Dzienniki telewizyjne
owego czasu podawały, że w kampanię ustanowienia
części owej nagrody zaangażował się nawet
osobiście California Governor, Arnold
Schwarzenegger. (Oczywiście, jak tu złapać
UFOnautów którzy potrafią znikać z widoku jak
David Copperfield.) O pożarze tym pisze m.in.
artykuł "Wildfire turns on firemen", jaki ukazał się
na stronie B1 w nowozelandzkiej gazecie
The Dominion Post,
wydanie datowane w sobotę (Saturday), October 28,
2006. Z kolei atrybuty tego pożaru podkreśla artykuł
"Arson and wind fan fire season", który ukazał się
na stronie B2 w tej samej nowozelandzkiej gazecie
The Dominion Post,
wydanie datowane w środę (Wednesday), November 8,
2006. Artykuł ten m.in. podkreśla, że był to drugi co do
wielkości zniszczeń pożar w USA ostatnich lat. (Najgorszy
w USA pożar miał miejsce w październiki (October)
2003 roku. Spowodował on śmierć 24 ludzi, spalił 3000
domów, oraz zniszczył 300 000 hektarów lasów.)
Oto kilka cech charakterystycznych owych pożarów
inicjowanych technicznie przez UFOnautów i
sekretnie sterowanych przez wehikuły UFO w
celu maksymilizacji zniszczeń:
(i)
Inicjowanie tych pożarów w sposób jaki natychmiast
wskazuje ludziom "kozła ofiarnego" na którego
potem zrzucana jest za nie odpowiedzialność.
W każdym przypadku kiedy UFOnauci dokonują
jakiejś niecności na ludziach, zawsze czynią to
w taki sposób, aby ludzie natychmiast mieli
jakiegoś "kozła ofiarnego" którego mogą do
woli obwiniać za to co się stało. Inicjowanie
niszczycielskich pożarów jest także dokonywane
przez UFOnautów w dokładnie ten sposób.
Dlatego w sposób typowy dla swoich metod
działania, UFOnauci starają się tak zainicjować
dany pożar tak aby natychmiast było oczywiste
skąd pożar ten się wział, oraz aby nikt nie
podejrzewał że pochodzi on od UFOnautów.
Jak dotychczas, UFOnauci udokumentowali
nagminne używanie aż dwóch metod takiego
skrytego inicjowania pożarów. Oto one:
-
Wywoływanie tzw. "suchych piorunów".
Dla podpalania gigantycznych pożarów w
Australii z ostatniego kwartału 2006 roku,
UFOnauci nagminnie używali technicznie
zaindukowane piorunów bijących jak grad,
jednak pojawiających się bez opadu deszczu.
Australijczycy ukuli dla owych piorunów nową
nazwę "suche pioruny" - najwyraźniej jednak
nie wiedzą oni że natura formowuje jedynie
"mokre pioruny". Wszelkie więc "suche pioruny"
są indukowane magnetycznie przez wehikuły UFO.
Z ich użyciem w Australii UFOnauci dokonywli
z wielkim powodzeniem nie wzbudzających
podejrzeń masowych podpaleń lasów.
-
Manifestacyjne podpalanie przez dwuosobową "bojówkę"
UFOnautów-podpalaczy.
W wielu przypadkach, np. w opisanych powyżej
pożarach z Californi, UFOnauci używają
manifestujących się podpalaczy. W takich
przypadkach do zaincjowania pożaru UFOnauci
wysyłają bojówkę - zawsze złożoną z aż
dwóch podpalaczy. Podpalacze ci tak potem
działają, aby wzbudzić jak najwyższe
podejrzenie i aby zostać odnotowanymi przez
jak najwięcej miejscowych. Warto tutaj jednak
podkreślić, że tylko UFOnauci zawsze działają
jako dwuosobowe bojówki podpalaczy. Ziemscy
podpalacze, jako zasada, niemal zawsze działają
samotnie.
(ii)
Inteligentnie sterowane rozprzestrzenianiem się danego
pożaru. Po zaincjowaniu dany pożar jest umiejętnie
sterowany przez niewidzialne wehikuły UFO, aby móc
wyrządzić możliwie jak najwięcej szkody.
(iii)
Niezwykłe zjawiska. Ponieważ pożary te są sterowane
przez niewidzialne wehikuły UFO, uważny obserwator
może odnotować w ich trakcie wiele niezwykłych zjawisk.
Ich przykładem może być "przeskakiwanie barier" - jakie
to bariery faktycznie były niemożliwe do przeskoczenia
przez dany pożar. (Tj. niewidzialne wehikuły UFO
skrycie inicjują ponownie dany pożar poza taką
barierą.) Przykłady innych takich nietypowych zjawisk
obejmują m.in. koliste wirowanie płomieni spowodowane
napędem wehikułów UFO zawisających nad płonącym
obszarem, działanie soczewki magnetycznej
czasami widocznej na filmach tych pożarów,
zakłócenia łączności w obszarze pożaru, stawanie
silników samochodowych i spalinowych w pobliżu
nadciągającego pożaru, częste uwidacznianie
zarysów wehikułów UFO przez niektóre produkty
owych pożarów, nienaturalnie duża szybkość
ich rozprzestrzeniania się, silna jonizacja powietrza
ponad inicjowanym obszarem, oraz wiele więcej.
(iv)
Pojawianie się "ognistych tornad". To co
ludzie nazywają
tornadami
faktycznie jest technicznym zawężeniem wiru
przeciw-materii przez napęd wehikułu UFO.
Faktycznie też tornada jako takie wcale nie
są zjawiskami naturalnymi, a są wyłącznie
zjawiskami wywoływanymi i sterowanymi technicznie
przez niewidzialne dla ludzkich oczu wehikuły UFO.
Więcej informacji na temat mechanizmu
formowania tornad przez wehikuły UFO
wyjaśnione zostało w punkcie #E10 powyżej,
zaś znacznie szerzej na odrębnej stronie
internetowej o owych
tornadach.
Jeśli więc UFOnauci uważają że jakiś pożar
ma dokonać szczególnie intensywnych
zniszczeń, wówczas na dodatek do jego
zainicjowania, po tym jak już się rozwinie
do ogromnych rozmiarów UFOnauci formują
także ponad nim właśnie takie techniczne tornado.
Ponieważ jednak ludzie nie uznają istnienia
UFO, owe tornada formowane technicznie
przez UFOnautów ponad dużymi pożarami
nazywane są przez ludzi "ognistymi tornadami".
O przypadkach takich "ognistych tornad" pisze
artykuł "'Mega fires' cannot be stopped, say experts",
opublikowanym na stronie B3 nowozelandzkiej
gazety
The Dominion Post,
wydanie datowane w sobotę (Saturday), January 20,
2007. Oto co owa gazeta pisza na ich temat, cytuję:
"W chwili kiedy uzyska się określoną wielkość, ogień
zaczyna własne życie, stąd, dla przykładu w Canberra
w 2003 roku pojawiły się ogniste tornada."
(W oryginale angielskojęzycznym: "Once you get
to a certain size the fire takes on a life of its own,
and, for example in Canberra in 2003, you get
fire tornadoes.")
#E15.1.
Australia jest palona na stosie przez
UFOnautów -
w chwili pisania tego punktu UFOnauci puścili już tam z dymem obszar przekraczający wielkość Polski:
W niedzielę dnia 11 grudnia 2005 roku
UFOnauci przetestowali mieszkańców Australii.
Jak to dokładniej opisałem w punkcie #4 na
stronie internetowej o
podmieńcach z UFO,
w owym dniu UFOnauci użyli "samodeletujących"
się SMSów aby zorganizować na plaży w Cronulla
pod Sydney rasowe rozruchy. Ja w owym czasie
ostrzegałem wszystkich, że w ramach naszej obrony
trzeba głośno i szeroko demaskować ową prowokację
UFOnautów, w przeciwnym wypadku UFOnauci
powtórzą swój atak. Pisałem na ten temat m.in. na
blogu totalizmu
(np. patrz tam wpis #50), a także na stronach
totalizmu - np. patrz owa strona o
podmieńcach z UFO.
Jednak niemal nikt mi nie wierzył. Rozzuchwaleni
brakiem rozeznania ludzi że rozruchy w Cronulla
to ich sprawka,
UFOnauci
powtórzyli więc atak na Australię w ostatnim kwartale
2006 roku. Zaczęli wówczas palenie Australii na
stosie. W chwili kiedy pisałem niniejszą informację
w dniu 15 grudnia 2006 roku, płomienie
wzniecone przez wehikuły UFO trawiły
w Australii ogromny obszar w przybliżeniu
równy powierzchni Polski. Powodem zaś
dla jakiego cierpiały owe tysiące ludzi dotkniętych
tym gigantycznym pożarem, było właśnie
że ludzie ci unikali poznania prawdy o UFO.
Wszakże gdyby otwarcie zaczęli oni dociekać
pochodzenia dziwnych cech owych pożarów,
wówczas stopniowo wykryliby że owe gigantyczne
pożary w Australii zainicjowane zostały właśnie
przez UFOnautów. Zgodnie zaś z tym co
wyjaśniłem w punkcie #D3 tej strony, UFOnauci
byliby wtedy zmuszeni do zaprzestania tych
podpaleń. Wszakże UFOnauci panicznie boją
się odkrycia przez ludzi ich niewidzialnej okupacji
Ziemi. Jednak Australijczycy zachowywali
się wręcz odwrotnie. Działający wśród nich
podmieńcy z UFO
przez pierwszy okres tych pożarów nałożyli
zakaz publikowania czegokolwiek na ich
temat. W rezultacie aż do 8 grudnia 2006
roku w całej prasie nowozelandzkiej udało
mi się znaleźć jedynie dwa bardzo króciutkie
artykuły na ten temat. Kiedy zaś w końcu
prasa zaczęła coś o tym publikować, były to głównie
trywiale odarte z niemal wszelkiej istotnej
informacji jaka mogłaby zasugerować udział
UFO w inicjowaniu i rozprzestrzenianiu tych
pożarów. Zresztą począwszy od około 20
stycznia 2007 roku, na przekór że pożary
te nadal szalały wóczas w Australii, oraz
że nad ich ugaszeniem bezskutecznie biedzili
się już strażacy z aż 4 krajów (tj. z samej
Australii, z Nowej Zelandii, z USA i z Canady),
prasa ponownie niemal zaprzestała publikowania
czegokolwiek na ich temat. Przykładowo,
na przekór że w owych pożarach ponownie
pojawiły się owe "ogniste tornada" opisywane
w poprzednim punkcie #E15, praktycznie
nic na temat efektów działania tych tornad
już nie napisano.
Tymczasem nawet dla niemal ślepego i
głuchego staje się coraz bardziej jasne
że owego palenia Australii na stosie dokonywali UFOnauci.
Oto najważniejsze przesłanki które wskazują
bezpośrednio że to UFOnauci skrycie incjowali
technicznie i sterowali tymi pożarami:
1. Blokada nałożona na publikowanie informacji
pisanej o owych pożarach.
Najpierw UFOnauci spowodowali w Australii susze
jakie szacowane były na najgorsze od 1000 lat.
Do owego wysuszania użyli oni metod które
opisałem w punkcie #E11 powyżej. Potem w tak
wysuszonej jak pieprz Australii zainicjowali gigantyczne
pożary. Pożary te faktycznie paliły się przez okres
niemal całego końcowego kwartału 2006 roku, począwszy
od miesiąca października. Już od pierwszej ich
chwili stawało się jasne, że owe niszczycielskie
pożary lasów zaincjowane były przez UFOnautów.
Na przekór jednak że szalały one przez
parę kolejnych miesięcy, nikt oficjalnie nawet
słowem nie bąknął że mogą one wywodzić się z UFO.
Do około 22 listopada 2006 roku pożary te
rozprzestrzniły się już na olbrzymie obszary
Australii, oraz już wtedy pochłonęły jedną
ofiarę ludzką. Sprawa która mnie w owych
pożarach najbardziej fascynowała, to że
przez pierwsze dwa miesiące tych pożarów,
znaczy aż niemal do grudnia 2006 roku, żadna
z gazet nowozelandzkich do których wówczas
miałem dostęp nie wspomniała o nich nawet
jednym słowem. Jednocześnie jednak czasami
nawet ponad połowę dzienników telewizyjnych
każdego dnia poświęcane było na omówienie
tychże pożarów. Takie zaś przemilczanie
w gazetach najważniejszego wydarzenia danego
czasu jest czymś raczej wysoce niezwykłym.
Najwyraźniej więc
UFOnauci-podmieńcy
którzy kontrolowali te gazety bali się że świat
może się kiedyś dowiedzieć o "wkładzie"
UFOnautów do inicjowania tychże pożarów.
Na wszelki wypadek zablokowali więc wszelkie
informacje pisane na ich temat.
Wszakże wiadomości z telewizji znikają zaraz
po tym jak są nadane. Natomiast słowo pisane
w gazetach może przetrwać nawet tysiące lat.
Pierwszą informacją pisaną, którą na temat owych
kataklizmicznych pożarów w Australii udało mi
się odnależć, była miniaturowa wzmianka o tytule
"Fire fighters hope to contain bushfires", która
ukazała się na stronie B2 nowozelandzkiej gazety
"The New Zealand Herald",
wydanie datowane w poniedziałek (Monday),
November 27, 2006. Wzmianka ta ukazała się
dopiero kiedy pożary te szalały już bez przerwy
aż przez kilka tygodni. Informowała ona, że
jedynie w australijskim parku narodowym nazywającym
się "Blue Mountains National Park", do owego
czasu strażacy gasili już około 30 pożarów,
zaś już wtedy spalonych tam zostało 14000
hektarów puszczy. Artykułów o owych pożarach
w Australii ja poszukiwałem wówczas bez przerwy
w całym szeregu gazet nowozelandzkich - jednak
wszystkie te gazety milczały jak zaklęte na ów temat.
Przykładowo szukałem ich nie tylko w "The New
Zealand Herald" oraz w "The Dominion Post"
ale także w "The Press" z Christchurch, oraz w
"Otago Daily Times" - szokująco wszystkie owe
gazety nic na ten temat nie pisały. Kolejny po
owej powyższej miniaturowej wzmiance krótki artykuł
o australijskich pożarach zatytułowany "Brutal
summer without end" (tj. "Brutalne lato bez
końca") ukazał się dopiero na stronie B1
nowozelandzkiej gazety
"The New Zealand Herald",
wydanie datowane w środę (Wednesday),
December 6, 2006. Jednak do owego czasu
owe pożary szalały już przez niemal dwa
miesiące, zaś w Australii spłonęły już ogromne
obszary. Do wówczas Australia zwróciła się też już
z prośbą o pomoc od stażaków Nowej Zelandii,
Kanady, oraz USA. Zanim artykuł ten został
napisany, Nowa Zelandia wysłała już pierwszą
grupę 50 strażaków do Australii, zaś następna
grupa dalszych 50 strażaków planowana była
do wysłania po Bożym Narodzeniu 2006 roku.
Dopiero począwszy od około 8 grudnia 2006
roku, czyli dopiero po tym jak na niniejszej
stronie ja podniosłem łatwy do sprawdzenia
przez każdego alarm, że gazety celowo
unikają raportowania tychże pożarów
inicjowanych przez UFO, nowozelandzkie
gazety z wielkim ociąganiem w końcu zaczęły
publikować skąpe relacje na ten temat. W czasach
jednak kiedy owo raportowanie w gazetach
zostało w końcu podjęte, jeden z pożarów lasu
w stanie Victoria z południowo-wschodniej Australii
obejmował już nieprzerwanym ogniem gigantyczny
obszar o średnicy ponad 250 kilometrów!
W sumie zaś do owego czasu UFOnauci
zdołali spalić już w Australii obszar który w
przybliżeniu odpowiadał obszarowi Polski.
2. Inicjowanie tych pożarów w sposób wskazujący
natychmiast "kozła ofiarnego" do obwiniania.
Ów niezrozumiały brak w gazetach rzetelnej
informacji pisanej na temat tych australijskich
pożarów z ostatniego kwartału 2006 roku, wcale
NIE był ich jedyną niezwykłą cechą.
Występował też w nich aż cały szereg innych
dziwnych cech jakie powinny zastanawiać każdego
uważnego obserwatora. Cechy te nadawały
owym pożarom wyraźne atrybuty zostania
zainicjowanymi oraz sterowanymi technicznie
przez wehikuły UFO. Przykładowo, aby nie
wzbudzać podejrzeń że to UFOnauci stali
za tymi pożarami, tym razem wehikuły UFO
inicjowały je za pomocą niezwykłych
"suchych piorunów" - podobnych do
tych opisanych w punkcie #E14 niniejszej
strony. Jedyna niezwykłość którą uważny
obserwator mógł odnotować w owych piorunach
(pokazywanych nawet w telewizji), jednak na
temat której gazety i telewizja milczały jak zaklęte,
było że pioruny te biły jak grad, zaś wogóle
nie było tam towarzyszącego im deszczu.
Ja osobiście nie wierzyłem własnym uszom,
kiedy zamiast dociekać jak możliwe są tak
gęste pioruny zupełnie bez deszczu, Australijczycy
zaczęli je nazywać "suchymi piorunami" i przeszli
nad ich istnieniem do porządku dziennego jakby
były one najnormalniejszą sprawą na świecie.
Co u licha czynią naukowcy australijscy, że
nie podnoszą krzyku kiedy w ich pobliżu biją
jak grad takie "suche pioruny". Czyżby tym
naukowcom nie był znany mechanizm formowania
naturalnych piorunów, ani fakt że w mechaniźmie
tym deszcz jest absolutnie niezbędny?
Tuż przed połową grudnia 2006 roku UFOnauci najwyraźniej
doszli jednak do wniosku, że ponad dwa miesiące
podpalania Australii "suchymi piorunami"
może komuś wydać się podejrzane. Dlatego
w dniu 14 grudnia 2006 roku, w miejscowości
zwanej "Coopers Creek" (na południowy-wschód
od Erica) UFOnauci użyli swego starego tricku
polegającego na manifestacyjnym podpaleniu
przez dwuosobową bojówkę
UFOnautów-podpalaczy.
(Odnotuj że ludzcy podpalacze jako reguła niemal
zawsze działają samotnie.) W celu podpalenia tym
razem wysłali więc dwójkę ludzko wyglądających UFOnautów,
aby ci najpierw pomanifestowali się miejscowym obwożąc
naokoło na głośnym motocyklu ogromny karnister benzyny.
Dla lepszej widoczności karnister ten pomalowany
został na czerwono. Potem owa dwójka zainicjowała
pożar i typowo dla UFOnautów zwyczajnie zniknęła.
3. "Przeskakiwanie" wszelkich zapór i przeszkód.
Niszczycielskie pożary z Australii wykazywały
jedną niezwykłą, niemal "nadprzyrodzoną", cechę.
Mianowicie bez względu na to jaką zaporę przeciw-ogniową
strażacy by nie stworzyli na ich drodze, pożary
te zawsze w jakiś "niewyjaśniony" sposób przeskakiwały
przez ową barierę. (Tj. UFOnauci podpalali
te ognie ponownie już poza ową barierą.)
A trzeba pamiętać że w Australii aż całe chmary
strażaków, wojska i mieszkańców nie czyniły nic
innego poza właśnie stawianiem przeciwpożarowych
zapór na drodze owych pożarów. Wszystko zaś
nadaremno. Owe "nadprzyrodzone" pożary
niepowstrzymanie przeskakiwały przez tysiące
owych zapór postawionych na ich drodze.
4. Wizualne obserwacje wehikułów UFO
wyskakujących z płomieni i przeskakujących
zaporę przeciwogniową. W artykule
"Firestorm races to doomed homes" (tj. "Ognisty
szturm przebiega do potępionych domów")
opublikowanym na stronie A1 w gazecie
"The New Zealand Herald",
wydanie datowane w piątek (Friday),
December 16, 2006, zawarta jest wysoce
wymowna informacja. Mianowicie napisano
tam o Tasmanii, cytuję w moim luźnym tłumaczeniu:
"W pobliskiej społeczności z brzegu morza
z Four Mile Creek, mieszkańcy uciekli na
plażę po tym jak coś określone jako "ognista
kula" wyskoczyło spoza zapory przeciwpożarowej
i ruszyło w ich kierunku."
(W oryginale angielskojęzycznym: "At a
nearby seaside community of Four Mile
Creek, residents fled to the beach after
what some described as "a fireball"
jumped containment lines and raced
towards them.") Kula ta następnie
obaliła aż cztery domy i poniszczyła
wszystko na swej drodze. W dawnych czasach
takie właśnie latające "ogniste kule"
nazywane były "wehikułami UFO".
Dziwne że w Australii i Nowej Zelandii
ponownie zaczęto je uważać za naturalne
zjawisko jakie u nikogo nie powinno już
indukować zastanowienia się ani podejrzeń.
Po tamtym pierwszym publicznym ujawnieniu
istnienia owych latających "ognistych kul", nagle
zaczęło się okazywać, że takie właśnie dziwne
kule zjonizowanego czy jarzącego się powietrza
faktycznie to pojawiają się niemal wszędzie
przy czołach owych australijskich pożarów,
oraz że to one wyrządzają najwięcej zniszczeń.
To one też inicjują nowe pożary poza barierami
stawianymi przez strażaków na drodze ognia.
Przykładowo, w sobotę dnia 16 grudnia
2006 roku, jedenastu z owej grupy około 50
strażaków wysłanych przez Nową Zelandię
aby pomagać w gaszeniu tamtych pożarów,
zajmowało się wypalaniem linii zaporowej w
okolicach tzw. Mt Terrible w stanie Victoria.
Nagle spoza linii ognia które strażacy ci
w sposób kontrolowany wypalali, wyłoniła
się właśnie taka "ognista kula" i ruszyła
na owych strażaków. Na szczęście dla nich,
w pobliżu był spory rów do którego strażacy
przed nią uskoczyli. Niemniej i tak trzech
z owych strażaków kula ta poparzyła tak
dokumentnie, że wylądowali w szpitalu w Melbourne.
Jednemu z nich wtopiła ona jakoś rękawice
w skórę dłoni. Niestety, czym są owe kule
ani jak dokładnie one wyglądają żadne źródło
informacji bezpośrednio nie wyjaśnia. Prawdopodobnie
UFOnauci-podmieńcy
kontrolujący publikacje gazetowe ponownie
nałożyli zakaz pisania na ich temat. Przykładowo,
w artykule "Probe into burns of firefighters"
upublikowanym na stronie A3 w gazecie
"The New Zealand Herald",
wydanie datowane we wtorek (Tuesday),
December 19, 2006, zawarty jest opis losu
owych 3 starażaków którzy wylądowali w
szpitalu. Kiedy przyszło tam jednak do
opisania owej ognistej kuli która wysłała
ich do szpitala, jej opis podaje jedynie
co następuje, cytuję: "Następnie owa ognista
kula wyszła spod nas. Nie sądzę że każdy to
widział. Stało się to tak szybko - my po prostu
daliśmy nogi." (W oryginale angielskojęzycznym:
"Next thing this fireball come up from below us.
I don't think everyone saw. It happened so quick
we just made a run for it.") Owa dziwna ognista
kula enigmatycznie wspominana była potem w
dużej liczbie artykułów. Informacje przemycane
pośrednio na jej temat sugerują, że jest ona
czymś zupełnie odrębnym niż sam pożar,
że często wyłania się z frontu pożaru, że ma
kształt kulisty i że otacza ją silnie zjonizowane
bardzo gorące powietrze które jarzy się
jak ogień, że przeskakuje ona bariery
przeciwpożarowe stawiane przez strażaków,
że może ona poruszać się z ogromną
szybkością, że podpala ona wszystko na swej
drodze, że jeśli wniknie ona do już istniejącego
ognia wówczas powoduje ona że ogień ten
nagle intensyfikuje się w niemal eksplozyjny
sposób, że jest w stanie wywracać a nawet
eksplodować budynki stojące na jej drodze,
oraz że to ona wyrządza najwięcej zniszczeń.
Jednak wszędzie opisy się urywają lub zmieniają
temat kiedy przychodzi do bezpośredniego opisu
tej ognistej kuli. Nawet w artykułach które mają
ją w tytule, takich jak artykuł "Fireball 'like Vietnam
War'" ze strony B1 gazety
The Dominion Post,
wydanie datowane w sobotę (Saturday), December
16, 2006, poza pośrednim ujawnieniem jak kula ta
się zachowała i czego dokonała, nie można znaleźć
żadnego jej bezpośredniego opisu.
5. Optyczne zaciemnianie nieba soczewką
magnetyczną UFO. W kilku miejscowościach
Australii, przykładowo w Glengarry oraz w Sale,
miejscowi raportowali pojawienia się przed pożarem
owego unikalnego dla UFO zjawiska powodowania
optycznego zaciemnienia poprzez uformowanie
tzw. "soczewki magnetycznej". Zgodnie z opisami
miejscowych, w środku dnia nagle stawało się tam
zupełnie ciemno niemal jak w nocy.
6. Częste wirowanie płomieni w ślad za
wirującym polem UFO.
Aż kilkakrotnie w raportach z owych
pożarów kamery telewizyjne zdołały uchwycić
"koliście wirujące płomienie" - czyli płomienie
które zachowywały się dokładnie tak jak musiałyby,
gdyby nad nimi zawisał niewidzialny wehikuł UFO
w trybie wiru magnetycznego.
7. Inicjowanie pożarów wzdłuż obwodu wehikułu
UFO, dokładnie pod miejscami gdzie położone były
pędniki UFO. Innym razem w telewizji
pokazywano wyniki owych niby "piorunów" jak zaincjowały
owe pożary dokładnie wzdłuż obwodu ogromnego
okręgu podobnego do cienia wehikułu UFO
typu K10. Ciekawe było przy tym, że każdy
z owych inicjujących pożar "piorunów" uderzył
w miejsce gdzie ów wehikuł UFO miałby swój
pędnik boczny. W rezultacie płonący las wyraźnie
zaznaczał rozłożenie poszczególnych pędników
bocznych owego niewidzialnego wehikułu UFO
naokoło obwodu okręgu i to w równych odstępach
od siebie.
8. Formowanie "jonowego obrazu UFO".
Kolejnym niezwykłym obrazem było, że na jednym
z ujęć uchwyconych przez kamery telewizyjne,
dym z owych pożarów zastał pochwycony w powietrzu
przez pole niewidzialnego UFO i uformował wyraźny
zarys tzw. "jonowego obrazu wiru", który często
utrwalany jest na zdjęciach wehikułów UFO.
9. Eksplodowanie budynków w sposób unikalny
dla "pancerza indukcyjnego". Z kolei świadkowie
zapalania się budynków w Scamander z
Tasmanii w dniu 12 grudnia 2006 roku twierdzili,
że budynki owe "eksplodowały" w momencie
zapalania się. Wzmianka o owych eksplozjach
pojawiła się nawet w prasie - patrz artykuł
"Bushfires' triple threat" ze strony B1 nowozelandzkiej gazety
The Dominion Post,
wydanie datowane w środę (Wednesday), November
13, 2006. Jest to ogromnie niezwykłe zjawisko - ja
osobiście nigdy nie słyszałem o przypadku aby
budynek eksplodował w momencie zapalenia się
(tam zaś eksplodowało ich aż kilkanaście). Natomiast
jest mi widomym, że niewidzialne dla ludzi wehikuły
UFO mają aż kilka odmiennych możliwości spowodowania
że budynki eksplodują. Przykładowo, wehikuły UFO
mogą zmiażdżyć owe budynki swoim polem - co na
widzach sprawi wrażenie jakby one eksplodowały.
W taki właśnie sposób UFO zmiażdżyły przecież
halę w Katowicach.
Wehikuły UFO mogą także zawirować swoje pole
magnetyczne powodując tym polem indukcyjne
eksplodowanie metali. To zaś spowoduje, że wszelkie
przewodzące metale zawarte w owych budynkach
eksplodują jak materiał wybuchowy - tak jak to
opisane zostało w punktach #E7 i #E22 tej strony.
Faktycznie też 12 grudnia 2006 roku w Tasmanii
kamery telewizyjne udokumentowały, że wszelkie
obiekty metalowe zawarte w owych eksplodowanych
budynkach były porozrywane i połamane na małe
fragmenty. Jednocześnie zaś wszystkie obiekty
wykonane z nieprzewodzących elektryczność mas
plastycznych zachowały się tam zupełnie nieuszkodzone.
Dlatego ja osobiście uważam, że opisywane tu eksplozje
budynków spowodowane zostały przez UFO właśnie
takim indukcyjnym eksplodowaniem metali.
10. Obecność zjawisk dokumentujących
"indukcję magnetyczną" wywodzącą się z
napędu UFO.
Inni naoczni świadkowie narzekali, że tuż przed
wybuchem pożarów nagle zapanowało tak intensywne
gorąco, że czuli je aż do szpiku kości. Ciekawe, że
identyczne odczucie przenikliwego gorąca raportowały
też osoby które dostały się w zasięg wirującego pola
UFO. Byłoby interesującym zbadać kiedyś, czy ci
co narzekali na owo przenikliwe gorąco już wkróce
zapadną na raka - tak jak na stronach
bandyci wśród nas oraz
WTC
wyjaśniłem, że dzieje się to z ludźmi którzy dostali
się w zasięg wirującego pola UFO.
11. Prawdopodobne zlikwidowanie przez
UFOnautów niewygodnego im świadka.
Fakty pozornie mogą wyglądać banalnie.
W poniedziałek, 11 grudnia 2006 roku, 16-letni
David Iredale
z Sydney wybrał się z dwoma kolegami na
treningowy przemarsz przez las w okolicach
Mount Solitary w Blue Mountains położonych
na zachód od Sydney. Był dobrze przygotowany
do tego marszu. Miał też doświadczenie i wymagane
wyposażenie. Kiedy na chwilę oddalił się od
swoich kolegów, nagle po prostu zniknął. W
jakiś czas później zadzwonił parę razy swoją
komórką aby poinformować władze że zaginął.
Podjęto ogromną akcję ratunkową gdzie szukały
go dziesiątki ratowników. Jednak bezskutecznie.
W 9 dni później jego ciało znalazły helikoptery
zaklinowane w dobrze od góry widoczny sposób
pomiędzy dwoma ogromnymi kamieniami.
Na przekór owej banalności faktów, jego zniknięcie
i losy otoczone były całym szeregiem ogromnie
dziwnych okoliczności. Kiedy zaś zna się metody
działania UFOnautów, takie dziwności zwykle
sugerują, że było to więcej niż zwyczajne zagubienie
się. Wygląda raczej na to, że zamiast zwykłego
zaginięcia faktycznie było to zlikwidowanie przez
UFOnautów niewygodnego im świadka. Być może,
że kiedy oddalił się on na moment od swojej
grupy, przez przypadek przyłapał UFOnautów jak
ci właśnie zabierali się za wywołanie kolejnego
pożaru lasu. Aby więc nie poinformował innych
co zobaczył, UFOnauci ci zwyczajnie go zlikwidowali -
tak jak mają zwyczaj to czynić ze wszystkimi
niewygodnymi im świadkami. (Opisy trwałych
zniknięć innych niewygodnych dla UFOnautów
świadków zawiera punkt #D4 ze strony
bandyci wśród nas.)
12. Inteligentne zachowanie pożarów.
Nie będą już tutaj wyjaśniał, że owe pożary w Australii
były zawsze zapalane technicznie wywoływanymi
"suchymi piorunami", zaś potem sterowane
wiatrami, w wysoce inteligentny sposób - tak aby
wywołać jak nawiększe szkody. Jeszcze nawet
bardziej inteligentnie owe australijskie pożary
zaczęły zachowywać się w pierwszych dniach
lutego 2007 roku. Mianowicie w owym okresie
część Australii - np. Queensland, nastąpiły
ogromne powodzie. Jednocześnie zaś tylko
kilkaset kilometrów bardziej na południe od
zatopionych powodzią obszarów ciągle
szalały owe mordercze pożary.
* * *
Z tego co mi wiadomo na temat UFOnautów,
w celu samoobrony Australijczycy powinni
wskazywać, dyskutować, oraz czynić
hałas nad każdą zagadką jaka sugeruje
udział UFOnautów w wywołaniu tamtych
ich pożarów. Wszakże, jak to wyjaśniłem
w punkcie #D3 tej strony, tylko strach przed
zdemaskowaniem jest w stanie powstrzymać
UFOnautów przed powtórzeniem swoich ataków.
Jeśli zaś Australijczycy ponownie będą milczeć -
tak jak to czynili w sprawie prowokacji UFOnautów
na plaży w Cronulla pod Sydney, wówczas można
im gwarantować że już wkrótce Australia będzie
zaatakowana przez UFOnautów ponownie
i to z jeszcze większą furią.
#E16.
Użycie ogromnych energii transportowanych na Ziemię w
komorach oscylacyjnychmagnokraftów i
UFO
do raptownego ocieplania lub oziębiania ziemskiego klimatu:
Istnieje aż kilka metod za pomocą jakich
na życzenie UFOnautów wehikuły UFO
mogą w sposób nieodnotowalny przez ludzi
albo szybko ochładzać, albo też szybko
ocieplać klimat Ziemi. Pierwszy z owych
sposobów wynika z możliwości użycia do
wywołania lokalnych zmian klimatu Ziemi
owych "tuneli wiatrowych" opisywanych
powyżej w punktach #E11 i #E12 tej strony.
Tunele takie formują bowiem szybszą niż
normalnie oraz lepiej sterowaną cyrkulację
powietrza pomiedzy biegunami Ziemi
oraz jej równikiem. Z kolei owa szybsza
i lepiej sterowana cyrkulacja wpływa na
bardziej efektywne "wyrównywanie się
bilansu cieplnego Ziemi". W rezultacie
topnieją lodowce na biegunach, natomiast
pogoda przy równiku oraz woda w
oceanach stają się wówczas chłodniejsze.
Ponadto lokalne nawiewy owymi tunelami
wiatrowymi wyłącznie suchego powietrza
sponad kontynentów, lub wyłącznie mokrego
powietrza sponad oceanów, jest w stanie
zamienić np. zieloną Australię w pustynie,
zaś suchą południowo-wschodnią Azję w
morze zieleni - na przekór że klimaty obu
tych obszarów powinny być odwrotne.
Istnieje jednak również znacznie bardziej
szatański sposób na jaki wehikuły UFO mogą
znacznie szybciej, efektywniej i drastyczniej
oziębić lub ocieplić na życzenie klimat Ziemi.
Sposób ten wynika z ogromnej pojemności
energetycznej urządzeń napędowych używanych
w wehikułach UFO a nazywanych
komorami oscylacyjnymi.
(Owa ogromna pojemność energetyczna komór
oscylacyjnych UFO wspominana już była w punkcie
#E1 powyżej.) Ponadto ów szatański sposób
szybkiej i drastycznej zmiany klimatu Ziemi wynika
także z technicznego opanowania przez UFOnautów
telekinetycznych metod pozyskiwania lub wyzwalania energii cieplnej.
Mianowicie owa pojemność energetyczna komór
oscylacyjnych UFO jest tak ogromna, że energia
przynoszona na Ziemię w
komorach oscylacyjnych wehikułów UFO
faktycznie przewyższa ilość energii przesyłanej
na Ziemię przez Słońce. (Np. zgodnie z informacją
ze strony 1163 książki [1#E16] "The Macmillan
Encyclopedia", 2000 edition, ISBN 0-333-72594,
każdego roku spada na Ziemię około Es=3x10E24
[joules] energii słonecznej, przy czym 1 [joule] = 1
[watt sekunda].) Z kolei w podrozdziale F5.5 z tomu 3
monografii [1/4]
wyliczona została tzw. "energia napełnienia"
gromadzona przez najmniejszy ze wszystkich
wehikułów UFO, mianowicie przez wehikuł
UFO typu K3. Owa "energia napełnienia" jest
to najmniejsza ilość magnetycznej energii niezbędna
danemu wehikułowi UFO do nieruchomego zawiśnięcia
w powietrzu. Oczywiście, energia wymagana
aby ów wehikuł mógł przyspieszać i latać z daleka
od planet, jest nawet tysiące razy wyższa od energii
napełnienia. Niemniej znajomość energii napełnienia
daje nam jakieś pojęcie o ilości energii magnetycznej
gromadzonej i transportowanej w pędnikach
wehikułów UFO. Dla najmniejszego wehikułu
UFO typu K3 owa najmniejsza energia napełnienia
wynosi około En= 1.5 [TWh], tj.En = 1.5 [Tera watt godzin].
(Tera = milion milionów = 10E12.) Dla porównania,
jest to odpowiednik około dwóch miesięcy całej
produkcji i konsumpcji
wszystkich form energii przez państwo takie jak Nowa Zelandia.
(A więc reprezentuje to dwumiesięczną konsumpcję
przez Nową Zelandię nie tylko energii elektrycznej,
ale także benzyny i paliw ciekłych, węgla, ropy, oleju,
itp. - czyli wszystkiego co dostarczało jej energii.)
A musimy pamiętać że owa energia napełnienia
zwiększa się wykładniczo ze wzrostem wielkości UFO -
np. dla UFO typu K10 będzie ona już około 1 000 000
(tj. 10E6) razy większa niż dla UFO typu K3. Praktycznie więc
duże wehikuły UFO (tj. wielokrotnie większe od typu K3)
przewożą w swoich pędnikach energię magnetyczną
jaka przewyższa całą roczną produkcję i konsumpcję
energii przez wszystkie państwa naszej planety. (Ta
sama encyklopedia [1#E16] stwierdza na stronie
1162, że całkowita konsumpcja energii na świecie
wynosi około Ec= 4x10E20 [joules] na rok.) Jeśli więc
załogi wehikułów UFO tego zechcą, owa ogromna
energia ich wehikułów może zostać na życzenie uwolniona
na Ziemi w formie ciepła. Z uwagi więc na znaczną liczbę
dużych wehikułów UFO nieustannie przylatujących na Ziemię,
całkowita ilość energii magnetycznej jakie wehikuły te
transportują na naszą planetę, przewyższa sumaryczną
ilość energii cieplnej wypromieniowywanej na Ziemię
przez Słońce. (Całkowita liczba wehikułów UFO przylatująca
na Ziemię oszacowana została w podrozdziale U3.1.1
z tomu 15
monografii [1/4].
Dane do owego oszacowania liczby UFO wynikają z liczby
osób powtarzalnie uprowadzanych na UFO, a stąd
posiadających owo oznaczenie na nogach pokazane
na pierwszej fotografii ze strony internetowej o
UFOnautach.)
Dlatego wehikuły UFO, jeśli tylko ich załogi tak zechcą,
faktycznie mogą być rodzajami wysoce wydajnych
"transporterów ciepła", które na dodatek do działania
Słońca będą także przywoziły na Ziemię ogromne
ilości ciepła z przestrzeni kosmicznej. Mechanizm
tego przywożenia ciepła na Ziemię jest bowiem
bardzo prosty. Mianowicie wehikuły UFO
doładowują energią swoje komory oscylacyjne
poza Ziemią, wykorzystując w tym celu zdolność
ich komór oscylacyjnych do działania jako
telekinetyczne generatory darmowej energii.
(Takie generatory zamieniają ciepło otoczenia
na dowolną wymaganą formę energii, używając
w tym celu zjawisko będące odwrotnością tarcia.)
Podczas owego doładowania swoich komór
oscylacyjnych, wehikuły UFO konsumują
energię cieplną obecną na planecie na jakiej
doładowanie to następuje. Z kolei po przybyciu
na Ziemię wehikuły te po prostu uwalniają
energię zgromadzoną w swoich komorach
oscylacyjnych w formie właśnie ciepła.
Wyzwalanie owo technicznie jest łatwe do
przeprowadzenia. Wszakże istnieją zjawiska
fizykalne jakie pozwalają aby energię
magnetyczną zamieniać bezposrednio na
ciepło. Wzbudzanie oscylacji i tarcia jonów
zawartych w powietrzu i wodzie jest jednym
z przykładów takich działań. Z kolei urządzenia
do tzw. "magnetycznego nagrzewania", a
także kuchenki mikrofalowe, są przykładami
technicznego wykorzystywania owych zjawisk.
Na dodatek, wszystkie owe działania masywnego
podgrzewania ziemskiej atmosfery i wody energią
magnetyczną przywożoną na Ziemię w komorach
oscylacyjnych wehikułów UFO mogą być dokonywane
w sposób całkowicie ukryty. Nikt więc z ludzi nie
ma pojęcia że takie działania są faktycznie prowadzone
i to na ogromną skalę. W rezultacie zaś takich działań
UFOnautów, klimat na Ziemi zaczyna obecnie
szybko się ocieplać. Jednocześnie zaś ci z ziemskich
naukowców, którzy potrafią sporządzać bilansy
cieplne oraz którzy jako dane do swoich
rozważań przyjmują jedynie promieniowanie
słoneczne, ciągle mogą mieć poważne wątpliwości
czy ocieplanie to faktycznie ma miejsce.
Oczywiście, na życzenie wehikuły UFO są także
w stanie dokonywać procesu odwrotnego. Mianowicie
mogą one doładowywać swoje komory oscylacyjne
na Ziemi, zaś rozładowywać je gdzieś w kosmosie.
W takim przypadku na życzenie są one w stanie
wywoływać dowolnie długotrwałe okresy lodowe
na Ziemi. Wszystkie dane zaczynają też wskazywać,
że zarówno owe duże epoki lodowe w przeszłości
Ziemi, jak i owe okresy gorącego klimatu, powodowane
były właśnie przez techniczne działania wehikułów
UFO które transportowały albo na, albo też z,
Ziemi, owe istotne ilości ciepła które decydowały
o bilansie termicznym naszej planety. W podobny
też sposób obecnie UFOnauci zdecydowali się
włączyć owo ocieplanie klimatu Ziemi do i tak
już bogatego arsenału środków jakimi UFOnauci
skrycie wyniszczają ludzkość. Naprawdę
najwyższy już czas aby ludzie zaczęli im patrzeć
na ręce i zważać na to co UFOnauci wyczyniają
skrycie na Ziemi.
Powyższe wyjaśnienie dla faktycznych przyczyn
obserwowanej obecnie szybkiej zmiany
klimatu na Ziemie wcale nie oznacza że ludzie nie
ponoszą żadnej odpowiedzialności za owa zmianę.
Wszakże zniszczenia jakie ekonomia ludzka obecnie
zasiewa w naturze są doskonale widoczne. Jako zaś
takie zniszczenia te dostarczają UFOnautom rodzaju
"zasłony dymnej" poza którą UFOnauci mogą sekretnie
dekonywać spotęgowania owych zniszczeń. Ludzie więc
też są winni - choćby tylko dlatego że dostarczają UFOnautom
pretekstu do wyzwalania widocznej obecnie masywnej
zmiany klimatu. Gdyby nie zadymienie ziemskiej atmosfery
spowodowane nieczystymi metodami działania ludzi,
UFOnauci nie mieliby wymówki aby sekretnie potęgować
zmiany klimatyczne poprzez dowożenie na Ziemię
dodatkowej energii cieplnej w komorach oscylacyjnych
swoich wehikułów UFO. Ludzkość musi więc oczyścić
swój akt choćby tylko po to aby UFOnauci przestali
mieć pretekst pod jakim mogą nas klimatycznie
wyniszczać.
Czytelnika zapewne interesuje czy istnieją jakieś
cechy charakterystyczne jakie pozwalałaby nam
odróżniać takie ocieplanie się klimatu Ziemi
spowodowane przez "transportowanie ciepła"
na Ziemię w komorach oscylacyjnych UFO, od
naturalnego ocieplania się klimatu Ziemi. Otóż
okazuje się że faktycznie jest aż kilka takich
cech. Oto najważniejsze z nich:
(i) Równomierne ocieplanie się klimatu
zarówno na równiku jak i na biegunach.
Znaczy, w przypadku owego przywożenia na
Ziemię ogromnych ilości ciepła przez wehikuły
UFO, temperatura wody i powietrza naszej
planety musiałaby się podwyższać zarówno
na równiku jak i na biegunach. Faktycznie też
z taką właśnie sytuacją mamy obecnie do
czynienia na Ziemi. Odnotuj przy tym, że
ponieważ ilość ciepła promieniowana na
Ziemię przez Słońce praktycznie się nie
zmienia, w rzeczywistości nie powinno mieć
miejsca równoczesne podnoszenie się
temperatury wody i powietrza zarówno na
biegunach jak i przy równiku. Znaczy,
gdyby zmiany klimatyczne miały naturalne
przyczyny, wówczas kiedy jedna z tych
temperatur by rosła, druga musiałaby
spadać, oraz wice wersa.
(ii) Równomierny wzrost temperatury wody
w oceanach. Gdyby lodowce topniały na
Ziemi z powodów naturalnych, wówczas ich
topnienie powodowałoby pochłanianie ogromnych
ilości ciepła. (Wszakże topienie się lodu wymaga
włożenia w nie energii cieplnej.) To z kolei
powodowałoby że temperatura wody w oceanach
powinna zwolna się obniżać. Rzeczywistość jest
jednak odwrotna. Mianowicie woda oceanów
także zwiększa obecnie swoją temperaturę.
To zaś oznacza, że ktoś (tj. wehikuły UFO)
przywozi na Ziemię ogromne ilości ciepła,
oraz że to owo przywożone ciepło, a nie
ciepło otoczenia wypromieniowywane na
Ziemię przez Słońce, używane jest m.in.
do topnienia owych lodowców na Ziemi.
#E17.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do formowania stojących chmur lepkiego powietrza które przechwytuje nieczystości i zadusza ludzi:
Pole wehikułów UFO jest w stanie formować
zjawisko zwane
trwałym natelekinetyzowaniem.
Z kolei powietrze natelekinetyzowane w taki
trwały sposób uzyskuje cały szereg własności
jakich nie posiada ono w normalnym stanie.
Przykładowo, staje się lepkie i gęste. Zatrzymuje
więc w sobie wszelkie zanieczyszczenia.
Dla ludzi staje się duszące, drażliwe i zastałe.
Poza tym formuje zwartą chmurę jakiej wiatr
nie jest w stanie rozwiać. UFOnauci używają
takie natelekinetyzowane chmury powietrza
rozpościerane nad miastami do zaduszania
i wykańczania dużej liczby mieszkańców owych
miast.
Natelekinetyzowanie zanieczyszczeń typowo
unoszących się w powietrzu dodatkowo zwiększa
lepkość i przyczepność owych drobinek, a więc
także ich zdolność do zawisania w lepkim powietrzu
praktycznie niemal w nieskończoność. Jednym
więc z efektów natelekinetyzowania otoczenia jest,
że w takim natelekinetyzowanym powietrzu przez
długie okresy czasu zawisają również drobinki
bardzo ciężkie, które normalnie szybko opadłyby
na ziemię. Ja mam bez przerwy okazję osobiście
obserować efekty takiego natelekinetyzowania
powietrza. Wszakże w moim mieszkaniu niemal
bez przerwy zawisa szpiegujący mnie wehikuł
UFO, ukryty przed wzrokiem ludzkim właśnie w tzw.
stanie telekinetycznego migotania.
Wehikuł ten bez przerwy telekinetyzuje niemal
wszystko w moim mieszkaniu, powodując całą
gamę manifestacji które towarzyszą natelekinetyzowaniu.
(Większość z tych manifestacji opisana została
dokładniej w podrozdziale U3.6 z tomu 15
monografii [1/4].)
Otóż jedną ogromnie irytującą z owych zamanifestowań
nieustannego natelekinetyzowania mojego mieszkania,
jest że wszelkie drobiki zanieczyszczeń unoszących
się w powietrzu bez przerwy przylegają do ubrań.
Ich przyleganie jest tak trwałe, że nie daje się ani
zczesać, ani też usunąć poprzez pranie. W rezultacie
wszelka ciemna odzież jaką posiadam, bez przerwy
pokrywana jest ogromną liczbą najróżniejszych białych
drobinek. Z ich powodu odzież ta wygląda jakby nigdy
nie była prana, lub jakby podczas prania ktoś razem
z nią włożył do pralki również garść białego puchu
czy rozpadającą się w proch husteczkę papierową.
Owego też efektu w żaden sposób nie daje się usunąć.
(Aby go usunąć musiałbym bowiem pozbyć się z
mieszkania nieustannie szpiegującego mnie wehikułu
UFO - tego zaś narazie nie jestem w stanie uczynić.)
Przykład takiej właśnie chmury silnie
natelekinetyzowanego powietrza, które
w 2000 roku zawisało ponad nowozelandzką
miejscowością Timaru, opisany jest w
podrozdziale W4 z tomu 18 mojej
monografii [1/5]
- patrz tam punkt #82, a także w podrozdziale A4
traktatu [7/2].
Cechy jakie pozwalają odróżniać takie chmury
powietrza celowo natelekinetyzowanego przez
wehikuły UFO od powietrza jedynie
zanieczyszczonego przez działalność ludzką to:
(i) Odporność na rozwianie wiatrem.
Natelekinetyzowane powietrze formuje chmurę
jaka trzyma się razem jak kawał galarety. Żaden
wiatr zdaje się nie być w stanie jej rozwiać.
(ii) Poziom zanieczyszczenia powietrza
przekracza wielokrotnie lokalne zdolności do
generowania zanieczyszczeń. W takim
natelekinetyzowanym powietrzu zanieczyszczenia
wiszą przez całe tygodnie. Stąd gęstość owych
zanieczyszczeń zwiększa się w nim do poziomu
nieosiągalnego przy normalnym powietrzu. (Np.
dla opisanego powyżej przypadku z Timaru gęstość
zanieczyszczeń powietrza osiągnęła poziom
najwyższy dla całej Nowej Zelandii, chociaż
maleńkie miasteczko Timaru niemal nie posiada
własnych źródeł zanieczyszczeń powietrza.)
#E18.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do technicznego wywoływania lawin ziemnych, błota, oraz śniegu:
Mechanizm technicznego inicjowania
lawin przez wehikuły UFO opiera się na
fakcie, że większość materiału na stromych
zboczach gór utrzymuje się tam tylko
ponieważ jest jakoś trwale związana ze
swoim podłożem. Jeśli więc w jakiś sposób
materiał ten odetnie się od podłoża,
natychmiast zaczyna się on ześlizgiwać
w dół inicjując lawinę. Wehikuły UFO
wykorzystują więc ów fakt. Odcinają one
taki materiał od podłoża swoimi obwodami
magnetycznymi i w ten sposób inicjują
one daną lawinę błota, ziemi lub śniegu.
Niszczycielskie użycie wehikułów UFO do
inicjowania morderczych lawin ostatnio jest
demonstrowane ludzkości niemal codziennie.
Szczególnie w górzystych krajach, takich
jak Szwajcaria czy Nowa Zelandia. Jego
najbardziej znane przykłady opisane zostały
na odrębnej stronie internetowej o
lawinach błota i ziemi.
Na owej stronie również zostały wyjaśnione
najważniejsze cechy jakie odróżniają takie
lawiny zindukowane technicznie przez UFO
od lawin powstałych naturalnie. Aby wskazać
tutaj choćby najważniejsze z owych cech,
to należą do nich m.in.:
(i) Kolisty obszar początkowy lawiny.
Zainicjowanie owych lawin obwodami
magnetycznymi dyskoidalnego wehikułu
UFO powoduje że punkt początkowy owych
lawin zawsze ma kształt kolisty. Natomiast
lawiny naturalne zawsze inicjują się od "ostrego"
początka - znaczy maja jakby punktowy początek.
(ii) Ogłuszający huk w momencie zainicjowania
danej lawiny. Obwody magnetyczne wehikułów
UFO bardzo często zmuszone są odłupać kawał
skały rodzimej aby zainicjować daną lawinę. Z kolei
owo odłupanie skały rodzimej zawsze wywołuje
ogłuszający huk oraz silne wibracje gruntu. Dlatego
też lawiny inicjowane technicznie przez UFO niemal
zawsze zaczynają się od ogłuszającego, ostrego i
krótkiego huku, jakby od wystrzału armatniego lub
od bardzo bliskiego uderzenia pioruna. Natomiast
lawiny naturalne inicjują się w ciszy. Odnotuj jednak,
że oba te rodzaje lawin zaczynają potem wytwarzać
dudnienie kiedy już się znacząco rozwiną. Zjawiska
na jakich oparte jest owo wytwarzanie huku podczas
technicznego inicjowania lawin przez UFO opisane
zostały na odrębnej stronie internetowej o
lawinach błota i ziemi.
Tam też omawiane są konkretne przykłady kiedy
naoczni świadkowie odnotowali ów huk. Jednym
z takich przykładów były lawiny błotne które w
czwartek, dnia 30 listopada 2006 roku zainicjowane
zostały przez UFO we Filipińskim regionie Bicol, pod
zboczami tamtejszego wulkanu "Mayou". Pod owymi
lawinami błota zginęło wówczas około 1000 ludzi.
Oczywiście, dla ukrycia technicznego pochodzenia
tych lawin, UFOnauci uprzednio wywołali tam też
technicznie zaindukowany
super-cyklon
o nazwie "Durian", z wiatrami o szybkości 265 km/h.
Jednak na przekór owego cyklonu, miejscowe ofiary owych
lawin błota odnotowali ich niezwykłość. I tak w nowozelandzkich
dziennikach telewizyjnych nadawanych w niedzielę,
3 grudnia 2006 roku, naoczni świadkowie podkreślali
ów niezwykły, ogłuszający ich huk, który zaistniał zanim
lawiny błota zaczęły spływać w dół zboczy wulkanu
Mayou. O huku tym w sposób zakamuflowany wspomina
też artykuł "Mudslide toll 'could hit 800'" jaki ukazał
się na stronie B3 nowozelandzkiej gazety
The Dominion Post,
wydanie z poniedziałku (Monday), December 4, 2006.
W artykule tym ów huk został opisany jak następuje, cytuję:
"... were like thunder, and the ground shook." (tj. "... były
jak grzmot, oraz ziemia się zatrzęsła.").
#E19.
Użycie pędników
magnokraftów i
UFO
jako "maszyn do celowego wywoływania raka":
Jest to ogromnie zbrodniczy sposób
wykorzystania wehikułów UFO.
Niestety, UFOnauci używają go celowo
na ludziach praktycznie bez przerwy.
Z moich własnych obserwacji wynika,
że znaczna proporcja ludzi umierających
na raka organów wewnętrznych umiera
właśnie z powodu celowego użycia
na nich przez UFOnautów tej ich zbrodniczej
"maszyny do celowego indukowania raka".
Przykłady kiedy UFOnauci przyłapani
zostali na celowym użyciu owej maszyny,
opisane są w punkcie #B1 na odrębnej stronie internetowej
bandits_pl.htm - o bandytach wśród nas.
Na tamtej stronie wyjaśnione też zostały cechy
po jakich daje się odróżnić raka naturalnego
od raka zaindukowanego technicznie przez UFO.
#E20.
Użycie migoczącej materii
magnokraftów i
UFO
do celowego zaduszania ludzi:
Jeśli wehikuły UFO działają w tzw.
stanie telekinetycznego migotania
wówczas cała ich materia zachowuje się
niemal jak płyn, a ponadto staje się
niewidzialna dla ludzi. Załogi owych
wehikułów są wóczas w stanie nalecieć
korpusem tych statków na daną osobę,
tak że wloty do dróg oddechowych owej
osoby nagle znajdą się w środku materiału
z jakiego zbudowane są te wehikuły. Wynik
jest taki, jakby osobę tą wstawić w środek
muru czy skały - tj. nie jest ona w stanie
oddychać z braku dostępu powietrza do
jej dróg oddechowych. Zwyczajnie więc
się dusi. Faktycznie to taki nadlatujący
na kogoś niewidzialny dla oczu wehikuł
UFO jest w stanie dusić równie efektywnie
jak zarzucanie przez gangsterów worka
plastykowego na czyjąś głowę. Tyle że
worek ofiara widzi, natomiast jeśli dusi
ją niewidzialny wehikuł UFO, wówczas
duszony nie ma pojęcia co się z nim
dzieje. Z literatury UFOlogicznej wynika,
że ten sposób zaduszania wybranych
ludzi jest stosowany relatywnie często
przez szatańskich UFOnautów.
#E21.
Użycie
magnokraftów i
UFO
do eksplodowania komórek w ludzkich ciałach za pomocą rezonansu dźwiękowego:
Motto:
"W dzisiejszym świecie na oczach rządów i społeczeństw dzieją się rzeczy które
byłyby niedopuszczalne gdyby ludzkość nie była skrycie okupowana przez
szatańskichUFOnautów."
W latach 1970-tych często wysłuchiwałem
szeptane informacje o nowej wówczas broni
rosyjskiej zabijającej przeciwnika za pomocą
dźwięków. Broń ta miała mieć formę dużych
metalowych dysz głośnikowych przewożonych
na specjalnych samochodach, a wyglądających
jak spore dzisiejsze anteny satelitarne. Owe
dysze wytwarzały bardzo silne fale dźwiękowe.
Fale te miały tą cechę, że powodowoły one
wpadanie w rezonans określonych komórek
z ludzkiego ciała. W rezultacie tego wpadania,
komórki w ciele ofiar wystawionych na działanie
tej straszliwej broni ekslodowały. Owo ich
ekspolodowanie następowało na tej samej
zasadzie co załamywanie się mostu lub
kładki spowodowane wzbudzaniem w nich
coraz większych zakołysań przez kolumnę
żolnierzy maszerujących po nich równym,
rytmicznym krokiem. Oczywiście po
eksplodowaniu komórek ciała ofiara
doznawała niepohamowanego krwotoku
i umierała.
W czwartek dnia 2 października 1997 roku,
dotarły do mnie informacje które wskazywały,
że właśnie tego typu bronią zabijającą ludzi
rezonansem dźwiękowym dysponują również
UFOnauci. W owym dniu UFOnauci zamordowali
bowiem właśnie tą bronią nowozelandzkiego
wynalazcę o nazwisku Bruce DePalma. Wynalazca
ten był wówczas bardzo bliski zbudowania
telekinetycznego generatora darmowej energii,
który dosyć szeroko znany jest już na świecie
pod nazwą "N-Machine". Wiadomo zaś, że
UFOnauci i ich ziemscy agenci zwani
podmieńcami
dosłownie wyskakują ze skóry aby uniemożliwić
ludzkości zbudowanie takich telekinetycznych
generatorów darmowej energii. Objawy jakie
wystąpiły w chwili śmierci DePalmy, takie jak
rozpadnięcie się komórek jego ciała, masywne
krwotoki wewnętrzne, nocna utrata przytomności,
itp., pokrywają się właśnie z cechami charakteryzującymi
użycie tej straszliwej broni na rezonans dźwiękowy.
Więcej informacji na temat tajemniczej i wysoce
podejrzanej śmierci wynalazcy Bruce DePalma
zawarte jest w punkcie #H1.3 strony internetowej
newzealand_visit_pl.htm,
a także w punkcie #77 z podrozdziału W4 w tomie 18
monografii [1/5].
Oczywiście, znając
zasadę działania wehikułów UFO,
oraz wiedząc że wehikuły te używane są przez
UFOnautów do mordowania ludzi za pomocą
rezonansu dźwiękowego, nie mamy trudności
z wyjaśnieniem zasady na jakiej owo mordowanie
się odbywa. Mianowicie wiadomo, że wszelkie
parametry pola magnetycznego UFO podlegają
bardzo precyzyjnemu sterowaniu. UFOnauci są
więc w stanie wytworzyć pędnikami swoich
wehikułów pole które tętni albo z częstotliwością
rezonansową wszystkich komórek ciała ludzkiego,
albo nawet z częstością tylko komórek z wybranych
organów w ludzkim ciele. Z kolei owo tętniące
pole magnetyczne powoduje wibrowanie jonów
powietrza. Jony te UFOnauci celowo wzbudzają
tuż przy powierzchni swego wehikułu. Te wibrujące
jony powietrza formują silną falę dźwiękową,
podobnie jak to czynią membrany z owych
metalowych dysz głośnikowych w rosyjskiej
broni ultradźwiękowej. Czaszowata wklęsłość
spodnia w podłodze wehikułu UFO działa jako
soczewka skupiająca te wibracje dzwiękowe
na wybranej ofiarze. Ponadto umożliwia ona
aby ten rodzaj śmierci mógł być zadawany
przez UFOnautów nawet poprzez grube mury.
W wyniku nasterowania tej soczewki na wybranego
człowieka UFOnauci mordują go skrycie w sposób
jaki wygląda na masowy krwotok wewnętrzny.
W ten sposób UFOnauci uzyskują kolejny sposób
mordowania niewygodnych sobie ludzi bez
pozwolenia innym ludziom aby ci się zorientowali
co naprawdę ludzkość tak bije i pomału wykańcza.
W październiku i listopadzie 2006 roku
odnotowałem u siebie samego objawy
systematycznego używania na mnie tej
właśnie broni UFOnautów na rezonans
dźwiękowy. Tyle tylko, że na mnie użyta
ona została przy niewielkiej mocy - zapewne
aby spowodować zniszczenie, jednak nie
pozostawić śladów. Szczerze mówiąc, to właśnie
z powodu odnotowania użycia tej broni na mnie
samym, że zdecydowałem się zaraportować tu
niniejszy sposób mordowania ludzi przez UFO.
W owym okresie czasu niemal
każdej kolejnej nocy przez sen czułem palące
gorąco i ból jakie rozchodziły się od obu moich
kości obojczykowych. Za każdym jednak razem
kiedy owo gorąco i ból mnie budziły ze snu,
natychmiast wszystko ustawało. We dnie
również nie odczuwałem w obojczykach żadnego
bólu. Z osobistych perypetii z UFOnautami wiem
już doskonale, że jeśli jakaś krzywda czy choroba
zadawana jest nam w środku nocy kiedy śpimy,
wówczas odpowiedzialność za nią zawsze ponoszą
UFOnauci. (Po więcej szczegółów na ten temat
patrz też wstęp do "części B" ze stroiny internetowej
bandyci wśród nas.)
W moim zaś przypadku UFOnauci posiadają
szczególnie ważny motyw aby jakoś sekretnie
i w sposób nie wzbudzający niczyjego podejrzenia
dokonać zniszczenia moich kości obojczykowych.
Wszakże ja walczę z UFOnautami poprzez pisanie.
Zaś do pisania tego używam swoich rąk. Jeśli
więc UFOnauci sekretnie zniszczą mi oba
obojczyki, zniszczą też mi obie ręce. Będzie
mi wówczas znacznie trudniej pisać owe liczne
strony i blogi które starają się demaskować
i uświadamiać innym ludziom morderczą
działalność którą UFOnauci skrycie prowadzą
na Ziemi.
Czytelnik zapewne chciałby też poznać cechy
charakterystyczne po jakich dawałoby się
odróżniać opisywane tu mordowanie ludzi
przez UFOnautów za pomocą rezonansu
dźwiękowego indukowanego magnetycznie
przez wehikuły UFO, od naturalnych śmierci.
Oto najważniejsze z tych cech:
(i) Masywny krwotok pojawiający się zwykle
w środku nocy. Z wielu powodów zadawanie
śmierci w opisywany tutaj sposób w typowych
przypadkach musi się odbywać w środku nocy.
Wszakże mordując podczas dnia UFOnauci
ryzykowaliby odnotowanie swoich morderczych
działań przez innych ludzi - chyba że ich ofiara
znajduje się właśnie na bezludziu.
(ii) Unikalne ślady na ciele ofiary dokumentujące
rozpadanie się komórek i pękanie naczyń krwionośnych.
Faktyczne to użycie owej morderczej zdolności
wehikułów UFO do indukowania rezonansu
dźwiękowego w ciele ofiary pozostawia unikalny
rodzaj śladów. Niestety, dzisiejsza medycyna
po pierwsze nie wie, oraz nie chce wiedzieć,
że owe ślady są powodowane przez UFOnautów -
podobnie jak dzisiejsi klimatolodzy nie wiedzą
i nie chą wiedzieć że ocieplanie klimatu
Ziemi opisane w punkcie #E16 tej strony
jest powodowane celowo przez wehikuły UFO.
Po drugie zaś nasza medycyna zakłada, że
morderczy UFOnauci NIE istnieją. Ktoś zaś
kto oficjalnie nie istnieje nie może przecież
powodować śmierci jaka byłaby raportowalna
do wiadomości innych ludzi.
#E22.
Użycie
UFO i
magnokraftów
do indukcyjnego eksplodowania wszelkich metali przewodzących prąd:
Wehikuły UFO
są w stanie wprawiać swoje potężne pole magnetyczne
w ruch wirowy zwany "wirem magnetycznym".
Z kolei taki wir magnetyczny indukuje potężne
prądy wirowe we wszystkich przewodzących
obiektach z bliskiego otoczenia tych wehikułów.
Prądy wirowe mają zaś to do siebie, że wydzielają
one ogromne ilości ciepła. Ciepło to jest tak
intensywne, że eksplozyjnie odparowuje ono materiał
danych metali. W rezultacie wokoło wehikułów
UFO formuje się spora strefa zwana "pancerzem
indukcyjnym", w obrębie której to strefy wszelkie
obiekty metalowe zamieniają się rodzaj materiału
wybuchowego jaki eksploduje i rozpada się na
drobne kawałki. Na podstawie danych które
zarejestrowały kamery telewizyjne w dniu 12 grudnia
2006 roku w zaindukowanym przez UFO pożarze
w Tasmanii (opisanym w punkcie #E15.1 powyżej),
wnioskuję że zaobserwowane tam eksplodowanie
kilkunastu całych budynków było zainicjowane
przez UFO właśnie w taki sposób.
Intrygujące użycie takiego pancerza indukcyjnego
UFO powtarzane jest w Nowej Zelandii. Mianowicie,
UFOnauci takim właśnie pancerzem indukcyjnym
eksplodowali w Nowej Zelandii co najmniej dwie
odlewnie zlokalizowane gdzieś koło Auckland na Wyspie
Północnej owego kraju. Druga z owych dwóch
eksplozji miała tam miejsce około 1 grudnia 2006
roku. Niestety, była ona utrzymywana w ścisłej
tajemnicy, tak że ani tamtejsze gazety, ani też
telewizja, słowem o niej nie wspomniały. Ja dowiedziałem
się o tej eksplozji odlewni jedynie przez czysty przypadek.
Z kolei pierwsza z owych dwóch eksplodowań
odlewni pancerzem indukcyjnym UFO, miała miejsce
w Nowej Zelandii w 1966 roku. Fotografia jej następstw
opublikowana była na zdjęciu przy stronie 64 w książce
pióra B.L. Cathie i P.N. Temm "Harmonic 695",
A.W. Reed, Auckland 1977, ISBN 0-589-01054-9.
Podczas tamtej historycznej eksplozji z 1966 roku,
świadkowie widzieli wehikuł UFO zawisający nad
tą odlewnią w momencie eksplozji. Natomiast co
do eksplozji z około 1 grudnia 2006 roku narazie
nic nam nie wiadomo. Bojąc się zapewne abym nie
opublikował materiału dokumentującego udział
UFO w tej nowej eksplozji, na wszelki wypadek
UFOnauci-podmieńcy
otoczyli wszystko na jej temat ścisłą tajemnicą.
Obiekty metalowe zniszczone takim pancerzem
indukcyjnym UFO wykazują cały szereg unikalnych
cech. Wiele z owych cech opisane jest dokładniej
w podrozdziale P2.7 z tomu 13 monografii [1/4],
oraz w podrozdziale O8.1 z tomu 12
monografii [1/4].
Aby dać tutaj chociaż jakieś przykłady najbardziej
rzucających się w oczy z owych cech, to obejmują
one m.in.:
(i) Pojawianie się bąbli i porów w grubych
odłamkach metalu zniszczonego takim pancerzem
indukcyjnym UFO. W rezultacie przełomy
takich co grubszych odłamków metalu mogą
wyglądać jak kawałki koksu. Z kolei cieńsze
odłamki mogą mieć w sobie dziury wyglądające
jakby od przestrzelenia kulami.
(ii) Indukcyjne zniszczenie wszystkich obiektów
wykonanych z przewodzących prąd elektryczny metali,
przy jednoczesnym pozostawieniu nienaruszonymi
obiektów które nie przewodzą prądu. Przykładowo,
taki pancerz indukcyjny UFO dokumentnie zniszczy
metalowe zlewozmywaki, garnki, czy lodówki, jednak
pozostawi zupełnie nienaruszonymi np. plastykowe
wiadra, czy całkowicie drewniane krzesła (tj. krzesła
które nie zawierają w sobie żadnych gwoździ, śrub,
czy innych podzespołów z metalu).
Część #F:
Sposoby użycia
magnokraftów i
UFO
które pośrednio generują niszczycielskie następstwa:
Do grupy pośrednich sposobów niszczycielskiego
wykorzystania wehikułów
UFO
opisywanych w niniejszej części tej strony, należą
wszystkie te które pozwalają na rozprzestrzenianie
śmierci i zniszczenia jako wtórnego następstwa
danego użycia.
Na przekór wysokiej niemoralności takiego
użycia wehikułów
UFO,
w prawdziwym życiu jest on używany
zadziwiająco często. W rzeczywistości większość
masowych morderstw oraz zamachów na ważnych
ludzi popełniana jest właśnie za pośrednictwem
tego sposobu. Najprawdopodobniej to właśnie z
jego powodu umarł John F. Kennedy. Z całą też
pewnością słyszałem, że charakterystyczne dla
takiego użycia wehikułów UFO uporczywe
"podszepty" mieli mordercy Martin'a Luter'a
King'a, oraz John'a Lenon. Również ów turecki
zamachowiec na życie 264-go Papieża, Polaka,
Jana Pawła II, też się przyznawał że w głowie
pojawiały mu się owe charakterystyczne głosy
nakazujące mu popełnienie tego przestępstwa.
To właśnie też z powodu takiego użycia wehikułów
UFO umierają zapewne ofiary większości seryjnych
morderców.
Ten sposób niszczycielskiego użycia wehikułów
UFO generalnie sprowadza się do użycia pędników
tych wehikułów w charakterze tzw.
"rzutników telepatycznych".
Zasada działania, następstwa, obszary zastosowań,
oraz efekty użycia owych rzutników opisane są
szczegółowo w podrozdziale N5.2 z tomu 11
monografii [1/4].
Działanie takich rzutników sprowadza się do
wprowadzania w wybrane umysły ludzkie
dowolnej myśli lub obrazu jakie posiadacz
takiego rzutnika zechce tylko komuś narzucić.
W sumie więc są one rodzajem jakby "telewizji",
tyle że obrazy i słowa jakie owa niby "telewizja"
nadaje, pojawiają się bezpośrednio w umyśle
odbiorcy, a nie na ekranie telewizora. UFOnauci
od długiego już czasu używają owych rzutników
telepatycznych na ludziach. Przykładowo,
religijne wizje, objawienia, "podszepty szatana",
przekazy tzw. "kontaktowców", czy nawet uparte
myśli, w rzeczywistości często są przejawami ich
użycia. Przypadki niszczycielskiego użycia owych
rzutników telepatycznych przez UFOnautów
sprowadzają się do powtarzalnego wprowadzania
bezpośrednio do umysłów ludzi niezbalansowanych
psychicznie i wykazujących się słabą wolą, nakazów
aby popełnili wskazany im rodzaj przestępstwa.
Owe nakazy są powtarzane przez UFOnautów
tak natrętnie i przez aż tak długi okres czasu,
aż poddana nim osoba z czasem ulega i popełnia dany
rodzaj przestępstwa. Później, kiedy przesłuchiwana
jest przez policję, osoba ta będzie twierdziła, że
Bóg (albo Szatan) nakazał jej popełnić dane
przestępstwo. (Nakazując popełnienie danego
niemoralnego czynu, zależnie od światopoglądu
nakłanianego UFOnauci przedstawiają się mu,
lub jej, albo jako Bóg albo jako Szatan.)
Przykładem tego rodzaju przestępstwa popełnionego
poprzez nachalne nakłonienie osoby niezbalansowanej
umysłowo za pomocą rzutnika telepatycznego
była tragedia w nowozelandzkiej osadzie "Ara Moana".
Tragedia ta opisana jest w punkcie #E2 strony
bandyci wśród nas,
a także w podrozdziale A4 z tomu 1
monografii [1/4]
- patrz tam punkt #77. (Ja miałem w niej zginąć.)
Istnieje aż kilka cech po jakich daje się odróżniać
takie użycie przez UFOnautów rzutnika telepatycznego
w celu nakłonienia danej osoby do popełnienia wybranego
rodzaju zbrodni, od zbrodni popełnianych z własnej
inicjatywy jakiegoś zbrodniarza. Oto najważniejsze
z owych cech:
(i) Usilne próby aby uśmiercić potem danego
zbrodniarza, zanim jego zeznania zarejestrowane
zostają przez policję. Jak wszystko co
UFOnauci wyczyniają na Ziemi, nie chcą oni
aby informacje na tego temat dostały się do
publicznej wiedzy. Dlatego w każdym przypadku
kiedy zorganizują oni jakąś zbrodnię w opisywany
tutaj sposób, wówczas opracowują również
sposób na jaki dany zbrodniarz zostaje zgładzony
natychmiast po popełnieniu tej zbrodni. Tylko
więc jeśli owo zgładzenie UFOnautom się nie udaje,
zbrodniarz ten zostaje ujęty i raportuje o "głosach"
w swojej głowie które namówiły go do popełnienia
tejże zbrodni.
(i) Natrętne podszepty namawiające do
popełnienia danej zbrodni które przez długi
okres czasu pojawiają się w głowie danego
zbrodniarza. Jeśli przez przypadek
dany zbrodniarz przeżywa próbę UFOnautów
aby go uśmiercić, wówczas zawsze raportuje,
że danej zbrodni dokonał ponieważ
Bóg (lub Szatan) mu ją nakazał wykonać.
#F2.
Użycie pola generowanego przez pędniki
magnokraftów i
UFO
do powodowania zaciemnień i do pozbawiania
dopływu prądu do miast, szpitali, wind, inkubatorów itp.:
Zaniki przepływu prądu kiedy zbliża się
wehikuł UFO są jedną z najczęstrzych
obserwacji raportowanych w literaturze
UFOlogicznej. Oczywiście jeśli realizowane
są one na wielką skalę, obejmując sobą
wiele szpitali, wind, inkubatorów, urządzeń
ogrzewczych podczas silnych mrozów, itp.,
wówczas są przyczyną ogromnych zniszczeń.
A w gazetach ogromnie często czytamy,
że zaciemnienia spowodowane jakimiś
niemożliwymi do ustalenia przyczynami
ogarnęły całe miasta, a czasami kilka
krajów, czy nawet większość Europy albo
większość USA i Canady.
#F3.
Użycie pola generowanego przez pędniki
magnokraftów i
UFO
do blokowania ludzkich systemów łączności:
Taki efekt blokowania radia oraz wszelkich
innych ludzkich systemów łączności radiowej
jest doskonale znany UFOlogom. Jego
opisy daje się znaleźć praktycznie w niemal
każdej książce raportującej liczne przypadki
spotkań z UFO. Oczywiście, efekt ten nie
tylko wywoływany jest przypadkowo. UFOnauci
doskonale o nim wiedzą i mogą go wywoływać
celowo na każde swoje życzenie. Przykładem
takiego celowego jego wywołania, które niepomiernie
powiększyło liczbę ludzkich ofiar, było jego użycie
przez UFOnautów podczas odparowania drapaczy
chmur
WTC
w Nowym Jorku. Jego opis można znależć
w punkcie #4 (podpunkt #15) strony internetowej
na temat
odparowania WTC przez UFO.
#F4.
Użycie pola generowanego przez pędniki
magnokraftów i
UFO
do blokowania pracy silników spalinowych:
Również i ten efekt blokowania przez pole
UFO pracy silników spalinowych jest
doskonale znany przez UFOlogów. Jego
opisy także daje się znaleźć praktycznie
w niemal każdej książce raportującej liczne
przypadki spotkań z UFO. Oczywiście, efekt
ten wehikuły UFOwywołują nie tylko
przypadkowo, ale często również i celowo
dla osiągnięcia zamierzonych śmierci.
Przykładowo, to właśnie za jego pomocą
UFOnauci powodują dużą liczbę katastrof
lotniczych oraz zatonięć statków podczas
burzy. W gazetach często czytamy na
temat tego efektu, tyle że nikt nie ośmiela
się tam podkreślić, że został on spowodowany
przez niewidzialny wehikuł UFO który się
uparł aby strącić dany samolot albo helikopter,
czy aby zatopić dany statek.
#F5.
Użycie pola generowanego przez pędniki
magnokraftów i
UFO
do powodowania skurczów lub paraliżu mięśni ludzkich:
Często czytamy, że ktoś się utopił ponieważ
w momencie niebezpieczeństwa dostał
skurczu mięśnia, albo że ktoś nie był w
stanie się uratować ponieważ w istotnej
chwili mięśnie odmówiły mu posłuszeństwa.
Jednocześnie z badań militarnych zrealizowanych
kiedyś w byłych Niemczech Wschodnich
jest nam wiadomo, że pole magnetyczne
o ściśle określonej częstotliwości powoduje
właśnie skurcze i paraliże mięśni. Powyższe
dostarcza przesłanek do posądzania, że
prawdopodobnie duża część dobrych
pływaków którzy niespodziewanie toną,
jest skrycie uśmiercana właśnie polem
magnetycznym z pędników niewidzialnych
dla ludzkich oczu wehikułów UFO.
#F6.
Używanie
UFO i
magnokraftów
do skrytego uprowadzania ludzi:
Wehikuły UFO mają to do siebie, że mogą
w sposób skryty porywać i uprowadzać
wybranych przez siebie ludzi. Po zaś ich
uprowadzeniu, UFOnauci mogą poddawać tych ludzi
najróżniejszym procedurom, począwszy
od tylko rabowania ich surowców biologicznych,
skończywszy na nawet ich likwidowaniu
(mordowaniu) czy zabieraniu na zawsze
na odmienne planety. Problematyce skrytego
uprowadzania ludzi przez UFO poświęcony
jest cały rozdział U z tomu 15
monografii [1/4].
Niektóre aspekty tych uprowadzeń omawia
też odrębna strona
bandyci wśród nas.
#F7.
Użycie zdolności wehikułów
UFO
drugiej i trzeciej generacji do przemieszczania
się przez ściany, budynki, oraz inne obiekty stałe,
do skrytego rozsiewania wśród ludzi wirusów
śmiertelnych chorób:
Jak to wyjaśniono na odrębnej stronie o
bandytach w naszym gronie,
UFOnauci od zamierzchłych czasów
wykorzystywali zdolności swoich wehikułów
UFO do przenikania przez mury, ściany,
oraz inne obiekty stałe, do rozsiewania
wśród ludzi wirusów śmiertelnych chorób.
Jednym z niezliczonych przykładów takiego
zasiewania było upowszechnienie w pierwszych
dniach lutego 2007 roku wirusa
ptasiej grypy
w hermetycznie zamkniętych bydynkach
hodowli indyków z Anglii. Niektóre informacje
na temat owego przypadku zawarte są w
artykule "Britain: Experts are left wondering
how a strain of bird flu fatal to humans
found its way into a sealed shed" (tj. "Anglia:
eksperci łamią sobie głowy jak szczep
śmiertelnej dla ludzi ptasiej grypy zdołał
się przedostać do precyzyjnie zamykanych
kurników") ze strony B1 gazety
"The New Zealand Herald",
wydanie datowane w poniedziałek (Monday),
February 5, 2007.
#F8.
Użycie zdolności wehikułów
UFO
trzeciej generacji do przemieszczania się w czasie w celu
zablokowania zdarzeń które działają na niekorzyść UFOnautów
lub odwrócenia skutków zdarzeń które już zaistniały:
Na odrębnej stronie internetowej o nazwie
wehikuły czasu
opisałem zdolność wehikułów UFO trzeciej
generacji do podróżowania w czasie. Przytaczam
tam nawet przykłady materiału dowodowego
jakiego napotkanie w naszym życiu jest właśnie
dowodem że w naszym otoczeniu użyta została
owa możliwość wehikułów UFO do działania
jako wehikuły czasu. Jak też wszystko co
moralnie zdegenerowani UFOnauci wyczyniają
na Ziemi, owe podróże w czasie są przez
UFOnautów wykorzystywane dla zasiewania
zniszczenia. Najczęstrze przy tym ich
zniszczeniowe użycia obejmują, m.in.:
(1)
Blokowanie zdarzeń z przeszłości które okazały
się że działają na niekorzyść okupacyjnych interesów
UFOnautów na Ziemi. Jako przykład takiego
blokowania, na owej odrębnej stronie o
wehikułach czasu
wskazano losy klarownych zdjęć UFO. Mianowicie,
jeśli ktoś wykona klarowne zdjęcie UFO i je opublikuje
wraz z danymi "kto, gdzie i kiedy", wówczas UFOnauci
przemieszczają sie do tyłu w czasie do momentu i
miejsca wykonania tego zdjęcia, a następnie uniemożliwiają
jego wykonanie. W rezultacie, w następnym przebiegu
czasu zdjęcie to już nie istnieje. Ludzie nie mają więc
już szansy oglądnięcia z niego jak wehikuł UFO
wygląda. W wyniku takiej systematycznej działalności,
praktycznie wszystkie klarowne zdjęcia UFO jakie
obecnie istnieją na świecie, wykonane zostały przez
anonimowych fotografów - bowiem tylko w tym
przypadku UFOnauci nie są w stanie odnaleźć
ich autorów w drugim przebiegu czasu i powstrzymać
ich przed pstryknięciem danego zdjęcia. (Ja
dokładnie badałem tą sprawę i upewniłem się już
że faktycznie nie daje się dotrzeć do żadnego
autora klarownych zdjęć UFO. Ponadto, ja sam
też padłem kiedyś ofiarą takiego niewytłumaczalnego
"paraliżu", kiedy miałem okazję wykonać doskonałe
zdjęcie UFO jakie zapewne w odmiennym przebiegu
czasu wykonałem i opublikowałem z wszelkimi
niepotrzebnymi szczegółami - co opisałem dokładniej
m.in. w punkcie #D5 strony internetowej o
telepatii.)
(2)
Blokowanie tych zdarzeń z teraźniejszości, które
po przeniesieniu się do przyszłości okazują się
niekorzystne dla interesów UFOnautów. Na
owej odrębnej stronie o
wehikułach czasu
opisuję konkretny przypadek kiedy UFOnauci
wymazali ogłoszenie o pracy, tylko ponieważ
z badań przyszłości odkryli zapewne że to ja
otrzymałem ową pracę.
* * *
Poprzez nieustanne używanie przeciwko
ludzkości tej właśnie zdolności wehikułów
UFO do działania jako
wehikuły czasu,
UFOnauci są w stanie zasabotażować i
powstrzymać niemal każdą inicjatywę na
Ziemi która działa przeciwko ich okupacyjnym
interesom. Jest to dla UFOnautów tym łatwiejsze,
że większość ludzi nie jest świadoma iż poza
każdą sprawą która postępuje jakby
całe piekło się przeciwko niej sprzysięgnęło,
faktycznie ukrywają się niewidzialne sabotaże
UFOnautów. To właśnie dlatego wszelkie
realistyczne nasze przedsięwzięcia, które
z niezrozumiałych dla nas powodów bez
przerwy są czymś blokowane, faktycznie
są dla nas (oraz dla całej ludzkości) ogromnie
ważne. Dlatego jeśli taka sprawa nam
się ujawni, wówczas powinniśmy uczynić
wszystko co w naszej mocy aby jednak
doprowadzić ją do końca.
Część #G:
Co ludzkość by uczyniła gdyby na swym obecnym (bardzo prymitywnym) poziomie moralnym otrzymała dostęp do magnokraftów:
#G1.
Mamy całe zatrzęsienie dowodów, np. ciągłe wojny, że gdyby ludzkość
otrzymała dostęp do magnokraftów, wówczas by ich używała w celach
zniszczeniowych na wszystkie opisane na tej stronie sposoby:
Nie trzeba długo szukać dowodów, że niemoralni
politycy i przywódcy, używają każdej nowej
techniki dla mordowania swoich bliźnich. To
z tego właśnie powodu, np. militarne zastosowania
samolotów były wcześniejsze od ich zastosowań
cywilnych. To też z tego powodu bomby atomowe
zostały zbudowane wcześniej niż elektrownie
atomowe. To też dlatego w punkcie #L3 swej
strony o nazwie
magnocraft_pl.htm
staram się ostrzegać, że jeśli moje magnokrafty
zostaną zbudowane zanim nowa "totaliztyczna
nauka" będzie oficjalnie ustanowiona zaś
jej ustalenia zaczną być oficjalnie brane pod uwagę,
wówczas NIE ma wątpliwości iż niektóre kraje
i narody będą starały się niemoralnie użyć przepotężne
magnokrafty w celach zniszczeniowych.
#G2.
Całe szczęście, że skryta okupacja Ziemi przez rzekomych zawansowanych krewniaków ludzkości
dysponujących magnokraftami (UFO), jest jedynie "symulowana" - tak jak ujawnia to strona
evil_pl.htm:
W 2007 roku, czyli już w jakiś czas po napisaniu
niniejszej strony, odkryłem że wehikuły UFO oraz
UFOnauci są jedynie tymczasowo "symulowani"
przez Boga, czyli że wcale NIE są trwałymi tworami -
tak jak trwałe są np. nasze samochody czy my sami.
Innymi słowy, wiedząc, że
zbliża się termin zbudowania
magnokraftów
mojego wynalazku, Bóg zaczął wysyłać na Ziemię
obiekty i istoty jakie specjalnie w tym celu tymczasowo
stwarzał i jakimi sterował, a jakie wysoce realistycznie
"symulują" następstwa działania i użycia magnokraftów,
boleśnie demonstrując te następstwa wielu starannie
wybranym do tego ludziom. Po zaś dyskretnym
skonfrontowaniu tych tymczasowo "zasymulowanych"
UFO i UFOnautów ze starannie wybranymi ludźmi,
oraz po uczynieniu za pośrednictwem UFO zła
wymaganego dla zaintrygowania tych ludzi,
owe "symulacje" są dematerializowane przez Boga.
To dlatego stara tzw. "ateistyczna nauka ortodoksyjna"
(tj. owa nauka która dzierży obecnie absolutny monopol
na ludzką wiedzę i której moralnie powypaczanych poglądów
nadal ludzie uczą się w szkołach i na uczelniach),
nawykła już od dawna do badawczej łatwizny i do
oficjalnego aprobowania wszystkich jej wypocin jakie
publicznie ujawnia w "oficjalnych publikacjach
naukowych", NIE jest w stanie połapać się "co
naprawdę jest grane z tymi UFO i UFOnautami".
Zamiast więc badać dokładnie owe boskie "symulacje",
oficjalna nauka uparcie zaprzecza ich istnieniu
i pojawianiu się na Ziemi.
Nieco więcej informacji na temat owych boskich
"symulacji" UFO i UFOnautów zaprezentowane
zostało na totaliztycznych stronach wskazywanych w
punkcie #D2 powyżej, a także na szeregu innych stron
i publikacji mojego autorstwa - np. w całym rozdziale OD
z tomu 13 mojej najnowszej
monografii [1/5],
czy np. w punktach #K1 i #K2 na stronie
day26_pl.htm.
Odnotuj, że owo moje odkrycie z 2007 roku, podkreślane
m.in. we wstępie do tej strony, a stwierdzające że UFO
i UFOnauci faktycznie są tylko tymczasowo "symulowani"
przez Boga w celu osiągnięcia szeregu nadrzędnych
boskich celów, wprawdzie zmienia drastycznie filozoficzną
wymowę tej strony, jednak NIE zmienia ono faktów jakie
oryginalnie opisałem i udokumentowałem na niniejszej stronie.
Część #H:
Jak wiec Bóg ochronia ludzkość przed wejściem w posiadania technologii magnokraftów:
#H1.
Spuszczenie z uwięzi "przekleństwa wynalazców" i "wynalazczej impotencji":
Aby chronić ludzkość przed dostępem do
technologii, których możliwości zniszczeniowe
przekraczają poziom moralny ludzkości,
Bóg spuszcza z uwięzi zjawiska moralne
jakie uniemożliwiają ludziom budowanie
zupełnie nowych urządzeń technicznych
jakie reprezentują "prawdziwy postep", a
umożliwia im tylko budowanie urządzeń
jakie reprezentują "fałszowany postęp"
(jaka jest różnica pomiędzy "prawdziwym
postępem, a "fałszowanym postępem"
wyjaśnia to punkt #G4 na mojej stronie o nazwie
eco_cars_pl.htm).
Dwa najważniejsze z owych zjawisk, to
tzw. "przekleństwo wynalazców"
oraz wynikająca z jego działania tzw.
"wynalazcza impotencja" -
oba które opisane są dokładniej na całym
szeregu moich stron, np. w punkcie #F2 na stronie
morals_pl.htm,
czy w punkcie #G3 z totaliztycznej strony
eco_cars_pl.htm.
Ja muszę tutaj się przyznać, że osobiście
byłem znacząco poturbowany następstwami
zadziałania tych zjawisk - stąd poznałem je
prawdopodobnie lepiej niż ktokolwiek inny
z obecnie żyjących badaczy lub wynalazców.
Faktycznie też uważam, że jestem
niezamierzonym "odkrywcą" obu tych zjawisk -
tj. wynalazcą który pierwszy je zidentyfikował i opisał.
Materiał dowodowy jaki dotychczas analizowałem
jednak wskazuje, że owo blokowanie budowy
magnokraftów przez Boga z użyciem tych zjawisk
moralnych jest tymczasowe. Znaczy, prędzej czy
później, jednak niestety z pewnością już poza
zasięgiem mojego życia, aż dla kilku istotnych
powodów Bóg pozwoli ludziom zbudować owe
wehikuły międzygwiezdne mojego wynalazku.
Pierwszym z tych powodów jest, że droga ludzkości
do zbudowania jeszcze bardziej zaawansowanych
wehikułów czasu
wiedzie właśnie przez uprzednie zbudowanie
magnokraftów - tak jak wyjaśnia to moja strona o nazwie
immortality_pl.htm.
Bogu zaś są potrzebni ludzie którzy wiedzą jak
wehikuły czasu są zbudowane i działają, bowiem
"latające miasto" Jezusa opisywane w Biblii
oraz w punkcie #J3 mojej strony o nazwie
malbork.htm
i w punkcie #I1 mojej strony o nazwie
quake_pl.htm
pod nazwą "Nowe Jeruzalem",
jest właśnie wehikułem czasu. Zanim
więc Bóg otworzy dla ludzi owo 1000-letnie
"królestwo niebieskie" obiecywane w Biblii
moralnie żyjącym osobom (tj. tym którzy
przestrzegają praw i przykazań Boga),
najpierw zapewne pozwoli ludzkości aby
zbudowała swoje "wehikuły czasu" i aby
poznała wiedzę wymaganą do produktywnego
życia w tychże wehikułach czasu.
Innym istotnym powodem dla którego Bóg pozwoli
ludziom zbudować Magnokrafty jest zaakcentowanie
nowego przywództwa ludzkości i Ziemi. Jak bowiem
to obecnie widzimy, poprzedni przywódca ludzkości,
jaki rządził ludzkościa przez ostatnie 50 lat, zwolna
traci swój "kręgosłup moralny". Stąd Bóg zmuszony
jest oddać przywództwo nad światem i nad ludzkoscią
w odmienne ręce, o wyższym statusie moralnym. Kim
będzie ów następny przywódca, od dawna już nam
podpowiada staropolska
przepowiednia -
często powtarzana m.in. przez mojego ojca, że już
wkrótce "żółta rasa zapanuje nad światem"
(ja na bazie swoich obserwacji i doświadczeń jestem
gotów się założyć, że będą to Koreańczycy - po
szczegóły patrz punkt #H1.1 z mojej strony o nazwie
przepowiednie.htm).
Aby zaś zaakcentować nowe przywództwo, Bóg pozwoli
narodowi jaki je uzyska zbudować urządzenie techniczne
które "z zachwytu odbierze oddech innym narodom" -
czyli pozwoli im zbudować właśnie opisywany na tej stronie
Magnokraft. Warto przy tym odnotować, że z powodów
opisanych na tej stronie naród który pierwszy posiądzie
magnokrafty natychmiast zacznie przewodzic ludzkości
i światu bez względu na swoją liczebność i rozmiary kraju -
stąd narodem tym może też być ktoś aż tak mały jak np. Korea.
Część #I:
Zakończenie, konkluzje, oraz sprawy organizacyjne i legalne tej strony:
#I1.
Konkluzje z powyższej prezentacji materiału dowodowego:
Magnokraft jest wspaniałym statkiem, wprost
stworzonym do pokojowego użycia. Wyniesie
on ludzi do gwiazd. Otworzy też ludzkości
nieograniczone zasoby kosmosu do użycia
i do eksploracji. Przybliży nas też do naszych
krewniaków kosmicznych żyjących na odmiennych
systemach gwiezdnych. Niestety, gdyby statek
ten wpadł w ręce zezwierzęconych ludzi o upadłej
moralności którzy tylko wypatrują wymówki aby
wzniecić wojnę lub rozpętać prześladowania,
wówczas stałby się przekleństwem ludzkości.
Wszakże używany przez takich zezwierzęconych
ludzi do wyniszczania innych współziomków,
stałby się on wysoce niebezpieczny dla całej
naszej cywilizacji. Tylko kilka zwyrodniałych
ludzi mogłyby nim zniszczyć całą naszą
cywilizację. Ponadto, owi zwyrodniali ludzie
mogliby używć go przeciwko innym w sposób
wysoce skryty, tak że inni ludzie nie potrafiliby
odróżnić przypadków celowego użycia tego
statku od niszczycielskich działań natury i od
naturalnych kataklizmów. Właśnie dlatego
konieczne jest aby ludzie poznawali informacje
o owym statku, w rodzaju tych zaprezentowanych
na niniejszej stronie, a także na stronach do niej
pokrewnych. Konieczne jest także aby ludzie
zaczęli wdrażać już wypracowane metody
podnoszenia moralności naszej cywilizacji -
takie jak metody opisane
filozofią totalizmu.
Wszakże dostęp do magnokraftu, a także
dostęp do innych równie potężnych technologii - np.
uzyskiwania nieśmiertelności poprzez cofanie czasu do tyłu,
ludzkość uzyska dopiero kiedy udoskonali swoją
moralność - tak że Bóg będzie miał pewność
iż statek ten NIE zostanie przez nią użyty w
celach zniszczeniowych.
#I2.
Jak możemy się bronić przed obecnymi atakami naszej cywilizacji za pomocą wehikułów
UFO:
Na przekór że ataki na naszą cywilizację
dokonywane za pomocą wehikułów
UFO
są realizowane w sposób na tyle skryty iż
większość ludzi nie jest w stanie ich odróżnić
od naturalnych kataklizmów, my jesteśmy w
stanie, oraz mamy obowiązek, przed nimi
się bronić. Pierwszym zaś krokiem w takiej
obronie jest nauczenie się odróżniania kiedy
mamy do czynienia z takim skrytym atakiem
na ludzkość dokonanym za pośrednictwem
wehikułu UFO, kiedy zaś faktycznie zdarza
się naturalny kataklizm. W odróżnianiu tym
zaś pomocna jest nasza wiedza, m.in. ta
zaprezentowana na niniejszej stronie internetowej
oraz na stronach jej pokrewnych. Z kolei po
nauczeniu się odróżniania owych skrytych
ataków UFO, możemy dla nich użyć najróżniejsze
środki naszej obrony, większość z których
została podsumowana w części I strony
internetowej o
bandytach w naszym własnym gronie.
Oczywiście, jestem świadom że nie każdy
czytelnik może mieć czas lub dostęp aby
zapoznać się również z ową stroną o
bandytach w naszym własnym gronie.
Dlatego w następnym punkcie #I3 tej strony
podsumuję teraz przykład jednej z tamtych
metod obrony przed skrytymi atakami
UFOnautów na ludzkość. Do podsumowania
tutaj wybrałem tą metodę, która zgodnie
z moimi obserwacjami okazała się
najskuteczniejsza w zapobieganiu
użycia przez UFOnautów właśnie zniszczeniowych
możliwości ich wehikułów UFO opisywanych
na niniejszej stronie.
#I3.
Demaskujmy każdy przypadek skrytego ataku
UFOnautów
na nasz naród, kraj, czy cywilizację - a zapobiegniemy
w ten sposób następnym takim samym atakom:
Motto:
"UFOnauci nie boją się ludzi, ani broni którymi ludzie dysponują.
Nie boją się oni również Boga, ani kar które Bóg im zesyła.
Jedyne czego UFOnauci faktycznie się boją, to zostania
zdemaskowanymi że skrycie okupują oni i eksploatują naszą cywilizację."
Aby móc efektywnie bronić się przed czyimiś
agresywnymi atakami, konieczne jest abyśmy
do swojej obrony używali czegoś, czego ów
atakujący albo się boi, albo też to pożąda.
Tylko bowiem jeśli użyjemy takie coś jako
narzędzie naszej obrony, będziemy w stanie
powstrzymać dalsze ataki owego agresora.
Powyższe odnosi się również i do
szatańskich
UFOnautów, którzy od początka dziejów sekretnie
okupują, eksploatują, oraz wyniszczają ludzkość.
Aby powstrzymywać owe skryte wyniszczające
działania UFOnautów przeciwko ludziom - jakich
liczne przykłady przytoczyłem na niniejszej
stronie, konieczne jest abyśmy użyli jako naszej
broni tego czego UFOnauci naprawdę się boją,
oraz czego pożądają. Niestety, mamy bardzo
mały wybór w zakresie takich środków naszej
obrony. Większość bowiem tego czego my ludzie
się boimy, lub co my pożądamy, wcale nie działa
na UFOnautów. Przykładowo, UFOnauci wcale nie
boją się naszych broni, naszych armii, czy naszych
więzień. Wszakże ich
stan telekinetycznego migotania
całkowicie ich chroni przed tym co nasza
broń mogłaby im uczynić. UFOnautów w
owym stanie wszakże "kule się nie imają".
Mogą oni także uciec z każdego naszego więzienia.
UFOnauci nie boją się również wcale kar
Boga,
ani karmy, piekła, czy innych środków które
czasami są efektywne przeciwko ludzkim zbrodniarzom.
Wszakże dzięki używaniu tzw. "uwięzionej
nieśmiertelności" opisywanej na stronie o
wehikułach czasu,
przy jednoczesnym zaniechaniu osiągania
totaliztycznej nirwany
przed każdym cofnięciem się w czasie do
wieku młodzieńczego, faktycznie UFOnauci
żyją w piekle przez całą wieczność. Ani więc
piekło Boga, ani kary boskie, wcale ich już
nie przerażają.
Na szczęście dla nas, ludzkość ciągle jest w
posiadaniu czegoś, czego UFOnauci pożądają,
oraz czego się boją. Przykładowo, UFOnauci
pożądają owe biologiczne surowce które
ich cywilizacja rabuje od ludzkości, oraz bez
dostępu do których ich cywilizacja by się zawaliła.
Z kolei UFOnauci się boją że ich
sekretna okupacja Ziemi zostanie zdemaskowana
przez ludzi. Wszakże z chwilą kiedy ludzie
zdemaskują ową okupację Ziemi, UFOnauci
utracą dostęp do tychże surowców biologicznych
bez których ich cywilizacja nie jest w stanie się
obyć. Dlatego w naszej obronie przed szatańskością
i agresją UFOnautów jesteśmy w stanie z powodzeniem
używać jako naszej broni właśnie owego strachu
UFOnautów przed zdemaskowaniem ich sekretnej
okupacji Ziemi, oraz ich strachu przed utratą dostępu
do surowców biologicznych które sekretnie rabują
oni od ludzi.
Aby upewnić się że ich sekretna okupacja Ziemi
nigdy nie zostanie zdemaskowana przez ludzi,
UFOnauci zawsze używają metodę działania
posiadającą wbudowane w siebie tzw. "sprzężenie
zwrotne". Znaczy, jakiekolwiek świństwo wyrządzają
oni ludziom, zawsze przy tym sprawdzają zwrotnie
poprzez swoich
UFOnautów-podmieńców,
czy ludzie zaczynają się już orientować że świnstwo
owo jest wyrządzane właśnie przez UFOnautów.
Kiedy też się zorientują, że ludzie zaczynają
podejrzewać że w danym świństwie mogą maczać
palce właśnie UFOnauci, wówczas UFOnauci
natychmiast zaprzestają dalszego powtarzania
tego samego świństwa w odniesieniu do tych
ludzi którzy zaczęli się na nim poznawać.
Dlatego podstawowa metoda naszej obrony
przed agresją UFOnautów powinna sprowadzać
się do publicznego demaskowania dla jak największej
liczby ludzi każdego faktu jaki znamionuje udział
UFOnautów w danym sposobie wyniszczania ludzkości.
O każdym więc przypadku kiedy UFOnauci coś
nabroją przeciwko ludzkości trzeba otwarcie pisać,
mówić, wskazywać innym dowody na udział w tym
UFOnautów, itp. Tylko bowiem takie konsekwentne
demaskowanie udziału w tym UFOnautów powstrzyma
kolejne powtórzenia tego samego świństwa na tej
samej grupie ludności.
#I4.
Jak dzięki stronie
"skorowidz.htm"
daje się znaleźć totaliztyczne
opisy interesujących nas tematów:
Cały szereg tematów równie interesujących
jak te z niniejszej strony, też omówionych
zostało pod kątem unikalnym dla filozofii
totalizmu. Wszystkie owe pokrewne tematy
można odnaleźć i wywoływać za pośrednictwem
skorowidza
specjalnie przygotowanego aby ułatwiać ich
odnajdowanie. Nazwa "skorowidz" oznacza
wykaz, zwykle podawany na końcu książek,
który pozwala na szybkie odnalezienie interesującego
nas opisu czy tematu. Moje strony internetowe
też mają taki właśnie "skorowidz" - tyle że
dodatkowo zaopatrzony w zielone
linki
które po kliknięciu na nie myszą natychmiast
otwierają stronę z tematem jaki kogoś interesuje.
Skorowidz ten znajduje się na stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Można go też wywołać z "organizującej" części
"Menu 1" każdej totaliztycznej strony. Radzę
aby do niego zaglądnąć i zacząć z niego
systematycznie korzystać - wszakże przybliża
on setki totaliztycznych tematów które mogą
zainteresować każdego.
#I5.
Proponuję okresowo powracać na niniejszą stronę
w celu sprawdzenia dalszych aktualizacji metod
skrytego wyniszczania i zamęczania ludzkości
przez UFOnautów:
W celu śledzenia jak dalej będzie usprawniana
niniejsza strona o metodach skrytej działalności
ludobójczej UFO i UFOnautów na Ziemi, warto
czasami do niej powracać. Z definicji strona ta
będzie bowiem poddawana dalszemu udoskonalaniu
i poszerzeniom, w miarę jak pojawią się
ewentualne nowe informacje lub okoliczności
które zainspirują jej zaktualizowanie. Jeśli
więc w przyszłości zechcesz czytelniku
poznać te nowiny, wówczas odwiedź tą
stronę ponownie. Ja bowiem będę
okresowo aktualizował jej zawartość, w
miarę jak rozwój sytuacji przysporzy jakichś
wydarzeń lub informacji wartych tu zaraportowania.
Warto także okresowo sprawdzać blog totalizmu
o adresach
totalizm.blox.pl/html
oraz
totalizm.wordpress.com.
Na blogu tym bowiem wiele zdarzeń omawianych
na tej stronie naświetlane jest dodatkowymi
informacjami spisywanymi w miarę jak zdarzenia
te się rozwijają przed naszymi oczami.
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie
dra inż. Jana Pająk,
zaś kurtuazyjnie Prof. dra inż. Jana Pająk,
pod jakie można wysyłać ewentualne uwagi, własne
opinie, lub informacje jakie zdaniem czytelnika
autor tej strony powinien poznać, podane są na
autobiograficznej stronie internetowej o nazwie
pajak_jan.htm
(dla jej wersji w języku HTML), lub o nazwie
pajak_jan.pdf
(dla wersji strony "pajak_jan.pdf" w bezpiecznym
formacie PDF - które to bezpieczne wersje PDF
dalszych stron autora mogą też być ładowane
z pomocą linków z punktu #B1 strony o nazwie
tekst_11.htm).
Prawo autora do używania kurtuazyjnego
tytułu "Profesor" wynika ze zwyczaju iż "z profesorami
jest jak z generałami", znaczy raz
profesor, zawsze już profesor. Z kolei
w swojej karierze naukowej autor tej strony był
profesorem aż na 4-ch odmiennych uniwersytetach,
tj. na 3-ch z nich był tzw. "Associate Professor"
w hierarchii uczelnianej bazowanej na angielskim
systemie uczelnianym (w okresie od 1 września
1992 roku, do 31 października 1998 roku) - który
to Zachodni tytuł stanowi odpowiednik "profesora
nadzwyczajnego" na polskich uczelniach. Z kolei
na jednym uniwersytecie autor był (Full) "Professor"
(od 1 marca 2007 roku do 31 grudnia 2007 roku -
tj. na ostatnim miejscu pracy z naukowej kariery
autora) który to tytuł jest odpowiednikiem pełnego
"profesora zwyczajnego" z polskich uczelni.
Proszę jednak odnotować, że dla całego szeregu
powodów (np. mojego chronicznego deficytu czasu,
prowadzenia badań wyłącznie na zasadzie mojego
prywatnego hobby naukowego, pozostawania
niezatrudnionym i wynikający z tego mój brak
oficjalnego statusu jaki pozwalałby mi zajmować
oficjalne stanowisko w określonych sprawach,
istnienia w Polsce aż całej armii zawodowych
profesorów uczelnianych - których obowiązki
zawodowe obejmują m.in. udzielanie odpowiedzi
na zapytania społeczeństwa, itd., itp.)
począszy od 1 stycznia 2013 roku
ja przyjąłem żelazną
zasadę, że NIE odpowiadam na żadne emaile
wysyłane do mnie przez czytelników moich
stron - o czym niniejszym szczerze
i uczciwie informuję wszystkich zainteresowanych.
Stąd jeśli czytelnik ma sprawę która wymaga
odpowiedzi, wówczas NIE powinien do mnie
pisać, bowiem w takiej sytuacji wysłanie mi
emaila domagającego się odpowiedzi w świetle ustaleń
filozofii totalizmu
byłoby działaniem
niemoralnym. Wszakże spowodowałoby,
że czytelnik doznałby zawodu ponieważ z całą
pewnością NIE otrzymałby odpowiedzi. Ponadto
taki email odbierałby i mi sporo "energii moralnej"
ponieważ z jego powodu i ja czułbym się winnym,
że NIE znalazłem czasu na napisanie odpowiedzi.
Natomiast w/g totalizmu "moralnym działanien"
w takiej sytuacji byłoby albo niezobowiązujące
mnie do odpisania przesłanie mi jakichś informacji
które zdaniem czytelnika są warte abym je poznał,
albo teź napisanie raczej do któregoś z zawodowych
profesorów polskich uczelni - wszakże oni są
opłacani z podatków obywateli między innymi za
udzielanie odpowiedzi na zapytania społeczeństwa,
a ponadto wszyscy oni mają sekretarki (tak
że korespondencja NIE zjada im czasu który
powinni przeznaczać na badania).
Niniejsza strona dostępna jest także w formie
broszurki oznaczanej symbolem
[11],
którą przygotowałem w "PDF" (od "Portable
Document Format") - obecnie uważanym za
najbezpieczniejszy z wszystkich internetowych
formatów, jako że do niego normalnie wirusy
się NIE doczepiają. Ta klarowna broszurka
jest gotowa zarówno do drukowania, jak i do
wygodnego czytania z ekranu komputera.
Ciągle ma ona też aktywne wszystkie swoje
zielone linki.
Stąd jeśli jest czytana z ekranu komputera
podłączonego do internetu, wówczas po
kliknięciu na owe linki otworzą się linkowane
nimi strony lub ilustracje. Niestety, ponieważ
jej objętość jest około dwukrotnie wyższa niż objętość
strony internetowej jakiej treść ona publikuje,
ograniczenia pamięci na sporej liczbie darmowych
serwerów jakie ja używam, NIE pozwalają aby
ją na nich oferować (jeśli więc NIE załaduje
się ona z niniejszego adresu, ponieważ NIE
jest ona tu dostępna, wówczas należy kliknąć
na któryś odmienny adres z
Menu 3,
poczym sprawdzić czy stamtąd juź się załaduje).
Aby otworzyć ową broszurkę (lub/i załadować
ją do własnego komputera), wystarczy albo
kliknąć na następujący zielony link
albo też z którejś totaliztycznej witryny otworzyć
sobie plik nazywany tak jak w powyższym linku.
Jeśli zaś czytelnik zechce też sprawdzić, czy jakaś
inna totaliztyczna strona właśnie studiowana przez
niego, też jest już dostępna w formie takiej PDF
broszurki, wówczas powinien sprawdzić, czy
wyszczególniona ona została w linkach z "części
#B" strony o nazwie
tekst_11.htm.
Owe linki wskazują bowiem wszystkie totaliztyczne
strony, które już zostały opublikowane jako takie
broszurki z serii [11] w formacie PDF.
Życzę przyjemnego czytania!
If you prefer to read in English
click on the flag
(Jeśli preferujesz język angielski
kliknij na poniższą flagę)
Data założenia niniejszej strony: 27 września 2006 roku
Data jej najnowszego aktualizowania: 7 stycznia 2020 roku
(Sprawdź w adresach z
Menu 4
czy istnieje już nowsza aktualizacja)