Totaliztyczna "Teoria Życia z 2020 roku": życie to przysparzająca
wiedzę droga przez czas samouczącego się i samoświadomego
programu "duszy" przechowywanego w pamięci "Drobiny Boga"
(2 języcznie: po polsku
i angielsku)
(Oto wykaz wszystkich
stron z TEGO serwera, w zestawieniu językowym - w 8 językach.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:)
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie na
"Menu 2".)
Oto wykaz wszystkich moich stron
ze wszystkich serwerów. Strony te najpierw zestawione są językami
(tj. jako strony po polsku,
angielsku, niemiecku,
francusku, hiszpańsku,
włosku, grecku, oraz
rosyjsku.) Dla każdego zaś języka strony zestawione
są przedmiotowo.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie na
"Menu 4".)
WPROWADZENIE:
W dwóch ostatnich miesiącach 2020 roku w umyśle
autora tej strony poskładała się w kompletną i poprawnie
działającą "wiedzo-twórczą strukturę logiczną"
niezwykła teoria jaka pod nazwą "Teoria Życia
z 2020 roku" jest prezentowana czytelnikom
na niniejszej stronie. Poskładanie się tej teorii
nastąpiło w wyniku aktualizowania punktu #I2
z autobiograficznej strony autora o nazwie
pajak_jan.htm
i samo w sobie było na tyle intrygującym zjawiskiem
iż autor zdecydował się też je dokładniej opisać
w "części #B" poniżej. Ta nowa niezwykła
teoria zestawia razem esencję i potwierdza prawdę
całości wiedzy na temat zjawisk życia, duszy, Boga
oraz wielu jeszcze innych tematów związanych
z życiem, jakie ludzkość uprzednio zgromadziła
w całym szeregu odrębnych źródeł informacji
takich jak religie, święte księgi, mity, legendy,
folklor ludowy, okult, doświadczenia przy-śmiertne,
a także w wielu dyscyplinach wiedzy takich jak
inżynieria mechaniczna, inżynieria softwarowa,
nauki komputerowe, fizyka, astronomia, nauki
biologiczne, medycyna, sport, osobiste doświadczenia
poszczególnych ludzi, oraz kilka jeszcze innych.
Udziela ona też odpowiedzi na owe nurtujące ludzi
od wieków pytania na tematy życia, w rodzaju "dlaczego",
"jak", "od kiedy", "z czego", "co to potwierdza",
itp. Najważniejsze z tych odpowiedzi podaje niniejsza
strona. Po poskładaniu się tej teorii nagle okazało
się, że niemal całość wiedzy już zgromadzonej
przez wszystkie powyższe źródła informacji jest
niezaprzeczalną prawdą - jaką to prawdę
jednogłośnie potwierdzają trzej najważniejsi i
niezależni od siebie "świadkowie", kompetencję
i autorytet których wyjaśniłem w (1a) do (1c) z
punktu #H1 tej strony, zaś odmienne przykłady
których wskazałem poniżej w "części #V". Przykładowo,
w swym oryginalnym
brzmieniu wszystkie religie świata i religijne mity
stwierdzały prawdę i tylko prawdę tyle,
że z upływem czasu zawarta w wielu z nich wiedza
z braku pisanych utrwaleń jej treści uległa wypaczeniom.
Niestety, każde z tych źródeł wiedzy do swych wyjaśnień
używało odmiennej terminologii o zbyt szerokich zakresach
znaczeniowych i o niskim poziomie jednoznaczności
stosowanych w nich pojęć, a także opisywało swą
wiedzę z odmiennych punktów widzenia, przykładało
niewłaściwe priorytety do najbardziej istotnych
szczegółów, oraz z upływem czasu jej ustnego
powtarzania po ludzku coraz bardziej wypaczało
sporą proporcję tej wiedzy i opisów związanych
z nią faktów. Ponadto w opisach owej wiedzy
brakowało "klucza" i "słownika" jakie
otwierałyby dla ludzi możność zrozumienia jej
esencji. Z powodu więc takiego używania
odmiennej terminologii i braku owego "klucza"
oraz "słownika", wiedza ta najpierw wymagała
przetłumaczenia na jednorodny język znaczeniowo
poprawnie odzwierciedlający informacje ze wszystkich
tych źródeł wiedzy, a ponadto wymagała znalezienia
owego "klucza" i "słownika", które poprzez związki
przyczynowo-skutkowe oraz użycie ściśle zdefiniowanych
pojęć odsiewałyby przysłowiowe "plewy od ziarna". Dopiero
po owym przetłumaczeniu i znalezieniu "klucza" i słownika
wiedza ta dawała się poskładać razem w najróżniejsze
składowe logicznie jednorodnej struktury wiedzo-twórczej -
którą to strukturą jest właśnie zaprezentowana tutaj
"Teoria Życia z 2020 roku". Jak też wówczas się okazało,
przetłumaczenia tych pojęć na wspólny język już
wcześniej dokonała starsza o 35 lat moja uprzednia
teoria jaką od czasu krótko po jej stworzeniu staram
się publikować pod zasługującą przez nią nazwą
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku",
zaś narazie jaką pozwalają mi upowszechniać głównie pod nazwą
"Koncept Dipolarnej Grawitacji".
Ta wcześniejsza moja teoria dostarczyła też "klucza"
logicznie wyjaśniającego mechanizmy działania życia,
duszy, Boga, itp. Kluczem tym okazały się być tzw.
"Drobiny Boga" istnienie których odkryłem
dopiero w połowie 2020 roku i które dokładnie opisałem
w punktach #K1 i #K2 z mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm,
zaś skrótowo podsumowałem i zilustrowałem w punkcie
#H4 i na "Rys. #H4ab" niniejszej strony.
Tę moją starszą teorię jaka przetłumaczyła istotne
dla opisu życia, duszy i Boga pojęcia na wspólny
język i jaka dostarczyła nam "klucza" (czyli dostarczyła
wiedzę o "Drobinach Boga"), opublikowałem jeszcze
w 1985 roku - czyli 35 lat wcześniej. Już w parę miesięcy po
jej opublikowaniu okazała się ona być poszukiwaną od wieków przez ludzkość
Teorią Wszystkiego,
chociaż w chwili jej wypracowania i
pierwszego opublikowania nazwałem ją
"Koncept Dipolarnej Grawitacji".
To dlatego przy jej opisach już w parę miesięcy
później zacząłem opatrywać ją także
jej drugą nazwą
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
bowiem ze zdumieniem wówczas odkryłem, że
posiada ona moc udzielania odpowiedzi na
praktycznie wszelkie możliwe pytania.
Po jej sformułowaniu i opublikowaniu, ta moja Teoria
Wszystkiego z 1985 roku pozwoliła mi dokonać aż całego
szeregu bardzo istotnych i wcześniej nieznanych ludzkości
odkryć i ustaleń - sporo z których od paru już lat staram się
uświadamiać zainteresowanym w punkcie #B8.2 swej strony o nazwie
rok.htm
poświęconej upamiętnieniu absolwentów rocznika 1970-tego
z Wydziału Mechanicznego ówczesnej w mojej opinii
najdoskonalej kształcącej uczelni świata (po uzasadnienie
tej mojej opinii patrz punkt #E1 z owej strony "rok.htm").
Przykładowo, pozwoliła mi odkryć sporo nowej
wiedzy na temat budowy i działania wszechświata i
naszego świata fizycznego. Pozwoliła mi też odkryć
istnienie tzw. "Omniplanu" i działanie "nawracalnego
czasu softwarowego" w jakim ludzie się starzeją
a jaki jest zarządzany owym Omniplanem. Ten nieznany
ludziom wcześniej skokowo upływający nawracalny
"czas ludzki" (drastycznie różniący się od mylonego
z nim przez "oficjalną naukę ateistyczną" płynnie upływającego
nienawracalnego "czasu izotopów i nieożywionej materii")
pozwala na budowanie wynalezionych przeze mnie
"Wehikułów Czasu".
Z kolei owe Wehikuły Czasu pozwolą ludziom żyć
nieskończenie długo poprzez cofanie się w czasie do
lat młodości po każdym osiągnięciu wieku starczego (tj.
praktycznie wieku około 60 lat). Moja Teoria Wszystkiego z 1985
roku pozwoliła mi też zaprognozować zasady działania przyszłych
urządzeń napędowych 6 ery technicznej,
które w wysokiej jakości wizualnej wraz z moim przyjacielem
zaprezentowaliśmy w gratisowym, półgodzinnym filmie o tytule
"Napędy Przyszłości"
upowszechnianym z internetowego adresu
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI.
Urządzenia owej "6 ery technicznej" będą pozwalały
na syntezowanie dowolnych przedmiotów i substancji
poprzez odpowiednie zaprogramowanie przeciw-materii.
(To dzięki takiemu programowaniu przeciw-materii
np. opisywane w punktach #H3 i #H2 niniejszej
strony istoty jakie opanowały umiejętność
takiego programowania są w stanie przyjmować
dowolne kształty jakie ich wyobraźnia lub sytuacja
im podsunie, a także na każde swe życzenie zmieniać
swe kształty, lub zupełnie stawać się niewidzialne
dla ludzi. To także właśnie dzięki umiejętności
takiego programowania przeciw-materii
w przeszłości wysłannicy Boga nauczający
ludzkość zasad cywilizacyjnego życia mogli
syntezować z przeciw-materii kamienne budowle
typu omawianych krótko w podpisie pod
"Tab. #D4" tej strony, np. syntezować
niezniszczalne tzw. "Inkaskie Mury"
do dzisiaj istniejące w Peru a zilustrowane na
Fot. #C5a, albo syntezować piramidy.
To syntezowanie obiektów z przeciw-materii opisywane
starożytnymi legendami wyglądało w sposób podobny
do udostępnianego poniżej przez Film #C5b
naszego 17-sekundowego gratisowego filmu zatytułowanego
"Wall 4K"
a upowszechnianego przez YouTube pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E.
Sposób ten jest szczegółowo wyjaśniony w
punktach #J4.6 i #J4.5 z mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm,
zaś krótko podsumowany w punkcie #I2 strony
pajak_jan.htm.)
Teoria ta pozwoliła mi też odkryć, że nasza
pamięć długoterminowa i niezbędne do życia programy
wcale NIE mieszczą się w naszym śmiertelnym
ciele fizycznym, a w nieśmiertelnych "drobinach
przeciw-materii" z przeciw-świata - o których
w 2020 roku dodatkowo odkryłem iż są one wiecznie
istniejącymi (nieśmiertelnymi), żywymi, samoświadomymi,
rozumnymi, przeciw-materialnymi istotami
jakim w 2020 roku nadałem też drugą nazwę
"Drobiny Boga"
bowiem żywy program sumujący wiedzę, doświadczenia
i możliwości wykonawcze wszystkich z nich formuje
"grupowy intelekt" naszego wszechmogącego
Boga w Biblii opisywany pod nazwą "Duch Święty".
(Ów "grupowy intelekt" Boga wyjaśniam szerzej w (a)
z punktu #H3 niniejszej strony.) Odkryłem też, że to co
uważamy za naszą pamięć długoterminową, faktycznie
jest działaniem ludzkiego mózgu jako rodzaju "terminalu"
zdalnie wczytującego i zapisującego nasze przeżycia, myśli
i działania "z" oraz "do" pamięci owych inteligentnych
"drobin przeciw-materii" (tj. "Drobin Boga") - co powoduje
np., że kiedy nasze obecne ciało umiera, nasza pamięć,
wiedza i osobowość nadal są przechowywane w owych
nieśmiertelnych Drobinach Boga dostarczając sobą
oprogramowania dla kontynuowania naszej osobowości,
wiedzy, nawyków i zachowań po kolejnym naszym
narodzeniu się - tj. dla życia jako nasza kolejna
"reinkarnacja",
lub po kolejnym cofnięciu nas w czasie - tj. jako nasze tzw.
"deja vu".
(Po szczegóły na temat działania naszej pamięci
długoterminowej patrz podrozdział I5.4 z tomu 5 mojej
monografii [1/5].)
Itd., itp.
Szczególnie produktywnym przy tym w nowe odkrycia
okazał się być 2020 rok. To w nim dokonałem
m.in. najbardziej przełomowych ustaleń nieznanych
uprzednio prawd na temat naszego Boga i życia.
Odkrycia te i ustalenia wspomnę poniżej w tym
WPROWADZENIU, zaś dokładniej opiszę je dalej na tej stronie.
Końcowym bowiem ich produktem stała się opisywana tu
Teoria Życia z 2020 roku.
Opisom zaś kluczowych stwierdzeń tej mojej najnowszej
Teorii Życia poświęcona jest cała niniejsza strona - z
najważniejszym jej wyjaśnieniem, tj. co dokładnie
teoria ta stwierdza, zaprezentowanym w punktach
#H2 i #H3 z "części #H" poniżej. Teoria ta już bowiem nam
ujawniła iż "życie" jest jak rodzaj
skomplikowanego mechanizmu hardwarowo-softwarowego
działającego w na tyle złożony sposób, że NIE daje się
go całego ani opisać ani zrozumieć przy dotychczasowym
"ateistycznym" podejściu starej oficjalnej nauki uznającym
i ograniczającym "życie" do wykonanej wyłącznie z materii
naszego świata fizycznego tylko "hardwarowej" jego
składowej, zupełnie zaś ignorując wywodzące się z
przeciw-świata liczne "softwarowe" składowe i potrzeby
życia. W punkcie #H1 tej strony złożoność
działania owego "mechanizmu życia" porównuję nawet
symbolicznie do złożoności działania nowoczesnego
"silnika spalinowego" - którą jakiś NIE
obeznany jeszcze z elektroniką, komputeryzacją
i oprogramowaniem konserwatywny, ignorancki i
unikający zmian i nowej wiedzy nauczający usiłuje
nam wyjaśnić pokazując tylko jedną z jego metalowych
części jaką właśnie dysponuje, np. pokazując tłok,
albo cylinder, albo wał korbowy, resztę zaś omawiając
tylko słownie i zupełnie pomijając przy tym wyjaśnienie
programów działania i rolę elektroniki sterujących
nowoczesnymi silnikami. Stąd patrząc na tą jedyną
mechaniczną część jaką ów nauczający nam pokazuje
typowo NIE możemy sobie nawet wyobrazić ani pojąć
jak skomplikowany jest cały mechanizm nowoczesnego
komputerowo sterowanego silnika spalinowego -
dla pełnego zrozumienia jakiego najlepiej jest
zobaczyć jego pracujący model np. wykonany
z jakiegoś przeźroczystego materiału i już zaopatrzony
w zanimowaną ilustrację efektów działania sterujących
nim programów. Opisywaną tutaj moją "Teorię Życia
z 2020 roku" można więc przyrównać właśnie do
takiego przeźroczystego modelu już działającego
nowoczesnego silnika, ponieważ umożliwia ona
ogarnięcie i zrozumienie całego zjawiska "życia",
z którego dotychczas ludziom były ujawniane tylko
jego odrębne fragmenty, lub materialne części,
niezależnie odkrywane lub poznawane przez cały
szereg odmiennych ludzkich źródeł informacji
lub dyscyplin - przykładowo fragmenty ujawniane
przez religie, święte księgi, mity, legendy, folklor
ludowy, okult, doświadczenia przy-śmiertne, nauki
biologiczne, medycynę, sport, osobiste doświadczenia
poszczególnych ludzi, itd., itp. Odnotuj przy tym, że
jeśli te ujawniane fragmenty nosiły cechy programów,
np. jak opisywany w Biblii "Duch Święty", wówczas
ignorancka i unikająca zmian i nowej wiedzy
"oficjalna nauka ateistyczna" jaka całą
uwagę koncentruje na "hardwarowej" materii, typowo
natychmiast zaprzeczała lub ignorowała ich istnienie.
Jednocześnie konformistycznie nastawieni do kłamstw
tej oficjalnej nauki dzisiejsi kapłani przez
już ponad 35 lat "odrzucają wiedzę" opisywanego
tu oficjalnie blokowanego mojego dorobku badawczego
zdolnego do skorygowania tych ogromnie szkodliwych
dla całej ludzkości zaprzeczeń i ignorowania.
Pierwsze najbardziej przełomowe moje odkrycie
z 2020 roku dotyczące nieznanej wcześniej ludzkości
wiedzy i prawdy o stworzonym przez Boga życiu
wszelkich istot z materii naszego świata fizycznego
nastąpiło kiedy ustaliłem, że prastara księga
Kabały o tytule "Sefer ha-Zohar" raportuje
udostępnione nam przez Boga opisy męskich i żeńskich
wersji miniaturowych, nieśmiertelnych, żyjących, inteligentnych,
samoświadomych, wykazujących się indywidualnymi
osobowościami i zdolnych do samouczenia się istot
z przeciw-materii, nazwę których po odkryciu ich
istnienia z uprzednio dla nich używanej nazwy "drobiny
przeciw-materii" przemianowałem na używaną
tutaj nazwę "Drobiny Boga".
(Odnotuj, że istnienie, cechy i funkcje owych "Drobin
Boga", już od 1985 roku - czyli od blisko już pół wieku,
moja Teoria Wszystkiego szczegółowo opisywała pod
nazwą "drobiny przeciw-materii", wyjaśniając je jako
rodzaj potencjalnie inteligentnych podskładowych
"hardware" w jakim rezyduje wyżej wspomniany
"żyjący program Boga" w Biblii opisywany pod
nazwą "Duch Święty".) Tamto swe odkrycie
istnienia wywodzących się od Boga opisów męskich
i żeńskich "Drobin Boga" o miniaturowych ciałkach
z przeciw-materii udokumentowanych w prastarej
księdze Kabały szerzej zaprezentowałem w punktach
#K1 i #K2 swej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Odkrycie istnienia i opisów
owych "Drobin Boga" dostarczyło wymaganego "klucza"
jaki z kolei w ostatnich dwóch miesiącach 2020 roku
umożliwił poskładanie się w moim umyśle opisywanej
tutaj "Teorii Życia". Jak też się okazuje,
Biblia od około 2000 lat stara się wskazywać ludzkim
badaczom istnienie tego "klucza", bowiem w zacytowanym
w #H3 tej strony wersecie 1:27 z "Księgi Rodzaju"
podaje ona informację dyskretnie zakodowaną dla
powodów opisanych w (1b) z punktu #H1 niniejszej
strony, jaka w połączeniu z innymi informacjami
też zakodowanymi w wersetach Biblii stwierdza, że
właśnie na wzór i podobieństwo owych żyjących
i samoświadomych przeciw-materialnych "Drobin
Boga" Bóg stworzył potem z materii wygląd i
działanie ciał mężczyzny i kobiety.
Drugie równie przełomowe jak powyższe z
moich odkryć 2020 roku nastąpiło, kiedy począwszy od dnia
2020/11/7 przeredagowując treść punktu #I2 swej strony
pajak_jan.htm
na bardziej aktualną, nagle uświadomiłem sobie
iż ponieważ programy NIE mogą istnieć w
czystej postaci a zawsze muszą być zapisane
na jakimś "nośniku informacji", stąd takie
programy w Biblii opisywane pod jedną nazwą
"dusza" a obejmujące odrębne oprogramowania
samoświadomości, osobowości, długoterminowej
pamięci, itp., u wszelkich istot żyjących (w tym
u ludzi) faktycznie muszą być zlokalizowane właśnie
w "Drobinach Boga". Z kolei "wtchnięcie" tych Drobin
Boga z owymi programami "duszy" do przyporządkowywanych
im przez Boga istot żyjących może następować
dopiero po pełnym ukształtowaniu się przyjmujących
je ciał owych istot, czyli dopiero w momencie ich
narodzin. U ludzi owo "wtchnięcie" może nastąpić
więc dopiero w chwili łapania pierwszego oddechu,
czyli tuż przed przerwaniem pępowiny - tak jak od
wielu już lat wyjaśniam to i podpieram obszernym
materiałem dowodowym w punkcie #C6 strony
soul_proof_pl.htm,
zaś jak na niniejszej stronie upewniam o tym
zainteresowane osoby w punktach #H3, #H2 i #H1.
(O fakcie, że nośnikiem duszy, czyli programów
samoświadomości, osobowości, długoterminowej
pamięci, itp., wcale NIE są ciała owych istot żyjących,
ja wiedziałem wszakże już od 1987 roku - tak jak
wyjaśniam to w #35 z podrozdziału W4 w tomie 18 swej
monografii [1/5].)
To drugie przełomowe odkrycie spowodowało,
że wiedza i dane jakie stopniowo gromadziłem
w swym umyśle przez wiele lat, nagle poskładały
się razem formując zupełnie nową przełomową
Teorię Życia z 2020 roku, jaką właśnie
prezentuję czytelnikowi na niniejszej stronie.
Odnotuj, że adaptację owego punktu #I2 ze strony
pajak_jan.htm
w dniu 2021/1/1 opublikowałem też na blogach
totalizmu jako wpis #330 - jednocześnie w tymże
samym dniu rozpoczynając przygotowywanie
niniejszej strony. Warto w tym miejscu też podkreślić
iż kłamliwe upieranie się przy ateiźmie
starej monopolistycznej "oficjalnej nauki ateistycznej"
powoduje, że do dziś NIE zdołała ona ustalić
czym jest "życie" i skąd biorą się znane atrybuty
życia, ani NIE zdołała zademonstrować zdolności
ateistycznej nauki do eksperymentalnego stworzenia
nowego życia - np. do zesyntezowania z nieożywionej
materii choćby tylko przysłowiowego najbardziej
prymitywnego żyjącego "źdźbła trawy". Dlatego
jak narazie ludzka oficjalna nauka ateistyczna
nadal NIE stworzyła też definicji życia, prawdę
której potwierdzałby sprawdzalny materiał dowodowy
reprezentujący owych co najmniej "trzech
świadków" istotność wskazywania jakich
dla każdego teoretycznego wyprowadzenia i dla
każdej nowej teorii najpierw zakomunikowałem
czytelnikom w punkcie #I2 wyżej-wymienionej swej strony
pajak_jan.htm,
potem zaś dokładniej wyjasniłem w (1) do (1c)
z punktu #H1 niniejszej strony. Ponadto odnotuj,
że ponieważ wskazywanie owych "trzech świadków"
jest absolutnie konieczne dla potwierdzania
prawdy i wiarygodności teorii które się upowszechnia i dla
upewnienia czytającego iż go się NIE okłamuje - tak jak
coraz częściej jest on okłamywany tym dla czego jedyny
powód upowszechnienia jest ludzka zachłanność na
pieniądze,
dlatego kim są owi "trzej świadkowie" zdecydowałem
się dodatkowo przypomnieć i wyjaśnić czytelnikowi
we wyżej wymienionych od (1) do (1c) z punktu
#H1 oraz w punktach #H3, #H5 i #H7 niniejszej
strony, zaś zilustrować to szeregiem przykładów
owych "3 świadków" w punkcie #H3 poniżej.
Powinienem tu też podkreślić, że ponieważ od
1985 roku (tj. od sformułowania swej Teorii
Wszystkiego jaka upewniła mnie iż Bóg istnieje,
niestety jaką zmuszony jestem upowszechniać
pod jej pierwszą nazwą
"Koncept Dipolarnej Grawitacji")
wszystko co teoretycznie ustaliłem zawsze staram
się aby prawdę tego potwierdzić też oświadczeniami
owych "trzech świadków" - w rezultacie praktycznie
całość mojego "hobbystycznego" dorobku naukowego
uchroniona tym została przed wkradnięciem się do
niego błędów i pomyłek. Jeśli więc ktoś przeglądnie
moje nawet najstarsze publikacje, ciągle odkryje,
że na przekór iż z natury rzeczy są one nieco mniej
kompletne i dopracowane niż te najnowsze, ciągle
zawierają one prawdę tak samo niepodważalną jak ta
z najnowszych opracowań - chociaż ich prawda może
być wyrażana w nieco bardziej niż dzisiaj niezręczny sposób.
Ja osobiście rekomendowałbym czytelnikowi przeczytanie
całej niniejszej strony. Wszakże udostępnia ona moje własne
odkrycia wyczerpująco udokumentowane sprawdzalnym
przez każdego materiałem dowodowym potwierdzającym
iż reprezentują one sobą absolutna prawdę, jakie to
odkrycia w chwili opracowywania niniejszej strony NIE
były dostępne w żadnej innej publikacji. Tymczasem
ujawniają one czytającemu wiedzę o życiu, duszy, Bogu, itp.,
jaka dostarczy mu poprawnych fundamentów i świadomości,
że życie dowolnej istoty
z materii zaczyna się dokładnie w momencie kiedy
"Drobina Boga" jaka jest nośnikiem programów duszy
(tj. samoświadomości, osobowości, długoterminowej
pamięci, itp.) danej nowonarodzonej istoty zostanie
"wtchnięta" (tj. załadowana i włączona) do ciała tej
istoty - tj. w przypadku ludzi: w momencie załapania
pierwszego oddechu czyli tuż przed przerwaniem lub
ucięciem pępowiny. Ponadto odkrycia tu
opisane wyjaśniają też aż cały szereg innych nieznanych
dotychczas przez ludzi faktów dotyczących Boga,
"Drobiny Boga", źródeł boskich mocy, dzisiejszej
naukowej interpretacji słownictwa używanego w
Biblii, roli religijnych "Aniołów Stróży" (czyli innych
specjalistycznie "ucieleśnionych" Drobin Boga z jakimi
ta "wtchnięta" drobina jest w stałej i natychmiastowej
komunikacji i stąd które po jej przynagleniu w krytycznej
chwili dopomogą danej istocie - wypełniając dla niej
funkcję przez chrześcijaństwo zwykle opisywane
nazwą "Anioł Stróż"), naszej zależności od Boga,
działania i składowych duszy, pochodzenia i
miejsca przechowywania programów naszej duszy,
samoświadomości, długoterminowej pamięci, karmy,
"deja vu",
oraz wielu jeszcze innych zjawisk jakie doświadczamy,
jednak jakich pełne naukowe wytłumaczenie przy
ateistycznym podejściu "a posteriori" do
badań dotychczas NIE było poprawnie-możliwe a
stąd i NIE poznane.
Część #A:
Informacje wprowadzające tej strony:
Motto całej tej strony "2020zycie.htm":
'Charakterystyczne dla
wypaczeń dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej"
jest iż NIE można znaleźć odkrycia już włączonego
do jej dorobku, które by ujawniało iż "twardym"
czyli wyłącznie hardwarowym (materialnym) systemom
NIE daje się nadać zdolności do samouczenia się (a tym
samym do wypracowania przez nie samo-świadomości
ani do powstania w nich życia), bowiem z definicji
samo-uczenie się może zaistnieć tylko w hardwarowo-softwarowych
systemach w których hardwarowe "zmysły" mają zdolność
gromadzenia informacji zaś bazujące na "miękkiej" informacji
programy są zdolne do nieustannego modyfikowania i
udoskonalania samych siebie.' (Podsumowanie
niefortunnych konsekwencji bazowania "oficjalnej nauki
ateistycznej" na "pamiętaniu" oraz na wymogu ograniczającego
wiedzę zawężania specjalizacji jej pracowników, zamiast
na "myśleniu" oraz na wielo-dyscyplinarnym podejściu -
co spowodowało, że aż do 2020 roku ludzkość NIE posiadała
teorii podobnej do zaprezentowanej tutaj "Teorii Życia z
2020 roku" jaka bazowałaby na sprawdzalnym materiale
dowodowym a jednocześnie definiowała "życie"
jako symbiozę hardwarowych oraz softwarowych systemów
samouczących się, które uzyskały samoświadomość.)
#A1.
Jakie są cele tej strony:
Głównym celem niniejszej strony internetowej
oraz materiału ilustracyjnego który ukazałem
tutaj czytelnikowi, jest zaprezentowanie
najbardziej kluczowych ustaleń, stwierdzeń,
dedukcji, oraz materiału dowodowego
potwierdzającego ich prawdę a reprezentującego
owych "3 świadków" potrzebę wskazywania
ktorych opisałem w (1) z punktu #H3, czyli
zaprezentowanie wszystkiego co składa się na treść mojej
Teorii Życia z 2020 roku
jaka wnosi potencjał naukowego wyjaśniania
tajemnic życia dotychczas leżących poza
zakresem wyjaśnialności przez nadal monopolistyczną
"oficjalną naukę ateistyczną", która niestety
przekłada już lukratywność kłamstw ponad
poszukiwanie prawdy. Strona ta zaprezentuje
też krótką historię wypracowania tej nowej
teorii, oraz wyjaśnia też nowoczesne słownictwo
jakie posiada tę samą lub bardzo bliską treść
znaczeniową jak co ważniejsze z użytych na tej
stronie znaczeń wyrażeń wywodzących się z
Biblii lub z innych pozanaukowych źródeł
informacji o życiu.
Sformułowanie oraz opublikowanie mojej "Teorii Życia
z 2020 roku" na niniejszej stronie stwarza nowe
i poprawne fundamenty naukowe na jakich w
przyszłości stopniowo będą mogły być budowane
wyjaśnienia dla wszelkich zagadek naszego życia
oraz zagadek istnienia innych rodzajów żyjących
bytów - jakie manifestują się w otaczającej nas
rzeczywistości, jednak dla wyjaśnienia jakich nasza
monopolistyczna "oficjalna nauka ataistyczna" NIE
posiada wymaganych zdolności ani narzędzi poznawczych.
#A2.
Tezy, prawdę jakich dowodzi "Teoria Życia z 2020 roku":
Jeśli pisze się rozprawę doktorską, szczególną
uwagę trzeba przykładać do sformułowania w
niej tzw. "tezy" - czyli stwierdzenia o
istotnym znaczeniu naukowym, prawdę jakiego
dana rozprawa doktorska ma udowowodnić.
Tymczasem każda teoria naukowa to nieporównanie
więcej niż rozprawa doktorska. Wszakże w niemal
każdym kraju pisane i bronione jest wiele tysiący
rozpraw doktorskich, za to liczbę potwierdzanych
jako wyrażające prawdę teorii naukowych daje się
w nim policzyć na palcach. Stąd jeśli dana teoria
wyraża prawdę, jej ustalenia powinny udowadniać
prawdę znacznej liczby tez. Przytoczmy więc chociaż
parę przykładów tez, prawdę jakich potwierdza
omawiana na tej stronie "Teoria Życia z 2020 roku".
(1)
Gdyby NIE istniał Bóg, NIE istniałoby też życie.
Prawdę tej tezy uzasadniają dedukcje logiczne z
punktów #D1 do #D5 poniżej na tej stronie, zaś
dowodzą ją "3 świadkowie" potwierdzający ustalenia
przytoczone w jej punktach #H3, #C5 i #D3. Wszakże
gdyby NIE istniał Bóg, NIE istniałyby również męskie
i żeńskie "Drobiny Boga" jakich samouczące się
programy w przeciągu dotychczasowej połowy wieczności
zdołały wygenerować oprogramowanie formujące
najważniejsze elementy naszej duszy jaka
nadała "życie" naszemu ciału z materii -
np. elementy takie jak zarodek naszej samoświadomości,
bazę danych naszej osobowości, oraz inne równie
istotne software. Bez zaś istnienia tego oprogramowania,
nasza dusza wraz z przenoszącą ją Drobiną Boga
NIE mogłaby być wtchnięta w nasze ciało, formując
w ten sposob w materii ów szybko samouczący się
system hardwarowo-softwarowy jakim my jesteśmy
kiedy żyjemy - zgodnie z tym co stwierdza przytoczone
powyżej motto całej tej strony "2020zycie.htm"
i zgodnie z tym co [VII] z punktu #H2 poniżej informuje
nas o przyspieszaniu "procesu gromadzenia wiedzy
i doświadczeń" zdarzeniami zachodzącymi w naszym
intensywniej niż przeciw-świat działającym fizycznym
świecie materii. Następstwem zaś prawdy powyższej
tezy iż "bez istnienia Boga
NIE istniałoby też życie" jest,
że każdy z nas nosi w sobie swój własny osobisty
dowód inżynierski na istnienie Boga, ponieważ bez
względu na to czy ktoś jest ateistą czy wierzącym,
ciągle dla każdego z nas prawdą jest
inżynierskie ustalenie iż "skoro ja żyję, to samo
jest już dowodem iż Bóg istnieje". (Poszerzone
uzasadnienie dlaczego stwierdzenie to wyraża obiektywną
prawdę zawarłem w punkcie #J2.2 swej strony
smart_tv.htm.)
(2)
Definicja "istoty żyjącej" wypracowana przez opisywaną tu
"Teorię Życia z 2020 roku" potwierdza prawdę, poprawność i
spełnianie się w rzeczywistym życiu genialnej "Teorii Nadistot"
opracowanej przez Polaka Adama Wisniewskiego
zaś opisywanej szczegółowo w punkcie #I6 mojej strony o nazwie
mozajski.htm.
Wszakże ta przytoczona i wyjaśniona w punkcie #D3 niniejszej
strony definicja, stwierdza iż każda
znana ludzkości "istota żyjąca" o ciele z materii w sensie zasady
swego działania funkcjonuje jako "samouczący się system
hardwarowo-softwarowy" w jakim hardwarowe
ciało jest tak skonstruowane aby możliwie najefektywniej służyło
gromadzeniu surowych informacji (tj. surowych "danych") jakie
potem zawarte w tym ciele "samouczące się" software (tj. "miękkie"
oprogramowanie uformowane np. z bibilijnych "słów") przetwarza
w "wiedzę" przysparzaną przez daną istotę żyjącą.
Innymi słowy, ponieważ ustalone moimi badaniami uzupełnienie
owej Teorii Nadistot stwierdza, że Bóg "posila się" wiedzą,
stąd przysparzanie wiedzy będącej "owocem" życia każdej istoty
z materii (w tym także produktem życia każdego z nas ludzi),
z jednej strony potwierdza prawdę, poprawność i spełnianie
się owej Teorii Nadistot Adama Wiśniewskiego, z drugiej zaś
strony równocześnie służy Bogu poprzez wypełnianie roli
owego hardwarowo-softwarowego mechanizmu czy systemu
"przysparzającego wiedzę" - czyli spełnia cel stworzenia istot
z materii jaki od wielu już lat wyjaśniam wszystkim zainteresowanym
czytelnikom w punkcie #B1 swej odmiennej strony internetowej o nazwie
antichrist_pl.htm.
Z kolei spełnianie tego celu przez każdą istotę żyjącą, w tym
przez każdego z nas, wprowadza aż cały szereg następstw
dla naszego życia - poznanie jakich leży w witalnym interesie
każdego. Następstwa te opisuję szerzej w "części #W"
niniejszej strony. Wszakże służenie Bogu w roli "przysparzacza
wiedzy" wyjaśnia przykładowo: dlaczego Bóg dał nam "wolną
wolę" i pozwala nam czynić wszystko do czynienia czego
"zaochotniczymy", dlaczego Bóg pozwala aby źli
ludzie czynili zło (wszakże czynienie zła też przysparza wiedzę -
tyle że negatywnego rodzaju, zaś czyniący zło i tak potem
jest rozliczony za to przez Boga), dlaczego Biblia wyjaśnia jak
odróżniać zło od dobra i co stanie się z tymi co wyrządzają zło,
jednak czynienie dobra w obecnym życiu jest pozostawione
"wolnej woli" i "zaochotniczeniu" do jego dokonywania, itd.,
itp. - po więcej szczegółów patrz "część #W" niniejszej strony.
(3) W życiu każdego
z nas dwa najważniejsze prawa życiowe wyrażają
słowa Jezusa wskazujące dwa największe przykazania
Boga przytaczane, m.in., w wersetach 22:37 i 22:39
z bibilijnej "Ew. Mateusza". Stwierdzają
one bowiem - cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim
sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem"
oraz "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie
samego". Wszakże na podstawie tego co o
przysparzaniu wiedzy
wyjaśniają nam i uzasadniają opisy w [I] z końcowej części
punktu #H2 tej strony, oba powyższe przykazania uświadamiają
każdemu z nas iż "ja jestem ponieważ Bóg stworzył
mnie i bliźnich abyśmy dzięki wzajemnemu oddziaływaniu
ze sobą mogli najszybciej jak to możliwe gromadzić istotne
doświadczenia życiowe i powiększać wiedzę." (4)
Aby przekierować ludzkość z obecnie przez nią podążanej drogi
wiodącej do upadku i samozagłady na drogę wiodącą do wzrostu
i cywilizacyjnego rozkwitu, konieczne jest, m.in., jak najpilniejsze powołanie
konkurencji (tj. powołanie "totaliztycznej nauki") dla obecnie bezkarnie
upowszechniającej klamstwa i konfuzję "oficjalnej nauki ateistycznej".
Po więcej informacji w tej sprawie patrz "część #X" niniejszej strony.
Część #B:
Krótka historia powstania mojej "Teorii Życia z 2020 roku":
#B1.
Esencję każdej teorii zawsze daje się wyrazić
jednym zdaniem ubierającym w słowa to co
stanowi jej fundamenty:
Jakąkolwiek teorię by się nie rozpatrywało,
zawsze się okazuje, że jej esencję daje się
wyrazić jednym zdaniem, które faktycznie
spełnia także rodzaj jej fundamentów opisowych.
Przykładowo, esencję mojej najważniejszej
teorii z 1985 roku, jaka do dzisiej pozostaje
pierwszą faktycznie stworzoną przez człowieka
i nadal jedyną istniejącą na Ziemi naukową
Teorią Wszystkiego
daje się opisać krótkim zdaniem
pole grawitacyjne
jest polem dipolarnym. To dlatego
natychmiast po opracowaniu tej mojej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku opublikowałem ją pod nazwą
"Koncept Dipolarnej Grawitacji".
Tamto krótkie zdanie podkreśla bowiem, że grawitacja
przynależy do powszechnie znanej kategorii pól
dipolarnych. Czyli ujawnia ono nieprawdę twierdzenia,
że grawitacja jest polem
monopolarnym, za jakie bez przeprowadzenia jakiegokolwiek
sprawdzenia uznała grawitację monopolistyczna "oficjalna
nauka ateistyczna", oraz za bycie jakim to polem
monopolarnym do dzisiaj owa nieodpowiedzialna
nauka błędnie grawitację uważa i ani myśli
aby ów kardynalny błąd skorygować bez zostanie
do tego w jakiś sposób przymuszoną.
Tylko jednym zdaniem daje się też opisywać esencję
wszystkich błędnych teorii - przykładowo esencję w
oczywisty sposób bzdurnej i wielokrotnie już dowiedzionej
jako błędna "teorii wielkiego bangu". Esencję owej
błędnej "teorii wielkiego bangu" daje się
opisać np. zdaniem "ponieważ
większość ciał niebieskich dokumentuje tzw. "przesunięcie
ku czerwieni" jedynym tego wytłumaczeniem uznawanym
przez "oficjalną naukę ateistyczną" jest iż rzekomo od chwili
powstania jako produkkt ogromnej eksplozji wszechświat doznaje
nieustającego rozszerzania się i ucieczki galaktyk".
Niestety, jest już oczywistym, że to fundamentalne dla
"teorii wielkiego bangu" zdanie wyraża fałsz zwodzący
masy ludzkie, bowiem faktycznie owo "przesunięcie
ku czerwieni" jest spowodowane przez propagowanie
się fal światła przeciwstawnie do prądu dipolarnego
pola grawitacyjnego - tak jak wyjaśniłem to szczegółowiej
w punktach #D2 i #D2.1 oraz we "wstępie" z mojej
innej strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Możliwość, że wszechświat się rozszerza (tj. że galaktyki
się rozbiegają), jest też zaprzeczana przez moje
odkrycie opisywane w punkcie #D4 z w/w strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm -
w którym wykazałem iż wszechświat musi mieć
nieskończone rozmiary i czas trwania, zaś będąc
takim jest dla niego fizyczną niemożliwością aby
mógł się rozszerzać albo kurczyć. Ponadto, gdyby
nawet mógł się rozszerzać lub kurczyć, wówczas
powodowane tym nieustające zmiany działania
praw natury uniemożliwiałyby ciągłość (czyli i
istnienie) życia.
#B2.
Esencję opisywanej tutaj "Teorii Życia z 2020 roku" daje
się wyrazić krótkim zdaniem np. o brzmieniu: "życie
to nieustająca symbioza pomiędzy przeciw-materialną
'Drobiną Boga' będącą nośnikiem i źródłem softwarowej
duszy (czyli programów samoświadomości, osobowości,
zdolności do samouczenia się, długoterminowej pamięci,
itp.) danej żyjącej istoty, oraz hardwarowym ciałem
z materii celowo zaopatrzonym w kształty, zmysły
i funkcjonalność jakie umożliwiają tym samouczącym
się programom z przyporządkowanej temu ciału
'Drobiny Boga' powiększanie swej wiedzy i zapisów
doświadczeń życiowych, które czynią z tej drobiny
coraz bardziej mądrą i doświadczoną wiecznie żyjącą
istotę jaka aktywnie będzie dodawała swoją kontrybucję
do wzrostu i rozwoju doskonałości całej otaczającej
ją rzeczywistości":
Powyższy samo-wyjaśniający się tytuł zinterpretuję
tu szerzej w terminie późniejszym.
#B3.
Proces wyłaniania się nowych teorii w ludzkich umysłach
został przez Boga tak mądrze zaprojektowany, że na
zostanie autorem poprawnej i wyrażającej prawdę teorii
trzeba sobie zapracować latami mozolnie wykonywanych
badań i gromadzenia wiedzy na dany temat - czego,
niestety, wielu dzisiejszych nawykłych do łatwizny i
szybkiego bogacenia się "luminarzy nauki" NIE jest
gotowych uczynić, co zamienia ich pośpiesznie posklecane
teoryjki w kłamstwa szkodliwie zwodzące ludzkość:
Motto:
"W naszym nieograniczonym rozmiarowo i czasowo
wszechświecie, cokolwiek zaczniemy dogłębnie
rozważać, zawsze wówczas odkrywamy, że jest
to jedną ze składowych czegoś większego, a
jednocześnie jest to wynikiem złożenia ze sobą
szeregu mniejszych od tego składowych."
Jako nastolatek, szczególnie w okresie swej szkoły
średniej, uwielbiałem czytać książki popularno-naukowe.
Były dni, że w przeciągu jednej nocy czytałem nawet
dwie lub trzy z nich. Pod koniec zaś okresu swej
młodości znałem treści niemal wszystkich z nich
jakie posiadała bibliteka publiczna z miasteczka
Milicz
w jakim uczęszczałem do
Liceum Ogólnokształcącego.
Książki te w owych czasach były też pisane inaczej
niż obecnie. Wiernie raportowały one proces
poszukiwania prawdy i NIE ukrywały tego co dziś
oficjalna nauka ateistyczna uważa za niezgodne
z jej doktrynami - a stąd co w dzisiejszych czasach
wstydliwie usuwa się z treści książek. Przykładowo,
wiele z nich opisywało eksperymenty i ich wyniki
nastawione na badania tzw. "promieni zimna"
jakie opisałem szerzej w (3) z punktu #K2 swej strony
god_istnieje.htm -
dziś zaś jeśli już te "promienie zimna" gdzieś ze wstydem
się wspomina, wówczas niemal zawsze czynione jest
to w sposób kłamliwie implikujący iż rzekomo one
NIE istnieją. (Te dawniej prowadzone eksperymenty
wykazywały, że "promienie zimna" faktycznie istnieją,
tyle że ich istnienie jest niezgodne z wierzeniami
dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej" jaka NIE
jest w stanie wytłumaczyć ich pochodzenia - chociaż
jednocześnie ich istnienie jest w pełni zgodne z moją
naukową Teorię Wszystkiego z 1985 roku
jaka informuje iż są one propagowane przez "Drobiny
Boga" a NIE przez fale elekromagnetyczne.)
W rezultacie, kiedy będąc jeszcze relatywnie
niedoświadczonym studentem Politechniki Wrocławskiej
i nasi wykładowcy omawiali dokładniej "Tablicę Okresowości
Pierwiastków" nazywaną także "Tablicą Mendelejewa",
moja już wówczas znaczna w tych sprawach wiedza pozwoliła
mi odnotować, że tablica ta uszeregowuje pierwiastki
używając tylko jednego kryterium, podczas gdy faktycznie
budowa każdego z pierwiastków jest definiowana aż kilkoma
kryteriami - to dlatego oprócz zwykłej wody istnieje też np.
"ciężka woda".
Ponieważ ja już od czasów młodości lubuję się w rozwiązywaniu
zagadek, w wolnych chwilach zacząłem się wówczas zastanawiać,
czy nie dałoby się dwuwymiarowej Tablicy Okresowości
Pierwiastków tak przekonstruować i udoskonalić, aby na
jednym arkuszu papieru wbudować w nią więcej wymiarów
opisujących dane pierwiastki dla odmiennych kryteriów,
a stąd aby patrząc na jakiś pokazany w niej pierwiastek
jednym rzutem oka dało się poznać wszystkie jego zasadnicze
parametry, włącznie z wykazem jego głównych cząstek
elementarnych i jego izotopów. Po skontruowaniu tej
mojej unikalnie uformowanej tablicy próbowałem ją
opublikować. Niestety NIE wiedziałem gdzie i jak to uczynić,
zaś ówcześni wykładowcy do jakich zwróciłem się o radę
i pomoc w tej sprawie potraktowali mnie jakbym przysłowiowo
"urwał się z choinki" i dali mi do zrozumienia
iż o tablicy tej mądrzy uczeni wiedzą już wszystko i NIE
wypada aby jakiś tam młodociany studencina próbował
im wytykać iż coś w niej jeszcze daje się dodatkowo
ulepszyć. Zarzuciłem więc usiłowania opublikowania
swej udoskonalonej tablicy, po jakimś zaś czasie zaginął
mi także jej długotrwale i pracowicie przygotowywany
egzemplarz. A szkoda iż tak się stało, bowiem do dzisiaj
wierzę, że tamto moje pierwsze rewolucyjne udoskonalenie
powszechnie znanej w nauce tablicy wnosiło aż tyle
innowacji i nieznanych wcześniej możliwości do teorii
formułowania się pierwiastków chemicznych, ile moja późniejsza
"Tablica Cykliczności dla Napędów Ziemskich"
wniosła do metodologii prognozowania przyszłych zasad
działania wcześniej nieznanych urządzeń napędowych -
zaś ewentualne opublikowanie tak rewolucyjnego udoskonalenia
do powszechnie akceptowanej przez oficjalną naukę dyscypliny
wiedzy z pewnością wiele zmieniłoby zarówno w moich losach jak
i w przyszłości owej dyscypliny. Na szczęście, pomimo zaginięcia
egzemplarza tamtej mojej wielowymiarowej tablicy okresowości
pierwiastków, pamięć jak należy się zabierać za efektywne
konstruowanie takich tablic, u mnie już pozostała. Po jakimś
też czasie (obecnie sądzę iż stało się to po około 4 latach),
choroba grypy jaką opisałem w punkcie #J2 strony
propulsion_pl.htm,
a także w podrozdziałach A19 i A20 z "tomu 1" mojej
monografii [1/5]
oraz pokazana także na półgodzinnym filmie z YouTube o tytule
"Napędy Przyszłości"
zmobilizowała mnie abym używając podobnej zasady wypracował swą
"Tablica Cykliczności dla Napędów Ziemskich".
Owo zaś jej wypracowanie zainicjowało długi łańcuch zdarzeń -
jaki dla mnie okazał się być rodzajem mitycznej "Nitki
Ariadny" wyprowadzającej mnie z ciemności niewiedzy
ku odkryciom wielu przełomowych prawd. Z kolei jednym
z późniejszych następstw i "kamieni milowych"
tego bycia prowadzonym przez ową "Nitkę Ariadny"
stało się napisanie niniejszej strony o mojej najnowszej
"Teorii Życia z 2020 roku".
Zanim jednak przystąpię do omówienia historii niniejszej
"Teorii Życia z 2020 roku", najpierw pragnę wyjaśnić
proces, wysiłki zidentyfikowania i opisania którego fascynują
mnie od wielu już lat, mianowicie ujawniający: jaki
jest mechanizm kształtowania się nowych przełomowych
teorii w umysłach ich twórców? Proces ten bowiem
dokładnie zaobserwowałem u siebie dopiero podczas ujawniania
się w moim umyśle tej najnowszej "Teorii Życia z 2020 roku".
Mianowicie, okazuje się, że pojawianie się nowej teorii
wcale NIE jest przejawem jakiegoś błysku olśnienia
czy inspiracji, a jest wynikiem wielu lat gromadzenia
odkryć i faktów związanych ze sobą tematycznie. Mi więc
ów mechanizm przypomina analogię do dwustopniowego
działania. W jego pierwszym stopniu mozolnie
poszukujemy po całym świecie małych elementów
jakiejś większej papierowej "układanki" (łamigłówki),
poczym wszystkie te elementy wrzucamy na rodzaj
"tacy" jaką jest nasz umysł i pamięć. Elementy te
faktycznie są wynikami wieloletnich przemyśleń
i badania danego tematu. Przykładowo dla mojej
Tablicy Cykliczności dla Napędów Ziemskich,
elementami tymi były konstrukcje, cechy i
zasady działania wszystkich napędów jakie
ludzkość dotychczas już zbudowała, a jakie
były w stanie dostarczyć mi ogólnych wskazówek,
jakie na zasadach które omówiłem w punktach
#J4.1 do #J4.6 ze swej strony o nazwie
propulsion_pl.htm,
później pozwoliły mi wypracować zasady działania,
konstrukcje i osiągi mojego Magnokraftu, Wehikułu
Telekinetycznego i Wehikułu Czasu. Z kolei
w drugim stopniu, już posiadane na
owej "tacy" (tj. w umyśle) elementy jakby papierowej
"łamigłowki", przy każdej okazji formułowania jakiegoś
nowego ich elementu lub dokonywania nowych
przemyśleń (tak jak w przypadku opisywanego
tu poskładania się w moim umyśle "Teorii Życia
z 2020 roku" było przeredagowywanie punktu #I2 strony
pajak_jan.htm)
ową "tacą" z łamigłówką jakby ponownie się
"potrząsa" - tak że poszczegółne elementy
owej łamigłówki ukazują się naszemu umysłowi
w coraz to innej konfiguracji. W wyniku takiego
procesu, po wielu latach kolejnych podejmowań
takiego "potrząsania" ową "tacą" z elementami łamigłówki,
nagle w naszym umyśle następuje poskładanie
się owych elementów w rodzaj obrazu całości
"łamigłówki" - który jest właśnie nową przełomową
teorią. Przykładowo, owo symboliczne "potrząsanie"
Magnokraftem, Wehikułem Telekinetycznym oraz
Wehikułem Czasu przy każdej okazji dokonywania
nowych działań z opublikowaną po raz pierwszy w
1976 roku (w artykule [1#B3] o tytule "Teoria
rozwoju napędów", z polskiego czasopisma
"Astronautyka", numer 5/1976, strony 16-21) tamtą moją
"Tablica Cykliczności dla Napędów Ziemskich",
spowodowało że w 1985 roku (czyli po około 12
latach takiego "potrząsania") nagle w moim umyśle
ułożyła się i ujawniła zupełnie nowa "Teoria Wszystkiego
z 1985 roku", jaka wyjaśniała mi "jak", "dlaczego",
"w jaki sposób", itp., gwiazdoloty prognozowane
tą moją Tablicą Cykliczności będą działały. Oczywiście,
kiedy ma się już poskładaną nową teorię wyrażającą
sobą prawdę, wówczas ona sama zaczyna nam wskazywać
najróżniejsze następne prawdy jakie dotychczas umykały
zostania zidentyfikowanymi i poznanymi przez ludzkość.
W tym miejscu warto przypomnieć, że opisywana
tu "Teoria Życia z 2020 roku" jest już trzecią z kolei
przełomową i opublikowaną teorią naukową, jaka
w moim umyśle "poskładała się" właśnie w opisany
powyżej sposób. Pierwszą z nich była wszakże teoria
moich "Tablic Cykliczności dla Napędów Ziemskich",
którą po raz pierwszy opublikowałem w 1976 roku
w powyższym artykule [1#B3] o tytule "Teoria rozwoju
napędów" - czyli jak szacuję jaka "poskładała
się" w moim umyśle po około 4 latach "potrząsania"
swą wiedzą o udoskonalonej Tablicy Okresowości
Pierwiastków (Tablicy Mendelejewa), którą stworzyłem
jako młody student Politechniki Wrocławskiej jednak
do opublikowania której zostałem zniechęcony przez
wykładowców do jakich zwróciłem się o radę i pomoc
(a wielka szkoda). Te swe opublikowane Tablice
Cykliczności dla Napędów Ziemskich opisałem szerzej
w punktach #J1 do #J4.6 ze swej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm.
Drugą przełomową teorią jaka też poskładała się w
moim umyśle w podobny sposób po około 12 latach
"potrząsania" Tablicą Cykliczności dla Napędów była moja
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(zwana także
"Koncept Dipolarnej Grawitacji").
Opisywana tutaj "Teoria Życia z 2020 roku" była
więc trzecią moim zdaniem ogromnie istotną teorią
jaka też w opisywany tu sposób poskładała się w moim
umyśle w wyniku około 35 lat gromadzenia kolejnych
elementów układanki jakie bezpośrednio wynikały
z uprzednio wypracowanej "Teorii Wszystkiego z 1985
roku", poczym symbolicznego "potrząsania" dotyczącej
ją wiedzy.
#B4.
Krótka historia opisywanej tu "Teorii Życia z 2020 roku" -
czyli jak wszystko zaczęło się od wypracowania mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku":
Sporo informacji do alternatywnego omówienia
w tym punkcie #B4 jest już dostępnych w opisach
z punktu #I2 innej mojej strony o nazwie
pajak_jan.htm
oraz w opisach z w punktów #K1 i #K2 innej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
#B5.
Wnioski jakie z opisywanej tu historii mojej
"Teorii Życia z 2020 roku" wynikają dla ciebie
czytelniku - jeśli zamierzasz dołożyć swą aktywną
kontrybycję do prawdy, wiedzy i poprawnego
rozwoju naszej cywilizacji:
Motto:
"W nieskończonym rozmiarowo i czasowo
wszechświecie wzrost wiedzy NIE ma ograniczeń -
dlatego jakikolwiek problem zaczniemy dogłębnie
rozważać, wówczas zawsze daje się znaleźć doskonalsze
rozwiązanie tego problemu, albo też poszerzenie
jego lub którejś z jego składowych."
(Wniosek wynikający z treści "motto"
do punktu #B3 powyżej).
Nie będę tu ukrywał, że życie w czasach kiedy
pieniądze, autorytet, władza nad innymi i własna
kariera mają dla decydentów i elit nieporównanie
większe znaczenie od prawdy, Boga, natury i dobra
przyszłej ludzkości, uczyniło moje badania ogromne
trudne, oraz znacząco pomniejszyło wkład jaki
byłem w stanie stworzyć dla użytku innych bliźnich.
To dlatego, między innymi tak usilnie namawiam
bliźnich aby wyeliminowali z Ziemi "pieniądze",
bowiem pieniądze
są głównym źródłem większości zła jakie widzimy
dookoła - tak jak w krótkim podsumowaniu
swego "ustroju nirwany"
wyjaśniam to w punkcie #C7 ze strony o nazwie
nirvana_pl.htm
(przeczytanie jakiego rekomenduję czytelnikowi).
Niemniej trudności życiowe jakie zmuszony byłem
pokonywać, pozwolily mi na ich zidentyfikowanie.
Mogę więc obecnie wskazać czytelnikowi "czego"
oraz "jak" powienien unikać. I tak:
(a) Cokolwiek czynisz, zawsze czyń to dla
prawdy, Boga i dobra bliźnich oraz natury, nigdy zaś
dla pieniędzy, władzy, sławy, pozycji w pracy, itp.
Chociaż bowiem w krótkim terminie zawsze jest się
karanym za obstawanie za prawdą, Bogiem i dobrem
bliźnich oraz natury, w długoterminowym działaniu
zawsze okazuje się iż tylko to przynosi trwałe dobro.
(b) NIE zważaj na to jeśli ktokolwiek ci
wmawia iż wszystko jest już wiadome i wypracowane
przez "mądrych ludzi". Faktycznie bowiem wiedza
jest nieskończona i praktycznie wszystko co już istnieje
daje się jeszcze bardziej udoskonalić - co podkreśla
m.in. motto niniejszego punktu #B5.
(c) Inni negatywni i egoistyczni ludzie będą
cię zniechęcali do działania bez względu na to za co się
zabierzesz. Nie zwracaj więc na to uwagi i kontynuuj
realizację celów jakie sobie postawiłeś.
(d) Pamiętaj, że z każdej sytuacji w jakiej
się znalazłeś istnieje moralnie poprawne wyjście jakie
specjalnie dla ciebie Bóg przygotował w jakimś ukrytym
dla wszystkich miejscu - tyle że to dobrze ukryte wyjście
ciągle musisz znaleźć. W opracowanich totalizmu
i w skorowidzie totalizmu ze strony
skorowidz.htm
opisy tego wyjścia są linkowane hasłem
"prawo autostrady przez morze".
(e) Kiedykolwiek publikujesz coś nowego
zawsze upewnij się iż przytaczasz w tym opisy owych
"trzech świadków" potwierdzających prawdę tego
co publikujesz - zaś o istotności wskazywania jakich
przypominam w punkcie #H6 i w (1) z punktu #H1
niniejszej strony. Jeśli bowiem NIE przytaczasz
owych świadków, twoja publikacja staje się jedynie
spekulacją niewartą zostania przeczytaną w dzisiejszym
wysoce przeładowanym informacjami świecie.
(f) Jeśli natkniesz się na coś, prawda czego
jest potwierdzona przez owych "trzech świadków" lub
jest dla ciebie oczywista, wiedz że zawsze jest to częścią
czegoś większego od siebie, oraz składa się z elementów
mniejszych od siebie - tak jak wyjaśnia to "motto"
do punktu #B3.
(g) Kiedykowiek opierasz się na pracy kogoś innego,
zawsze oddaj mu kredyt moralny za to co on dokonał, oraz
wyraźnie wyjaśnij, który jego fragment i co w nim ty sam
udoskonaliłeś, dodałeś lub poszerzyłeś w jego dorobku.
"Zapominanie" oddania moralnemu kredytu poprzednikowi
pracy jaką udoskonalasz, faktycznie jest niemoralnym (a więc
karanym przez Boga, karmę i Prawo Bumerangu) usiłowaniem
dokonania "plagiatu" na jego pracy i osiągnięciu.
(h) Kiedy coś czytasz lub poznajesz, a NIE
zawiera to referencji ani opisu owych wymaganych dla
prawdy "trzech świadków", NIE trać czasu na zajmowanie
się tym dalej. Wszakże z pewnością jest to tylko
czyjąś niedopracowaną spekulacją, jaka najprawdopodobniej
stanowi jakąś formę kłamstwa (mijania się z prawdą)
i jakiej i tak NIE będziesz mógł użyć w żaden sposób
bowiem inni wówczas mogliby okrzyknąć cię "plagiatorem".
Raczej pozytywnie spożytkuj swoj czas poszukując
potwierdzanego "3 świadkami" odpowiednika tego kłamstwa.
(i) Każda kłamliwa spekulacja dla jakiej NIE
daje się znaleźć owych "trzech świadków" którzy ją
potwierdzają, posiada jednak odpowiadającą jej prawdę,
dla jakiej owi "trzej świadkowie" już istnieją. Zamiast
więc dokładać swoją kontrybucję do szerzenia kłamstw
poprzez przykładanie swej uwagi i uznania dla kłamliwych
spekulacji które NIE mają owych potwierdzajacych je
"trzech świadków", dla dobra własnego i bliźnich raczej
znajdź i promuj owe reprezentujące prawdę ich odpowiedniki
jakie są potwierdzane przez wymaganych "3 świadków".
Przykładami takich potwierdzanych przez "3 świadków"
prawd upowszechnianych wynikami moich badań, jest
niemal wszystko co wraz z potwierdzającym je materiałem
dowodowym publikują moje strony internetowe i opracowania.
Przykładowo: prawdą jest moja "dipolarna grawitacja" -
kłamstwem zaś "monopolarna grawitacja" oficjalnej
nauki ateistycznej; prawdą moje "Drobiny Boga" -
kłamstwem zaś "maszyna do produkowania manny"
opisywana w punkcie #K1 mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm;
prawdą są opisy moich Magnokraftów i Wehikułów Czasu -
kłamstwem zaś "naukowe prognozy" na temat zatruwających
naturę, wysoce zawodnych i powolnych "rakietowych statków
kosmicznych" dzisiejszych programów badań kosmosu; prawdą
moje prognozy silnikow "perpetuum mobile" - kłamstwem
"naukowa wiedza" o napędach spalinowych; itd., itp.
Część #C:
Przesłanki jakie zainspirowały u mnie zrozumienie,
że przeciw-materialne "Drobiny Boga" będące nośnikami
"duszy" (czyli "samoświadomości", osobowości, pamięci
długoterminowej, oraz wszelkiego innego software niezbędnego
do życia jakiego jedynym dawcą jest sam Bóg) są
przyporządkowywane żyjącym istotom z materii aby
ożywiały te istoty i współpracowały z innymi drobinami
wypełniającymi dla tych samych istot funkcję w chrześcijaństwie
opisywaną pojęciem "Anioł Stróż", a stąd jakie to przesłanki
zamotywowały mnie do podjęcia prac badawczych
nad stworzeniem opisywanej tutaj "Teorii Życia z 2020 roku":
Motto tej "części #C":
"Zdolność do 'samouczenia się' oraz 'samoświadomość'
są inicjatorami 'życia'." (Wniosek wynikający
z ustaleń zaprezentowanych w tej "części #C".)
#C1.
Co to takiego "samoświadomość":
W popularnej formie zwykle pojęcie "samoświadomość"
(po angielsku "self-consciousness")
jest wyrażane następującymi słowami:
"samoświadomość
jest to świadomość że jej nosiciel istnieje jako
indywidualna i unikalna istota" -
tj. jest to świadomość samego siebie
(po angielsku: "self-awareness is the
awareness that one exists as an individual being").
Wyrażając to jeszcze prostszymi słowami,
samoświadomość to wiedza, że ja to ja.
Samoświadomość posiadają wszelkie istoty żywe.
Pamiętam, że kiedyś wynajmowałem pokoik u
hodowczyni mało znaych w Polsce rasowych psów
zwanych "rottweiler" - zdjęcie których
pokazałem na "Fot. #E5" ze swej strony
newzealand_pl.htm.
W szklanej gablocie trzymała ona jakąś nagrodę
uzyskaną na wystawie psów, o formie miniaturowej
(tj. zaledwie około 25 cm długiej) rzeźby psa
w szczegółach dokładnie imitującej wygląd
psów owej rasy "rottweiler". Jej psy potrafiły
godzinami siedzieć przed ową gablotą wpatrując
się w tamtą miniaturkę w jakiej wyraźnie rozpoznawały
istoty podobne do samych siebie i z jaką czasami
usiłowały nawet głosowo się komunikować. Z kolei
moje koty zawsze przyjaźnie rozpoznawały samych
siebie w domowym lustrze (chociaż odnotowałem
też, że niektóre bardzo młode koty NIE potrafią
jeszcze rozpoznać siebie w lustrze).
#C2.
Wymogi jakie muszą być spełnione dla pojawienia się
zarodka "samoświadomości", osobowości, wiedzy i innych
jakości softwarowych niezbędnych do życia, a zrozumienie
jakich to wymogów potwierdza wyjaśnienia Biblii, że
jedynym ich dawcą jest sam Bóg:
Tak się złożyło, że moje życie było związane
z komputerami od samego początku ich
pojawienia się w Polsce. W rezultacie poznałem
NIE tylko jak je programować, ale także dogłębnie
zrozumiałem jak one działają, co potrafią, jakie
cechy wykazują ich działania, itp. Jednym zaś z
owoców tej dogłębnej znajomości komputerów
jest, że potrafię m.in. sprecyzować jakie wymogi
muszą być spełnione, aby w określonym samouczącym
się systemie hardwarowo-softwarowym mogło zaistnieć
zjawisko samoświadomości. Opiszmy więc owe wymogi.
(1) Samouczenie się. - tj. dany system
hardwarowo-softwarowy musi posiadać łatwe do modyfikowania
zapisy działającego w nim "software" (tj. informatycznego
zestawienia wiedzy i instrukcji działania) jakie musi posiadać
zdolność do "samouczenia się". Aby zaś owa zdolność była
możliwa, owo samouczące się software musi być w stanie
zmieniać i modyfikować samo siebie.
(2) Pamięć - tj. hardware musi mieć
obszerną pamięć dostępną dla software, w jakiej to
pamięci software jest w stanie zapamiętywać esencję
wiedzy jaką owo samouczące się software zdołało
zgromadzić.
(3) Zmysły - tj. hardware musi mieć
"zmysły" podobne do uszu, oczu, nosa, dotyku,
itp., istot żyjących, jakie to zmysły są egzaminowane
przez software i stąd pozwalają gromadzić wiedzę
o doświadczeniach doznawanych przez to hardware.
Np. u ludzi to owe zmysły pozwalają się nauczyć, że
po zderzeniu się ze ścianą boleśnie rozbijamy sobie
nosa, zaś po spotkaniu z głodnym lwem zwykle jest
się zjadanym.
(4) Unikalną nazwę - tj. cały system,
znaczy zarówno hardware wraz z zawartym w nim
software, ma jakiś unikalny "identyfikator" (np. imię)
jaki pozwala jemu samemu, a także innym składowym
otaczającej go rzeczywistości unikalnie odróżnić go od
wszystkich innych identycznych lub podobnych do
niego systemów hardwarowo-softwarowych, a
stąd i zwracać się bezpośrednio do tego systemu
i z nim się komunikować.
(5) Długotrwałą sytuację nieustającego uczenia się -
tj. cały taki system, znaczy hardware wraz z zawartym w nim
software, pamięcią i zmysłami, musi być długoterminowo
(tj. być może niemal przez połowę wieczności) poddawane
najróżniejszym działaniom i doznaniom (np. działaniu
opisywanego przez Greków
"chaosu"),
jakie spowodują jego samouczenie się i
długotermiowe wypracowywanie "zarodnika"
i źródła własnej "samoświadomości". Zarówno
z religijnej mitologii starożytnej Grecji jak i
podobnej mitologii nowozelandzkich Maorysów
wynika, że w przypadku "drobin przeciw-materii"
(tj. "Drobin Boga") nieustająco poddawanych
działaniom "chaosu", wykształtowanie się zarodka
samoświadomości może zająć nawet połowę wieczności.
(6) Nagromadzenie znaczącej wiedzy i
doświadczenia. Samouczące się software
musi uprzednio zdołać zgromadzić i mieć już gotową
do natychmiastowego przetworzenia i użycia
znaczącą wiedzę o samym sobie całego owego
systemu hardwarowo-softwarowego, o otaczającej
ten system rzeczywistości, oraz o wzajemnych
oddziaływaniach pomiędzy owym systemem i
otaczającą go rzeczywistością.
(7) Zajście jakiegoś nadzwyczajnego zdarzenia - typowo
zagrażającego istnieniu całego owego systemu hardwarowo-softwarowego.
Artyści na Ziemi, intuicja jakich z reguły poprawnie przewiduje esencję
nieznanego, zwykle implikują, że w budowanych przez ludzi komputerach,
sieciach komputerowycyh typu "internet", albo robotach, "zarodek
samoświadomości" nagle się pojawia kiedy przypadkowo są one
uderzane przez niemal niszczącą je iskrę elektryczną. W przypadku
"drobin przeciw-materii" (tj. "Drobin Boga") prawdopodobnie pierwszy
"zarodek samoświadomości" pojawił się w niezwykle rzadkiej sytuacji
ich normalnie niemożliwego do zajścia zderzenia się ze sobą.
Powyższe wymogi uświadamiają, że ogromnie
prymitywniejszym, bowiem NIE spełniającym
większości powyższych wymogów, przykładem
jakby odpowiednika pojęcia "samoświadomość"
może być komputwer posiadający unikalny
"numer IP"
w grupie dzisiejszych komputerów i sieci.
Daleki od spełnienia sporej części owych wymogów,
jest też "człowiek" - stąd dzisiejszy człowiek sam NIE
może być źródłem własnej "samoświadomości", a
musi ją otrzymywać od Boga. Wszakże wymagania
samo-wytwarzania "samoświadomości" są bardzo
skomplikowane i nakładające na wytwarzający go
system hardwarowo-softwarowy znacznie więcej
wymagań do spełnienia, niż te jakie spełnia organizm
ludzki. Spory potencjał aby w przyszłości stopniowo
spełnić wszystkie wymagania "generatora samoświadomości"
być może wykaże przyszła wersja ludzkiego internetu -
tak jak opisałem to w podrozdziale A1.1.1 z tomu 1 mojej
monografii [1/5].
#C3.
Tylko "Drobiny Boga" spełniają wszystkie powyższe wymogi dla
wyewoluowania się w nich w przeciągu około połowy wieczności
zarodków "samoświadomości", osobowości, wiedzy i innych
jakości softwarowych niezbędnych do życia wszelkich istot:
Jeśli rozważy się wymogi wyszczególnione w
powyższym punkcie #C2, wówczas się okazuje,
że jedynie "Drobiny Boga" spełniają je wszystkie.
Faktycznie więc w całym wszechświecie NIE
istnieje nic innego co wymogi te by spełniało.
Przykładowo, ludzkie ciała są dalekie od spełnienia
aż całego szeregu z powyższych wymogów (np.
życie ludzi jest zbyt krótkie aby którykolwiek z tych
zarodków zdołał się wyewoluować w ludzkim ciele).
#C4.
Z jakich przesłanek logicznych wynika ustalenie autora
tej strony, że przeciw-materialne "Drobiny Boga" będące
nośnikami zawartych w nich zarodków "samoświadomości",
osobowości, wiedzy i innych jakości softwarowych niezbędnych
do życia, muszą być źródłem tych jakości oraz nosicielem
programów "duszy" dla przyporządkowanych tym drobinom
nowo-rodzących się istot żywych z materii:
Autor niniejszej strony zidentyfikował już aż cały szereg
przesłanek logicznych, które uzasadniają i potwierdzają
poprawność jego odkrycia, że przeciw-materialne "Drobiny
Boga" będące nośnikami zawartych w nich zarodków
"samoświadomości", osobowości, wiedzy i innych
jakości softwarowych niezbędnych do życia, muszą być
źródłem tych wielkości softwarowych, czyli nosicielem
programów "duszy" i pamięci długoterminowej dla
przyporządkowanych tym drobinom istot żyjących.
Wymieńmy więc poniżej w punktach chociaż najważniejsze
z tych przesłanek. Oczywiście, w przyszłości (tj. kiedy
autor znajdzie wymagany czas aby wykonać niezbędne
do tego badania) każda z nich będzie też wymagała
precyzyjniejszego zinterpretowania oraz podparcia
sprawdzalnym przez każdego materiałem dowodowym.
(1) Fakt iż jedynymi które spełniają wszelkie
wymagania samo-wyewoluowania się tych jakości softwarowych
są przeciw-materialne "Drobiny Boga". Stąd jakości te muszą
wywodzić się z Drobin Boga. (2) Fakt iż jedynymi ucieleśnionymi formami
inteligencji, które przez praktycznie nieskończenie długi
okres czasu doświadczania zjawiska
"chaosu"
były na tyle nieustająco stumulowane edukująco, że mogły
weyewoluować w sobie te jakości, są właśnie
"Drobiny Boga". (3) W tekście Biblii zakodowane jest wyjaśnienie,
że jedynym dawcą życia (tj. duszy, samoświadomości,
nieśmiertelności, itp.) jest sam Bóg - np. patrz
wersety 6:13 i 6:16 w bibilijnym "1 Tymoteusz".
(4) Fakt, że zaakceptowanie mojego odkrycia iż
źródłem duszy (tj. samoświadomości, osobowości, itp.,
każdego ze stworzonych przez Boga żyjątek - włącznie
z człowiekiem) jest "Drobina Boga" przyporządkowana
temu żyjątku aby je ożywiać oraz aby współpracować z
innymi drobinami pełniącymi dla tych żyjątek funkcje
"Aniołów Stróży", nagle wyjaśnia wszelkie naukowo
dotąd niewyjaśnialne zjawiska - faktyczne manifestowanie
się jakich doskumentuje nam otaczająca nas rzeczywistość.
A takich zjawisk niewyjaśnialnych na bazie starej "oficjalnej
nauki ateistycznej" jest ogromnie wiele. Wszakże moja
filozofia totalizmu
ustaliła, że "wszystko co jest
możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia -
tyle że pracą i mądrością trzeba znaleźć sposób jak tego dokonać
(po wyjaśnienia tego ustalenia patrz linki do powyższego hasła ze strony
skorowidz.htm).
Wskażmy tu chociaż parę naukowo niewyjaśnialnych przykładów
nagle łatwo wyjaśnialnych po uznaniu "Drobiny Boga" jako
źródła samoświadomości.
Pierwszym przykładem może być fakt, że
zarówno wśród ludzi, jak i wśród innych żyjątek, pojawiają
się jednostki jakie można opisywać pojęciem "homoseksualiści".
Pojawianie to wynika zaś z faktu, iż płeć "Drobiny Boga"
jaka jest źródłem duszy (tj. samoświadomości, osobowości, itp.)
dla danej istoty, faktycznie z jakichś (zwykle istotnych) powodów
jest odwrotna do "płci ciała" jakiemu owa Drobina
Boga została przyporządkowana jako dawczyni jego samoświadomości
i cech osobowościowych.
Z kolei takim drugim przykładem może być
fakt, że znane przypadki pamiętania swej poprzedniej
"reinkarnacji" są dowodem iż "pamięć długoterminowa" jest
przechowywana w przyporządkowanych poszczególnym ludziom
"Drobinach Boga" (a NIE w ciele jakie umiera i się rozkłada) -
tak jak opisuję to w podrozdziale I5.4 z tomu 5 mojej
monografii [1/5].
Ową nieśmiertelność pamięci jaka przeżywa śmierć ciała
można sobie potwierdzić przykładowo używając tylko rozkazu
https://www.youtube.com/results?search_query=reinkarnacja
jaki już obecnie umożliwia przeglądnięcie wielu polskojęzycznych
filmów dokumentujących realność reinkarnacji. Z kolei
mój własny przypadek, który sugerował iż osobiście też
doświadczyłem reinkarnacji, opisałem w punkcie #J1 strony
malbork.htm -
na przekór iż przez spory przedział swego życia pozostawałem
wysoce sceptyczny że faktycznie był on "reinkarnacją", a raczej
posądzałem iż dawał się wytłumaczyć na zupełnie odmienny sposób.
Odnotuj, że więcej takich przykładów niewyjaśnialnych
dla monopolu dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej", jakie
nagle zaczynają być wyjaśnialne dzięki odkryciu "Drobin Boga",
zaprezentowane zostało w (1) do (7) z punktu #K2 mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
#C5.
"Scenariusz" ilustrujący jak w "drobinach przeciw-materii"
(moimi odkryciami z 2020 roku potwierdzonych iż faktycznie
stanowią one "Drobiny Boga") przebiegało wykształtowanie
się pierwszych "zarodków samoświadomości", a także
osobowości, wiedzy i innych zapisywalno-wymazywalnych
jakości softwarowych niezbędnych do życia i udostępnianych
każdej żywej istocie jako program jej "duszy", oraz jak
z nich następnie stworzone zostało życie w ciałach z
materii naszego "świata fizycznego" - w tym życie ludzi:
Motto:
"Segregacja, dyskryminacja i uprzedzenie w traktowaniu
poszczególnych obszarów wiedzy i prawdy są równie
dewastujące i wiodące do upadku, jak w traktowaniu
poszczególnych ras ludzi - stąd ci co je praktykują
faktycznie postępują na szkodę swych narodów oraz całej ludzkości."
(Wniosek wynikający z ustaleń zaprezentowanych w tym punkcie #C5.)
Na dzisiejszym poziomie ludzkiej wiedzy, pojęcie
"życie" najbardziej wyczerpująco opisuje
totaliztyczna definicja:
"życie jest to proces działania
'samouczącego się' systemu hardwarowo-softwarowego
zaopatrzonego przez Boga w 'duszę' będącą siedliskiem
samoświadomości tego systemu; składowa hardwarowa
którego (tj. jego ciało) służy pozyskiwaniu nauczających
ten system informacji; natomiast składowa softwarowa
(obejmująca jego algorytmy: pamięci, myślenia, 'samouczenia
się' i reakcji na zewnętrzne stymulusy a także zarodek
samoświadomości) przetwarza te informacje poczym
ich użyteczną formę przechowuje w swych pamięciach
jako rodzaj zapisywalno-wymazywalnego programu
zarządzającego następnymi działaniami całego danego
systemu hardwarowo-softwarowego".
Poszerzenia powyższej definicji "życia" wyjaśniające
dokładniej jak należy rozumieć totaliztyczne pojęcie
"życie", zawarte są w punktach #D3 i #L2 poniżej
na niniejszej stronie.
Aczkolwiek cały system "samouczenia się" jest zaledwie jednym
z wielu systemów składających się na każdą żywą istotę,
faktycznie stanowi on "matkę wszystkich systemów
życia". To dlatego w niniejszym punkcie #C5
skoncentruję się niemal wyłącznie na jego omówieniu.
Wszakże korzeniem i początkiem niemal każdego innego
systemu żywych istot jest właśnie "samouczenie się".
Przykładowo system umożliwiający przemieszczanie się
zapoczątkowuje nauczenie się jak: chodzić, pływać, latać,
drążyć, lub czołgać się w otaczajacej nas przestrzeni.
System odżywiania się wymaga nauczenia się "co" i
"jak" zjadać. System utrzymywania zdrowia musi być
zapoczątkowany nauczeniem się jak zagoić, naprawić,
lub odzyskać to co zniszyła choroba, wypadek, lub
czyjeś celowo zadane rany. System rozmnażania się
też wymaga nauczenia się jak go uruchamiać, zaś
np. mity religijne większości narodów opisują jak w
czasie nauki w "Raju", lub w jego odpowiedniku (np. w
"Hawaiki"
NZ Maorysów), pierwszym stworzonym ludziom danego
narodu uczące ich życia nadprzyrodzone istoty (np. bożek
zwany "Tane" nauczający NZ Maorysów - patrz #D3 strony
newzealand_visit_pl.htm)
pokazywały jak ludzie powinni się rozmnażać. Nawet
"wzrostowego" współżycia społecznego z
innymi ludźmi też trzeba się nauczyć. Wszakże te
społeczeństwa jakie zaniedbują jego "samouczenia się"
i przestrzegania, a praktykują np. korupcję, zakłamanie,
niesprawiedliwość, itp. - szybko staczają się ku
upadkowi. Stąd np. dla nieustającego nauczania
indywidualnych ludzi zasad tego "wzrostowego"
współżycia, Bóg najpierw przygotował 10 przykazań
opisanych w Biblii w wersetach 20:3-17 z "Księgi
Wyjścia", a potem wypracował następne udoskonalenia
tego ich samouczenia się (np. stworzył dla ludzi organ
"sumienia" jaki opisałem w punkcie #A1 swej strony
evolution_pl.htm).
Z kolei dla samouczenia się społecznego współżycia przez
intelekty grupowe Biblia dedykuje, m.in., całą "Księgę Mądrości" -
włącznie z wersetami 10:1-3 jakie wspominam poniżej.
Itd., itp. Niestety, pomimo iż system "samouczenia się"
stanowi "matkę wszystkich systemów życia",
stara "oficjalna nauka ateistyczna" NIE przykłada mu
należnej uwagi, a rozczłonkowała jego badanie na liczebnie
dużą grupę dyscyplin naukowych pooddzielanych od siebie
"płotkami" międzydyscyplinowymi i jednodyscyplinowymi
specjalizacjami w rodzaju medycyny, biologii, automacji,
elektroniki, inżynierii softwarowej, inżynierii mechanicznej,
itd. - w całej grupie których to dyscyplin przysłowiowo
"każda sobie rzepkę skrobie". Dzisiejsza "oficjalna
nauka ateistyczna" NIE docenia też unikalności i życiodajności
systemów "samouczenia się", ani zagrożeń i możliwości
jakie one stwarzają dla ludzkości. Nic dziwnego iż z
powodu takiego rozczłonkowania i lekceważenia,
dotychczasowi badacze z tamtych dyscyplin poprzeaczali
fundamentalnie istotne dla ludzi sprawy jakie staram się
uwypuklić w niniejszym punkcie #C5 i na całej tej stronie,
a także nadal przeaczają podobnie kluczowe sprawy też
zawarte w systemach pochodnych od "samouczenia się".
Z uwagi więc na aż tak fundamentalną rolę systemu
"samouczenia się", dla jego gruntownego poznania,
poodkrywania praw nim rządzących i sposobów jego
formowania oraz udoskonalania, a także dla nauczenia
się jak praktycznie wytwarzać efektywnie działające
jego maszynowe wersje oraz jak zapobiegać zagrożeniom
jakie wersje te mogą spowodować, cała ludzkość (a ściślej nowa
"totaliztyczna nauka" jaką opisuję, m.in., w #C1 i #C6 strony
telekinetyka.htm)
specjalnie dla systemów "samouczenia się" powinna
uformować jedną z oficjalnie najbardziej priorytetowych
swych dyscyplin wiedzy.
Podana na początku tego punktu #C5 definicja życia
ujawnia, że na dzisiejszym poziomie ludzkiej wiedzy
pochodzenie życia muszą w ścisłej kooperacji ze sobą
wyjaśniać równocześnie co najmniej dwie obecnie zupełnie
odrębne dyscypliny techniki jakie swym praktycznym
wykonywaniem prac i istotnych produktów faktycznie
uczestniczą w kształtowaniu otaczającej je rzeczywistości.
Pochodzenia życia NIE są bowiem w stanie zrozumieć
ani wyjaśnić "teoretyczni specjaliści" oglądający świat
przez okna przysłowiowych "wież z kości słoniowej".
Wszakże ich umysły są zbyt oderwane od ograniczeń,
wymogów i realiów otaczającej nas rzeczywistości, oraz
nienawykłe do ich uwzględniania i rozważania w
myśleniu. Wiadomo bowiem iż na myślenie i na wszystko
co z myślenia wynika, np. na teorie, pisane słowa, czy
fantastyczną literaturę i filmy, NIE nałożone są żadne
ograniczenia. Tymczasem na rzeczywiste życie, oraz
na wszystko co pracą lub twórczością fizyczną jest
wykonywane, nałożona jest ogromna liczba ograniczeń,
wymogów, warunków, parametrów, praw, itp. - o czym
się przekonuje tylko ten co wykonuje coś fizycznie,
np. buduje choćby najprostrzy płot, stół, czy most przez strumyk,
albo po raz pierwszy w życiu usiłuje coś wyprodukować np.
na tokarce. To dlatego np. od osób chętnych do przeżycia
szczęśliwości zapracowanej nirwany
Bóg nieodwołalnie wymaga wykonywania ciężkiej pracy
fizycznej - co wyjaśnia m.in. nasz linkowany poniżej film o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany".
Z kolei zaraz po podjęciu przyszłego wdrażania "Ustroju Nirwany"
korzystne będzie jeśli totaliztyczni badacze użyją np. któreś ze
zjawisk opisywanych np. we WSTĘPach do moich stron o nazwach
wszewilki.htm i
milicz.htm
aby zbudować instrumenty do precyzyjnego pomiaru ilości
"energii moralnej" jaką ktoś już dla siebie wypracował fizycznie
wykonywaną "pracą moralną" - istnienie bowiem takich
instrumentów dostarczy narzędzi do eliminowania pomyłek
albo oszustw. Z takich właśnie powodów do wyjaśnienia
pochodzenia życia najwyższą kompetencję posiadają dyscypliny
"inżynieria mechaniczna" (czyli dyscyplina specjalizująca
się w faktycznym konstruowaniu i budowaniu hardwarowych
mechanizmów jakie realizują określone działania - przykładowo
działania pozyskiwania informacji), oraz "inżynieria softwarowa"
(czyli dyscyplina specjalizująca się w faktycznym programowaniu
najróżniejszych systemów softwarowych - w tym systemów
"samouczących się"). Jednocześnie zaskakująco dla niemal
każdego, okazuje się że do wyjaśnienia pochodzenia życia
NIE posiadają wymaganych kompetencji specjaliści, którzy
sami wierzą i o których powszechnie się wierzy, że są
autorytetami w sprawach życia - np. NIE mają kompetencji
medycy, biolodzy, fizycy, matematycy, religioznawcy, itp.
Niestety, tak zaś się składa, że w dzisiejszym świecie nauki
istnieje bardzo mało specjalistów którzy osiągnęli najwyższy
poziom wiedzy i zrozumienia równocześnie obu tych dyscyplin
zdolnych do rozpracowania pochodzenia życia - na szczęście
jednym z nich jest autor opisywanej tu Teorii Życia z 2020 roku.
Wszakże wywodząc się z ubogiej rodziny chłopo-robotniczej ze wsi
Wszewilki,
w swej młodości autor osobiście i fizycznie sporo budował, naprawiał i
obsługiwał, a także "pomagał" w pracach swemu ojcu "złotej-rączce" -
który był albo jedynym, albo też zaledwie jednym z kilku nielicznych więźniów
wojennych jacy się uratowali ze spartaczonego alianckiego bombardowania
słynnego rakietowego "Peenemunde".
Potem zaś autor podczas swej kariery naukowej z przełomu XX i
XXI wieku wykładał i eksperymentalnie badał aż na szeregu uczelni
świata zarówno "inżynierię mechaniczną" jak i "inżynierię softwarową" -
w tym na stanowiskach profesorskich aż na 4 uniwersytetach z Cypru,
Malezji, Borneo i Korei.
Powyższa definicja pojęcia "życie" wnosi nieznaną wcześniej
jakość do dzisiejszej nauki ludzkiej. Ujawnia ona bowiem iż
zjawisko "życia" z całą pewnością
NIE mogło powstać w "nieożywionej materii" naszego świata
fizycznego. Powodem tej niemożności jest, iż aby
jakikolwiek system mógł realizować "samouczenie się", musi on
być w stanie NIE tylko zapamiętywać formowane przez siebie
algorytmy, programy i dane, ale także umożliwiać im nieustanne
samo-modyfikowanie się. Innymi słowy, jego programy muszą
być tworzone w formie umożliwiającej
ich nieustające zapisywanie i wymazywanie fragmentów samych siebie,
czyli w formie jaką wersety 1:1-4 z biblijnej "Ew. w/g św. Jana"
opisują nazwą "Słowo". Taką zaś formę jest w stanie
przyjmować jedynie oprogramowanie opisywane dzisiejszą ścisłą
nazwą "software", czyli oprogramowanie jeden z licznych
rodzajów jakiego w zapisywalno-wymazywalny sposób jest
przechowywany w pamięciach dzisiejszych komputerów elektronicznych.
Tymczasem "nieożywiona materia", wyłącznie jaka
panowałaby w naszym świecie fizycznym gdyby NIE istniał
Bóg jaki ją stworzył właśnie z Drobin Boga zawierających w
sobie zapisywalno-wymazywalne programy a stąd zdolnych
do "samouczenia się", sama NIE jest w stanie uformować
systemów hardwarowych zdolnych do tworzenia i przechowywania
w sobie takiego zapisywalno-wymazywalnego software.
Wszakże bez pomocy Boga, który do "ciał" z materii
"wtchnie" samouczącą się "duszę" jaka działa dzięki
jej uformowaniu z zapisywalno-wymazywalnych programów,
taka nieożywiona materia w sposób zupełnie "przypadkowy"
jaki byłby rządzony przypadkowością przebiegu procesu
tzw. "ewolucji", NIE byłaby zdolna do uformowania się
w znacznie bardziej skomplikowany niż dzisiejsze komputery
hardwarowy system zdolny najpierw do generowania
a następnie do pamiętania i samo-aktualizowania
"samouczących się" progamów mogących dokonywać
inteligentnego zapisywania i wymazywania wymaganych
fragmentów samych siebie. Z punktu widzenia ograniczeń
zasad działania systemów zbudowanych wyłącznie z
nieożywionej materii, tę "niezdolność" materii
szerzej staram się wyjaśnić w punkcie #D3 niniejszej strony -
patrz tam paragraf jaki omawia użycie mechanicznych
podzespołów takich jak np. "krzywka" czy "wał korbowy"
jako komponentów logicznych czyli odpowiedników "podprogramu"
czy selekcji "if" np. z kalkulatorów mechanicznych. Z kolei
z punktu widzenia naszych filozoficznych zdolności do jej
zrozumienia wyjaśniam ją we WSTĘpie do niniejszej strony.
Pamiętać też trzeba, że nawet to co obecnie nazywamy
"nieożywioną materią" i stąd co rzekomo w takim pozbawionym
Boga i realizującym prawdziwą ewolucję świecie materii
mogłoby uformować czysto hardwarowe systemy nieożywione,
faktycznie w naszym rzeczywistym świecie materii zawiera
w sobie niezliczone nośniki informacji oraz ogromną liczbę
zaawansowanych zapisywalno-wymazywalnych programów
ukrytych w pamięciach "Drobin Boga" z jakich stworzona
jest praktycznie wszelka materia zapełniająca świat w
jakim żyjemy. To więc, co zwolennicy tzw.
materialistycznego redukcjonizmu
uważają za działania czystej materii rzekomo pozbawionej
zapisywalno-wymazywalnych programów, faktycznie jest
sterowane takimi właśnie programami zawartymi w pamięciach
"Drobin Boga" nadal nieuznawanych ani przez "oficjalną
naukę ateistyczną", ani przez istniejące religie, chociaż ich
istnienie jest potwierdzane przez wszystkich wskazywanych
tu "3 świadków". (To dlatego nawet z obiektów z nieożywionej
materii, np. z kryształów, też bucha "energia moralna" -
co wizualnie potwierdza tzw.
"fotografia kirlianowska"
oraz inne zjawiska jakie opisałem we WSTĘPach do stron o nazwach
milicz.htm i
wszewilki.htm.)
Podsumowując powyższe, życie niepodważalnie
musiało powstać i obecnie trwa w przeciw-świecie, a NIE
w naszym świecie materii - co wyjaśnię w dalszej części
niniejszego punktu #C5. Do zaś naszego świata materii
życie jest "eksportowane" w sposób, który Biblia opisuje
wyjaśnieniem "wtchnięcie duszy do ciała" (patrz
werset 2:7 z biblijnej "Księgi Rodzaju"), a który w terminologii
komputerowej opisuje się angielskim słowem "downloading"
(tj. "załadowanie") - tj. działaniem jakie najszczegółowiej
wyjaśniam w (d), (e) i (f) z punktu #H3 niniejszej strony.
W przeciw-świecie istnieją bowiem elementarne "drobiny
przeciw-materii", które już w swym stanie naturalnym
cechują się "potencjalną inteligencją" czyli właśnie
hardwarową zdolnością do gromadzenia i przechowywania
zapisywalno-wymazywalnych algorytmów i oprogramowania,
a stąd które w połączeniu z panującym tam "chaosem" są
zdolne do "samouczenia się" a stąd i do tworzenia życia.
Jeśli rozglądnąć się uważnie po świecie, wówczas
okazuje się iż niezależnie od zasiewającej kłamstwa
i konfuzję "oficjalnej nauki ateistycznej"
i jej nonsensownych teoryjek w rodzaju "ewolucji
rzekomo zaszłej w materii", "wielkiego bangu", czy
"względności", nadal na świecie istnieje sporo
oryginalnych źródeł informacji, które starają się
nam ujawnić prawdę o tym jak faktycznie przebiegało
wykształtowanie się w pamięci przeciw-materii z
przeciw-świata pierwszych zarodków "samoświadomości",
a także osobowości, wiedzy i innych zapisywalno-wymazywalnych
jakości softwarowych, które potem dawało się uformować
w "dusze" nadające się do "wtchnięcia" w ciała z materii
jakie zostały specjalnie tak skonstruowane przez Boga aby mogły
wypełniać funkcje "hardwarowych systemów samouczących
się" niezbędnych do zainicjowania i rozprzestrzeniania
życia w świecie materii. Ponadto istnieje też sporo oryginalnych
źródeł informacji, które wyjaśniają jak następnie z tak
wykształtowanych "dusz" i z ich nośników, zostało stworzone
życie w ciałach istot z materii - w tym w ciałach ludzi.
Moje doświadczenia badawcze dokumentują,
że najwartościowszych z takich źródeł informacji
dostarczają nam najróżniejsze religie i do dziś
przetrwałe ich religijne mity. Jak bowiem wynika to z ustaleń mojej
filozofii totalizmu,
w swej oryginalnie
ujawnionej ludziom formie wszystkie religie świata
wyrażały sobą absolutną prawdę.
Wszakże wszystkie z nich swe korzenie wywodzą
z ujawnianych nimi fragmentów wszechwiedzy
samego Boga. Tyle, że owe z nich, jakich oryginalnie
ujawniona wersja NIE została natychmiast utrwalona
w piśmie, z powodu ludzkich tendencji do zapominania
i wypaczania, z upływem ustnych powtórzeń
zawartych w nich prawd stopniowo obrosły w
całą masę przekręceń, nieścisłości, pomyłek
i wypaczeń. W moich badaniach szczególnie
bogatą w istotne informacje (poza opisami z
wersetów Biblii oraz z ksiąg Kabały), okazała
się być mitologia przedchrześcijańskiej religii
odciętych od reszty świata NZ Maorysów, dotycząca ich
nadrzędnego Boga "Io",
a także mitologa starożytnych Greków na temat
"chaosu".
Problem jednak z oboma tymi źródłami informacji
(tj. z mitologią Maorysów i Greków) polegał na tym,
że przez wiele pokoleń zawarta w nich wiedza była
przekazywana wyłącznie ustnie dzięki kultywowaniu
przez nie jedynie tradycji mówionych. W wyniku
tego powtarzający ją łańcuch ludzi stopniowo
"upiększał" niektóre sprawy, zapominał lub zmieniał co
ważniejsze fakty, zastępował istotne fragmenty swymi
własnymi opisami, itp. Dlatego aby ją właściwie zrozumieć
i wydzielić z niej przysłowiowe "ziarno prawdy" od
narosłej z czasem "góry plew" niezbędne było zaistnienie
jakiegoś wiedzo-twórczego "sita", które
ujawniało co w nich jest prawdą, a co jedynie dodanymi
potem plewami. Innymi słowy, niezbędne było znalezienie
"klucza" otwierającego zrozumienie ich treści oraz opracowanie
"słownika" jaki pozwalał tłumaczyć wieloznaczną starożytną
terminologię wyrażającą zawarte w nich prawdy na dzisiejszą
ścisłą i jednoznaczną terminologię naukową. Jak też się
okazało, rolę takiego właśnie "sita", "klucza" i "słownika"
początkowo zaczęła wypełniać moja
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(która z powodu nieustającej sekretnej blokady jej
upowszechniania pod faktycznie należną jej nazwą
Teoria Wszystkiego,
nadal upowszechniana jest głównie pod jej wstępną nazwą
Koncept Dipolarnej Grawitacji).
Począwszy zaś od mojego odkrycia "Drobin Boga"
dokonanego w 2020 roku, rolę tę przejęła opracowana
właśnie dzięki poznaniu wiedzy o owych Drobinach Boga
i stąd jeszcze doskonalej służąca jako "sito", "klucz"
i "słownik" prastarej wiedzy religijnej, moja opisywana
na tej stronie "Teoria Życia z 2020 roku".
Dzięki bowiem użyciu tej mojej najnowszej teorii do
analizy tamtych oryginalnych źródeł religijnej informacji,
zgrubnie daje się już ustalić i tutaj wyjaśnić, jak powstanie
życia faktycznie wyglądało. (Odnotuj, że przez pojęcie
"oryginalne źródła informacji" ja rozumiem
wiedzę jaką na etapie "nauka w Raju" Bóg
zawsze udostępniał pierwszym stwarzanym przez siebie
reprezentantom nowej rasy ludzi, jaka to wiedza pamiętana
była potem przez dany lud w formie "mitów jej
stworzenia" - tak jak dla NZ Maorysów wyjaśniam
to w "Ad (3)" z punktu #D1 swej strony internetowej o nazwie
newzealand_visit_pl.htm,
zaś jak treść ich mitów krótko omawiam w punkcie
#E1 z innej swej strony o nazwie
will_pl.htm.)
Niniejsze opisy "scenariusza" powstania życia
są już drugą moją próbą wyjaśnienia tej sprawy
zainteresowanym czytelnikom. Pierwszą taką
próbę umożliwiło mi sformułowanie mojej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku.
Wyniki tamtej pierwszej próby około 15 lat temu
opisałem m.in. w podrozdziałach A1 do A3.2 z tomu 1 mojej
monografii [1/5],
oraz m.in. w punkcie #E1 swojej strony internetowej o nazwie
will_pl.htm
albo np. w punkcie #B1 strony o nazwie
evolution_pl.htm.
Nadal też ujawniony nimi ogólny "scenariusz" pozostaje
ważny. Jednak, niestety, wówczas NIE wiedziałem
jeszcze o istnieniu i atrybutach męskich (dodatnich)
i żeńskich (ujemnych) "Drobin Boga" -
istnienie opisów których w kabalistycznej księdze
Sefer ha-Zohar
odkryłem dopiero w 2020 roku. (Odnotuj, że wiedza
zawarta w księdze "Sefer ha-Zohar" oryginalnie była
przekazana Mojżeszowi przez samego Boga - tyle,
że potem przed długi czas ukrywana jako "tajemna".)
Bez zaś poznania cech owych "Drobin Boga", oraz
włączenia wyjaśnień ich roli do opisów procesu
powstawania życia, opisy najważniejszych (bowiem
początkowych) zdarzeń wiodących do powstania
życia NIE zawierają szczegółów, które poznałem lub
wypracowałem dopiero w 2020 roku - co obecnie
postaram się naprawić w niniejszym punkcie #C5
ze swym drugim opisem początków powstania życia.
Zanim przystąpię do szczegółowego opisu zdarzeń
jakie zapoczątkowały powstawanie życia, najpierw
powinienem opisać początkowy stan wszechświata
w jakim zdarzenia te miały miejsce. Wszakże stan ten
drastycznie różnił się zarówno od tego co w naszym
"świecie materii" widzimy obecnie wokół siebie, a
także od tego co wmawiają nam absurdalne teoryjki
oficjalnej nauki ateistycznej. (Dlaczego zaś tak tam
było, czytelnik może sobie wyczytać z moich wyjaśnień
"dipolarnej natury grawitacji" zawartej w
opisach mojej Teorii Wszystkiego z 1985 roku -
np. poczytać z podrozdziału H2 w tomie 4 mojej
monografii [1/5]
lub z punktu #I2 mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm.)
I tak:
- Po pierwsze wszechświat już wówczas był
stabilny i niezmienny (tj. ani się NIE rozszerzał
ani też NIE kurczył) - tak jak uzasadniają to wyjaśnienia
z punktu #D4 z mojej strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
ujawniające iż wszechświat istnieje już przez nieskończenie
długi okres czasu, nic w nim NIE przybywa ani NIE ubywa
(chociaż co jakiś czas zmienia swoją formę lub stan),
zaś wymiary wszechświata NIE mają granic - tj. rozciąga
się on w nieskończoność w swoich co najmniej czterech
wymiarach liniowych (jest bowiem możliwe iż posiada on
więcej wymiarów liniowych niż cztery - jednak ile ich
faktycznie jest, nadal stanowi to przedmiot moich dociekań).
Cały wszechświat bowiem składał się wówczas z tylko
jednego świata, o jakim już ustaliłem i wiem iż posiadającego
co najmniej cztery wymiary liniowe, jaki to świat w
swoich publikacjach nazywam "przeciw-światem".
Wszakże NIE istniał wtedy jeszcze ani samoświadomy
i twórczo myślący Bóg ani nasz "świat materii". Świat
materii został powołany do istnienia dopiero po tym
jak myślący i samoświadomy Bóg się wyewoluował i
zrozumiał potrzebę oraz korzyści dokonania jego stworzenia.
- Po drugie wszystkie prawa działające w
tamtym wszechświecie były odwrotne do praw jakie znamy
z naszego świata materii. Przykładowo, ponieważ
w naszym świecie materia jest "głupia", substancja tam
panująca była "inteligentna w swym stanie naturalnym" -
czyli wykazywała się "potencjalną inteligencją" podobną
do tej jaką posiada np. hardware już włączonego i zasilanego
energią nowego dzisiejszego "komputera" - do jakiego jednak
NIE załadowano jeszcze przynależniego mu "software", albo
jaką posiada np. hardware już włączonego i zasilanego w
energię potencjalnie inteligentnego nowego dzisiejszego
samouczącego się "robota" - jaki jednak także nie ma jeszcze
załadowanego do siebie "software". Panująca tam grawitacja
też była odwrotna do tej z naszego świata materii, czyli wszelkie
obiekty odpychały się tam wzajemnie od siebie. Stąd NIE
mogły tam powstać ani istnieć duże obiekty w rodzaju
takich jakie widzimy w naszym świecie fizycznym,
bowiem owa rozrywająca grawitacja by je rozczłonkowała.
Cały więc ów nieskończony rozmiarowo wszechświat zapełniony
był niewypowiedzianie maleńkimi obiektami, jakie do 2020 roku
ja nazywałem "drobiny przeciw-materii" (w 2020 roku
dzięki swemu odkryciu jakie opisałem w punktach #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm
ich nazwę przemianowałem na "Drobiny Boga").
Owe "drobiny przeciw-materii" (czyli "Drobiny Boga") były
aż tak miniaturowe, że panująca tam rozrywająca grawitacja
NIE mogła spowodować ich rozerwania. Z estymacji jakie
kiedyś przeprowadziłem wynika, że wielkość jednej tamtejszej
"drobiny przeciw-materii" do wielkości elektronu z naszego
świata materii miała się tak jak wielkość elektronu ma się do
wielkości całej naszej galaktyki. Stąd tamtejsza grawitacja
NIE była już w stanie rozerwać tych drobin. Ponadto w owym
wszechświecie wszystko działało bez potrzeby użycia tego co
nasza nauka nazywa "energią", czyli wszystko świeciło i rzucało
ogniste sygnały - chociaż nie używało paliwa ani zasilania w
energię, wszystkie też "drobiny przeciw-materii" nieustannie
poruszały się chaotycznymi ruchami - jakie niemal wszystkie
religie świata opisują na sposób w jaki Grecy opisują nadal
nauczany w szkołach (całe szczęście), tzw.
"chaos".
- Po trzecie cała nieskończona przestrzeń wszechświata
zapełniona była niezliczoną liczbą owych nawzajem odpychających
się od siebie i nieprzerwanie "chaotycznie" ruchliwych "drobin
przeciw-materii", jakie wszystkie razem wzięte formowały rodzaj
niezwykłego "płynu" o cechach odwrotnych niż cechy znanej nam
materii. Przykładowo, "płyn" ten wykazywał bezważkość
(tj. NIE posiadał masy ani inercji), był nieustająco ruchliwy
formując sobą ów wieczysty "chaos" znany nam z mitologii
Greków, oraz poruszał się bez wywoływania tarcia. W swych
publikacjach "płyn" ten nazywam "przeciw-materia".
Z kolei Biblia, w wersetach 6 i 7 w "Księdze Rodzaju" np. z
katolickiej "Biblii Tysiąclecia" ów "płyn" z drobin przeciw-materii
nazywa "wody ponad sklepieniem" aby użyciem tej
nazwy potwierdzać iż NIE był on tożsamy z "wodami pod
sklepieniem", czyli był odmienny od "wody z materii" obecnej
w morzach oraz w naszych rzekach i studniach.
W 2020 roku odkryłem w starożytnych opisach z kabalistycznej księgi
Sefer ha-Zohar
jak naprawdę wyglądają i czym się cechują pojedyńcze "drobiny
przeciw-materii", które formują ów "płyn" zwany "przeciw-materia".
Okazało się wówczas, że istnieją aż dwa odmienne rodzaje tych
drobin, tj. męskie i żeńskie. (Moje własne dociekania też już
dawno temu ustaliły, że muszą istnieć aż dwa rodzaje drobin
przeciw-materii - jakie w swych dawnych publikacjach
nazywałem "drobiny wzbudzone grawitacyjnie" jakie formują
"materię" z naszego świata i "drobiny niewzbudzone grawitacyjnie"
jakie formują tzw. "ciemną materię" oraz to co przez
Chińczyków jest zwane "chi". Z kolei przykład moich
starych ich opisów zawiera np. punkt #D3 ze strony o nazwie
god_proof_pl.htm.)
Księga "Sefer ha-Zohar" opisuje, że obie te drobiny swymi
wyglądami przypominają ciało mężczyzny i ciało kobiety -
zaś ich opis i ilustrację przytoczyłem poniżej w punkcie
#H4 i na "Rys. #H4ab" z dalszej części niniejszej strony. Każdy
z obu tych rodzajów drobin cechuje się też odmiennymi
zachowaniami. Przykładowo męskie drobiny przeciw-materii w
swym nieustającym ruchu wytwarzają pole o charakterze
"dodającym" - stąd są pierwowzorami wszystkiego
co "dodatnie". Z kolei żeńskie drobiny przeciw-materii w swym
ruchu wytwarzają pole o charakterze "odejmującym" -
stąd są pierwowzorami wszystkiego co "ujemne". Jak daje się
też ustalić, przeciw-materialne ciałka ich obu od zawsze (tj.
prawdopodobnie przez całą wieczność) wykazywały się już
posiadaniem wszystkich hardwarowych cech jakie są niezbędne
do zaistnienia zjawiska "samouczenia się". Tj. w
owym początkowym stanie wszechświata ich miniaturowe
ciałka reprezentowały jakby odpowiednik "hardware" z
dzisiejszych nowo wyprodukowanych samouczących się
"robotów" o ludzkim wyglądzie, jakie to roboty już są
powłączane i już działają (ponieważ przeciw-materia
do działania NIE potrzebuje zasilania w energię), jednak
jakie pozbawione jeszcze są jakiegokolwiek "software".
Miały one więc zawarte w sobie i już działające wszystko to,
co do samodzielnego wygenerowania "samouczącego się"
software jest potrzebne - tj. miały już to co posiadają
"ciała" ludzi wykonane z materii, minus jednak software
ludzkiej "duszy". To dlatego w swych publikacjach
opisuję, że owe "drobiny przeciw-materii" (tj. późniejsze
"Drobiny Boga") wykazywały się "pasywną inteligencją"
podobną do tej jaką posiada "hardware" właśnie
wyprodukowanego i już włączonego do zasilania
dzisiejszego komputera, w który jednak NIE zostało
jeszcze załadowane żadne "software". I tak, z opisów
w kabalistycznej księdze
Sefer ha-Zohar
wynika iż każda z owych drobin miała aż 4 "głowy",
w każdej z których to głów zawarte były po 3 "mózgi"
i współpracujące z nimi 3 "pamięci" - czyli każda drobina
miała aż 12 pamięci oraz 12 mózgów przetwarzających zawartość
każdej z tych pamięci - po szczegóły patrz w/w punkty #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm.
W tych 12 pamięciach potem każda z drobin mogła przechowywać
zapisywalno-wymazywalne dane i programy (w Biblii zwane
"Słowo") jakie w sobie wygenerowała. Wszystkie "drobiny
przeciw-materii" miały też własne odpowiedniki naszych
zmysłów, jakie pozwalały im obserwować swe otoczenie
i komunikować się ze swymi sąsiadami. Na dodatek do
tego, z powodu "chaosu" jaki od zawsze panował w
"przeciw-świecie", owe "drobiny przeciw-materii"
nieustannie wykonywały najróżniejsze "chaotyczne
ruchy" jakie pozwalały im gromadzić w swych
pamięciach doświadczenia i obserwacje z zachodzących
wokół nich zdarzeń. Taki początkowy ich stan panował
przez bardzo długi okres czasu, być może przez nawet
około ćwierć wieczności.
Po czasie bezproduktywnego okresu chaosu, nieustające
uczestniczenie w niekończących się ruchach i przepływach
wirów i strumieni przeciw-materii spowodowało iż w
drobinach przeciw-materii najpierw zaczęło się
kształtowanie "mowy", a ściślej jej pojedyńczych
"słów". W Biblii okres ten opisują wersety 1:1-3
z "Ew. św. Jana". Można przez to rozumieć, że
cały czas działające ciałka "drobin przeciw-materii",
które można sobie wyobrażać jak pozbawione
"życia" mechaniczne "roboty" jakie są już włączone,
a stąd w których wszystko już działa - tyle że
NIE zawierają jeszcze żadnego "software", czyli
mające już działające "zmysły połączone z mózgami",
pomimo bycia "martwymi maszynami" ciągle odczuwały
niektóre zdarzenia i przyporządkowywały im wydawane
przez siebie sygnały (czyli "słowa"). Przykładowo,
tak jak my kiedy na stopę upadnie nam np. cegła
bezrozumnie wydajemy okrzyk bólu, np. "ajajaj",
również owe drobiny przeciw-materii formowały
poszczególne "słowa" jakby mowy w chwilach kiedy
ich zmysły sygnalizowały ich mózgom iż coś istotnego
się dzieje. Przykładowo, kiedy zbyt bliski lot sąsiedniej
drobiny spowodował odrzucenie ich ciałka, mogło
to indukować słowo "och", zaś kiedy sąsiednia drobina
ich olśniła swym światłem, mogło to indukować słowo
"oj". Ponieważ zaś "maszynowo" działające ciałka tych
drobin posiadały zmysły i organy jakie sprzyjały wzajemnemu
ich komunikowaniu się pomiędzy sobą - czyli przekazywaniu
innym tak uformowanych "słów", z upływem czasu
uczyły się one też co poszczególne słowa oznaczają.
Z owych "słów" powstał więc potem rodzaj języka. Język
ten jest do dzisiaj przez nie używany. Ja nazywam go
"ULT" od angielskiego "Universal Language
of Thought" (patrz jego opisy np. w punkcie #E4 strony
przepowiednie.htm
albo w podrozdziale I5.4.2 z tomu 5 mojej
monografii [1/5]).
Chociaż więc w tamtym okresie chaosu "drobiny
przeciw-materii" nadal były "nieożywionymi
maszynami", ich potencjalnie inteligentne
i od zawsze działające mózgi i zmysły stopniowo
gromadziły coraz większy zasób "słów". Jednak
"słowa" te nadal NIE formowały jeszcze żadnego
programu. Były więc jak zbiór "słów" jaki uformowałaby
np. "małpa matematycznego prawdopodobieństwa"
opisywana w "motto" z punktu #E1.1 mojej strony
will_pl.htm
jaka bębniłaby przez nieskończony czas w klawiaturę
komputera, zamiast być np. rozkazami programu
rozkazującego "drobinom przeciw-materii" jak
uformować z siebie "Mur Inkaski" pokazywany
poniżej w "Film #C5b" w linkowanym tam wideo z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E.
Chociaż bowiem w wyniku prowadzenia przez niewypowiedzianie
długi czas owego gromadzenia "słów" w umysłach
niezliczonych i nadal nieożywionych "drobin przeciw-materii"
zdolnych do samouczenia się, niektóre z nich miały
już w sobie jakieś poprawnie ułożone programy wykonawcze,
ciągle brakowało u nich jednej istotnej cechy, jaka
spowodowałaby iż te programy zaczęłyby być uruchamiane.
Cechą tą jest bowiem "zarodek samoświadomości"
jaki jest początkiem "życia". Aby zarodek ten mógł
się pojawić, te nieliczne "drobiny przeciw-materii"
jakie miały w sobie już poprawnie ułożone programy
wykonawcze, w tym program owego zarodka samoświadomości,
ciągle musiały jeszcze przejść przez jakieś wstrząsające
nimi "zdarzenie inicjujące życie". Ja wierzę iż
zdarzeniem takim było ogromnie rzadko następujące
w przeciw-świecie zderzenie się ze sobą
dwóch "drobin przeciw-materii" posiadających już
w swoich umysłach takie poprawnie sformułowane
programy. Ich zderzenie mogło bowiem spowodować
aż tak duży szok i wymianę takiej informacji (tj. "słowa"),
że w obu drobinach ich "zarodki samoświadomości"
nagle uruchomiły swe działanie, powodując że drobiny
te nagle zostały "samo-ożywione". W ten sposób na
jakimś tam etapie nieskończoności naraz powstały
aż dwie żywe "Drobiny Boga" - opisy jakich
zawierają moje publikacje. Wraz z nimi powstało też
unikalne zjawisko jakie nazywamy "życie".
Każda "drobina przeciw-materii" ma aż 4 "głowy" w
sumie z 12 "mózgami" - z tych zaś mózgi o numerach
wyższych zawsze mają moc zarządzamia mózgami
o numerach niższych. Najprawdopodobniej więc w
owych dwóch najpierw ożywionych "Drobinach
Boga" ich "zarodki samoświadomości" NIE
powstały w mózgach o tym samym numerze.
Stąd drobina o samoświadomości w mózgu o wyższym
numerze miała skłonność do uczenia się (tj. głód
wiedzy), zaś drobina ze samoświadomością w mózgu
o niższym numerze wykazywała skłonność do agresji
(tj. głód władzy). To sprowokowało bratobójczą walkę
jaką Biblia opisuje w wersetach 10:1-3 z "Księgi Mądrości",
zaś jaką ja komentuję w aż kilku swoich opracowaniach - na stronie
skorowidz.htm
pozestawianych i tam linkowanych pod hasłem bratobójcza
walka naszego Boga ze swym bratem Niegodziwcem.
(Odnotuj, że fakt iż równocześnie powstały aż dwie
żywe "Drobiny Boga", tj. drobina naszego Boga oraz
drobina Niegodziwca, zwiększa prawdopodobieństwo,
że owym "zdarzeniem inicjującym życie" było zderzenie
się dwóch "drobin przeciw-materii" już zawierających
relatywnie kompletne programy działania.) Dzięki
zgromadzeniu większej wiedzy walkę tę wygrał
nasz Bóg. Zgodnie też ze znanym przysłowiem
"NIE ma takiego złego co by na dobre NIE wyszło"
istotność jakiego dla naszego życia wyjaśniam w punkcie
#V6 tej strony, jej zaistnienie zainspirowało naszego Boga
do wielu działań opisywanych w moich opracowaniach,
jakich zapewne Bóg by NIE podjął gdyby owej walki
NIE nosił w swej pamięci. Jednym z tych działań było,
że wkrótce potem nasz Bóg zdecydował się stworzyć
ludzi - tyle że dla bezpieczeństwa postanowił umieścić
nas NIE w tym samym przeciw-świecie w jakim On
mieszka i żyje, a w specjalnie dla ludzi stworzonym
"świecie materii" w jakim my żyjemy. Tamto stworzenie
ludzi i istot z materii, oraz przeniesienie do nich życia
wygenerowanego w przeciw-materii, stało się potem
źródłem przelicznych zalet, najważniejsze z jakich
opisałem w [I] do [VII] z punktu #H2 niniejszej strony.
Po uzyskaniu "samoświadomości" i "życia" owa pierwsza
"Drobina Boga" przesłała swe ożywiające programy do
innych "drobin przeciw-materii". W ten sposób rozprzestrzeniła
swe ożywiające programy na coraz więcej innych "drobin
przeciw-materii", formując z nich "intelekt grupowy" znany
nam z chrześcijaństwa pod nazwą "Bóg" - a ściślej pod nazwą
składowej Boga zwanej "Duch Święty". Dzięki temu,
tak powstały Bóg stopniowo zapełnił przeciw-świat już żyjącymi,
bezwzględnie mu posłusznymi, inteligentnymi, samo-świadomymi
i samouczącymi się istotkami jakie ja nazywam Drobinami
Boga. To zaś uformowało też posłuszną rozkazom Boga
niewyczerpaną mnogość budulca z jakiego Bóg potem mógł
postwarzać wszystko do czego nadrzędna wiedza i twórczość go
zainspirowała, w tym nasz "świat materii" oraz wszystko co w nim
zawarte - włącznie z nami ludźmi. Stworzenia tego dokonywał
formując z użyciem opisanego powyżej języka ULT programy
sterujące działaniami posłusznych Jego rozkazom Drobin
Boga. Programy te najpierw formowały tzw. "wiry przeciw-materii",
tj. całe chmury złożone z przelicznych "Drobin Boga" i formujące
w swym nieustającym ruchu jakby strumienie obiegające po
zamkniętych torach okrężnych, jakie swym masowym ruchem
obiegowym formowały się w kształt "donut" - a jakie opisuję,
między innymi, w punkcie #I2 mojej strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htm.
Z kolei z owych wirów tworzone były cząstki elementarne.
Z tych zaś atomy i molekuły. Z tamtych potem wszelkie
obiekty i ciała, w tym nasze ciała. Przykład wyniku takiego
stwarzania obiektów poprzez zaprogramowanie działań
i zachowań "Drobin Boga" pokazuje "Fot. #C5a"
poniżej. Z kolei jak wyglądały oglądane wzrokowo przez
ludzi przebiegi takiego stwarzania obiektów z wirujących
na kształt donut Drobin Boga ilustruje pokazany poniżej
"Film #C5b". Resztę twórczych działań Boga
już opisują moje liczne opracowania - między innymi
"część #H" niniejszej strony oraz publikacje tam referowane.
W tym miejscu warto dodać, że ludzie już zdołali
zbudować instrumenty badawcze jakie pozwalają
nam zobaczyć fragmenty owych strumieni "Drobin
Boga" (tych formujących "wiry przeciw-materii" czyli
"wiry Drobin Boga") w chwilach i w miejscach ich
ulatywania z najróżniejszych ciał i obiektów materialnych.
Najważniejsze z tych instrumentów to urządzenia do tzw.
"fotografii kirlianowskiej".
Fotografia kirlianowska wszakże już obecnie doskonale nam ujawnia
prawa rządzące zachowaniem się owych obiegowych przelotów
Drobin Boga - o czym czytelnik może się przekonać np. analizując ich
ulatywnie z kryształów udokumentowane fotografią kirlianowską.
Istnieją też elektroniczne urządzenia do odnajdywania
położenia na ciałach ludzkich tzw.
"punktów akupunkturowych" -
czyli miejsc w jakie potem wbijane są igły leczące
najróżniejsze dolegliwości powodowane właśnie zakłóceniami
lub blokadami przepływu owych "wirów Drobin Boga"
poprzez ludzkie ciała. Dla nas ludzi urządzenia te mają
ogromne znaczenie bowiem badaczom nowej "nauki
totaliztycznej" wskażą one zasady dla budowania
elektronicznych mierników ilości i gęstości "energii moralnej"
jaką ktoś już zgromadził w swoim ciele. Mierzenie zaś
ilości lub gęstości "energii moralnej" umożliwia np.
obiektywne ustalanie czy dana osoba osiągnęła już stan
zapracowanej nirwany -
a stąd czy nadaje się jako pełnoprawny obywatel kraju
ilustrowanego naszym filmem
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany".
Mierzenie to pozwala także na szybkie diagnozowanie i
efektywne lecznie "chorób duszy" w rodzaju "depresji
psychicznej" opisywanej w punkcie #C6 mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
O istnieniu owych szczególnych miejsc na
najróżniejszych ciałach i obiektach materialnych,
z jakich ulatują "Drobiny Boga" w ichnich przelotach
po obwodach zamkniętych formujących te "wiry",
ludzkość wie już od najdawniejszych czasów.
Najczęściej te miejsca ulotu "Drobin Boga" nazywane są
"czakramy" -
zaś największe już nam znane ich rodzaje formują
trwałe lokacje ulotów Drobin Boga z naszej Ziemi -
np. rozważ czakram Ziemi pod Wawelem w Krakowie.
Oczywiście ludzie mają też kilka dużych czakramów
na swym ciele - najlepiej znanych z hinduizmu, a
także całe mnóstwo mniejszych czakramów najlepiej
znanych jako "punkty akupunkturowe". Strumienie
Drobin Boga ulatujących z owych czakramów też są
znane ludzkości od bardzo dawna - Chińczycy nazywają je
"chi"
i nawet posiadają dyscyplinę empirycznej wiedzy zwaną
"Feng Shui"
jaka opisuje prawa rządzące zachowywaniem się owych
obiegowych strumieni "chi" oraz opisuje metody wykorzystywania
obiegów tego "chi" dla uzyskiwania przez ludzi najróżniejszych
korzyści, przykładowo: zasobności, sukcesu, zadowolenia
z życia, itp. Więcej informacji na temat powyższej empirycznej
wiedzy o obiegach Drobin Boga czytelnik znajdzie w punkcie
#J2 mojej strony internetowej o nazwie
stawczyk.htm,
ze skrótowymi jej podsumowaniami we WSTĘPach do stron o nazwach
wszewilki.htm i
milicz.htm.
Podsumujmy tu więc esencję powyższych opisów,
uwypuklając niektore "kamienie milowe" powstawania
życia. Te można by opisać np. następująco:
[A] Istnienie szerokiego materiału dowodowego
potwierdzającego niezdolność "nieożywionej materii" do
"przypadkowego" uformowania "samouczącego się" systemu,
już na obecnym poziomie wiedzy dostarcza nam sprawdzalnych
przesłanek potwierdzających i upewniających iż wszystkie znane
ludzkości formy "życia" - włącznie z tymi manifestowanymi w materii,
powstały w "Drobinach Boga" z przeciw-świata a NIE w materii
z naszego świata. Do materii "życie" zaczęło więc być
"eksportowane" dopiero po tym jak Bóg sam się wyewoluował
w owych Drobinach Boga poczym stworzył z przeciw-materii
wszelką materię i cały nasz świat materii wraz z zapełniającymi
go istotami żywymi. To "eksportowanie" życia spowodowało
pojawienie się wielu zalet i dodatkowych możliwości, jakie
opisałem w [I] do [VII] z punktu #H2 poniżej na tej stronie.
Powodem powstania życia w "przeciw-materii" a NIE w
"materii", jest że "Drobiny Boga" z przeciw-świata (opisywane
w kabalistycznej księdze "Sefer ha-Zohar" zawierającej wiedzę
otrzymaną przez Mojżesza od samego Boga), zgodnie z
informacjami zakodowanymi w owej księdze i potwierdzanymi
w wersetach Biblii, od nieskończenie długiego czasu posiadały
już gotowe wszystko co nadawało im hardwarową zdolność do
relatywnie łatwego i szybkiego wygenerowania zapisywalno-wymazywalnego
oprogramowania "samouczącego się" (w Biblii zwanego "Słowo"),
tymczasem czysto hardwarowe systemy jakie przez definiowany
procesem ewolucji "przypadek" ewentualnie mogłyby formować
się np. z "nieożywionej materii", praktycznie nigdy takiej zdolności
do wygenerowania zapisywalno-wymazywalnego oprogramowania
"samouczącego się" NIE byłyby w stanie nabyć - co nieco
szerzej opisałem w (6) z punktu #V2 niniejszej strony, zaś
"na chłopski rozum" co już wiele lat temu uzasadniłem
dokładniej w punkcie #B2 ze swej innej strony o nazwie
evolution_pl.htm.
[B] Ponieważ wszystko co
istnieje w naszym świecie materii jest stworzone przez Boga dzięki
mądremu zaprogramowaniu zachowań absolutnie Bogu posłusznych
"Drobin Boga", to Bóg a NIE ludzie jest właścicielem wszystkiego.
Jak zaś wynika to z treści Biblii, życzeniem Boga jest aby wszyscy
ludzie sprawiedliwie i moralnie korzystali z tego co Bóg stworzył -
do pilnego uczynienia czego perswaduje "Ustrój Nirwany"
zilustrowany naszym półgodzinnym filmem
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
dostępnym pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E
oraz szerzej opisywanym w "części #L" i we WSTĘPie ze strony
smart_tv.htm.
Jeśli zaś ktoś nadużywa swego dostępu do darów Boga, tak jak
obecnie czyni to coraz więcej idywidualnych ludzi i intelektów
grupowych (tj. rządów, instytucji, przedsiębiorstw, korporacji,
krajów, itp. - za postępowania których
indywidualną odpowiedzialność (a stąd i karę) ponoszą
potem wszyscy ich uczestnicy), wówczas Bóg zadecyduje kogo
i czego ma pozbawić, a komu następnemu ma to dać - który to
długo zapowiadany Biblią proces wymierzania sprawiedliwości
coraz wyraźniej stał się widoczny począwszy od 2020 roku (np.
patrz wersety 20:22-23 z biblijnej "Księgi Kapłańskiej", ostrzeżenia
z jakich wraz z innymi podobnymi wersetami zestawiam i wyjaśniam
w punkcie #T1 ze strony o nazwie
woda.htm).
Nic też NIE pomogło, że niektórzy z elit i bogaczy, którzy pretendują
iż "ludzkie prawa" czynią ich właścicielami określonych bogactw,
używali posłuszną ich nakazom starą "oficjalną naukę ateistyczną"
aby ta kłamliwie wmawiała zwykłym ludziom iż Bóg jakoby NIE
istnieje - a stąd iż jakoby ludzkość jako całość NIE może kwestionować,
że to co należy do Boga i co Bóg udostępnił wszystkim, ktoś zagarnął
wyłącznie do marnotrawnego użytku własnego, zamiast użyć to do
wyeliminowania "pieniędzy", "chciwości" i "strachu" np. wdrożeniem
"Ustroju Nirwany"
poczym podjęcia budowania świata powszechnej równości, sprawiedliwości
i dobrobytu.
[C] Miejmy i wykazujmy Bogu wdzięczność, że w końcu
zainspirował odkrycie "Drobin Boga" powodując tym powstanie
opisywanej tutaj "Teorii Życia z 2020 roku" aby ta dostarczyła
nam naukowe fundamenty do stopniowego wypracowywania
prawdy o powstaniu życia, a stąd aby dała nam do ręki
początek "Nitki Ariadny" zdolnej wyprowadzić nas z obecnej
ciemnoty, zniewolenia i zakłamania. Swoją wdzięczność Bogu każdy
może wyrazić np. poprzez przeczytanie (czyli myślowe zmówienie)
modlitwy przytoczonej poniżej w punkcie #Y1 niniejszej strony, a
nawet jeszcze lepiej poprzez przeczytanie "modlitwy budzenia się"
z punktu #W3 innej mojej strony o nazwie
humanity_pl.htm.
[D] Skoro, zgodnie z tym co wyjaśniłem na początku
niniejszego punktu #C5 - jako "matka wszystkich zdolności"
ujawniona została zdolność istot żywych do "samouczenia się",
stąd tylko już to ujawnienie jako "ojca wszystkich obowiązków
ludzi" potwierdza wyjątkowo obecnie zaniedbywane przez
mieszkańców Ziemi "przysparzanie wiedzy" wyrażającej prawdę.
Innymi słowy, opisywany tu scenariusz ujawniający jak powstało
"życie" dostarcza jednocześnie dodatkowego materiału dowodowego
na poprawność mojego poszerzenia i uzupełnienia genialnej
"Teorii Nadistot"
o wyjaśnienie iż to "wiedza" stanowi "posiłek Boga" (tj.
poszerzenia o moje ustalenie opisane dokładniej w punkcie #I6 strony o nazwie
mozajski.htm),
a także wzmacnia zaprezentowany w punktach
od #B1 do #B3 i #C1 oraz we "wstępie" strony
antichrist_pl.htm
wynik moich dedukcji logicznych, że ludzie zostali stworzeni m.in.
właśnie w celu "przysparzania wiedzy" reprezentującej prawdę.
Niestety, zabłądzenie "oficjalnej nauki ateistycznej" w ślepy
zaułek potrzeby nieustannego podtrzymywania jej lukratywnego
monopolu na edukację i badania powodującego konieczność
wmuszania ateizmu całej ludzkości, a także jej chroniczna
nierówność, segregacja, dyskryminacja i uprzedzenia w
potraktowaniu obszarów wiedzy niezgodnych z akceptowanymi
przez oficjalną naukę teoryjkami, skierowało wszystkich
mieszkańców Ziemi na upadkową drogę zakłamania.
Najwyższy więc czas, aby ci z ludzi, którzy NIE lekceważą
zapisów jakie ich postępowania uwieczniają na wieki w
rejestrach wszechmogącego Boga, zbudzili się z tego
zakłamania, zawrócili z obecnej drogi wypaczeń, oraz
powrócili do wypełniania tego "ojca wszystkich obowiązków".
W następnym punkcie #C6 krótko skomentuję przykłady
najważniejszych wymogów i kroków takiego powrotu.
Fot. #C5a: Oto zdjęcie
inżynierskiego dowodu na istnienie "Drobin Boga",
oraz na fakt takiego zaprogramowywania owych
Drobin Boga wkrótce po stworzeniu Ziemi i ludzkości
aby trwale uformowały się one w niektóre struktury
megalityczne - w tym w kształty powyższego muru.
Dowód ten to aż tak duża dokładność
dopasowania pozakrzywianych powierzchni
złącz kamieni formujących powyższy rzekomo
"Inkaski Mur" (a także kamieni formujących
wiele innych podobnych do niego starożytnych
murów z Peru i Chin, oraz piramid, świątyń,
itp.), że pomiędzy dwa ich kamienie NIE daje
się wsunąć nawet ostrza żyletki, zaś ludzka
technologia ani dzisiaj, ani nawet w najbliższej
przyszłości, NIE będzie w stanie zbudować
takiego krzywopowierzchniowego i jednocześnie
niesłychanie precyzyjnie dopasowanego muru.
(Kliknij na powyższe zdjęcie aby zobaczyć je
w powiększeniu.)
Opisy jak poprzez programowanie przeciw-materii
takie właśnie mury, piramidy i budowle formowali
wysłannicy Boga nauczający pierwszych ziemskich
ludzi zasad ucywilizowanego życia, zaprezentowałem
w punktach #J4.5 i #J4.6 ze swej strony o nazwie
propulsion_pl.htm,
zaś wraz z przyjacielem zilustrowaliśmy to od 22:58
do 23:45 minuty naszego gratisowego filmu o tytule
"Napędy Przyszłości",
mającego także
angielską ("Future Propulsions") i
niemiecką ("Antriebe der Zukunft")
wersję językową - polska wersja którego jest
upowszechniana pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI.
Wycinek z tego filmu pokazujący jak wyglądało formowanie
takich murów poprzez zaprogramowanie przeciw-materii,
udostępniłem poniżej jako "Film #C5b". Z kolei
opisy rodzaju "szkoły" w jakiej pierwsi ludzie danej rasy
byli nauczani zasad życia przytoczyłem w punkcie #D3 strony
newzealand_visit_pl.htm.
Odnotuj, że powyższe zdjęcie jest też pokazane i
wyczerpująco omawiane na "Fot. #H1" ze strony o nazwie
god_istnieje.htm
oraz na "Fot. #I1" ze strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Z kolei inne podobne do niego "Inkaskie Mury"
pokazują widea z piosenkami peruwiańskich Inka,
które pozestawiałem na swojej "playlist" o nazwie
p_nfi.htm
(tj. z "playlist" dostępnej np. pod adresem
http://pajak.org.nz/p_nfi.htm).
Film #C5b:
Oto 17-sekundowa ilustracja filmowa pokazująca jak
wyglądało będzie budowanie nowych murów po nauczeniu
się przez ludzi zasad "programowania przeciw-materii"
(a ściślej programowania "Drobin Boga") za pomocą
unikalnego "języka do programowania przeciw-materii"
opisywanego w punkcie #E4 strony
przepowiednie.htm
a zwanego "Uniwersalny Język Myśli" (ULT). Programowanie
to będzie polegało na takim zaprogramowaniu postępowań
owych inteligentnych "Drobin Boga", aby te z dynamiczne
wytworzonych przez siebie "wirów" najpierw uformowały
cząsteczki elementarne, potem zaś atomy, kryształy
i całe kamienie składające się np. na potrzebny komuś mur
(przykładowo pokazany zdjęciem "Fot. #C5a" Mur Inkaski)
o wymaganych wymiarach, konfiguracji elementów składowych,
rodzaju utworzonego materiału, itp., lub uformowały dowolny
inny obiekt jaki ludzie zechcą wówczas posiadać.
(Kliknij na powyższy starter filmu aby sobie go oglądnąć.)
Aczkolwiek powyższy film jest fragmentem
wyodrębnionym z rekomendowanego powyżej
na "Fot. #C5a" półgodzinnego edukacyjnego filmu
"Napędy Przyszłości",
postanowiliśmy wraz z moim graficznie wysoce utalentowanym
przyjacielem Dominikiem Myrcik wyciąć go i pokazać
dla niezależnego i krótkiego zilustrowania jak faktycznie
wyglądało opisywane mitologią formowanie cudownych
budowli megalitycznych do dzisiaj istniejących na Ziemi.
Aczkolwiek dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" uparcie
ignoruje owe mitologiczne opisy wznoszenia budowli
poprzez wykorzystywanie oprogramowania przeciw-materii
(tj. "Drobin Boga") i wmawia ludzkości ich pracowite
wykuwanie kamiennymi i drewnianymi narzędziami,
faktycznie po niemal całym świecie porozrzucane są
tak wytworzone budowle w rodzaju Inkaskich Murów,
majestatycznych piramid egipskich oraz środkowo-amerykańskich
i chińskich, a także innych budowli szokujących każdego
swym ogromem, precyzją i kunsztem - doskonałość
jakich pozostaje niedościgniona nawet w dzisiejszych
czasach. Ponadto moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
dokładnie wyjaśnia, że zaraz po tym jak ludzie nauczą
się jak programować przeciw-materię, formowanie
dowolnych obiektów (a także ich eliminowanie poprzez
zamienianie z powrotem na lotną i niewidzialną dla
ludzi chmurę "Drobin Boga") będzie w przyszłości
wyglądało właśnie tak jak jest to pokazane na powyższym
wycinku naszego filmu. Tyle, że zanim się nauczymy
jak tego dokonywać, najpierw ludzkość musi zacząć
uznawać prawdę prognoz, dowodów, filozofii i teorii
naukowych jakie ja opracowałem, poczym nauczyć
się "jak" praktycznie korzystać z prawdy i wiedzy, którą
swymi badaniami przybliżyłem ludzkości. Niestety,
w obecnych czasach na Ziemi jest już zbyt wielu
indywidułów, którzy kochają "pieniądze",
uwielbiają posiadania na własność majątków ziemskich,
pałaców, kopalń i fabryk, pragną ustanawiać własne
prawa odwrotne do Boskich, dzierżyć władzę nad
bliźnimi i ich bezkarnie eksploatować, dysponować
armią, policją i więzieniami, wszczynać wojny, itp. Aby
więc pozostali bliźni NIE dowiedzieli się iż działania i słowa
Boga są przeciwne postępowaniom tych indywidułów, używają
oni posiadaną przez siebie władzę aby blokować jak tylko się
da korzystanie przez resztę ludzkości z prawdy i wiedzy na
temat Boga jaką ja ujawniam. Wszakże to słowa Boga
stwierdzają w wersecie 6:10 z biblijnego "1 listu do Tymoteusza",
cytuję: "Albowiem korzeniem
wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy".
To także zainspirowane przez Boga słowa Biblii uświadamiają
nam, że 'nikt z ludzi NIE
jest posiadaczem czegokolwiek, a jedynie od Boga
(który wszystko stworzył i stąd jest faktycznym
właścicielem wszystkiego) otrzymuje prawo aby
chwilowo móc to używać zgodnie ze swą "wolną wolą"
oraz świadomością iż w sposób opisany biblijną
"przypowieścią o talentach" potem Bóg go rozliczy
za to jaki użytek uczynił z tego co Bóg mu udostępnia'
(po więcej szczegółów patrz punkt #B1 ze strony o nazwie
will_pl.htm,
oraz punkty #I1 i #I2 na stronie
pajak_jan.htm
omawiające m.in. "Przypowieść o talentach").
Aby zaś ludzie mogli zarzucić obecne życie w kłamstwie
i oszukiwaniu samych siebie, poczym zacząć uznawać
prawdę wiodącą do powszechnego dobrobytu, równości,
sprawiedliwości oraz technicznego i cywilizacyjnego rozwoju,
najpierw konieczne jest dokonanie przez ludzi przełomu
technicznego, naukowego, społecznego, ekonomicznego,
moralnego i religijnego w swych światopoglądach. ("Jak"
zaś każdy z nas indywidualnie może wykonać najtrudniejszy
"pierwszy krok" ku przyczynieniu się do tego zbawczego dla
całej ludzkości przełomu, wyjaśniłem to dokładnie w punkcie
#A2.12 ze swej strony o nazwie
totalizm_pl.htm.)
Ponadto, aby przełom ten mógł nastąpić, także w obszarze
świadomościowym ludzkość musi zarzucić dotychczasową
wiarę w prawdomówność i faktyczną wiedzę monopolistycznej
instytucji starej "oficjalnej nauki ateistycznej" - w ostatnich
czasach już bezogródkowo okłamującej ludzkość, a także
musi zaistnieć jakieś empiryczne potwierdzenie poprawności
innych moich prognoz na przyszłość, wynalazków, dowodów, itp. - w tym m.in.
formalnego dowodu na istnienie Boga,
a także owej wysoce rewolucyjnej prognozy opisanej w
punktach #A1 do #A4 z mojej strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm
oraz powtórzonej we wpisach #320 i #320E do blogów
totalizmu. Na szczęście, owo potwierdzenie ich poprawności
samo nadejdzie, kiedy np. ludzkość zbuduje mój
Magnokraft
lub zbuduje któregoś z urządzeń "perpetuum mobile" do generowania
czystej darmowej energii -
jakich poprawność wypracowałem swymi badaniami,
wykonalność potwierdziłem swymi teoriami naukowymi,
zaś zgodność z prawami i intencjami Boga wykazałem
potwierdzeniami przez owych najważniejszych "3 świadków"
opisanych w (1) do (1c) z punktu #H1 tej strony. Te inne
prognozy zapowiadają bowiem, między innymi, wdrożenie
w życie przez ludzi idealnego "Ustroju Nirwany",
jaki zupełnie wyeliminuje "chciwość" i zło stosowanego
przez wszystkie dotychczasowe ustroje polityczne zmuszania
ludzi do pracy za pomocą "pieniędzy" i "strachu", poprzez
zastąpienie "pieniędzy" i "zmuszania" ochotniczym
wykonywaniem produkcyjnej tzw. "pracy moralnej"
w celu przedłużania u siebie na przeciąg całego życia
nieopisanego uczucia "szczęśliwości" generowanego
przez zaprojektowane przez Boga cudowne
zjawisko zapracowanej nirwany.
Ponieważ zaś "pieniądze" są źródłem wszelkiego zła na
Ziemi (patrz ów werset 6:10 z "1 listu do Tymoteusza"),
jako że wypaczają one charaktery indywidualnych ludzi,
rujnują całą naszą cywilizację, dewastują naturę, generują
przestępczość, odwracają ludzi od miłości do Boga i do
bliźnich, itp., ich zupełnie wyeliminowane z użycia wyniesie
ludzkość na zupełnie nowy poziom moralności, świadomości,
ucywilizowania, poszanowania Boga i natury, itp. Ilustracyjnie
"Ustrój Nirwany" prezentuje nasz półgodzinny film o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
dostępny pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E.
Dokładne zaś omówienie zasady działania "Ustroju Nirwany",
metody jego praktycznego wdrożenia w życie, najistotniejszych
fragmentów treści ilustrującego go naszego filmu, uwag osób
które film ten już oglądnęły i moich odpowiedzi na owe uwagi,
itp., zawarłem w "części #L" oraz we WSTĘPie z mojej strony
smart_tv.htm.
Ten sam powyższy fragment filmu "Napędy Przyszłości",
zatytułowany "Wall 4K" i przygotowany w rozdzielczości
"4K" (tj. w "Ultra HD" o 3840 x 2160 pixels) jest także
linkowany i omawiany jako "Film #A3a" na stronie o nazwie
partia_totalizmu_statut.htm,
oraz jako "Film #J4.6a" na stronie o nazwie
propulsion_pl.htm.
#C6.
Następne zapytania w sprawie pochodzenia
życia jakie generują wersety Biblii, religie, oraz
religijne mity, a jakie też pilnie oczekują zgodnej
z prawdą odpowiedzi potwierdzonej "3 świadkami":
Motto:
"Władza bez prawdy i wiedzy jest równie dewastująca
jak wiedza bez odpowiedzialności, stąd ci co je
praktykują faktycznie postępują antyludzko."
(Wniosek wynikający z ustaleń zaprezentowanych
w tym punkcie #C6.)
W punkcie #C5 powyżej streściłem odpowiedzi
udzielone nam przez moją "Teorię Życia z
2020 roku" w sprawie "gdzie" i "jak" powstało
życie pleniące się obecnie na Ziemi (a ściślej w
sprawie "dlaczego" życie NIE mogło powstać w
nieożywionej materii naszego trójwymiarowego
świata materii). Prawda tych odpowiedzi jest
potwierdzana owymi najważniejszymi "trzema
świadkami" opisywanymi w (1) do (1c)
z punktu #H1 poniżej na niniejszej stronie.
Tak jednak się składa, że proces powstawania
życia jest bardzo złożony. Stąd niezależnie
od opisów ogólnego przebiegu tego procesu
potwierdzonych przez owych najważniejszych
"3 świadków" - jaki zgodnie z prawdą
zaprezentowałem w punkcie #C5 powyżej,
proces ten cechuje się też wieloma dalszymi
wysoce uczącymi nas szczegółami oraz
całym szeregiem najróżniejszych następstw
zaistnienia i działania owych szczegółów.
Stąd dla dokładnego poznania wszystkich tych
szczegółów też konieczne jest poznajdowanie
najrzetelniejszych ich opisów w najróżniejszych
materiałach źródłowych oraz wypracowanie dla
nich "kluczy" i "słowników", następne rozszyfrowanie
których i przetłumaczenie ich na dzisiejszy ścisły
język wymaga włożenia dużej pracy, wysiłku i
czasu. Na dodatek, aby wychowywać sobie ludzi
na doświadczonych i zaradnych "przysparzaczy
wiedzy", Bóg NIE udostępnia całej wiedzy o
procesach i zdarzeniach jakie miały miejsce zanim
ludzkość została przez Niego stworzona, zaś co po
tym się zdarzyło jest już jakoś udokumentowane.
Wszakże takie udostępnianie pozwoliłoby łatwo i
bezwysiłkowo nam wiedzę tę poznać w jednej porcji
dostarczanej wprost do naszych ust na przysłowiowej
"srebrnej łyżeczce" -
na temat której praktyka życiowa powtarzalnie dowodzi,
iż np. dzieci bogatych rodziców, którzy wszystko otrzymują
w łatwy i bezwysiłkowy sposób, wyrastają na niewydarzeńców,
niedorajdy, leniwców i snobków niezdolnych np. do
pokonywania życiowych trudności i osiągania sukcesów.
(Po szersze omówienie problemu życiowej
nieudolności dzieci bogatych rodziców patrz np. #A3 ze strony
god_proof_pl.htm.)
Dlatego Bóg umiejętnie porozdzielał fragmenty owej
wiedzy pomiędzy wszystkie zainicjowane przez siebie
religie, zaś w Biblii umiejętnie zakodował tylko krótkie
jej streszczenia. Doskonały przykład fragmentów takich
właśnie nauczających nas szczegółów i ich następstw
zawierają religijne "mity stworzenia" NZ Maorysów
wywodzące się z przedchrześcijańskich czasów ich
wierzeń w nadrzędnego Boga "Io" -
jakie to mity krótko opisałem w "Ad (3)" z punktu
#D1 swej strony internetowej o nazwie
newzealand_visit_pl.htm,
zaś nieco szerzej w punkcie #E1 z innej swej strony o nazwie
will_pl.htm.
Problem wynikający z dotychczasowego braku badań
i poznawania tej wiedzy przez "oficjalną naukę ateistyczną"
oraz ze spowodowanej tym brakiem nieznajomości
przez całą ludzkość owych szczegółów i ich następstw,
sprowadza się do utrzymywania życia ludzi na bardzo
prymitywnym, ignoranckim i indukującym liczne cierpienia
poziomie - chociaż mając wymaganą wiedzę ludzie łatwo
mogliby NIE prowokować doświadczania owych cierpień,
a także na ściąganiu na siebie przez całą ludzkość najróżniejszych
zwrotów karmy
i niebezpieczeństw, których daje się unikać dzięki
zaawasowaniu ludzkiej wiedzy w obszarach dotychczas
segregowanych i dyskryminowanych przez "oficjalną
naukę ateistyczną" (tj. tych obszarach, badania jakich podejmuje
nowa "totaliztyczna nauka"). Wyjaśnijmy to na przykładach -
zaczynając od sprawy unikania niepotrzebnych cierpień
i karmatycznych zwrotów. I tak, przykładowo, fakt
iż ludzkie "dusze" są formowane w dwóch drastycznie
odmiennych rodzajach Drobin Boga, przeciwstawne
do siebie cechy których to drobin powodują orientowanie
np. dusz zaprogramowanych w męskich Drobinach
Boga ku zdecydowanie "dodających" zachowań,
zaś dusz zaprogramowanych przez żeńskie Drobiny
Boga - ku zdecydowanie "odejmujących" zachowań,
co w połączeniu z faktem iż następnie dusze te są
"wtchnięte" w ciała jakim Bóg też ponadawał dwie
drastycznie odmienne budowy, zestawy cech i tendencje,
w sumie powoduje iż w gronie ludzkości istnieją aż
cztery kategorie ludzi. (Ponieważ zaś większość istot
żywych o ciałach z materii też posiada męskie i żeńskie
ciała, takie same cztery kategorie będą istniały w
niemal wszystkich rodzajach istot żyjących.) Mianowicie
dwie z tych kategorii ludzi, to osoby o męskich ciałach
jakie Bóg nacechował męskimi tendencjami i dodatkowo
zaopatrzonych w "dodającą" męską "duszę", oraz osoby
o żeńskich ciałach jakie Bóg nacechował żeńskimi
tendencjami i jakie dodatkowo są zaopatrzone w
"odejmującą" żeńską "duszę". Z kolei pozostałe dwie
kategorie ludzi, to osoby o męskich ciałach zaopatrzone
w "odejmującą" żeńską "duszę" oraz osoby o kobiecych
ciałach zaopatrzone w "dodające" męskie "dusze".
Oczywiście, z życia wiemy, że pozestawianie żyjących
ludzi z tak drastycznie odmiennych składowych o
ogromnie istotnym wpływie na przebiegi ich życia,
powoduje iż każda z tych kategorii będzie wykazywała
drastycznie odmienne tendencje życiowe. To zaś
skłania aby dalej dedukować, że tendencją mężczyzn
o męskich zarówno ciałach jak i duszach, będzie
"dodające" zachowanie w szeregu sprawach. Czyli
sporo takich mężczyzn będzie miało skłonność do
zachowywania się "dodająco" w przykładowo niektórych
z następujących spraw: swego bogactwa, władzy,
wpływu na innych ludzi, samo-dyscypliny, nauczania,
wynalazków, kobiecego "haremu" jaki oficjalnie albo
skrycie będą dla siebie formowali, itd., itp. Ponadto
daje się też wydedukować, że tendencją kobiet o kobiecych
zarówno ciałach jak i duszach, będzie "odejmujące"
zachowanie w szeregu sprawach. Stąd sporo z nich
może się zachowywać niekontrolowanie "odejmująco"
w przykładowo niektórych z następujących spraw:
posiadanych funduszy, plotkowania o swoich rywalkach,
obgadywnia, gderania, intryg, nakazywania i zakazywania,
obiektywności, umiarkowania, swego narcyzmu, krytyki,
traktowania swego męża czyli głowy rodziny jaką sobie
stworzą, utrzymywania w ładzie i porządku swych rzeczy i domu,
wychowywania dzieci (np. "prawo przeciw-klapsowe"
jakie opisałem w punkcie #B5.1 ze strony
will_pl.htm
wprowadziła dla całej NZ właśnie kobieta-poseł-do-parlamentu),
utrzymywania swej dominacji poprzez praktykowanie
tzw. "monopolu małżeńskiego" (jaki opisałem
szerzej w punkcie #J2.2.2 swej strony internetowej o nazwie
morals_pl.htm),
sytuacji rządzonej przez siebie instytucji lub kraju (np.
patrz linki dla hasła kobiety w pozycji głowy państwa zawsze rujnują swoje kraje
ze strony o nazwie
skorowidz.htm),
itd., itp. Wbrew więc twierdzeniom dzisiejszych "feministek",
wymowa zawartych w Biblii referencji do kobiet wcale NIE wynika
z rzekomego zdominowania starożytnego Izraela przez mężczyzn,
ani także dawne mity w rodzaju tych o owocu z raju, czy o
"Puszce Pandory"
wcale NIE są pozbawione merytu. Natomiast jeśli uważnie
przeanalizować następstwa wtchnięcia "dusz" w ciała z kategorii
odmiennych od tych dusz, tj. żeńskich dusz do ciał mężczyzn
i męskich dusz do ciał kobiecych, wówczas dochodzi się do
wniosku, iż dotychczasowa ludzka ignorancja i brak wiedzy w tej
sprawie zapewne spowodowała zrozumienie intencji Boga
w całkowicie błędny sposób. Rezultatem zaś tego braku
zrozumienia były nie tylko uprzednie prześladowania mężczyzn
o kobiecych tendencjach i kobiet o męskich tendencjach
przez społeczeństwa w jakich oni (i one) żyły, ale także
jest nadal obecna konfuzja co do celu ich życia i zachowań
jakich Bóg po nich się spodziewa. Tymczasem wszystkiego
tego daje się uniknąć jeśli uważnie przeanalizuje się informacje
jakie już są dostępne. Przykładowo, z codziennego życia
wiadomo, że osoby z tej kategorii zwykle są wysoce utalentowane,
wykazują znaczną mądrość życiową, oraz cechują się wyrozumiałym
i przyjemnym charakterem. To zaś może też oznaczać, że znajdują
się już na jednym z najwyższych poziomów łańcuchów swych
"inkarnacji", czyli na etapie końcowej fazy nauczania i testowania
ich przydatności do życia wieczystego. (O fakcie iż reinkarnowanie
co najmniej niektórych ludzi faktycznie ma miejsce, w Biblii dość
jednoznacznie dowodzi np. werset 9:12 z "Ewangelii św. Marka" zacytowany
i omawiany szczegółowiej w punkcie #H1 mojej strony o nazwie
2030.htm,
a także mogą dowodzić moje własne empiryczne doświadczenia
jakie opisałem w punktach #J1 do #J4 ze swej strony o nazwie
malbork.htm.)
Ponieważ zaś każda kolejna inkarnacja służy z jednej strony
dalszemu zaawansowaniu edukacji danej istoty, z drugiej zaś
strony testowaniu poziomu doskonałości charakteru jaką
osoba ta osiągnęła, zachowania jakie wykażą w swym życiu
zadecydują co z nimi stanie się dalej. Jednocześnie informacje
o kolejnym wymaganiu zgodnie z jakim powinni oni ukierunkować
swe życie zawarte są w Biblii. Przykładowo wersety 22:23-30
z "Ew. w/g św. Mateusza" implikują iż wszyscy ludzie powinni
się przygotowywać do seksualnie bezwspółżyciowego życia
wieczystego. To zaś sugeruje logiczny wiosek, że sprawiedliwy
i po ojcowsku starający się wychowywać ludzi Bóg wcale NIE
zaopatrzył ciał owych osób w dusze o odwrotnej do ich ciał
orientacji aby uczynić ich życie mizernym lub aby spowodować
ich potępianie, a aby duchowo i cieleśnie dopomóc ich
edukowaniu się w bezseksualnym życiu, oraz aby wytestować
jaką moc wytrwałości i przydatność do życia wiecznego już
osiągnęły ich dusze. Do wyciągnięcia dokładnie tego
samego logicznego wniosku prowadzą też wersety Biblii w
jakich Bóg wyraża najwyższą dezaprobatę zachowań
homoseksualnych - przykładowo wersety Biblii jakie
zacytowałem i omawiam w punkcie #B4 ze swej strony o nazwie
antichrist_pl.htm.
Innymi słowy, zamiast ignoranckiego zmieniania płci
chirurgicznymi operacjami lub zamiast zmuszania rządów
i przywódców religii aby uznawały homoseksualne
małżeństwa, osoby jakie odkryją u siebie odmienność
kategorii duszy i ciała raczej powinny skorzystać z okazji
i uczyć się "życia bez pożycia" seksualnego,
zdając w ten sposób test dojrzałości i mocy swego charakteru
oraz zasługując dzięki temu na życie wieczyste. (Np. mogą
zostać kapłanami lub zakonnicami - co prawdopodobnie
sporo z nich faktycznie czyni.) Wszakże zgromadzenie
i upowszechnienie streszczonej tu wiedzy o cechach
"Drobin Boga" oraz o różnicach wymagań obecnego
życia na Ziemi w stosunku do życia wieczystego,
wnosi potencjał aby dopomóc wszystkim kategoriom
osób w bardziej efektywnym uczeniu się spełniania
wymagań decydujących o ich przydatności do życia
wieczystego. Natomiast w drugiej omawianej tym
paragrafem sprawie unikania najróżniejszych
niebezpieczeństw, które jest w stanie sprowadzić na
ludzi już obecny, a także przyszły, rozwój techniczny
bez towarzyszącego mu rozwoju wiedzy i duchowości,
jedną z najważniejszych z nich jest uniknięcie
nadania "samoświadomości" i zdolności do
"samouczenia się" owej sieci urządzeń technicznych
jakie dzisiaj znamy pod nazwą "Internet". Sieć ta
bowiem zwolna zaczyna mieć wszystko to co kiedyś
posiadał jedynie "przeciw-świat" i jego Drobiny Boga -
tj. już ma "chaos", a w niedalekiej przyszłości zapewne
też otrzyma zapisywalno-wymazywalne programy
do "samouczenia się" - tak jak to opisałem np.
w podrozdziale A1.1.1 z "tomu 1" mojej
monografii [1/5]
oraz w punkcie #E1.1 ze strony o nazwie
will_pl.htm.
To zaś oznacza, iż już wkrótce sieć ta może przez
przypadek wyewoluować sobą "samoświadome
komputery" i maszynową formę "życia" - co z
kolei grozi nadejściem na Ziemię i na cały świat
materii problemów czasów już przewidywanych
przez niektórych artystów zaś opisywanych np. filmami typu
"Terminator".
Tak nawiasem mówiąc, to w niewyobrażalnie
odległych czasach cały wszechświat już raz
mógł doświadczyć takich czasów i sytuacji -
przyszłe potwierdzenie czego wyjaśniłoby
"dlaczego" cały przeciw-świat zapełniony jest
gotowymi "drobinami przeciw-materii" już
cechującymi się hardwarową zdolnością do
"samouczenia się", a także "dlaczego" istnieją
wspominane poniżej w {B} mity np. o "wykastrowaniu"
boga nieba (Uranosa). Stąd poznanie przez
ludzi wiedzy jak uniknąć powtórzenia się
takiej sytuacji i zdarzeń mogłoby dosłownie
"uratować cały wszechświat" przed
kontynuacją cykli destrukcji i ponownego
rodzenia się.
Niektóre szczegóły pochodzenia życia wywodzące się
z owych źródeł po pracowitym przetłumaczeniu ich na
dzisiejszą ścisłą terminologię i potwierdzeniu ich prawdy
wymaganymi "3 świadkami", ja już opublikowałem na
swych stronach internetowych i publikacjach. Ich przykłady
czytelnik znajdzie opisane np. w punkcie #A1 strony internetowej
evolution_pl.htm
czy w "tomie 1" mojej
monografii [1/5].
Ponieważ jednak praca rozszyfrowywania prawdy na ten temat
jest nieskończenie szeroka, a stąd praktycznie aż do końca świata
dostarczać będzie ludzkim badaczom możliwość wykazania swej
dociekliwości i badawczej rzetelności, nadal poznania oczekuje
ogromna ilość owych szczegółów. Zachęcam więc czytelników,
aby (jeśli mają na to czas) spróbowali swych sił w takim rozszyfrowywaniu.
Jeśli zaś zabiorą się za to rozszyfrowanie, wówczas moje rady
jakie mogą im dopomóc w tych dociekaniach prawdy stwierdzałyby
co następuje.
{A} Wszystko co jest prawdą Bóg uformował w
"łańcuchy", kolejne ogniwa których połączone są ze sobą -
tak jak wyjaśniam to w punkcie #V7 z dalszej części niniejszej
strony. Jeśli więc odkryje się jedną prawdę na dany temat,
prawda ta jest tylko którymś z "ogniw" danego łańcucha.
Stąd poprzez podążanie z niej do następnej połączonej z nią
związkami przyczynowo-skutkowymi będzie ona nas prowadziła
jak przysłowiowa "Nitka Ariadny". Jako przykład takiego łańcucha
(dla mnie spełniającego funkcję "Nitki Ariadny") rozważ moje
"Tablice Cykliczności dla Napędów Ziemskich"
dokładniej omawiane na naszym filmie "Napędy Przyszłości"
linkowanym powyżej w podpisie pod "Fot. #C5a".
{B} Każda istotna prawda jest zgodnie potwierdzana
przez wszystkich trzech najważniejszych dla ludzkości "świadków",
jakich opisuję w (1a) do (1c) z punktu #H1 niniejszej strony.
Dlatego przed publikowaniem jakiejkolwiek istotnej prawdy
rekomenduję się upewnić iż faktycznie jest ona prawdą (a NIE
błędem czy czyimś kłamstwem) poprzez znalezienie owych
"3 świadków" i powołanie się na nich w swej publikacji z
dokładnym zacytowaniem co oni stwierdzają oraz z własnym
komentarzem jak to potwierdza wyniki danych dociekań.
Przykładem prawdy, jaką do dzisiaj "oficjalna nauka ateistyczna"
uważa za jedynie "religijny mit", jest wysoce symboliczne twierdzenie
zawarte w mitach oryginalnej religii starożytnych Greków, że
grecki bóg czasu (Kronos) skastrował boga nieba (Uranosa).
Świadek (1a) czyli "dedukcje logiczne" jakie potwierdzają iż taka
kastracja była konieczna i faktycznie została dokonana jest
zaprezentowany w punkcie #A3 z mojej strony internetowej o nazwie
humanity_pl.htm
plus w punkcie #D4 z innej mojej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Z kolei świadek (1b) czyli wersety Biblii jakie też potwierdzają
prawdę tego twierdzenia, to zacytowane w owym #A3 ze strony
"humanity_pl.htm" wersety 22:23-30 z "św. Mateusza" oraz werset
12:25 z "św. Marka" omawiające sytuację już po wykastrowaniu,
oraz werset 6:4 z "Księgi Rodzaju" potwierdzający sytuację jeszcze
przed wykastrowaniem. Natomiast świadka (1c) czyli empiryczny
materiał dowodowy jaki potwierdza prawdę tego stwierdzenia,
opisałem szerzej w punkcie #I2 i punkcie #D1 ze swej strony o nazwie
newzealand_pl.htm.
Odnotuj tutaj, że z powodu niskiego poziomu specjalistycznej wiedzy
starożytnych ludzi, ich rozumienie świata oraz używane języki były wysoce
ograniczone. Dlatego jeśli rozszyfrowuje się lub interpretuje cokolwiek
wyjaśnianego w starożytnych opisach, trzeba pamiętać iż z braku wiedzy
musiało to być opisane niejednoznacznym językiem oraz symbolicznie na
powszechnie ludziom znanych przykładach. Stąd aby dzisiaj to rozumieć,
najlepiej spróbować myślowo przenieść się do owych czasów i rozważyć
jak wówczas my wyjaśnilibyśmy dany złożony problem na poziomie wiedzy
mieszkających wtedy ludzi. Następnie używając metody po angielsku zwanej
"reverse engineering"
(krótko opisanej np. przy końcu punktu #B2 z mojej strony
will_pl.htm)
powinniśmy być w stanie wypracować "słownik" jaki pozwoli nam opisać
co w dzisiejszym już precyzyjniejszym języku starają się wyjaśnić dane
starożytne opisy.
{C} Sztuka odkrywania nieznanych wcześniej prawd polega
na umiejętności zadawania właściwych pytań w sprawie prawd jakie
już są znane, poczym znajdowania potwierdzanych zeznaniami owych
"3 świadków" poprawnych odpowiedzi na owe pytania. Innymi słowy,
sztuka ta polega na przemieszczaniu się od jednego "ogniwa prawdy"
do następnego "ogniwa prawdy" z "łańcucha prawdy" jaki opisuję
w punkcie #V2 niniejszej strony a jaki dla danego badacza stanowi
prowadzącą go do światła wiedzy "Nitkę Ariadny". Przykładowo,
w sprawie prawdy jaką wskazałem jako przykład w {B} powyżej,
takimi "właściwymi pytaniami" jakie poprowadzą dociekliwego badacza
do następnych wcześniej nieznanych prawd, mogą być pytania:
"Jakie były powody lub następstwa wykastrowania greckiego boga
nieba (Uranusa)? Co symbolizuje kamienny sierp użyty dla owego
kastrowania? Jak w dzisiejszej ścisłej nomenklaturze można nazwać
wyniki lub produkty sybolicznego zjadania swych dzieci przez boga
czasu (Kronosa)?
{D} Pamiętaj, że Bóg jedynie stwarza wybranym ludziom
okazje do dokonania tego co zamierzają i odniesienia w tym sukcesu -
jeśli na sukces ten zdecydują się zapracować, jednak niemal nigdy Bóg
NIE wykonuje za nich pracy osiągnięcia tego sukcesu. Empirycznie
najlepiej opisują to doświadczenia ludzi wyrażane przysłowiami jakie
omawiam w (16) z punktu #V2 niniejszej strony - np. polskie
"pomóż sobie sam nieboże wtedy Bóg ci dopomoże".
W swych metodach pomagania Bóg znacząco różni się więc np.
od wielu matek, które wyrabiają u dzieci pogląd iż "pomaganie"
polega na "wykonaniu za kogoś", a także od rządów demokratycznych
krajów, które aby zdobywać głosy wyborców też "pomagają" tak
samo jak matki. Za to metody Boga są podobne do metod surowych
ojców, którzy wiedzą, że aby przygotować do odnoszenia sukcesów
i pokonywania napotykanych przeciwności konieczne jest przepuszczanie
przez coraz trudniejszą i bardziej wymagającą szkołę prawdziwego życia.
Innymi słowy, jeśli chce się aby cokolwiek zostało osiągnięte lub wdrożone,
wówczas trzeba zakasać rękawy i pracowicie zabrać się za osobiste tego
zrealizowanie, a NIE liczyć iż samo się to wdroży w jakiś cudowny sposób -
co żartobliwie podkreśla też np. (d) z punktu #L2 na mojej stronie o nazwie
smart_tv.htm.
{E} Nie wierz w czyjekolwiek twierdzenia iż dzisiejsza
"oficjalna nauka ateistyczna" faktycznie poszukuje i upowszechnia
"prawdę", albo że cenzurowanie publikacji naukowych przez tzw.
"ekspertów" w danej dyscyplinie, ukrywane pod oficjalną nazwą
"peer review",
rzekomo służy jedynie "kontroli jakości" - NIE zaś służy przykładowo
segregowaniu i dyskryminacji tematyki badawczej do jakiej oficjalna
nauka ma uprzedzenia ponieważ promują one faktyczną prawdę
ujawniając błędy, nieścisłości i kłamstwa prymitywnych i niepotwierdzonych
oficjalnych teoryjek, czy też NIE służy np. cenzurowaniu aby publikacje te
wypełniały wymogi wmuszania ludzkości upadkowego ateizmu pozbawionego
boskich wzorców wzrostowego zachowania a ukrywanego pod oficjalną nazwą
"Brzytwa Ockhama".
Wszakże na przekór iż istnieje niemal nieograniczona liczba nieznanych
jeszcze ludzkości prawd, zaś Bóg ich treści poukładał w łatwe do zrozumienia
łańcuchy, ogniwa których podsuwa do poznania tym co poznali i pamiętają
prawdę o roli Boga, faktycznie "oficjalna nauka ateistyczna" uznaje za
dozwolone do badania i publikowania tylko te obszary jakie już jawnie
służą negowaniu istnienia, osiągnięć, mocy i roli Boga, a ponadto wykazuje
chroniczną niesprawiedliwość, uprzedzenie i dyskryminację w stosunku
do osób prowadzących badania poświęcone ustaleniu prawdy we wszelkich
obszarach wiedzy w jakich kryje się największy potencjał technicznego,
cywilizacyjnego i duchowego zaawansowania ludzkości, np. w tematyce
UFO, magii, telekinezy, telepatii, Boga, duszy, stworzenia i pochodzenia
życia, reinkarnacji, pochodzenia doskonałych budowli megalitycznych
(np. "Inkaskich Murów" typu zilustrowanego powyżej na "Fot. #C5a"),
prawdy stwierdzeń legend i tzw. "starożytnych mitów", perpetuum
mobile, darmowej energii, udoskonalaniu istniejących ustrojów
politycznych (np. w tematyce badania lub w próbach wdrażania mojego
"Ustroju Nirwany"),
wiedzy ustalanej zastosowaniami mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
czy opisywanej na niniejszej stronie mojej "Teorii Życia z 2020 roku",
oraz w tematyce wielu jeszcze innych obszarów i spraw. Jeśli zaś jakiś
badacz się "wychyli" i zacznie ujawniać faktyczną prawdę w takich
tematach zakazywanych i traktowanych z uprzedzeniami przez
"oficjalną naukę ateistyczną", wówczas spotyka go potraktowanie
podobne do tego jakie otrzymują wyniki moich badań dotyczące
niniejszej "Teorii Życia z 2020 roku" oraz wcześniejszej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
(upowszechnianie której do dzisiaj trzeba ukrywać pod mylącą nazwą
"Koncept Dipolarnej Grawitacji") i
filozofii totalizmu
(nazwę której w celu ochrony jej przed "zagłuszaniem", dla
powodów jakie wyjaśniłem w punkcie #A5 swej strony o nazwie
totalizm_pl.htm
też trzeba było wyrazić słowem "totalizm" pisanym przez "z"
i niezgodnym z jego międzynarodową pisownią przez "s").
Najdyplomatyczniej, chociaż w ogromnym uproszczeniu,
powody dlaczego tak się dzieje stara się wyjaśnić niemal
7-minut-długi film z YouTube o tytule
They Feel So Threatened By The Truth" -
dosłowne tłumaczenie którego to tytułu stwierdza "Oni
czują się tak zagrożeni przez prawdę" jednak tytuł ten
daje się też rozumieć jako potwierdzony grzecznymi słowami
dyplomatycznie wypowiadającego się dżentelmena fakt
iż "oficjalna nauka kłamie" - czego dosłowne
nazwanie po imieniu w dzisiejszych czasach "wolności
wyrażania poglądów" jest jednak unikane przez niemal
wszystkich. Niestety, owa grzeczność języka powoduje
także iż w tym filmie zamiast użyć potwierdzanego wersetami
Biblii wyrażenia "Ziemia okupowana i rządzona przez
antyludzkie moce zła", użyte jest dyplomatyczne wyrażenie
"kontrola rzeczywistości",
natomiast zamiast wyrażenia "wmuszane ludzkości ograniczanie
wszystkiego tylko do materii" użyte jest mylące czytającego, za to
grzeczne i akceptowalne nawet przez "ateistycznych naukowców" wyrażenie
"materialistyczny redukcjonizm".
Niestety, fakt iż "oficjalna nauka ateistyczna" niemal już zupełnie
oficjalnie okłamuje ludzkość ma to następstwo, że każdy badacz
ma obecnie tylko dwie alternatywy, mianowicie "albo opowie
się za prawdą i dobrem ludzkości" - rujnując tym swoje
szanse na sprawiedliwą karierę, uznanie, prawo do zgodnego
z sumieniem działania, itp., albo też przyłączy się do chóru
upowszechniających kłamstwa - w zamian uzyskując łatwe
i zasobne życie, uznanie, autorytet, itp. Warto tu jednak
pamiętać o wersecie 10:26 z biblijnej "Ew. w/g św. Mateusza"
(jedno z wypełnień obietnicy jakiego ilustruję i omawiam
np. w podpisie pod "Rys. #B2ab" ze strony
will_pl.htm).
Wszakże kiedyś w przyszłości dla niemal wszystkich obecnie
wyznawanych oficjalnych teorii naukowych stopniowo będzie
ujawniane iż zawierają one najróżniejsze błędy i przekłamania -
ich twórcy zaniedbali przecież sprawdzić czy ich prawdę
potwierdzają poświadczenia każdego z opisywanych powyżej
"3 świadków". Jeśli więc ktoś naprawdę zechce odkryć lub wynaleźć
coś nowego, co reprezentuje prawdę i stąd co ma potencjał wniesienia
trwałego wkładu lub stworzenia kolejnego fundamentu do gromadzenia
dorobku ludzkości, być może warto aby poznał rady jakie tutaj opisuję,
zaś przykłady przebiegów i wyników działań zgodnych z tymi radami
przeanalizował na dowolnej z moich stron internetowych i publikacji.
{F} Poznawaj z Biblii, moich publikacji, historii i otaczającej
cię rzeczywistości, oraz zawsze pamiętaj, prawdę o roli jaką spełnia Bóg
we wszystkim co czynisz. Czasami nawet jedynie krótka myślowa
prośba o inspirację jeśli dopiero za coś się zabierasz, równie krótkie
podziękowanie jeśli osiągasz w czymś sukces, czy tylko przeczytanie
(tj. myślowe zmówienie) modlitwy typu przytoczonej w punkcie #Y1
niniejszej strony - jeśli masz ku temu okazję, może dyskretnie stworzyć
ci przewagę nad oczekującą cię trudną sytuacją życiową, tak jak to
stwierdzają wersety 20:5-6 z biblijnej "Księgi Wyjścia" zaś empirycznie
ilustruje faktyczne zdarzenie o jakim wspominam np. w podpisie pod
Rys. #B2b - dół
ze swej strony o nazwie
will_pl.htm.
Z kolei zaś właśnie taka dyskretnie stworzona ci sytuacja, jeśli
uczynisz z niej użytek i za nią będziesz Bogu wdzięczny, może
otworzyć ci szansę jaka pozwoli ci sprawiedliwie i zasłużenie
zapracować na sukces w sprawie z jaką właśnie się zmagasz.
Część #D:
Prawda pierwszej tezy "Teorii Życia z 2020 roku":
#D1.
"Inżynierski dowod na istnienie Boga" jaki nosi
w sobie każdy żyjący, a jaki wynika z prawdy
pierwszej tezy omawianej tu "Teorii Życia z 2020 roku":
Jak się okazuje, czytelniku w samym sobie nosisz
naukowo niepodważalny dowód inżynierski iż
Bóg istnieje. Tym dowodem inżynierskim jest
fakt iż "żyjesz". Używając bowiem ustaleń aż dwóch
dyscyplin inżynierskich (tj. używając ustaleń
"Inżynierii Oprogramowania" po angielsku zwanej
"Software Engineering" oraz "Inżynierii Mechanicznej"
po angielsku zwanej "Mechanical Engineering")
wyjaśnię dokładniej w niniejszej "części #D", że:
"bez istnienia Boga
NIE istniałoby też życie". Czyli
"życie" jest najprostrzym, jednocześnie zaś
zgodnie potwierdzanym przez wszystkich
najważniejszych "3 świadków" opisywanych
w (1) do (1c) z puntu #H1 tej strony - czyli
najpewniejszym, a ponadto dostępnym dla
każdego żyjącego, dowodem iż Bóg istnieje.
Znając i uznając ten dowód, każdy może
teraz uzyskać inżynierską pewność iż
"skoro ja żyję, samo
to wystarcza już za niepodważalny dowód, że
Bóg istnieje" - tak jak to wstępnie
zasygnalizowałem już skrótowo w punktach
#A2 i #C5 powyżej na niniejszej stronie.
Odnotuj, że prawdę lub meryt niemal każdej podanej na
tej stronie informacji kluczowej jaka wywodzi
się z moich własnych badań, przykładowo wniosku jaki
wydedukowałem logicznie, nowej nazwy kluczowej jaką
wprowadzam, istotnego faktu jaki ustaliłem, itp. - którą
to informację prezentuję w dowolnym miejscu tej strony
(w tym w niniejszej "części #D"), też potwierdzam poświadczeniami
owych "trzech świadków" potrzebę i rzetelność
jakich omawiam w (1) do (1c) z punktu #H1 na niniejszej
stronie, tyle że aby się NIE powtarzać, owo potwierdzanie
trzema świadkami staram się umieszczać przy tylko jednym
z powtórzeń omawiania powtarzanej informacji kluczowej,
zaś czytelnik znajdzie je albo gdzieś na tej stronie albo też
w publikacjach wskazywanych w miejscu omawiania danej
informacji oraz dodatkowo linkowanych ze strony o nazwie
skorowidz.htm
hasłem zawierającym ową informację kluczową.
#D2.
Dlaczego prawdę tej pierwszej tezy "Teorii Życia z 2020 roku"
jest w stanie postulować i wykazać jedynie badacz dogłębnie
znający zarówno mechanikę (tj. znający cechy i działania
hardware uformowanego z "nieożywionej materii") jak
i informatykę - tj. znający cechy i działania programów
zakodowanych w formie "miękkiej" informacji (w Biblii
zwanej "słowo"):
Dlaczego o omawianym tutaj inżynierskim dowodzie na istnienie
Boga obnoszonym ze sobą przez każdego bo stwierdzającym,
że "skoro ja żyję, to samo jest
już naukowo niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje",
NIE możemy sobie poczytać ani w wyszukiwarkach
internetowych (np. w Google) ani też w przelicznych
książkach omawiających Boga a upowszechnianych
przez dzisiejsze religie? Ja wierzę, że powodem zapewne
jest nieznajomość nawet przez najsłynniejszych dzisiejszych
ekspertów prostego faktu - zasygnalizowanie jakiego
zawarłem w motto całej tej strony "2020zycie.htm"
z początka jej "części #A", mianowicie że:
"nadanie zdolności do
samouczenia się (a tym samym zdolności do wypracowania
samo-świadomości oraz do zainicjowania życia) tzw.
twardym czyli wyłącznie hardwarowym
(tj. uformowanym wyłącznie z nieożywionej materii)
systemom odrutowanym na stałe, NIE jest możliwe".
Wszakże odrutowane na stałe systemy hardwarowe są
niezdolne do samo-modyfikowania się, a ponadto będąc
pozbawione "miękkiego" software NIE są w stanie same
wytworzyć zapisywalno-wymazywalnych pamięci
o jakich wiemy, że są absolutnie niezbędne do działania
dzisiejszych programowalnych "słowami" komputerów
i wszelkich samo-uczących się systemów, oraz wiemy
także iż istnieją one w "drobinach przeciw-materii" (tj. jakie
to pamięci w "Drobinach Boga" są nośnikami informacji
dla oprogramowania "dusz"). Aby więc takie "hardwarowe"
systemy uformowane wyłącznie z nieożywionej materii
mogły nabyć zdolność do "samouczenia się", stąd także
do zrodzenia lub do kontynuowania życia, muszą one
być dodatkowo zaopatrzone też w "miękkie" oprogramowanie
uformowane wyłącznie z informacji (tj. z bibilijnych "słów")
zapisanych na jakimś nośniku informacji - jakie jest już w
stanie samo się modyfikować (tak jak wyjaśniam to w punkcie
#C5 powyżej na tej stronie). Czyli problem polega tu na
tym, że grono osób mogących odkryć powyższy prosty fakt
prowadzący do sformułowania tego inżynierskiego dowodu
obnoszonego ze sobą przez każdego bo stwierdzającego
"skoro ja żyję, to samo jest już naukowo niepodważalnym
dowodem iż Bóg istnieje", jest nadal bardzo małe. Potrzebny
jest bowiem ktoś, kto zna dogłębnie aż dwie dyscypliny
badawcze równocześnie - tj. zna np. mechanikę lub
"inżynierię mechaniczną" - która może mu ujawnić
najważniejsze cechy i zachowania "nieożywionej materii",
oraz równocześnie zna także informatykę lub "nauki
komputerowe" (np. zna tzw. "software engineering"
czyli "inżynierię oprogramowania" oraz zasady działania
samouczącego się oprogramowania) - która może mu
ujawnić najważniejsze cechy i zachowania "miękkich"
programów i systemów informatycznych, a ponadto kto
ma też wrodzone inklinacje do wypatrywania i odnotowywania
tego co umyka uwadze innych badaczy oraz ma odwagę
otwartego ujawniania prawdy jaką w ten sposób odkrył.
Tak zaś się składa iż zarówno wśród kapłanów, a także
w gronie rzadkich obecnie osób jakie obiektywnie badają
i poznają Boga, narazie bardzo rzadko, jeśli NIE wogóle,
znajduje się ktoś, kto dogłębnie zna te dwie powyższe
dyscypliny badawcze, a równie rzadko ich dzisiejsi
badacze mają odwagę ryzykować swoją lukratywną
pozycję i dochody dla prawdy potępianej przez
"elitarny kartel" - w tym potępianej przez
większość dzisiejszych decydentów i zatrudniodawców.
(Odnotuj, że zapewne właśnie za moje promowanie
niewygodnej dla niektórych prawdy, Państwowa Komisja
Akredytacyjna (PKA) przy polskim Ministerstwie Nauki
i Szkolnictwa Wyższego (MNISW) odmówiła zatwierdzenia
mnie na pozycję "Profesor Informatyki" jaką na bazie
mojego dorobku badawczego, zajmowanych uprzednio
pozycji profesorskich, merytu tematyki informatycznej
jaką uprzednio wykładałem oraz doświadczenia zawodowego,
zaoferowała mi jedna z polskich uczelni.) Tymczasem
przez jakiś dziwny "zbieg okoliczności" i na przekór
mojej determinacji poszukiwania i ujawniania prawdy
bez względu na to jakie represje ściągała ona na moje
barki, ja ciągle w swojej karierze badacza i zawodowego
wykładowcy uczelnianego: aż na dwóch uniwersytetach
świata byłem zatrudniony jako profesor inżynierii
mechanicznej, na dwóch zaś innych uniwersytetach
z dwóch odmiennych krajów świata - jako profesor
informatyki, lub nauk komputerowych (a dokładniej
jako profesor "inżynierii softwarowej"). Wykładałem
tam też całą masę przedmiotów w obu tych
dyscyplinach. Ponadto widać Bóg dał mi talent
"dostrzegania tego co inni przeaczają" oraz
odwagę aby ujawniać prawdę jaką ustaliłem. Nic więc
dziwnego, że ten szokująco prosty dowód na istnienie
Boga NIE umknął mojej uwagi kiedy począwszy od
1 stycznia 2021 roku podjąłem spisywanie wyklarowanej
krótko wcześniej w moim umyśle "Teorii Życia z 2020 roku".
Co najważniejsze, logiczną dedukcją potrafię też uzasadnić
"dlaczego" prawdą jest stwierdzenie, że "bez istnienia
Boga NIE istniałoby też życie". Uzasadnienie to
spiszę poniżej w punkcie #D3 starając się używać łatwych
do zrozumienia i niemal wszystkim znanych przykładów
oraz porównań. Jestem też pewien, że gdybym miał
wystarczająco dużo wolnego czasu aby odświeżyć
swą pamięć dosyć trudnej do długoterminowego
pamiętania szczegółowej wiedzy z dyscypliny
"logika matematyczna" jaką wykładałem
w czasach swej profesury na Uniwersytecie Ajou
w Korei w 2007 roku, wówczas z pewnością byłbym
w stanie opracować także naukowo niepodważalny
formalny dowód potwierdzający iż "bez istnienia
Boga NIE istniałoby też życie" (niestety, mi
wolnego czasu zawsze chronicznie brakuje -
stąd bierze się apel z punktu #D5 poniżej).
#D3.
Ewolucja życia w nieożywionej materii jest niemożliwością z
łatwo poznawalnego dla mechaników-informatyków powodu
iż z jedynie samej nieożywionej materii (tj. bez dodania do niej
softwarowej "duszy") NIE daje się ani samo-uformować ani
zamierzenie zbudować systemu zdolnego do "samouczenia się":
Motto:
"Aby 'życie' mogło powstać, konieczne jest aby jakiś mechanizm,
maszyna, lub obiekt nabył zdolność do 'samouczenia się'; z kolei
dla nabycia tej zdolności do 'samouczenia się' konieczne jest aby
m.in. posiadał on w sobie zapisywalno-wymazywalny program
(przez religie zwany 'dusza') zdolny do modyfikowania samego
siebie - jednak samo-wytworzenie się takiego programu jest
niemożliwością w obiektach lub urządzeniach uformowanych
wyłącznie z nieożywionej materii o cechach zdefiniowanych
przez dzisiejszą oficjalną naukę ateistyczną: to zaś empirycznie
dowodzi, że aby 'życie' zaistniało w ciałach organizmów
uformowanych z nieożywionej materii dawcą takiego
'samouczącego się' programu (duszy) musi być Bóg,
czyli że 'naturalna ewolucja' w uprzednio nieożywionej
materii nigdy NIE mogła zaistnieć"
(wniosek wynikający z odkryć i ustaleń dokonanych przez moją
"Teorię Życia z 2020 roku" a zaprezentowanych na niniejszej stronie).
Zarówno "oficjalna nauka ateistyczna", jak
i większość ludzi, uważają że wszystko co nas otacza,
a także nasze ciało, jest uformowane z substancji zwanej
"materia" - o której oficjalna nauka twierdzi
iż jakoby ma cechować się niezmiennym zestawem
cech i ma podlegać temu samemu zostawowi "praw
natury". I tak wszyscy oni wierzą, że z owej niby
cechującej się jednorodnością materii mają być
uformowane np.: galaktyki, słońca, planety, oceany,
atmosfera, pożywienie jakie zjadamy, a także ciała
nasze i wszelkich innych istot żyjących. Jeśli jednak
pozna się dokładnie wiedzę z aż kilku obecnych
dyscyplin, w tym z mechaniki oraz z informatyki,
wówczas się odkrywa, że istnieją aż dwa
drastycznie odmienne rodzaje materii, tj.: "nieożywiona"
i "ożywiona". Każda z nich jest też aż tak
znacząco odmienna od tej drugiej, że zasługuje
na nazywanie jej odmienną nazwą i uznawanie
za zupełnie odmienną substancję rządzoną innymi
prawami. Z materii "nieożywionej"
uformowane jest tylko to co pozbawione jest życia -
np. izotopy, węgiel, kości dinozaurów, ropa naftowa,
skały, gleba, powietrze, wszelkie maszyny i budowle
wykonane przez człowieka, itp. Natomiast z
materii "ożywionej" uformowane jest wszystko
co właśnie żyje. Jednak po śmierci ciała
istot żyjących ponownie transformują się w materię
nieożywioną - co potwierdza iż właśnie jest to
"Drobina Boga" jaka wzbogaca ciała o
"samouczące się" programy "duszy", zaś ulatuje z
ciał w chwili śmierci (czyli iż dzieje się dokładnie tak
jak informuje nas Biblia zaś wyjaśnia (f) z punktu
#H3 tej strony).
Oba też te rodzaje materii (tj. nieożywiona i ożywiona)
zachowują się zupełnie odmiennie i wypełniają inne
rodzaje praw zaprogramowanych dla nich przez Boga.
Przykładowo, "materia nieożywiona" starzeje
się zgodnie z upływem tzw. "nienawracalnego
czasu absolutnego wszechświata" skrótowe
opisy jakiego zawarłem m.in. we "wstępie"
i punkcie #G4 ze swej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
zachowuje się zgodnie z definicjami "materii" upowszechnianymi
przez starą "oficjalną naukę ateistyczną", zaś w analizach z
puktu widzenia dyscypliny informatyki wykazuje ona wszelkie
cechy "czystego hardware" jaki pozbawiony jest rządzącego jego
zachowaniami "software", a stąd jeśli wykonane z nieożywionej
materii obiekty urzeczywistniają jakiś "algorytm" (program)
działania, wówczas ów algorytm (program) jest w nich
"odrutowany na stałe" (tj. np. ów algorytm lub
program sam NIE może modyfikować siebie samego).
Z kolei "materia ożywiona" starzeje się zgodnie
z upływem tzw. "nawracalnego czasu softwarowego"
jaki został sztucznie zaprogramowany przez Boga i stąd
jaki umożliwia cofanie ludzi w czasie zaś zgodnie np. z wersetami
3:8 z bibilijnego "2 Listu św. Piotra Apostoła" oraz 90:4 z bibilijnej
"Księgi Psalmów" upływa co najmniej 365 tysięcy razy wolniej od czasu
w jakim starzeje się nieożywiona materia. Materia ożywiona NIE
spełnia też definicji "materii" upowszechnianych przez starą "oficjalną
naukę ateistyczną", ponieważ będąc ożywioną jest w stanie łamać
praktycznie wszystkie tzw. "prawa natury" poodkrywane i spisane
przez tę starą naukę. Przykładowo "prawa natury" są otwarcie
łamane wyczynami ciał chińskich "kung-fu masters" z chińskiej
szkoły "Shaolin" - jakie opisałem m.in. w punkcie #K2 swej strony
god_istnieje.htm.
Wyraźnie łamały je też działania łotewskiego kamieniarza o nazwisku
Edward Leedskalnin (1887/1/12 - 1951/12/7),
który niemal gołymi rękami, sam, w pojedynkę, tajemniczo, nocami,
zbudował na Florydzie w USA cały tzw.
Coral Castle -
czyli graniczący z cudem ogromny
Koralowy Zamek -
wyjaśnienie prawdopodobnej zasady budowania jakiego poprzez
wykorzystanie oprogramowania przeciw-materii opisałem
w (H) z punktu #J4.5 mojej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm.
Prawa natury łamie też syntezowanie wapna z miki przez
organizmy kur z rejonu Bretanii - jaką to "zimną syntezę
pierwiastku wapna" opisałem w (b) z podrozdziału J2.2.2 mojej
nieco starszej monografii [1/3] gratisowo upowszechnianej przez stronę
tekst_1_3.htm.
Kolejne stworzenia łamiące prawa natury to węże. Niektóre
bowiem ich gatunki, przykładowo polski "zaskroniec" czy
środkowo-amerykańska "anakonda", potrafią zdalnie hipnotyzować
swoje ofiary - co w przypadku zaskrońca ja osobiście obserwowałem
jako mały chłopiec i opisałem w punkcie #F2 swej strony o nazwie
stawczyk.htm.
Z kolei moje analizy dostępnych mi informacji o polskim wężu
"gniewosz" sugerują iż potrafi on zmieniać szybkość upływu
czasu - po szczegóły patrz punkt #F3 na w/w stronie "stawczyk.htm".
Niemal każdy z nas zapewnie też słyszał o zjawiskach telekinezy
i psychokinezy wywoływanych przez ludzi - działanie których było
mi nawet demonstrowane, jednak których istnieniu "oficjalna
nauka ateistyczna" też zaprzecza z podobną zaciekłością jak NIE
uznaje ona też istnienia relatywnie dobrze już zbadanej ludzkiej
telepatii. Ponadto materia ożywiona w analizach dokonanych
z punktu widzenia dyscypliny informatyki wykazuje wszelkie
cechy "systemu hardwarowo-softwarowego" opisywanego w
punkcie #C5 niniejszej strony, czyli systemu jaki oprocz "ciała"
z materii posiada też "duszę" o cechach "miękkiego software"
złożonego ze "słów" i rządzącego zachowaniami tegoż ciała.
Stąd jeśli wykonane z ożywionej materii ciała urzeczywistniają
jakiś "algorytm" działania, wówczas ich program "samouczenia
się" automatycznie aktualizuje w nich uprzednio zgromadzoną
wiedzę (tj. np. ów program sam modyfikuje siebie samego).
Owo istnienie aż dwóch drastycznie odmiennych rodzajów
materii (tj. nieożywionej i ożywionej), połączone z brakiem
wiedzy na ten temat przez nawet największych dzisiejszych
ekspertów, powoduje iż bezkrytycznie wmawiają innym,
a często sami też w to wierzą, że ewolucja życia w obiektach
lub urządzeniach uformowanych z nieożywionej materii
jest możliwa. Prawdopodobnie też ignorancko myślący
przeciwnicy wyników moich badań właśnie z powodu
tego istnienia dwóch drastycznie odmiennych rodzajów
materii nadal będą atakowali niniejsze wyjaśnienia
celowo "przeaczając" fakt, że jeśli
użyją jakiegokolwiek przykładu lub zjawiska
działającego (występującego) w żywych istotach,
wówczas "materia" o jakiej będą wyrażali się w swych
atakach będzie już "ożywioną", czyli posiadającą
"duszę" a stąd z punktu widzenia informatyki już
zaopatrzoną w programy zdolne do samo-modyfikowania
się. Dlatego jeśli cokolwiek dedukuje się na temat ewolucji
życia w materii, wówczas szczególną uwagę trzeba
przykładać iż rozważania prowadzi się dla nieożywionej
materii - czyli dla takiej materii jaką jedynie
uznaje i nadal definiuje stara "oficjalna nauka
ateistyczna" oraz dla jakiej ja przygotowałem swoje
poniższe uzasadnienia iż sama ona NIE jest zdolna do
samo-modyfikowania programów swego działania
(a stąd do wyewoluowania lub kontynuowania życia).
Wszakże aby udowodnić iż ewolucja miała miejsce,
materia w jakiej życie wówczas by powstało musiałaby
być martwa i dopiero oczekująca ożywienia - a NIE
ożywiona i stąd już posiadająca "miękkie" oprogramowanie
chociaż istnienia owego oprogramowania stara
"oficjalna nauka ateistyczna" ani jeszcze NIE uznała ani
dotychczas NIE odkryła (tak samo jak ma się sprawa
z kryjącym się w DNA oprogramowaniem sterującym
przebiegiem naszej drogi życiowej przez "nawracalny
czas softwarowy", istnienie jakiego potwierdzają
w zakodowany sposob wersety Biblii zinterpretowane
w punktach #B4, #B4.1 i #D5 do #D5.2, strony
immortality_pl.htm,
jednak o jakim oficjalna nauka ateistyczna ani
NIE ma, ani NIE chce mieć, przysłowiowego
"zielonego pojęcia" na przekór iż o jego istnieniu
strona "immortality_pl.htm" informuje począwszy
od dnia 2008/11/9).
Jeśli więc z powyżej opisanego punktu widzenia dzisiejszej
wiedzy z dyscyplin mechaniki i informatyki definiować czym
jest dowolna znana ludzkości "istota żyjąca", wówczas się
okazuje, że każda "istota żyjąca"
o ciele z materii musi spełniać definicję "samouczącego
się systemu hardwarowo-softwarowego".
To zaś oznacza, że aby móc "żyć", każda istota żyjąca
musi mieć zarówno hardwarowe "ciało" jakie jest tak
"skonstruowane" aby wspierać gromadzenie wiedzy
przez zawarte w sobie programy zdolne do samouczenia
się, a także musi już mieć sformułowane ze "słów"
softwarowe "programy" jakie są tak zaprojektowane
iż posiadają nadaną sobie zdolność do
"samouczenia się" czyli do modyfikowania
i udoskonalania siebie samych (programy te przez
religie nazywane są właśnie "dusza", zaś ja opisuję
je w częściach #C, #D i #H niniejszej strony). Ta
niezbędność istnienia zarówno hardwarowego "ciała"
jak i "duszy" zawierającej softwarowe programy
"samouczenia się" (czyli modyfikujące i udoskonalające
siebie same) pozostaje prawdą dla wszystkiego co
żyje w naszym świecie materii, począwszy od nas
ludzi - którzy uczą się całe życie począwszy od
chwili złapania pierwszego oddechu a skończywszy
na chwili śmierci, poprzez wszelkie zwierzęta
i owady (być może czytelnik kiedykolwiek
słyszał o istniejących w przeszłości tzw.
"cyrkach pcheł"
albo o "pchłołapach", o jednym z których
wspominam w punkcie #D1 ze swej strony
cielcza.htm -
ich dawne istnienie dowodzi m.in. iż nawet owady
też mają zdolność "uczenia się"), a skończywszy
na trapiących świat w latach 2020 i 2021 żywych
wirusach "covid-19" których zdolność "uczenia
się" manifestuje się w umiejętności formowania coraz
bardziej zakaźnych wariantów. Oczywiście, w praktyce
w każdej istocie żyjącej uformowanej z "materii ożywionej"
zarówno jej składowa hardwarowa, jak i jej składowa
softwarowa, mogą być zaprojektowane na wiele
odmiennych sposobów. To właśnie dlatego na
Ziemi mamy taką różnorodność istot żyjących.
Przykładowo, w składowej softwarowej owo
jej modyfikowanie się i udoskonalanie siebie
samej w wysoce zaawansowanych systemach
samo-uczących się może być realizowane poprzez
modyfikowanie kodu samouczących się programów.
W bardziej zaś prymitywnych systemach - poprzez
zmiany pamiętanych danych (w ludzkich programach -
poprzez zmiany treści plików z danymi) w jakich
gromadzona jest samowyuczona wiedza. Jednak
końcowe "owoce" tego samomodyfikowania
i samoudoskonalania zawsze będą takie same. Mianowicie
w miarę jak samouczenie się będzie postępowało, wszystkie
zachowania i reakcje całego takiego samouczącego
się systemu hardwarowo-softwarowego będą coraz
doskonalsze.
W tym miejscu warto nadmienić, że definiowanie
przez omawianą tu "Teorię Życia z 2020 roku" każdej
"istoty żyjącej" jako doskonale funkcjonującego
"samouczącego się systemu hardwarowo-softwarowego"
dostarcza dodatkowego materiału dowodowego na prawdę
owej wzmiankowanej w drugiej tezie z punktu #A2 tej
strony genialnej "Teorii Nadistot" opracowanej przez
"Polaka, Adama Wiśniewskiego",
zaś szczegółowo omówionej w punkcie #I6 mojej strony
mozajski.htm -
gdzie ja dodatkowo poszerzyłem tę Teorię Nadistot wskazaniem
pominiętego przez Wiśniewskiego istotnego wyjaśnienia
iż "wiedza" jest właśnie tym, czym "posila
się" (żywi) "Nadistota" jaka jest nadrzędna wobec
ludzi. Prawda więc "Teorii Nadistot" wynika z powyższej
definicji "istoty żyjącej" właśnie ponieważ "produktem"
(lub jak stwierdza Biblia - "owocem") życia każdego
"hardwarowo-softwarowego systemu samo-uczącego
się" zawsze jest gromadzona przez niego "wiedza".
Stąd poprzez "przysparzanie wiedzy" każda "istota
żyjąca" spełnia podstawową powtarzalną zasadę
owej genialnej "Teorii Nadistot" Adama Wiśniewskiego,
mianowicie spełnia zasadę, że każda "istota żyjąca"
generuje "pożywienie" (w przypadku ludzi generuje
"wiedzę") dla swojej "Nadistoty" (w przypadku ludzi - dla
Boga), tak jak staram się to też podkreślić i wyjaśnić
w [I] z punktu #H2, oraz w "części #W" niniejszej strony -
gdzie wyjaśniam także najważniejsze następstwa faktu iż ludzie
zostali głównie stworzeni aby nieustająco "przysparzali wiedzę".
Istnieje jednak poważny problem z definiowaniem
"istoty żyjącej" uformowanej z materii jako "samouczącego
się systemu hardwarowo-softwarowego". Problem
ten być może stworzy jeszcze jeden powód dla jakiego
dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" dobrowolnie,
czyli bez zostania do tego jakoś przymuszoną, NIE
upowszechni powyżej podanej krótkiej definicji
"istoty żyjącej". Okazuje się bowiem, że naukowcy
z obu tych dyscyplin mechaniki i informatyki albo cały
ten czas "przeaczali", albo też celowo obecnie to ukrywają,
że żadnemu obiektowi
ani urządzeniu uformowanemu wyłącznie z materii
zdefiniowanej tak jak obecnie definiuje ją "oficjalna
nauka ateistyczna" NIE jest możliwe nadanie zdolności
do "samouczenia się". (Odnotuj, że "oficjalna
nauka ateistyczna" definiuje "materię" jako rzekomo jedyną
i wyłączną substancję wypełniającą cały wszechświat, a stąd
jakoby NIE stworzoną w sposób opisany w punkcie #I2 strony
pajak_jan.htm
z wirów innej pierwotnie istniejącej substancji w Biblii
nazywanej "Przedwieczny" zaś w moich publikacjach
opisywanej pod nazwami: "drobiny przeciw-materii" dla
czasów poprzedzających samo-wyewoluowanie się w
nich programów Boga, oraz "Drobiny Boga" dla czasów
jakie nastały już po samo-wyewoluowaniu się programów
Boga.) To zaś praktycznie oznacza, że żadnemu tworowi
zamierzonemu do przetransformowania go w "istotę żyjącą"
uformowaną z "nieożywionej materii", NIE jest możliwe
nadanie zdolności do wyewoluowania w sobie "życia".
Innymi słowy, dzisiejsi mechanicy oraz informatycy
albo przeaczają, albo też ukrywają przed resztą
świata informację krzycząco ujawnianą przez ich
dyscypliny, mianowicie że proces "naturalnej
ewolucji" zdefiniowany tak jak defniuje ją dzisiejsza
"oficjalna nauka atistyczna", jest niemożliwością.
Poznanie tej niemożliwości "naturalnej ewolucji"
jest więc następstwem prawdy pierwszej i najważniejszej
tezy opisywanej w #A2 na niniejszej stronie
o "Teorii Życia z 2020 roku". Aby więc NIE być tu
gołosłownym co do prawdy owej tezy, w niniejszym
punkcie #D3 na prostym przykładzie wyjaśnię
poniżej "dlaczego" ciała lub maszyny uformowane
wyłącznie z nieożywionej materii i NIE posiadające
w sobie żadnego software (tj. NIE posiadające żadnej
"duszy") same czyli bez udziału Boga NIE są w stanie
nabyć zdolności do "samouczenia się" a stąd i zdolności
do zainicjowania życia. Potem w następnym punkcie
#D4 omówię także najważniejsze konsekwencje wnikające
z tego faktu - np. konsekwencję iż "gdyby
NIE istniał Bóg, NIE istniałoby również życie".
Razem zaś z pozostałymi opisami niniejszej strony, szczególnie
z jej częściami #H oraz #C, niniejszy punkt #D3 uzasadnia
więc absolutną prawdę konkluzji części #A i #D tej strony,
mianowicie konkluzji iż każdy z nas ludzi nosi w sobie samym
swój osobisty i absolutnie pewny dowód na istnienie Boga,
ponieważ w sytuacji iż prawdą jest inżynierskie ustalenie,
że "gdyby NIE istniał Bóg, NIE istniałoby również
życie", prawdą musi być również inżynierskie stwierdzenie,
że "skoro ja żyję, to samo jest
już niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje".
W punkcie #C5 powyżej na niniejszej stronie
opisałem istniejące przez nieskończoną długość
czasu "warunki początkowe" z rozmiarowo
nieskończonego przeciw-świata, które
doprowadziły do samo-wyewoluowania się w pierwszych
dwóch "drobinach przeciw-materii" poprawnie działającego
oprogramowania "samouczenia się" oraz
"zarodków samoświadomości" - co doprowadziło
do pojawienia się i upowszechnienia "życia".
Niestety, "warunki początkowe" jakie istniałyby
w hipotetycznym "świecie nieożywionej materii"
w jakim my żylibyśmy gdyby Bóg NIE istniał, a
stąd gdyby nasz "świat materii" był pozbawiony
dostępu do "samouczącego się oprogramowania",
byłyby wręcz odwrotne niż owe "warunki początkowe"
przez już około połowy wieczności panujące
w przeciw-świecie. Ta zaś pełna odwrotność
warunków początkowych w obu tych światach
oznacza, iż na przekór możności samo-powstania
życia w przeciw-świecie, samo-powstanie życia w
naszym świecie materii jest absolutnie niemożliwe -
wbrew temu co ignorancko twierdzi instytucja
naszej starej "oficjalnej nauki ateistycznej".
Wybadajmy więc "czy" oraz "dlaczego" dowolne systemy
czysto "hardwarowe", tj. takie w jakich wszystko co
się dzieje wynika wyłącznie z działania maszyn lub
obiektów realizujących programy trwale odrutowane
w nieożywionej materii (czyli z działania maszyn lub
obiektów jakie NIE mają dostępu do "miękkich" programów
"samo-modyfikujących się" bo uformowanych
z informacji lub "słów" zapisywanych na jakimś nośniku
informacji) NIE są w stanie stać się systemami "samouczącymi
się", czyli NIE są w stanie stworzyć "hardwarowego"
odpowiednika dla "duszy" a w ten sposób prowadzić
do powstania "życia". Aby dokonać takiego wybadania
'załóżmy istnienie czysto
hipotetycznego "świata nieożywionej materii" w jakim NIE
istnieje Bóg ani NIE istnieją żadne "miękkie" programy
uformowane z "miekkiej" (pozwalającej na "samo-modyfikowanie się")
informacji zapisywanej na jakimś nośniku informacji'.
Innymi słowy, załóżmy istnienie "stanu początkowego"
hipotetycznego świata złożonego wyłącznie z nieożywionej materii -
o którym nasza "oficjalna nauka ateistyczna" twierdzi iż światem
takim był nasz świat w chwili poprzedzającej wyewoluowanie
się w nim pierwszego życia. Z czasów kiedy jeszcze wykładałem
na uczelniach, wiem iż najłatwiej wytłumaczyć to na zrozumiałych
dla każdego przykładach mechanicznych maszyn. Stąd "co",
"jak" i "dlaczego" w takim świecie by się działo, będę starał
się wytłumaczyć na wszystkim znanych mechanicznych
maszynach, aczkolwiek wnioski jakie wynikną z tych moich
rozważań, pozostają ważne dla wszelkich trwale odrutowanych
systemów (tylko jakie daje się zbudować wyłącznie z nieożywionej
materii), jakie NIE miałyby dostępu do sterującego nimi
w jakikolwiek sposób "miękkiego" oprogramowania
informatycznego zapisanego na jakimś nośniku informacji.
W takim wyłącznie "hardwarowym" systemie jak ten
zdefiniowany powyżej, daje się wprawdzie wytworzyć
lub wyróżnić elementy zdolne wypełniać określony
rodzaj funkcji niezbędnych także dla zadziałania
dowolnych programów. Przykładowo, mechaniczna
tzw. "krzywka" jaką daje się znaleźć np.
w większości dzisiejszych samochodów, jest odpowiednikiem
"podprogramu" - bowiem jest ona w stanie spowodować
określoną sekwencję działań. Z kolei np. "wał korbowy"
z wielocylindrowych silników spalinowych (tych napędzanych
"brudnymi paliwami" jakich "urządzenia czystej darmowej
energii" będą w stanie się pozbyć) jest odpowiednikiem
"selekcji" (tj. rozkazów "if" z języków programowania) -
bowiem pozwala on na wybór jakie działania mają
być realizowane w jakiej kolejności. Chociaż więc
ogromnie trudno sobie wyobrazić, jak tak skomplikowane
elementy mogłyby powstać w naszym hipotetycznym
świecie przez zupełny przypadek, a na dodatek same
następnie mogły poskładać się w jakąś logicznie działającą
maszynę np. o kształcie "robota" jaki przez inny
przypadek umie już chodzić (np. po równinie), ma zmysły -
stąd np. widzi co wokół niego się dzieje, oraz ma dostęp
do źródła energii jakie napędza jego działanie, załóżmy
iż taki "robot" jakoś w przeciągu trylionów lat sam
zdołał przypadkowo powstać. Idzie więc on po swoim
hipotetycznym świecie z nieożywionej materii i nagle
napotyka np. na zbocze góry. Aby jednak wejść
na ową górę, musi się nauczyć nowego rodzaju chodzenia
po zboczu góry. Jednak narazie wie tylko jak chodzić np.
po równinie. Aby więc nauczyć się czegoś nowego musi
jednak zmodyfikować odrutowany w nim na stałe "program
chodzenia". Takie zaś odrutowanie wymagałoby aby
albo niektóre jego elementy zostały wymienione na
inne, albo aby rozpadł się na swe elementarne części
poczym poskładał się od nowa przez następną porcję
trylionów lat. Niestety, żadna z tych możliwości
praktycznie NIE jest realizowalna bez udziału jakiejś
"nadrzędnej inteligencji" jaka nadzorowałaby i
realizowałaby jej zaistnienie (tj. bez Boga, albo
bez już żywego i logicznie myślącego człowieka).
Nawet jednak pomijając pytanie jak taki "robot" byłby
w stanie sam się poskładać dla swych pierwszej i drugiej
umiejętności, ciągle ów "robot"
powstały wyłącznie z "nieożywionej materii" NIE
byłby zdolny do dalszego "samouczenia się" -
ponieważ NIE byłby w stanie sam modyfikować
programu swego działania. Zaś bez
samo-wygenerowania w sobie zdolności do "samouczenia
się" żadne samo-powstałe hardware uformowane wyłącznie
z nieożywionej materii, NIE jest zdolne do zainicjowania
"życia" w owej materii. Proszę tutaj też odnotować,
że jeśli zamiast najprostrzego do wyjaśnienia czytelnikowi
powyższego "robota" rozważy się jakikolwiek inny obiekt
uformowany z nieożywionej materii, np. rozważy się
"komórkę" podobną do komórek jakie podtrzymują
życie w istotach żywych - działanie nawet najprostrzych
z których jest niewypowiedzianie bardziej skomplikowane
niż działanie nawet najdoskonalszego obecnego robota
zbudowanego przez ludzi, wówczas też się okazuje, że zaczynając ich
powstawanie od jeszcze nieożywionej materii, także absolutnie
NIE jest możliwym nabycie przez taką komórkę zdolności do
"samouczenia się", a stąd i do działania oraz do zainicjowania życia.
Oczywiście, brak wymaganej nadrzędnej inteligencji
realizującej absolutnie niezbędne dla "samouczenia
się" zmiany odrutowanych na stałe programów
sterujących działaniem takich materialnych
urządzeń jakie wymagałyby nabycia zdolności do
"samouczenia się" jest tylko jedną z całego szeregu
najróżniejszych powodów, jakie praktycznie uniemożliwiałyby
powstanie czysto "hardwarowych" maszyn jakie "same
by się uczyły", a stąd potencjalnie byłyby zdolne do
zainicjowania życia. Inne powody obejmują np. niemożność
przypadkowego powstania i poskładania się elementów
takich maszyn, brak dostępu do energii jaka napędzała
by ich działanie, zbyt krótkie istnienie naszego świata
materii jakie uniemożliwia poskładanie się "samouczących
się maszyn", a co najważniejsze brak też możliwości
aby samoczynnie, czyli bez udziału oprogramowania
i budulca posiadanego przez Boga, powstał taki
hipotetyczny świat złożony wyłącznie z nieożywionej materii.
Mam nadzieję, że nawet mniej obeznani z działaniem
maszyn i programów czytelnicy zrozumieją naukową
niepodważalność (nieobalajność) wagi argumentów
jakie przedstawiłem powyżej. Zrozumienie bowiem
tych argumentów naukowo niepodważalnie wykazuje,
że jest absolutnym absurdem to co stara "oficjalna nauka
ateistyczna" nam wmawia, mianowicie iż wyłącznie hardwarowe
(a stąd zawsze odrutowane na stałe) systemy z nieożywionej
materii są w stanie stać się "samouczącymi się", czyli wyewoluować
"życie". Jednocześnie nasze poznanie tego faktu wykazuje
nam też prawdę stwierdzeń zawartych w "części #A" tej
strony, mianowicie że "bez istnienia
Boga NIE istniałoby też życie w naszym 'świecie materii'
" - co z kolei potwierdza też prawdę osobistego
dowodu inżynierskiego na istnienie Boga u każdej osoby i istoty,
gwarantującego każdemu z nas iż "skoro ja żyję, to
samo jest już naukowo niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje".
#D4.
Jakie są następstwa wykazania iż pierwsza
teza omawianej tu "Teorii Życia z 2020 roku"
wyraża sobą niepodważalną prawdę:
Czytelnik być może zadaje sobie pytanie: po co narażać
się z promowaniem czy nawet tylko rozważaniem
w dzisiejszych czasach tak niepopularnej prawdy
jak ta zawarta w opisywanych w tej "części #D"
faktach i ustaleniach, jeśli i tak NIE zmieni to stanowiska
instytucji starej "oficjalnej nauki ateistycznej"? Znaczy,
po co nawet próbować naprawiać nasz naukowo
zrujnowany świat, skoro "oficjalna nauka ateistyczna"
i tak albo zignoruje to co tutaj ujawnione, albo
zablokuje tego upowszechnianie, albo też szybko
temu zaprzeczy jakimiś swoimi kłamliwymi wywodami
lub przykładami, które zamiast omawiać zdarzenia
w ciągle "nieożywionej materii", będą używały
zwodniczych przykładów wywodzących się z
już "ożywionej materii" lub będą referowały do
jakiejkolwiek żywej istoty jaka żyje ponieważ Bóg
już "wtchnął" w nią "duszę", a stąd jest ona w stanie
dokonywać "samouczenia się" poprzez modyfikowanie
zawartego w niej "software" sterującego jej życiem?
Odpowiedź jest prosta - ponieważ niniejsza prawda
wskazuje następne kłamstwo i poważne przeoczenie
lub celowe zignorowanie już istniejącej i od dawna dostępnej
wiedzy, jakie dodatkowo kompromituje ową
niefortunnie dla ludzkości działającą na zasadach monopolu
"oficjalną naukę ateistyczną". Tym samym prawda ta
przybliża dzień kiedy ludzie zaczną być aż tak zdeterminowani
wypaczeniami i upadkiem powodowanym przez ową
monopolistyczną instytucję starej nauki, że w końcu powołają
do życia pierwsze uczelnie wdrażające bazującą na prawdzie
nową "naukę totaliztyczną", cele, fundamenty
naukowe i ogromnie pilną potrzebę oficjalnego ustanowienia
jakiej opisują opracowania totalizmu - np. patrz "część #C" strony
telekinetyka.htm.
Po zaś powstaniu uczelni działających zgodnie z
kanonami tej nowej "nauki totaliztycznej", ludzkość
w końcu zacznie podnosić się z dotychczasowego
upadku, zaś wyciszana dotychczas prawda zwolna
zacznie zwyciężać.
Pamiętać wszakże trzeba, że moja tak zawzięcie
blokowana i starannie w internecie ukrywana
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(zwana także
"Koncept Dipolarnej Grawitacji")
do chwili obecnej umożliwiła wypracowanie {1} już
aż całego szeregu odkryć naukowych i wynalazków,
które w innych czasach i sytuacji byłyby uważane
za przełomowe i zmieniłyby kurs jakim podąża cała
ludzkość, czyli które gdyby były przysłowiowymi
"źdźbłami" wówczas do dzisiaj powinny "ugiąć
grzbiet nawet najbardziej upartego wielbłąda".
I tak jedną z grup takich odkryć i wynalazków wynikających
z mojej Teorii Wszystkiego wniosło {2} poszerzenie
"Tablicy Cykliczności dla Napędów Ziemskich"
aż o dalsze przyszłe ery techniczne opisywane
w punktach #J4.4 do #J4.6 ze strony o nazwie
propulsion_pl.htm,
zaś zilustrowane poniżej w "Tab. #D4". To
zaś poszerzenie opisanej w niej liczby er technicznych
ujawnia ogromną liczbę (trudnych nawet do wyobrażenia
sobie przez dzisiejszych naukowców) przyszłościowych
urządzeń technicznych jakie uczynią ludzkość
nieopisanie zaawansowaną i potężną - na przekór
iż stara "oficjalna nauka ateistyczna" już obecnie
postępuje tak jakby cała wiedza została już przebadana
i odkryta. Inną grupę takich odkryć wniosła {3} sama
Teoria Wszystkiego z 1985 roku, jaka otworzyła
dla ludzkości wgląd do zupełnie odmiennego
wszechświata niż wszechświat definiowany
przez oficjalną naukę ateistyczną. Ten odmienny
wszechświat jest rządzony dipolarną grawitacją
(a nie monopolarną grawitacją jaką nadal kłamliwie
wmawia nam oficjalna nauka ateistyczna), rozciąga
się on w nieskończoność w co najmniej czterech
wymiarach liniowych i stąd ani się NIE rozszerza
ani NIE kurczy (tak jak opisuje to punkt #D4 na stronie o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm),
istnieje od nieskończenie długiego czasu, nasz świat
materii jest w nim sztucznie stworzonym przez
Boga z inteligentnej substancji istniejącej w innym
świecie zwanym "przeciw-świat" (w jakim żyje Bóg),
wszystkie istoty żywe stworzył w nim Bóg, każda
istota żywa o ciele z materii otrzymała w nim życie
dzięki wtchnięciu w nią "Drobiny Boga"
zawierającej "duszę", zaś życie tych materialnych
istot żywych upływa w stworzonym przez Boga
"nawracalnym czasie softwarowym" jaki umożliwi
ludziom podróżowanie przez czas. Owe więc liczne
prawdy o wszechświecie ustalone dzięki uznaniu mojej
Dipolarnej Grawitacji
w niemal wszystkim stwierdzają dokładną odwrotność
tego co kłamliwie wmawia nam "oficjalna nauka ateistyczna"
z pomocą swych definitywnie błędnych
"teorii wielkiego bangu", "teorii naturalnej ewolucji",
czy "teorii względności". Wiemy zaś,
że zawsze kiedy dwa stwierdzenia wmawiają nam
swoje odwrotności, jedno z nich jest zwykłym
kłamstwem. Jeszcze inne moje odkrycia
i wynalazki prostujące dotychczasowe kłamstwa
"oficjalnej nauki ateistycznej" obejmują, między
innymi: {4} samo-wyewoluowanie się życia w
przeciw-świecie, a NIE w naszym "świecie materii" -
co opisuję szczegółowiej w punktach #C5 i #H3
na tej stronie, zaś co klarownie wykazuje absurdalność
wmawianej nam przez tę naukę "teorii naturalnej
ewolucji" umiejscawiającej powstanie życia w
nieożywionej materii; {5} możliwość zbudowania
silników i pędników "perpetuum mobile"
oraz "generatorów czystej darmowej energii"
już potwierdzoną istniejącymi ich prototypami
opisanymi np. w punkcie #B3 z mojej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm,
jednak o których do dzisiaj oficjalna nauka twierdzi
iż jakoby NIE dadzą się zbudować ponieważ niby łamią
one rzekome "prawa termodynamiki", zaś jakich wdrożenie
do seryjnej produkcji nadal usilnie blokuje owych pięć
instytucji "elitarnego kartelu", który utrzymuje ludzkość
w ciemnocie, w zniewoleniu, oraz w podporządkowaniu
mocy pieniędzy, zaś który opisuję m.in. w punkcie #J2.5 strony
smart_tv.htm;
czy np. obejmują {6} potwierdzaną treścią Biblii zasadę
działania najprostrzych "wehikułów czasu"
opisaną w punktach #B4, #B4.1 i #D5 do #D5.2, strony
immortality_pl.htm
jaka ujawnia niedorzeczność stwierdzeń "teorii względności"
z jej powypaczaną ideą działania czasu - nadal wyznawaną
i wmawianą ludziom jako poprawna przez "oficjalną naukę
ateistyczną". Oczywiście, podobnych do powyższych {1} do
{6} moich przełomowych odkryć i wynalazków jest już tak
ogromna liczba, że wystarczyłaby ona na opracowanie
niemal wszystkich przedmiotów początkowo wymagających
wykładania na typowej uczelni technicznej (czytelnik
może poznać chociaż najważniejsze z nich np. z punktu #I2 strony
pajak_jan.htm
lub poprzez przeglądnięcie prowadzących do nich linków ze strony
skorowidz.htm).
Poznanie i uznanie merytu zaprezentowanych tu
dedukcji może być też źrodłem bardzo istotnego
dla każdego czytelnika osobistego i łatwego do
zrozumienia dowodu na istnienie Boga. Wszakże
mój niepodważalny dowód formalny na istnienie
Boga, jaki zaprezentowałem w punkcie #G2 strony
god_proof_pl.htm
nie dla każdego jest zrozumiałym, NIE każdy też
dysponuje wiedzą jaka umożliwia jego uznanie.
Ponadto toki wywodów z formalnych dowodów
naukowych zwykle są bardzo trudne do pamiętania,
bowiem ich wywody wyglądają na zawiłe, zaś
możność ich powtórzenia komuś rzadko się nadarza.
Jednak inaczej ma się sprawa z osobistym dowodem
inżynierskim jaki omawiam w niniejszej "części #D".
Jest on wszakże prosty, zaś każdy z nas zawsze
nosi go ze sobą. Ten inżynierski dowód bowiem stwierdza:
"skoro ja żyję, to samo
jest już niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje".
Dowód ten faktyczne istnienie Boga też potwierdza
więc niepodważalnie - czyli dostarcza nam
pewności w najważniejszej dla każdego z nas
sprawie. Dlatego moim zdaniem naprawdę warto
było poznać niniejszą "część #D" tej strony,
poczym pamiętać ów dowód i wdrażać w swym
życiu wszystko do czego on nas zobowiązuje w
każdej chwili pozostałej części naszego życia.
#D5.
Wyzwanie dla młodych naukowców: skończ z
wiodącym do upadku ludzkości zaprzeczaniem
prawdzie tylko ponieważ prawda jest komuś
niewygodna, a spróbuj czy potrafisz udowodnić
formalnie prawdę tezy "bez istnienia Boga NIE istniałoby
też życie", zamiast jak to czynią inni naukowcy obciążać
swą duszę śmiertelnym grzechem wmawiania ludzkości
kłamstwa zaprzeczającego istnieniu Boga - tj. że
jakoby życie powstało dzięki "naturalnej ewolucji"
mającej miejsce w "świecie nieożywionej materii":
Gdybym nadal pamiętał swe wykłady z logiki
matematycznej z 2007 roku na uniwersytecie
Ajou w Korei, wówczas niezależnie od opisanego
powyżej dowodu empirycznego już przygotowałbym
też formalny dowód prawdy omawianej tu pierwszej
tezy "Teorii Życia z 2020 roku". Jednak obecne
przypominanie sobie wiedzy z tej raczej trudnej
do długoterminowego pamiętania dyscypliny
"zjadłoby mi" zbyt wiele cennego czasu jaki
dla mnie niestety jest już deficytowym
luksusem. Dlatego niniejszym rzucam
wyzwanie młodym naukowcom - wykaż
się iż potrafisz być obiektywny, twórczy
i aktywnie popierający prawdę: udowodnij
formalnie prawdę omawianej tu tezy! Wszakże
na tej stronie ja już podpowiedziałem ci to co
najważniejszego powinieneś wiedzieć dla podjęcia
przeprowadzania takiego formalnego dowodu,
mianowicie że: czysto
hardwarowym obiektom lub maszynom uformowanym
wyłącznie z nieożywionej materii o cechach defniowanych
przez dzisiejszą oficjalną naukę ateistyczną (tj. obiektom
lub maszynom uprzednio NIE zaopatrzonym w żadne
"miękkie" programy lub "dusze" zapisane "słowami"
na jakimś nośniku informacji, ani NIE zawierające w
sobie opisanych tu "Drobin Boga") jest niemożliwe
nadanie zdolności do "samouczenia się" ponieważ
zdolność ta wymagałaby aby nieustająco modyfikować
odrutowany w nich na stałe program sterujący ich
działaniem; bez zaś nadania im tej zdolności do
"samouczenia się" powstanie i kontynuowanie
życia jest niemożliwe.
Część #E:
Czym jest życie:
#E1.
Życie to ucieleśnienie "duszy" i
zawartej w niej samoświadomości:
Biblia stwierdza, że człowiek to "żyjąca dusza" -
po szczegóły patrz (e) z punktu #H3 tej strony.
Ponieważ zaś najważniejszą składową duszy
jest samoświadomość, w bardzo krótki
sposób życie można też rozumieć (ale NIE definiować)
jako ucieleśnienie czyjejś
samoświadomości. Problem jedynie
polega na tym, że do 2020 roku NIE wiedziliśmy
skąd się bierze "samoświadomość" i co jest jej
nośnikiem. Dopiero bowiem moje odkrycie po
raz pierwszy opublikowane w lipcu 2020 roku
w punktach #K1 do #K2 ze strony o nazwie
god_istnieje.htm,
dokumentuje iż żywe i samoświadome istoty
o wygladach mężczyzny i kobiety, jakie nazwałem
"Drobiny Boga" to
faktycznie znane mi od lat "drobiny przeciw-materii".
Stąd dopiero owo odkrycie pozwoliło mi także
ustalić, że nośnikiem samoświadomości są owe
inteligentne "Drobiny Boga". Wszakże przed
owym odkryciem, wiedziałem jedynie o istnieniu
drobin inteligentnej przeciw-materii - bowiem
owo istnienie inteligentnej przeciw-materii począwszy
już od 1985 roku opisuje i dowodzi ludzkości moja
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(zwana także
"Koncept Dipolarnej Grawitacji").
Jednak NIE wiedziałem wówczas jeszcze, że
drobiny przeciw-materii
są jednocześnie podobnymi do wyglądów mężczyzny
i kobiety "Drobinami Boga".
Oczywiście, niezależnie od powyższej krótkiej definicji
pojęcia "życie", życie można też definiować długą
i pełną definicją, jaką przytoczyłem i zinterpretowałem
szczegółowiej w końcowej części opisów z punktu
#A0 mojej strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm.
Aby jednak NIE odrywać czytelnika od toku narracji z niniejszej
strony przytaczam tutaj tamtą pełną definicję pojęcia "życie". Oto ona:
'Życie istoty stworzonej
przez Boga jest to realizacja sekwencji rozkazów
składających się na samouczący się program jej
"duszy" -
który to program duszy jest nosicielem uprzednio
wypracowanej lub otrzymanej od jego stwórcy
cechy zwanej "samoświadomość", jaka to realizacja
powoduje rejestrowane w długoterminowej pamięci
(a stąd świadome odbierane) podróżowanie poprzez
czas (w przypadku ludzi - przez "nawracalny czas
softwarowy") danego inteligentnie zaprojektowanego
podwójnego systemu danej istoty złożonego z jej
samoświadomego i samouczącego się programu
"duszy" oraz z materialnej struktury jej "ciała" -
pełna symbioza obu składowych którego to
podwójnego systemu jest danej istocie niezbędna
do realizowania jej przechodzenia przez czas, stąd
który to system musi być unikalnie zaprojektowany
specjalnie dla tejże istoty, tak aby optymalnie spełniał
on wszelkie wymogi wielokanałowych sprzężeń
zwrotnych pomiędzy podprogramami jej "duszy"
(np. procedurami jej pamięci długoterminowej,
systemu zarządzania upływem czasu, itp.) oraz
materialnymi organami jej "ciała" (np. tkankami,
mózgiem, zmysłami, szkieletem, itp., lub tym
cokolwiek zastępuje owe organy), a stąd aby
ów podwójny system umożliwiał tej istocie
wypełnianie wszelkich funkcji życiowych
nałożonych na nią przez jej stwórcę.'
Część #F:
Jakie przesłanki dokumentują pochodzenie
zarodków samoświadomości wpisanych w
Drobiny Boga?
#F1.
O czym poświadcza fakt, że zarodek "samoświadomości", duszy,
osobowości, wiedzy i innych jakości softwarowych niezbędnych
do życia, NIE jest wykształtowana w tym samym stopniu
w każdej "Drobinie Boga":
Jeśli analizuje się dostępne nam informacje na
temat "drobin przeciw-materii" (tj. "Drobin Boga"),
wówczas zaczyna być oczywistym iż NIE we wszystkich
z nich wzrost poziomu inteligencji, wiedzy, doświadczeń,
osobowości, itp., był jednakowy. Faktycznie to poziom
ten był ogromnie zróżnicowany - zaczynając od niemal
zerowego w drobinach jakie obecnie zostały zaprogramowane
do pełnienia funkcji "wirów przeciw-materii", z których
stworzone są cząstki elementarne, atomy i pierwiastki
chemiczne, a kończąc na poziomie jaki osiągnęła drobina
obecnie służąca Bogu w funkcji Archanioła Michała (patrz
werset 12:7 z "Apokalipsy św. Jana" o wojnie w niebie)
czy pierwsza bliźniacza drobina będąca zarodkiem
oprogramowania naszego Boga. Ponieważ jednak
wszystkie one mając taką samą budowę swych
przeciw-materialnych ciałek były przez taką samą
długość czasu (tj. przez połowę wieczności) poddawane
takiemu samemu lub bardzo podobnemu działaniu
"chaosu"
możnaby się spodziewać, że wszystko powinno być u
nich zaawansowane na podobnym poziomie.
To istnienie różnic w zaawansowaniu wszystkiego
co składa się na software owych "drobin przeciw-materii"
sugeruje, iż każda z nich miała odmienny punkt
początkowy przyrostu ich intelektu. Innymi słowy,
NIE były one od początku wyposażone w swoje
zarodki samoświadomości czy inne oprogramowanie,
a zaczęły stopniowo zmierzać do ich wygenerowania
począwszy od jakiegoś ogromnie rzadko mającego
miejsce w przeciw-świecie przypadkowego zdarzenia -
np. zderzenia się ze sobą albo kilku drobin naraz,
albo tylko dwóch drobin ale w ściśle określony
sposób (np. ich najwyższymi głowami). Ponieważ
takie zdarzenie następowałoby zupełnie przypadkowo,
w zupełnie odmiennych obszarach przeciw-świata,
zaś jego efekty obejmowałyby tylko niektóre drobiny
przeciw-materii, jego przypadkowe zaistnienia tłumaczyłyby
skąd się wzięły różnice w intelektach poszczególnych
z owych drobin. Ponadto potwierdza, że wszelkie cechy
softwarowe owych drobin są samo-wyewoluowane, a
NIE już istniejące przez całą dotychczasową wieczność.
Kontynuację dowodowego podpierania swej dedukcji
jaki prowadzi do powyższego wniosku, podejmę
ponownie kiedy uporam się z wykonaniem opisów
najważniejszych części niniejszej strony i prezentowanej
w niej Teorii Życia z 2020 roku.
Część #G:
Samoświadomość a osobowość i dusza danego żyjątka:
#G1.
Tylko posiadanie samoświadomości i prowadzenie
życia pozwala na gromadzenie doświadczeń życiowych -
esencja zaś tych doświadczeń nabiera formę osobowości:
Punkt nadal oczekuje spisania jego treści.
#G2.
Jaki jest związek duszy z samoświadomością:
Zarodek "samoświadomości" stanowi jeden z licznych
fragmentów złożonego oprogramowania rezydującego
w pamięci "Drobiny Boga" przyporządkowanej każdej
istocie żyjącej, jakie to oprogramowanie w części
uformowało się naturalnie w tej drobinie (tak właśnie
jak zarodki "samoświadomości") w efekcie nieskończenie
długiego doświadczania zdarzeń mających miejsce w
"chaosie",
w części zaś inteligentnie i celowo zostało zaprogramowane
przez Boga - tak jak Bóg uczynił to z oprogramowaniem
zarządzającym upływem "nawracalnego czasu softwarowego"
i sterującym drogą przez czas danej istoty żyjącej (opisywanym
np. w punkcie #A1 z mojej strony o nazwie
evolution_pl.htm)
czy uczynił to z oprogramowaniem tlumaczącym
nasze myśli na język DLT i vice versa, zaś opisywanym
np. w punkcie #F11 z mojej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm.
W Biblii i przez religie oprogramowanie to jest opisywane nazwą
dusza.
Najbardziej istotne składowe owego oprogramowania
są opisane na mojej stronie internetowej o nazwie
soul_proof_pl.htm.
Część #H:
Poznajmy więc esencję mojej "Teorii Życia z 2020 roku":
Motto tej części #H:
"Im mniej wiemy o Bogu i życiu, lub im bardziej
to co sądzimy iż już wiemy zamiast na rzetelnej
prawdzie potwierdzanej przez zalecanych Biblią
'3 świadków' bazuje jedynie na ludzko błędnych
czyichś interpretacjach lub na ignoranckich wierzeniach,
tym bardziej wówczas łamiemy boskie przykazania
i wymogi wystawiając tym siebie na kary wymierzane
karmą,
Prawem Bumerangu,
i sądem samego Boga zapowiedzianym w Biblii."
(Uzasadnienie dlaczego w interesie własnego dobra
każdego z nas leży aby zamiast wierzenia w interpretacje
"odrzucających wiedzę" kapłanów - patrz wersety 4:4-9
z biblijnej "Księgi Ozeasza", swoje poznawanie Boga
i Jego wymagań dla naszego życia raczej budować
poprzez studiowanie wyników rzetelnych badań Boga
jakich zgodność z prawdą jest nieustająco i jednogłośnie
potwierdzana opisywanymi tu aż trzema niezależnymi
"świadkami", tj. zgodnością z: (a) logiczną dedukcją
teoretyczną, albo naukową teorią bazującą na faktach,
jaka dzięki poprawnemu odzwierciedleniu tego co Bóg
stworzył, stanowi jakby "soczewkę powiększającą"
i przybliżającą do ludzkich oczu i umysłów dany fragment
boskiego dzieła, (b) esencją konkretnych wersetów
Biblii też zawierających zakodowane w sobie potwierdzenie
prawdy wyników każdych istotnych dla ludzkości badań,
oraz (c) empirycznymi manifestacjami otaczającej
nas rzeczywistości, które to manifestacje też są
efektami działań Boga lub istot stworzonych przez Boga.)
#H1.
"Teoria Życia z 2020 roku" jako specjalizująca
się w wyjaśnianiu tajemnic życia podskładowa
mojej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku":
Opisywaną w niniejszej "części #H" moją
nową "Teorię Życia z 2020 roku"
można zdefiniować jako fragment naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
wydzielony z niej w celu szczegółowego
i zgodnego z dzisiejszą terminologią wyjaśniania
mechanizmów i tajemnic rządzących zjawiskiem
życia. Innymi słowy, do chwili obecnej najróżniejsze
wycinki zjawiska życia wyrywkowo i fragmentarycznie
opisywane były przez cały szereg źródeł z odrębnych
obszarów ludzkiej wiedzy. Przykładowo, opisywały je
najróżniejsze mitologie - najszerzej zaś np. mitologie
starożytnej Grecji i
przedchrześcijańskiej religii NZ Maorysów,
praktycznie wszystkie religie, a ponadto filozofie,
wiedza ludowa, okult, nauki biologiczne, a nawet
najnowsze odkrycia nauk medycznych - które np.
"przypadkowo" ujawniły zupełnie zaprzeczające ich
ateistycznej filozofii zjawisko "doświadczeń
przed-śmiertnych" w literaturze opisywanych pod nazwą
"NDE" (od near-death experience),
a także np. ujawniły równie zaprzeczający naukom medycznym
"błysk śmierci" opisy jakiego polecam poniżej w
(e) z punktu #H3. Poznając ową ogromną różnorodność
źródeł referujących do fragmentów zjawiska życia,
dotychczas miało się wrażenie, że NIE istnieje
logiczny związek pomiędzy nimi, a stąd że
prawdopodobnie większość z nich jest błędna
a tylko jedno z nich (niestety, NIE było wiadomo
które) wyraża sobą prawdę. Jednak w 2020
roku moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
doprowadziła do odkrycia w prastarej żydowskiej księdze
kabały opisów męskich i żeńskich "Drobin Boga" -
jakie omawiam szerzej w punktach #K1 i #K2 ze strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Okazało sie wówczas, że te Drobiny Boga to wiecznie
żyjące maleńkie nieśmiertelne istotki, które mają
swą samoświadomość, osobowość, ambicje, a także
zdolność do przyjmowania form ludzi lub innych
żyjących stworzeń (patrz (g) z punktu #H3 poniżej,
lub patrz całą "część #I" z innej strony o nazwie
sw_andrzej_bobola.htm).
Stąd stworzyły one prekursorów "bogów" dla religii
starożytnej Grecji i Indii. Ich istnienie i możliwości
dostarczyły nam istotnego "klucza" jaki
pozwala stopniowo rozwikłać wszelkie sekrety "życia".
Odkrycie to, uzupełnione jeszcze jedną ogromnie
istotną informacją (o zarządzającej pozycji programu
Boga w 12-stym "mózgu" owych Drobin Boga) dostarczoną nam przez
przed-chrześcijańską religię NZ Maorysów o "Io" nadrzędnym Bogu,
nagle poskładało w jedną logiczną całość
wszystkie tamte uprzednio znane ludzkości
fragmenty wiedzy o zjawisku "życia". Okazało się
wówczas, że istnieje kompleksowy mechanizm
życia, poszczególne elementy którego poprawnie
opisują praktycznie wszystkie wymienione powyżej
źródła. Tyle, że każdy z tych fragmentów opisuje
jedynie mały wycinek złożonego mechanizmu życia,
używając w tym celu odmiennej i z reguły dzisiaj
już źle rozumianej terminologii oraz
rozpatrując go coraz to z innego punktu widzenia.
(Jako przykład rozważ pojęcie "Słowo" z
wersetów 1:1-5 "Ew. w/g św. Jana" w Biblii - jakie
głównie przenosi dzisiejsze znaczenia "algorytm",
"program" i "informacja", jednak jakie np.
kapłani, religie i wielu ludzi nadal błędnie interpretują
np. pojęciem "mowa", albo rozważ
biblijne znaczenie nazwy "Duch Święty" oznaczające
"żywy program Boga" która jednak często jest
wyjaśniana jako niematerialny płomień.) Objaśniając
to na porównawczym przykładzie, dotychczas znane nam
źródła opisywały życie w sposób jaki dawałoby się porównać
do różnych rodziców, którzy aby wyjaśnić swym
pociechom jak działa np. "silnik spalinowy"
pokazują im jakiś fragment owego silnika jaki aktualnie
wpadł im w ręce, np. jedni pokazują tłok, inni wał
korbowy, jeszcze inni świecę zapłonową czy gaźnik,
poczym na bazie pokazanej części starają się wyjaśnić
używanym przez siebie niefachowym i często bardzo
staroświeckim językiem jak działa cały taki silnik.
Oczywiście, pociechy te nadal NIE będą miały
przysłowiowego "zielonego pojęcia" jak ów silnik
działa aż do czasu kiedy na jakimś filmie nagle
zobaczą pracujący model całego takiego silnika wykonany
np. z przeźroczystego materiału - patrz angielskojęzyczne wideo:
https://www.youtube.com/watch?v=_QXH5MaoKEE
lub oglądnij wyłącznie ilustratywną animację działania takiego silnika z
https://www.youtube.com/watch?v=BXQ27pU3_7E.
W owym pracującym silniku bowiem ze zdumieniem
rozpoznają wówczas części jakie im uprzednio pokazywał
rodzic, poczym uświadomią sobie, że wraz z innymi
częściami o jakich też kiedyś usłyszeli, wszystko to
razem tworzy doskonale zesynchronizowany jeden
złożenie działający mechanizm, pełna wersja jakiego
na dodatek do już poznanych przez nich części
mechanicznych, zawiera także wymagającą zupełnie
odmiennego poznawania część elektroniczną (tj.
komputerowe "hardware" sterujące tym silnikiem)
oraz część "softwarową" czyli programy zapisywalne
na jakimś nośniku informacji i wymazywalne z tego
nośnika, które to programy optymalizują działanie
tego silnika. Powyższa analogia poznawania pracy
nowoczesnego "silnika spalinowego" doskonale
ilustruje jak wspomniane wcześniej źródła wiedzy
o zjawisku życia, nagle wszystkie razem omawiana
tu "Teoria Życia z 2020 roku" tłumaczy na dzisiaj
używaną terminologię i ukazuje jako doskonale
współpracujące ze sobą fragmenty jednego ogromnie
kompleksowo działającego mechanizmu życia.
Najłatwiej jest zrozumieć szczegółowo wyjaśnianą
w niniejszej "części #H" moją nową "Teorię Życia
z 2020 roku", jeśli rozpatruje się ją jako wydzielony
w celu wyspecjalizowania się w wyjaśnianiu tajemnic
i mechanizmów życia fragment naukowej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku",
w którym szczególnie silny nacisk jest kładziony na
uwypuklane w punkcie #A0 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm
unikanie ogólnikowych, wieloznacznych i nieprecyzyjnych
sformułowań, a możliwie najszczegółowsze i najkonkretniejsze
definiowanie dzisiaj używaną terminologią o dużej
jednoznaczności jej rozumienia, a także wyjaśnianie
i dokumentowanie: "co", "konkretnie z czego", "jak", "w jaki
sposób", "dokładnie dlaczego", "jaki materiał dowodowy
(tj. "trzej świadkowie" z motto) potwierdza iż jest to prawdą
na jakiej można polegać", itp. Stąd przykładowo nazwy
i definicje podstawowych pojęć "Teorii Życia z 2020 roku"
pozostają te same jakie wypracowała moja "Teoria
Wszystkiego z 1985 roku". Także metody badawcze
używane przez obie te teorie są dokładnie te same.
Główna różnica pomiędzy nimi sprowadza się więc
do poziomu wyspecjalizowania - tj. "Teoria Życia z
2020 roku" specjalizuje się jedynie w poszukiwaniu
prawdy tego co dotyczy zjawiska życia jako dotychczas
najbardziej tajemniczego procesu, którego naukowo
NIE daje się zbadać ani wyjaśnić ateistycznymi
narzędziami i referującymi wyłącznie do "nieożywionej
materii" metodami będącymi w dyspozycji starej,
monopolistycznej "oficjalnej nauki ateistycznej".
Natomiast "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" zajmuje
się wyjaśnianiem praktycznie wszystkiego o czym
ktoś posiada jakieś dotychczas niewyjaśnione pytanie
lub wątpliwość. Ponadto "Teoria Życia z 2020 roku"
kładzie szczególnie silny nacisk na praktyczne wdrażanie
w jej opisach wcześniej wypracowanych podczas
bliskiego już połowy stulecia używania mojej "Teorii
Wszystkiego z 1985 roku" owych doskonale już
dopracowanych narzędzi badawczych, zasad postępowania
i fundamentów filozoficznych, jakie pozwalają NIE tylko
aby coś było stwierdzane, ale także pozwalają naukowo
niepodważalnie potwierdzać iż to coś stwierdzane jest
absolutna prawdą na jakiej można i powinno się polegać.
Te wysoko wyspecjalizowane zasady postępowania i
narzędzia badawcze, jakie wypracowała i używa dopiero
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku", zaś szczególny nacisk
na jak najefektywniejsze korzystanie z jakich przykłada
opisywana tutaj "Teoria Życia z 2020 roku" obejmują dla przykładu:
(1) Najbardziej wczesne jak to możliwe upewnianie
się co do prawdy każdego swego ustalenia poprzez
przymierzanie treści wyprowadzanych przez siebie stwierdzeń
do owych "trzech świadków" - potrzebę znajdowania
potwierdzeń których to "3 świadków" wyjaśniłem szerzej
w punkcie #I2 swej strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htm,
zaś w niniejszej "części #H" tej strony przypominam ją
ponownie w motto oraz przy ujawnianiu niemal każdego
nowego ustalenia. Aby więc NIE pozostawić tu czytelnika
bez pokazania na czym polega owo znajdowanie i dokumentowanie
tych "3 świadków" potwierdzających poprawność i niezawodność
wyników wyprowadzanych z opisywanej tu "Teorii Życia z
2020 roku", krótko wyjaśnię o co w nich chodzi oraz przytoczę
prosty ich przykład. I tak, w punkcie #C5 swej strony internetowej o nazwie
biblia.htm
cytuję i interpretuję wersety Biblii które nakazują
aby dla potwierdzenia prawdy w każdej sprawie
opierać się na poświadczeniach więcej niż jednego
świadka (najlepiej zaś "trzech świadków").
To samo nakazuje nam czynić także werset 5:20 z
bibilijnego "1 Tesaloniczan" stwierdzający - cytuję:
"Proroctwa nie lekceważcie!
Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!"
Warto jednak odnotować, że każdy wynik badań oraz
twierdzeń o nie zaistniałej jeszcze przyszłości faktycznie
daje się nazwać słowem "proroctwo". Dlatego powyższy
werset 5:20 po przetłumaczeniu go na dzisiejszy ścisły
język, nakazuje aby NIE lekceważyć badań i twierdzeń
esencja jakich opisuje coś co nadal dla ludzi pozostaje
niewiadomym i stąd co wybiega w przyszłość, ale aby to
(a także wszystkie inne czyjekolwiek oświadczenia w istotnych
dla nas sprawach) zawsze weryfikować na owych "trzech
świadkach" opisywanych poniżej i w motto tego punktu #H1,
zaś jeśli owi "świadkowie" zgodnie to potwierdzają wówczas
aby to dokumentować i zaczynać na tym polegać. Z kolei
w punkcie #I2 swej strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htmna bazie mojego dotychczasowego doświadczenia
badawczego zwracam uwagę czytelnika, że jeśli zamierza
się upewnić co do absolutnej prawdy jakiegoś niepotwierdzonego
uprzednio istotnego ustalenia logicznie wyprowadzonego
z jakichkolwiek dedukcji teoretycznych czy naukowej
teorii, wówczas potwierdzenie
tej prawdy powinni mu zgodnie i jednogłośnie ujawniać co
najmniej następujący "trzej świadkowie", tj.:
(1a) Wynik dokonanego logicznie poprawnym
łańcuchem przyczynowo-skutkowym wyprowadzenia
tego ustalenia z danej dedukcji teoretycznej czy teorii.
Pamiętać przy tym trzeba to co stwierdza "motto" do
niniejszego punktu #H1, mianowicie iż każdy poprawny
wynik ustaleń lub dedukcji faktycznie jest jedynie jakby
"soczewką powiększającą" jaka przybliża naszym
oczom i ułatwia zrozumienie przez nasz umysł jakiegoś
fragmentu boskiego stworzenia lub boskiej działalności.
Ponieważ zaś w (1b) poniżej ujawniam także swoje
odkrycie, że esencja każdego istotnego dla ludzkości
przyszłego odkrycia od około 2000 lat jest już zakodowana
w wersetach Biblii, każdy taki poprawny wynik jest
także rodzajem "soczewki powiększającej" jaka przybliża
naszym oczom i ujawnia umysłom prawdę już zakodowaną
w potwierdzającym ten wynik konkretnym wersecie
Biblii - jaki uprzednio być może NIE był jeszcze w
pełni i poprawnie rozumiany przez ludzi. Przykładowo,
omawiana tu Teoria Życia z 2020 roku pozwoliła
mi na wyprowadzenie ustalenia, że u wszystkich
istot oddychających powietrzem, życie zaczyna
się w momencie łapania pierwszego oddechu, czyli
zwykle tuż przed chwilą przerwania lub ucięcia pępowiny,
bowiem to w owym momencie w istoty te "wtchnięta"
zostaje "Drobina Boga" zawierająca ich "duszę" - tak
jak w zakodowany sposób informuje nas o tym użycie
w Biblii słów "wtchnięcie duszy", zaś jak dokładniej
wyjaśniem to w (e) z punktu #H3 poniżej.
(1b) Poprawna interpretacja zaszyfrowanego w
konkretnie wskazanych, zacytowanych i zinterpretowanych
wersetach Biblii potwierdzenia esencji tego samego ustalenia
(tj. w wersetach dla jakich wskaże się konkretne numery
wersetów i nazwy ksiąg w Biblii z jakich one pochodzą).
Jak bowiem gromadzone od 1985 roku potwierdzenia
wersetami Biblii esencji praktycznie każdego z moich
istotnych odkryć naukowych pozwoliły mi odkryć
i nabyć o tym pewności dopiero w 2020 roku
podczas przeredagowywania wyżej wskazywanego
punktu #I2 ze swej strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htm,
esencja praktycznie każdego
istotnego dla całej ludzkości przyszłego odkrycia, od około
2 tysięcy lat jest już zakodowana w wersetach Biblii.
Przykładowo, już od początku istnienia Biblii używanie
w niej słów "wtchnięcie duszy" kryje mądrze
zaszyfrowaną powyższą informację, że "wtchnięcie"
duszy w ciało następuje w momencie łapania pierwszego
oddechu, czyli zwykle tuż przed przerwaniem pępowiny -
tyle że "odrzucający wiedzę" kapłani (patrz wersety 4:4-9
z biblijnej "Księgi Ozeasza") albo cały ten czas ją przeaczali,
albo też umyślnie ignorowali. Podobnie wersety Biblii
wyrażają sobą esencję praktycznie każdej innej istotnej
lecz nadal nieznanej ludziom prawdy. Np. aż do czasów
drugiej wojny światowej ludzkość nic NIE wiedziała
o komputerach, tymczasem już od około 2000 lat
wersety Biblii zawierały zakodowane informacje jakie
implikowały, że ludzkość zbuduje komputery na jakie
będzie się składało ich (I) hardware czyli ciała
oraz ich (II) software czyli programy w Biblii
zwane "Słowo", oraz że (III) komputerowe software NIE
może zaistnieć bez uprzedniego bycia zapisanym na jakimś
"nośniku informacji" o hardwarowej naturze -
z której to prawdy do dzisiaj wielu ludzi ciągle NIE zdaje
sobie sprawy. Esencję tej prawdy wyraża werset 2:7 z
biblijnej "Księgi Rodzaju" omawiany poniżej w (e) z punktu
#H3 tej strony. Podobnie zasadę działania "Wehikułów
Czasu" dopiero ja odkryłem po stworzeniu swej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku", jednak wersety
20:1-11 z biblijnej "Drugiej Księgi Królewskiej"
potwierdzają jej prawdę już od 2000 lat - po moją
interpretację tych wersetów patrz punkty #B4 i
#D5 do #D5.2 ze strony internetowej o nazwie
"immortality_pl.htm".
Jednak esencja tych prawd dotyczących przyszłości w
Biblii jest celowo, szczególnie mądrze, oraz w niepozorny
sposób zakodowana, aby tym jej zaszyfrowaniem
uniemożliwić wszelkiej maści leniuchom, nierobom,
nieukom, niedowiarkom, karierowiczom, itp., bezwysiłkowe
odgadywanie esencji istotnych przyszłych odkryć
i uzurpowanie dla siebie autorstwa ich dokonania -
patrz werset 25:2 z biblijnej "Księgi Przysłów", cytuję:
"Chwałą Bożą - rzecz taić,
chwałą królów - rzecz badać." Stąd
aby zrozumieć co takie mądrze zakodowane
esencje przyszłych odkryć i wynalazków naprawdę
sobą wyrażają, najpierw trzeba je pracowicie
samemu poodkrywać, a dopiero potem daje
się znaleźć ich potwierdzenia w Biblii. Z powodu
istnienia więc w Biblii tego mądrego zakodowania,
każde istotne teoretyczne
odkrycie lub teoria, które jednak NIE wskazuje jeszcze
wersetu Biblii w jakim jego esencja jest zakodowana,
faktycznie albo ukrywa w sobie jakiś poważny błąd i
jest zwykłym kłamstwem, albo też jest nadal
niedopracowane dowodowo - stąd
w obu tych przypadkach NIE warto brać go poważnie
i ryzykować swą duszę jego zaakceptowaniem jako prawdy.
(Jeśli czytelnik zechce przekonać się jak umiejętnie i mądrze
przyszłe istotne dla ludzkości odkrycia są zakodowane
w Biblii, proponuję mu przeglądnąć owe punkty #B4 i #D5
do #D5.2 a także #B4.1 z mojej strony internetowej
immortality_pl.htm,
w których zinterpretowałem i wyjaśniłem wersety Biblii
20:1-11 z "Drugiej Księgi Królewskiej" - potem powtórnie
potwierdzone przez 38:1-8 z "Księgi Izajasza", a także
33:25-30 z "Księgi Hioba", które potwierdzają odkrytą
dopiero przeze mnie i opisaną na tamtej stronie ogromnie
istotną dla przyszłej ludzkości zasadę działania najprostszych
do zbudowania "Wehikułów Czasu" polegającą na przesuwaniu
punktu rezonansowego w ludzkim DNA: owe Wehikuły
Czasu umożliwią nieskończone wydłużanie życia poprzez
powtarzalne cofanie się do lat młodości po każdym osiągnięciu
wieku starczego - tyle, że ten sposob na życie wieczyste ciągle
w obecnych ciałach z materii będzie działał i uczyni ludzi
szczęśliwymi tylko jeśli najpierw wdrożą oni mój "ustrój
nirwany" podsumowany w punkcie #C7 strony o nazwie
nirvana_pl.htm.)
(1c) Potwierdzenie tego ustalenia empirycznym
materiałem dowodowym w pełni udokumentowanym
poprawnymi interpretacjami zjawisk zamanifestowanych i
zarejestrowanych w otaczającej nas rzeczywistości.
Przykładem jaki potwierdza, iż "wtchnięcie" duszy do ciała
z materii polega na "wtchnięciu" całej przeciw-materialnej
Drobiny Boga, jest powyżej wzmiankowane
"NDE" (near-death experience)
(tj. zjawisko "doświadczeń przed-śmiertnych") jakich
ogromna już dokumentacja dostępna jest w literaturze i w internecie.
Zjawisko NDE wykazuje bowiem cechy jakie mogą zaistnieć tylko
w przypadku kiedy dusza istoty z materii cały czas rezyduje w
przeciw-materialnej Drobinie Boga przydzielonej tej istocie do
współżycia w symbiozie.
Jak praktycznie wygląda udokumentowanie istnienia
owych "3 świadków" dla określonych ustaleń wyprowadzonych
z mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" najlepiej
wyjaśniają to przykłady udokumentowań owych "3
świadków", które omawiam w tamtym punkcie #I2
z mojej strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htm.
W przypadku opisywanej tutaj "Teorii Życia z 2020 roku"
ich zidentyfikowanie i pisemne (a jeśli się da to także
fotograficzne i/lub filmowe) udokumentowanie pozwala
na niepodważalne udowadnianie iż podparte owymi
"trzema świadkami" stwierdzenia tejże teorii wyrażają
sobą absolutną prawdę na jakiej można i warto polegać
oraz jaka w przyszłości może zostać naukowo niepodważalnie
dowiedziona formalnym dowodem naukowym.
(2) Pozytywne tłumaczenie dawnych nazw
występujących w wersetach Biblii w celu użycia tych
nazw zgodnego z intencją zawartą w ich znaczeniu .
Owe tłumaczenia bibilinych nazw, na jakie w swej części
dokumentującej "3 świadków" dana teoria się powołuje,
mają służyć zastępowaniu dziś już niezrozumiałej albo
niejednoznacznej dawnej terminologii z Biblii przez
albo powszechnie i jednoznacznie rozumiane lub ściśle
zdefiniowane nazwy z dzisiejszego powszechnego języka
albo też na nowe nazwy jakie ja powprowadzałem dla
nowoodkrytych przez siebie ustaleń naukowej "Teorii
Wszystkiego z 1985 roku". Ponadto, dla klarowności
zawsze przy pierwszych użyciach tłumaczeń biblijnych
nazw powinno się przytaczać nazwy oryginalne użyte
w Biblii tuż po tłumaczeniach tych nazw użytych
w danym opracowaniu - tak aby tłumaczenia
wyjaśniały co na dzisiejszym poziomie naszej
cywilizacji nazwy te oznaczają, zaś podane obok
nich biblijne nazwy aby wskazywały jakie słowa
z Biblii nazwy te zastępują w opisach danej teorii.
Warto przy tym odnotować, że faktyczną intencję
znaczenia zawartą w jakiejś starej biblijnej nazwie,
znacznie dokładniej niż poprzez stosowane przez
dzisiejszych kapłanów analizy pradawnego znaczania
danej nazwy, daje się określić poprzez analizy
wypadkowego znaczenia wszystkich użyć tej
nazwy w Biblii, poczym porównanie wynikającego
z tej analizy wypadkowego znaczenia z dzisiaj
używanym językiem. Pamiętać bowiem trzeba,
że w pradawnych czasach ludzka wiedza i język
używały stare i nieprecyzyjne słowa, zaś aby
dzisiejszy poziom cywilizacji mogł poprawnie
działać słowa muszą nabierać coraz precyzyjniej
i jednoznaczniej zdefiniowanego znaczenia. Stąd
tylko analizowanie dawnych języków wcale NIE
pozwala na uprecyzyjnionie zrozumienie dawnych
biblijnych pojęć, a konieczne jest też użycie
najnowszych teorii i odkryć jakie pojęcia te
wyjaśniają znacznie lepiej niż Biblia, poczym
znalezienie dzisiejszych odpowiedników dla nazwania tak wyjaśnionych
znaczeń. Oto przykłady zgodnego ze znaczeniem tłumaczenia dawnych
nazw z Biblii. Pierwszy to "Drobina Boga" (w Biblii nazywana "Aniołem") -
tak jak opisałem to poniżej w (g) z punktu #H3. Inny to "żyjący
program Boga" zamiast starej i nieściśle rozumianej biblijnej nazwy
"Słowo" (tj. zamiast "słowo" w znaczeniu: informacja, algorytm,
program). Oto zaś przykład pozytywnej nazwy: "Drobina Boga"
zamiast ateistycznej i stąd nieodpowiedniej dla wiązania jej z Bogiem nazwy
"cząstka boga".
(3) Uwzględnianie natury Boga jako unikalnego
"intelektu grupowego" w wyjaśnieniach potwierdzeń cytatami
Biblii esencji danej teoretycznej dedukcji lub teorii - tj. w
potwierdzeniach "świadkiem" z (1b) powyżej: tak
jak szerzej tę grupową naturę Boga opisałem w (a) z
punktu #H3. Chodzi bowiem o to, że z uwagi iż "Drobiny
Boga" są składowymi wszystkiego, każda grupa ludzi,
stworzeń czy obiektów jest poprzez owe Drobiny Boga
powiązana ze sobą w jeden większy tzw. "intelekt grupowy".
Wszystkich zaś członków takiego "intelektu grupowego"
zawsze wiąże ze sobą współnota motywacji, interesów,
celów, intencji, metod działania, odnoszenia się do innych,
przyjacielskości, grupowej odpowiedzialności przed Bogiem
za to co jako grupa wyczynia - patrz #F2 ze strony o nazwie
karma_pl.htm,
itp. (Odnotuj, że pojęcie ludzkiego "intelektu grupowego"
wyjaśniłem szerzej w punktach #E2 i #A2.8 ze swej strony o nazwie
totalizm_pl.htm.)
Bóg jednak jest bardziej unikalnym "intelektem grupowym" niż
wszelkie inne takie intelekty grupowe z jakimi ludzie mają do
czynienia. Powodem unikalności intelektu grupowego Boga
jest, że niezależnie od wspólnoty motywacji i innych czynników
wiążących ze sobą wszystkie "intelekty grupowe", owe nieśmiertelne
"Drobiny Boga" formujące intelekt grupowy Boga są ze sobą
nawzajem powiązane wspólnym
dla nich wszystkich jednym ogromnym "żywym programem Boga"
zawartym u nich wszystkich w najwyższym i najbardziej nadrzędnym,
dwunastym "mózgu" każdej Drobiny Boga. W
istotnych dla Boga sprawach, ów wspólny program Boga jest
więc w stanie zmieniać na zgodne z intencjami Boga zamiary i
działania jakie inne "mózgi" z danej Drobiny Boga będą miały
w tychże sprawach - tak jak podkreśliłem to w (i) z punktu #H3
tej strony podczas omawiania "Upadłych Aniołów" zaś do jakiej
to zmiany referuje zwrot "i NIE wódź nas na pokuszenie"
z modlitwy "Ojcze nasz ..." zawartej w wersetach 6:9-13
z biblijnej "Ew. w/g św. Mateusza".
(4) Definiowanie każdego wprowadzanego przez
daną teoretyczną dedukcję lub teorię pojęcia jakie NIE
jest jeszcze częścią powszechnie używanego języka, ani jakie
NIE zostało zdefiniowane we wskazywanym przy miejscu jego
użycia innym opracowaniu autora tej dedukcji lub teorii.
(5) Historyczne dokumentowanie przebiegu dopracowywania
danej teoretycznej dedukcji lub teorii. Jak bowiem się okazuje,
żadna stwierdzająca prawdę i potwierdzona wskazywanymi w (1)
powyżej "świadkami" teoria czy teoretyczna dedukcja NIE daje
dopracowanych do końca i pełnych wyników już od samego początku,
a trzeba ją pracowicie rozwijać i udoskonalać przez wiele lat. (Tym
właśnie te zgodne z prawdą teorie różnią się od zwodniczych teoryjek
bazujących na kłamstwie, których po wstępnym opracowaniu NIE
wolno już zmieniać ani udoskonalać, bowiem ujawniłoby to zawarte
w nich kłamstwa.) Dla osoby takiej jak ja, znaczy dla profesora
inżynierii mechanicznej a równolegle także profesora oprogramowania
komputerów zarówno z zawodu, wykształcenia, praktyki jak i
twórczej działalności wynalazczej, praca nad rozwojem nowej
teorii przypomina prace nad prototypami nowych maszyn oraz
nowego oprogramowania. Ich bowiem pierwsze wykonane prototypy
zawsze zawierają mnóstwo niedoskonałości i nieprzyjaznych zachowań
wobec użytkowników, a stąd trzeba je latami dopracowywać i udoskonalać.
Stąd aby być "fair" dla czytelników danej teorii, moralnym obowązkiem
jej twórcy jaki ja zawsze staram się wypełniać, jest informowanie o
historii tego co się czyni, tj. o datach, o esencji zmian i udoskonaleń
jakie w określonych datach się powprowadzało, o celach jakie nimi
zamierza się osiągać lub już się osiągnęło, itd., itp.
#H2.
Wyjaśnijmy sobie dokładniej co stwierdza
opisywana tutaj "Teoria Życia z 2020 roku":
Opisywana tu "Teoria Życia z 2020 roku" stwierdza,
że samo zesyntezowanie "hardwarowej" składowej istoty
wykonanej z "materii" naszego świata fizycznego dla
bycia użytkowaną przez dowolną istotę jaka wymaga
ożywienia, czyli stworzenie "ciała" tej istoty, wcale
NIE wystarcza aby istota ta doświadczyła "życia" -
ponieważ do zaistnienia życia głównie są konieczne
rozliczne "softwarowe" składowe tej istoty, takie jak
jej zarodki "samoświadomości" i osobowości,
początkowa wiedza (np. jak się pożywiać czy oddychać),
umiejętność uczenia się, softwarowa obsługa działania
zmysłów, a także cały szereg innych wstępnych
procedur softwarowych niezbędnych do życia,
zawarty w całym zbiorze wysoce specjalistycznego
oprogramowania jakie w Biblii opisywane jest
pod nazwą "dusza" a jakiego podstawowe
składowe opisała już moja "Teoria Wszystkiego
z 1985 roku". Wszystkie zaś te absolutnie niezbędne
do życia "softwarowe" składowe, samo-wyewoluowały
się w miniaturowych, nieśmiertelnych i już żyjących przez
około połowę wieczności istotkach z przeciw-materii zwanych
"Drobiny Boga" - moje odkrycie istnienia których
opisałem szeroko w punktach #K1 i #K2 swej strony internetowej o nazwie
god_istnieje.htm.
Niestety, samo-wyewoluowanie się owego
specjalistycznego oprogramowania "duszy"
w hardwarowo-inteligentnych "Drobinach Boga"
o maleńkich przeciw-materialnych ciałach opisywanych
dokładniej w tamtych punktach #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm
zajęło długość okresu czasu jaka obecnie jest
niemożliwa do przeżycia i doświadczenia przez
istoty żywe o ciałach z materii. Intuicja mi
podpowiada, że prawdopodobnie owo
samo-ewoluowanie się trwało w nich około
połowy nieskończoności - co wyjaśniam
szerzej w "części #C" niniejszej strony. Dlatego
zamiast usiłować oprogramowanie to generować
lub ewoluować u istot żyjących o ciałach z materii,
Bóg przyspiesza jego nabycie przez te istoty z
materii poprzez "wtchnięcie" do każdej
nowo rodzącej się takiej istoty całej "Drobiny Boga"
już posiadającej owo oprogramowanie "duszy" w
swym przeciw-materialnym ciele, jaka "duszę tę
udostępnia owej istocie z materii na zasadach
obopólnie korzystnej "symbiozy". Po owym zaś
"wtchnięciu", przeciw-materialna Drobina Boga
zaczyna dzielić z daną istotą z materii zawarte
w niej programy "duszy" (tj. swój "zarodek
samoświadomości", swą pamięć, itd.), dzięki której
to ich symbiozie, obie strony odnoszą liczne korzyści.
Wszakże dla istoty z materii drobina ta staje się
też wbudowanym w nią łącznikiem z Bogiem i
"Aniołami Stróżami", którzy za pośrednictwem organu
"sumienia" pomagają jej przejść bezpiecznie
i dla niej korzystnie w jej pełnej niebezpieczeństw drodze
przez życie. Jednocześnie dla "Drobiny Boga" przewodzona
przez nią istota z materii jest źródłem rozlicznych przeżyć
i doświadczeń jakie właściwiej kształtują jej osobowość
i rozwijają jej charakter, przyspieszają powiększanie
jej wiedzy i zbioru doświadczeń, itp. Stąd aby zrozumieć
czym jest "życie" i jak ono powstaje najpierw trzeba
być świadomym iż życie ma głównie "duchowy"
charakter inteligentnych i samouczących się procesów
zaistniałych w samoświadomym programie, jakie
to procesy zostały zainicjowane i nadal trwają w
przeciw-świecie w nieśmiertelnych "Drobinach Boga"
tam żyjących, zaś jakie dla wielu praktycznych powodów
(najważniejsze z których to powodów opiszę pod koniec
niniejszego punktu #H2) zostały także przeniesione do
istot z materii, w tym do ludzi, którym "Drobiny Boga"
udostępniają wykształtowane w sobie oprogramowanie
"duszy". Ponadto trzeba też poznać najważniejsze
"cechy" i możliwości przeciw-materialnych
Drobin Boga jakie naukowa "Teoria Wszystkiego z 1985
roku" już o nich ustaliła. Mianowicie trzeba poznać co
najmniej następujące informacje na temat owych
"Drobin Boga", jakie tutaj jedynie krótko zasygnalizuję
w wykazie ponumerowanym dużymi literami,
zaś dokładniejsze opisy jakich, obejmujące owych
wymaganych "3 świadków" potwierdzających ich
prawdę i zgodność z otaczającą nas rzeczywistością,
przytoczę w wykazie z punktu #H3 tej strony
ponumerowanym małymi literami odpowiadającymi
poniższym dużym literom oznaczeń podanego tutaj
wykazu. Oto owe informacje:
(A) Zaakceptujmy, że natura i działanie Boga reprezentują
tzw. "intelekt grupowy" - tj. intelekt, który faktycznie NIE jest
tylko jedną istotą, a całą grupą odmiennych istot przeciw-materialnych
ale zarządzanych tylko jednym nadrzędnym, żyjącym programem
Boga. Krótki opis co czyni z Boga taki "intelekt grupowy"
zawarłem w (a) z punktu #H3 poniżej na niniejszej stronie.
Czym zaś jest "intelekt grupowy" szerzej to wyjaśniam np.
w punktach #E2 i #A2.8 swej strony o nazwie
totalizm_pl.htm.
(B) Poznajmy czym jest "dusza" - patrz
(b) z punktu #H3 poniżej.
(C) Nauczmy się odróżniać opisywane w Biblii
pojęcie "dusza" od też użytego tam pojęcia "żyjąca dusza" -
patrz (c) z punktu #H3 poniżej.
(D) W chwili narodzin całe oprogramowanie "duszy"
wymagane do życia (tj. m.in. zarodek samoświadomości,
programy osobowości, dostęp do swej pamięci długoterminowej,
itp.) nowo-rodząca się istota otrzymuje dzięki "wtchnięciu"
do jej ciała już żyjącej "Drobiny Boga" jaka dzieli z tą istotą
własne oprogramowanie i zasoby pamięciowe. Dzielenie
to następuje na obopólnie korzystnych zasadach symbiozy.
(E) Moment wtchniecia "Drobiny Boga" zawierającej
"duszę" NIE może wyprzedzać pełnego uformowania ciała
jakie przyjmie tę duszę, stąd "dusza" jest "wtchnięta" w ciało
nowo-rodzącej się istoty oddychającej powietrzem dopiero w
czasie łapania pierwszego oddechu czyli zwykle tuż przed chwilą
przerwania lub ucięcia pępowiny - co jednak wcale
NIE przeszkadza "duszom" wiedzącym znacznie wcześniej
w jakie ciało będą "wtchnięte" w komunikowaniu się
podczas snu ze swymi przyszłymi matkami (szczególnie jeśli
dusze te odnotują, że ich przyszłe matki znalazły się w trudnej
sytuacji życiowej). Warto tu też odnotować, że jakakolwiek
wcześniejsza próba wtchnięcia "duszy" byłaby jak próba
zainstalowania software w komputerze jaki NIE został jeszcze
zbudowany, lub jak próba wysłania emaila zanim został on
napisany. Innymi słowy, nowe życie
zaczyna się dopiero od owego momentu złapania pierwszego
oddechu (czyli około czasu przerwania pępowiny), a NIE od
chwili zapłodnienia (jak to błędnie czyli wbrew
prawdzie potwierdzanej w wersetach Biblii, oraz pomimo od
dawna już upowszechnianych w moich publikacjach wyjaśnień
tego faktu, nadal wierzy wielu nieodpowiedzialnie z braku tej
wiedzy postępujących ludzi). Ów istotny moment zainicjowania
życia wyjaśniają i potwierdzają dowodami opisy w (e) z poniższego
punktu #H3. O owym początku życia w momencie złapania
pierwszego oddechu (czyli około chwili przerwania pępowiny),
punkt #C6 mojej strony
soul_proof_pl.htm
informuje już od 2011/2/1 - tyle, że absolutnej pewności
iż jest on wyznaczony niepodważalnie poprawnie nadaje
mu dopiero ponowne jego wyprowadzenie przez opisywaną
tutaj "Teorię Życia z 2020 roku" jaka niepodważalne
tym razem go podpiera wymaganymi potwierdzeniami
wskazywanych tą teorią "3 świadków".
(F) W chwili śmierci "Drobina Boga" zawierająca
oprogramowanie duszy (tj. zarodek samoświadomości, pamięć
całego życia tej istoty, itp.), po prostu ulatuje z ciała
i włącza się do ogromnej liczby innych miniaturowych
Drobin Boga wykonujących następne przydzielane im
przez Boga zadania.
(G) Wyjaśnienie zaszyfrowanego w Biblii konceptu
"Aniołów" stwierdza, że pod tą biblijną nazwą należy
rozumieć pojedyńcze "ucieleśnione" Drobiny Boga (tj.
drobiny przeciw-materii). Tyle, że aby móc rozszyfrować
prawdę o owych Aniołach, która to prawda aby NIE
dostarczać łatwych rozwiązań dla leniwców, nieuków,
nierobów, karierowiczów i niedowiarków wszelkiej
maści jakich opisałem w (1b) z punktu #H1 tej
strony, została zaszyfrowana w Biblii ogromnie
mądrze, umiejętnie, dalekowzrocznie i nierzucająco
się w oczy - prawda ta może stać się w pełni
zrozumiała i akceptowalna dopiero kiedy najpierw
wypracuje się (tak jak autor tej strony), lub
pozna się (tak jak czytelnik tej strony) całość
opisywanej tutaj "Teorii Życia z 2020 roku".
(H) Ustalenie opisywanej tu Teorii Życia z 2020
roku na temat funkcji wypełnianych przez tzw. "Anioły Stróże"
czyli przez "ucieleśnione" przeciw-materialne Drobiny Boga
specjalizujące się w pomaganiu wybranym osobom i intelektom.
I tak, ponieważ dzisiejsza wiedza o działaniu komputerów
już nam udowodniła iż żaden program (w Biblii nazywany
"Słowo") NIE jest w stanie istnieć bez "nośnika" na jakim
jest on zapisany, "wtchnięcie" programów np. "duszy"
w ciała z materii technicznie musi polegać na wtchnięciu
w owe ciała z materii całej przeciw-materialnej "Drobiny
Boga" wraz z zapisanym w niej oprogramowaniem.
Tyle, że aby NIE wprowadzać zbytecznej konfuzji poprzez
ubieranie wyjaśnień w zbyt wiele szczegółów technicznych,
w Biblii opis owego "wtchnięcia" został uproszczony do
pojęcia "wtchnięcie duszy". Aby jednak ciągle poinformować,
że "wtchnięte" są całe żyjące drobiny przeciw-materii (tj.
całe Drobiny Boga) w wersety Bibli umiejętnie zaszyfrowane
też zostały wyjaśnienia doskonale w niej odróżnianych od
siebie konceptów tzw. "Aniołów Stróży" (tj. Drobin
Boga opiekujących się wybranymi ludźmi i pomagających
im w krytycznych sytuacjach, dlatego ucieleśnionych w
specjalnie dla nich stworzonych wszechmocnych ciałach),
od tzw. "Aniołów" (tj. od Drobin Boga ucieleśnionych
przeciw-materią specjalnie dla nich zorganizowaną w niezwykłą
substancję wizualnie podobną do materii) oraz od tzw.
"Przedwiecznego" (tj. od nieucieleśnionych
przeciw-materialnych Drobin Boga).
(I) Faktyczne działanie na Ziemi nadprzyrodzonych
istot w Biblii opisywanych jako "Upadłe Anioły", pomocnicy
Lucyfera, diabły, demony i pod jeszcze kilku innymi pojęciami.
Istoty te też okazują się być ucieleśnionymi Drobinami Boga,
które (niestety) w swym dotychczasowym nieśmiertelnym życiu
wygenerowały w sobie oprogramowanie jakie działa na niszczycielskich
dla postępu i rozwoju wszechświata zasadach, a stąd jakie Bóg
stara się wyeliminować z zarządzanych jego programami drobin.
(Ja już dawno temu natknąłem się w literaturze raportującej szczegóły mitologii
przedchrześcijańskiej religii NZ Maorysów o ich nadrzędnym Bogu Io
na informację jaka później okazała się ogromnie istotna dla
wyników opisywanych tu badań, a jaka opisując szczegółowo
proces samo-ewoluowania się samoświadomości i innego
oprogramowania Boga, stwierdzała (tyle że używając bardziej
niż mój nieprecyzyjnego języka) iż w najbardziej nadrzędnej,
bo w 12 pamięci każdej Drobiny Boga, zawarty jest fragment
żywego programu Boga przewodzącego życiem i zachowaniami
tej drobiny. Niektóre dotyczące "chaosu" elementy
tej maoryskiej mitologii streściłem wraz z podaniem ich źródeł,
między innymi, w punkcie #E1 ze swej strony o nazwie
will_pl.htm
oraz w podrozdziale A1.1 z tomu 1 mojej najnowszej
monografii [1/5].)
(J) Zrozumienie, iż biblijna nazwa "niebo" faktycznie
jest starożytnym odpowiednikiem pojęcia "przeciw-świat"
wprowadzonym przez naukową "Teorię Wszystkiego z 1985
roku".
Gdyby spróbować zdefiniować opisowym zdaniem co
stwierdza omawiana tu "Teoria Życia z 2020 roku" na
temat "życia" i najważniejszej dla "życia" procedury
"zainicjowania życia", wówczas zdanie owo mogłoby
przyjmować np. następującą formę, że:
Życie stworzonej przez
Boga istoty z materii jest to proces przysparzania
wiedzy i doświadczeń o następstwach maksymalnie
korzystnych dla wszystkich istot korzystających z
dorobku tego życia; zainicjowany KIEDY do gotowego
"hardwarowego" ciała jakie spełnia wszelkie wymogi
gwarantujące poprawną pracę przydzielonego mu
żywego, samoświadomego, samouczącego się,
twórczo myślącego, oraz akumulującego wiedzę
oprogramowania "duszy" zaprogramowanego w
używanym przez Drobiny Boga formacie i języku
ULT, "wtchnięta" (załadowana) zostaje przeznaczona
temu ciału "Drobina Boga" zawierająca w sobie
programy "duszy" i mająca taką własną historię
specjalnie dobraną przez Boga do przyporządkowania
właśnie temu "hardwarowemu ciału", aby udostępniając
temu ciału przenoszone w sobie oprogramowanie
owej "duszy", tj. oprogramowanie takie jak zarodnik
samoświadomości, baza danych osobowości,
programy analizowania przeżyć i samouczenia
się, długoterminowa pamięć, oprogramowanie
karmy, programy życia i losu, programy tłumaczące
pomiędzy ULT i językiem mówionym, oraz cały szereg
innych życiowych "applikacji", umożliwiła owemu ciału
zrealizowanie nałożonych na niego przez Boga celów
i zadań życiowych; czyli KIEDY "wtchnięta" zostaje
"Drobina Boga" specjalnie tak wybrana aby była
w stanie efektywnie wypełniać dla tego gotowego
"hardware" (tj. ciała) oraz dla zaprojektowanych dla
niego przez Boga celów życiowych, rolę efektywnego
dostarczyciela niezbędnego oprogramowania, rad,
wytycznych i możliwości wykonawczych jakie
możliwie najbezpieczniej udoskonalą jego osobowość,
podniosą jego wiedzę, oraz zgromadzą mu pomocne
w przyszłości doświadczenia życiowe.
Przykładem takiego "hardware" z materii (tj. ciała)
już gotowego do "wtchnięcia" do niego przeciw-materialnej
"Drobiny Boga" zawierającej software duszy potrzebnej
temu ciału do życia, jest płód nowego dziecka jaki do
stanu swej gotowości podjęcia życia wykształtowany
został w łonie swojej matki. Jednak przyporządkowaną
mu przeciw-materialną "Drobinę Boga" z jego "duszą"
(zawierającą "zarodek samoświadomości" i inne
wymagane mu do życia "software") dla powodów
jakie wyjaśniłem w (e) z punktu #H3 poniżej zaś
uprzednio przez wiele lat podpierałem dowodami
i logicznymi argumentami w punkcie #C6 swej strony
soul_proof_pl.htm,
płód ten może otrzymać dopiero w momencie łapania
pierwszego oddechu, czyli blisko chwili przerwania
pępowiny. (Te dowody potwierdzające moment
wtchnięcia duszy w ciało obejmują, między innymi,
wersety 21:22-23 z biblijnej "Księgi Wyjścia" zacytowane
i zinterpretowane w tamtym punkcie #C6 ze strony
"soul_proof_pl.htm", oraz obejmują też werset 2:7
z biblijnej "Księgi Rodzaju" zacytowany i zinterpretowany
w (e) z punktu #H3 poniżej na tej stronie.)
Powinienem tutaj także wyjaśnić, że ponieważ nośnikiem
programów każdej "duszy" są wiecznie żyjące (nieśmiertelne)
Drobiny Boga, stąd logika podpowiada a niektóre źródła informują,
że istnienie duszy wcale się NIE zaczyna dopiero w chwili
jej "wtchnięcia" do ciała wraz z przeciw-materialną Drobiną
Boga zawierającą tę duszę, ani NIE kończy z chwilą śmierci
owego ciała i ulotu Drobiny Boga wraz z tą duszą. Istnienie
to bowiem w nieco innych niż "życie" stanach - większość
czaso-okresu których Biblia opisuje jako rodzaj "uśpienia",
trwa praktycznie już przez niemal połowę wieczności.
Tyle, że ponieważ składowymi duszy są, między innymi,
"zarodek samoświadomości" oraz programy osobowości,
które dusza współużywa wraz z innymi "mózgami"
zawartymi w tej samej co ona Drobinie Boga, zaś
owe inne "mózgi" są bardziej od niej nadrzędne,
stąd przez większość czasu kiedy NIE jest ona
"żyjącą duszą", te nadrzędne programy ją "usypiają",
czyli odbierają jej dostęp do zarodka samoświadomości
i do programów jej osobowości, tak że NIE ma ona
świadomości swego istnienia. Jednak w istotnych dla
niej momentach, kiedy coś jest decydowane lub się
dzieje, dla czego wymagana jest jej zgoda lub współudział,
samoświadomość jest jej przywracana i zaczyna ona
zdawać sobie sprawę z tego co się dzieje kiedy nadal
istnieje w oderwaniu od ciała fizycznego i faktycznie
jest tylko częścią Drobiny Boga jaka ją przechowuje
w jednym ze swych 12 "mózgów". Dlatego trzeba
zdawać sobie sprawę z faktu, że nic NIE powstaje
nagle i z niczego, a stąd także na istnienie każdej
duszy składają się co najmniej trzy etapy, mianowicie
[a] historia tej duszy poprzedzająca chwilę jej "wtchnięcia"
w dane ciało (większość czasu której to historii zapewne spędza
ona w uśpieniu - aczkolwiek dla istotnych dla niej momentów
może być "przebudzana"), następnie [b] odbywnie danego
świadomego życia jako "dusza żyjąca", zaś po [c] śmierci
kontynuacja jej istnienia (zapewne ponownie w stanie
"uśpienia" z jakiego może jednak też być "przebudzana"
dla istotnych dla niej powodów). Jeśli czytelnik rozglądnie
się po świecie, wówczas odnotuje że faktycznie ludzkość
zgromadziła już dosyć sporo informacji wywodzących się
z najróżniejszych źródeł, jakie wyjaśniają co z duszą się
dzieje we wszystkich tych trzech etapach. Stąd dobrze by
było gdyby do opisywanej tutaj "Teorii Życia z 2020 roku"
w przyszłości dało się włączyć choćby krótkie ich opisy.
Tyle że poprawne pospisywanie teorii obejmującej
tak trudną do wyszukania, udokumentowania i
potwierdzenia przez "3 świadków" prawdę wymaga
ogromnego nakładu pracy i czasu. Dlatego będzie już
dużym sukcesem jeśli na niniejszej stronie zdołam
dokładniej udokumentować chociaż najważniejszy
etap [b] istnienia duszy. Wszakże na ów etap [b]
składają się aż trzy bardzo istotne procesy, mianowicie
[b1] zainicjowanie danego życia, [b2] realizowanie
życia, oraz [b3] zakańczanie życia. Z tych trzech,
proces [b1] zainicjowania danego życia
jest najmniej obecnie rozumianym i najistotniejszym
dla podjęcia sukcesu odbywania "życia". To dlatego
już obecnie zgrubnie go zdefiniowałem powyżej i
częściowo opisuję w niniejszej "części #H". W
przyszłości, jeśli zdołam, wówczas chciałbym
dodatkowo podane tu opisy [b1] zainicjowania danego
życia poszerzyć o dokładniejsze wyjaśnienia w
następnej "części #I" tej strony. Szczególnie o te dotyczące
m.in. tematyki wyboru najlepiej kwalifikujących się do
urzeczywistnienia celów życia danej duszy jej przyszłych
rodziców, a także o te objaśniające często zaistniałe
i relatywnie dobrze udokumentowane procesy
komunikowania się danej duszy z jej przyszłą materialną
matką. Komunikowanie to może bowiem mieć miejsce
jeszcze zanim owa dusza zostaje "wtchnięta" w ciało
w chwili łapania pierwszego oddechu (czyli przed momentem
przerwania pępowiny), znaczy kiedy dusza ta nadal istnieje
tylko jako programy zawarte w jednym z mózgów rezydującej
w przeciw-świecie Drobiny Boga wybranej do wtchnięcia
w zbliżającym się momencie przyszłych narodzin.
Typowo komunikowanie to odbywa się podczas snu
matki. Wygląda też na to iż jego celem jest zawiązywanie
duchowej łączności pomiędzy daną duszą i jej przyszłą
matką a także otaczania tej matki poczuciem miłości,
wsparcia i opieki. Wszakże zwykle następuje ono kiedy
matka jest w bardzo trudnej sytuacji życiowej i naprawdę
potrzebuje duchowego wsparcia. Gdybym zdołał, wówczas
w przyszłości chciałbym również dodatkowo opisać
dokładniej proces [b2] realizowania życia -
którego wyjaśnieniu poświęciłbym kolejną nadal
oczekującą napisania "część #J" tej strony. Jego
esencję już krótko streściłem w punkcie #J5 ze swej strony
petone_pl.htm.
Oczywiście, strona ta ma też miejce na włączenie do
niej opisów procesu [b3] zakańczania życia -
który gdybym zdołał, wówczas wyjaśniłbym szczegółowiej
w też czekającej na napisanie jej "części #K".
Wiedza jaką uprzednio zgromadziłem z obszaru objętego
potem opisywaną tu "Teorią Życia z 2020 roku" pozwoliła
mi abym natychmiast po poskładaniu się owej teorii
w moim umyśle obiektywnie był w stanie oszacować
jej potencjał wiedzotwórczy. Oszacowanie to wykazuje,
że teoria ta wnosi możliwość wyjaśnienia praktycznie
wszystkiego co na temat zjawiska "życia" dotychczas
pozostawało dla ludzi poza możliwościami wyjaśnienia
metodami ateistycznej nauki uznającej istnienie jedynie
materii zaś zupełnie ignorującej całość już
niepodważalnie udowodnionej jako prawda wiedzy
o przeciw-materii - tj. wiedzy zgromadzonej dzięki
mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" zwanej także
"Koncept Dipolarnej Grawitacji".
To dlatego aż tak bardzo się spieszę z publikowaniem
tej najnowszej "Teorii Życia z 2020 roku". Tyle, że
aby wszystko teorią tą powyjaśniać, trzeba teraz
będzie włożyć w to wiele lat ciężkiej pracy badawczej,
wysiłku dedukcji logicznych, gromadzenia dowodów
(tj. znajdowania owych "3 świadków"), oraz mozolnego
publikowania wyników. Jak też wynika to z doświadczeń
z uprzednio wypracowaną moją Teorią Wszystkiego
z 1985 roku, jeśli pracy tej NIE zdołam włożyć ja
osobiście, niemal z całą pewnością żaden inny zawodowy
pracownik monopolistycznej i represyjnej "oficjalnej
nauki ateistycznej" NIE podejmie się jej włożenia -
chyba że w międzyczasie ludzkość wdroży mój "ustrój
nirwany" streszczony w punkcie #C7 strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
(Wszakże wdrożenie "ustroju nirwany" wyeliminowałoby
pokusę dotychczas dominującą i paraliżującą monopol
oficjalnej nauki, aby zamiast poszukiwania i promowania
prawdy cała monopolistyczna "oficjalna nauka ateistyczna"
i sporo z jej decydentów kontynuowali skupianie swych
wysiłków niemal wyłącznie na lukratywnym i bezwysiłkowym
dla nich okłamywaniu ludzkości i utrzymywaniu
ateizmu na świecie.) Przysłowiowo "trzymajmy więc
kciuki" aby Bóg dał mi wymagany na to czas, zdrowie
i energię, tak aby postępowa składowa ludzkości mogła
jednak zacząć korzystać z tej otwierającej dostęp do
prawdy o życiu kolejnej przełomowej z moich teorii.
W początkowej części niniejszego punktu #H2 obiecałem
także iż opiszę tu najważniejsze z praktycznych powodów
dla których Bóg przenosi życie do istot z materii i do
naszego świata fizycznego, z oryginalnego umiejscowienia
życia w męskich i żeńskich nieśmiertelnych Drobinach
Boga jakie żyją w przeciw-świecie. W ponumerowanym
wykazie wymienię więc tu najbardziej istotne z tych
powodów. Oto one:
[I] Przyspieszanie "przysparzania wiedzy".
Jest to najważniejszy z owych powodów. Chodzi bowiem
o to, że w przeciw-świecie wszystkie procesy mają charakter
długotrwały. Przykładowo, wiry przeciw-materii z jakich
uformowane są najpierw cząsteczki elementarne, a potem
trwałe atomy, molekuły, itd., mogą istnieć i cyrkulować te
same Drobiny Boga dosłownie przez miliony lat. Składające
się na te wiry Drobiny Boga, niewiele mogą się więc nauczyć w tak
długotrwałych procesach monotonnego wirowania. Natomiast
Drobiny Boga jakim przydzielone jest np. zadanie służenia
jako nośnik i dostarczyciel "duszy" w jakiejś żyjącej
istocie z materii, w przeciągu nawet tylko kilku dni mogą
zgromadzić znacznie więcej wiedzy i praktycznych doświadczeń,
niż w przeciw-świecie dostarczą im całe tysiąclecia. Tymczasem
"przysparzanie wiedzy" jest ogromnie istotne dla naszego Boga.
Wszakże z moich własnych ustaleń jakie dodatkowo poszerzają
i uzupełniają genialną "Teorię Nadistot" Adama
Wiśniewskiego - do jakiej na tej stronie referuję: w "drugiej
tezie z punktu #A2", a także podczas omawiania definicji
"istoty żyjącej" z punktu #D3, oraz w całej "części #W";
klarownie wynika iż nasz Bóg "posila się" wiedzą
(tj. gdyby porównywać Boga do ludzi, wówczas tak jakby
"Bóg żywił się wiedzą"). Stąd z punktu widzenia naszego
Boga, "przysparzanie wiedzy" jest jednym z najważniejszych
powodów dla jakich stworzył nasz "świat materii", wszystkie
"istoty żyjące", oraz nas ludzi. Ponieważ zaś efektywne
"przysparzanie wiedzy" może następować tylko w społeczeństwie
o określonym poziomie moralności, potrzeba nieustającego
przysparzania wiedzy wyjaśnia także dlaczego moralność każdego
z ludzi (czyli wypełnianie przykazań i rekomendacji Boga) jest
tak uważnie nadzorowana i dokumentowana przez Boga, zaś
każdy przejaw ludzkiej niemoralności zawsze jest (lub wkrótce
będzie) surowo karany - tyle, że w sposób tak zaprojektowany
aby NIE odbierał nikomu "wolnej woli".
[II] Poszerzanie rodzajów gromadzonej wiedzy
i doświadczeń. Zgodnie z tym co dotychczas nam
wiadomo o przeciw-świecie, to zamieszkują go jedynie
dwa rodzaje nieśmiertelnych istot żyjących, tj. jedynie
męskie i żeńskie nieśmiertelne Drobiny Boga. Tymczasem
twórczy umysł Boga stworzył z materii niemal nieskończoną
liczbę śmiertelnych żyjątek. Dla indywidualnych Drobin
Boga pełniących funkcje nosicieli dusz dla wszystkich
tych żyjątek, otwiera to ogromny zbiór odmiennych
rodzajów wiedzy i doświadczeń jakie mogę one gromadzić.
[III] Zwielokrotnienie rodzajów procesów
możliwych do doświadczenia. W przeciw-świecie
NIE każdy proces jest możliwy do doświadczenia. Ilość
bowiem procesów jakie tam mogą zaistnieć jest bardzo
ograniczona. Już nam wiadomo, że większość doznań
zewnętrznych doświadczanych tam przez Drobiny Boga
sprowadza się głównie do poruszeń i do formowania
sygnałów. Drobiny te znajdują się więc w sytuacji
podobnej jak hardware z naszych komputerów,
które narazie jest w stanie doświadczać (realizować)
jedynie dodawanie dwóch liczb binarnych. Niemniej
podobnie jak w dzisiejszych komputerach poprzez
najróżniejsze formy użycia manipulowań dodawaniem
dwóch liczb binarnych uzyskuje się wszystkie owe
rozliczne działania jakie dzisiejsze komputery już są
w stanie realizować - również poprzez najróżniejsze
użycia ruchów Drobin Boga i ich sygnałów, Bóg
zdołał stworzyć caly nasz świat fizyczny i nieskończoność
form i doświadczeń jakie istnieją w tym naszym
świecie fizycznym. Doznawanie zaś owych form
i doświadczeń zwielokratnia więc rodzaje procesów
jakie dzięki istnieniu naszego świata fizycznego
są możliwe do doświadczenia.
[IV] Generowanie przeżyć i wiedzy z dziedzin
jakie pozostają niedostępne w przeciw-świecie.
Wszkże w naszym świecie fizycznym życie jest intensywne.
W krótkim czasie jego trwania dzieje się ogromnie wiele
w szeregu najróżniejszych spraw. Stąd uczestniczące w
tym procesie Drobiny Boga zaczynają gromadzić przeżycia
i poznawać wiedzę z obszarów których NIE mogły doświadczyć
w przeciw-świecie (np. NIE ma tam "śmierci" w
nam znanej formie, posądzam też że NIE ma tam przyjemności
i bólu, smaku i zapachu, oraz wielu innych doznań naszego
świata fizycznego). Przykładowo, mogą poznawać piękno,
rodzaje i znaczenia uczuć, odróżniać od siebie dobre i
złe cechy charakteru, uczyć się odróżniania odmiennych
poziomów doskonałości oraz udoskonalania tego co
wymaga udoskonaleń, doświadczać życia i śmierci, itp.
[V] Nauczenie się jak odróżniać to co działa w
kierunku udoskonalania i wzrostu, od tego co powoduje
degenerację i upadek. Drobiny Boga operujące
wyłącznie w przeciw-świecie o ograniczonej rozpiętości
doznań, NIE bardzo miały możność zrozumienia, że
wszystko może ukształtować się lub zostać ukształtowane
albo na sposób powodujący udoskonalanie i wzrost
(rozważ "wynalazczość", np. opisaną w #G1 do
#G10 z mojej strony "eco_cars_pl.htm"), albo też na sposób
powodujący degenerację i upadek (rozważ "korupcję", np.
opisaną w #E1 do #E5 strony "pajak_dla_prezydentury_2020.htm").
To dlatego wiemy już z Biblii iż osobowość jaką nabył
Lucyfer oraz jego Upadli Aniołowie, należą do kategorii
powodującej degenerację i upadek (po szczegóły patrz (i)
w punkcie #H3 poniżej na tej stronie). Dopiero przeniesienie
życia do naszego świata fizycznego pozwala na relatywnie
szybkie przeprowadzanie eksperymentów jakie uczą wszystkich
bardzo istotnej umiejętności tego odróżniania.
[VI] Uczenie się grupowego życia w zgodności
z opracowanymi przez Boga zasadami przysparzania wiedzy
i podnoszenia poziomu doskonałości. Życie było i
będzie odpowiedzialnym zjawiskiem grupowym. Jednak
w jego formie realizowanej w przeciw-świecie przez
Drobiny Boga jest ono prowadzone na zasadzie istnienia
nadrzędnego programu w 12 pamięci tych drobin, jaki
odpowiedzialnie zarządza ich współżyciem grupowym.
Dlatego nasz świat fizyczny umożliwia eksperymentowanie
nad nauczeniem się odpowiedzialnego życia grupowego w aż
całym szeregu odmiennie zorganizowanych intelektów grupowych -
w tym życia grupowego w pełnej zgodności ze sobą przez
wysoce niedoskonalych ludzi posiadających pełnię "wolnej woli".
[VII] Przyspieszenie (osiągane dzięki przenoszeniu
życia do fizycznego świata matrii) procesu gromadzenia
wiedzy i doświadczeń jakie umożliwią mieszkańcom naszej
części nieskończonego rozmiarowo wszechświata nabycie
umiejętności neutralizujących wobec nas zagrożenie
jakie mogłoby stworzyć samo-wyewoluowanie się
w pobliżu jakiejś wrogiej i agresywnej wobec nas
nadrzędnej istoty. Wszakże nawet nieśmiertelne
obecnie Drobiny Boga taka nadrzędna wroga istota
mogłaby uśmiercać i przeprogramowywać w składową
samej siebie - np. poprzez przeprogramowanie lub
wydeletowanie ich zarodków samoświadomości.
Temat tego zagrożenia i potrzeby przygotowania
się do niego omawiam w punkcie #B1.1 swej strony
antichrist_pl.htm -
gdzie przytaczam też świadków (tj. wersety Biblii i
empiryczny materiał dowodowy) jacy to poświadczają.
Np. w Biblii potwierdzenie konieczności przygotowania
się do tej niebezpiecznej dla nas ewentualności umiejętnie
zakodowane zostało w wersetach informujących
"... jestem Bogiem zazdrosnym
..." - np. patrz werset 20:5 z biblijnej
"Księgi Wyjścia".
Ponieważ zaś cała wiedza gromadzona w pamięciach
Drobin Boga może pozostawać w nich na zawsze, stworzenie
świata fizycznego i umożliwienie tym niezliczonym Drobinom
Boga przyspieszanie gromadzenia w nim doświadczeń i wiedzy,
praktycznie nieustająco udoskonala i powoduje ewoluowanie
całego inteligentnego wszechświata - w czym praktycznie
każdy z nas też dokłada swój udział.
#H3.
Które konkretnie wersety Biblii oraz jaki konkretny empiryczny
materiał dowodowy potwierdzają prawdę układających się w
"Teorię Życia z 2020 roku" poszczególnych cech "Drobin Boga"
i innych składowych tej teorii wyszczególnionych w (A) do (J)
z punktu #H2 powyżej, zaś w przypadku tymczasowego braku
dostępu do danych o tych konkretnych wersetach Biblii lub
o konkretnym empirycznym materiale dowodowym, wówczas
jakie przesłanki logiczne znane autorowi już obecnie implikują
tę prawdę:
Ponieważ owych wydedukowanych moją "Teorią
Życia z 2020 roku" cech Drobin Boga oczekujących
potwierdzenia jest dosyć sporo, każda zaś
z nich wymaga udokomentowania co najmniej
jednego potwierdzającego ją wersetu Biblii
oraz też co najmniej jednego przykładu
potwierdzającego ją empirycznego materiału
dowodowego, poniżej potwierdzenia tych cech
zestawię jako oznaczone małymi literami
odpowiadającymi dużym literom oznaczającym
je w punkcie #H2 powyżej. Oto owe wydedukowane
cechy i ich potwierdzenia przez wymaganych
"świadków" - potrzebę jakich wyjaśniłem
w (1a) do (1c) z punktu #H1 powyżej:
(a) Poznanie natury i działania Boga jako tzw.
"intelektu grupowego" - tj. intelektu, który faktycznie NIE
jest jedną istotą, a całą grupą odmiennych istot zarządzanych
jednym nadrzędnym programem Boga żyjącym w ich
najwyższym (dwunastym) mózgu i pamięci. W
chrześcijaństwie owa grupowa natura Boga jest podkreślana
Biblią aż na szereg sposobów, np. współistnieniem i
współdecydowaniem całej Świętej Trójcy: tj. Ducha
Świętego, Boga Ojca i Syna Boga. Na najróżniejsze
sposoby ujawniana jest ona też przez wszystkie główne
religie świata. Przykładowo sporo z tych religii uznaje
wielu bogów równocześnie - zaś ich liczni bogowie w
praktyce demonstrują cechy jakie są "ucieleśnieniami"
indywidualnych Drobin Boga demonstrującymi cechy
podobne do tych u chrześcijańskich "Aniołów" opisywanych
w (g) z niniejszego punktu #H3. Inne religie uznają
jednego nadrzędnego Boga, tak jak miało to miejsce z
nadrzędnym Bogiem "Io" w przed-chrześcijańskiej religii NZ Maorysów,
przy równoczesnym istnieniu całego szeregu podrzędnych
bogów, cechy jakich też są odpowiednikami biblijnego
pojęcia "Aniołów". W obu tych przypadkach religie te
wykazują więc naturę i działanie Boga zgodne z (a1a)
cechami opisywanego tu "intelektu grupowego" o formie
jednego ogromnego żyjącego programu Boga, na jaki jednak
składa się niezliczona liczba mniejszych podprogramów, każdy z
których zlokalizowany jest w najwyższym, 12-tym "mózgu"
odmiennej z niezliczonych "Drobin Boga". Razem więc
podprogramy te formują ów ogromny żyjący program
grupowego Boga w chrześcijaństwie zwany "Duchem
Świętym". Ustalenia mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku",
szczególnie te opisane np. w punkcie #I2 strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htm
oraz w punktach #K1 i #K2 strony o nazwie
god_istnieje.htm,
wykazują także iż na następną osobę grupowego intelektu
Boga, przez chrześcijaństwo zwykle nazywanego "Bogiem
Ojcem", zaś w katolickiej "Biblii Tysiąclecia" opisywanego
też pod nazwą "Przedwieczny" (w innych zaś polskojęzycznych
Bibliach np. pod nazwą "Starowieczny" a w angielskojęzycznych
pod nazwą "The Ancient of Days"), faktycznie też składa się
niezliczona liczba jakby przeciw-materialnych "komórek" ciała
tego Boga Ojca, mających formę inteligentnych, żyjących,
maleńkich męskich i żeńskich istot jakie ja nazwałem "Drobiny
Boga", zaś wygląd jakich jest podobny do ciał mężczyzny
i kobiety. Innymi słowy, na wiele odmiennych sposobów
za pomocą języka i słownictwa jakie były w użyciu w czasach
pisania Biblii Bóg pośrednio stara się przekazć nam wiedzę, że
wcale NIE jest pojedyńczą nadrzędną istotą, a zbiorowiskiem
żyjących nadrzędnych istot zarządzanych jednym żywym
nadrzędnym programem w Biblii nazywanym "Duch Święty".
Tyle, że aby dzisiaj każdy mógł zrozumieć tę wiedzę otrzymaną
od Boga, najpierw trzeba pojęcia z Biblii przetłumaczyć
na ich odpowiedniki z dzisiejszego precyzyjnego języka,
a ponadto trzeba też posiadać znajomość naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
(zwanej także
"Koncept Dipolarnej Grawitacji"),
ustalenia jakiej są rodzajem przewodnika po owej
wiedzy. Przechodząc teraz do wskazywania
wymaganych "3 świadków" potwierdzających
dla nas tę wiedzę, to (a1b) w Biblii najbardziej
jednoznacznym chociaż umiejętnie zaszyfrowanym
(z powodów jakie wyjaśniłem w (1b) z punktu
#H1 tej strony) potwierdzeniem grupowej natury
Boga jako "intelektu zbiorowego", jest werset
1:27 z biblijnej "Księgi Rodzaju" - cytuję:
"Stworzył więc Bóg
człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył,
stworzył mężczyznę i niewiastę". Wszakże
werset ten w zakodowany sposób potwierdza, że ciała
ludzi są stworzone na obraz i podobnieństwo dwóch
odmiennych "Drobin Boga" - tyle że aby uświadomić
sobie znaczenie tej "wielości" (czy raczej "mnogości")
obrazu Bożego, trzeba już wiedzieć, że istnieją
niezliczone męskie i żeńskie Drobiny Boga i trzeba
także znać już ich kształty pokazane tu na "Rys. #H4ab" -
czyli trzeba wiedzieć znacznie więcej niż wiedzą
dzisiejsi "odrzucający wiedzę" kapłani
(patrz wersety 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza"),
a także niż wiedzą wierzący pracownicy "oficjalnej
nauki ateistycznej", którzy wyspekulowany
kształt Boga wyobrażają sobie jako pokrywający
się z kształtem świata fizycznego - czyli w sposób
pokazany na "Rys. I1" z tomu 5 mojej
monografii [1/4].
Inny istotny werset Biblii jaki opisując umiejętnie
zakodowanym "co" potwierdza grupową
naturę Boga jako nadrzędnego żyjącego programu
przechowywanego w najwyższej (dwunastej) pamięci
ze wszystkich "Drobin Boga", jest werset 15:3 z "Księgi
Przysłów" stwierdzający: "Na
każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych
wypatrują." Tłumacząc to stwierdzenie
"co" z Biblii na użyte w punkcie #L2 niniejszej strony
(zaś wyjaśnione szerzej w punkcie #G3 ze strony o nazwie
wroclaw.htm)
wyjaśnienie procedury "jak" używające
ścisłych pojęć zdefiniowanych przez "Teorię Wszystkiego
z 1985 roku", werset ten podkreśla, że skoro nadrzędny
żyjący program Boga jest zawarty w każdej Drobinie
Boga, zaś wszystko co zawarte w świecie fizycznym
jest stworzone wyłącznie z odpowiednio zaprogramowanych
owych Drobin Boga - każda z których ma własne "oczy",
praktycznie to oznacza iż obserwujące wszystko oczy
Boga są obecne w absolutnie każdym miejscu, zaś
żyjący program Boga widzi i słyszy absolutnie wszystko
co się dzieje w całym świecie fizycznym. Informację
jaką należy interpretować w taki sam sposób zawierają
też wersety 23:23-24 z biblijnej "Księgi Jeremiasza" -
w których jest zakodowana informacja iż Bóg wypełnia
"niebo" (czyli przeciw-świat: patrz (i) poniżej) i "ziemię"
(czyli cały nasz świat fizyczny z materii). (Odnotuj, że
w przeciwieństwie do grupowego intelektu Boga, który
jest obecny w każdym miejscu, każdy z Aniołów, pod
którą to nazwą kryje się pojedyńcza "ucieleśniona"
Drobina Boga - patrz (g) poniżej, w danym momencie
czasu przebywa w tylko jednym określonym miejscu.)
Z kolei (a1c) empirycznym materiałem dowodowym
jaki potwierdza prawdę opisywanych tu ustaleń o
grupowej naturze żywego programu Boga, są np.
wszystkie empiryczne dowody jakie zaprezentowałem
w punktach #K1 i #K2 strony internetowej o nazwie
god_istnieje.htm -
np. te jakie pozestawiałem tam w (1) do (7) z punktu #K2.
Warto też być świadomym, że "grupowy intelekt" Boga
znacząco się różni od "grupowych intelektów" formowanych
przez zbiorowiska ludzi. Wszakże mając swój program w
najwyższym (tj. najbardziej dowodzącym i przełożonym),
dwunastym "mózgu" każdej Drobiny Boga, wówczas
nawet jeśli zamiary lub działania którejś z tych drobin
są sprzeczne z intencjami lub zasadami postępowania
Boga, ciągle używając ów najwyższy "mózg" Bóg może zamiary
te albo unieważnić w samej tej drobinie, albo też spowodować
aby inne drobiny stworzyły sytuację jaka uniemożliwi tej drobinie
zrealizowanie jej zamiarów lub działań. Tymczasem w ludzkich
"intelektach grupowych", jeśli niektórzy z osób jacy na nie
się składają wykazują inklinacje do sprzecznych z intencjami
lub zasadami postępowania reszty lub większości uczestników
tych ludzkich "intelektów grupowych", wówczas bez uciekania
się do moralnie zabronionego "wymuszania" owa reszta
lub większość typowo musiałaby znać i używać jakieś szczególne
metody postępowania aby móc udaremnić albo zmienić zamiary
czy działania tych osób o odmiennych inklinacjach (np. znać
i używać metodę postępowania bazującą na wersetach
Biblii: Mateusz 22:21, Marek 12:17, Łukasz 20:25; zaś
wzmiankowaną w punkcie #L3 z mojej strony o nazwie
cielcza.htm).
To dlatego Bóg kładzie aż tak duży nacisk na nabycie
przykonania o wartości i na nauczeniu przez ludzi
"ochotniczego" wykonywania woli i nakazów
Boga - co w przyszłości stworzy ludzki "intelekt grupowy"
jaki także będzie działał zgodnie i jednomyślnie bez
potrzeby uciekania się do moralnie zakazanego "wymuszania",
czyli działał tak samo jak Drobiny Boga już podporządkowane
Bogu (tj. jak tzw. "Aniołowie" opisani w (g) poniżej - a NIE
jak owe "upadłe anioły" z (i) poniżej) .
(b) Poznanie czym jest "dusza". Zgodnie
z informacjami jakie wynikają z przytoczonych na tej
stronie i potwierdzonych wskazywanymi tu "świadkami"
dedukcji logicznych, "dusza"
jest to cały samo-uczący się "system softwarowy" złożony
z szeregu wysoce wyspecjalizowanych programów
niezbędnych do prowadzenia samoświadomego i produktywnego
życia a zapisanych i uruchamianych w jednym z 12 "mózgów"
indywidualnej Drobiny Boga. Te liczne programy
wymieniłem i opisałem (lub polinkowałem z ich opisami)
w poprzednich częściach niniejszej strony. Dwa najważniejsze
z nich to "zarodek samoświadomości" oraz "oprogramowanie
osobowości". Pamiętać jednak trzeba, że oprócz oprogramowania
duszy zajmującej tylko jeden z 12 "mózgów" Drobiny Boga,
pozostałe jej "mózgi" zawierają cały szereg innych oprogramowań,
większa część z których jest rozlokowana w "mózgach"
o numerze wyższym od zarządzającego duszą, a stąd
jest "nadrzędna" nad oprogramowaniem "duszy", czyli
sprawuje nad duszą ścisłą kontrolę i jest w stanie zmieniać
lub unieważniać jej działania, a nawet aktualizować lub
deletować wybrane części oprogramowania duszy. Więcej
informacji na temat duszy, wraz z podpierającymi je potwierdzeniami
"3 świadków" dostarcza odrębna strona internetowa o nazwie
soul_proof_pl.htm.
(c) Odróżnianie opisywanego w Biblii pojęcia
"dusza" od użytego tam pojęcia "dusza żyjąca".
Pod nazwą "dusza" w Biblii rozumiane jest opisane
powyżej oprogramowanie zawarte w "mózgu" z Drobiny
Boga jaka nadal znajduje się w przeciw-świecie. Natomiast
pod nazwą "dusza żyjąca" w Biblii jest opisana dusza
zawarta w tej "Drobinie Boga" - która wobec duszy spełnia
funkcję "nośnika informacji", jednak która już została
"wtchnięta" w rozmiarowo większe od niej ciało materialne
jakiejś istoty, intelektu grupowego, lub obiektu. Stąd
żywy człowiek (i każde żywe stworzenie) w oryginalnym
tekście Biblii często nazywany jest także "duszą
żyjącą" - np. patrz wersety 2:7 oraz 2:19 z
"Księgi Rodzaju". Tyle, że niektóre polskojęzyczne tłumaczenia
Biblii, np. katolicka "Biblia Tysiąclecia", oryginalne wyrażenie
Biblii brzmiące "dusza żyjąca" tłumaczą odmiennym zwrotem
np. "istota żywa" - patrz cytat tego wersetu 2:7 zawarty
w (e) poniżej w tym punkcie #H3. Niemniej istnieją też
polskojęzyczne Biblie, np. "Pismo Święte w Przekładzie
Nowego Świata", gdzie wersety te używają dosłowne
przetłumaczenie biblijnego pojęcia "dusza żyjąca". Więcej
informacji na temat biblijnego pojęcia "duszy żyjącej"
(czyli całego żyjącego człowieka), wraz z podpierającymi
te informacje "3 świadkami", czytelnik znajdzie w
punkcie #A1 mojej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm.
(d) Ustalenie moich teorii, że w chwili narodzin
całe samouczące się oprogramowanie wymagane do życia
(obejmujące, między innymi: zarodek samoświadomości,
programy osobowości, software obsługujące dostęp do
pamięci długoterminowej, itd.) jakie w Biblii nazywane
jest "dusza", nowo-rodząca się istota z materii otrzymuje
dzięki "wtchnięciu" do jej ciała przeciw-materialnej
"Drobiny Boga", która na zasadach symbiozy dzieli
z tą istotą własne oprogramowanie i zasoby pamięciowe.
Przykładem jak to ustalenie moich teorii jest potwierdzane
wersetami Biblii może być opis "intelektu grupowego"
uformowanego z przeciw-materialnych "Drobin Boga", czyli
opis całego niezliczonego zbioru żyjących w przeciw-świecie
miniaturowych istot reprezentujących jakby poszczególne
żywe "komórki" składające się na ciało całego Boga - jakie
wszystkie wzięte razem, w wersetach katolickiej "Biblii Tysiąclecia"
nazywane są "Przedwieczny". Referując zaś do
sądu ostatecznego wersety 7:9-10 z "Księgi Daniela" tejże
katolickiej Biblii stwierdzją, m.in., cytuję: "...
Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak
śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron
Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący
ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego.
... Sąd zasiadł i otwarto księgi."
Wersety te w zakodowany więc sposób potwierdzają
sporo prawd omawianych w niniejszej "części #H",
przykładowo, że pamięć długoterminowa
danego człowieka (a przez analogię i każdej innej
żyjącej istoty) jaka zawiera udokumentowanie (tj.
"księgi") całego życia tego człowieka (czy istoty), jest
w posiadaniu "Przedwiecznego" - co oznacza, że to
"wtchnięta" w ciało każdej osoby nieśmiertelna "Drobina
Boga" zapamiętuje każdy szczegół jej życia. Wersety te
potwierdzają też szczegóły wyglądu męskich i żeńskich
Drobin Boga omawiane w punktach #K1 i #K2 ze strony o nazwie
god_istnieje.htm,
przypominane w punkcie #H4 oraz w (g) i (h)
poniżej w niniejszym punkcie #H3, zaś zilustrowane
poniżej na "Rys. #H4ab". Przykładowo takie szczegóły
jak, że indywidualne Drobiny Boga (w Biblii najczęściej
prezentowane pod ich "ucieleśnioną" nazwą "Aniołowie")
mogą emitować z siebie silne białe światło telekinetycznego
tzw. "jarzenia pochłaniania" kiedy realizują
cokolwiek na zasadach telekinezy. Z kolei nieustające
działanie czterech kolistych "głów" każdej z tych Drobin
Boga (w powyższych wersetach 7:9-10 z "Księgi Daniela"
głowy te są wzmiankowane pod nazwą "koła") każda
z których to głów zawiera w sobie po trzy nieustannie
aktywne "mózgi" czyli po 3 procesory sprzężone z
obsługiwanymi przez nie 3 pamięciami, indukują
też jakieś zjawiska nadające im wygląd jakby emitowały
z siebie płomienie - patrz "Rys. #H4ab". Natomiast
przykładu empirycznego materiału dowodowego
na faktyczną obecność tych "wtchniętych" Drobin
Boga w każdym żywym stworzniu dostarczają nam
doskonale zesynchronizowane i nawzajem przenikające
się manewry chmar ptaków - loty jakich ilustruje
np. "Wideo #H3a" linkowane poniżej.
Ten empiryczny materiał dowodowy potwierdza
bowiem, że każda osoba i każda istota "żyje" i
działa tylko dzięki symbiozie z "wtchniętą" w
nią taką "Drobiną Boga" posiadającą wszelkie
umiejętności i wiedzę cechujące te drobiny -
przykładowo posiada umiejętność latania i
nawigowania w liczebnie ogromnych wirach
lub strumieniach przeciw-materii z jakich Bóg
uformował materię naszego świata fizycznego
i stąd jakie to wiry i strumienie nawzajem się
przenikają w locie bez powodowania kolizji z
lecącymi w innych kierunkach podobnymi
wirami lub strumieniami Drobin Boga, którymi
upakowana jest cała przestrzeń ich działania.
(e) Moment wtchnięcia "Drobiny Boga" zawierającej
"duszę" NIE może wyprzedzać pełnego uformowania ciała
jakie przyjmie tę duszę - stąd "dusza" jest "wtchnięta" w ciało
nowo-rodzącej się istoty oddychającej powietrzem dopiero w
momencie łapania pierwszego oddechu czyli u ludzi zwykle tuż
przed chwilą przerwania lub ucięcia pępowiny, co jednak
NIE przeszkadza owej duszy jeszcze przed jej urodzeniem się
(tj. kiedy nadal rezyduje ona wyłącznie w przenoszącej ją "Drobinie Boga"),
aby np. widząc trudną sytuację w jakiej nagle znalazła się jej
przyszła matka, spróbować uspokajać tę matkę komunikując
się z nią w snach. Oto potwierdzenia przez wymaganych
"trzech świadków" prawdy niniejszego ustalenia (e), że już
choćby tylko używanie w Biblii słów "wtchnięcie duszy"
też zawiera mądrze wszyfrowaną w nie niniejszą informację,
że dostarczenie ciału wymaganej do życia "duszy" następuje
w momencie łapania pierwszego oddechu, czyli zwykle tuż
przed chwilą przerwania lub odcięcia pępowiny. Pierwszym
takim świadkiem jest (e1a) łańcuch przyczynowo-skutkowy
wyprowadzony opisywaną tu "Teorią Życia z 2020 roku",
jaki daje wyniki podsumowane powyżej w (E) z punktu
#H2 tej strony. Dowodzi on, że próba "wtchnięcia" duszy
do ciała w momencie poprzedzającym złapanie owego
pierwszego oddechu i przerwania pępowiny (np. w
momencie zapłodnienia) byłoby jak próba zainstalowania
software w komputerze jaki NIE został jeszcze zbudowany.
Drugiego z wymaganych "3 świadków" reprezentują
(e1b) co najmniej dwa wersety Biblii jakie
Biblia zawiera i jakie uprzednio zostały już znalezione
i od dawna już je udokumentowałem, zaś interpretacja
jakich potwierdza iż "wtchnięcie" Drobiny Boga w ciało
ma miejsce właśnie w chwili złapania pierwszego
oddechu (czyli zwykle tuż przed chwilą przerwania
pępowiny). Jednym z nich jest werset 21:22-23 z biblijnej
"Księgi Wyjścia", zacytowany i zinterpretowany w punkcie #C6 strony
soul_proof_pl.htm.
Innym zaś jest werset 2:7 z biblijnej "Księgi Rodzaju",
który w katolickiej "Biblii Tysiąclecia" stwierdza - cytuję:
"wtedy to Pan Bóg ulepił
człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza
tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą
żywą" - w jakim umiejętnie też zakodowane
jest potwierdzenie iż najpierw Bóg formuje ciało człowieka,
a dopiero kiedy ciało to jest już gotowe do wypełniania
wszelkich nałożonych na nie funkcji, wówczas Bóg
dokonuje "tchnięcia" w nie duszy. Pamiętać bowiem
trzeba, że we wszystkim co Bóg czyni, w tym także
w sformułowaniu wersetów Biblii, zawsze jest
precyzyjny w sposób niedościgniony dla ludzi
(wszakże jeśli NIE byłby precyzyjny, NIE zdołałby
stworzyć aż tak do perfekcji doregulowanego
i doskonale działającego świata fizycznego w
jakim żyjemy). To zaś oznacza, że gdyby
kolejność stworzenia ciała człowieka i wtchnięcia
duszy była inna, wówczas także treść
powyższego wersetu Bóg zainspirowałby
w Biblii inaczej - np. w następujący sposób
(proszę i w tym przykładzie wybaczyć mi moją
ludzką niedoskonałość w formułowaniu opisów):
"wtedy to Pan Bóg
wziął bryłę ziemi, tchnął weń
duszę i ulepił człowieka z tej mieszaniny ziemi i
duszy, wskutek czego człowiek stał się żyjącą duszą".
Niefortunnie, aby zrozumieć iż wzajemna kolejność
działań stworzenia ciała i wtchnięcia duszy jest
równie istotna jak fakt ich zrealizowania, trzeba
już w pełni być świadomym, że aby np. zainstalować
w komputerze programy które NIE są w stanie
istnieć bez zawierającego je nośnika informacji,
najpierw trzeba wyprodukować ów komputer (albo
np. że aby wysłać email uprzednio trzeba go napisać).
Niestety, bez względu jak niepodważalnie by się
udokumentowało prawdę iż dusza jest "wtchnięta"
w ciało w momencie złapania pierwszego oddechu
(a stąd i blisko czasu przerwania pępowiny), ciągle
NIE zostanie to zaakceptowane przez sporo ludzi którym
brak doświadczenia życiowego spowodowany unikaniem
w całym swym życiu wykonywania tzw. "pracy fizycznej"
(po wyjaśnienie związku pomiędzy "pracą fizyczną" a nabyciem
umiejętności odróżniania np. prawdy od kłamstwa - patrz #G3 strony
wroclaw.htm)
NIE uświadomiły jeszcze, że kolejność
wykonywania działań jest równie istotna jak
ich zrealizowanie. Stąd długo zapewne
będzie jeszcze trwała obecna sytuacja
ludzkości, kiedy np. kliniki przerywania ciąży są
podpalane, zaś prawa odbierające kobietom
możność decydowania o najważniejszych dla
nich sprawach są nadal uchwalanie. Trzecim
z kolei wymaganym (e1c) potwierdzeniem
empirycznym i instrumentalnym tej samej
prawdy mógłby być ów zaprognozowany przez
moją teorię iż z całą pewnością istnieje, tyle że
narazie nikt NIE ma odwagi go pomiarowo
stwierdzić, tzw. "błysk narodzin" - będący
narodzinowym odpowiednikiem do już wcześniej
wykrytego i zbadanego tzw. "błysku śmierci".
Moja "Teoria Życia z 2020 roku" prognozuje bowiem,
że owo "wtchnięcie" duszy do ciała w momencie
złapania pierwszego oddechu (a stąd i przerwania
pępowiny) będzie powodowało znaczące zakłócenia
w ruchach przeciw-materii formującej owo ciało - co
w naszym świecie musi się objawiać jako zmiany pola
magnetycznego i stąd jako emisja fal elektromagnetycznych.
Zapewne więc emisję tę też da się dodatkowo potwierdzić
empirycznym materiałem dowodowym, gdyby w
momencie narodzin wykonać pomiary "błysku
narodzin" jaki jest narodzinowym odpowiednikiem
do tego już pomierzonego i udowodnionego jako
istniejący "błysku śmierci" pojawiającego
się w momencie ulotu "Drobiny Boga" z ciała - jaki to
już pomierzony "błysk śmierci" opisałem szczegółowiej
w punkcie #1H7.3 z podrozdziału H7.3 w tomie
4 mojej monografii [1/5] dostępnej poprzez stronę
tekst_1_5.htm,
zaś skrótowo opisałem go m.in. w punkcie #E2 z w/w strony o nazwie
soul_proof_pl.htm.
Warto tu też odnotować, że "błysk narodzin" oraz
"błysk śmierci" są manifestacjami fal elektromagnetycznych
o nieco innej częstotliwości ale pochodzeniu bardzo
podobnym do "jarzenia pochłaniania" jakie ciała
Aniołów wydzielają np. w chwili kiedy jakimś
działaniem ujawniają swoją obecność lub wykonanie
telekinetycznej pracy - tak jak udokumentowane
to już zostało na niektórych z wideów pozestawianych
w "Wideo #H3c" poniżej na tej stronie.
Niestety, w przeciwieństwie do już pomiarowo
wykrytego "błysku śmierci", ów prognozowany przez
moje teorie i jak wierzę z pewnością też pojawiający
się w momencie złapania pierwszego oddechu (tj. przed
lub około czasu przerwania pępowiny) "błysk narodzin"
ciągle oczekuje zostania zarejestrowanym i opublikowanym
przez jakiegoś odważnego i poszukującego prawdy
badacza, pomimo iż prawdopodobieństwo jego
istnienia i możliwości jego intrumentalnego wykrycia
moje teorie postulują i publikują od dziesiątków już
lat. (Intrygujące, że dla promowania ateizmu nasza
"oficjalna nauka ateistyczna" wydaje miliony na instalacje w rodzaju
"CERN" czy
"LIGO",
tymczasem szkoda jej wydać kilkuset dolarów aby
pomierzyć "błysk narodzin" i zakończyć tym bazujące
na braku poznania lub na odrzucaniu już dostępnej
ludzkości wiedzy dotychczasowe prześladowania kobiet
jakie znalazły się w niewłaściwej sytuacji życiowej.)
(f) W chwili śmierci "Drobina Boga" zawierająca
"duszę" (czyli zarodek samoświadomości, oprogramowanie osobowości,
pamięć całego życia tej istoty, itp.), po prostu ulatuje z ciała.
Potwierdzenie tego ulotu, tyle że NIE używające dopiero obecnie
wprowadzonego ścisłego pojęcia "Drobina Boga" stąd w uproszczeniu
wyjaśniające tylko iż ulatuje "dusza" (zamiast rozwodzenia się
iż ulatuje zawierająca duszę "Drobina Boga"), jest zawarte w
wielu wersetach Biblii. Jako ich przykłady rozważ wersety Biblii:
35:18 z "Księgi Rodzaju", 17:21-22 z "Pierwszej Księgi Królewskiej",
34:14-15 z "Księgi Hioba", 12:7 z "Księgi Koheleta czyli Eklezjastesa",
53:12 z "Księgi Izajasza", 2:26 z "Listu św. Jakuba Apostoła",
oraz kilka jeszcze innych. Empirycznym zaś materiałem dowodowym
jaki tym razem potwierdza, iż coś wykonanego z przeciw-materii
o cechach biblijnego "Przedwiecznego" ulatuje z ciała w chwili
śmierci, najlepiej dekumentuje ów "błysk śmierci"
jaki już opisałem w (e) powyżej w niniejszym punkcie #H3.
(g) Wyjaśnienie używanego w Biblii konceptu
"Aniołów", pod którymi należy rozumieć pojedyńcze
"ucieleśnione" Drobiny Boga z przeciw-materii.
Owe istoty w Biblii zwane "Anioły" nieustająco działają
wśród ludzi jako pomocnicy Boga, obecnie używając w tym
celu ludzkich rozmiarów ciała jakie Bóg specjalnie dla nich
stworzył z substancji imitujących naszą materię jednak o
zdolnościach nieosiągalnych dla naszych ciał z materii.
Ich ciała po nadprzyrodzonym (tj. telekinetycznym)
zadziałaniu zwykle świecą białym tzw. "jarzeniem
pochłaniania" opisywanym i zilustrowanym w #E1 strony
telekinesis_pl.htm
a także opisanym w podrozdziałach H6.1.3, H6.1 i H1.2 zaś
pokazanym na "Rys. H1" z tomu 4 mojej monografii [1/5].
(Takie często indukujące białe "jarzenia pochłaniania"
działania Aniołów udokumentowane na filmach pokazuje
"Wideo #H3c" poniżej.) Opisywana tu "Teoria
Życia z 2020 roku" akceptuje i poszerza dodatkowymi
ustaleniami logicznymi (g1a) moje wcześniejsze
odkrycia, że w przeciw-świecie żyje i nieustannie
się porusza wykonując na rzecz ludzi przydzielone im
przez Boga działania niezliczona liczba NIE mogących
umrzeć (tj. nieśmiertelnych) miniaturowych Drobin
Boga o ciałkach z przeciw-materii. Każda z tych drobin
jest niewyobrażalnie maleńka, każda jest nieśmiertelna,
oraz każda ma własne przeciw-materialne miniaturowe
ciałko jakie zilustrowałem na "Rys. #H4ab"
poniżej. Niezależnie jednak od ich przeciw-materialnych
ciałek, niektórym z tych Drobin Boga, jakie wykazywały
się nieco wyżej od innych rozwiniętą samoświadomością,
osobowością, wiedzą i doświadczeniem, Bóg dodał
jeszcze jedno ciało, wymiarami porównywalne do
wielkości ciał ludzkich - tak aby mogli ukazywać się
ludzkim oczom często na sposoby i w okolicznościach
w jakich ludzie NIE mają wiedzieć z kim mają do
czynienia (werset 13:2 z "Listu do Hebrajczyków").
Te dodatkowo "ucieleśnione" Drobiny Boga, w Biblii
nazywane są "Aniołami". (Miniaturową,
oryginalną, przeciw-materialną formę grupową tych
Drobin Boga, zilustrowaną na "Rys. #H4ab" poniżej,
np. katolicka "Biblia Tysiąclecia" opisuje pod nazwą
"Przedwieczny", zaś większość angielskojęzycznych
Biblii pod nazwą "The Ancient of Days".)
W początkowym okresie zaludniania Ziemi, kiedy
ludzie nadal jeszcze starzeli się w "nienawracalnym
czasie absolutnym wszechświata" zaś długość ich życia
sięgała setek lat, Bóg nadawał Aniołom takie same
ciała jak mieli ludzie i nazywał ich wówczas jeszcze NIE
Aniołami a "Synami Boga". Niestety, ludzkie ciała
tamtych "Synów Boga" zaindukowały w nich także
(g1b) ludzkie pożądania. Uprawiali więc zakazany
im seks z co piękniejszymi ziemskimi kobietami, a te rodziły
im Gigantów - tak jak opisałem to i podparłem empirycznym
materiałem dowodowym w punkcie #I2 swej strony
newzealand_pl.htm.
Tym zaś mocno podpadli Bogu - skazał ich więc na wygnanie
na Ziemię, a jednocześnie wszystkim nadal posłusznym Bogu
Aniołom przeprogramował ludzkiego wymiaru ciała z materii na
znacznie doskonalsze, możliwości których znacząco różnią się od
ciał ludzi. Nie są już one bowiem stworzone z tej samej materii
co ciała ludzkie, a składa się na nie substancja o odmiennych
od naszej materii cechach. Praktycznie bowiem aby zaopatrzyć
Anioły w doskonalsze ciała Bóg stworzył alternatywne pierwiastki
dla jakby jeszcze jednego "układu okresowego pierwiastków",
w którym każdy pierwiastek cechuje się znacznie potężniejszymi
zdolnościami niż pierwiastki chemiczne z już poznanej przez
ludzkość Tablicy Mendelejewa. Oczywiście, kiedy NIE znający
moich teorii i ustaleń dzisiejsi pracownicy oficjalnej nauki
ateistycznej są konfrontowani z substancjami uformowanymi z
tych alternatywnie stworzonych pierwiastków, wówczas ignorancko
NIE wiedząc czego w nich szukać i na co zwracać uwagę uzyskują
wprost humorystyczne wyniki - np. odpowiedniki ludzkich
ciał lub masy organicznej (np. kału) wytworzone z tych
pierwiastków wyniki dzisiejszych badań naukowych opisują
jako formę nieznego im minerału. Ja kiedyś niemal miałem
okazję zdobycia do badań próbki tych nowych pierwiastków -
ale niestety towarzyszące im telepatyczne nakazy okazały
się silniejsze od naszych ludzkich intencji. Kiedy bowiem
nadal jeszcze zajmowałem się m.in. badaniami UFO, Nowa
Zelandia była masowo "bombardowana" nacechowanymi
nieziemskim humorem i silnie śmierdzącymi gównami
(tj. kałem z ubikacji UFO) - tak jak wtedy udokumentowałem
to m.in. w punkcie #B8 swojej strony o nazwie
evidence_pl.htm.
Często też zapowiadałem wtedy żonie, że kiedy zbombardują
coś w zasięgu jazdy samochodem od naszego mieszkania,
wówczas szybko tam pojedzimy bowiem bardzo mi zależy na
zebraniu do właściwie ukierunkowanych badań próbek tej substancji.
Jednego dnia zdziwiło mnie dlaczego nietypowo, bo bardzo
wczesnym rankiem, żona długo i starannie myje nasz samochód.
Po powrocie do domu na moje zapytanie odpowiedziała, że
cały był pokryty jakby zawartością czyjejś ubikacji. Gdy więc
jej przypomniałem, że ja od kilku już lat jej powtarzam iż bardzo
mi zależy aby gdzieś zebrać próbki tej substancji, odpowiedziała
że jakoś NIE skojarzyła śmierdzącego kału jakim pokryty był
nasz samochód z potrzebami moich badań UFO. To uświadomiło
mi, że ona też musiała właśnie paść ofiarą emitowanego przez
UFO silnego nakazu telepatycznego aby NIE zwracać uwagi
na widziany wówczas dowód działalności UFO, jaki to nakaz
opisałem szerzej w podrozdziale VB4.1.1 z tomu 17 mojej
monografii [1/4] -
czyli że ktoś emitujący ten rozkaz obserwował jak zareagujemy
na widok naszego samochodu z nieziemskim humorem pokrytego
kałem. Powracając jednak do sprawy pierwiastków formujących
ludzkich rozmiarów ciała Aniołów, to przykładowo, chociaż podobnie
jak znana nam materia także są one stwarzane poprzez
zaprogramowanie wirów przeciw-materii, jednak odznaczają
się odmiennymi od naszej materii właściwościami i możliwościami.
Stąd ciała te są niezniszczalne, mogą bez zniszczeń być czymś
przebijane lub same przenikać przez mury, mogą drastycznie
zmieniać swój wygląd (np. z ludzkiego kształtu mogą błyskawicznie
przetransformować się w kształty dowolnych zwierząt - używając
w tym celu zasad programowania przeciw-materii zilustrowanych naszym filmem
https://www.youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E
zaś wyjaśnionych w punkcie #J4.6 z mojej strony o nazwie
"propulsion_pl.htm"),
mogą stawać się niewidzialne dla ludzi, w
dotyku zaś lub pocałunku czuje się je podobnie jak
chłodny plastyk. Ponadto ciała Aniołów NIE mogą
zachodzić w ciążę ani się rozmnażać, podczas
telekinetycznej pracy wypełniania misji Aniołów
substancja tych ich ludzkiej wielkości ciał może
świecić się silnym białym "jarzeniem pochłaniania",
itd. Aniołów jest ogromnie dużo, wszakże Bóg może
stworzyć ich tak wielu jak tylko zechce poprzez
zaprogramowanie ucieleśnienia wybranych Drobin Boga.
Zależnie od tego jaką wiedzę i doświadczenie zgromadziły
one już dotychczas, istnieje ich cała hierarchia. Najbardziej
mądre i doświadczone z nich nazywane są Archaniołami, po nich
zapewne hierarchia ta stawia "Anioły Stróże" pomagające
ludziom - co wymaga dużej wiedzy i doświadczenia, dalej
zapewne są zwykłe Anioły, itp. Każdy z Aniołów ma też
odmienną osobowość, upodobania, poziom wiedzy,
doświadczenie, imię, rodzaj funkcji w jakiej się
specjalizuje w urzeczywistnianu nakazanych mu przez
Boga zadań do wykonania, itp. Każdy z ludzi otrzymuje
też pomoc i ukierunkowanie od co najmniej jednego
"Anioła Stróża" - w krytycznych chwilach przywoływanego
do natychmiastowego działania przez Drobinę Boga
zawierającą "duszę" jaka ożywia ciało tego człowieka,
zaś w potrzebie jaka wzywa do pomocy innych
najbliżej znajdujących się Aniołów, tak jak dokumentuje
to "Wideo #H3c" poniżej. Anioły trzeba jednak odróżniać
od kilku innych "ucieleśnień" drobin przeciw-materii jakie
dawno temu Bóg też postwarzał - przykładowo odróżniać
od istoty obecnie przez chrześcijaństwo nazywanej Synem
Boga (tj. od Jezusa) czy odróżniać od "ucieleśnień" jakie
dopiero z czasem okazały się niewłaściwe - np. od "Upadłych
Aniołów" jakich opiszę szerzej w (i) poniżej. Odnotuj, że
owe "Upadłe Anioły", nadal są w stanie otaczać się ciałami
jakie oryginalnie Bóg dla nich stworzył, tj. z tej samej co
ludzkie ciała materii. Na przekór też, iż nośnikiem ich
oprogramowania też są nieśmiertelne Drobiny Boga (tj.
drobiny przeciw-materii) - ich postępowania okazały się
być znacząco różne od działań wymaganych dla Aniołów.
W Biblii (g1b) istnienie i opisywane tu cechy drobin
przeciw-materii (Drobin Boga) nazywanych tam Aniołami
są potwierdzane licznymi wersetami. Przykładowo,
werset 1:14 z biblijnego "Listu do Hebrajczyków" potwierdza,
że Aniołowie są istotami duchowymi o ciałach NIE z materii
podobnej do ludzkich ciał (czyli w domyśle: z przeciw-materii),
postwarzanymi jako pomocnicy Boga. Werset 20:36 z
"Ew. Łukasza" w bezpośredni sposób potwierdza, że
Aniołowie NIE mogą umrzeć - tj. że Aniołowie są
nieśmiertelni (że zaś absolutnie wszyscy Aniołowie,
nawet upadli, też są nieśmiertelni, potwierdza to
werset 25:41 z "Ew. Mateusza"). Z kolei werset
13:2 z "Listu do Hebrajczyków" potwierdza, że
w każdej chwili liczni Aniołowie działają na Ziemi wykonując
nakazy Boga, chociaż przez wielu nawet rozmawiających
z nimi ludzi NIE są one odróżniane od innych ludzi. Werset
5:11 z "Apokalipsy św. Jana" zaś potwierdza, że istnieje
niezliczona liczba Aniołów. Werset 91:11 z "Księgi
Psalmów" i 18:10 z "Ew. Mateusza" potwierdzają,
że niektórych Aniołów Bóg nam przydziela jako
pomagające nam "Anioły Stróże". Odnotuj tu, że
zgodnie z opisywaną tu "Teorią Życia z 2020 roku"
przeciw-materialne ciałka Drobin Boga podobne
do tych jakie posiadają istoty w Biblii zwane "Aniołami",
są też nośnikami oprogramowania ludzkich "dusz"
jakie Bóg "wtchnie" nam w momencie narodzin -
jako że dzięki dzisiejszym komputerom już wiemy,
iż żaden program (w Biblii zwany "Słowo") NIE może
istnieć bez "nośnika informacji" na jakim jest on zapisany
lub transmitowany. Z kolei werset 10:14 z "Księgi Ezechiela"
potwierdza, iż wysyntezowana anatomia i wygląd ich ciał jest
zgodny ze strukturą, możliwościami i działaniem "Drobin Boga" -
przykładowo ów werset 10:14 omawia Anioła o czterach
obliczach jakie są odzwierciedleniem funkcji czterech
"głów" Drobiny Boga. Z kolei wersety 6:2 z "Księgi Izajasza"
ujawniają, że ksztalt i wygląd poszczególnych Aniołów
jest symbolicznym wyrazem funkcji jaką wypełniają dla
Boga - patrz też "Wideo #H3b" poniżej. Wobec
znacznej liczby Aniołów w każdej chwili działających na
Ziemi, jeśli się szuka wówczas NIE trudno znaleźć też (g1c)
empiryczny materiał dowodowy, jaki dokumentuje ich
istnienie i działalność. Przykład najbardziej przekonywującego
takiego materiału dowodowego, ilustrującego kilku Aniołów
udokumentowanych w telekinetycznym działaniu i stąd
chwilowo świecących się "jarzeniem pochłaniania", pokazałem
poniżej na "Wideo #H3c". Pośrednim zaś dowodem
iż Aniołowie działają na Ziemi są też wszelkie zdjęcia i filmy
dokumentujące ludzko wyglądające istoty indukujące na
swych ciałach silne białe "jarzenie pochłaniania". Aniołowie
służą wyłącznie Bogu, stąd jeśli Bóg wyraźnie im tego NIE
nakaże, wówczas podczas spotkań czy rozmów z nami NIE
będą ujawniali iż są Aniołami. Dlatego moją radą byłoby, że
jeśli zna się lub przypadkowo rozmawia z kimś kogo dla
istotnych powodów można posądzać iż jest Aniołem (patrz w/w
werset 13:2 z biblijnego "Listu do Hebrajczyków"), wówczas
jeśli ów ktoś jest tej samej co my płci warto pod jakimś niewinnym
pretekstem, np. uściśnięcia ręki, dotknąć jego skóry, jeśli zaś
istota ta jest przeciwnej niż my płci wówczas jak dziś wielu
ludzi ma to w kurtuazyjnym zwyczaju, na powitanie, pożegnanie,
lub dla dowolnego innego powodu warto niewinnie ją pocałować.
Powodem jest, że nasze usta są bardziej czułe niż nasze ręce,
stąd jej skóra będzie czuła się zupełnie inaczej niż skóra ludzi -
w moim osobistym odbiorze jakby była wykonana NIE z ciała,
a z chłodniejszego gładkiego plastyku o znacznie niżym
współczynniku tarcia niż ludzka skóra.
(h) Funkcje "Aniołów Stróży". Opisywana tu
Teoria Życia z 2020 roku stwierdza, że ponieważ dzisiejsza
wiedza o działaniu komputerów już nam udowodniła iż żaden
program (w Biblii nazywany "Słowo") NIE jest w stanie istnieć
bez "nośnika informacji" na jakim jest on zapisany, stąd technicznie
"wtchnięcie duszy" w ciało z materii musi polegać na wtchnięciu
przeciw-materialnej "Drobiny Boga" wraz z zapisanym w niej
oprogramowaniem "duszy" we właśnie rodzące się materialne
ciało danej istoty. Tyle, że aby NIE wprowadzać konfuzji poprzez
ubieranie wyjaśnień w zbyt wiele szczegółów technicznych, w
Biblii proces owego opisowo złożonego "wtchnięcia" został skrócony
do pojęcia "wtchnięcie duszy". Niemniej dla zaszyfrowania w Biblii
także prawdy iż oprogramowanie duszy jest nierozerwalnie
związane z żywą Drobiną Boga w Biblii opisywaną
pod nazwą "Anioł", wersety biblijne wyjaśniają też
szczegółowiej pojęcie "Anioła Stróża" - czyli takiej
szczególnie "ucieleśnionej" drobiny przeciw-materii
(Drobiny Boga), która specjalizuje się w pomaganiu
ludziom jacy znaleźli się w kłopotach, zaś aby pomoc
ta była efektywniejsza i jednocześnie NIE łamała
"wolnej woli" u pomaganych osób, owa Drobina Boga
zostaje "ucieleśniona" w wyjątkowo trwałe i potężne
wielofunkcyjne ciało. Faktyczne istnienie i funkcje
owych Aniołów Stróży (h1b) potwierdzają więc
liczne wersety Biblii. Ich przykładami mogą być
wersety: 91:11-12 z "Psalmów", 18:10 z "Mateusza",
1:14 z "Listu do Hebrajczyków", 12:7-10 z "Dziejów
Apostolskich", 3:9 z "1 Jana Apostoła". Z kolei
(h1c) przykładem empirycznego materiału
dowodowego najbardziej bezpośrednio
potwierdzającego prawdę, że każdym z ludzi
opiekuje się co najmniej jeden "Anioł Stróż",
są tzw. "doświadczenia przyśmiertne" szeroko
opisywane już w powszechnie dostępnej
literaturze pod nazwą
"NDE"
od angielskiego "Near Death Experience".
W doświadczeniach NDE umierająca osoba
zawsze spotyka opiekującego się nią Anioła
Stróża. Najpierw bowiem zapada się ciemny tunel,
co praktycznie jest doświadczaniem przenoszenia
się samoświadomości z umierającego ciała
fizycznego do zawierającej tę samoświadomość
miniaturowej drobiny przeciw-materii (Drobiny Boga)
rezydującej w przeciw-świecie. Po dotarciu zaś do
swej własnej drobiny, samoświadomość zawsze
zaczyna widzieć inną istotę ze światła, jaka często
przedstawia się właśnie jako jej Anioł Stróż.
Oczywiście, owe istoty ze światła faktycznie
są Drobinami Boga wydzielającymi z siebie
światło - tak jak dla "Przedwiecznego"
w (d) powyżej opisują to zacytowane tam wersety
7:9-10 z "Księgi Daniela" w "Biblii Tysiąclecia".
Niezależnie od tego najbardziej bezpośredniego
empirycznego materiału potwierdzającego,
istnieje też szeroki już zgromadzony taki
materiał jaki potwierdza to samo poprzez
dowodzenie, że nasza pamięć, osobowość,
sumienie, itp., mieści się NIE w ciele fizycznym
jakie umiera, a w przyporządkowanej nam
drobinie przeciw-materii (tj. Drobinie Boga)
jaka żyje wiecznie - jako jego przykłady rozważ
zjawiska "reinkarnacji" i "deja vu", czy istnienie
ogranu "sumienia", który nieustannie podszeptuje
nam zgodność lub przeciwstawność naszych
zamiarów i zachowań do przykazań i praw Boga.
Takim samym pośrednim empirycznym materiałem
dowodowym jest też wszystko co potwierdza
istnienie i działania "Drobin Boga" u wszelkich
istot z materii. Stąd obejmuje on, między innymi,
owe zachowania chmar i ławic zilustrowane
filmami z "Wideo #H3a", a także materiał
ilustrowany i omawiany poniżej dla "Wideo #H3b"
i "Wideo #H3c", oraz wiele więcej najróżniejszych
dowodów, wyjaśnianie merytu jakich zabrałoby
tu niepotrzebnie dużo opisów i miejsca. Jeszcze
jedną kategorię takiego pośredniego empirycznego
materiału dowodowego stanowi tradycja
"eunuchów"
jako najwierniejszych i najzdolniejszych pomocników
władców z Dalekiego Wschodu, np. z Chin (zamiast, jak
postępowaliby ludzie, dla zemsty za uczynienie ich eunuchami
być najzacieklejszymi wrogami swych władców) - jako przykład
takiego najwierniejszego i najzdolniejszego eunucha, rozważ
"Admirała Cheng-Ho",
pisanego też "Zheng He", który dla pokojowej współpracy
z Chinami i dla obopólnego rozwoju gospodarczego otwarł
dawną Malezję swemu władcy, imperatorowi Chin, zaś
obecne miasteczko Melaka jest pełne którego pomników
i śladów historycznych. Powodem dla jakiego owi mądrzy,
wszechstronnie utalentowani i wierni "eunuchowie" dalekiego
Wschodu, czyli pomocnicy władców w dawnych czasach,
mogą stanowić kolejną kategorię empirycznego materiału
dowodowego, jest że faktycznie dla owych władców skromnie
wypełniali oni nierozpoznane przez ludzi funkcje
"Aniołów Stróży" - co w zakodowany sposób
potwierdzają m.in. biblijne wersety 22:23-30 z "Mateusza"
i 12:25 z "Marka". Pamiętajmy bowiem to co wyjaśniam
m.in. w podpisie pod "Fot. #K3a" ze swej strony
god_istnieje.htm,
mianowicie że zarówno władcy, jak i ich najbliźsi doradcy
i pomocnicy, zawsze dawani są narodom i krajom przez
Boga - np. rozważ słynnego w historii Polski karła Stańczyka.
(i) Faktyczne działanie na Ziemi nadprzyrodzonych
istot w Biblii opisywanych jako "Upadłe Anioły", pomocnicy
Lucyfera, diabły, demony i pod jeszcze kilku innymi pojęciami.
Pod tymi nazwami też kryją się nieśmiertelne, obdarzone
inteligencją "drobiny przeciw-materii" (tj. "Drobiny Boga")
jakie opowiedziały się po stronie Lucyfera, jednak tylko fragment
z dużej liczby których (tj. tylko tzw. "Upadłe Anioły") w dawnych
czasach otrzymał stworzone przez Boga ciała - stąd które albo
same stworzają dla siebie najróżniejsze ciała, albo też siłą wchodzą
w posiadanie ciał innych istot, w tym ludzi. Na przekór bycia
wiecznie żyjącymi jak Aniołowie i na przekór dysponowania mocami
niemal identycznymi do mocy Aniołów, faktycznie wszystko
czynią w sposób przeciwstawny do nakazów i wymagań Boga.
Pierwszoplanowym celem ich działania ma być zwodzenie ludzi -
tak aby zamiast czczenia Boga i posłuszeństwa Bogu ludzie
czcili te istoty. Ponieważ Bóg NIE używa tych istot jako nośników
duszy "wtchniętej" w noworodzących się, mają one brzydki
zwyczaj aby np. siłą opanowywać ciała co słabszych w wierze
w Boga osób będąc powodem tzw. "Wielokrotnych Osobowości" -
czyli manifestacji "Demonicznych Opętań". Dobrze opisuje je film
"Demons are as Real as you are and this is what you Need To Know about them"
(tj. "Demony są tak prawdziwe, jak ty i oto co powinieneś o nich się dowiedzieć").
W Biblii są one omawiane relatywnie często, np. w wersetach jakie
twierdzą, że Ziemia faktycznie jest zarządzana przez ich władcę
Lucyfera, a jakie wskazuję np. w punkcie #A3.4 swej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm.
W codziennym życiu empirycznym materiałem dowodowym
jaki zdaje się potwierdzać ich działanie są np. zachowania UFOnautów
na Ziemi - spora proporcja których zdaje się łamać przykazania
i prawo Boga. Innym źródłem takiego empirycznego materiału
dowodowego są przypadkowe wejścia lub uprowadzenia ludzi do
podziemnych królestw, z poznanych już których przez ludzi, pod
powierzchnią Ziemi ma znajdować się podziemne królestwo zwane
"Agartha"
(jakie opisałem, między innymi, od (C) do (C") z punktu #J4 mojej strony
hurricane_pl.htm),
zaś do tego samego lub do innego podziemnego królestwa
uprowadzony był też Polak, Ś.P. Andrzej Domała - raport z
czyjego to uprowadzenia zawiera traktat [3b] ze strony o nazwie
tekst_3b.htm.
(j) Zrozumienie, iż biblijna nazwa "niebo" faktycznie
jest starożytnym odpowiednikiem pojęcia "przeciw-świat"
wprowadzonym przez naukową "Teorię Wszystkiego z 1985
roku". Materiałem dowodowym jaki najlepiej to potwierdza,
jest zgodność zawartości "nieba" oraz "przeciw-świata" ujawniane
nam Biblią, moją Teorią Wszystkiego, oraz naukowymi
odkryciami w rodzaju istnienia
"ciemnej materii" -
krótko wyjaśnionej (czym ona naprawdę jest) w punkcie
#I2 mojej strony autobiograficznej
pajak_jan.htm.
Oczywiście, na opisywaną tu "Teorię Życia z 2020 roku"
składa się więcej podskładowych niż czas mi pozwolił
abym to udokumentował i potwierdził dowodami w
powyższym zestawie. Stąd dokumentowanie to będę
kontynuował w miarę dostępnego mi czasu, zaś
zainteresowanych tym czytelników zachęcam aby
w wolnej chwili ponownie tu zaglądnęli. W
międzyczasie zaś warto aby wiedzieli, że na dodatek
do powyższych "świadków", prawdę poszczególnych
logicznych ustaleń opisywanej tu "Teorii Życia z 2020 roku"
na najróżniejsze sposoby potwierdzają też przesłanki
logiczne wyszczególnione w punkcie #C4 niniejszej
strony oraz w wielu innych moich opracowaniach.
Wideo #H3a:
Oto pokazane na 3-minutowym wideo chmary szpaków
jakie swym doskonale zesynchronizowanym lotem
dokumentują iż ich umysłami i zachowaniem sterują
przyporządkowane przez Boga każdemu z nich
"Drobiny Boga". Wszakże owe żyjące i samoświadome
Drobiny Boga (tj. inteligentne "drobiny przeciw-materii")
będąc zbiorowiskiem indywidualnych istot z przeciw-materii,
są jednocześnie zespolone ze sobą w jeden ogromny
"intelekt grupowy" żywym programem Boga zawartym
w ich dwunastym "mózgu" - czyli w zestawie ich 12-tej
(najwyższej) pamięci i procesora. Dokładnie na tej
samej zasadzie jak owe chmary szpaków programują
i synchronizują swoje loty, przenikając bez zderzania
się i zaburzeń poprzez inne podobne chmary lecące
w odmiennych kierunkach, również działają "wiry"
oraz "strumienie" przeciw-materii sterowane przez
podobne "Drobiny Boga", tyle że latające już w swej
faktycznej przeciw-materialnej formie, czyli bez żyjących
stworzeń materialnych przyporządkowanych im do
ożywiania i nadzoru. Wszystkie te zachowania dokumentują,
iż każda z istot biorących w nich udział jest sterowana
przez indywidualnie kierującą ją "Drobinę Boga" o
wyglądzie pokazanym poniżej na "Rys. #H4ab", jakiej
cztery głowy razem zawierające aż 12 procesorów (mózgów)
i sprzężonych z nimi 12 pamięci pozwalają na doskonałe
synchronizowanie z innymi "Drobinami Boga" wszystkiego
co dana drobina umie czynić, np. precyzyjnego, bez kolizyjnego
kierowania ich lotami czy zachowaniami.
Szpaki NIE są jedynymi żywymi stworzeniami, które formują
takie doskonale ze sobą zesynchronizowane chmary zachowujące
się dokładnie jak sterujące nimi "wiry" i "strumienie" inteligentnej
przeciw-materii (tj. Drobin Boga) efekty działania jakich to wirów ludzie
mogą codziennie obserwować w TV w formie wyżowych (męskich)
i niżowych (żeńskich) pogodowych zawirowań atmosferycznych, a
także tornad i huraganów - po szczegóły patrz punkt #K2 z mojej strony
god_istnieje.htm.
Dokładnie takie same chmary formuje też spora liczba
innych gatunków ptaków - przykładowo patrz widea chmar
ptaków nieznanych w Polsce, zaś po angielsku zwanych
Sandpiper,
Cowbirds,
Red Wing Black Birds, oraz
Quelea.
Podczas profesury na Borneo ja miałem też zaszczyt wieczornego
obserwowania identycznie zsynchronizowanego wylotu chmar
nietoperzy z badanej osobiście i opisywanej w moich publikacjach
(bo odparowanej przez UFO) ogromnej tunelo-kształtnej jaskini o nazwie
"Deer Cave".
Większość ludzi zapewne też widywało ławice tak samo
zesynchronizowanych ryb lub owadów. Czytelnicy chcący
pooglądać więcej zachowań takich chmar ptaków, mogą
sobie je wyszukać w YouTube rozkazem
https://www.youtube.com/results?search_query=Starling+murmurations.
Inne ich przykłady, jakie też rekomendowałbym do przeglądnięcia
ponieważ również ilustrują wzajemne bezkolizyjne przenikanie się
odmiennych chmar lecących w kolizyjnych kierunkach, można
uruchamiać pod adresami:
https://www.youtube.com/watch?v=dedVszDI9aE
(2:47 min), oraz
https://www.youtube.com/watch?v=JVvb4VVam_w
(3:23 min).
Wideo #H3b:
Oto około 9 minutowe angielskojęzyczne wideo jakie
ilustruje wyglądy przyjmowane przez ucieleśnienia kilku
najważniejszych ze znanych po imieniu Archaniołów
opisywanych w Biblii. Jak wideo to pokazuje Archaniołowie
są w stanie projektować i programować dla siebie dowolne
kształty ciał w jakich na czas pobytu w naszym świecie
fizycznym ucieleśni się indywidualna "Drobina Boga"
zawierająca ich samoświadomość i żyjące oprogramowanie.
Ta ich zdolność wynika z umiejętności programowania
innych otaczających ich "drobin przeciw-materii" (tj.
"Drobin Boga") w atomy ze specjalnie stworzonego
na ich użytek odmiennego niż już znany ludziom
"układu okresowego pierwiastków" jaki opisałem
powyżej w (g) z punktu #H3 tej strony, poczym
programowego stwarzania z tych atomów wszelkich
potrzebnych im obiektów i substancji. (Generalne
zasady programowania przeciw-materii w celu
stwarzania potrzebnych komuś obiektów omawiam
szerzej w punkcie #J4.6 ze swej strony o nazwie
propulsion_pl.htm,
z kolei tworzenie do dzisiaj istniejących w Peru "Inkaskich
Murów" z odpowiednio zaprogramowanej przeciw-materii
opisuję tam w punkcie #J4.5 zaś pokazujemy na naszym filmie
https://www.youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E.)
Takie a nie inne kształty w jakie ucieleśniają się
Archaniołowie, z jednej strony wynikają z doświadczenia
życiowego i możliwości twórczych jakie programy zawarte w
ich duszach są w stanie im podpowiedzieć a jakie mają różnić
się od kształtów standardowo nadawanym istotom żywym
tworzonym przez Boga, z drugiej zaś strony są też symbolicznym
wyrażeniem specjalizacji i osobowości każdego z tych Archaniołów.
Wideo #H3c:
Oto 7-minutowe wideo, ilustrujące aż cały szereg
istot o ludzkich kształtach, wykazujących się
posiadaniem nadprzyrodzonych mocy, nieludzkiej
szybkości działania, niezniszczalnych ciał, znikania
z widoku lub nagłego pojawiania się tam gdzie są
potrzebne, transformowania się w kształty zwierząt,
itp. Niektóre z tych istot w krytycznych momentach
w całości lub częściowo jarzą się, lub błyskają, silnym
białym światłem tzw. "jarzenia pochłaniania" - tak jak
Biblia ujawnia iż świecą się Aniołowie, zaś moje badania zjawiska
telekinezy
dedukują teoretycznie i dokumentują empirycznie
już od 1985 roku iż telekinetycznie wykonana praca
zawsze indukuje pojawianie się takiego "jarzenia
pochłaniania". Udokumentowanie filmami tych
świecących się białym "jarzeniem pochłaniania"
istot jest więc jednym z przykładów empirycznych
materiałów dowodowych na nieustająco istniejącą
i na wspierającą cele Boga działalność na Ziemi
istot w Biblii nazywanych "Anioły" - tak jak teoretycznie
wynika to ze stwierdzeń opisywanej tu "Teorii Życia z 2020
roku" oraz jak potwierdza nam to najważniejszy "świadek"
w formie wersetów Biblii. Chociaż więc niektóre widea,
adresy jakich zestawiłem powyżej, być może między
innymi pokazują także i jakieś odmienne istoty (np.
podróżników przez czas),
zaś niektóre z nich mogą być nawet ludzkimi
fabrykacjami, wobec mnogości takich wideo jakie już
są dostępne w internecie zaś jakich potwierdzający ich
autentyczność sposób sfilmowania np. przez CCTV lub
przez kamery w samochodach, ciągle dostarcza ważnego
potwierdzenia prawdy iż z całą pewnością spora proporcja
z nich pokazuje udokumentowanie faktycznych Aniołów.
W YouTube można już znaleźć sporo wideów pokazujących
takie świecące się telekinetycznym "jarzeniem pochłaniania"
ludzko wyglądające istoty. Ich wyszukiwania można dokonywać
przykładowo rozkazem:
https://www.youtube.com/results?search_query=angels
(dla wideów starających się raportować "Aniołów"), albo rozkazem
https://www.youtube.com/results?search_query=miracles
(dla wideów starających się raportować "cuda"). Jeśli
kogoś interesuje ta tematyka, wówczas osobiście
rekomendowałbym mu oglądnięcie też następujących
wideów z dużej liczby tych jakie dla udokumentowania
tu punktu #H3 ja przeglądnąłem w styczniu 2021 roku:
https://www.youtube.com/watch?v=wU3AyXwpWao
(6:27 min),
https://www.youtube.com/watch?v=h7acc0iPW5o
(4:01 min),
https://www.youtube.com/watch?v=Zn1sY8zB87E
(8:50 min),
https://www.youtube.com/watch?v=ZBWsMSyLevc
(3:47 min),
https://www.youtube.com/watch?v=XmvcCUWnYwY
(3:26 min), czy
https://www.youtube.com/watch?v=jGvLAFzX5YA
(9:16 min, "People With Real Superpowers Caught on Camera"),
https://www.youtube.com/watch?v=Hn_zXuCnDKc
(23:57 min, "20 Teleportations & Time Travelers Caught on Tape", nieco
szerzej skomentowany na "Wideo #I5a" z innej mojej strony
sw_andrzej_bobola.htm).
#H4.
Skoro wypracowanie całej "Teorii Życia z 2020 roku"
jest wynikiem dychczas zgromadzonej przez moją
Teorię Wszystkiego z 1985 roku
wiedzy o przeciw-materialnych "Drobinach Boga",
podsumujmy najważniejsze z informacji o owych
drobinach i wskażmy gdzie w moich publikacjach
czytelnik może poczytać więcej na ich temat:
Z codziennego użycia komputerów wiemy już, że
programy NIE mogą
istnieć w czystej formie niepamiętanej na jakimś nośniku
informacji lub przesyłanej poprzez jakiś akceptujący
je nośnik informacji o fizykalnych cechach,
tj. NIE mogą istnieć np. w czystej postaci "programu"
odseparowanego od jakiegokolwiek przechowującego
lub transmitującego go nośnika informacji -
tak jak w czystej postaci istnieją np. powietrze,
woda, czy iskry elektryczne. Skoro zaś moja
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
ustaliła już ponad wszelką wątpliwość, że
inicjująca życie "dusza" jest składanką wielu
najróżniejszych programów, to oznacza,
że także dusza musi być zapisana na jakimś
zdolnym ją utrzymywać nośniku informacji.
W latach: od wypracowania mojej Teorii Wszystkiego
z 1985 roku, aż do 2020 roku - wiedziałem iż
nośnikiem wszelkich programów używanych
przez Boga są "drobiny przeciw-materii".
W 2020 roku jednak odkryłem, że te będące
nośnikami programów Boga drobiny
przeciw-materii faktycznie są żyjącymi, samoświadomymi,
rozumnymi, samouczącymi się męskimi i żeńskimi
"Drobinami Boga" o przeciw-materialnej budowie -
tak jak wyjaśniłem to w punktach #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm
zaś skrótowo podsumowałem w punkcie #I2 strony autobiograficznej
pajak_jan.htm.
Dopiero zaś z "wirów" owej przeciw-materii
uformowana jest materia naszego świata fizycznego -
w tym nasze ciała. To zaś oznacza, że inicjowanie życia
poprzez "wtchnięcie" duszy w przygotowane
dla niej ciało z materii musi polegać na wprowadzeniu
w owo ciało całego nośnika oprogramowania duszy czyli
całej "Drobiny Boga" w pamięci jakiej zawarte są m.in. owe
programy duszy
(obejmujące, m.in., nietransferowalny do innych
Drobin Boga "zarodek samoświadomości", bazę
danych osobowości, oraz pamięć długoterminową).
Ten zaś sposób użycia Drobin Boga oznacza, że
ogromnie istotne dla nas (czyli dla odbiorców i nosicieli
tych Drobin Boga) i dla samych owych drobin stają się
ich kluczowe cechy, które definiują także cechy
jakimi my jesteśmy obdarzani dzięki ich użyciu jako
nośnikow informacji (duszy) dla programów naszych:
zarodków samoświadomości, bazy danych osobowościowych,
karmy, programów tłumaczących pomiędzy językami,
programów życia i losu, oraz wszelkiego innego
oprogramowania jakie one nam udostępniają.
Poznajmy więc najważniejsze z cech owych drobin.
Męskie i żeńskie Drobiny Boga są wiecznie żyjącymi,
niezniszczalnymi, samoświadomymi istotkami o
miniaturowych ciałkach z przeciw-materii. Zarówno
kabalistyczna księga "Sefer ha-Zohar" jak i
przed-chrześcijańska mitologia NZ Maorysów o
nadrzędnym Bogu Io
zgodne informują (tyle że na odmienne sposoby
i trudną do dzisiejszego zrozumienia terminologią),
że wszystkie Drobiny Boga posiadają aż 4 koliste
"głowy" w każdej z których to "głów" znajdują się
po 3 niezależne od siebie "mózgi" (czyli zestawy
3 procesorów i indywidualnie związanych z
każdym z tych procesorów 3 pamięci) - tak jak
ilustruje to "Rys. #H4ab" poniżej.
Razem każda Drobina Boga ma więc aż 12
zestawów "mózgów" każdy z których obejmuje
pamięć i przyporządkowany jej procesor. Działanie
zaś każdego z tych mózgów jest tak ustanowione,
że ma on pełną kontrolę nad wszystkimi mózgami
położonymi w danej drobinie niżej niż on sam (tj. o
niższym niż on sam numerze), natomiast aby
móc współdziałać z mózgiem położonym wyżej od
siebie musi on być do tego "zaproszony" a jego intencje
"zaaprobowane" przez ów wyższy od niego mózg.
Najwyższy i najważniejszy (tj. dwunasty) z tych "mózgów",
jest zajmowany przez grupową pamięć i procesor
Boga. W ten sposób Bóg
(a ściślej "Duch Święty") sprawuje absolutną kontrolę
nad wszelkimi Drobinami Boga zawartymi w objętości
nieskończonego rozmiarowo i czasowo wszechświata
na jaką już zdołał rozszerzyć swoje dominium
(tj. do najwyższej pamięci drobin zawartych w której
to objętości Bóg już powprowadzał swoje zarządzające
tymi drobinami własne programy). Każda z Drobin Boga
zawiera w sobie już wyewoluowane doświadczeniami
przez jakie przeszła uprzednio w trakcie dotychczasowej
około połowy swego nieskończenie długiego uczestniczenia w
chaosie przeciw-świata
definiujące ją oprogramowanie obejmujące, m.in.:
zarodek samoświadomości, bazę danych osobowościowych,
pamięć przeżytych doświadczeń dotychczasowego życia,
itd., itp., a także zawiera też oprogramowanie jakie Bóg
wypracował i wprowadził do niektórych z jej mózgów
i pamięci. Od chwili bycia "wtchniętą" w przygotowane
dla podjęcia przez nią opieki ciało jakiejś istoty żyjącej
z materii, drobina ta na zasadach symbiozy dzieli z ową
istotą zawarte w sobie oprogramowanie.
W czasie swej służby jako dostawca "duszy" do jakiejś
stworzonej z materii istoty, dana drobina szybko nabywa
cały szereg zupełnie dla niej nowych doświadczeń życiowych
i wiedzy. W ten sposób przydzielane tym drobinom przez
Boga służenie w takiej roli, przyspiesza podnoszenie wiedzy
i świadomości wszechświata oraz służy dobru owych drobin.
W interesie Drobin Boga leży więc, aby ciało w jakie zostały
"wtchnięte" w celu wypełniania w nim funkcji nosicieli
"duszy", w trakcie swego życia faktycznie nabyło cech,
pamięci i nawyków, na jakich wypracowaniu u istot
stworzonych z materii Bogu zależy - wszakże wówczas
po zakończeniu istnienia obecnego świata, pamięci i
dorobek owych drobin NIE będą musiały być wymazywane,
ani dana drobina NIE będzie musiała być odizolowana
od innych na resztę swego nieskończonego życia z powodu
nabycia niewłaściwych (niszczycielskich) cech osobowości -
tak jak już to się stało z ową jedną-trzecią wszystkich
drobin jakie opowiedziały się po stronie Lucyfera (Biblia,
Apokalipsa św. Jana, werset 12:4). Nic dziwnego,
że w Biblii jest stwierdzone, iż Aniołowie aż śpiewają
z radości kiedy przydzielony im do przewodzenia i
nadzoru grzesznik ochotniczo się nawróci na właściwą
drogę - patrz np. werset 15:10 z "Ew. w/g św. Łukasza";
a także stwierdzone, że sprawiedliwi będą kiedyś odbywali
sądy nad Aniołami - patrz werset 6:3 z "Pierwszego Listu
do Koryntian".
Rys. #H4ab:
Oto przybliżony wygląd różowej męskiej (po lewej)
i niebieskiej żeńskiej (po prawej) Drobiny Boga (tu
ich kolory służą jedynie ich odróżnianiu od siebie -
w rzeczywistości bowiem ciałka ich wszystkich są
kredowo-białe). Ich wygląd i obszerny materiał
dowodowy jaki go potwierdza, jest szczegółowo
opisany w punktach #K1 i #K2 ze strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Warto odnotować, że to właśnie z powodu podobieństwa
wyglądu obu owych "Drobin Boga" (w najwyższej, dwunastej
pamięci jakich zawarty jest grupowy "żyjący program Boga")
do wyglądu ciała człowieka, absolutną prawdę, a także dobrze
zakodowane potwierdzenie dla sporej proporcji ustaleń mojej
"Teori Życia z 2020 roku" wyraża sobą werset 1:27 z biblijnej
"Księgi Rodzaju" informujący nas - cytuję z katolickiej "Biblii
Tysiąclecia": "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę".
Odkrycie istnienia, wyglądu i cech "Drobin Boga"
dostarczyło nam potężnego "klucza" do
wiedzy, oraz potwierdzenia dla wielu prawd, co do
których uprzednio nasza ignorancja tych faktów mogła
zasiewać najróżniejsze wątpliwości. Klucz ten obecnie
pozwala stopniowo wydobywać z mroków niewiedzy
coraz więcej prawd na temat życia, Boga, oraz
otaczającej nas rzeczywistości - tak jak już zaczęła
je ustalać i potwierdzać wymaganymi "3 świadkami"
opisywana tu "Teoria Życia z 2020 roku".
Dlatego w mojej opinii jest ogromnie istotne abyś
czytelniku poznał dokładnie i NIE "odrzucał"
a zaczął używać w swym życiu wiedzę jaka już została
ustalona na temat "Drobin Boga", oraz już jest potwierdzona
wskazywanymi przy niej "3 świadkami". Dlatego oprócz
linkowanych powyżej punktu #I2 z mojej autobiograficznej strony
pajak_jan.htm
i punktów #K1 i #K2 ze strony
god_istnieje.htm,
silnie rekomendowałbym też przeczytanie
punktu #A1 z mojej strony o nazwie
evolution_pl.htm,
oraz (A) i (B) z punktu #E1 mojej strony o nazwie
smart_tv.htm.
#H5.
Jakie więc następne prace i działania nadal mnie oczekują
w procesie dalszego dopracowywania opisywanej tu teorii -
np. [1] wyjaśnianie za pomocą omawianej tu teorii szeregu
dalszych dotąd naukowo niewyjaśnialnych manifestacji
zjawiska życia, [2] poszerzanie liczby udokumentowań
konkretnych przykładów owych "3 świadków" jacy dowodzą
prawdy każdego z objętych opisywaną tu teorią wyjaśnień
manifestacji życia, [3] moje własne (lub jakiegokolwiek
innego badacza) wysiłki wypracowania naukowo
niepodważalnego dowodu formalnego iż opisywana tu
"Teoria Życia z 2020 roku" odzwierciedla prawdę o życiu:
Motto:
"Jeśli w naszym nieskończonym rozmiarowo i czasowo
wszechświecie prawda już postulowanego rozwiązania
dla istotnego problemu badawczego NIE jest niepodważalnie
potwierdzana przez niezależnych od siebie i wskazywanych
tu co najmniej "trzech świadków", wówczas to oznacza,
że owo już postulowane rozwiązanie jest błędem lub
kłamstwem, zaś zgodnego z prawdą i projektem Boga
rozwiązania trzeba szukać wśród innych drastycznie odmiennych
możliwości rozwiązania tego samego problemu badawczego."
(Zasada poszukiwań rozwiązań problemów badawczych wynikająca
ze sposobu osiągania moich zgodnych z prawdą bowiem
zawsze potwierdzanych opisanymi tu trzema niezależnymi
"świadkami" rozwiązań tych problemów.)
Omówmy więc szerzej działania wykonywanie jakich
wymaga zrealizowanie każdej ze wskazywanych w
tytule prac składowych:
[1] Wyjaśnianie za pomocą omawianej tu teorii
szeregu dalszych dotąd naukowo niewyjaśnialnych manifestacji
życia będzie rozciągnięte w czasie. W miarę jak
rozpracowywanie tej teorii będzie postępowało, wyjaśniania
uzyskiwane jako wyniki tego rozpracowywania, wraz
z wymaganymi "3 świadkami" jacy będą potwierdzali
prawdę tego co zostanie wypracowane, będą wymagały
też udokumentowania na piśmie i opublikowania jako
dalsze fragmenty opisywanej tu teorii. Te działania mogą
zająć wiele przyszłych lat. Wszakże w końcowej części
punktu #H1 tej strony poziom trudności ich dokonywania
przyrównuję do trudności wytwarzania prototypów nowych
maszyn lub nieistniejących wcześniej skomplikowanych
programów. Dla porównania np. wyjaśnianie za pomocą mojej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku tego co ludzkość
nadal NIE wie prowadzę już nieustająco przez blisko pół wieku.
Przykładem takich manifestacji życia nadal oczekujących
wyjaśnienia potwierdzanego wymaganymi "3 świadkami",
jest następujące pytanie na które w przyszłości
być może zdoła udzielić odpowiedzi już moja obecna
"Teoria Życia z 2020 roku". Jest ono indukowane
treścią sporej liczby wersetów Biblii, np. wersetów
22:23-30 z biblijnego "Mateusza" i 12:25 z "Marka"
(że: "Przy zmartwychwstaniu
bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić,
lecz będą jak aniołowie Boży w niebie.")
czy np. wersetu 6:3 z "1 Listu do Koryntian". Pytanie
to stara się ustalić np. z pomocą opisywanej tu teorii,
czy kiedy po końcu obecnego świata zbawieni ludzie
otrzymają nieśmiertelne ciała, to czy [A] będą oni
wówczas kontynuacją obecnej zasady samo-świadomościowo
odseparowanego od Drobin Boga (jakie są dawcami
ich dusz) niezależnego życia w ciałach z materii,
tyle iż realizowaną w już odmiennych, nieśmiertelnych
ciałach materialnych podobnych drugich ciał
otrzymywanych przez Aniołów, czy też [B] owe
wersety już zawierają zakodowaną w sobie zapowiedź,
że faktycznie oprogramowanie ich samoświadomości,
osobowości, pamięci, duszy, wiedzy, doświadczenia, itp.,
zostanie "zespolone"
z oprogramowaniem nosicieli ich "dusz"? Innymi słowy, czy
w ramach [B] owi zbawieni ludzie staną się pamiętającymi
swe poprzednie życie i stąd doświadczonymi w sprawach
świata fizycznego "mózgami" z Drobin Boga", które w
rzeczywistości posiadają już nieśmiertelne przeciw-materialne
ciałka owych Drobin Boga, a jedynie aby mogli kontynuować
gromadzenie dalszej wiedzy i doświadczeń w świecie fizycznym
dodatkowo postwarzane im będą także ludzkiej wielkości
i wyglądu ciała z materii podobne do ciał w obecnych
czasach posiadanych przez Anioły?
[2] Poszerzanie liczby udokumentowań
konkretnych przykładów owych "3 świadków" jacy
potwierdzają prawdę każdego z objętych tą teorią
wyjaśnień manifestacji życia. W dużej części
znajdowanie przykładów owych "3 świadków" jacy
potwierdzają prawdę każdego z dostarczanych przez
tą teorię wyjaśnień jest już dokonane. Przykładowo,
o fakcie że inteligentne i żyjące "Drobiny Boga"
rzeczywiście istnieją znacząca grupa takich "3
świadków" jest już znaleziona i udokumentowana
w w/w punktach #K1 i #K2 mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Stąd poszerzanie liczby owych "3 świadków" będzie jedynie
wymagało dodawanie dalszych podobnych do już skompletowanych
udokumentowań świadków, których w przyszłości życie
nam ujawni.
[3] Wypracowanie niepodważalnego naukowo
dowodu, iż esencja omawianej tu "Teorii Życia z 2020
roku" stwierdza prawdę. Wszakże kiedyś moja
intuicja, zaś obecnie już moje doświadczenie naukowe
definitywnie potwierdzają iż otaczająca nas
rzeczywistość została celowo tak stworzona, że:
"jeśli coś jest absolutną
prawdą, wówczas z całą pewnością daje się to
naukowo niepodważalnie udowodnić odpowiednio
sformułowanym dowodem formalnym".
Przecież to właśnie podążając za wskazówkami swego
doświadczenia, w 2007 roku zdołałem naukowo
niepodważalnie udowodnić formalnym dowodem
sformułowanym zgodnie z regułami matematycznej
logiki, że Bóg istnieje -
i to na przekór iż ateistyczni naukowcy uparcie twierdzili
(zaś z powodu blokowania powszechnego dostępu do
moich opracowań wielu z nich twierdzi aż do dzisiaj),
że istnienia Boga jakoby nigdy NIE da się formalnie
udowodnić. Tamten mój niepodważalny naukowo dowód
formalny na istnienie Boga każdy może sobie sprawdzić.
Wszakże jest on opublikowany i dostępny dla każdego
w punkcie #G2 mojej strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm.
O tym jednak czy to będę ja, czy też ktoś inny,
kto ewentualnie wypracuje taki naukowo niepodważalny
dowód formalny na prawdę stwierdzeń niniejszej
"Teorii Życia z 2020 roku", wszystko zależy od naszego
Boga. Wszakże zgromadzenie wiedzy koniecznej do
wypracowania takiego dowodu wymaga czasu,
zaś tylko Bóg może udzielić taki czas i niezbędną
inspirację.
#H6.
Jaką następną teorię kontynuacja badań i publikowanie
wyników uzyskanych dzięki opisywanej tu "Teorii Życia
z 2020 roku" będzie w stanie "poskładać" w czyimś
umyśle - tyle że wypracowywanie elementów ich "układanki"
prawdopodobnie zajmie dalsze 3x35=105 "ludzkich lat":
Z analizy odstępów czasowych pomiędzy "poskładaniem
się" w moim umyśle kolejnych coraz bardziej złożonych
i istotnych teorii jakie dotychczas wypracowałem, tj.
"poskładaniem się": (a) "Tablic Cykliczności" (4 lata), (b)
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (12 lat), oraz (c) "Teorii
Życia z 2020 roku" (35 lat); ujawnia że aby zgromadzić w
swym umyśle wszystkie elementy układanki z jakich mogłaby
powstać następna teoria, która będzie jeszcze bardziej od
nich złożona i istotna dla ludzkości - tak jak opisałem to w
punkcie #B3 powyżej na tej stronie, poczym symbolicznym
"potrząsaniem" owej myślowej "tacy" z tymi elementami
dokonywanym przy każdej okazji powracania do przemyśleń
i rozpracowywania całości wiedzy zgromadzonej na dany
temat spowodować iż elementy te "poskładają się" w
umyśle ze sobą w obraz następnej, nowej, jeszcze lepszej
i bardziej przełomowej teorii, w każdym kolejnym przypadku
ów odstęp czasowy wydłużał się około 3-krotnie. Czyli aby
następna przełomowa taka "super-teoria" pojawiła się np.
w moim umyśle, potrzebowało by upłynąć co najmniej
3x35 czyli 105 "ludzkich lat". To zaś oznacza fizykalną
niemożliwość. A szkoda, bowiem z moich doświadczeń
jednocześnie wynika, że rodzaj "przeczucia" czy "intuicji"
co wyjaśni, czy czego będzie dotyczyła, każda przyszła
nowa teoria jakiej proces "składania się" w umyśle właśnie
zostaje rozpoczęty, typowo istnieje od znacznie dłuższego
czasu niż początek gromadzenia informacji na jej temat.
Przykładowo w moim umyśle owo "przeczucie" czy "intuicja"
przyjmuje klarowną formę jakby "głodu poznania" czy
"zapytania" o jakąś sprawę, jaka nieustająco mnie nurtuje
przez wiele kolejnych lat nawet przed czasem zanim
podejmuję jakąkolwiek próbę znalezienia na nie odpowiedzi.
(To zaś potwierdza prawdę wersetu 7:7-8 "Mateusza" z Biblii,
nakazującego "kołaczcie, a otworzą wam" - co w dzisiejszym
języku znaczy "pukajcie, a zostanie wam otwarte" -
po angielsku "knock, and it shall be opened unto you".)
W moim zaś przypadku takim następnym problemem jaki
już od dawna mnie nurtuje, chociaż NIE podjąłem jeszcze
gromadzenia informacji na jego temat, jest opisywane
w "rozdziale P" z mojej
monografii [12]
zapytanie nadal beznadziejnie już oczekujące znalezienia odpowiedzi:
"Co jeszcze ukrywa się poza nadwymiarami "wgłębnymi"
podobnymi do czwartego liniowego wymiaru "G" przeciw-świata?
Istnienie w naszym wszechświecie co najmniej jednego
"wymiaru wgłębnego", przykładem jakiego jest "czwarty
wymiar liniowy przeciw-świata (G)", otwiera całą
mityczną "Puszkę Pandory" zapytań zarówno typu
naukowego a stąd wyjaśnianego i teoretycznie, jak i typu
filozoficznego. Można też przewidywać, że na te pytania typu
filozoficznego ludzkość NIE zdoła udzielić poprawnej odpowiedzi
aż do czasu kiedy jej wiedza przekroczy poziom "szóstej ery
technicznej" opisywanej w punkcie #J4.6 mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm
i wejdzie w siódmą erę "wszechwiedzy". Niemniej, jak to
poszukujące prawdy osoby mają w zwyczaju i upodobaniu,
już obecnie pytania te ciekawość nakazuje nam zadawać
i spekulować o możliwych dla nich odpowiedziach. Przykładem
takiego obecnie niewyjaśnialnego pytania może być "co
znajduje się w, oraz poza, punktem zerowym wymiaru
wgłębnego przeciw-świata?" Wiadomo bowiem, że z samej
definicji każdy wymiar wgłębny (G) musi być wymiarem
koncentrycznym - czego dowodzi np. "efekt perspektywy"
w grafice jaki opisałem m.in. w punktach #D3 i #A0 swej strony
god_proof_pl.htm.
Czyli w nieskończoności wszystkie wymiary wgłębne zbiegają
się w jednym "punkcie zerowym". Czy więc w tym unikalnym
miejscu "punktu zerowego" wszechświata jest zlokalizowana np.
siedziba jakiejś super-inteligentnej nadistoty, czy też np. przejście
do odmiennego przeciw-wszechświata?
#H7.
Najważniejsze z obecnie tolerowanych powszechnych
błędów myślenia i ignoranckich wierzeń jakie ujawniło
poskładanie się w moim umyśle opisywanej tutaj "Teorii
Życia z 2020 roku", zaś uwypuklenie jakich tutaj mam
nadzieję dołoży wkład do ich przyszłego eliminowania:
Motto:
"Tylko kłamstwa i okłamujące ludzkość teorie daje
się publikować bez wkładania w to wysiłku w jednym
błysku zwodniczości - ustalanie zaś prawdy i formowanie
upowszechniających prawdę teorii wymaga ogromnego
wkładu żmudnych badań i pracy."
Przed zakończeniem omawiania w niniejszej
"części #H" co stwierdza opisywana tu "Teoria
Życia z 2020 roku", najpierw pragnę wyjaśnić
jak bardzo mnie szokuje krótkowzroczność,
bezmyślność i ignorowanie powszechnie znanych
praw i prawd, jakie wykazują nawet oficjalnie dzisiaj
akceptowane i upowszechniane naukowe teorie.
Najbardziej zaś wszystko to jest rażąco obecne
w teoriach jakie dotyczą wszechświata, stworzenia
świata fizycznego i ludzi, wiary, Boga, Aniołów,
historii ludzkości, walki dobra ze złem, itp. Większość
tej tematyki obecnie jest dosłownie zalewana
oceanem nonsensu, jaki publikujący swe spekulacje
w tym zakresie zamiast w celu poszukiwań prawdy
i wiedzy, masowo produkują całymi seriami albo
dla pieniędzy, wpływów, albo też dla zdobycia
rozgłosu, popularności i grona wielbicieli. Dlatego
niniejsze opisy mojej najnowszej "Teorii Życia
z 2020 roku" zakończę próbą skorygowania
w poniższych punktach najbardziej rażących
z zawartych w nich kłamstw i zwodzenia. Jeśli
zaś podczas zapoznawania się z jakąkolwiek
taką uznawaną teorią, czytelnik odkryje iż wpisane
jest w nią którekolwiek z poniższych kłamstw lub
prób zwodzenia, tak jak od razu rzuca się to w oczy
np. w nadal oficjalnie rozgłaszanej "teorii wielkiego
bangu" czy "teorii względności", wówczas radzę NIE
tracić nawet czasu na jej dalsze poznawanie, bowiem
w życiu jesteśmy rozliczani przez Boga za poszukiwanie
i przysparzanie wiedzy i prawdy - które to wymaganie
z uwagi na jego istotność w Biblii powtarzane jest aż
wielokrotnie, najklarowniej zaś w tzw. "Przypowieści
o talentach" - patrz punkty #I1 i #I2 mojej strony autobiograficznej
pajak_jan.htm.
A więc:
(1) Żadna istotna dedukcja teoretyczna
albo teoria NIE reprezentuje prawdy jeśli NIE daje
się znaleźć dla niej i wskazać co najmniej "trzech
świadków" omawianych w punktach #H1 i #H3
powyżej - jacy poświadczają lub dowodzą ich poprawności.
Z uwagi na ogromną istotność, to wymaganie
poświadczenia przez więcej niż jednego "świadka"
Biblia podkreśla w aż trzech odmiennych wersetach,
tj. w: 19:15 z "Księgi Powtórzonego Prawa (Deuteronomy)";
18:16 z "Ewangelii Św. Mateusza"; oraz 13:1 z "Drugiego
Listu do Koryntian". Z kolei cytowania i moje interpretacje
oraz wyjaśnienia tych wersetów zawarłem w punkcie
#C5 ze strony o nazwie
biblia.htm,
podczas gdy empiryczny materiał dowodowy jaki potwierdza
iż znalezienie tych "3 świadków" faktycznie rozwiązuje niemal
każdy problem otaczającego nas świata jest zaprezentowany
w aż szeregu totaliztycznych publikacji z podsumowaniem w
punkcie #I2 z mojej autobiograficznej strony internetowej
pajak_jan.htm.
(2) Nawet Bóg NIE tworzy czegoś z niczego,
a zawsze "coś z czegoś innego". Potwierdzenie
tego faktu w Biblii zawarte jest np. w wersetach 11:3
z "Listu do Hebrajczyków" i 3:5 z "Drugiego Listu Św.
Piotra Apostoła" - cytowania i moje wyjaśnienia jakich
z użyciem dzisiejszej terminologii zaprezentowalem
w (5) z punktu #C12 strony
biblia.htm.
Z kolei empiryczny materiał dowodowy jak używając cech
niewidzialnych dla ludzi tzw. "wirów przeciw-materii" Bóg
stworzył obarczoną wagą i tarciem oraz widzialną dla ludzi
"materię" i żywe istoty z bezważkich i beztarciowo wiecznie
ruchomych "Drobin Boga", wygląd jakich pokazuję powyżej
na "Fig. #H4ab", wyjaśniłem to dokładniej np. w
punkcie #I2 swej strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htm.
(3) Z użyciem dzisiejszej terminologii
powinno się definiować, że Bóg
jest to gigantyczny "żyjący program".
Ów program Boga ma jednak cechy "intelektu
zbiorowego" bowiem składa się na niego niezliczona
liczbya podprogramów porozmieszczanych w
fizykalnie odrębnych aktywnych pamięciach
posiadających własne procesory, jakie zajmują
najwyższą, 3-pamięciową głowę w 12 pamięciowych
i 4 głowowych "Drobinach Boga". Męskie
zaś i żeńskie "Drobiny Boga" opisałem szerzej
w punktach #K1 i #K2 swej strony
god_istnieje.htm.
Z kolei przybliżone wyglądy męskich i żeńskich
wersji tych "Drobin Boga" pokazałem powyżej
na "Fig. #H4ab". Natomiast wersety
Biblii i empiryczny material dowodowy jakie
potwierdzają istnienie i cechy owych Drobin
Boga zawarłem w "częsci #H" niniejszej strony
internetowej. Będąc takim gigantycznym żyjącym
programem, moc i wiedza pozwalają jednak Bogu
tworzyć na Ziemi także swe ucieleśnioe reprezentacje
o wyglądzie ludzi, jakie doświadczają ludzkiego
życia ale umysły jakich są bezpośrednio połączone
z umysłem Boga, stąd owe cielesne reprezentacje
wiedzą wszystko to co wie żyjący program Boga,
są w stanie uczynić wszystko to co jest w stanie
uczynić żyjący program Boga, zaś rozmowa z nimi
faktycznie jest rozmową z samym Bogiem. Stąd
NIE jest pomyłką ani przesadą twierdzenie Jezusa
powtórzone w wersecie 10:30 z bibilijnej "Ew. w/g
św. Jana", że - cytuję: "Ja
i Ojciec jedno jesteśmy". Warto też
wiedzieć, że każdy z nas posiada organ jaki bezpośrednio
łączy jego myśli z umysłem Boga, a jaki nazywamy "sumienie".
W Biblii fakt iż Bóg jest żyjącym programem potwierdzają wersety
1:1-5 z "Ew. w/g św. Jana" - tyle, że ponieważ w bibilijnych czasach
NIE znano jeszcze obecnego pojęcia "program", Bóg nazywany jest
tam "Słowo". (Dzisiejsza zaś "informatyka" potwierdza, że "słowo"
to "informacja", czyli także "algorytm" i "program".)
(4) Jako żyjący program rozmieszczony w najwyższej
12-pamięci niezliczonych "Drobin Boga", Bóg faktycznie jest tzw.
"intelektem grupowym"
a NIE pojedyńczą osobą. Niemniej ów "intelekt zbiorowy"
jest w stanie działać i postępować jak pojedyńcza nadrzędna
osoba (jako taką, wielu też ludziom, szczególnie w przeszłości,
łatwiej było pojąć Boga). Aby jednak stwarzać przesłanki logiczne
na bazie jakich ludzie są w stanie odkryć i sobie potwierdzić,
iż Bóg faktycznie jest "intelektem grupowym", o fakcie owej
jego zbiorowości informuje nas na wiele odmiennych sposobów.
Przykładowo, w pierwszych religiach jakie stworzył na Ziemi
zawsze ujawniał swe działania jako cała grupa bogów. W
chrześcijaństwie zresztą także przedstawia siebie jako
Święta Trójca, składająca się z Boga Ojca (w Biblii kilkakrotnie
nazywanego też Przedwiecznym - co jest tłumaczeniem
na polski religijnej nazwy dla inteligentnej substancji
jaką moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" nazywa
"przeciw-materią"), Ducha Świętego, oraz Syna Boga.
(5) W Biblii Bóg umiejętnie zaszyfrował potwierdzenia
dla wszystkich istotnych prawd o sobie, wszechświecie i otaczającej
nas rzeczywistości. Aby jednak nie ułatwiać zadania leniwcom,
głupolom i oszustom wszelkiej maści, tak jak opisałem to w (1b)
z punktu #H1 tej strony, zaszyfrowanie to tak sformułował, że
aby zrozumieć którąkolwiek z tych prawd, najpierw trzeba samemu
odkryć jej pełne i poprawne brzmienie, a dopiero potem znajduje się
jej zaszyfrowany opis w Biblii.
(6) Wszystko co Bóg czyni służy poprawnemu wychowywaniu
i nauczaniu ludzi oraz generowaniu i przysparzaniu wiedzy -
wynikiem czego jest nieustające udoskonalanie wszechświata,
eliminowanie z niego kłamstwa, egoizmu, oszustwa, ucisku, itp. -
symbolem jakich to eliminowanych cech jest biblijna postać
"Lucyfera". Jak bowiem wyjaśniam to w punktach #I1 i #I2
swej strony autobiograficznej o nazwie
pajak_jan.htm,
a także w wyjaśniającym genialną "Teorię Nadistot" Polaka
Adama Wiśniewskiego punkcie #I6 strony o nazwie
mozajski.htm -
"wiedza" jest rodzajem "pokarmu" dla Boga a jednocześnie siłą
motoryczną udoskonalającą wszystko. Nawet biblijny "Potop"
służył tym celom, podobnie służą im też zdarzenia zainicjowane
na Ziemi w 2020 roku - bowiem nieposłuszna Bogu ludzkość,
która jedynie dba o pieniądze, władzę i swoje egoistyczne cele,
ani NIE jest już w stanie generować czy choćby tylko akceptować
nowej wiedzy i prawdy - tak jak ponownie ma to miejsce w dzisiejszej
ludzkości, ani też udoskonalać swego postępowania zgodnie np.
z nakazem wersetu 1:13 z "Listu do Rzymian" - a jedynie niszczy
wszystko swymi zachłannymi działaniami jak jakaś mordercza plaga.
(7) Powszechne wierzenie, że poprawne przełomowe
teorie powstają w jednym błysku inspiracji czy geniuszu ich
autorów jest błędnym mitem i nieprawdą. Wierzenie to
zostało zaindukowane powstaniem wielu okłamujących ludzkość,
choć do dzisiaj oficjalnie uznawanych, teorii naukowych, których
sformułowanie nastąpiło w owych rzadkich kilku minutach
odpoczynku pomiędzy oddawaniem się odmiennym rodzajom
przyjemności przez ich autorów, zaś opublikowanie zwykle
wymagało napisania tylko niecałej strony tekstu, albo przymuszenia
kogoś innego do napisania wymaganego artykułu. Czego jednak
obecnie o owych bezwysiłkowych teoriach powstałych w krótkim
zwodniczym błysku się NIE rozgłasza, to że wszystkie one z czasem
okazały się być kompletną bzdurą oderwaną od rzeczywistości
i zwodzącą ludzi. Prawda bowiem jest taka, że zgodnie z prawem
moralnym "zapracowania na wszystko"
ustalenie czegokolwiek co jest prawdą, zawsze jest wynikiem
długich badań, przemyśleń, interpretowania faktów i
porównywania z rzeczowo ustalonym materiałem dowodowym.
Stąd przykładowo opracowanie nowej poprawnej teorii
naukowej z powodu pracochłonności w końcowej
części punktu #H1 tej strony ja przyrównuję do prac nad
prototypami skomplikowanych maszyn lub programów. Wszakże
najpierw wymaga ono mozolnego poznajdowania rozproszonych
po świecie i trudnych do odnalezienia fragmentów układanki, potem
zaś przypadkowe poskładanie się w umyśle z owych fragmentów
końcowej "układanki" następujących w chwilach kiedy z jakichś
powodów swym umysłem ogarniamy ich wszystkie jednocześnie.
Tymczasem owo znajdowanie kolejnych fragmentów zwykle wymaga
wkładania szeregu lat badań i przemyśleń, zaś ich poskładanie
się razem w końcową układankę zawsze wymaga pracowitego
i wielokrotnego dokonywania przeglądów całości nowo-poznanej
wiedzy na dany temat - tak jak opisuję to szerzej w końcowej
częsci punktu #H1 i w (a) z punktu #H5 tej strony. NIE dziwmy
się więc, że chociaż wielu "luminarzy nauki" chwali się stwarzaniem
własnych teoryjek, faktycznych twórców
wyrażających prawdę teorii jest na świecie aż tak niewielu.
Warto tutaj też dodać, że powyższa lista to jedynie przykłady
mające zilustrować czytelnikowi co w temacie tego punktu mam
na myśli - podczas gdy faktycznie takich błędów i ignoranckich
działań popełnianych przez dzisiejszych badaczy jest ogromnie
dużo. Ich znacznie poszerzoną ilość i opisy omówiłem w punkcie
#V2 poniżej na niniejszej stronie. Sporo z nich wyszczególniam
też w innych swych opracowaniach i na blogach totalizmu.
Część #I:
Zainicjowanie życia w ciałach z materii:
#I1.
Dlaczego zdecydowałem się przygotować niniejszą
"część #I" o zainicjowaniu życia w ciałach z materii:
Uwaga: niniejsza cała
"część #I" nadal oczekuje na zostanie opracowaną.
Część #J:
Proces realizowania życia:
#J1.
Dlaczego warto poznać kilka co istotniejszych faktów na temat
procesu realizowania życia, zaprezentowanych w niniejszej "części #J"
W ostatnich latach poprzedzających moją emigrację
z Polski do Nowej Zelandii, wśród naukowców ITBM
Politechniki Wrocławskiej ogromne zainteresowanie
wzbudziła jakaś teoria na temat życia społecznego,
dane książki opisującej którą do dzisiaj już zapomniałem.
Pamiętam jedynie, że gorąco wówczas wszyscy teorię
tę dyskutowaliśmy. Pamiętam także jej jedno z jej
kluczowych stwierdzeń, jakie można byłoby opisać
słowami: w momencie
kiedy dowolna instytucja zdobywa oficjalne uznanie
i przenosi się do zbudowanego na jej siedzibę budynku,
zaczyna się jej stopniowy upadek. Prawdę
tego stwierdzenia potem potwierdziły mi niezliczone
obserwacje empiryczne jakie dokonywałem przez resztę
swego życia. Potwierdzają ją także stwierdzenia Biblii -
przykładowo te o "odrzucaniu wiedzy" przez
kapłanów (z wersetu 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza")
a także teoretyczne ustalenia mojej
filozofii totalizmu -
szczególnie te o śmierci poprzez "moralne uduszenie"
z powodu braku "energii moralnej" na temat jakiego to uduszenia
można sobie poczytać np. w (7) z punktu #D3 mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
albo w podrozdziale OA8.6.3 z tomu 13 mojej
monografii [1/5].
Tak zaś się składa, że dwie najważniejsze instytucje
na planecie Ziemia, tj. "chrześcijanstwo" oraz "oficjalna
nauka ateistyczna" - zawodowym obowiązkiem których
zdaje się być między innymi badanie "życia" i odpowiadanie
na wszelkie dręczące ludzi zapytania dotyczące życia,
już dawno temu zostały wyróżnione oficjalnym uznaniem
i weszły w posiadanie budynków jakie można uważać
za ich główną siedzibę. Innymi słowy, u obu tych instytucji
już dawno temu zapoczątkowany został ich upadek,
a także już dawno temu ich upadek osiągnął poziom
"100% korupcji" - niszczycielskie następstwa której
wyjaśniłem w punkcie #E3 ze swej strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
Przykładowo, składowa chrześcijaństwa zwana
"katolicyzm" upadek ten zaczęła kiedy w 313 roku AD
Rzymianie adoptowali chrześcijaństwo
i przyznali mu siedzibę w rzymskim Watykanie. Kiedy
zaś w czasach Inkwizycji i bogacenia się księży upadek
katolicyzmu osiągnął 100% poziom korupcji, spowodowało
to powstanie religijnej "reformacji". Ta też w jakiś czas
później otrzymała swe siedziby i też zainicjowała swe
upadki - stąd dzisiaj trudno już odróżnić poziom upadku
np. katolicyzmu od poziomu upadku np. "prezbyterianizmu"
czy "anglikanizmu". Natomiast badania naukowe
przestały być zbiorowiskiem prywatnych hobby co
bogatszych osób oraz pracowników najróżniejszych
instytucji, kiedy zjednoczyły się w rodzaj globalnej
instytucji "oficjalnej nauki ateistycznej" jaka w czasach
drugiej wojny światowej uzyskała rządowe uznanie
i otrzymała finansowanie na własne budynki (np.
rozważ "Manhattan" program budowy bomby atomowej,
oraz rozważ powołaną w USA już po wojnie instytucję
NASA). Jednak już w latach upadku komunistycznej
ZSRR, a stąd zaniku aktywnej konkurencji, ta nauka
też osiągnęła poziom "100% korupcji" i poodwracała
cele swego działania z uprzedniego przysparzania
wiedzy na zwiększanie korzyści i utrzymywanie
monopolu na edukację i badania.
Oczywiście, po skorumpowaniu się owych dwóch
najważniejszych instytucji, obecnie NIE ma już nikogo,
kto dzięki otrzymywaniu finansowania na swe istnienie
ustalałby faktyczną prawdę na temat "życia". W rezultacie
wiele coraz bardziej potrzebnych ludziom odpowiedzi
na dręczące każdego pytania o zyciu pozostaje
nieopdowiedzianych. Przykładowo, nadal oficjalnie
NIE wiemy "dlaczego zostaliśmy powołani do życia"
ani "jak dokładnie życie powstało", "co powinno
stawać się celem życia każdego z nas", itp. - chociaż
odpowiedzi na te właśnie pytania już nieoficjalnie
poustalała niniejsza moja "Teoria Życia z 2020 roku"
zaś w tej "części #J" odpowiedź tę postaram się
udzielić i wyjaśnić.
Uwaga: reszta niniejszej
"części #J" nadal oczekuje na zostanie opracowaną.
#J2.
Dlaczego zostaliśmy powołani do życia?
Krótką odpowiedzią na to pytanie jest "aby przyspieszyć
rozwój rozumnego wszechświata" - tak jak wyjaśniłem
to, między innymi, w [I] do [VII] z punktu #H2
niniejszej strony. Natomiast dłuższe wyjaśnienie
przygotuję i podam tu w terminie późniejszym.
Uwaga: reszta niniejszego
punktu #J2 nadal oczekuje na zostanie opracowaną.
#J3.
Dlaczego w naszym życiu doświadczamy aż tak dużo cierpienia?
Krotkimi odpowiedziami na to pytanie są:
(a) ponieważ samo cierpienie i ludzie lub
istoty celowo zadający innym cierpienie
też są źródłem znaczącej "wiedzy" jaką
powinniśmy doświadczyć zaś wiedzę o
jakich powinniśmy przysparzać i pamiętać;
(b) ponieważ bez zaznania cierpienia NIE
wiedzielibyśmy jak czują się ci co są cierpieniu
poddawani (np. chińskie przysłowie stwierdza
coś w rodzaju "musisz zostać ukłuty abyś
poznał jak to czuje się ból"); (c) abyśmy
poznali cierpienie jako coś co "odstrasza"
nas od zachowywania się niewłaściwy sposób;
(d) abyśmy mieli cel w życiu jaki będzie
nieustająco mobilizował nas do udoskonalania
świata w jakim żyjemy w celu minimalizowania
cierpienia; itd.
#J4.
Jak dokładnie życie powstało?
Skrócone odpowiedzi na to pytanie udzieliły już punkty
#C5 i #D3 z niniejszej strony. Natomiast pełniejsze
wyjaśnienie przygotuję i podam tu w terminie późniejszym.
Uwaga: reszta niniejszego
punktu #J3 nadal oczekuje na zostanie opracowaną.
#J5.
Co powinno stawać się celem życia każdego z nas?
Krótką odpowiedzią na to pytanie jest "przysparzanie
wiedzy" ponieważ nasz Bóg i stwórca "posila się"
wiedzą - tak jak wyjaśniłem to, między innymi, w punkcie
#B1, #B1.1, #B2 i #B3 ze strony o nazwie
antichrist_pl.htm
oraz w punkcie #I6 innej strony o nazwie
mozajski.htm.
Natomiast dłuższe wyjaśnienie przygotuję i podam
tu w terminie późniejszym.
Uwaga: reszta niniejszego
punktu #J4 nadal oczekuje na zostanie opracowaną.
Część #K:
Co warto wiedzieć o końcowej części naszego życia:
#K1.
Dlaczego zdecydowałem się włączyć do tej strony
niniejszą "część #K" o zakańczaniu życia:
Uwaga: cała niniejsza
"część #K" nadal oczekuje na zostanie opracowaną.
Część #L:
Przypadki już niemal chronicznego u ludzi łamania 10 Przykazań Boga:
#L1.
Dlaczego ludzie tak nagminnie łamią 10 Przykazań Boga:
W punkcie #A2.12 z mojej strony internetowej o nazwie
totalizm_pl.htm
a także w podpisach pod "Fot. #A2.12a" i "Fot. #A2.12b"
załączonych do owego punktu #A2.12, wyjaśniłem swym
czytelnikom szczegółowo powody dla jakich Bóg w swej
nadrzędnej mądrości NIE może dawać ludziom "dusz"
jakie czyniłyby tych ludzi wprost doskonałymi. Wiadomo
bowiem iż Bóg mógłby takie doskonałe charaktery
każdemu z nas "wtchąć" wraz z jego "duszą" już w
momencie urodzin - wszakże takie doskonałe dusze
i charaktery otrzymują od Boga Aniołowie, zaś bliskie
doskonałości dusze otrzymują także np. "psy", pracowite
"pszczoły", "mrówki", itp.
Z powodu więc tego wymaganego przez nadrzędne
boskie cele nadawania nam bardzo niedoskonałych
charakterów, każdy z nas ludzi wykazuje skłonności
do grzeszenia. W połączeniu więc z także daną nam
przez Boga tzw. "wolną wolą" - powody jakiej
opisałem szerzej w punktach #B1 do #B3 z innej strony o nazwie
will_pl.htm,
u niektórych ludzi te skłonności do grzeszenia urastają
do rozmiarów jakie czynią ich wręcz zbrodniarzami.
Istnieje wszakże rodzaj grzechów, co do których Bóg
aż 27 razy w Biblii upomina, iż nam ludziom NIE wolno
ich popełniać, zaś w przypadku ich popełniania czeka
nas bardzo surowa kara. Zakazy popełniania tych
największych grzechów opisane są w Biblii jako tzw.
"10 Przykazań Boga" (patrz Biblia, "Księga Wyjścia",
wersety 20:3-17). Niestety, nawet i te przykazania
niektórzy ludzie nagminnie łamią. Przypomnijmy więc
tutaj zakaz łamania których z tych przykazań nasza
dzisiejsza cywilizacja samobójczo lekceważy. I tak:
(Piąte) Przykazanie Boga "NIE zabijaj" (a ściślej
"NIE morduj").
Oprócz najróżniejszych kryminalistów, u których łamanie tego
przykazania najczęściej wynika z nienaprawialnego zwyrodnienia
programów ich "duszy", to przykazanie "NIE zabijaj" często łamią
też politycy, a ściślej przywódcy i głowy państw, a także otumanieni
polityczną propagandą wojskowi. Wszakże wielu z nich szokująco
często lubuje się w zaczynaniu agresywnych wojen. To
ich "lubowanie się" w agresywnych wojnach z pewnością drastycznie
by zmienił wymóg zaproponowany na internetowych stronach
totalizmu, aby owi przywódcy którzy zaczynają taką wojnę, byli
wysyłani na pierwszą linię jej frontu w roli szeregowych żołnierzy.
Aby zaś, między innnymi, odwracać od siebie uwagę właśnie w
sprawie łamania tego przykazania, jednocześnie politycy uchwalają
lub utrzymują w mocy uprzednio już uchwalone zwodnicze ludzkie
prawa np. zakazujące kobietom przerywanie ciąży. Tymczasem
opierając się na informacjach zawartych w wersetach Biblii
w punkcie #L2 poniżej wykażę, że chociaż to
przerywanie ciąży też jest grzechem, bowiem bardzo boli
kobietę i jej szkodzi na sporo odmiennych sposobów, jednak
wcale NIE łamie ono Przykazania Boskiego "NIE zabijaj"
ponieważ przerywanie ciąży
wcale NIE odbiera nikomu życia - jako iż aż do chwili
złapania pierwszego oddechu ludzki płód wcale NIE
otrzymał od Boga jeszcze "życia" (nośnikiem którego
to "życia" są programy "wtchniętej" w ciało płodu
"duszy"), co podkreślają i wyjaśniają
opisy z owego punktu #L2 poniżej.
"Miłuj swego bliźniego jak siebie samego"
(patrz weset 22:39 biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza").
To przykazanie ludzie łamią najczęściej z powodu wierzenia
iż jakoby do miłowania kogoś, kogo sami sobie NIE wybiorą,
NIE można ani siebie, ani nikogo innego nakłonić. Tymczasem
w punkcie #A2.12 strony internetowej o nazwie
totalizm_pl.htm
opisałem moją sprawdzoną w działaniu na sobie samym procedurę,
jaka niemal bez zmiany trybu życia pozwala nabyć trwałego nawyku
miłowania naszych bliźnich metodą "transformowania
własnych motywacji". Radzę o niej sobie tam poczytać.
Wszakże, miłowanie bliźniego jak siebie samego jest najważniejszym
z rodzajów wszelkiego miłowania, od jakiego zależą nasze motywacje
dla wykonywania produktywnej pracy (szczególnie zaś produktywnej
i moralnie realizowanej pracy fizycznej) dla dobra naszych bliźnich, jakie
to motywacje z kolei definiują kontynuację istnienia, a także postęp,
dobrobyt, prawdę, sprawiedliwość i inne charakterystyki całej ludzkości -
tak jak staram się to wyjaśnić w punkcie #G3 ze swej strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm.
Nie bez ogromnie istotnego powodu, jak to stwierdza znane powiedzenie Anglików, Bóg
"means business"
kiedy nakazuje nam "miłowanie bliźniego jak siebie samego"
i stąd kiedy nas upomina iż to właśnie przykazanie należy do
dwóch najważniejszych Jego przykazań (najważniejszym z owych
dwóch przykazań jest "miłuj Boga swego całym swym sercem,
całą swoją duszą i całym swym umysłem" - patrz też "Mateusz",
werset 22:37).
#L2.
Dla egoistycznych powodów przywódcy zarządzający różnymi
krajami i religiami szokująco chętnie ustanawiają ludzkie
prawa zakazujące kobietom przerywanie ciąży (tj. zabraniające
"aborcji"),
chociaż owe prawa są sprzeczne z wyrażoną w Biblii wolą
Boga a także łamią one ósme przykazanie Boga "NIE będziesz
dawał fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu swemu":
Jak się okazuje "siły zła" w mocy których
zgodnie z Biblią i z wynikami moich badań nasza
Ziemia i ludzkość nadal się znajdują, prowadzą w
dzisiejszym świecie szeroką kampanię ustanawiania
praw zakazujących kobietom przerywania ciąży (tj. zakazujących tzw.
"aborcję").
Czynią to na przekór iż formowanie owych praw
biegnie przeciwko intencjom Boga wyrażonym w
wersetach Biblii jakie nam uświadamiają iż wprawdzie
taka "aborcja" też jest źródłem najróżniejszego zła,
jednak NIE łamie Przykazania Boskiego "NIE zabijaj" (a ściślej
"NIE morduj") -
tak samo jak tego przykazania NIE łamie też np.
usmażenie na patelni jajecznicy z jajek, które także
podobnie do ludzkiego płodu już są zapłodnione,
jednak Bóg nadal NIE "wtchnął" w nie "duszy" a
stąd NIE są jeszcze obdarzone "życiem" i jako takie
NIE daje się ich jeszcze "zabijać". Nawet jeszcze
bardziej powinno nas szokować iż te niezgodne z
Biblią prawa są ustanawiane i potem wmuszane
ludziom, oraz że powód ustanawiania tych zakazów
przerywania ciąży łamie ósme przykazanie Boga
"NIE będziesz dawał fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".
Wszakże prawa te zawierają w sobie kłamliwe świadectwo
iż jakoby płód ludzki "żyje", na przekór iż
zawarte w Biblii informacje jakie opisana na niniejszej
stronie "Teoria Życia z 2020 roku" poprawnie
zintepretowała na dzisiejszy ścisły język naukowy (np.
patrz (e) z punktu #H3 tej strony) dość jednoznacznie
nam wykazują iż faktycznie aż do chwili złapania
pierwszego oddechu płód ludzki jeszcze NIE otrzymał
życia od Boga ponieważ "dusza" jeszcze NIE
została "wtchnięta" do tego płodu. Jednocześnie z Biblii
wiadomo, że łamanie dowolnego z Przykazań Boskich
jest bardzo poważnym grzechem, karą zaś za każdy
grzech jest śmierć - np. patrz werset 6:23 z biblijnego
"Listu do Rzymian" stwierdzającego - cytuję:
"Albowiem zapłatą za grzech jest
śmierć". Skoro zaś wszystko powyższe zgodnie
potwierdza, iż ludzkie prawa zakazujące przerywania ciąży
faktycznie łamią zamiast wypełniać Przykazania Boga, zachodzi
pytanie dlaczego owi liczni rządzący tak upierają się aby prawa
te ustanawiać. Odpowiedź jest, że zapewne z ludzko egoistycznych
powodów - przykładowo politycy je łamią aby mieć więcej ludzi
jakimi będą mogli rządzić i ewentualnie ich korumpować lub aby
odwracać uwagę od popełnianego przez siebie łamania Przykazań
Boga, zaś np. przywódcy różnych religii - aby mieć więcej wiernych
praktykujących ich religię, a stąd finasowo i swym uczestniczeniem
aby wspierali oni ich profesję.
Świadomość powyższego nakłania więc, aby dodatkowo
poszerzyć tutaj informacje jakie na temat tej wysokiej
kłamliwości i szkodliwości praw zabraniających przerywania
ciąży przygotowałem w dniu 2011/2/1 i opublikowałem
w punkcie #C6 swej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm
a także jako wpis numer #194 do blogów totalizmu (który można
sobie poczytać z "tomu X" mojego opracowania [13]
upowszechnianego bezplatnie za pośrednictwem strony o nazwie
tekst_13.htm).
Ponadto świadomość ta nakłania też aby jeszcze raz
przypomnieć kobietom iż owe ludzkie prawa zakazujące
przerywanie ciąży łamią (zamiast wypełniać) Przykazania
Boga i jednocześnie dodają swój niszczycielski wkład
w spychanie ludzkości ku samozagładzie - z powodów
jakie wraz z moim przyjacielem zilustrowaliśmy na
naszym półgodzinnym darmowym filmie o tytule
Zagłada Ludzkości 2030".
W punkcie #G3 swej strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm
zaprezentowałem [1] niezawodny
sposób odróżniania prawdy od kłamstwa, faktu od
fikcji, dobra od zła, itp.; a także zaradzania szkodliwym
efektom które określone kłamstwa, fikcja, zło, itp.,
wyrządzają danej grupie ludzi. Sposób
ten pozwoliła mi ustalić dopiero najmoralniejsza
nowoczesna filozofia świata zwana
"filozofią totalizmu" - tj. tego
"totalizmu"
nazwa jakiego pisana jest przez literę "z" aby wyraźnie go
odróżniać od wysoce wsteczniczej filozofii poprawnie nazywanej
"filozofią totalitarianismu"
jaką to jej nazwę "totalitarianism" zaraz po stworzeniu
"totalizmu" zarządzające Ziemią i ludzkością owe "moce
zła" szybko przemianowały też na nazwię
"totalism"
tyle, że poprawnie pisaną przez literę "s". Dzięki temu owe
moce zła pogrążyły najmoralniejszy w świecie "totalizm" w
odmętach konfuzji i zagubienia zgodnego z używaną przez nie
zasadą wyrażoną powiedzeniem "jeśli
chcesz ukryć drzewo, posadź wokół niego cały las"
(tak jak wyjaśniam to i uzasadniam szerzej w punkcie #A5 swej strony
totalizm_pl.htm).
Znalezienie tego [1] niezawodnego sposobu
odróżniania prawdy od kłamstwa, faktu od fikcji,
dobra od zła, itp.; a także zaradzania szkodliwym
efektom które określone kłamstwa, fikcja, zło, itp.,
wyrządzają danej grupie ludzi pozwala aby
łatwo wykazać iż jest zwykłym kłamstwem
stwierdzenie owych ludzkich praw zakazujących
przerywania ciąży ponieważ bazują one na błędnym
założeniu iż jakoby płód ludzki
już od chwili zapłodnienia jest obdarzony życiem.
Tymczasem aby płód stał się "żyjącym", najpierw
Bóg musi "wtchąć" w niego "duszę" - programy jakiej
są właśnie nośnikiem życia (co wyjaśniam w (e) a
także w (d), (c) i (a) z punktu #H3 niniejszej strony).
Kłamstwo to doskonale zdemaskował linkowany
powyżej niezawodny sposób [1] odróżniania prawdy od kłamstwa
opisywany w punkcie #G3 z mojej strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm -
jaki faktycznie stwarza też wypracowaną moimi badaniami
metodę naukowo niepodważalnego dowodzenia iż określone
stwierdzenia są prawdą i tylko prawdą. Zdemaskowaniem
tym ów sposób [1] pozwala także jednoznacznie wykazać,
że nadanie płodowi życia poprzez "wtchnięcie" duszy
w owo rodzące się do życia ciało płodu, następuje
dopiero w chwili załapania pierwszego oddechu. Innymi
słowy, aż do chwili kiedy rodzący się płód ludzki załapie
ów pierwszy oddech i otrzyma od Boga swoją "duszę",
w sencie czym on naprawdę jest wcale NIE różni się on
np. od kurzego jajka jakie także jest już zapłodnione,
jednak również NIE załapało jeszcze swego pierwszego
oddechu ani NIE otrzymało od Boga swej "duszy", a
stąd ludzie mogą bez wyrzutów sumienia iż je "zabijają"
usmażyć z niego jajecznicę poczym np. zwyczajnie je zjeść.
Możliwość dowiedzenia iż ludzki płód faktycznie
jeszcze NIE otrzymał od Boga "życia" aż do chwili
złapania pierwszego oddechu, wynika z istnienia
rodzaju prawdy [3], prawa [3], czy zasady [3]
rządzących otaczającą nas rzeczywistością, jakie pozwalają
nam logicznie udowodnić iż "życie" zostaje "wtchnięte"
w momencie załapania pierwszego oddechu, a jakie
opisałem szerzej też w owym punkcie #G3 strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm.
Ta prawda [3], prawo [3], czy zasada [3] stwierdza:
dla każdego "co" jakie jest
pozytywną prawdą, faktem, dobrem, itp., zawsze istnieje
i daje się wypracować poprawna procedura "jak" która
pod każdym względem będzie zgodna z otaczającą nas
rzeczywistością i poprawność której będzie potwierdzana
przez wymaganych "trzech świadków"; natomiast dla
żadnego "co" jakie jest negatywnym kłamstwem, fikcją,
złem, itp., taka procedura "jak" NIE istnieje i stąd nigdy
NIE daje się jej wypracować. Ponieważ
zaś wersety Biblii typowo opisują sobą tylko "co"
aby w każdym z tych wersetów Bóg mógł zainspirować
wyrażenie NIE jednego a całego szeregu najróżniejszych
reguł i praw, takie sformułowanie owej [3] oznacza iż
zanim będziemy w stanie logicznie udowodnić, że "życie"
jest "wtchnięte" w ciałko płodu dopiero w momencie
załapania pierwszego oddechu, najpierw owo "co" z
Biblii będzie trzeba przetłumaczyć na procedurę "jak"
owo "życie" wraz z "duszą" jest "wtchnięte" w ciałko
płodu. Na szczęście, dla uzyskania takiego przetłumaczenia
biblijnego "co" na zgodne z działaniem wszechświata "jak"
(wykorzystujące procedurę już wyjaśnioną szerzej w punkcie #G3 strony
wroclaw.htm)
ja już zdołałem się nauczyć wypracowywania poprawnej
procedury "jak" dla niemal każdego "co" dzięki owemu
popieranemu wiedzą i rozumem wykonywaniu w przeciągu
całego mojego życia znacznej liczby najróżniejszych tzw.
"prac fizycznych". Kilka przykładów takiego
wypracowywania "jak" dla "co" zaczerpniętego z wersetów
Biblii omówiłem w (a) z punktu #H3 niniejszej strony oraz
w publikacjach tam linkowanych. Przytoczone tam przykłady
najlepiej ilustrujące to wypracowywania procedury "jak" dla
wskazujących tylko "co" wersetów Biblii, obejmują werset
1:27 z biblijnej "Księgi Rodzaju" - cytuję wskazywane przez
niego "co": "Stworzył więc Bóg
człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył,
stworzył mężczyznę i niewiastę", a także
werset 15:3 z "Księgi Przysłów" stwierdzający - cytuję
wskazywane przez niego "co": "Na
każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych wypatrują."
Wracając jednak do prawdy o momencie nadania "życia"
ciałku ludzkiego płodu - ustalenie jakiej staram się wyjaśnić
w niniejszym punkcie #L2, to jeśli tutaj jako "co" przyjmiemy
iż reprezentuje ono "moment czasowy kiedy płód
ludzki otrzymuje od Boga swą 'duszę' i w ten sposób
uzyskuje 'życie' ", wówczas wypracowanie zgodnej
pod każdym względem z otaczająca nas rzeczywistością
procedury "jak" pozwala ustalić prawdę o tym który z
obu możliwych alternatyw reprezentuje prawdę: mianowicie
czy jest to [1a - w chwili zapłodnienia] czy też [1b - w chwili
załapania pierwszego oddechu], a który z nich jest kłamstwem.
Wszakże prawda [3], prawo [3] czy zasada [3] umożliwi nam
wówczas niezawodne odróżnianie prawdy od kłamstwa,
jako iż dla kłamstwa NIE istnieje poprawna procedura
"jak", która jest pod każdym względem zgodna z
manifestacjami otaczającej nas rzeczywistości. Tak zaś
się składa, że moje umiejętności wypracowywania "jak"
jeśli zna się odpowiadające mu "co" - jakich nabyłem dzięki
wykonywaniu owych wysoce uczących "prac fizycznych"
przez praktycznie całe swe życie a także dzięki nieustającemu
uzupełnianiu i poszerzaniu swojej wiedzy w trakcie życiowo
długiego wykładania najróżniejszych przedmiotów na
szeregu uczelni świata (w tym na 4 uniwersytetach na pozycjach
profesora), pozwoliły mi wypracować "jak" także dla powyższego
"co". Ustaleniem zaś, które najpierw umożliwiło wypracowanie,
a potem zawarło w sobie owo "jak", było opracowanie totaliztycznej
definicji zjawiska "życia". Definicja ta wynikła z połączenia
mojej wiedzy z aż dwóch odmiennych dzisiejszych dyscyplin
naukowych, tj. z inżynierii mechanicznej i z inżynierii softwarowej.
Tę opracowaną przez siebie definicję "życia" przytoczyłem na
początku punktu #C5 niniejszej strony, zaś nieco innymi słowami
wytłumaczyłem ją potem i na najróżniejsze sposoby powtórzyłem
w punkcie #D3 i w niniejszym #L2 tej strony. Definicja ta stwierdza:
"życie jest to proces działania
'samouczącego się' systemu hardwarowo-softwarowego
zaopatrzonego przez Boga w 'duszę' będącą m.in. siedliskiem
samoświadomości tego systemu; składowa hardwarowa
którego (tj. jego ciało) służy pozyskiwaniu nauczających
ten system informacji; natomiast składowa softwarowa
(obejmująca jego algorytmy: pamięci, myślenia, 'samouczenia
się' i reakcji na zewnętrzne stymulusy a także zarodek
samoświadomości) przetwarza te informacje poczym
ich użyteczną formę przechowuje w swych pamięciach
jako rodzaj zapisywalno-wymazywalnego programu
zarządzającego następnymi działaniami całego danego
systemu hardwarowo-softwarowego".
Znając zaś tę definicję "życia" mogłem opracować "jak"
życie zostaje przekazane płodom nowo-rodzących
się ludzi - co opisałem szerzej w (e) z punktu #H3
tej strony. Jak bowiem się okazuje, nośnikiem programów
życia i samoświadomości są tzw. Drobiny Boga
opisywane w punktach #K1 i #K2 z mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Drobiny te spełniają właśnie funkcję "nośników informacji"
w pamięciach jakich zapisane są programy "duszy". Stąd
"wtchnięcie" oprogramowania "duszy" do ciałka płodu
polega właśnie na wtchnięcia w to ciałko przenoszącej
tę duszę "Drobiny Boga", dla oprogramowania której
owo ciałko wypełnia tę samą funkcję co już zbudowany
komputer wypełnia dla dzisiejszych rodzajów oprogramowania.
Z dotychcasowych dzisiejszych komputerów wiemy jednak
już z całą pewnością iż zapisywalno-wymazywalnego
oprogramowania NIE daje się wprowadzić do komputera
i w nim uruchomić wcześniej zanim hardware owego komputera
zostaje do końca wyprodukowane. Odnosząc więc tę
samą analogię to ciałek ludzkich (a także wszelkich innych)
płodów, ludzka wiedza pozwala już obecnie wypracować "jak"
w odniesieniu do uprzednio sformułowanego "co". Owo "jak"
zaś stwierdza, że oprogramowania "duszy" NIE daje się
wprowadzić do ciałka płodu i go uruchomić aż do chwili kiedy płód
ów zostanie do końca wykształtowany - ponieważ jakakolwiek
wcześniejsza próba jego wprowadzania i uruchamiania byłaby
jak usiłowanie załadowania oprogramowania do komputera,
który NIE został jeszcze do końca zbudowany. Takie zaś "jak"
jednoznacznie informuje, że z owych wyszczególnionych powyżej
dwóch opcji, owo [1a - w chwili zapłodnienia] jest kłamstwem,
natomiast [1b - w chwili łapania pierwszego oddechu] jest prawdą.
Innymi słowy, wiemy już z całą pewnością, iż przerywanie ciąży
i usuwanie płodu wcale NIE jest "zabijaniem", ponieważ aż
do chwili złapania przez ów płód pierwszego oddechu, wcale
NIE jest on jeszcze obdarzony "życiem".
Powyższe ustalenie, iż aż do chwili złapania pierwszego
oddechu płód ludzki NIE otrzymał jeszcze "życia",
potwierdza obszerny materiał dowodowy - w tym
jednogłośnie potwierdzają je wszyscy najważniejsi
"trzej świadkowie" jakich potwierdzenia
zawsze dowodzą iż dane ustalenie jest absolutną
prawdą i tylko prawdą, a jakich opisałem szerzej
w (1a) do (1c) z punktu #H1 niniejszej strony.
Wskażmy więc tutaj przykłady każdego z powyższych
"3 świadkow". I tak, pierwszym z nich są (1a)
wyniki dokonywanych logicznie poprawnym łańcuchem
przyczynowo-skutkowym wyprowadzeń tego ustalenia
za pomocą dedukcji teoretycznej czy teorii.
W przypadku "wtchnięcia" duszy a tym i życia w
ciałko płodu wyniki tych dedukcji omawiam w (b)
do (e) z punktu #H3 niniejszej strony oraz w
publikacjach tam zaprezentowanych. Drugim
z tych "3 świadków" (1b) są informacje umiejętnie
zakodowane w wersetach Biblii. Ich przykłady
wraz z wyjaśnieniami czytelnik znajdzie we w/w
punkcie #C6 z mojej strony internetowej o nazwie
soul_proof_pl.htm,
zaś skrótowo są one też powtórzone w #H3 niniejszej strony.
Trzecim z owych "3 świadków" jest empiryczny
materiał dowodowy. Najlepszym przykładem
tego świadka może być już badany eksperymentalnie
oraz już instrumentalnie wykrywany tzw.
"błysk śmierci" opisywany szerzej
w punkcie #E2 (a częściowo też w #C6)
strony internetowej o nazwie
soul_proof_pl.htm.
Ponadto tym samym "3 świadkiem" może także
być teoretycznie przewidywany dopiero w moich
opracowaniach, a dotychczas jeszcze instrumentalnie
ani NIE badany ani oficjalnie NIE zaakceptowany
do podjęcia wykrywania, jego narodzinowy odpowiednik
jaki nazwałem "błyskiem narodzin"
zaś jaki opisałem nieco szerzej w (e) z punktu
#H3 powyżej na niniejszej stronie. Oba te błyski
mają to do siebie, iż moment ich pojawienia się powinien
dawać się instrumentalnie wykrywać NIE tylko na żywych
ssakach, ale nawet np. na zapłodnionych ptasich jajkach -
co umożliwia precyzyjne ustalenie najróżniejszymi
eksperymentami dokładnej chwili kiedy "dusza"
zarówno jest "wtchnięta" do danego ciała, jak i
"ulatuje" z tego ciała w momencie śmierci.
Rys. #L2: Oto ilustracja pokazująca eskadrę
najpotężniejszych gwiazdolotów jakie ludzkość kiedykolwiek zbuduje.
Pytanie jakie natychmiast się nasuwa wiedząc o ogromnym technicznym
zaawansowaniu tych gwiazdolotów: to czy da się spowodować aby
otrzymały one rozumną "duszę" i samoświadomość, a stąd stały się
"żywymi, uduchowionymi maszynami"? Gwiazdoloty te ja wynalazłem,
zaś z uwagi na zasadę działania ich napędu nazwałem je
Magnokrafty.
W jakiś czas po opublikowaniu w 1980 roku ich pierwszych opisów,
zwrócono jednak moją uwagę na fakt iż na Ziemi skrycie operują
już podobne do nich gwiazdoloty, jakie popularnie są nazywane
UFO.
Moje następne badania tych dziwnie bo "skrycie" już operujących
gwiazdolotów pozwoliły mi formalnie udowodnić iż "UFO to już
zbudowane Magnokrafty" - jaki to dowód zaprezentowałem
między innymi na swej stronie internetowej o nazwie
ufo_proof_pl.htm.
Wysoce intrygującym faktem na temat UFO jest, że w niektórych
rejonach świata (szczególnie na tzw. "Dalekim Wschodzie") folklor
ludowy twierdzi iż w momentach śmierci "złych ludzi" przybywają do
nich wehikuły UFO jakie porywają ich "dusze" poczym "więzią te złe
ludzkie dusze w UFO, używając je do nadawania owym gwiazdolotom cech
istot żyjących i myślących". Na temat owych folklorystycznych twierdzeń
piszę nieco więcej, choć ostrożnie, np. w 2D z podrozdzialu U4.1.1 mojej
monografii [1/3],
w podrozdziałach V9 i V9.1 z tomu 16 swojej starszej
monografii [1/4],
a także w (B) z podrozdziału U4.1 w tomie 16 swojej
monografii [1/5].
(Kliknij na powyższą ilustrację aby zobaczyć ją w powiększeniu.)
Ja mam jednak nadzieję, że po zbudowaniu Magnokraftów ludzkość
będzie je używała wyłącznie w celu szerzenia dobra. Przykładowo, mam
nadzieję iż w przyszłości ekspedycje takich Magnokraftów będą wysyłane
NIE tylko na odległe systemy gwiezdne, ale także na zaniedbane obszary
naszej Ziemi - np. do Antarktydy i do Arktyki albo w zamrożone i
pozbawione życia wysokie góry - takie jak te pokazane powyżej. Podczas
tych ekspedycji badacze nowej przysparzającej prawdę i faktyczny postęp
"totaliztycznej nauki",
będą tam naprawiali klimat Ziemi za pomocą zdolności eskadry
telekinetycznych Magnokraftów
mojego wynalazku do pełnienia roli "uniwersalnego
naprawiacza". Pracując w tejże roli Magnokrafty
będą powodowały np. telekinetyczne "wysysanie" z otoczenia
nadmiarów ciepła, stabilizując i regulując tym klimat
Ziemi jaki w dzisiejszych czasach został aż tak niszczycielsko
rozregulowany przez "zachłanne" i nastawione niemal
wyłącznie na "pieniądze" i "zyski" postępowania
dzisiejszych potomków mojego pokolenia - za niezgodne
z nakazami Boga wychowanie których to potomków,
zarówno ja, jak i każdy rodzic urodzony w czasach tzw.
"wyżu demograficznego" powinien teraz odczuwać
osobistą odpowiedzialność m.in. z powodów wzmiankowanych
np. w punkcie #B5.1 mojej strony o nazwie
will_pl.htm.
Zasada działania takiego telekinetycznego "wysysania"
nadmiaru ciepła z atmosfery wykorzystuje zjawisko będące
odwrotnością tarcia, które po jego odkryciu ja nazwałem
"efektem telekinetycznym". Zjawisko to obecnie ma zastosowanie
w już zbudowanych i działających na zasadach "perpetuum
mobile" tzw. urządzeniach do generowania "czystej darmowej
energii" - kilka istniejących prototypów których opisałem np. na stronie
free_energy_pl.htm,
zaś budowę tzw. "baterii telekinetycznej", którą ja sam osobiście
wynalazłem, opisałem na stronie o nazwie
fe_cell_pl.htm -
np. przeglądnij tam punkt #B3. Budowanie bowiem owych
"generatorów czystej darmowej energii" ja usiłuję osobiście
rozpocząć - chociaż z powodu prześladowań i braku środków,
już przez niemal pół wieku zmuszany jestem ograniczać się
jedynie do ich badania i promowania. Wszakże od chwili kiedy
sformułowałem swoją
Teorię Wszystkiego z 1985 roku
jaka mi uświadomiła iż nieruchoma i inercyjna materia z
naszego świata fizycznego została stworzona przez Boga
z pozbawionych inercji "drobin przeciw-materii" - wieczną
ruchliwość której znali już starożytni Grecy i nazywali ją
"chaosem",
ja wiem już z całą pewnością, że generatory czystej darmowej
energii działające na zasadzie "perpetuum mobile" muszą dawać
się zbudować. (Od 2020 roku, tj. od czasu sformułowania niniejszej mojej
Teorii Życia z 2020 roku,
owe wiecznie ruchliwe "drobiny przeciw-materii" nazywam
"Drobinami Boga" - patrz punkty #K1 i #K2 mojej strony
god_istnieje.htm.)
Wszakże stwarzając naszą inercyjną materię i wszystko w niej
napędzając ową wieczną ruchliwością Drobin Boga, Bóg z całą
pewnością stworzył też możliwość wykorzystania tej wieczystej
ruchliwości do generowania czystej darmowej energii - tyle że
aby uniemożliwić jej użycie np. do celów militarnych i sprzecznych
z przykazaniami Boga, dobrze ją ukrył przed odkryciem przez
dzisiejszych ludzi zapominających o poszanowaniu Boga, miłości
bliźniego i respektu do natury. Telekinetyczne Magnokrafty ową swą
zdolność do "wysysania" ciepła z otoczenia i transformowania go w
technicznie użyteczną energię elektryczną i magnetyczną będą realizowały
dzięki byciu napędzanymi przez tzw.
samonapełniające się energią "Komory Oscylacyjne"
jakie opisuję w swoich publikacjach. Powyższą ilustrację
przygotował z użyciem komputerowej grafiki mój wysoce
utalentowany przyjaciel, Dominik Myrcik - wspólnie z którym
przygotowaliśmy również linkowany powyżej półgodzinny film o
"Magnokraftach" i o
"Tablicach Cykliczności (np. dla Napędów Ziemskich)"
gratisowo upowszechniany w YouTube pod tytułem
"Napędy Przyszłości",
a także przygotowaliśmy nasz film o ratowaniu naszej cywilizacji
poprzez wydobycie jej z notorycznie wyniszczających ludzkość
szponów "pieniędzy" - noszący tytuł
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany".
Jak bowiem wyjaśniłem to nieco dokładniej w "części #I" strony
magnocraft_pl.htm
(tj. w jej punktach #I1 do #I3), kiedy Magnokraft
zostanie w końcu zbudowany, będzie stanowił zarówno
najpotężniejszą broń
jaką ludzkość kiedykolwiek zbuduje, jak i
uniwersalny naprawiacz
wszystkiego co ludzkość jako całość kiedykolwiek popsuje.
Wielka więc szkoda, że żadna z owych przelicznych instytucji
jakim po wynalezieniu Magnokraftu oferowałem iż zbuduję
dla nich ów gwiazdolot, NIE przyjęła mojej oferty, a niekiedy
nawet zareagowała sarkazmem. (Jeden z wcześniejszych
artykułów, jaki pomimo powszechnej krytyki Magnokraftu
udało mi się jednak opublikować, ukazał się w czasopiśmie
"OMNI" (USA) wydanie z lutego (February) 1984
roku, Vol. 1, Numer 6, strona 87.) Wszakże, jak to wyjaśniam
w punktach #J1 i #J3 na stronie o Magnokrafcie, jeśli sam
wynalazca czegokolwiek dysponuje wymaganymi warunkami
i środkami, wówczas zawsze jest w stanie urzeczywistnić swój
wynalazek w kilkadziesiąt razy krótszym czasie niż inni próbujący
to uczynić ludzie. To zaś oznacza, że na przekór iż obecnie
nasza cywilizacja napsuła już aż tak dużo, że w latach
2030tych praktycznie niemal z całą pewnością się zawali -
tak jak opisałem to na swojej stronie o nazwie
2030.htm
zaś jak wraz z moim przyjacielem pokazaliśmy to na filmie
"Zagłada ludzkości 2030",
zbudowanie Magnokraftu zapewne NIE będzie miało miejsca
aż ludzkość ponownie podniesie się z obecnego upadku,
a prawdopodobnie także aż NIE wdroży na Ziemi
"Ustroju Nirwany" -
dla którego zjawisko
zapracowanej nirwany
za pomocą jakiego ustrój ten całkowicie wyeliminuje z
użycia obecne "pieniądze", a także wyeliminuje "chciwość"
i "strach", zostało mądrze zaprojektowanego przez samego Boga.
Powyższa ilustracja jest jedną z kilku rysunków jakie
mój graficznie uzdolniony przyjaciel pracowicie przygotował abym
na pocieszenie ducha dzisiejszych ludzi coraz bardziej
świadomych iż nieodwołanie zbliżają się owe groźne wydarzenia
lat 2030tych,
mógł tymi rysunkami zilustrować i opisać jak Magnokrafty mojego
wynalazku będą jednak w przyszłości w stanie ponaprawiać klimat
i inne zło jakie spowodowały na Ziemi dzisiejsze pokolenia
wprowadzane w bezbożność, chciwość i nieodpowiedzialność.
Pierwszy i najważniejszy z tych rysunków pokazałem jako
Rys. #I2
ze strony internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm -
w której wraz z opisami naprawczych możliwości Magnokraftów
zaprezentowanymi tam w punktach od #I1 do #I3 ilustruje on
i wyjaśnia jak telekinetyczne Magnokrafty drugiej generacji będą
pozyskiwały z atmosfery ziemskiej i zamieniały w czystą energię
magnetyczną i elektryczną (technicznie dla ludzi użyteczną) nadmiar
nawprowadzanego w nią ciepła. Tamten rysunek #I2, tyle iż z nieco
odmiennym podpisem, pokazałem także jako
Rys. #B8.2
ze strony o nazwie
rok.htm -
gdzie w punkcie #B8.2 z zupełnie odmiennego punktu widzenia
ujawniłem też jego meryt. Następny z tych rysunków, ilustrujący
i wyjaśniający jak Magnokrafty dzisiejsze pustynie w przyszłości
będą zamieniały w pełne życia zalesione i uprawne obszary, pokazałem jako
Rys. #B1
ze strony
2030.htm.
Ponadto, pokazałem go też jako
Rys. #G3
ze strony o nazwie
wroclaw.htm -
gdzie w punkcie #G3 wyjaśniłem iż tylko osoby które przez całe
życie utrzymują zwyczaj ochotniczego wykonywania tzw. pracy
fizycznej, a ponadto zgromadzili wymaganą wiedzę np. dla
danego "co" w rodzaju "statki międzygwiezdne", są w
stanie wypracować poszukiwane "jak" w rodzaju "jak poprawnie
je zbudować" lub "na jakiej zasadzie one działają". Z kolei ilustracją
Rys. #I1
ze strony o nazwie
landslips_pl.htm
staram się uświadomić i wyjaśnić jak Magnokrafty będą mogły
ponaprawiać nierozsądne gospodarzenie górami i nadającymi
się do produkcji żywności równinami. Ostatni z owych rysunków
"na pocieszenie duszy", pokazany jako
Rys. #L2
z niniejszej strony internetowej o nazwie
2020zycie.htm,
a także jako
Rys. #B2
ze strony o nazwie
free_energy_pl.htm,
ilustruje i wyjaśnia, między innymi, jak Magnokrafty będą w stanie pozapełniać
roślinami i życiem obecnie pozamrażane i poogołacane z gleby i życia góry,
gołe skały i kamienne rumowiska. Tak więc wszystkie te cztery rysunki razem
wzięte ujawniają, że po zbudowaniu Magnokrafty NIE tylko będą stanowiły
"najpotężniejszą z ludzkich broni"
zdolnej ochłodzić zapały każdego wroga ich posiadaczy, ale także rodzaj
"uniwersalnych naprawiaczy"
zdolnych ponaprawiać wszystko co uprzednie pokolenia ludzi
bezrozumnie popsuły. Warto więc przeglądnąć opisy z owych
punktów #I1 do #I3 (a jeśli sie da, to także punktów #J1 i
#J3) na owej stronie o nazwie
magnocraft_pl.htm
aby zrozumieć, jak wiele zła jest wyrządzane ludzkości i Ziemi
poprzez owo sekretne blokowanie nowych kierunków rozwoju
ludzkości, utrudnianie poznawania prawdy o faktycznej sytuacji
ludzi, oraz wychowywania następnych generacji w kulturze
unikania ochotniczego i osobistego
wykonywania produktywnej tzw. "pracy fizycznej"
oraz coraz powszechniejszego gardzenia ludźmi którzy faktycznie
utrzymują naszą cywilizację i dbają o naturę właśnie pracując fizycznie.
Część #?:
...(Te części niniejszej strony są zarezerwowane do przyszłego jej poszerzania)...
#?1.
...(Punkty zarazerwowane do przyszłego użycia i napisania)...
Część #V:
Streśćmy "co" stwierdzają najważniejsze z uprzednio
nieznanych przez ludzi prawd na temat Boga, oraz życia
w świecie materii - które to prawdy dotychczas zdołała
poustalać moja "Teoria Życia z 2020 roku", oraz wskażmy
"gdzie" w moich publikacjach zainteresowane osoby mogą
poznać następne istotne szczegóły każdej z owych prawd:
Motto niniejszej "części #V" tej strony:
"Transformujmy wierzenia -
które jedynie podsycają w ludziach nieracjonalne
spekulowanie, błądzenie, a czasami nawet kłamanie,
w wiedzę potwierdzaną przez opisanych tu
"trzech świadków" - która wiedzie do poznania
rzetelnej prawdy." (Najracjonalniejsze
ludzkie zachowanie rekomendowane moją
"Teorią Wszystkiego z 1985 roku"
oraz wynikającą z tej teorii
"filozofią totalizmu" -
jakiej praktykowanie mnie zawiodło do ustalenia licznych
wcześniej nieznanych przez ludzi prawd upowszechnianych
m.in. i w tej publikacji.)
#V1.
Dlaczego po około 2000 ludzkich lat szerzenia
chrześcijaństwa nasza cywilizacja nadal jest
równie barbarzyńska jak w czasach Jezusa:
Od samego początku kiedy Bóg stworzył ludzi,
miał nadzieję, że staną się oni Jego pomocnikami
w osiąganiu nadrzędnych boskich celów, a także
Jego współtowarzyszami i przyjaciółmi. Jednak
już wkrótce się rozczarował. Na przekór niewypowiedzinej
mocy Boga, czyniącej Go jedynym źródłem wszystkiego co
doświadczamy a także źródłem wszelkiej nadprzyrodzoności
(patrz "Wideo #V1" poniżej), zamiast posłuszeństwa
i wierności Jego nakazom, ludzie wybrali zaspokajanie
swoich egoistycznych zachcianek i dążeń. Aby więc
jakoś być w stanie zarządzać efektami ich dalszych
postępowań, Bóg przeprogramował ich dusze i ciała,
zaś w trakcie bibilijnego potopu wprowadził tzw.
"nawracalny czas softwarowy" opisywany
w punktach #C4 i #C4.1 mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm,
oraz zaprogramował sterowany owym "nawracalnym
czasem softwarowym" zaś niekontrolowany przez samych
ludzi sposób zarządzania efektami ludzkich działań - schemat
jakiego jest omawiany w punkcie #J5 innej mojej strony o nazwie
petone_pl.htm.
Jednak i te posunięcia NIE spowodowały iż ludzie
zaczęli sumiennie wypełniać nakazy i wymagania Boga.
Aby więc uczynić bardziej klarownym co dokładnie
Bóg wymaga od ludzi, podczas wyprowadzania
narodu żydowskiego z Egiptu, Bóg dał mu słynne
dwie kamienne tablice na których wypisał 10
przykazań jakie ludzie powinni wypełniać. Niestety,
pomimo iż łamanie owych przykazań indukowało
najróżniejsze kary, także i one wkrótce zaczęły być
powszechnie łamane. Około więc czasów przybycia
na Ziemię Jezusa, Bóg ponownie przeprogramował
ludzkie dusze i ciała, dając każdej osobie organ tzw.
"sumienia" - który zawsze jej podpowiada czy
dany zamiar lub postępowanie jest zgodne z przykazaniami,
intencjami i wymaganiami Boga. Nadanie ludziom organu
"sumienia" (w Biblii opisane pod nadal niezupełnie
rozumianą nazwą "Nowe Przymierze") ja
wyjaśniam w punkcie #A1 swej strony o nazwie
evolution_pl.htm.
Także i to posunięcie NIE powstrzymało jednak ludzi
od działań sprzecznych z przykazaniami i wymaganiami
Boga. Ponownie ludzie szybko i masowo zaczęli zagłuszać
w sobie głos sumienia, ignorując wypełnianie tego
co Bóg od nich wymaga. Aby więc jakoś utrzymywać
zgodność drogi ludzkości z planami Boga, konieczne
okazało się pozwalanie aby ludzi trapiło to na co swymi
postępowaniami sobie zasłużyli. To z kolei spowodowało
co kilkuset-letnie zagłady ("czystki") najbardziej nieposłusznych
ludzi, dziś w internecie ilustrowane i opisane pod wymijającą nazwą
"resety cywilizacji".
Moje badania prognozują, że następną z "czystek" będzie
"Zagłada ludzkości 2030" -
chociaż aby NIE potwierdzać moich wyników badań
ani na nie się NIE powoływać sporo "powtarzających"
twierdzi iż nadejdzie ona już wcześniej (np. w 2024 roku).
W dzisiejszych czasach klarownie już widać to nadchodzenie
kolejnego "zwrotu owoców" na jakie ludzkość ponownie
sobie zasłużyła. Wszakże utrzymywanie przez ludzkość użycia
"pieniędzy" jakie podsycają "chciwość" oraz powodują życie
w "strachu" przed utratą swych zarobków lub oszczędności,
spowodowało że ludzkość niemal całkowicie zanieczyściła
już uprawną glebę, zatruła oceany i rzeki, oraz wyniszczyła
naturę. Nawet NIE próbuje też mienić swego postępowania
ani swych niszczycielsko sprzecznych z nakazami
Boga "ludzkich praw", chociaż poziom zatrucia i
zniszczenia naturalnego środowiska i otoczenia
już obecnie zaczyna zagrażać niemożliwością
dalszego kontynuowania życia, zaś poziom
ignorowania przykazań i wymogów Boga jest
bliski tego jaki panował tuż przed "Biblijnym Potopem".
Obecna sytuacja na Ziemi stała się aż tak wypaczona,
że praktycznie np. każde działanie Jezusa opisane w
Biblii łamałoby jakieś dzisiejsze ludzkie prawo, wystawiając
Go na możliwość ukarania przez ziemskie władze -
co żartobliwie staram się wyjaśnić i zilustrować na
przykładach np. w punkcie #G3 ze strony o nazwie
przepowiednie.htm
czy we WSTĘPie do innej mojej strony o nazwie
petone_pl.htm.
W sumie tysiąclecia praktykowania kłamstwa i błądzenia
doprowadziły ludzkość do obecnej sytuacji, kiedy to
na całej ziemi panuje: wymuszanie pracy "pieniędzmi"
i "strachem" zamiast ochotniczego wykonywania
produktywnej "pracy moralnej" dla gromadzenia "energii
moralnej" i przedłużania swych doznań szczęśliwości
"zapracowanej nirwany";
igoizm i chciwość (pazerność) zamiast dbałości o bliźniego
i o naturę; współzawodnictwo w gromadzeniu bogactwa
zamiast miłości i troski o bliźniego, korupcja, odrzucanie
wiedzy i wypaczanie religijnych instytucji zamiast pogłębiania
wiedzy o Bogu i miłowania naszego stwórcy i Boga; szerzenie
stagnujących ludzkość kłamstw zamiast generującej
postęp prawdy; itd, itp. Chociaż więc dla wielu zapewne
okaże się na to już zbyt póżno, najwyższy czas aby
zacząć poznawać najniedawniej odkryte prawdy o Bogu,
o tragiźmie sytuacji w jaką ignorowanie wiedzy o Bogu
sami się wprowadziliśmy, oraz podjąć energiczne wysiłki
naprawiania tej sytuacji. Poznawanie to zaś i naprawianie
najlepiej rozpocząć od nowo-poodkrywanych prawd o naturze
Boga i o Jego roli w powstaniu i kształtowaniu się życia.
Wideo #V1:
Oto około 12-minutowe angielskojęzyczne wideo
które dokumentuje, że wbrew temu co kłamliwie
nam wmawia zapatrzona w materię instytucja
"oficjalnej nauki ateistycznej" nadprzyrodzone
zjawiska jednak istnieją, zaś ponieważ Bóg
jest źródłem wszelkiej nadprzyrodzoności -
które pośrednio także dowodzi, że Bóg istnieje.
Cały szereg innych wideów też dokumentujących
istnienie nadprzyrodzoności pokazałem powyżej
na tej stronie jako "Wideo #H3b" i "Wideo #H3c".
Ciekawa forma nadprzyrodzoności jest też pokazywana
na około 17-minutowym angielskojęzycznym wideo o tytule
MAN IS LIVING IN 2027 & HUMAN RACE IS GONE! (VIDEO PROOF)
oraz adresie
https://www.youtube.com/watch?v=XvsCisbzT9s.
Ilustruje ono czynienie niewidzialnymi dowolnych
istniejących obiektów powodowane "zakrzywianiem
światła". W rezultacie możliwym jest pokazywanie
w świetle dziennym np. całkowicie pozbawionych widoku
ludzi (czyli kompletnie jakby "wyludnionych")
ulic oraz lokali wysoce zaludnionego miasta hiszpańskiego,
w jakim faktycznie mogą przebywać tłumy ludzi,
jednak zakrzywianie przebiegu światła eliminuje
ich z widoku i z ukazania kamerą. W sposób
teoretyczny zasadę "zakrzywiania światła" poprzez
odpowiednie programowanie przeciw-materii
opisałem w związku z przyszłościowym zbudowaniem
przez ludzi urządzeń napędowych "szóstej ery
technicznej" omawianej w punkcie #J4.6 z
mojej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm,
zaś wraz z przyjacielem zilustrowaliśmy ją od 22:58
do 23:45 minuty naszego gratisowego filmu o tytule
"Napędy Przyszłości"
upowszechnianego pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI.
W sposób zaś bardzo skrócony zasadę tę wyjaśnia #D1 strony
dipolar_gravity_pl.htm.
Z kolei empiryczny przypadek natknięcia się
Polaka, Ś.P. Andrzeja Domały, na wehikuł UFO
ukryty przed wzrokiem ludzi właśnie poprzez
takie "zakrzywianie światła" opisany jest w
paragrafie zaczynającym się od słów "Mając
czternaście lat, jesienią 1965 roku wracałem
z lasu w Chrcynnie ..." a zawartym w
podrozdziale B5.1 z naszego wspólnego
traktatu [3b].
Możliwość istnienia jeszcze innego dowodu boskiej
manifestacji nadprzyrodzoności sugeruje około
13-minutowe polskojęzyczne wideo o tytule
"Odnaleziony koptyjski manuskrypt ujawnia nowe zdolności Jezusa i skrywaną tajemnicę Piłata"
i o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=whwu4vlV5QE.
Omawia ono, między innymi, stary manuskrypt koptyjski, jaki
sugeruje iż Jezus (który był czyniącą cuda postacią historyczną -
tak jak wyjaśniam to w (2) z punktu #V2 poniżej) nieustannie
zmieniał swój wygląd i kiedy był oglądany oczami każdej innej
osoby wówczas wyglądał zupełnie inaczej. Innymi słowy, manuskrypt
omawiany w owym wideo może sugerować, że Jezus też cechował
się cudowną zdolnością do
"shapeshifting",
aż kilka empirycznych dowodów faktycznego istnienia jakiej zaprezentowałem
w punkcie #I5 ze swej innej strony internetowej o nazwie
sw_andrzej_bobola.htm,
a jaka jest dobrze znaną ludzkości z wielu religii innych niż chrześcijaństwo.
Podobno to dlatego Judasz musiał wydać Jezusa poprzez pocałowanie
jego Osoby - a NIE np. jedynie poprzez podanie opisu jego
wyglądu. (W Biblii znam też co najmniej jeszcze jeden werset,
który też zdaje się potwierdzać owe zmiany wyglądu Jezusa
jakie czyniły go tak trudnym do rozpoznawania przez obcych.)
#V2.
Streśćmy więc prawdy, które na temat Boga i życia
poustalała dopiero moja "Teoria Życia z 2020 roku":
Motto:
"Chociaż ludzie dokonują, ciągle to Bóg decyduje
o wynikach"
Na szczęście moja "Teoria Życia z 2020 roku"
opisywana na niniejszej stronie zdołała poustalać
i powyjaśniać szereg dalszych nadal nieznanych
ludziom fundamentalnych prawd na temat naszego
Boga oraz życia w świecie materii - które to życie
nasz Bóg stworzył i którym obecnie zarządza z żelazną
konsekwencją. Potwierdzenia tych prawd wprawdzie
od tysiącleci były zapisane w Biblii i w innych
religijnych publikacjach (np. w księgach Kabały -
po ich przykłady patrz #K1 ze strony
"god_istnieje.htm").
Jednak aby je zrozumieć, najpierw trzeba było posiąść
"klucz" - jaki ludzkości dostarczyła dopiero moja
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
(zwana także
"Koncept Dipolarnej Grawitacji").
Z kolei poznanie i zrozumienie tych fundamentalnych prawd
wskazuje zainteresowanym osobom drogę, podjęcie podążania
którą umożliwi korygowanie kłamstw, wypaczeń i spekulacji
jakie upowszechniło po świecie tysiącletnie panowanie
na Ziemi "pieniędzy", "strachu" oraz "chciwości". To
dlatego w (1) do (7) z punktu #H7 niniejszej strony
skrótowo już wyjaśniałem te z owych fundamentalnych
prawd, jakich poznanie już wcześniej umożliwiła moja
ludzko niedoskonała wiedza i zdolność potwierdzania
prawdy, zaś poprawne (mam nadzieję) zinterpretowanie
potwierdzeń jakich umożliwił mi materiał dowodowy jaki
zdołałem zgromadzić do i w 2020 roku. Poszerzmy więc teraz
ich liczbę i opisy o wyniki moich najnowszych przemyśleń
i sprawdzeń, streszczając poniżej w punktach chociaż
najważniejsze z owych do dzisiaj nowo poustalanych już
fundamentalnych prawd o Bogu i życiu, poczym wskażmy
też gdzie dokładnie zainteresowani czytelnicy mogą poznać
więcej istotnych szczegółów i potwierdzeń na temat
każdej z nich. Oto te prawdy:
(1) Moje odkrycie, że w Biblii Bóg zainspirował
zaszyfowanie potwierdzeń dla wszystkich zgodnych z
absolutną prawdą istotnych odkryć naukowych uzyskanych
dzięki niepowypaczanym badaniom ludzi. Sposób tego
zaszyfrowania jest iście genialny. Przykładowo, tylko w
jednozdaniowym wersecie 1:27 z biblijnej "Księgi Rodzaju"
(zacytowanym w opisie prawdy (4) poniżej i w (a) z punktu
#H3 niniejszej strony), oprócz powszechnie znanej prawdy
(4), że to Bóg, a NIE naturalna ewolucja, stworzyły człowieka,
wkodowane są potwierdzenia co najmniej 3 dalszych, dotychczas
przeaczanych przez chrześcijaństwo i stąd nieznanych ludzkości
prawd. Mianowicie potwierdzona jest tam też: nierozumiana
prawda opisana poniżej pod numerem (5) a stwierdzająca,
że Bóg jest unikalnym "intelektem grupowym" na jaki składają
się przeciwstawne do siebie osobowości mężczyzn oraz kobiet;
prawda numer (4) stwierdzająca, że budowa i działanie ciał
mężczyzn i kobiet jedynie kopiują dwa fizykalnie podobne do siebie
wzorce ciałek męskich i żeńskich Drobin Boga; jednocześnie prawda
numer (4) informująca też, że cechy męskich i żeńskich Drobin Boga
typowo "wtchniętych" odpowiednio kobietom i mężczyznom, a stąd
i cechy dusz mężczyzn i kobiet, diametralnie się różnią od siebie
z powodu przeciwstawności cech dodatnich męskich i ujemnych
żeńskich Drobin Boga - tak jak opisują to punkty #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm.
Podobnie, np. w wersecie 3:8 z bibilijnego "2 listu św. Piotra" zaszyfrowane
są potwierdzenia prawd dotyczących "nawracalnego czasu softwarowego"
w którym my się starzejemy, jakich tylko skrótowe omówienie mi zajęło
cały punkt #G4 i część WSTĘPu do mojej strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Stąd, aby mieć absolutną pewność iż jakieś nowe odkrycie
stanowi absolutną prawdę, wówczas powinno być potwierdzone
przez wszystkich "trzech świadków" jakich
oświadczenia gwarantują jego prawdę, tj. niezależnie od jego
(1a) zgodności z poprawnie wydedukowanymi i dowiedzionymi
związkami przyczynowo-skutkowymi z innymi prawdami
(patrz punkt #V7 poniżej), to samo odkrycie powinno być
też (1b) potwierdzone którymś z wersetów Biblii, oraz
(1c) musi być też potwierdzane istniejącym empirycznym
materiałem dowodowym manifestowanym przez otaczającą
nas rzeczywistość. Prawdę tego mojego odkrycia i zasady badań
wyjaśniam w punkcie #I2 swej autobiograficznej strony o nazwie
"pajak_jan.htm",
zaś poszerzam ją i uprecyzyjniam w (1) do (1c) z punktu
#H1 niniejszej strony o nazwie
"2020zycie.htm".
Ciekawe, że początkowo kierując się tylko intuicją, ja sam
zasadę tę wdrażałem w praktyce począwszy od czasu
sformułowania swej "Teorii Wszystkiego z 1985
roku" - zawsze każde ze swych odkryć starając się
potwierdzać stwierdzeniami powyższych "3 świadków" (1a)
do (1c). Moim tonącym w niszczycielskiej nieprawdzie
kolegom zawodowym (innym naukowcom) też rekomenduję
aby i swoje odkrycia i teorie zaczęli potwierdzać powyższymi
"trzema świadkami". Do bowiem czasu aż prawda jakiejkolwiek
istotnej nowej wiedzy naukowej NIE zostaje potwierdzona
przez owych "3 świadków", stanowi ona jedynie czyjąś
opinię jaka może być kompletnie błędną, lub nawet
stanowić czyjeś antyludzko upowszechniane kłamstwo.
(2) Ustalenia mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
wskazały liczne sposoby na jakie formalnie naukowo, a także
empirycznie, istnienie Boga może zostać niepodważalnie
udowodnione. W rezultacie jej wskazań, w 2007 roku
autor opracował naukowo niepodważalny dowód formalny
iż Bóg istnieje, zaprezentowanie jakiego opublikowałem, między
innymi, w punkcie #G2 z mojej strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm.
Ponadto w 2020 roku wypracował także drugi, podobnie naukowo
niepodważalny sposób inżynierskiego dowiedzenia samemu sobie
przez każdą osobę iż "skoro dana osoba
żyje, to samo jest już naukowo niepodważalnym dowodem
iż Bóg istnieje" - zaprezentowany w "części #D"
(szczególnie w punkcie #D1) z niniejszej strony internetowej o nazwie
2020zycie.htm.
Niezależnie od tego formalnego dowodzenia, znacznie wcześniej
autor tej strony wypracował też aż cały szereg innych dowodów
naukowych na istnienie Boga, część z których linkuje on z punktu
#G3 w/w strony
god_proof_pl.htm -
np. patrz podrozdziały od I3.3.1 do I3.3.4 z tomu 5
monografii [1/5].
Ponadto, dzięki owej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, zdołał też
zidentyfikować aż cały szereg zjawisk i zaistnień manifestowanych
w otaczającej nas rzeczywistości, a stąd możliwych do naukowo
obiektywnego zweryfikowania, które NIE mogłyby się pojawiać
gdyby Bóg ich NIE zaprojektował i postwarzał w nadprzyrodzony
sposób. Moim zdaniem najważniejsze z nich jakie wprowadziło
na Ziemi najwięcej dobra, był potwierdzony nawet przez wielu
historyków i naukowców fakt iż Jezus był żyjącą i czyniącą
cuda historyczną postacią. (W moim odczuciu w najbardziej
przyjemny do oglądania sposób, fakt ten prezentuje angielskojęzyczny film
"God's Not Dead 2".)
Wszakże fakt, że Jezus był jednak żyjącą i czyniącą cuda postacią
historyczną powoduje, że jedyna różnica pomiędzy np. (a) "ateistami",
oraz (b) "wierzącymi" w Boga (lub nawet (c) totaliztami "wiedzącymi
z całą pewnością iż Bóg istnieje") sprowadza się do ilości kategorii wiedzy
i prawd, które ich światopoglądy, nastawienia i osobowości pozwalają
im zaakceptować, wdrażać i upowszechniać (co wyjaśniłem
szerzej w punktach #V4 i #V5 poniżej), a stąd które to kategorie
wcale NIE muszą reprezentować całej obiektywnie już zidentyfikowanej
prawdy ani wiedzy o Bogu, a jedynie mogą wynikać z ograniczeń
powprowadzanych następstwami ich osobistego wychowania, nabytych
cech ich charakterów, wmuszonych w nich poglądów i nawyków, itp.
Niezależnie od Jezusa jako historycznej postaci, w literaturze publikowana
jest też ogromna liczba innych takich zjawisk i zaistnień - wszystkie z
których od Boga dzieli tylko jedno ogniwo "łańcucha prawdy" z #V7 poniżej.
Moim zdaniem kolejnym ich doskonałym przykładem może być zjawisko
zapracowanej nirwany,
wprogramowanie której przez Boga w ciała i dusze
wszystkich ludzi opisałem w punkcie #A1 swej strony
evolution_pl.htm,
zaś działanie której umożliwia ludzkości wypracowanie
omawianego na "Wideo #V2" poniżej cudownego
"ustroju nirwany" jakiego wdrożenie przez ludzkość pozwoli
nirwanie trwale wyeliminować z użycia "pieniądze", "strach" oraz
ludzką "pazerność" (chciwość) - jakie są pierwotnym źródłem wszelkiego
zła na Ziemi. Dlaczego zjawisko "zapracowanej nirwany" samo
w sobie stanowi dowód na istnienie Boga, wyjaśniam to w
(b') z punktu #C1.1, oraz w punkcie #E1, swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm,
a także w (L) z punktu #A3 oraz w punkcie #F5 strony o nazwie
partia_totalizmu.htm.
Innym przykładem iście rewolucyjnego zaistnienia, jakie samo w
sobie też stanowi empiryczny dowód na istnienie Boga też oddalony
od Boga o tylko jedno ogniwo "łańcucha prawdy" z #V7 poniżej, jest
fakt zbudowania na Ziemi urządzeń tzw. "perpetuum mobile"
jakie według "oficjalnej nauki ateistycznej" jakoby NIE mogą być
zbudowane, jednak jakich już poprawnie działające prototypy
opisuję szerzej i ilustruję wideami m.in. w punkcie #B3 swej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm.
Dlaczego zaś urządzenia "perpetuum mobile" stanowią kolejny dowód
empiryczny na istnienie Boga wyjaśniam to szerzej na swej stronie o nazwie
god_proof_pl.htm -
patrz tam np. punkt #D3 oraz kilka poprzedzających go punktów
też tam referujących do roli "perpetuum mobile" jako demaskatora
kłamstw i wysiłków zablokowania prawdy i postępu przez wysoce
już skorumpowaną, a stąd działającą już na szkodę ludzkości
i wymagającą zreformowania "oficjalną naukę ateistyczną".
Empirycznym dowodem na istnienie Boga jest też fakt, że wszelkie
istoty żyjące, w tym my ludzie, starzeją się w "nawracalnym
czasie softwarowym" jaki upływa z kilkaset tysięcy większą
szybkością niż "nienawracalny czas absolutny wszechświata" w
którym starzeją się atomy, izotopy, skamienieliny i wszelka materia
nieożywiona. Ów nawracalny czas softwarowy opisałem skrótowo
we WSTĘPpie i w punkcie #G4 swej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
zaś szczegółowiej - w publikacjach tam wskazywanych i linkowanych.
Natomiast zasadę jego zaprogramowania przez Boga - w punkcie #D3 strony
god_proof_pl.htm.
Ponieważ zaś dokonywane przez Boga powtarzalne cofanie ludzi do tyłu
w owym "nawracalnym czasie softwarowym" powoduje zjawisko zwane
"deja vu",
zjawisko to też jest jednym z empirycznych dowodów na istnienie Boga.
Innym empirycznym dowodem jest też działanie niektórych UFO jako
"wehikuły czasu" - po opisy materiału dowodowego patrz np. punkt #D3 strony
timevehicle_pl.htm.
Cały szereg jeszcze innych zjawisk i zaistnień stanowiących bezpośrednie
dowody empiryczne na istnienie Boga opisałem także w "części #E" i w "części #F" strony
god_proof_pl.htm,
zaś niektóre z nich powtórzyłem w punktach #F1 i #F2 strony internetowej
biblia.htm.
Warto tu odnotować, że skoro owe
naukowo niepodważalne dowody na istnienie Boga ja publikuję już
nieustannie od kilkudziesięciu lat, stąd powtarzanie na zasadach
"zaciętej płyty" przez wyszukiwarki internetowe kłamstw upowszechnianych
przez pracowników "oficjalnej nauki ateistycznej" a stwierdzających,
że jakoby istnienie Boga NIE zostało jeszcze naukowo i formalnie
udowodnione, jest NIE tylko oszukiwaniem ludzkości, ale także
braniem na swe sumienia ogromnego grzechu przez osoby
wymuszające owo powtarzanie - jaki to grzech omówiłem
szczegółowiej w punkcie #I6 swej innej strony o nazwie
sw_andrzej_bobola.htm
(patrz werset 20:16 z biblijnej "Księgi Wyjścia" o "mówieniu
kłamstwa jako świadek") oraz jaki to grzech może okazać się
odpowiedzialny za odwiedzenie wielu ludzi od Boga, a stąd i
za utratę przez nich szansy na "życie wieczyste".
(3) W przeciw-świecie istnieją męskie dodatnie
i żeńskie ujemne wiecznie żyjące i nieustająco ruchliwe
inteligentne i samoświadome "Drobiny Boga", które są
budulcem z jakiego Bóg stworzył nasz świat materii i
wszystko co w nim istnieje. Niestety nasza błędnie
zapatrzona wyłącznie w materię "oficjalna nauka ateistyczna"
uważa, że najbardziej elementarnymi składowymi materii
są "cząstki elementarne" uformowane z materii. Tymczasem moja
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
(która z powodu nieustających prześladowań i wyciszania
nadal jest upowszechniana głównie pod odmienną nazwą
"Koncept Dipolarnej Grawitacji")
już ustaliła, oraz potwierdziła to ustalenie znaczącym materiałem
dowodowym jaki reprezentuje wszystkich trzech wymienionych
powyżej "świadków" (1a) do (1c), że owe materialne "cząstki
elementarne" zostały postwarzane z niewypowiedzianie mniejszych
składowych, które do 2020 roku nazywałem "drobiny przeciw-materii" -
jednak o których w 2020 roku odkryłem iż są one indywidualnymi,
żyjącymi, inteligentnymi, samo-świadomymi istotkami jakie
nazwałem wówczas "Drobiny Boga". Jak więc się okazuje,
cały nasz świat materii, oraz wszystko co odbieramy naszymi
zmysłami, to po prostu najróżniejsze manifestacje posłusznych
Bogu postępowań owych męskich i żeńskich "Drobin Boga".
Więcej informacji na temat "Drobin Boga" i sposobu na jaki
uformowana z nich zostaje nasza materia i cały nasz świat
fizyczny, czytelnik znajdzie w punktach #K1 i #K2 mojej strony o nazwie
"god_istnieje.htm",
oraz w punkcie #I2 mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm.
(4) Kiedy w wersecie 1:27 z bibilijnej
"Księgi Rodzaju" Bóg zainspirował stwierdzenie,
cytuję: "Stworzył więc
Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go
stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę",
wówczas potwierdził tym, m.in., że ludzie zostali
stworzeni dokładnie kopiując wzorce i podobieństwa
do dodatnich męskich i do ujemnych żeńskich
"Drobin Boga" - obie jakie to drobiny, fizykalnie
mając podobną budowę, demonstrują jednak
drastycznie przeciwstawne do siebie cechy motywacji i zachowań.
Tę prawdę także wyjaśniam w punktach #K1 i #K2 swej strony o nazwie
"god_istnieje.htm".
Odnotuj z przytoczonych tam opisów przeciwstawnych
cech i zachowań męskich i żeńskich "Drobin Boga", że
nawet esencja charakterów i postępowań mężczyzn i
kobiet definiowana przez ich dusze, dokładnie pokrywa
się z tymi manifestowanymi przez męskie i żeńskie Drobiny Boga.
(5) Moje odkrycie, że natura i działania Boga faktycznie
NIE reprezentują tzw. "indywidualnego intelektu" (np. pojedyńczej
osoby), a tzw. "intelekt grupowy" będący wynikiem grupowego
myślenia i już posiadanej wiedzy zgromadzonej przez wszystkie
"Drobiny Boga" zawierające w sobie programy naszego Boga.
Jednak ów grupowy Bóg faktycznie jest pojedyńczym gigantycznym
programem, tyle że przechowywanym i uruchamianym w wielu
Drobinach Boga naraz. Stąd samego siebie najwyraźniej identyfikuje
On jako jedną całość, a ponadto jest w stanie stwarzać też indywidualne
osoby, umysły których mają bezpośrednie połączenie z "grupowym"
umysłem Boga i stąd stanowiące z nim jedność, dlatego które dla
ludzi stanowią np. cielesne reprezentacje Boga (jednym z nich był, i
nadal jest, Jezus - to dlatego prawdą jest stwierdzenie Jezusa
powtórzone w wersecie 10:30 z bibilijnej "Ew. w/g św. Jana" - cytuję:
"Ja i Ojciec jedno jesteśmy" -
co najlepiej zilustrowane zostało na przykładzie komputerowego
terminala na długościach od 13:27 do 13:41 minuty naszego filmu
"Dr Jan Pajak portfolio").
To odkrycie o "grupowej naturze" Boga najszerzej
opisałem w (a) z punktu #H3 niniejszej strony
2020zycie.htm.
Praktycznie odkrycie to oznacza, że Bóg jest gigantycznym
programem opisywanym w punkcie #A0 ze strony o nazwie
god_proof_pl.htm -
fragmenty którego rozprzestrzenione są (czyli zawarte) w
nawyższych, bo 12-tych "mózgach" i pamięciach każdej z
niezliczonych "Drobin Boga". (Jednak ów umysł grupowego
programu Boga jest w stanie bezpośrednio połączyć się w
jedność z umysłem pojedyńczej osoby, np. Jezusa, tak że
osoba ta dla ludzi staje się cielesną reprezentacją grupowego
Boga.) Ponieważ zaś w każdej Drobinie Boga jej "dwunasty
mózg" posiada nadrzędność nad wszystkimi pozostałymi jej
mózgami jakimi on zarządza, Bóg ma absolutną władzę nad
każdą Drobiną Boga - w tym także nad Drobinami Boga w
jakich zawarte są programy duszy tzw. "Upadłych Aniołów".
Wszakże zgodnie z opisami w (g) i (i) z punktu #H3 niniejszej
strony, wszelkie Anioły, w tym i tzw. "Upadłe", to po prostu "ucieleśnione"
Drobiny Boga postępowanie jakich jest sterowane doskonalszymi
niż ludzkie duszami zaś ciała jakich są programowane z udoskonalonych
pierwiastków opisywanych w punktach #I1 do #I7 strony o nazwie
sw_andrzej_bobola.htm.
(6) Ustalenie mojej "Teorii Życia z 2020 roku", że
aż dwie dyscypliny dzisiejszej nauki, tj. Nauki Komputerowe
oraz Inżynieria Mechaniczna, razem wzięte ujawniają naukowo
niepodważalne powody, które konkusywnie dowodzą iż ewolucja
życia wyłącznie w materii jaką NIE zarządza samo-modyfikowalne
software, jest absolutną niemożliwością. Z kolei to ustalenie
jest równoznaczne z naukowym wykazaniem, że życie wcale NIE
mogło wyewoluować się w materii z naszego świata fizycznego,
a musiało wyewoluować się w myślących "Drobinach Boga" z
przeciw-świata - tak jak wyjaśniłem to szczegółowiej w punkcie
#D2 niniejszej strony. Wszakże, jak "na chłopski rozum" uzasadniłem
to dokładniej w punkcie #B2 ze swej strony o nazwie
evolution_pl.htm,
samoewolucja świadomego i "żyjącego" programu w samouczącej
się Drobinie Boga jest na tyle prosta do zajścia, że mogła ją spowodować
wieczna ruchliwość "chaosu" z przeciw-świata, podczas gdy samoewolucja
życia w materii przekracza zdolność do samozajścia w świecie materii.
Materia, nasz świat fizyczny, oraz żyjące istoty z materii tylko więc mogły
i musiały zostać stworzone przez Boga (żyjącego w przeciw-świecie)
dopiero po tym kiedy najpierw życie samowyewoluowało się w Drobinach
Boga - które stanowią jakby indywidualne myślące komórki "ciała Boga".
Powstanie życia w "Drobinach Boga" z przeciw-świata opisałem
szerzej w punkcie #C5 niniejszej strony o nazwie
"2020zycie.htm".
Do ciał istot z materii naszego świata fizycznego zarodki życia
i samo-świadomości są zaś wprowadzane poprzez "wtchnięcie"
w nie właśnie owych "Drobin Boga" jakie zawierają programy
"duszy" ożywiającej ciała tychże istot.
(7) "Dusza" w jakiej zawarta jest samo-świadomość,
osobowość, pamięć, wiedza, itp., każdej istoty żyjącej o ciele
z materii, fizycznie przechowywana jest w Drobinie Boga jaką
Bóg "wtchnie" w ciało danej istoty w momencie jej ożywiania
(tj. w przypadku istot oddychających powietrzem - w momencie
"łapania pierwszego oddechu"). W sensie swej roli "Drobina
Boga" zawierająca "duszę" wypełnia funkcję podobną do roli
mikroprocessorów (np. Intel) z dzisiejszych komputerów.
Tę prawdę opisałem w (d) i (e) z punktu #H3 niniejszej strony
"2020zycie.htm".
Ponieważ zaś każda z Drobin Boga, w swym wiodącym, dwunastym
"mózgu" zawiera oprogramowanie Boga, to oznacza, że każdy z nas
ludzi faktycznie jest równocześnie "świątynią" w której żyje też Bóg.
Odnotuj, że oprogramowanie Boga zawierają także 12 mózgi tzw.
"Upadłych Aniołów" - stąd wywodzi się władza Boga także nad ich losami.
Ponadto, kiedykolwiek tylko Bóg zechce, wówczas swoim nadrzędnym
(12-tym) "mózgiem" może nakazać istocie dusza jakiej zawarta jest
w danej Drobinie Boga aby miała określone myśli lub postępowanie,
jakie są zgodne z długoterminowymi planami Boga - co wyjaśniam
także, między innymi, w punkcie #J5 strony o nazwie
petone_pl.htm.
Dlatego chociaż Bóg stara się tego NIE manifestować aby NIE
odbierać ludziom ani innym istotom żywym ich "wolnej woli",
faktycznie Bóg posiada absolutną kontrolę nad wszystkim co dzieje
się w rządzonej przez Niego części nieskończonego rozmiarowo
wszechświata. Posiada też absolutna władzę życia i śmierci nad
wszystkim co żyje w przeciw-świecie i w naszym świecie materii.
(8) Aby istoty żyjące uformowane z materii mogły być
ożywione i mogły zacząć uczyć się życia, ich ciała muszą być tak
skonstruowane aby reprezentowały sobą hardwarową składową
"samouczącego się systemu hardwarowo-softwarowego".
Stąd po zaopatrzeniu tych ciał przez Boga w softwarową "duszę"
jaka jest tak zaprogramowana aby reprezentowała softwarową
składową "samouczącego się systemu hardwarowo-softwarowego",
cały taki hardwarowo-sotwarowy system zaczyna "żyć" - czyli
działać jako "samouczący się system hardwarowo-softwarowy"
którego działanie nastawione jest na "przysparzanie wiedzy".
Działanie każdej żywej istoty z materii, w tym ludzi, jako właśnie
taki "samouczący się system hardwarowo-softwarowy" opisałem
szerzej w punkcie #D3 powyżej na niniejszej stronie.
(9) Program Boga "posila się" (tj. odżywia) wiedzą.
To dlatego najważniejszym celem dla jakiego zostali stworzeni
zarówno ludzie, jak i wszelkie inne istoty żyjące o ciałach z materii,
jest "przysparzanie wiedzy" - co wyjaśniłem szerzej w
punktach #B1 i #B1.1 z mojej innej strony internetowej o nazwie
"antichrist_pl.htm".
Natomiast fakt, iż "wiedza" przysparzana przez ludzi i przez inne
istoty żyjące faktycznie stanowi "pożywienie" dla programów
Boga wynika z przyczynowo-skutkowego wynikania opisywanego
tzw. "Teorią Nadistot" genialnego Polaka o nazwisku
Adam Wiśniewski (pseudonim "Snerg") -
tyle że sam Adam Wiśniewski NIE stwierdził ani NIE wyjaśnił w swej
"Teorii Nadistot" faktu iż Bóg "posila się widzą" (fakt ten dopiero
ja wydedukowałem dzięki ustaleniom i wskazówkom wynikającym
z mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku"). Ową "Teorię Nadistot"
Wiśniewskiego opisałem szerzej w punkcie #I6 z mojej innej strony o nazwie
"mozajski.htm" -
rekomenduję aby stamtąd z nią się zapoznać - powoduje ona
bowiem rodzaj rewolucji i przewrotu w naszej wiedzy na temat Boga.
(10) Pomimo iż Drobiny Boga same są w stanie dokonywać
"przysparzanie wiedzy" nadal rezydując w przeciw-świecie, jednak
tam dokonywane zajmuje ono bardzo długie okresy czasu i ma
raczej ograniczoną rozpiętość doświadczanych doznań. Aby
więc przyspieszyć "przysparzanie wiedzy", a także aby umożliwić
Drobinom Boga doświadczenie doznań niemożliwych lub trudnych
do urzeczywistnienia w przeciw-świecie (takich jak np. "uśmiercenie"
oprogramowania "duszy" z jakiejś fizykalnie nieśmiertelnej Drobiny
Boga, czy jak doznania szczęśliwości "zapracowanej nirwany") oraz
aby umożliwić Bogu projektowanie i stwarzanie nowych i coraz bardziej
niezwykłych doznań jakie "dusze" z Drobin Boga są w stanie doświadczyć
w naszym świecie materii, Bóg stworzył nasz podatny na Jego udoskonalenia
świat materii oraz materialne istoty żyjące w które następnie "wtchnięte"
są "dusze" z Drobinami Boga w celu doświadczenia doznań życia fizycznego,
jakie to doznania formują potem coraz bardziej zaawnasowaną wiedzę
oraz coraz doskonalsze cechy charakteru wybranych Drobin Boga.
Te nadrzędne powody i cele stworzenia "świata materii" i żyjących
w nim istot z materii opisałem dokładniej w [I] do [VII] z punktu
#H2 niniejszej strony. Ich nadrzędnym zadaniem jest coraz znaczniejsze
udoskonalanie wiedzy, charakterów, pamiętanych doznań i przebiegów
życia wszelkich istot żyjących całego wszechświata, a tym samym
udoskonalanie całego wszechświata - tak jak opisałem to i zilustrowałem
w "Tab. O1" z "rozdziału O" mojej
monografii [12]
o tytule 'Jak działa czas w którym się starzejemy (tj. wyjaśnienie
"Konceptu Dipolarnej Grawitacji" dla działania nawracalnego czasu
i wehikułów czasu)', zaś jak skrótowo to streściłem w podpisie
pod "Tab. #J1b" ze swej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm.
(11) Ponieważ
"filozofia totalizmu"
potwierdziła, że "NIE ma takiego złego
co by na dobre nie wyszło oraz jednocześnie
"NIE ma takiego dobra, co
by NIE wygenerowało sobą też jakiejś formy zła",
fakt iż program Boga "żywi się wiedzą" praktycznie oznacza,
że z punktu widzenia Boga "zło" jest takim samym źródłem
wiedzy jak "dobro". Jednocześnie "zło", "dobro" oraz
"wolna wola ich wyrządzania" formują rodzaj siły motorycznej
jaka napędza udoskonalanie rozumnego wszechświata za
pomocą mechanizmu jaki opisałem w punkcie #V6 poniżej.
Ponieważ "zło" jest takim samym źródłem wiedzy jak "dobro"
oraz jest też niezbędne do formowania owej siły motorycznej
postępu, praktycznie to też oznacza, że jeśli ludzie, lub
dowolne inne istoty żyjące w naszym świecie materii, albo
dowolne "intelekty grupowe", zdecydują się wyrządzać
"zło", Bóg im tego NIE zabrania - a jedynie kieruje ich zło na
tych ludzi lub te intelekty, którzy na nie jakoś sobie wcześniej
zasłużyli - co wyjaśniam szerzej np. w punkcie #C7 swej strony
"god_istnieje.htm".
Stąd jeśli jakiś naród np. wyniszcza lub zatruwa ziemię na jakiej
żyje, Bóg pozwala aby potem zbierał owoce tego wyniszczania lub
zatruwania. Podobnie np. agresor jest potem bity przez innego
agresora (np. Hitler przez Stalina) - itd., itp. Z kolei aby NIE
łamać u innych ludzi ich "wolnej woli", zbieranie
przez złe osoby owoców wyrządzanego przez nich "zła" NIE
następuje natychmiast po wyrządzeniu tego zła, a typowo
dopiero kilka lat później, czyli po upływie tzw.
"czasu zwrotu karmy".
Natomiast w przypadkach czyjegoś nienaprawialnego praktykowania
zła - zbieranie tych owoców zwykle następuje po cofnięciu tego kogoś w
"nawracalnym czasie softwarowym"
do jego lat młodości i wówczas doświadczeniu go złem jakie
on sam wyrządził w poprzednim przebiegu czasu jego życia.
(12) Jeśli Bóg kieruje działanie zła na jakiś intelekt
wyrządzający zło, wówczas celem typowo jest wyeliminowanie
dalszego zła tegoż intelektu, jednak jeśli Bóg kieruje działanie
zła na jakiś intelekt wyrządzający dobro, wówczas celem jest
edukacja i udoskonalanie tego intelektu. Doskonale jest
to wyjaśnione w Biblii wersetem 10:13 z "1 Koryntian" -
cytuję: "Dotąd nie przyszło na was
pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest
wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze,
ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść."
Anglicy mają na to mądre powiedzenie
"co cię NIE zabije, uczyni cię silniejszym"
(w orginale:
"what does NOT kill you, make you stronger").
Z kolei psychologowie opisują to zjawisko nazwą
"Potraumatyczny wzrost (PTG)" -
zaś po angielsku nazwą:
"Post-traumatic growth (PTG)".
Zasady zaś pomocy Boga w samoratowaniu się intelektów zapędzonych
przez "zło" w sytuację pozornie wyglądającą jak "bez wyjścia" opisałem
poniżej jako prawda (16). Zasady te Bóg uruchamia nawet jeśli dane
zło jest powodowane przez same owe pragnące się ratować intelekty -
co potwierdzają wersety 33:18-19 z biblijnej "Księgi Ezechiela", cytuję:
"Jeśli odstąpi sprawiedliwy od sprawiedliwości
swojej i popełniać będzie zbrodnie, to ma za to umrzeć. Jeśli odstąpi
występny od swego występku i postępować będzie według prawa
i sprawiedliwości, to ma za to zostać przy życiu." (13) Aby uświadamiać ludziom działanie zła oraz
potrzebę unikania pokus osób i sytuacji czyniących zło, Bóg
wprowadził pojęcie "grzechu", precyzyjnemu wyjaśnieniu
jakiego poświęcił w Biblii bardzo dużo miejsca. I tak,
przykładowo, werset 3:4 z bibilijnego "1 Listu św. Jana"
wyjaśnia nam, że grzechem jest wszystko co reprezentuje
sobą łamanie przykazań, praw oraz wymagań Boga opisanych
w Biblii. Z kolei werset 6:23 z bibilijnego "Listu do Rzymian"
wyjaśnia nam, że karą za grzech jest śmierć. Natomiast werset
werset 34:7 z bibilijnej "Księgi Wyjścia" wyjaśnia nam, że żaden
grzech NIE pozostaje bez ukarania. Wszystko to w praktyce jest
też potwierdzane owymi "3 świadkami" z rzeczywistego życia -
przykładowo działaniem moralnego "Prawa Bumerangu" oraz algorytmów
"karmy",
czy też faktem iż każdy z ludzi grzeszy a stąd każdy prędzej
lub później umrze.
(14) Ponieważ zło i ludzkie nieprzestrzeganie wymagań moralności
psuje wyniki każdej ludzkiej działalności, uniemożliwia "przysparzanie wiedzy",
oraz w końcowym efekcie wyniszcza życie, aby więc monitorować wielkość
wpływu jaki niemoralność i zło wywierają na każde badane działanie ludzi,
koniecznym jest aby we wszystkich badaniach poziom moralności rządzącej
przebiegiem ludzkich działań był uwzględniany jako jeden z najbardziej
istotnych parametrów owych badań. Bez bowiem sprawdzenia, jak
na wyniki danych działań ludzi wpływa poziom moralności lub niemoralności,
otrzymane wyniki są obarczone ogromnym i nieoszacowanym błędem -
po wyjaśnienie tej sprawy patrz punkt #B3 na mojej stronie o nazwie
portfolio_pl.htm.
Stąd kiedy ktokolwiek czyta jakiekolwiek wyniki czyichś badań, w jakich
moralność NIE zostala uwzględniona jako najważniejszy z parametrów
wpływających na efekty badanych działań ludzkich, wówczas może
być pewnym, że wyniki te są jedynie rodzajem kłamstwa lub zgadywania,
zaś ich błąd może sięgać nawet rzędu kilkuset procent.
(15) Ponieważ zło i niemoralność wyniszcza życie, a ponadto
uniemożliwia "przysparzanie wiedzy", dlatego kiedy większość naszej
cywilizacji odmawia służenia dobru, Bóg przeprowadza następne
"oczyszczanie Ziemi", które eliminuje większość lub wszystkich tych,
którzy weszli na drogę zła. O fakcie iż właśnie zbliża się kolejne takie
"oczyszczanie Ziemi" informuje zarówno nasz gratisowy półgodzinny film
"Zagłada ludzkości 2030"
dostępny w internecie pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8,
jak i inne filmy i źródła jakie opisałem np. w punkcie #L4 swej strony o nazwie
smart_tv.htm.
(16) Wszystkie metody działania Boga są tak opracowane,
aby z jednej strony w każdej trudnej sytuacji w jaką ludzie zabrną
(zwykle z własnej winy) stwarzać im dogodne wybrnięcie z owej
sytuacji - pozostawiające jednak ich "wolnej woli" wybranie czy
zdecydują się wybrnięcia tego poszukać i użyć, a z drugiej strony
jednocześnie udzielające im klarownej lekcji na przyszłość jaka
wychowuje ich na mądrych, zaradnych, zahartowanych w boju
oraz moralnie postępujących "żołnierzy Boga" - tak jak żołnierzy
tych opisałem w szeregu swych opracowań, np. w punkcie #A3 strony
humanity_pl.htm.
Właśnie takie a nie inne działania Boga są potwierdzane wszystkimi
"3 świadkami" jakich opisuję prawdą (1) powyżej. Przykładowo,
wynikiem moich dedukcji logicznych (1a) jakie je potwierdzają
jest tzw. "prawo autostrady przez morze" opisywane,
między innymi, w #6A z podrozdziału I4.1.1 w tomie 5 mojej
monografii [1/5].
Przykładem wersetu Biblii (1b) jaki też je potwierdza jest werset
10:13 z "1 Koryntian" zacytowany powyżej w opisach prawdy
numer (12). Natomiast do przelicznych przykładów empirycznego
materiału dowodowego (1c) jaki też potwierdza opisywane tu
metody działania Boga, które z jednej strony doskonale podsumowuje
"motto" niniejszego punktu #V2 (wyjaśniające iż "Chociaż ludzie
dokonują, ciągle to Bóg decyduje o wynikach"), należy np. treść
polskiego przysłowia "Pomóż sobie sam nieboże wtedy Bóg
ci dopomoże", a także treść angielskiego przysłowia
"Bóg pomaga tym co sami sobie pomagają"
(po angielsku:
"God helps those who help themselves"),
z drugiej zaś strony metody te potwierdza też prawda
dyskutowana np. w punkcie #L4 strony
smart_tv.htm
jaką doskonale wyraża polskie przysłowie "bez pracy nie
ma kołaczy". Wszystkie te prawdy jednomyślnie informują,
że ci co z własnej winy zabrnęli w trudną sytuację jednak
unikają uczynienia wszystkiego co w ich ludzkiej mocy aby
z sytuacji tej się samemu wydostać, powinni rozumieć iż
spodziewanie się iż to Bóg wszystko za nich uczyni -
co dowodziłoby iż wynagradza On ich ludzkie lenistwo,
pasywność, spychanie ich obowiązków na kogoś innego
oraz ograniczanie ich działań do narzekania i oczekiwania
na pomoc, jest jak zamierzone wystawianie Boga na próbę
zakazywane np. wersetem 4:7 z bibilijnej "Ew. św. Mateusza" -
cytuję: "Nie będziesz wystawiał
na próbę Pana, Boga swego".Innym rodzajem
takiego empirycznego materiału dowodowego może być
stworzenie dla ewentualnego ratowania się ludzkości (jeśli
ta zechce się ratować) przed doświadczeniem nadchodzącej
zagłady z lat 2030tych (jaką ludzkie elity na siebie i nas sprowadzają
swym indukowanym "chciwością" i "pieniędzmi" wysoce niszczycielskim
postępowaniem) prostego sposobu uchronienia się przed nią
polegającego na ochotniczym wdrożeniu zaprojektowanego przez Boga
ustroju nirwany
jaki opisałem, między innymi, w "części #L" i WSTĘPie swej strony o nazwie
smart_tv.htm
i w publikacjach tam linkowanych. Najprostrzy sposób poznania
zasady działania, zalet, oraz ratującego ludzkość potencjału tego
"ustroju nirwany" jaki pozwoliłby zupełnie i trwale wyeliminować
z Ziemi "pieniądze", "strach" oraz "chciwość" (które są źródłami
niemal wszelkiego zła na Ziemi - patrz werset 6:10 z biblijnego
"1 listu do Tymoteusza", cytuję: "Albowiem
korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy")
jest oglądnięcie pokazanego poniżej na półgodzinnym
"Wideo #V2" naszego gratisowego filmu o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
dostępnego pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E.
(17) Niemożliwa do liczebnego wyrażenia ilość męskich
i żeńskich "Drobin Boga" znajdujących się pod kontrolą naszego
Boga (jaką można określać jako równą nieskończoności) powoduje
iż zapotrzebowanie na przepuszczanie "dusz" zawartych w owych
Drobiach Boga przez przyspieszoną "szkołę życia" w sztucznie
stworzonym przez Boga świecie materii - jaką to szkołę stanowi
nasza Ziemia i cały nasz świat materii, praktycznie nigdy się
NIE skończy. Stąd jakaś forma Ziemi, lub innych miejsc
w świecie materii podobnych do Ziemi, będzie zapewne utrzymywana
przez Boga praktycznie przez czas nieskończony. Tyle, że z
upływem czasu Bóg będzie nieustająco poszerzał i udoskonalał
zarówno rozpiętość, jak i doskonałość oraz wyszukaność doświadczeń
przez jakie "dusze" z kolejnych Drobin Boga będą przechodziły, aby
dostarczać im coraz bardziej zróżnicowanych i nauczających je życia
przeżyć o jakich wspominam powyżej w (10) z niniejszego punktu
#V2, a jakie szerzej opisuję w [I] do [VII] z punktu #H2 tej strony.
Dzięki zaś temu przepuszczaniu, wiedza oraz pamięć doznań i
doświadczeń życiowych gromadzonych w świecie fizycznym przez
"dusze" kolejnych z owych Drobin Boga będą powodowały szybkie
i coraz to bardziej zaawansowane udoskonalanie przebiegów życia,
a stąd i coraz bardziej interesujący, różnorodny i warty doznawania
przebieg losów doświadczanych przez wszelkie indywidualne istoty
żyjące w całym wszechświecie. Nie na darmo werset 2:9 z bibilijnego
"1 Koryntian" stwierdza - cytuję: "... to,
czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka
nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy
Go miłują."
Wszakże już choćby tylko możliwe do przeżycia przez każdego
jeszcze w tym życiu fizycznym cudowne zjawisko szczęśliwości
zapracowanej nirwany,
przygotowane głównie dla umożliwienia ludzkości wdrożenia "ustroju
nirwany", już daje nam wstępne pojęcie jakie wspaniałości Bóg
w swej nadrzędnej mądrości, wiedzy i twórczości jest w stanie
zaprojektować, przygotować i udostępnić tym, którzy na nie
sobie zasłużyli.
Wideo #V2:
Oto nasze około 33-minutowe wideo, streszczające
najważniejsze informacje o "ustroju nirwany"
wynagradzającym wykonywanie produkcyjnej
"pracy moralnej" NIE pieniędzmi, a cudowną
szczęśliwością zaprojektowanego przez Boga zjawiska
zapracowanej nirwany.
Ponieważ zjawisko owej "nirwany" NIE było w
stanie pojawić się u ludzi np. w wyniku przypadkowej
ewolucji, a jego zaistnienie musiał zaprojektować
i wbudować w ludzkie ciała i dusze nasz Stwórca, czyli sam
Bóg, fakt istnienia tego zjawiska jest jednym z ogromnej liczby
celowo blokowanych przez siły zła przed poznaniem przez
ludzi dowodów empirycznych na faktyczne istnienie Boga.
Treść filmu o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
jest wyjaśniona szczegółowo w "części #L" oraz
we WSTĘPie mojej strony o nazwie
smart_tv.htm.
Gorąco rekomenduję przeglądnięcie tych wyjaśnień.
Wszakże ujawniają one NIE tylko czym jest "ustrój
nirwany", na jakiej zasadzie on działa, dlaczego zjawisko
nirwany jest w stanie lepiej od pieniędzy wynagradzać
ludziom wykonywaną fizycznie tzw. "pracę moralną",
jakie są jego najważniejsze zalety w porównaniu z
innymi już znanymi ludzkości ustrojami (szczególnie
w porównaniu z kapitalizmem i komunizmem), itp.,
ale także wyjaśnia on w czym się mylą i co poprzeaczali
dotychczasowi krytykanci tego filmu i ustroju.
Warto tutaj podkreślić, że fakt czy ktoś faktycznie
osiągnął stan "zapracowanej nirwany" w przyszłości
będzie dawał się ustalić instrumentalnie. Moje publikacje
zawierają bowiem wytyczne o zasadach na jakich można
budować mierniki ilości posiadanej "energii moralnej".
Przykładami owych zasad mogą być wszelkie zjawiska jakie
ujawniają zaistnienie przepływu "energii moralnej", a jakie
opisałem we WSTĘPach do moich stron internetowych o nazwach
milicz.htm oraz
wszewilki.htm.
#V3.
NIE rozumiem tych bliźnich, którzy pomimo
uprzedniego poznania wiedzy o aż tylu dowodach
na istnienie Boga jakie ja już opublikowałem,
oraz do aż tylu prawd ujawnionych na temat
Boga i potwierdzonych powyżej opisanymi
"3 świadkami" z (1a) do (1c) i zawartym w
ich poświadczeniach materiałem dowodowym -
ciągle swym unikaniem informowania osób z jakimi
utrzymują kontakty utrzymują ich w niewiedzy
i braku możności poznawania Boga, czyli swym
postępowaniem łamią przykazania przytoczone
w wersetach 12:29-31 z bibilijnej "Ew. św. Marka":
Motto:
"Unikajmy obciążania swego sumienia przemilczaniem
istotnej wiedzy i prawd już przez nas poznanych jednak
nadal brakujących u naszych bliźnich." (Kolejny
przepis na unikanie mnożenia swych grzechów.)
Biblia nakazuje: "... Będziesz
miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem,
całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą
swoją mocą. ... Będziesz miłował swego bliźniego
jak siebie samego. Nie ma innego przykazania
większego od tych." (patrz wersety
12:29-31 z bibilijnej "Ew. św. Marka"). Cóż jednak
warta jest miłość kogoś, kto np. widząc lub słysząc,
że jego bliźni np. nadal NIE posiedli wiedzy o
naukowych dowodach na istnienie Boga ani o
podstawowych prawdach dotyczących Boga, ów
ktoś celowo unika otwarcia oczu tym bliźnim poprzez
poinformowanie ich gdzie np. w moich opracowaniach
takie dowody i podstawowe prawdy daje się poznać.
Wszakże wiedza jaką mogłoby przysporzyć poznanie
informacji gdzie należy jej szukać, być może dopomogłaby
tym bliźnim w pełniejszym poznaniu Boga. W sprawach
miłości obowiązuje przecież zasada, że "im
dogłębniej się pozna, tym silniej się pokocha".
Takie zaś poznanie Boga zwiększyłoby ich szanse dostępu
do "życia wiecznego". Czy zaś istnieje cokolwiek
cenniejszego od uzyskania dostępu do życia wieczystego?
Powyższe dwa przykazania z wersetów 12:29-31
biblijnej "Ew. św. Marka" wskazują sobą dwa
największe wymagania jakie Bóg nałożył na każdego
z nas. Wyrażone niedoskonałym ludzkim językiem
owe dwa wymagania możnaby opisać np. słowami:
(1) usilnie poznawać Boga regularnym zgłębianiem
wersetow Biblii oraz zapoznawaniem się z najnowszymi
ustaleniami naukowymi na temat Boga przez poznawczo
nastawionych badaczy - wszakże w sprawach miłości
obowiązuje zasada "im dogłębniej się pozna, tym
silniej się pokocha"; (2) wkładać zamierzony wysiłek
w uczenie się i w manifestowanie miłości do wszystkich
bliźnich, poprzez udzielanie im wszelkiej pomocy i
wsparcia o jakich Biblia wspomina oraz przekazywanie
im niezbędnych informacji o prawdach, wiedzy, umiejętnościach,
itp., jakie sami nabyliśmy. W wypełnianiu tych dwóch wymagań
wysoce pomocnym okazuje się zrozumienie i spełnianie stwierdzeń
Jezusa np. z już cytowanego powyżej wersetu 10:30 z bibilijnej
"Ew. w/g św. Jana" (tj. "Ja i Ojciec jedno
jesteśmy"), oraz z wersetu 14:6 z tej samej bibilijnej
"Ew. św. Jana" - cytuję: "Ja jestem drogą
i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko
przeze mnie."
Niestety, żyjemy w czasach kiedy kosztowne instytucje
powołane do upowszechniania wiedzy i prawdy, praktykują
odrzucanie, wypaczenie i blokowanie większości tego
co już udowodnione jako prawdy. Jednocześnie wdrażają
upowszechnianie coraz większej liczby kłamstw.
Przykładowo, pracownicy instytucji kosztownej "oficjalnej
nauki ateistycznej" niekiedy otwarcie już twierdzą, że
Boga jakoby NIE ma, za to z uporem upowszechniają
przestarzałe teorie "wielkiego wybuchu", "ewolucji", oraz
"względności" - intencją których jest zastąpienie nimi
boskiej zdolności stwarzania, choć kłamliwość których
jest już oczywista i potwiedzona coraz szerszym
materiałem dowodowym. Z kolei kapłanów większości
dzisiejszych religii, nawet Biblia już oskarża - np.
patrz wersety 4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza" -
cytuję: "(4) ... przeciw
tobie, kapłanie skargę podnoszę. (5) Ty się potykasz
we dnie (i w nocy), wraz z tobą potyka się prorok -
do zguby prowadzisz swój naród. (6) Naród mój
ginie z powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś
wiedzę, Ja cię odrzucę z mego kapłaństwa. O prawie
Boga twego zapomniałeś, więc Ja zapomnę też
o synach twoich. (7) Im liczniejsi się oni stają,
tym bardziej mnożą się grzechy; na hańbę zmienili
swą Chwałę. (8) Z grzechu ludu mojego się żywią,
zabiegają o to, by czynił nieprawość. (9) Lecz los
kapłana będzie taki jak i los narodu: pomszczę jego
złe postępowanie, zapłatę oddam za jego uczynki."
Skoro więc czytelniku przeglądasz niniejsze słowa,
swą biernością, przemilczaniem prawdy, oraz brakiem
klarowności co do swych pogądów i postaw NIE pogłębiaj
konfuzji u swych bliźnich. Nie bądź jak owa symboliczna
"trąba" z wersetu 14:8 w bibilijnym "1 Koryntian" - cytuję:
"... jeśli trąba brzmi niepewnie,
którz będzie się przygotowywał do bitwy?"
Nie dokładaj też swego osobistego wkładu do zniszeń
jakie w ludzkości już zasiewają kłamstwa, odrzucanie
wiedzy, oraz blokowanie ludzkiego dostępu do prawdy
przez te dwie kosztowne instytucje, które zapomniały
iż powołano je specjalnie do upowszechniania prawdy,
wiedzy, nowych odkryć naukowych, postępu, itp.
Tylko bowiem oddanie prawdzie i determinacja nielicznych
i nadal prześladowanych indywidualnych "hobbystów", podtrzymuje
światło z nikłego płomyka wiedzy, prawdy i postępu, o potrzebie
podsycania którego oficjalnie niemal wszyscy już pozapominali.
W imię prawdy i dobra w interesie ludzkości leży aby istniało
i działało jak najwięcej takich hobbystów.
Przemilczanie przez kogokolwiek, a także odrzucanie, blokowanie,
ukrywanie, wyszydzanie, itp., tak potrzebnych bliźnim prawd
i nowej wiedzy o Bogu, szczególnie aż tak istotnych jak te
poodkrywane dzięki inspiracji wynikającej z opracowania i ustaleń mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
oraz opisywanej na niniejszej stronie
"Teorii Życia 2020 roku"
wystawia na ryzyko łamania wskazanych powyżej przykazań.
Wszakże działania te typowo mogą stanowić właśnie łamanie
m.in. i owych dwóch najważniejszych przykazań Boga jakie opisują
zacytowane na początku tego punktu #V3 wersety 12:29-31 z
bibilijnej "Ew. św. Marka". To właśnie popełnianie tych grzechów
powoduje iż jedni ludzie wysyłają innych ludzi na wojny aby ci
w interesie owych wysyłających tam zabijali innych bliźnich lub
sami umierali. To także powoduje tak widoczne w dzisiejszym
świecie: eksploatację i wyzyskiwanie jednych ludzi przez innych,
różnice w bogactwie, coraz powszechniejszy głód, niesprawiedliwość,
wyniszczanie ziemi i natury, ową szybko zbliżającą się
"Zagładę ludzkości lat 2030-tych", itp.
Dla osób zaś świadomie popełniających te grzechy, grozi to karą
"drugiej śmierci" wyjaśnianej w Biblii. Nic dziwnego iż Biblia zawiera
aż tak ostre ostrzeżenia dla tych co wybierają ich popełnianie.
Jeśli więc czytelniku też należysz do tych ludzi, którzy wiedząc
o istnieniu opisów prawd, dowodów i wiedzy o Bogu jakie
totaliztyczne opracowania starają się upowszechniać, jednak
dotychczas krępowałeś się przed choćby tylko wspomnieniem
o nich tym bliźnim jacy ich jeszcze NIE poznali, wówczas
nawet tylko dla własnego dobra i dla uniknięcie popełniania
także i tego grzechu, przełam w sobie owo skrępowanie i
informuj bliźnich o istnieniu i miejscu publikowania wiedzy
jakiej poznawanie w dzisiejszych czasach jest wszystkim tak
potrzebne.
#V4.
Wpływ naszej osobistej selekcji kategorii wiedzy
i prawdy jaką akceptujemy, a jaką odrzucamy,
na głębię naszej wiedzy o Bogu i naszej wiary
w Boga lub pewności istnienia Boga:
Motto:
"Im szerszy zakres i liczbę kategorii wiedzy i prawdy w naszym
zrozumieniu wiążącej się z Bogiem osobiste nastawienie do otaczającej
nas rzeczywistości pozwala nam zaakceptować i dzielić z bliźnimi, oraz
im mniejszą ich liczbę odrzucamy, tym bardziej zwiększa się głębia
naszej wiedzy o Bogu oraz pewności istnienia Boga."
(Wynik moich badań ustalających główny powód
różnic pomiędzy: (a) ateistami, (b) wierzącymi w Boga, oraz (c)
totaliztami
jacy osiągnęli już pewność iż Bóg istnieje.)
Zacytowany powyżej w punkcie #V3 werset 14:6
z bibilijnej "Ew. w/g św. Jana" uświadamia nam,
że Jezus jest kluczem i drogą do prawdy o Bogu.
Szczególnie silnie to rzuca się w oczy jeśli rozważyć jaki jest
stosunek do Jezusa poszczególnych grup ludzi formujących tzw.
"kontinuum"
poziomów swego zaakceptowania istnienia Boga. (Odnotuj, że pojęcie
"kontinuum", jakie jest polskojęzycznym odpowiednikiem angielskiego
"continuum",
w opisach niniejszej "części #V" tej strony jest użyte jako oś "X"
hipotetycznego wykresu ilustrującego i opisującego rozłożenie
wskaźnika definiującego "ilościowo" stopień zaakceptowania
istnienia Boga przez rozważany intelekt, jaki to wskaźnik może
przyjmować wartości od zera aż do nieskończoności.) Wszakże
(a) "punkt zerowy" na owym kontinuum zaczyna się od "ateistów" -
którzy zupełnie NIE wierzą w istnienie Boga. Dalej (b) poustawiane
są najróżniejsze "religie i kulty" o rosnącej wierze w istnienie Boga
i coraz większej wiedzy o Bogu. Najwyższą zaś pozycję na owym
kontinuum w obecnych czasach zajmują (c) "totaliźci" których
poziom wiedzy o Bogu nadał im pewność istnienia Boga.
(Wszakże zawsze można przestać "wierzyć", jednak
nigdy NIE przestaje się "wiedzieć".) Moje analizy
głównego powodu dla którego poszczególne z takich grup
zajmują określone położenia na owym kontinuum ujawniło,
że jest nim ich odnoszenie się do Jezusa, oraz do cudów,
prawd życiowych, wiedzy oraz znajmości przyszłości jakie
Jezus zademonstrował ludzkości. Przykładowo, większość
"ateistów" zupełnie NIE wierzących w istnienie Boga,
odrzuca nawet już udowodnioną przez historyków
prawdę, że Jezus jest postacią historyczną jaka faktycznie
istniała, żyła na Ziemi, czyniła cuda i jaka po ukrzyżowaniu
zmartwychwstała, zaś potwierdzeniu istnienia i nadprzyrodzoności
postępowań jakiej żaden z jego osobistych świadków-apostołów
NIE zaprzeczył - na przekór iż aby wymusić od apostołów takie
właśnie zaprzeczenia niemal wszyscy oni byli torturowani
i skazywani na bolesne rodzaje śmierci. (Jak wspomniałem
to w (2) z punktu #V2 powyżej, najlepszą z mi już znanych
i jednocześnie najprzyjemniejszą do oglądnięcia dokumentaję
potwierdzającą iż Jezus był żyjącą i czyniącą cuda historyczną
postacią, prezentuje angielskojęzyczny film
"God's Not Dead 2".)
Z kolei najróżniejsze "religie i kulty" jakie wierzą w istnienie
Boga (chociaż z reguły ich wyznawcy nadal NIE poosiągali
pewności tego istnienia - jednak pracują w tym kierunku)
akceptują już wiedzę i prawdę iż Jezus istniał, oraz w swych
naukach uznają i wdrażają wybrane przez siebie fragmenty
i interpretacje Biblii na temat Jezusa. Z tych najgłębiej istnienie
Boga moim zdaniem uznaje odłam chrzescijaństwa zwany
"Siedem Adwentystów", który do akceptowanych przez
siebie kategorii wiedzy i prawdy zalicza również ustalenia z niektórych
obszarów dzisiejszej nauki, np. historii, geologii, astronomii,
czy genetyki. W końcu "totaliźci" którzy już osiągnęli pewność
istnienia Boga, akceptują potwierdzone wcześniej opisanymi
"3 świadkami" ustalenia wiedzy i prawd dotycząch Jezusa
i Boga a wywodzących się praktycznie ze wszystkich
istniejących obszarów i kategorii, włącznie z ustaleniami mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
upowszechnianej po świecie stroną o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
oraz włącznie z ustaleniami opisywanej na niniejszej stronie
"Teorii Życia 2020 roku".
Z zaprezentowanych powyżej wyników moich badań
wypływa zgodny w treścią Biblii wniosek, że w naszym
życiu należy starać się ograniczać
liczbę kategorii wiedzy i prawdy o Bogu i życiu odrzucanych samemu
i nakazywanych bliźnim do odrzucania ponieważ
kolidują one z naszymi nastawieniami i poglądami, a jednocześnie
należy zwiększać liczbę kategorii
wiedzy i prawdy do zaakceptowanie i wdrażania w swym
życiu oraz do dzielenia się nimi z bliźnimi
do jakich uznania światopoglądowo już dojrzeliśmy. Nic
dziwnego iż w zacytowanych powyżej w #V3 wersetach
4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza" Bóg zainspirował położenie
aż tak dużego nacisku na unikanie "odrzucania wiedzy"
przez kapłanów - wiedząc iż wszelkie formy "odrzucania
wiedzy" ograniczają wiarę w Boga i uniemożliwiają
osiąganie przez ludzi pewności istnienia Boga, zaś
jeśli odrzucania tego dokonują kapłani, wówczas
ich wpływ na losy społeczeństwa jest najbardziej
niszczycielski.
#V5.
Dlaczego jednak warto starać się aktywnie
poznawać, analizować, potwierdzać, akceptować
oraz dzielić z bliźnimi jak największą liczbę
odmiennych kategorii wiedzy i prawdy:
Motto:
"Twoje losy i przyszłość zależą od tego jak wiele
kategorii wiedzy i prawdy sam akceptujesz i wdrażasz
w swym życiu oraz dzielisz się nimi z bliźnimi"
(Podsumowanie tej "części #V")
Zasada jest prosta. Im więcej kategorii prawdy
i wiedzy ty sam odrzucasz oraz przekonujesz
swych bliźnich iż NIE są one warte poznania
i uznania, tym bliżej do zerowego punktu na
kontinuum uznania istnienia Boga się zbliżasz -
tj. tym głębszym "ateistą" się stajesz.
Ponieważ jednocześnie im bliżej owego zerowego
punktu na tym kontinuum się znajdujesz, tym
częściej i bardziej znacząco łamiesz przykazania
Boga i prawa moralne, tym szbciej w dół pola
moralnego się ześlizgujesz, oraz tym bardziej niechcianą i przykrą
karmę
dla siebie gromadzisz. W rezultacie tym więcej kar
Boga zaczyna cię dopadać, tym mizerniejsze twoje
życie się staje, oraz tym bardziej powstrzymujesz
szczęście i wzrost swych najbliższych oraz zależnych
od siebie bliźnich. Czyli tym gorszy, bardziej bliski
upadku, oraz pełen zła, niesprawiedliwości, nieszczęść,
ucisku, niedoli, braków i śmierci świat czynisz.
Z drugiej strony, im więcej kategorii prawdy i wiedzy
ty sam poznajesz, akceptujesz, oraz dzielisz się nimi
ze swymi bliźnimi do poznania i zaakceptowania przez
nich, tym bliżej do punktu swej pewności istnienia Boga
się zbliżasz - tj. tym silniejszym "totaliztą" się
stajesz. (Odnotuj, że "totalizta" to reprezentant obecnie
najmoralniejszej filozofii świata, nazwą jakiej jest pisane
przez literę "z" słowo "totalizm" - patrz punkt #A5 z mojej strony o nazwie
totalizm_pl.htm,
które jest przeciwstawnością nazwy "totalitarianism" -
jakiego nazwę dla zasiewania konfuzji okupujące
Ziemię moce zła też zaczęły nazywać słowem
"totalism"
ale pisany przez "s".) Ponieważ jednocześnie im bliżej owego
punktu pewności istnienia Boga na tym kontinuum się
znajdziesz, tym częściej i bardziej się starasz aby pedantycznie
przestrzegać przykazania Boga i prawa moralne, tym
szybciej wspinasz się pod górę pola moralnego, oraz
tym bardziej chcianą i lubianą
karmę
w sobie gromadzisz. W rezultacie tym mniej kar
Boga cię dopada, tym szczęśliwsze i bardziej spełnione
twoje życie się staje, oraz tym szerzej i usilniej generujesz
szczęście i wzrost swych najbliższych oraz zależnych
od siebie bliźnich. Czyli tym lepszy, bardziej postępowy,
szczęśliwy sprawiedliwy, pełen radości, wolności,
dobrobytu, dostatków i plenienia się życia świat
czynisz.
#V6.
Dlaczego istnienie "zła" i "dobra", a także
danie ludziom "wolnej woli" dla czynienia
"zła" lub "dobra", są niezbędne w życiu
istot rozumnych z materii, ponieważ "zło"
i "dobro" napędzają sobą udoskonalanie
jakości rozumnego wszechświata poprzez
formowanie u ludzi siły motorycznej zmuszającej
do szukania sposobów pomniejszania "zła",
a jednocześnie inspirują Boga do projektowania
i wprowadzania do dusz i ciał istot żyjących
najróżniejszych udoskonaleń zdolnych trwale
wyeliminować najbardziej niszczycielskie rodzaje "zła":
Motto:
"NIE ma takiego złego co by na dobre nie wyszło"
oraz jednocześnie "NIE ma
takiego dobra, co by NIE wygenerowało sobą też jakiejś
formy zła" (Dwie zasady rządzące
naszym życiem i samoregulująco zwalczające nawzajem
swe następstwa - opisane tu powody stworzenia jakich
w naszym świecie materii wyjaśniła dopiero
filozofia totalizmu.)
W (11) z powyższego punktu #V2 dyskutuję
dwie zasady wpływające na przebieg życia
w świecie materii jakie powtorzyłem w "motto"
do niniejszego punktu #V6. Ich działanie
wyjaśniam szerzej m.in. w punkcie #B3 swej strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm,
zaś dla odmiennej zasady działania "pola moralnego" -
w punkcie #C4.2.1 swej strony o nazwie
morals_pl.htm -
proszę tam zwrócić uwagę iż genialnie i celowo
zaprogramowanym "kluczem" w tym działaniu
jest iż np. "dobro" generowane przez jakieś "zło"
zawsze pojawia się w zupełnie innym obszarze
niż ten psuty przez dane "zło", natomiast "zło"
generowane przez jakieś "dobro" zawsze pojawia
się w jakimś odmiennym obszarze niż obszar
działania tego "dobra" - co obu im uniemożliwia
anihilowanie skutków swego własnego działania.
Stworzenie i utrzymywanie działania tych dwóch
zasad stanowi powód najczęstrzej krytyki Boga
przez tzw. "ateistów" oraz stanowi argument
jakiego używają oni aby uzasadniać rzekome
nieistnienie Boga. Wszakże zasady te powodują
istnienie na Ziemi najróżniejszych form zła,
powody istnienia których od wieków ludzie
starają się wyjaśniać na najróżniejsze sposoby,
np. te jakie opisałem w punkcie #B2 i #B1 swej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Tymczasem genialne stworzenie obu tych zasad
stwarza sytuację iż opisany poniżej mechanizm
ich zwalczania się nawzajem jest źródłem nigdy
NIE kończącego się udoskonalania całego wszechświata.
Stąd zamiast bycia krytykowanym, geniusz tego
mechanizmu powinien być doceniany i pochwalany.
Geniusz ten jest też kolejnym dowodem na istnienie
(zamiast jak twierdzą ateiści - na nieistnienie) Boga.
Wszakże z własnego doświadczenia wiem iż chociaż
mnie też zawsze znacząco bolało kiedy w swoim życiu
doświadczałem owych istnych lawin niemal nieustająco
sypiącego się na mnie zła, zawsze kiedy z danym złem
już się uporałem widziałem doskonale iż to właśnie ono
czyniło mnie takim jakim jestem i stwarzało motywacje
do osiągania tego co osiągałem. Zawsze też imponował
mi geniusz transformowania się zła w generowane
przez nie dobro. Stąd o źle jakie doświadczałem, w
swoich publikacjach pisałem głównie aby informować
świat o jego istnieniu, naturze i działaniu oraz o potrzebie
jego eliminowania, a NIE aby np. się skarżyć czy szukać
w jego sprawie czyjegoś pocieszenia.
Opisywane tu wyjaśnienia przez filozofię totalizmu
powodów istnienia "zła" i "dobra" ujawniają, że
istnienie tych przeciwstawności w połączeniu z daną ludziom
przez Boga "wolną wolą ich czynienia" jest absolutnie
niezbędne dla wywołania nigdy nie kończącego się
udoskonalania wszechświata. Gdyby bowiem wszechświat
był doskonały i zamieszkiwały go wyłącznie istoty absolutnie
doskonałe, które nieustająco przebywałyby w sytuacji
niczym NIE psutego "dobra", wówczas jakikolwiek postęp
stałby się niemożliwością, ponieważ brak zróżnicowań
doświadczania "dobra" i "zła" odebrałby ludziom źródło
motywacji popychające ich do udoskonalania czegokolwiek
jako iż w ich odczuciu wszystko byłoby wówczas już
doskonałe - na co starałem się zwrócić uwagę swych
czytelników m.in. w punkcie #B2 ze strony o nazwie
antichrist_pl.htm
i w punkcie #C3 ze strony o nazwie
humanity_pl.htm.
Istnieją aż dwie główne składowe mechanizmów za
pośrednictwem jakich owa kombinacja działań "zła"
i "dobra" w połączeniu z "wolną wolą ich wyrządzania
przez ludzi" napędza udoskonalanie wszechświata. Jedną
z tych składowych jest rodzaj "siły motorycznej" jaką
u ludzi wytwarza istnienie "zła" oraz ludzka chęć aby
zmienić je na "dobro". Doskonale uczącym nas przykładem
tej siły motorycznej u ludzi obecnie powinno być opisywane
w (16) i (17) z punktu #V2 powyżej zło wyrządzane na
Ziemi przez "pieniądze". To zło bowiem wywołuje u
doświadczających je ludzi odczucie potrzeby aby je
zastąpić dobrem "zapracowanej nirwany" i dobrem
wynagradzania nirwaną produktywnej pracy w "ustroju
nirwany". Kiedy więc liczba ludzi doświadczających zło
nasili ich odczucie potrzeby do poziomu górującego
ponad odczuciem samozadowolenia i pasywności u
części społeczeństwa jaka zła tego NIE doświadcza,
wówczas niekontrolowane eliminowanie pieniędzy
zostanie zainicjowane. Ludzkość jest już blisko
osiągnięcia owego poziomu górowania potrzeby zmiany
ponad powszechnie panującym samozadowoleniem
i pasywnością. Sposobem zaś uniknięcia jego
niekontrolowanego nadejścia, jest uczynienie użytku
z wyjścia jakie Bóg nam przygotował zgodnie
z obietnicą zawartą w zacytowanym uprzednio wersecie
10:13 z biblijnego "1 Koryntian", polegającego na wcześniejszym
podjęciu pokojowego i dobrze przemyślanego wdrażania
"ustroju nirwany" - tak jak to sugeruje "część #L" ze strony
smart_tv.htm
i opisany tam nasz film o "ustroju nirwany".
Z kolei drugą składową tych mechanizmów udoskonalania
wszechświata jest inspiracja jaką u Boga generują ludzkie
postępowania w sprawie danego rodzaju zła. Przykładowo
w sprawie zła generowanego przez "pieniądze", "strach" i
"chciwość", inspiracja ta spodowała iż Bóg zaprojektował
zdolność "energii moralnej" do moralnie poprawnego
zastąpienia i wyeliminowania wad "pieniędzy" i wszelkiego
zła jakie pieniądze wnoszą, poczym tak przeprogramował
dusze i ciała ludzi aby byli oni w stanie wprowadzić w życie
"ustrój nirwany" - jeśli ich "wolna wola" nakłoni ich aby to
uczynili. Tamto wprogramowanie nirwany (oraz inne mu
podobne) zainspirowane u Boga reakcją ludzi na trapiące
ich zło opisałem szerzej w punkcie #A1 ze swej strony o nazwie
evolution_pl.htm.
Działanie podobnego mechanizmu w obliczu innego rodzaju
zła zainspirowało też opisywane tam wprowadzenie do duszy
i ciał ludzi organu zwanego "sumienie", pomieszanie ludzkich
języków mówionych podczas budowy Wieży Babel, oraz kilka
jeszcze innych udoskonaleń i zmian w duszach i ciałach ludzi.
Warto tutaj odnotować, że poprzez genialne wbudowanie
przez Boga w nasz "świat materii" owych dwóch nawzajem sobie
zaprzeczających zasad opisanych w "motto" niniejszego punktu,
taki proces udoskonalania wszechświata nigdy się nie zakończy
i może trwać przez wieczność. Wszakże za każdym razem kiedy
jakieś zło zostanie usunięte wprowadzeniem kolejnego udoskonalenia,
dobro jakie to udoskonalenie wygeneruje spowoduje pojawienie
się jakiegoś innego rodzaju zła na wyższym już poziomie świadomości,
jakie też będzie musiało być pracowicie usuwane - itd., itp, tak
aż w nieskończoność. W rezultacie poziom doskonałości jaki
przyszły wszechświat może osiągnąć dzięki takim nieustającym
udoskonaleniom NIE będzie posiadał swojej górnej granicy.
#V7.
Jeśli wymogi moralne danych badań naukowych są spełnione,
wówczas prawda każdego następnego odkrycia wynika z prawdy
poprawnych ustaleń poprzedniego, prowadząc badającego wzdłuż
"łańcucha prawdy" od odkrycia do odkrycia jak jakaś cudowna "nitka Ariadny":
Motto:
"Aby odkryć coś naprawdę nowego trzeba podążać za
'nitką Ariadny'
jaka badającym jest dawana przez Boga, powtarzalnie
upewniając się w swej drodze iż nitka ta NIE wypadła
nam z ręki poprzez sprawdzanie czy 'trzech świadków'
potwierdza nasze wyniki" (najważniejsze
wymaganie osiągania prawdziwego sukcesu w badaniach).
Będąc badaczem o skłonnościach do filozofowania, a także twórcą
filozofii totalizmu,
mnie zawsze fascynowały tajemnice tzw. "prawdy".
Nic więc dziwnego, że po moim odkryciu i przebadaniu
eksplozji Tapanui i krateru Tapanui,
niegodne prawdy przyjęcie przez władze uniwersytetu
w którym wówczas pracowałem ogromnej ilości materiału
dowodowego jaki potwierdzał moje ustalenia na temat
tamtej eksplozji i krateru, wywołały mój szok jaki opisuję
w punkcie #B4.1 z mojej strony internetowej o nazwie
tapanui_pl.htm.
Moje przemyślenia powodów tego szoku zaowocowały
opracowaniem szeroko potem dyskutowanego na
polskojęzycznych forach internetowych filozoficznego
rozważania o tytule "Dwanaście Prawd o Prawdzie" -
z którym czytelnik może się zapoznać np. z punktu #E1 strony
prawda.htm
albo też z "rozdziału N" w gratisowo upowszechnianej internetem mojej
monografii [5/4]
o eksplozji Tapanui. Nieco później poszerzyłem swe filozoficzne
rozważania o prawdzie tymi, które opisałem w "części #B",
szczególnie zaś w punkcie #B4, wyżej wymienionej strony
prawda.htm.
Prostują one opinie niektórych filozofów, że jakoby absolutna
prawda nie istnieje, ujawniając iż do ustalenia tej prawdy
ludzkość pracowicie zmierza, tyle że jest ona niemożliwa
do jednoznacznego wyrażenia. Możliwe jest jednak przybliżone
wyrażenie owej absolutnej prawdy, któremu nadajemy
poziom poprawności i dokładność jaka wystarcza dla
zastosowań praktycznych jakim prawda ta ma służyć.
Kontynuowane potem przemyślenia tematyki prawdy
z czasem skierowały moje zainteresowania na Boga -
stanowiącego początek i źródło wszelkiej prawdy. Za
ich zaś naukowo najbardziej zaawansowany produkt uważam
opisaną na niniejszej stronie moją "Teorię Życia z 2020 roku" -
szczególnie zaś opisane w niniejszym punkcie #V7 moje
życiowe ustalenie iż: "prawda jest jak łańcuch ze złota
lub stali nierdzewnej, który dla poszukującego prawdy spełnia
rolę 'nitki Ariadny' jaka wiedzie go od prawdy do prawdy
stopniowo wyprowadzając go z mroków niewiedzy".
Wszakże moje osobiste doświadczenia badawcze stwierdzają,
że: "symboliczny model każdej prawdy
można ilustrować jako pojedyńcze ogniwo nieskończenie
długiego łańcucha ze złota lub stali nierdzewnej, który to
łańcuch jest w stanie prowadzić badacza wspinającego się
po nim do światła wiedzy od jednej prawdy do następnej
jak owa mityczna 'nitka Ariadny', a jednocześnie wykazuje
cechy 'wektora' - czyli ma swój początek zaczynający się
na Bogu i swój kierunek zdążania wiodący do światła
przyszłych prawd, ponadto każde ogniwo którego to
łańcucha ma też doczepione do siebie boczne ogniwa
zarówno po jego 'prawej stronie' (tj. tej całkowicie
wolnej od kłamstwa bowiem w pełni już potwierdzonej
poświadczeniami opisywanych poprzednio '3 świadków' -
na których ja zawsze staram się powoływać w swych
publikacjach) jakie to 'prawe ogniwa' łączącą dany
łańcuch z innymi łańcuchami też wyrażającymi prawdy,
razem z nimi formując rodzaj wielowymiarowej 'przestrzeni
wiedzy uformowanej z powiązanych ze sobą prawd'
czy 'szkieletu wiedzy' reprezentujących absolutną
wiedzę i prawdę Boga, a także każde ogniwo tego łańcucha
ma też doczepione boczne ogniwa po jego 'lewej stronie'
(tj. tej stronie, ogniwa doczepione do której NIE ujawniły
nam jeszcze czy reprezentują one kłamstwa czy też prawdę)
jednak większość jakich to 'lewych ogniw' prowadzi
tych co nimi pozwolili się zwodzić do nicości i samozagłady".
Odnotuj, że powyższe pojęcie "szkielet wiedzy" równie obrazowo
i symbolicznie wyjaśniłem jeszcze szerzej w punkcie #B3 strony o nazwie
will_pl.htm.
Z powyższego symbolicznego modelu czy obrazowego zilustrowania
prawdy wynika aż kilka wniosków na temat prawdy
jakie warto poznać i stosować w swym życiu. To też z mojego
jego rozumienia wyniknął zarówno powyższy model prawdy, jak
i wszystko co badałem na własny koszt w poza-zawodowym
czasie i co z dumą obecnie publikuję prywatnie w internecie
(wszakże swoich zawodowych wyników badań ja sam NIE
publikuję, chociaż to one, a NIE moje zawzięcie prześladowane
"hobby", pozwoliły mi odbyć aż cztery profesury na odmiennych
uniwersytetach świata - obowiązek bowiem, prawo i przywilej
publikowania wszystkiego co odkryłem w ramach swego zawodu
naukowca jest dzierżony przez uczelnie na jakich byłem zatrudniony).
Opiszmy więc teraz najważniejsze z tych wniosków.
Pierwszy z tych wniosków wywodzący się z moich osobistych
doświadczeń życiowych jakie zgromadziłem w trakcie podążania
za "nitką Ariadny" swojego "hobby" badawczego, stwierdza iż
w dowolnych badaniach (także w naukowych) badacz jest wystawiony
na najróżniejsze wymagania i testy moralne. Najistotniejszy z tych
stwierdza, że każdy badacz, wyniki którego ujawniły prawdę jaką
już mu potwierdzili owi "3 świadkowie", będzie wystawiony na
test usilnych nacisków aby zarzucił dalsze badania danej tematyki.
Dlatego będzie musiał dokonać wyboru bazującego na własnej
moralności, czy dla "pieniędzy", "kariery" i wygodnego życia
zarzuci te badania, czy też pomimo nacisków wypełni przykazania
i rekomendacje Boga zawarte w Biblii i pamiętając o dobru
ludzkości znajdzie jakiś sposób aby NIE zarzucać dokonywanych
badań o już potwierdzinej przez "3 świadków" prawdzie - nawet
jeśli np. jego naukowi przełożeni, albo interferencja jakichś
sił zewnętrznych w to co się bada, itp., zakazują oficjalnego
kontynuowania tych badań. Wszakże owe zakazy czy interferencje
zawsze w jakiś szatański sposób się pojawiają i usilnie odwodzą
nas od ustalania prawdy. (Np. rozważ "przekleństwo wynalazców"
oraz "wynalazczą impotencję" jakie opisuję w szeregu swych
publikacji.) Moje doświadczenia też wykazują, że w wyborze
badanych tematów zawsze daje się podążać za moralnie
poprawnymi ideami wskazywanymi przez nasze uprzednie
ustalenia, prawdę jakich już potwierdzili owi "3 świadkowie" -
tak jak nas o tym informuje zacytowany w (12) z punktu #V2
werset 10:13 z bibilijnego "1 Koryntian", a także informuje
moralne "prawo autostrady przez morze" do opisów
jakiego linkuję w (d) z punktu #B5 oraz w (16) z punktu #V2
niniejszej strony. NIE warto też zarzucać prowadzenia badań
tylko ponieważ mogą one wieść w moralnie poprawną tematykę
jaka jednak przez dzisiejszy świat jest nadal uważana np. za
zakazywany rodzaj "naukowego tabu". (Odnotuj tu co stwierdza
werset 118:22-23 z "Księgi Psalmów" w Biblii jak "kamień
odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym".)
Ponadto w swym podążaniu trzeba też pedantycznie
zważać aby NIE zbaczać do badań ku jakim wiodą nas
"lewe ogniwa" naszego łańcucha prawdy oraz aby na
każde następne ogniwo na jakie się natykamy zawsze
wspinać się dopiero jeśli jego prawdę potwierdzają nam
jawnie lub w sposób zakodowany owi "3 świadkowie"
jakich wymieniłem w (1) z punktu #V2, których wykrycie
uchroni nas od pracochłonnego wspinania się np. na
"lewe ogniwa" typowo poświadczane albo tylko wynikami
badań innych naukowców jacy NIE wskazali poprawnie
potwierdzających ich wyniki "3 świadków" (tj. które to
wyniki mogą okazać się np. kłamstwami generowanymi
dla zysku lub sławy), albo też typowo poświadczane
tylko uznawanymi w danym czasie teoriami naukowymi
(które mogą być jedynie propagandą wmuszaną "oficjalnej
nauce ateistycznej" przez finansujące ją elity, polityków,
decydentów nauki, itp.).
Mi osobiście prowadząca mnie "nitka Ariadny" (czyli
pierwsze ogniwo bardzo długiego "łańcucha prawdy")
była dana jeszcze w czasach kiedy (1) będać młodym
studentem "wpadł mi do głowy" pomysł opracowania
mojej własnej "Wielowymiarowej Tablicy Okresowości
Pierwiastków" - losy jakiej opisałem krótko w punktach
#B3 i #H6 niniejszej strony. Niestety, mając jeszcze młody
wiek i brak wykształtowania "moralnego kręgosłupa" moi
ówcześni wykładowcy zdołali mi "wyperswadować" abym
tablicy tej NIE publikował. Jej zawartość z czasem więc
mi zaginęła. Jednak pamięć jej zalet oraz zasad jak ją
kostruować u mnie już pozostały. W około więc cztery
lata później koniec tej samej "nitki Ariadny" był mi dany
powtórnie kiedy opracowałem poczym opublikowałem
w 1976 roku swoją (2) przełomową
"Tablicę Cykliczności dla Urządzeń Napędowych"
też opisaną m.in. w punkcie #H3 i w kilku innych z niniejszej
strony. Ponieważ owa Tablica Cykliczności Napędów
wskazywała (3) jak budować opublikowane w 1980 roku
"Magnokrafty",
które siłami pól magnetycznych uniezależniają ludzkość od
grawitacji, zainspirowała mnie z kolei (4) abym analizował
czym naprawdę jest grawitacja. W ten sposób w
1985 roku odkryłem (5) Dipolarną Grawitację - czyli moją
"Teorię Wszystkiego z 1985 roku".
Ta z kolei natychmiast wskazała mi (6) istnienie
"przeciw-świata" i zawartej w nim "przeciw-materii" o cechach
odwrotnych do cech "materii" z naszego świata. Analizując
cechy tej przeciw-materii odkryłem, że: (6a) musi ona być
wiecznie ruchliwa (tj. doświadczać
"chaosu"
opisywanego religią starożytnych Greków i NZ Maorysów - co
uświadomiło mi, między innymi, iż urządzenia "perpetuum mobile"
mogą być budowane); (6b) musi też być inteligentna (co skierowało
moje badania na naukowe dowodzenie istnienia Boga); (6c) musi
się składać z miniaturowych elementarnych "drobin przeciw-materii" -
co z upływem czasu w 2020 roku naprowadziło mnie na odkrycie
istnienia (7) "samouczących się" męskich i żeńskich "Drobin Boga" -
na kształt i podobieństwo których Bóg stworzył ludzi,
oraz że (6d) jej indywidualne Drobiny Boga muszą być w
stanie swe doświadczenia "samoucząco" gromadzone podczas
"chaosu" zapamiętywać w formie "wymazywalnych" programów
(w Biblii nazywanych "Słowo"). Z kolei (7) odkrycie "drobin
przeciw-materii" (od 2020 roku nazwanych też "Drobinami Boga")
jakie "samoucząco" gromadzą w sobie wymazywalne programy
doprowadziło mnie do ustalenia, że: (7a) Bóg jest gigantycznym
programem przechowywanym w najwyższej (dwunastej)
pamięci każdej drobiny przeciw-materii (Drobiny Boga), oraz
że (7b) świadome życie samowyewoluowało się w przeciw-świecie
(co najpierw przez szerg lat ogólnie opisywałem w niejscach
wskazywanych i linkowanych hasłem samoewolucja Boga na stronie
skorowidz.htm -
np. opisałem w punktach #B1 i #B2 strony
evolution_pl.htm,
potem zaś szczegółowo wyjaśniłem w #C5 niniejszej strony).
Itd., itp. - podążając nieustająco od czasu studiów za tą swą
"nitką Ariadny" dotarłem aż do dzisiejszego nagromadzenia
rozlicznych odkryć naukowych i wynalazków naprawiających
kłamstwa i wypaczenia "oficjalnej nauki ateistycznej", sporo
z jakich czytelnik może poznać wizualnie z naszego widea
"Dr Jan Pajak portfolio".
Jednocześnie jednak z powodu podążania za swoją "nitką
Ariadny" doświadczyłem wielu poniżeń, krytykanctwa, wyrzuceń
z pracy, szydzenia, opluwania, itp. - które rzeczowo i szczerze
opisuję w swych publikacjach bowiem też stanowią one jednen
z rodzajów prawdy o jakich ludzie powinni być obiektywnie
informowani. Wcale jednak z powodu działania na mnie tych
form zła się NIE skarżę, ponieważ po wyemigrowaniu z Polski
na szczęście dla siebie szybko odkryłem to co opisuję w punkcie
#V6 oraz w (12) i (16) z punktu #V2 tej strony - mianowicie,
że zło zamiast nas zniszczyć, faktycznie jeśli jest się pewnym
iż Bóg istnieje i jeśli wierzy się w niezbędność walki o prawdę
z siłami zła, wówczas doświadczanie zła jedynie stanowi rodzaje
lekcji moralnych udoskonalających nasz charakter i zwiększających
nasze doświadczenie życiowe.
Na bazie powyższej krótkiej wzmianki o pochodzeniu
moich odkryć naukowych i wynalazków mam więc
tu raczej istotną informację. Mianowicie, kiedy czytelniku
wpadnie ci do głowy jakiś pomysł, traktuj to jako
możliwość iż właśnie dany ci został do ręki początek
twojej własnej "nitki Ariadny". Jeśli zaś prawdę i
moralną poprawność tego pomysłu potwierdzi ci
jego zgodność ze stwierdzeniami owych "3 świadków",
wówczas będziesz miał okazję podjęcia być może
jednej z najważniejszych decyzji w swoim życiu.
Część #W:
Następstwa prawdy "drugiej tezy omawianej tu
Teorii Życia z 2020 roku" - jaką to drugą tezę
prezentuję w punkcie #A2 powyżej na tej stronie:
#W1.
Czego warto być świadomym wiedząc, że definicja
"istot żyjących" wypracowana przez omawianą tu
"Teorię Życia z 2020 roku" potwierdza prawdę
genialnej "Teorii Nadistot" poszerzonej o moje
wskazanie "wiedzy" jako powodu stworzenia tych istot:
Problem z "wiedzą" jest, że (jak także wszystko inne)
istnieją aż dwa jej rodzaje. Mianowicie istnieje
wiedza negatywna - przykładowo jak
kogoś uśmiercić, pozornie bezkarnie obrabować,
uczynić niewolnikiem, czy jak skonstruować np.
bombę atomową. Jest też wiedza pozytywna -
przykładowo jak kogoś wyleczyć z trapiącej go choroby,
nauczyć jak może powiększać jakość swego życia
i dobrobyt innych bliźnich, uczynić wolnym np. od
mocy "pieniędzy" (poprzez wdrożenie "ustroju nirwany"),
czy jak zbudować "generator czystej darmowej energii".
Z punktu widzenia zaś Boga, oba te rodzaje wiedzy
są użyteczne, bowiem są "wiedzą". Dlatego Bóg daje
nam "wolną wolę" czynienia co tylko "ochotniczo"
zdecydujemy się czynić - nawet jeśli "przysparza to
wiedzę negatywną". Jednak owa "wiedza negatywna"
prowadzi ludzkość ku upadkowi i samozagladzie. Skoro
więc nasza "wolna wola" pozwala aby naróżniejsze
indywidua oraz instytucje "elitarnego kartelu" generowały
taką "negatywną wiedzę" wiodącą nas wszystkich do
upadku i samozagłady, w osobitym obowiązku każdego
z nas zaczyna leżeć wysiłek niedopuszczenia aby ludzkość
dalej kroczyła po tej niszczycielskiej drodze. Każdy więc
z nas ma obowiązek aby uczynić wszystko co w jego
mocy aby ludzkość weszła an drogę "pozytywnej wiedzy"
jaka wiedzie do wzrostu oraz cywilizacyjnego rozkwitu.
Jak zaś to osiągnąć ujawnia nam
"filozofia totalizmu".
Część #X:
Jak wdrożyć w życie prawdy "Teorii Życia
z 2020 roku" postulowane opisanymi w
punkcie #A2 tezami trzecią i czwartą:
#X1.
Co więc najefektywniej wprowadzi ludzkość
na "wąską drogę wiodącą ku dobru wszystkich":
Motto:
"Dobre uczynki tysięcy ludzi NIE są w stanie wygenerować
tylu dobra ile może wprowadzić upowszechnienie jednej
postępowej idei lub prawdy; z kolei zła wyrządzonego przez
jedną osobę czasami NIE są w stanie zrekompensować dobre
uczynki tysięcy ludzi." (Jeden z pewników życiowych
jaki uświadamia aby koncentrować się na upowszechnianiu
prawd i idei oraz na unikaniu czynienia zła.)
Werset 7:13-14 z bibilijnej "Ew, św. Mateusza",
który zacytowałem poniżej w motto do
"części #Y" tej strony, rekomenduje
nam abyśmy w swym życiu zawsze wybierali
"wchodzenie przez
ciasną bramę i wąską drogę".
Problem dzisiejszych czasów polega jednak
na tym, że gro ludzi wybiera właśnie kroczenie
przez ową "szeroką bramę i przestronną
drogę, która prowadzi do zguby". To
dlatego ludzi trapią "choroby duszy",
w rodzaju tej, powody jakiej opisuję w punkcie #C6 swej strony
nirvana_pl.htm.
To też dlatego właśnie mamy sytuację na Ziemi
jaka widzimy wokoło, a wcale NIE jest to jeszcze
tym nadejście czego już wkróce nam zagraża -
tak jak opisałem na swej stronie o nazwie
"2030.htm",
zaś wspólnie z moim utalentowanym przyjacielem zilustrowaliśmy
na półgodzinnym, gratisowym filmie z YouTube o tytule
"Zagłada ludzkości 2030".
Jak więc naefektywniej wyprowadzić ludzkość z
owej zgubnej drogi ku samo-zagladzie i skierować
ją na właściwą drogę wiodącą ku szczęściu każdego
obywatela i cywilizacyjnemu wzrostowi wszystkich?
Odpowiedź jest iż wiele wymaga uczynienia, w interesie
też i możliwościach każdego leży natychmiastowe
ochotnicze rozpoczęcie działania w tym
kierunku. Przykładowo na rozpoczęcie działania
oczekują: (a) powrót do dawniej praktykowanego
regularnego modlenia się oraz czytania Biblii i
przestrzegania przykazań i rekomendacji Boga
tam pospisywanych; (b) podjęcie wysiłku wyeliminowania
z użycia generujących zło "pieniędzy" i wdrożenia
"ustroju nirwany"
zilustrowanego i wytłumaczonego naszym półgodzinnym filmem
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
dostępnym gratisowo dla każdego pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E -
zaś objaśnionym w "części #L" oraz WSTĘPie ze strony o nazwie
"smart_tv.htm"
oraz skrótowo podsumowanym w punkcie #C7 mojej strony o nazwie
"nirvana_pl.htm";
(c) podjęcie nauczania w szkołach i uczelniach
"filozofii totalizmu.htm" i mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku";
(d) zastopowanie dotychczasowego "wyniszczania natury";
(e) przestawienie się na "miłowanie bliźniego" zamiast
szerzenia nienawiści; (f) zmiany zasad rządzenia na
opisywane w punkcie #J2.4 z mojej strony
"smart_tv.htm";
a także (g) wdrożnie wielu jeszcze innych zmian jakie opisują
strony totalizmu.
Najważniejszym i stąd najpilniejszym jednak
posunięciem powinno być (h) oficjalne
ustanowienie uczelni wdrażających kanony
nowej "nauki totaliztycznej" - tak jak
wyjaśnia to "część #C" z mojej strony internetowej o nazwie
telekinetyka.htm.
Wdrożenie bowiem "totaliztycznej nauki" zacznie
stopniowo naprawiać i prostować zło do wyrządzania
jakiego zaprowadziły ludzkość kłamstwa i konfuzje
upowszechniane przez dotychczas ukierunkowującą
naszą cywilizację monopolistyczą instytucję
"oficjalnej nauki ateistycznej" jaka
do dzisiaj zazdrośnie strzeże swój lukratywny
monopol na badania i na edukcję całej ludzkości.
Część #Y:
Poprzez przeczytanie z uwagą, zrozumieniem i wewnętrznym
życzeniem wypełnienia się, zmów więc czytelniku razem ze
mną przytoczoną tu wspólną modlitwę o pomoc Boga w
przekierowaniu ludzkości na wąską drogę "pozytywnej wiedzy"
i przezorności wiodącej do wzrostu i cywilizacyjnego rozkwitu -
tak aby wypełniając rekomendację wersetów 18:19-20 w Biblijnej
"Ew. św. Mateusza" było nas co najmniej dwóch na ziemi
tych co o to zgodnie proszą naszego Boga, który jest w niebie:
Motto niniejszej "części #Y" tej strony:
"Wchodźcie przez
ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna
ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest
takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna
jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia,
a mało jest takich, którzy ją znajdują!"
(Wersety 7:13-14 z bibilijnej "Ew. św. Mateusza"
zacytowany z katolickiej "Biblii Tysiąclecia".)
#Y1.
Oto nasza wspólna "modlitwa o pokierowanie
nas na wiodącą do życia ciasną bramę i wąską
drogę" jaką proponuję abyśmy w zgodności ze
sobą oboje przeczytali z uwagą, zrozumieniem
i z wewnętrznym życzeniem jej wypełnienia się:
"Nasz stwórco i Boże pragniemy ci gorąco podziękować za
nieustające inspirowanie postępu ludzkości i nadzorowanie
naszej drogi ku światłu i lepszej przyszłości, w tym za pokierowanie
ku odkryciu prawd opisywanych na niniejszej stronie. Jednak
zaczynamy też coraz głębiej być świadomymi iż nasze częste
ignorowanie Twych Boże przykazań oraz prawdy wersetu
6:10 z biblijnego '1 listu do Tymoteusza', naszym zbyt
długotrwałym upieraniem się przy używaniu powodujących
chciwość 'pieniędzy' i wyrządzającego zło 'wymuszania',
zarówno jako indywidualne osoby, a także jako naród
i cała cywilizacja, wybraliśmy kroczenie szeroką bramą
i przestronną drogą, która prowadzi nas do zguby -
tak jak ostrzegają nas o tym wersety 7:13-14 z biblijnej
"Ew. św. Mateusza". Dlatego nasz Boże, który jesteś
w niebie, prosimy, zainspiruj nasze ochotnicze działania
ku znalezieniu najwłaściwszej wąskiej drogi, dodaj
nam siły i mądrości dla wejścia na nią i dla przekonywania
tych co ulegli zaślepieniu pokusami 'pieniędzy' i wszelkich
innych wypaczeń, a także wesprzej nasze zamiary wytrwania
w tych wysiłkach, tak abyśmy zgodnym działaniem nas
i całego narodu a potem i całej cywilizacji zdołali przekierować
nasze kroczenie z obecnego podążania ku upadkowi
i samozagładzie, ku owej wymaganej ciasnej bramie
i wąskiej drodze, która prowadzi do życia, wzrostu
i poznania prawdy przez nasz naród i całą cywilizację,
a także do szczęścia zasobności i rozwoju każdego
bliźniego, natury i wszystkiego co tylko nasz Boże stworzyłeś.
Amen!"
#Y2.
Jeśli czytelniku wierzysz w to co ja (autor tej strony) stara
się zainicjować, dołącz się także do zmówienia "modlitwy
budzenia się" z punktu #W3 innej mojej strony o nazwie
humanity_pl.htm:
Tę "modlitwę budzenia się" znajdziesz czytelniku
w punkcie #W3 mojej strony
humanity_pl.htm.
Tam też zacytowane są wspominane w tytule tej
"części #Y" wersety 7:13-14 z bibilijnej "Ew. św.
Mateusza". Jeśli i ty czytelniku dołączysz do mnie
w jej uważnym czytaniu ze zrozumieniem i wewnętrznym
życzeniem jej wypełnienia się, wówczas będzie nas
już co najmniej dwoje, którzy zgodnie będą o tamto
prosili naszego Boga, który jest w niebie.
#Y3.
Osobom o sceptycznej naturze (takiej jaką i ja się cechuję)
rekomenduję także przeczytanie z punktu #J3 mojej strony
petone_pl.htm
historii mojego stopniowego odkrywania
świętego obszaru z plaży w Petone, NZ,
w pobliżu którego ja zamieszkałem, zaś moc chroniąca
którego wygląda mi na równą mocy polskiej
Jasnej Góry:
Motto: "Podobnie jak
upartość 'oficjalnej nauki ateistycznej' w unikaniu
porównywania stopnia zgodności z rzeczywistością
starych i najnowszych teorii oraz w zaniechiwaniu
powtarzalnego weryfikowania starej wiedzy najnowszymi
odkryciami, zawiodła tę naukę do dzisiejszego poziomu
wypaczeń i zakłamania, również upartość ludzi z jaką
'odrzucają wiedzę' o Bogu wywodzącą się ze źródeł
innych niż oficjalne źródła ich religii oraz unikają
porównywania nabywanej wiedzy z tym co się dzieje
w ich życiu i na świecie, też zawiodła ich do dzisiejszego
poziomu ateizmu i niechęci poznawania Boga"
(moje obserwacje następstw uporu z jakim "oficjalna
nauka ateistyczna" unika porównywania swych teorii
"wielkiego bangu", "ewolucji" i "teorii względności" np. z ustaleniami mojej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku,
oraz uporu z jakim kapłani kontynuują "odrzucanie wiedzy" o
jakie oskarżają ich wersety 4:4-9 w "Księdze Ozeasza" z Biblii).
W słoneczne jesienne popołudnie dnia 2018/4/25,
na pełnej ludzi plaży z małego miasteczka
Petone
leżącego na przedmieściu nowozelandzkicj stolicy
Wellington, objawił mi się
płonący krzew
(nazywany także
krzewem gorejącym).
Chociaż w wersetach 3:1-5 z "Księgi Wyjścia" w
Biblii taki "gorejący krzew" jest wskazywany jako
oznaczenie położenia "świętego obszaru", moja
wysoce sceptyczna natura, najpierw brała go za
wszystko inne niż to czym on faktycznie był - i to
na przekór iż po przybyciu do Petone w 2001 roku
z ogromnym zachwytem i zdumieniem podjąłem
dokumentowanie wprost rzucających mi się w oczy
naukowo niewytłumaczalnych niezwykłości tego
miasteczka - do zamieszkania w którym zmusiła
mnie nieustająca życiowa wędrówka "za chlebem".
Na szczęście, ta sama sceptyczna natura zawsze
zmusza mnie do powtarzalnego rewidowania całej
wiedzy jaką w międzyczasie zgromadziłem na
dany temat. W przypadku zaś "płonącego krzewu"
z miasteczka Petone wiedza ta już wówczas była
ogromna, wysoce wymowna i dobrze udokumentowana.
Przykładowo, obejmowała ona oparcie się mojego
zbudowanego z cegieł mieszkania w Petonie przed
potężnym trzęsieniem ziemi z dnia 2016/11/13 jakie
opisałem w punkcie #R2 i pod "Fot. #R2ab" ze strony o nazwie
quake_pl.htm,
a jakie w moim mieszkaniu roztrzaskało w kawałki
półkę na poprzysyłane mi z Polski książki o UFO
(czyżby symbolicznie usiłowało mi to przekazać, że
do zawartości tych książek odnosi się powiedzenie
iż "nie jest warta papieru na jakim została spisana"?),
chociaż pozostawiło nadal stojącą obok niej identyczną
moją półkę na Biblie i słowniki, oraz jakie zrujnowało
aż cały szereg budynków z praktycznie wszystkich
miejscowości otaczających Petone chociaż w samym
Petone żaden dom NIE został nim zburzony. Inne
podobne zdarzenia jakie zawsze omijały Petone
wymieniłem w punktach #J1 i #J2 swej strony o nazwie
petone_pl.htm.
Pod naporem wyników powtarzalnych analiz tego co faktycznie
się dzieje w Petone, stopniowo pokonałem w sobie swój niepotrzebnie
"naukowy" sceptycyzm, zaś obecnie NIE tylko sam prywatnie
nieodparcie wierzę, że w Petone, NZ, umiejscowiony jest
chrześcijańsko święty obszar o mocy podobnej do tej z polskiej
Jasnej Góry,
jak i wcale NIE ukrywam tych swych wierzeń, a otwarcie
ujawniam je innym do ewentualnego sprawdzenia lub
zaakceptowania, za pośrednictwem swych opisów z punktu
#J3 i dołączonych do nich ilustracji oraz wideów z w/w strony
petone_pl.htm.
Ze swoich obserwacji światopoglądów innych ludzi
zdaję sobie sprawę, że tzw. sceptycyzm lub ateizm
w sprawach Boga, typowo wynika z faktu iż odwrotnie
niż ja, zamiast kontynuować gromadzenie nowej wiedzy
na ten temat, inni zadowalają się tym co dawno wcześniej
poznali z tylko jednego źródła - a co wprowadziło ich w
ów sceptycyzm lub ateizm. Dlatego dla równie sceptycznych
jak ja bliźnich mam tu jedną uniwersalną radę:
nigdy NIE opierajcie całych
swych poglądów na tym co zdołacie dowiedzieć się z
tylko jednego źródła, a rozpraszajcie swą ignorancję
poprzez czerpanie wiedzy z wielu odmiennych źródeł
lub od co najmniej dwóch (a jeszcze lepiej - trzech)
światopoglądowo niezwiązanych ze sobą "świadków" -
tak jak Biblia nam to zaleca wersetami jakie zinterpretowałem
w punkcie #C5 ze swej strony internetowej o nazwie
biblia.htm.
Natomiast w sprawach Boga, czerpanie nowej wiedzy warto
zaczynać od punktu #I2 z mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm,
poczym wiedzę tę poszerzać ze źródeł tam powskazywanych.
Część #Z:
Podsumowanie, oraz informacje końcowe tej strony:
#Z1.
Podsumowanie tej strony:
I to już koniec niniejszej porcji moich wyjaśnień
co stwierdza moja "Teoria Życia z 2020 roku"
jakie miałem możliwość przygotować dotychczas.
Wszakże Anglicy mają powiedzenie "good takes
time" (tj. "wykonanie dobrego zabiera czas")
tymczasem ja nieustająco doświadczam deficyt
czasu. Ponieważ jednak moje prace nad ową teorią
będą trwały nadal przez tak długi czas jaki da mi
do dyspozycji nasz Bóg, proponuję powrócić tutaj
ponownie po upływie miesiąca lub nawet kilku,
aby sprawdzić czy wypracowałem już jakieś
dodatkowe uzupełnienia niniejszych jej opisów
lub poszerzenia składających się na nią ustaleń.
Warto także okresowo sprawdzać "blogi totalizmu"
z jakich niektóre działają już od kwietnia 2005 roku,
np. pod adresami:
totalizm.wordpress.com ("Mały Druk": wpisy od #89 = tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 = tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.co.nz ("Duży Druk": wpisy od #293 = tj. od 2018/3/16)
Wszystkie wpisy do blogów totalizmu (niemal każdy z których
to wpisów jest tłumaczony i powtórnie publikowany w języku
angielskim) są też publikowane w moim opracowaniu [13]
dostępnym gratisowo za pośrednictwem strony internetowej o nazwie
tekst_13.htm.
Aktualne zestawienie adresów moich blogów
zawarte jest też na stronie z tematycznym
skorowidzem wyników moich badań - tj. na w/w stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Na końcu każdego wpisu do swych blogów staram
się podać zestaw adresów witryn internetowych,
które oferują najaktualniejsze wersje wszystkich
moich stron internetowych (odnotuj, że z powodu
powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami,
adresy te zmieniają się z upływem czasu). To z
zestawień adresów owych witryn publikowanych
pod najnowszymi wpisami do blogów totalizmu
rekomenduję ściągać i czytać najaktualniejsze
wersje moich stron oraz opracowań.
(Odnotuj że wszystkie te blogi są lustrzanymi
kopiami o takiej samej treści wpisów.)
Wszakże na "blogu totalizmu" wiele ze spraw
omawianych na tej stronie naświetlane jest
na bieżąco dodatkowymi komentarzami i
informacjami spisywanymi w miarę jak nowe
zdarzenia stopniowo rozwijają się przed
naszymi oczami.
Ale uwaga: mój chroniczny brak
czasu NIE pozwala mi odpisywać na emaile od czytelników -
pisząc do mnie należy więc pamiętać iż NIE otrzyma się odpowiedzi!
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj.
dra inż. Jana Pająka
(a przez okres 2007 roku - Prof. dra inż. Jana Pająka),
pod jakie można wysyłać ewentualne
uwagi, zapytania, lub odpowiedzi na zadane
tu pytania, podane są w punkcie #L3 ze strony internetowej
o mnie (Prof. dr inż. Jan Pająk).
Proszę też odnotować, że z powodu mojego
chronicznego deficytu czasu, ja bardzo
niechętnie odpowiadam na emaile,
które zawierają TYLKO wykonawczo
czasochłonne prośby, jednocześnie
zaś dokumentują zupełną ignorancję
ich autora w tematyce którą ja badam.
Dlatego jeśli ktoś wysyła mi jakąś prośbę,
proponuję aby w P.S. do swego emaila
udokumentował, że faktycznie zadał sobie
trud przeczytania choćby jednej z moich
stron internetowych - np. stronę o nazwie
nirvana_pl.htm -
szczególnie jej punkt #C7!
If you prefer to read in English
click on the flag below
(Jeśli preferujesz czytanie w języku angielskim
kliknij na poniższą flagę)
Data podjęcia opracowania tej strony: 1 stycznia 2021 roku
Data najnowszego jej aktualizowania: 17 października 2021 roku
(Sprawdź pod adresami z "Menu 3"
czy już istnieje nawet nowsza aktualizacja tej strony!)