(Oto wykaz wszystkich
stron z TEGO serwera, w zestawieniu językowym - w 8 językach.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:)
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie na
"Menu 2".)
Oto wykaz wszystkich moich stron
ze wszystkich serwerów. Strony te najpierw zestawione są językami
(tj. jako strony po polsku,
angielsku, niemiecku,
francusku, hiszpańsku,
włosku, grecku, oraz
rosyjsku.) Dla każdego zaś języka strony zestawione
są przedmiotowo.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie na
"Menu 4".)
WSTĘP:
W 1985 roku opublikowałem niezwykłą
teorię naukową, która parę miesięcy później
okazała się być poszukiwaną od wieków
Teorią Wszystkiego.
W chwili jej wypracowania i pierwszego
opublikowania nazwałem ją
"Koncept Dipolarnej Grawitacji".
Z kolei jej drugą nazwę
"Teoria Wszystkiego"
zacząłem dodawać przy jej opisach już parę
miesięcy później - tj. kiedy ze zdumieniem
odkryłem iż ma ona moc udzielania odpowiedzi
na praktycznie wszelkie możliwe pytania.
W 1997 roku korzystając z możliwości jakie
stworzyła mi profesura na UNIMAS (tj. na
University of Malaysia Sarawak)
z bliskiej do natury tropikalnej wyspy Borneo,
zdecydowałem się eksperymentalnie sprawdzić
postulat tejże Teorii Wszystkiego z 1985 roku,
który sugerował iż istnieje inteligentny
odpowiednik dla głupich form energii jakie
znamy z ustaleń fizyki. Tę inteligentną
energię początkowo nazywałem "zwow"
od polskich słów "zasób wolnej woli".
I tak na Borneo podjąłem więc realizację niezwykłego
eksperymentu empirycznego, celem którego
było podniesienie u siebie poziomu tego
szczególnego rodzaju inteligentnej energii -
istnienie której silnie sugerowała moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku. Kiedy zaś aby
wypełnić wymogi postulatów tego eksperymentu
już przez cały szereg miesięcy wykonywałem
"ciężką fizyczną harówkę" motywowaną
wyłącznie dobrem bliźnich, czyli harówkę którą
pedantycznie starałem się spełniać wszelkie
przykazania i wymogi Boga pospisywane w
Biblii, będąc właśnie w środku wykonywania
zadania jakie tamtego dnia nałożyłem na siebie
w ramach owej harówki i mając mięśnie znacząco
już bolesne od wysiłku i zmęczenia, zaś koszulę
mokrą od potu wyciskanego ciężką pracą fizyczną
wykonywaną w środku gorącego dnia tropikalnego
klimatu, nagle poczułem
jakby uderzył mnie jakiś "piorun szczęścia".
Moje ciało niemal omdlało zaś niewypowiedziana
szczęśliwość buchała gdzieś z mojego wnętrza
z taką siłą, że musiałem usiąść i odczekać
aż moje ciało przyzwyczai się do owego
niezwyłego uczucia szczęścia i rodzaju duchowej
rozkoszy o natężeniu wprost niemożliwym
do opisania. Kiedy zaś ta dziwna szczęśliwość
NIE zaniknęła przez następne dni a potem
tygodnie, zacząłem wpadać w rodzaj "paniki".
W młodości czytałem bowiem iż istnieje
afrykańska mucha "tse-tse",
ugryzienie której powodowało chorobę
nieustającej "śpiączki" jaka kończyła
się śmiercią. Ponieważ zaś tropikalna wyspa
Borneo na jakiej wówczas mieszkałem, pracowałem
i przeprowadzałem ów swój prywatny eksperyment
z generowaniem "energii moralnej" poprzez
fizycznie wykonywaną ciężką tzw. "pracę moralną"
jest pełna dziwnych owadów i niezwykłych chorób,
zacząłem się obawiać iż być
może ugryzła mnie jakaś miejscowa "mucha" pokrewna
do afrykańskiej "tse-tse", która jednak
zamiast nieustającej "śpiączki" powodowała trwałe
uczucie szczęśliwości. Zacząłem więc usilnie
poszukiwać w literaturze uniwersytetu w jakim wówczas
pracowałem jako profesor inżynierii mechanicznej,
aby dowiedzieć się czym jest owa niesłychana
szczęśliwość jaką nieustająco przeżywałem. W ten
sposób odkryłem, że wykonywana w ramach
mojego eksperymentu ciężka
fizyczna praca realizowana dla wysoce moralnych
motywacji (jaką aby podkreślać rolę owych motywacji
zacząłem wówczas nazywać "pracą moralną"),
generuje w ludziach wzrost inteligentnej energii
początkowo nazywanej "zwow" (później jej
nazwę przemianowałem na "energia moralna") -
przekroczenie poziomem której to inteligentnej energii
"progowej wartości" wynoszącej około 1200 [gfh]
wywołuje zjawisko długotrwałej szczęśliwościzapracowanej nirwany.
W następstwie dalszych badań i eksperymentów z
ową osobiście odczuwaną
totaliztyczną nirwaną
u mnie wtedy trwającą nieustająco aż przez około 9 miesięcy
i zakończoną dopiero z powodu
skończenia się mojej profesury na bliskim do natury Borneo
i powrotu do Nowej Zelandii, udało mi się zgromadzić
aż cały szereg odkryć i ustaleń na temat samego zjawiska
zapracowanej nirwany.
Wiedząc zaś z uprzednich ustaleń swojej Teorii Wszystkiego
z 1985 roku, że wszystko co Bóg tworzy zawsze służy celom
jakie są nadrzędne jednak możliwe do logicznego wydedukowania
przez ludzi, po powrocie do Nowej Zelandii zacząłem teoretycznie
dociekać "dlaczego" Bóg wbudował w ciała ludzi tak skomplikowane
i niezwykłe zjawisko jak "zapracowana nirwana". Jak zaś
wiadomo, właściwie zadawane pytania wiodą do nowych odkryć
naukowych. Wkrótce więc używając logicznej dedukcji zdołałem
zrozumieć owo "dlaczego". Mianowicie zrozumiałem, że
inteligentna "energia moralna" jaka dzięki wykonywaniu
ciężkiej fizycznej "pracy moralnej" gromadzi się w "duszy"
tak pracującej osoby, poczym jej wypływ przez "czakramy"
wywołuje właśnie zjawisko odczuwania
szczęśliwości nirwany,
najprawdopodobniej została wprogramowana przez Boga
w dusze i ciała ludzi aby zastąpiła i wyeliminowała obecnie
używane "pieniądze" i "strach", a stąd w przyszłości zaczęła
służyć ludziom jako wynagrodzenie za ciężką pracę
wykonywaną z moralnie poprawnymi motywacjami. W ten
sposób powstała idea nowego ustroju politycznego, jaki
nazwałem "ustrój nirwany",
a szczegółowe opisy jakiego opublikowałem w całym
szeregu swych opracowań, między innymi w punkcie
#C7 swej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm,
w opracowaniach linkowanych z tamtego punktu #C7, oraz na
blogach totalizmu.
Z najważniejszymi informacjami o "ustroju nirwany" w
przyjemny sposób czytelnik może się też zapoznać poprzez
oglądnięcie naszego półgodzinnego, gratisowego filmu o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
dostępnego dla każdego zainteresowanego pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E.
Ten wstępny film informujący prezentuje cechy, zalety, oraz
zasady działania ustroju nirwany, jakie dodatkowo zostały
powyjaśnianie w "części #L" poniżej na niniejszej stronie.
Aczkolwiek film ten daje się wygodnie przeglądać na ekranie
każdego komputera, wspaniałe walory widowiskowe tego
doskonale skomponowanego filmu o "4K" najlepiej daje się
docenić oglądając go np. na dużym ekranie opisywanych tu
"smart TV" - tak jak szczegółowiej wyjaśniam to w opisach tego
filmu przytoczonych w "części #L" niniejszej strony.
Niestety, opublikowanie opisów "ustroju nirwany"
sprowadziło na mnie głównie najróżniejsze skryte
prześladowania oraz instytucjonalne blokowanie
i obrzydzanie wyników moich badań. Wszakże celem
"ustroju nirwany" jest całkowite wyeliminowanie z
użycia dotychczasowych "pieniędzy" skąpo obdzielanych
pracującym przez ludzko niedoskonałych przełożonych
i "elity", poczym zastąpienie wymuszania pracy
owymi "pieniędzmi" (lub wymuszania "strachem" np.
braku pieniędzy) przez "energię moralną" sprawiedliwie
generowaną programami Boga - zgromadzenie w swej
"duszy" ilości tej energii odpowiadającej około 1200
godzinom wykonywania tzw. "pracy moralnej"
u mnie zainicjowało owo cudowne zjawisko
nirwany,
długość trwania jakiej mogłem dowolnie przedłużać (a
nawet zwiększać jej intensywność) kontynuowaniem tej
pracy. To zaś spowoduje zrównanie ze sobą wszystkich
ludzi, zniknięcie na Ziemi tzw. "elit" i "bogaczy", oraz trwałe
i całkowite wyeliminowanie z Ziemi największego źródła
zła jakim właśnie są pieniądze. Tymczasem niektórzy
ludzie, którym posiadanie "pieniędzy" umożliwia łatwe
i gnuśne życie spędzane na bankietach, intrygach,
rozporządzaniu i dyktowaniu innym, NIE bardzo się cieszą
szansą zastąpienia ich bogactwa przez "energię moralną"
jaką trzeba generować wieloma "godzinami fizycznej
harówki" [gfh]. Niemniej zalecam czytelnikowi aby
jednak zaglądnął do opisów owego punktu #C7 ze strony
nirvana_pl.htm,
oraz zaglądnął też do "części #L" niniejszej strony, bowiem
niepomiernie poszerzy to u niego zrozumienie świata w
jakim żyjemy.
Oczywiście, NIE muszę tu wyjaśniać, że "zapracowaną
nirwanę" praktycznie każda zdrowa i fizycznie sprawna
osoba może sama u siebie wypracować wykonywaniem
jakiejś odpowiadającej jej bardzo ciężkiej fizycznej harówki
motywowanej na dobro innych ludzi (tj. harówki przy
wykonywaniu której trzeba pedantycznie spełniać wszystkie
przykazania, wymogi i rekomendacje Boga zawarte w Biblii).
W ten sposób praktycznie każdy, komu na sercu leżą losy
jego najbliższych, potomków oraz bliźnich, mogą empirycznie
sprawdzić rzetelność tego co powyżej opisałem a przy okazji
dostarczyć swymi doświadczeniami dodatkowe potwierdzenie
dla realności i zalet "ustroju nirwany". Życzę więc powodzenia
tym, którzy zdecydują się osobiście spróbować zapracowania
na cudowną szczęśliwość nirwany. Wytyczne jak tego dokonywać
zawarłem np. w punktach #D3, #D2 i #C7 z w/w strony
nirvana_pl.htm,
Przemyślenia i analizy jakie przeprowadziłem aby
wypracować ów zaprojektowany dla nas przez Boga
"ustrój nirwany" pozwoliły mi odkryć, że wszystkie
istniejące na Ziemi ustroje polityczne, włącznie
z obecnym kapitalizmem i komunizmem, działają na
zasadzie "wymuszania"
pracy od ludzi za pomocą "pieniędzy" lub "strachu".
Tymczasem "energia moralna" i wywoływana przez nią
szczęśliwość zapracowanej nirwany
pozwala na przestawienie kraju lub nawet całej ludzkości
z owej "wymuszanej" pracy na całkowicie
"ochotniczą" pracę -
bez jednoczesnego zmniejszania jej wydajności, jakości,
poziomu zmechanizowania i zautomatyzowania, itp. Co
jednak najważniejsze, idea "ustroju nirwany" pozwala nam
zrozumieć, że najważniejszym celem działania rządzących elit
w każdym z dotychczasowych ustrojów (w tym NIE tylko w
kapitaliźmie, ale również w komuniźmie) jest "zmuszanie" i
"eksploatowanie" reszty ludności na najróżniejsze zmyślne
sposoby. Jednym zaś z pierwszych ofiar owego chronicznego
już w naszej cywilizacji "wymuszania" i "eksploatowania" jest,
że np. dzisiejszą telewizją coraz
częściej jesteśmy "zmuszani" do oglądania tylko tego co elity
zadecydują iż w ich interesie leży abyśmy to oglądali, oraz
jednocześnie zmuszani abyśmy za to dodatkowo "płacili".
Niestety, coraz bardziej oddala się to od tego co Bóg nam
nakazuje oglądać i czynić - patrz werset 4:8 z Biblii zacytowany
w punktach #B1 i #E1 tej strony. Dlatego w naszym z kolei
interesie leży, abyśmy zadbali o zachowywanie swoich
ludzkich wierzeń, poglądów i upodobań i zamiast oglądania
w telewizji tego co wmuszają nam wypaczone
bogactwem elity i co oddala nas od przykazań Boga (np. od przykazania
"Nie będziesz zabijał" -
patrz werset 20:13 z bibilijnej "Księgi Wyjścia") abyśmy
zaczęli oglądać to co organ sumienia nam podpowiada
lub my chcemy i uważamy za stosowne. Aby jednak
móc tak przestawić swoje oglądanie, potrzebujemy
NIE telewizora jaki pokazuje jedynie propagandowe
programy produkowane przez elity aby móc nam je
"wmuszać" i "sprzedawać" za dodatkową opłatą, a
potrzebujemy telewizora jaki w dzisiejszych czasach
sprzedawany jest pod nazwą "smart" TV -
zaś niektóre z wersji jakiego pozwalają nam oglądać
bez dodatkowych opłat to co my uważamy za stosowne
(NIE każdy bowiem "smart" TV faktycznie spełnia
wymogi bycia "smart" - patrz punkt #E1 poniżej).
Niniejsza strona opisuje jak znaleźć i wybrać do zakupu
taki "smart" telewizor. Wszakże aby móc kontynuować
nas zwodzić, pod nazwą "smart" TV sprzedawane są też
telewizory, które skrycie nadal wymuszają na nas co mamy
oglądać i nadal eksploatują nas poprzez wymuszanie na nas
dodatkowych opłat za to co oglądamy.
Część #A:
Informacje wprowadzające tej strony:
#A1.
Jakie są cele tej strony:
Głównym celem niniejszej strony
internetowej oraz materiału ilustracyjnego
który ukazałem tutaj czytelnikowi,
jest doradzenie na co należy zwracać
szczególną uwagę przy wybieraniu dla
siebie jaki "smart" telewizor powinno
się zakupić, tak aby z jednej strony
ów TV pozwolił zakupującemu na
korzystanie z wszelkich osiągnięć
dostępu telewizji do wszystkiego
co może go zainteresować w otwartym
dla tych TV internecie, z drugiej zaś
strony uniemożliwi aby najróżniejsze
korporacje "eksploatowały" oglądającego
poprzez pobieranie dodatkowych opłat
za to co dostępne jest też za darmo,
oraz "wymuszały" na użytkowniku co
powinien, a czego NIE wolno mu oglądać.
Część #B:
Rola telewizji w formowania "wzorców postępowania"
dla oglądających ją ludzi - czyli o co naprawdę chodzi
w zakupie własnego odbiornika "smart TV":
#B1.
"Jakie programy oglądasz w swym TV, takim
człowiekiem jesteś" - czyli wpływ "wzorców
postępowania" na nasze życie:
Anglicy mają to sprawdzone w tysiącletnim
działaniu przysłowie, stwierdzające że
"Co zjadasz
tym jesteś" (w angielskojęzycznym
oryginale: "You are what you eat").
Jak się jednak okazuje, przysłowie to utrzymuje
swoją ważność NIE tylko w odniesieniu do tego
co dosłownie zjadamy swymi ustami, ale także
w najbardziej ogólnym zrozumieniu naszej
konsumpcji - w tym w odniesieniu na co
patrzymy, jakich ludzi podziwiamy, jakie
programy telewizyjne ogladamy, jakie gry
komputerowe nas bawią, jakie zabawki
kupujemy sobie lub naszym dzieciom, co
na siebie ubieramy, itp. Wszystko to bowiem
spełnia dla nas rolę "wzorców postępowania".
Z kolei owe wzorce podświadomie potem stają
się wytycznymi dla naszego postępowania -
co nieco szerzej i dokładniej opisałem w (7f)
z punktu #C7 swej innej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm.
Biblia jest bardzo precyzyjna jakim "wzorcom
postępowania" powinniśmy poświęcać
swoją uwagę. Przykładowo, w wersecie 4:8
z "Listu do Filipian" rekomenduje nam ona -
cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"wszystko, co jest
prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co
czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie:
jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym -
to miejcie na myśli". Podobne
zalecenie przekazuje ludzkości słynna
Maksyma Konfucjusza: "NIE patrz na to co jest przeciwstawne do przyzwoitości, ...".
wyjaśniona dokładniej w podpisie
pod "Fot. #A1" ze strony
immortality_pl.htm.
Czy jednak dzisiejsza ludzkość przestrzega tych
budujących postęp wzorców postępowania jakie
wskazują właściwy kierunek dla naszego ucywilizowania?
Wystarczy spojrzeć na ekrany naszych telewizorów
w dowolnej chwili aby znaleźć na to odpowiedź.
Nieustające "wymuszanie" czegoś od bliźnich,
oraz ich straszenie, zamęczanie i zabijanie, wojny,
strzelaniny, niemoralność, przestępczość, gwałty,
poniżanie, pieniądze, eksploatowanie innych,
bogacenie się, niszczenie natury - to są
"wzorce postępowania" jakimi
jesteśmy karmieni na codzień przez naszą
TV! Wyniki zaś są doskonale widoczne - coraz
bardziej boimy się wyjść na ulicę, oraz coraz częściej
nasze tam wyjście kończy się tragicznie. Największy
więc czas aby zmienić "wzorce postępowania"
jakie oglądamy w telewizji na codzień? Jak zaś
to uczynić wyjaśnię w punkcie #E1 niniejszej
strony, zaś szerzej przedyskutuję w reszcie tej
strony.
Część #C:
Historia moich zmagań o posiadanie telewizora jaki
pozwalałby mi decydować i wybierać co będę oglądał
w wysokiej jakości obrazu bez jednoczesnego padania
ofiarą "wymuszania" ani bycia "eksploatowanym" przez
korporacje multimedialne:
#C1.
Zmagania o możliwość wygodnego oglądania
w dobrej jakości TV tego co sam wybiorę i to
bez bycia "eksploatowanym" dodatkowymi
opłatami za to co oglądam dla mnie zaczęły
się w 2013 roku z chwilą zakupu mojego pierwszego
"smart" TV firmy LG i podjęcia programowania
własnych łatwych do replikowania przez innych
"Apps" jakie pozwalały mi na efektywne
i nieskrępowanie z niego korzystanie:
W dniu 16 listopada 2013 roku zakupiłem swój
pierwszy "smart" TV. Był to 42-calowy TV koreańskiej
firmy LG typu 42LA6230-TB. Miał on wszytkie cechy
i możliwości jakie opisałem w punkcie #E1 poniżej
na tej stronie. Jego wyszukanie i zidentyfikowanie
zajęło mi kilka miesięcy. Jednak wysiłek ów był
warty włożenia, bowiem telewizor ten pozwalał
mi na "NIE narzucane" przez nikogo
ani na "NIE eksploatowane" dodatkowymi
opłatami oglądanie tego co ja sam wybrałem,
a NIE co siłą "narzucają" ludziom dzisiejsze elity.
Telewizor ten działał poprawnie i pomagał mi w
moich badaniach aż do dnia 2020/8/8 - czyli przez
6 lat 8 miesięcy i 25 dni. Część historii swych
zmagań dokonywanych z jego użyciem opisałem
na stronie internetowej o nazwie
p_instrukcja.htm.
Powinienem tu dodać, że gdyby w NZ sprzedawano
telewizory tak jak czyniono to w komunistycznej
Polsce, mianowicie gdyby telewizory dostarczano
wraz z kopiami dokumentacji (schematami) połączeń
i parametrów ich podzespołów elektronicznych,
a ponadto gdyby w NZ podobnie jak w komunistycznej
Polsce każdemu wolno było zakupywać podzespoły
elektroniczne nawet jeśli NIE posiada "licencji" elektronika
ani własnego przedsiębiorstwa elektronicznego, wówczas
zapewne NIE byłbym zmuszony zezłomować tamtego
telewizora LG już po niecałych 7 latach - przyczyniając
się jego nie recyklinowalnym w NZ "wrakiem" do
dodatkowego zaśmiecania naturalnego środowiska.
Sam bowiem zapewne byłbym w stanie go naprawić.
Wszakże jeszcze w Polsce sam byłem w stanie naprawiać
posiadany wówczas TV, a od tego czasu moja wiedza
się powiększyła m.in. wykładaniem elektroniki na
poziomie uniwersytetu technicznego. Jednak w
NZ istnieją takie prawa i warunki, że jeśli TV się
zepsuje, normalnie NIE pozostaje żadne inne wyjście
poza jego wyrzuceniem na śmieci. Oddanie go bowiem
do naprawy wcale się NIE opłaci z powodu wysokich
kosztów robocizny, która powoduje iż koszta naprawy
są w NZ bliskie kosztów zakupu nowego TV - zaś po
naprawie nadal ma się już tylko skłonny do zepsucia stary TV.
W NZ nie daje się też zdobyć schematu połączeń dla
posiadanego TV a ponadto zakup części zamiennych
przez normalnego obywatela jest trudny jeśli nie
niemal niemożliwy - o czym się przekonałem kiedy
chciałem zakupić "programator" dla swojej
zepsutej pralki, dla wymiany którego potrzebny był
jedynie śrubokręt, jednak niestety aby mi go
sprzedano musiłbym najpierw udowodnić iż
posiadam "licencję elektryka" -
tak jak opisałem to szczegółowiej na końcu
punktu #C5 swej innej strony o nazwie
seismograph_pl.htm.
Wymóg posiadania "licencji" był też podstawą
sytuacji jaką raportowały wiadomości telewizyjne
na NZ kanale "Prime" o godzinie 17:40 w dniu
2020/11/22, a jakiej opisy krótko po tamtym
raporcie można też było znaleźć w internecie
używając rozkazu wyszukiwania ze słowami kluczowymi
Northland+woman+making+dentures
(znaczącymi: "kobieta z Northland wytwarza
protezy dentystyczne"). W widomościch tych
raportowano sądowe oskarżenie kobiety, która
przez około 10 lat zatrudniona była jako technik
dentystyczny wytwarzając i naprawiając protezy
dentystyczne, które zakładane były potem
pacjentom przez lekarzy-dentystów. Niestety,
dla wielu członków jej rodziny i znajomych
uzyskanie tych protez od dentysty było zbyt
kosztowne - w programie owym ktoś narzekał,
że taka "oficjalna" proteza kosztowałaby go
około $1000. Stąd w szopie przy swym domu
kobieta ta zdecydowała się wykonać też kilka
protez dla swej rodziny i znajomych. Niestety,
NIE miała ona oficjalnej "licencji" jaką uzyskują
jedynie lekarze-dentyści po ukończeniu uczelni
wyższej. Stąd oczekuje ją siedem oskarżeń
sądowych z jakimi wystąpiło Ministerstwo
Zdrowia, jedna z których oskarżała ją o
twierdzenie iż praktykuje usługi zdrowotne,
zaś sześć innych iż wykonuje zakazaną działalność
(w oryginale angielskojęzycznym: "one
charge of claiming to be a health practitioner
and six charges of performing a restricted
activity" - o tym szczególe wyczytałem w
dniu 2020/11/24 z artykułu pod adresem
newshub.co.nz/home/shows/2020/11/).
Chociaż więc nikt z osób jakim ona pomogła
NIE wniósł żadnej oficjalnej skargi, a wręcz
przeciwnie, wszyscy oni zbierali się aby
zamanifestować swoje poparcie dla jej
działalności, ciągle tej 40letniej matce pięciu dzieci
grozi kara pięniężna w wysokości do $190000,
zaś w czasach nadawania owego raportu właśnie
oczekiwała ona rozprawy sądowej. Tak oto ludzkie
prawa nieprzemyślanie zaprojektowane i wdrażane
przez niedbale rządzących polityków "zapominających"
o nakazywanej nam przez Boga miłości bliźniego
(patrz Biblia, werset 12:31 z "Ew. św Marka",
zacytowany poniżej w podpisie pod "Fot. #E1a"),
a powodujących bezduszne "wymuszanie" tego
co służy zwiększaniu nierówności społecznych
i bogacenia się już i tak bogatych ludzi kosztem
ich znacznie biedniejszych bliźnich, zbyt często
wyrządzają krajowi więcej szkód niż pożytku.
W przypadku NZ takie prawa "wymuszające"
nielegalność "domowego" dokonywania napraw
lub świadczenia bliźnim usług ułatwiających im
życie przykładowo powodują: (a) brak wzrostu
technicznej wiedzy i umiejętności u ludności kraju;
(b) coraz wyższe koszta napraw powodowane
"monopolem" wąskiej grupy "licencjonowanych
naprawiaczy"; (c) zaniżanie stopy życiowej
i wzrost kosztów życia mieszkańców kraju
powodowane zbyt wysokimi cenami napraw
oraz jednoczesną niemożnością zwykłych
ludzi aby finansowo nadążać ze zakupami
i z wymianą na nowe za coraz częstrzym psuciem
się posiadanego sprzętu; (d) brak możliwości ponownego
wykorzystania sporej proporcji popsutego już sprzętu
(wszakże np. w zepsutych TV czy radiach popsuta zwykle
jest tylko jedna ich część, reszta zaś nadal może być
używana albo w nich samych po naprawie, albo też
jako części zamienne dla innych); (e) wyniszczanie
natury powodowane coraz krótszą żywotnością urządzeń
technicznych i brakiem możliwości ich "recyklingu" ani
naprawy; oraz kilka jeszcze innych niszczycielskich szkód.
Swój drugi "smart" TV zakupiłem w dniu 2020/11/11 -
czyli w ponad 3 miesiące po zaprzestaniu działania
mojego pierwszego "smart" TV. Ten 3-miesięczny czas
przeznaczyłem jednak na analizy moich potrzeb i preferencji,
sprzętu dostępnego na rynku jaki umożliwia lub zastępuje
"smart" działanie telewizorów, oraz na poszukiwania w sklepach
telewizora jaki jest mi potrzebny. Telewizor jaki w końcu
zakupiłem odznacza się wszystkimi cechami i możliwościami,
które opisałem w punkcie #E1 tej strony, a które moim
zdaniem pozwalają na najmniej pracochłonne i jednocześnie
najbardziej efektywne osiąganie celów dla jakich "smart"
TV uważam za potrzebny zaś opisowi jakich poświęciłem
tę stronę. Zdjęcie skromnie wyglądającego pudła w jakie
ów "smart" TV był zapakowany pokazuję poniżej na
"Fot. #E1a". Już po jego zakupie przypadkowo
dowiedziałem się, że panuje powszechna opinia iż
firma jaka go wyprodukowała, w czasach zakupu
była nieformalnie uważana za wiodącą na świecie
w swej branży - jakiego to faktu z dziwnych
dla mnie powodów w żadnym ze sklepów TV nikt
mi jakoś NIE powiedział.
#C2.
Wyjaśnienia najważniejszych pojęć jakie warto
poznać dla efektywnego rozumienia ważności
wyboru dla siebie właściwego "smart" telewizora:
Istnieje zbiór cech i zdolności, jakimi faktycznie
"smart" TV powinien się oznaczać. W niniejszym
punkcie wyjaśnię też pojęcia jakie opisują i te
cechy oraz zdolności.
(1) "Smart TV". (2) "Internet". (3) "Wyszukiwarka internetowa". (3a) "Okienko wyszukiwania w wyszukiwarce". (3b) "Okienko urachamiania stron w wyszukiwarce". (3c) "Bookmark" w wyszukiwarce. (4) "YouTube" i wymogi jakie powinna ona spełniać. (5) Kilka tzw. "App" ułatwiających użytkowanie telewizora,
w tym co najmniej jeden "prywatny App danego użytkownika" - jaki
opisałem w "części #F" tej strony. Słowo "app" jest skrótem
od angielskiego słowa "application" i w komputerowym użyciu
oznacza: program jaki umożliwia stosowanie, działanie, użytek.
W literaturze i na tej stronie jest ono używane w liczbie pojedyńczej
jako słowo "app", oraz w liczbie mnogiej pisanej "apps" a oznaczającej
"wiele app". Szersze opisy łatwego wykonania prostego "app"
działającego na własnym "smart" telewizorze i pozwalającego
nam pojedyńczym kliknięciem "pilota" do telewizora powtarzalnie
uruchamiać wszystko co w nim sobie zaprogramujemy opisałem
w "części #F" (szczególnie w punkcie #F1) tej strony. Z kolei
linki do przykładów takich prywatnie wykonanych dla siebie
prostych "apps", działanie jakich czytelnik może wypróbować
na własnym "smart" TV lub na własnym komputerze PC,
przytoczyłem poniżej w punkcie #E1 tej strony.
(6) Oprogramowanie podobne do
słynnego "Skype" i do innych programów
darmowej konwersacji wizualnej za pośrednictwem
internetu (np. do "WhatsApp" używanego
w telefonach komórkowych).
Część #D:
Trendy "wymuszania" i "eksploatowania" oglądających
jakie coraz wyraźniej zaczynają dominować kierunek
rozwoju "smart" telewizji:
#D1.
Żyjemy w czasach i świecie jakie za cel wszelkiego
działania stawiają sobie "wymuszanie" i "eksploatowanie"
dla "pieniędzy" lub dla władzy czy zdobycia monopolu:
Owo coraz nachalniejsze "wymuszanie" i "eksploatowanie"
bliźnich opisałem szerzej w punkcie #C7 swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
oraz skrótowo podkreśliłem też we "wstępie" do niniejszej strony.
Część #E:
Na co zwracać uwagę przy wybieraniu "smart" TV
do zakupu:
#E1.
Jeśli kupujesz "smart" TV szukaj modelu który
ma opisane tu cechy aby minimalizował twe
opłaty i nie "wymuszał" rodzaju filmów jakie
wolno ci znajdować w internecie i oglądać:
Motto:
"W dzisiejszym świecie coraz pełniejszym wymuszania
i eksploatacji bliźnich, potrzebne są 'smart' cechy i działania
aby wypełniać przykazania i prawa Boga a jednocześnie
NIE wylądować pod przysłowiowym "mostem" dla bezdomnych
i mieć pieniądze na zakup kawałka chleba."
(Podsumowanie coraz ostrzej zarysowującego się "trendu"
w kierunku rozwoju sytuacji ludzi "zmuszanych" do pracy
"pieniędzmi" i "strachem", który to trend opisałem w punkcie #C7 strony
nirvana_pl.htm)
Czy pamiętasz z "dawnych dobrych lat" te
wspaniałe uczucia jakich się doświadcza
kiedy razem z bliskimi sobie osobami np.
zaśmiewasz się aż do łez
z pozytywnych komedii filmowych typu
angielskiej "Mysz Która Ryknęła"
z 1959 roku (w oryginale zatytułowanej
"The Mouse That Roared")
albo z jeszcze starszych wiekowo klasyczych
komedii Charlie Chaplin'a -
tj. filmów z rodzaju jakiego niemal już się NIE
pokazuje ani w kinach ani też w oficjalnej telewizji
prawdopodobnie z powodu utraty przez nie
zyskowności oraz pokazywania prawdy jaka
jest odwrotna do obrazu świata siłą "wmuszanego"
nam obecnie "propagandą" TV i innych publikatorów?
Albo czy nadal pamiętasz kojący wpływ jaki na
samopoczucie miało takie wspólne i beztroskie
oglądanie w domowym telewizorze
dobrej komedii
lub pozytywnej i podnoszącej na duchu opowieści
filmowej w wygodzie i bezpieczeństwie rodziny i
przyjaciół? Czy tamtych doznań nie szkoda ci więc
obecnie kiedy komfort i odczucia oglądania takich
pozytywnych i budujących programów w domowym
telewizorze przeszły już do doświadczeń dalekiej
przeszłości? Ten punkt #E1 niniejszej strony
internetowej dostarcza właśnie informacji,
jakie pozwalają na przywrócenie możliwości
ponownego oglądania takich programów na
wysokiej jakości TV. Punkt ten opisuje bowiem
jak wybrać do zakupienia przez siebie tzw.
"smart" telewizor, jaki przywróci
w twoje własne ręce moc i możliwość
wybierania do oglądania pozytywnych,
budujących, upowszechniających prawdę
i wiedzę filmów oraz programów, jakie ty
sam chcesz zobaczyć, a NIE programów jakie
"wymuszające" ludzką pracę i postępowania
"moce" nam narzucają aby łatwiej wdrażać
swoje zniewalające i eksploatatorskie cele
oraz intencje. (Angielskie słowo "smart"
znaczy: mądry, umiejętny, efektowny, sprytny,
zmyślny, zaradny, błyskotliwy, rozgarnięty.)
W międzyczasie czytelniku zapewne już odnotowałeś,
że nasza cywilizacja "zabłądziła" i obecnie jest już w
trakcie coraz szybszego upadku.
Wszakże zapominamy o Bogu, miłości bliźniego oraz
o dbałości o naturę. Coż więc z tego,
że wielu z nas uważa się za wierzących w Boga i że ma dostęp do
zainspirowanej przez Boga Biblii
jaka klarownie wyjaśnia jak powinno się żyć, jeśli
większość z nas NIE praktykuje tego co Bóg nam nakazuje!
Jak zaś wyjaśniam to w punkcie #C7 strony o nazwie
nirvana_pl.htm
i powtarzam w punktach #B1, niniejszym, oraz
we "wstępie" do tej strony: dużą
proporcję winy za ten coraz szybszy upadek naszej
cywilizacji ponosi właśnie telewizja
wspierana całym nastawionym wyłącznie na
"pieniądze", zyski i szerzenie dochodowej propagandy
konglomeratem multimedialnym (obejmującym producentów
filmów, gier komputerowych, komiksów, czasopism,
książek, itp.). Ich problem polega na tym, że zamiast
czerpać "wzorce postępowania" z rzeczywistych,
bo kiedyś żyjących i stąd nasączonych doświadczeniem,
mądrością i życiową prawdą postaci o pozytywnej
i budującej naturze, obecnie niemal wszystko
(poza coraz bardziej ponurymi i alarmującymi
"wiadomościami" dzienników telewizyjnych) co
telewizja i inne multimedia pokazują ludziom, bazuje
na "fikcyjnych wzorcach postępowania" jakie
NIE sprawdzają się (a wręcz są szkodliwe) w faktycznym
życiu bowiem twórcy filmów, gier i programów fantazyjnie
sobie je powymyślali. Nic dziwnego iż gdyby ktoś
policzył "zabijanie ilu ludzi codziennie pokazywane
jest w telewizji", oraz obiektywnie ocenił
jak postępowanie bohaterów pokazywanych
filmów ma się do pozytywnych i budujących
wzorców jakie znamy z historii, wówczas włosy
by nam zjeżyły się na głowie. W obecnych czasach
nawet komedie ilustrują zabijanie ludzi i łamanie
dziesięciu przykazań Bożych (np. oglądnij sarkastyczną
komedię nakręconą w 2014 roku a zatytułowaną
"A Million Ways to Die in the West") -
NIE rozważając już filmów z tzw. "akcją" dla których
pozbawione sensu zabijanie jak największej liczby
ludzi stanowi ich główną atrakcję - np. patrz
współzawodniczący z morderczym wirusem
"covid-19" o pierwsze miejsce w
swej zabójczości film
"Cold Pursuit",
albo film
"The Cold Light Of Day".
Nic więc dziwnego, że to co pokazują w telewizji,
coraz częściej zaczyna też dziać się na ulicach
naszych miast.
Głównym źródłem powyższych problemów z naszą
telewizją są "pieniądze" -
które stały się już pierwotnym źródłem praktycznie
niemal wszelkiego "zła" na Ziemi, ponieważ coraz
częściej używane są w roli "oręża" i "narzędzia"
pozwalającego osiągać coraz bardziej niecne cele.
Jednak zamiast zupełnie wyeliminować "pieniądze"
z użycia zastępując je "energią
moralną", która fizyczne wykonywanie przez
ludzi tzw. "pracy moralnej" z pedantyczną
sprawiedliwością wynagradza uczuciem nieopisanej
szczęśliwości zapracowanej nirwany -
tak jak to krótko wyjaśniłem w podsumowaniu z
punktu #C7 wyżej wymienionej strony o nazwie
"nirvana_pl.htm",
zaś szczegółowo opisałem w punktach #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm,
nasza cywilizacja nierozważnie upiera się przy kontynuowaniu
użycia pieniędzy. W rezultacie niezależnie w jakim ustroju
ktoś żyje, ciągle nieustająco "elity" jego kraju zmuszają
go do pracy właśnie przy pomocy "pieniędzy" i "strachu".
Aby zaś owo wymuszanie było rosnąco coraz efektywniejsze,
programy telewizyjne jakie telewizje pokazują na całym
świecie coraz usilniej nadają "propagandę"
jaka perswaduje ludności, że "pieniądze", "wymuszanie",
"eksploatowanie" bliźnich, czy utrzymywanie całych
narodów w "strachu" i poddaństwie, jest absolutnie
konieczne dla naszego dobra, bezpieczeństwa i życia.
W rezultacie powyższej sytuacji, treści i propaganda
wmuszane w programy telewizyjne i filmy coraz
dalej odbiegają od pozytywnych "wzorców postępowania"
wyrażanych np. przez słynną
"Maksymę Konfucjusza"
opisywaną szerzej w podpisie pod
"Fot. #A1" z mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm,
lub przez przypominany tam werset 4:8 z bibilijnego
"Listu do Filipian" - cytuję ten werset z katolickiej
"Biblii Tysiąclecia": "...
wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co
sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje
na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym -
to miejcie na myśli". W możliwościch
jednak każdego z nas leży zaradzenie tej upadkowej
sytuacji. Wystarczy wszakże aby nadal w wygodzie
i w wysokiej jakości obrazu zaprzestać oglądania
tego co oficjalne programy telewizyjne nam wmuszają,
a rozpocząć oglądanie tego co my sami dla siebie
wybierzemy. Aby jednak to czynić, potrzebujemy
zakupć sobie i nauczyć się używać specjalny rodzaj
odbiornika telewizyjnego jaki sprzedawany jest pod
nazwą "smart" TV a jaki jest w stanie zarówno
odbierać programy nadawane przez stacje telewizyjne
jak i znajdować oraz udostępniać w wysokiej jakości
obrazu filmy, wiadomości i informacje opisowe już
NIE upowszechniane przez stacje telewizyjne a
jedynie dostępne za pośrednictwem internetu (w
tej liczbie nawet te jakie w ostatnich czasach są
skrycie blokowane przed upowszechnianiem - chociaż
aby podtrzymywać fikcję rzekomej "wolności słowa"
jeszcze NIE podjęto ich otwartego usuwania z internetu).
Niestety, podobnie jak dzisiejsze społeczeństwo
podzielone jest już na trzy odmienne "klasy", nazwy
i role jakich szerzej wyjaśniam w końcowej części tego
punktu #E1, tj. podzielone jest już na następujące klasy:
(I) "elity", (II) "klasę średnią", oraz (III) "siłę roboczą";
również sprzedawane są też aż trzy klasy owych "smart"
TV, tj. TV (i) elitarne, (ii) średnie, oraz (iii) robocze.
Podsumujmy więc oddzielnie każdą z tych klas TV:
- Klasa (i) elitarne "smart" TV. Są one
ogromne, kosztowne, w 2020 roku ich rozdzielczość miała już
"8K"
oraz pozapełniane są wieloma zbytecznymi dodatkami -
potrzeba istnienia w nich których jest równie użyteczna
jak przydatność kolorowych ozdób na indyjskich ciężarówkach.
W listopadzie 2020 roku gdy pisałem ten punkt, w NZ
kosztowały one od około $2000 do około $9000 (ile
zaś kosztują w Polsce tego NIE wiem). Większość
"normalnych ludzi" NIE ma więc ani funduszy
potrzebnych dla ich zakupu, ani miejsca w swym
mieszkaniu gdzie mogliby je ustawić, ani zbędnego
czasu koniecznego aby nauczyć się używania
wszelkich powłączanych w nie dodatków. NIE
będę więc tutaj zajmował się ich omawianiem.
- (ii) "Smart" TV "klasy średniej".
Zwykle mają one ekrany o wymiarach około 43
cali (chociaż są też dostępne i w większych wersjach)
zaś ich rozdzielczość obecnie typowo jest rzędu
"4K".
W NZ ich cena "obecnie" (tj. w czasach zakładania
niniejszej strony) wynosi około $1000. Opakowanie
(tj. tekturowe pudło) przykładu takiego "smart"
TV "średniej klasy" jaki ja sobie zakupiłem
w dniu 2020/11/11 pokazuję poniżej na
"Fot. #E1a". To właśnie jak wybrać
dla siebie najwłaściwszy tego rodzaju odbiornik
TV opisuję w niniejszym punkcie #E1, zaś jego
używanie omawiam na całej niniejszej stronie.
Problem jednak polega na tym, że w tej "średniej
klasie" znaleźć można dużą rozpiętość jakości
i cech użytkowych. Aby więc wybrać dla
siebie ten odbiornik "smart" TV, jaki da nam
najwyższą wolność od "wymuszania" na nas
tego co mamy oglądać i za co twórcy ich
software starają się wymuszać od nas dodatkowe
opłaty, a jednocześnie jaki jest najłatwiejszy
w użyciu, ma dobry i wystarczająco duży ekran,
oraz jest relatywnie tani, potrzebna jest nam
wiedza jaką zaprezentuję poniżej w tym punkcie #E1.
- Klasa (iii) robocze "smart" TV (tj. dla użytkowników
pochodzenie nazw których, np. "siła robocza", wyjaśniam
w końcowej części niniejszego punktu #E1).
Typowo też mają one ekrany o rozmiarach od około 32
do około 43 cali (choć mogą też mieć i większe ekrany),
też mogą mieć jakość obrazu "4K", jednak ich cena
będzie relatywnie niska - np. w NZ nowe takie też
nazywane "smart" (ale NIE bardzo "smart" z punktu
widzenia interesów ich użytkowników) TV można sobie
kupić już za około $500 do $700. Ich ciekawostką na jaką
zwracam uwagę czytelników w podpisie pod "Fot #E1a"
poniżej, jest że ich opakowania są krzykliwe i barwne oraz całe
zapełnione "mądrymi nazwami". Jednak kiedy przetestuje
się ich działanie (co w NZ daje się uczynić w sklepach
z TV gdzie specjalnie przeznaczone do wypróbowania
przez zakupujących "egzemplarze wystawowe" mogą być
udostępniane zainteresowanym) wówczas się okazuje,
że wszelkie oprogramowanie (apps) jakie one zawierają
zostało specjalnie spreparowane aby jak najefektywniej
eksploatować ich użytkowników poprzez
zmuszanie ich do płacenia za niemal wszystko
co poza oficjalnymi programami stacji TV zechcą oglądać,
oraz poprzez wymuszanie na ich posiadaczach
rodzajów filmów i programów tylko jakie wolno im
ściągać z internetu i oglądać na tych telewizorach ponieważ
owe filmy lub programy albo reprezentują "propagandę"
służącą interesom "mocy" rządzących obecnie Ziemią albo
też ponieważ promują one produkcję filmową kogoś związanego
jakimiś interesami z właścicielem danego oprogramowania
(apps) a stąd kogoś cicho związanego z tym właścicielem
jakimś układem wzajemnej adoracji i wspierania obopólnych
interesów. Przykładowo, na przekór iż są to rzekomo
"smart" telewizory jakie posiadają własne "apps" działające
jako "wyszukiwarki internetowe", ich wyszukiwarki mają
tylko jedno okienko do wyszukiwania filmów lub programów
na podstawie "słów kluczowych", jednak brakuje w nich
drugiego okienka koniecznego dla uruchomienia filmów
lub programów adresy internetowe jakich już się zna.
Jednocześnie na ich wyszukiwarki ponakładane
są jakieś sekretne "ograniczenia" jakie powodują,
że ich posiadacze mogą znaleźć w internecie i uruchomić
tylko to, co zarządzająca Ziemią władcza "moc" uznała
za stosowne. To dlatego, kiedy np. poszukiwałem ich
wyszukiwarkami któregoś z filmów jakie osobiście
współautoryzuję, wówczas się okazało, że NIE dało
się znaleźć ani uruchomić za pomocą ich wyszukiwarek
internetowych (ani za pomocą ich "YouTube App")
żadnego z filmów stworzonych z moim udziałem.
Na dodatek ani ich wyszukiwarki ani też ich "YouTube App"
NIE mają tzw. "bookmark" (tj. pomocniczej
pamięci jaka po kliknięciu na nią zapamiętuje i
przechowuje adresy stron i filmów, które pragniemy
potem móc powtarzalnie uruchamiać jednym
kliknięciem "pilota" TV) - co powoduje iż ich
użytkowanie jest bardzo trudne, pracochłonne,
nieefektywne, nieprzyjazne dla użytkownika
i wysoce irytujące. Szczerze mówiąc, motywacje
stworzenia takich TV i ich nieprzyjaznego
do użytkowników oprogramowania (tj.
zainstalowanych w nich "apps"), istnienia
jakich to motywacji można się domyślać z zasad
działania tych telewizorów, swoim trendem
mi przypominają motywacje jakimi kierują
się firmy farmaceutyczne produkujące
"lekarstwa jakie
uzależniają zamiast leczyć" opisywane
w punkcie #C1 i we "wstępie" strony o nazwie
healing_kuramina.htm,
oraz w "części #I" (szczególnie w punkcie #I1) strony
healing_pl.htm.
W rezultacie, znając życie, wierzę iż po ich zakupie
osoby które je nabyły będą używały je tylko jako zwykłe
telewizory wyświetlające jedynie programy nadawane
przez stacje telewizyjne (tj. osoby te NIE będą miały
cierpliwości, czasu, ani niezbędnej wiedzy aby korzystać
z ich "smart" możliwości umożliwiających nieodpłatne
oglądanie coraz usilniej, chociaż skrycie, zakazywanych
filmów i ujawnień prawdy obecnie udostępnianych już
tylko za pośrednictwem internetu).
Spróbujmy więc teraz wyjaśnić sobie na co trzeba
zwracać największą uwagę iż zakupywany "smart"
TV ma to wbudowane w siebie, kiedy z zakresu
obecnie dostępnych na rynku modeli "smart" TV
wybiera się odbiornik do zakupu w celu własnego
użycia. Pominę przy tym omawianie ich ceny i
wielkości ich ekranu, bowiem to zależy od możliwości
i preferencji danego zakupującego, a skupię się
jedynie na tym co najważniejsze dla ich "smart"
działania oraz łatwego i efektywnego użycia.
(Dodam tylko, że ja osobiście ustaliłem
eksperymentalnie iż dla odległości oczu
oglądającego od ekranu telewizora wynoszącej
około 2 do 3 metrów, co jest typową odległością
dla wielu dzisiejszych mieszkań i ich umeblowania,
wielkość ekranu TV jaka już daje relatywnie
dobre poczucie właściwej, jest rzędu 43 cali -
co np. dla NZ oznacza, że cena "smart" TV
o takim ekranie i o cechach oraz możliwościach
jakie tu opisuję będzie rzędu/około $1000.)
I tak, jeśli chcesz aby "smart" TV jaki
zakupisz zaspokajał twoje najważniejsze
potrzeby i jednocześnie NIE zamieniał cię
w arogancko eksploatowanego niewolnika
ograniczeń, "wymuszania" i "narzucania" poddanie
jakim ciebie leży w interesie elit oraz korporacji
multimedialnych - upewnij się (np. poprzez
osobiste przetestowanie jego egzemplarza
wystawionego w sklepie do oglądania i do
testowania przez zakupujących), że posiada on:
(1)! Wyszukiwarkę internetową (np.
"Google App" albo
"Bing App", itp.).
Dla wyszukiwarki tej jest absolutnie koniecznym
aby miała ona następujące cechy i funkcje:
(1a)! Dwa okienka (tj. aby miała ona
zarówno środkowe okienko do wyszukiwania
adresów o danej zawartości z pomocą tzw. słów
kluczowych, oraz miała też drugie okienko,
zwykle zlokalizowane przy górnej krawędzi ekranu,
które służy uruchamianiu stron internetowych
lub filmów o już nam znanych adresach).
Ponadto dla wyszukiwarki tej jest też koniecznym
aby miała ona również:
(1b)! Dobrze działający tzw. "bookmark".
(Angielskie słowo "bookmark" znaczy "zakładka
książkowa"). "Bookmark" pozwala bowiem
jednym kliknięciem pilota zapisać w pamięci
"smart" telewizora internetowy adres czegoś
co właśnie na nim się przegląda lub uruchomiło
z internetu, tak aby w przyszłości dawało się
do przeglądania tego szybko i łatwo ponownie
powrócić poprzez jedno kliknięcie "pilotem"
telewizora na bookmarkowską "ikonkę" reprezentującą
to zapamiętane coś. W dzisiejszych "smart" TV ów
"bookmark" zwykle powoduje zapamiętanie adresu
tego co właśnie oglądamy z internetu jeśli klikniemy
na małą "gwiazdeczkę jaskrawego koloru"
zlokalizowaną w wyszukiwarce po prawej stronie
koło okienka do uruchamiania filmów lub stron
adresy jakich znamy. Potem jeśli chcemy wrócić
i ponownie oglądnąć co zapamiętaliśmy
w telewizorze z pomocą "bookmark", wystarczy
kliknąć na tę samą gwiazdeczkę poczym znaleźć
ikonkę (guzik) z opisem tego co uprzednio sobie
"zabookmarkowaliśmy" i kliknąć na ową ikonkę
(guzik). Ta zdolność do "bookmarkowania" u
wyszukiwarek internetowych oraz wyszukiwarek
YouTube ze "smart" telewizorów jest więc wysoce
użyteczna i konieczna, między innymi, dla tworzenia
własnych prywatnych "apps" - jakich programy
są przechowywane poza pamięcią telewizora, zaś
po zapamiętaniu ich adresu właśnie w "bookmark",
programy tych prywatnych "apps" pozwalają na
szybki dostęp za pomocą pojedyńczych kliknięć
"pilota" do wszystkich filmów, stron i programów
internetowych jakie właściciel tych "apps" zamierza
często uruchamiać na swym "smart" telewizorze.
Przykładami takich właśnie "apps", jakie ja zaprogramowałem
dla własnego użytku, zaś jakie czytelnik może sobie
uruchomić i sprawdzić jak one działają, są wszystkie
moje piosenkowe "playlisty" (a zaprogramowałem
i używam ich aż kilkadziesiąt) - np. patrz moja "playlista" o nazwie
p_nfi.htm
pozwalająca przełuchiwać piosenki śpiewane na tle
tzw. "Inkaskich Murów" - sposób formowania
których to murów poprzez programowanie "przeciw-materii"
ja odkryłem dzięki ustaleniom swej naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku (zwanej także
Koncept Dipolarnej Grawitacji)
poczym wraz z przyjacielem zilustrowaliśmy ten sposób
na około półgodzinnym darmowym filmie z YouTube o tytule
"Napędy Przyszłości"
fragment z kolei którego to filmu (o długości tylko 17 sekund),
pokazujący właśnie jak wygląda takie formowanie
"Inkaskich Murów" poprzez zaprogramowanie
przeciw-materii, upowszechniany jest w YouTube pod nazwą
"Wall 4K",
zasadę zaś takiego formowania "Inkaskich Murów" przeciw-materią
opisałem szerzej w punkcie #J4.6 swej strony o nazwie
propulsion_pl.htm.
Kolejny przykład mojego własnego "app", który
uruchamia w moim "smart" TV filmy i progamy z
internetu jakie najczęściej przeglądam, czytelnik
może znaleźć i sobie przeglądnąć pod nazwą
p_.htm.
Jak zaś praktycznie niemal każdy przy odrobinie
uporu i dobrej woli sam jest w stanie nauczyć
się przygotować sobie takie własne "apps" -
szczegółowo opisuję to i ilustruję przykładami
w "części #F" poniżej na tej stronie. Owe samemu
zaprogramowane "apps" pozwalają bowiem na bardziej
efektywne, prostrze i znacznie łatwiejsze używanie
własnego "smart" telewizora wykazującego się
cechami i możliwościami jakie tu opisuję.
(2)! Wyszukiwarka filmów i wideów (np.
"YouTube App", albo
jakiś inny program do efektywnego wyszukiwania
filmów i wideów). Dla "YouTube App" też jest
konieczne i wskazane aby wyszukiwarka ta miała:
(2a)! Dwa okienka podobne jak wyszukiwarka
internetowa (tj. jedno okienko do wyszukiwania,
zaś drugie do uruchamiania filmów).
(2b) Drugi "bookmark" podobny jak ten
z "Google App" opisanego powyżej w (1b)!. Chociaż
istnienie owego drugiego "bookmark" jest przydatne
i wskazane, NIE jest ono absolutnie konieczne,
ponieważ w razie jego braku w tym samym celu
można używać "bookmark" z (1b)! jaki musi posiadać
wyszukiwarka internetowa telewizora godnego
(wartego) zakupu. Jeśli jednak dany "smart" TV posiada
i taki drugi "bookmark", wówczas jego posiadanie
jest korzystne, ułatwiające życie oraz zwiększające
wygodę i "przyjacielskość" użycia danego telewizora.
(3)! Kilka odmiennych bezprzewodowych
i przewodowych sposobów łączenia się i wymiany
informacji lub plików albo programów z innymi
typowymi urządzeniami elektronicznymi (np. z
internetem, telefonami komórkowymi, urządzeniami
"Bluetooth",
komputerami, głośnikami, itp.). Przykładowo "smart"
TV powinien posiadać aż kilka z używanych obecnie
połączeń z pamięciami i innymi urządzeniami (tj. kilka
gniazdek do wtyczek). Dobrze jest więc aby miał co
najmniej dwa gniazdka dla HDMI - aby móc go łączyć
ze źródłami lub odbiorcami fonii i wizji; co najmniej
trzy gniazdka USB - aby móc czerpać pokazywaną
zawartość także z naszych własnych urządzeń pamięci
komputerowych, a ponadto najróżniejsze inne obecnie
używane gniazdka na wtyczki.
(4)! Tzw. "user friendliness" - czyli
"przyjacielskość wobec użytkownika", tj. wszystko
w nim powinno się uruchamiać łatwo, szybko i bez
zacinania się lub jakichkolwiek innych trudności, zaś
jego "pilot" powinien być dobrze przemyślany, łatwy
do zrozumienia jego działania, używać długo zasilające
go standardowe baterie łatwe do zakupu, oraz powinien
też precyzyjnie działać bez zacinania się klawiszy ani
bez innych niespodzianek lub powodów do irytacji
użytkownika - tak jak działa "ergonomiczny" pilot (model:
BN59-01259E)
jaki mi zaimponował, a jaki pokazałem i opisałem
pod numerem (3) na "Fot. #E1b" poniżej.
(5) Dwa przyciski (- i +) do zmniejszania lub
powiększania obrazów internetowych. Chodzi bowiem
o to, że obrazy materiałów dostępnych w internecie raczej
rzadko będą rozmiarowo pokrywać się z rozmiarami ekranu
telewizora. Dlatego "smart" TV powinny posiadać w górnej
(sterującej) części wyświetlanych z internetu obrazów, dwa
przyciski (zwykle oznaczane znakami minusa, % i plusa),
klikanie na które "pilotem" zwiększa lub zmniejsza obraz
przejęty z internetu aż do wielkości przy jakiej obraz ten
pokrywa się z rozmiarami ekranu telewizora. Przyciski te
umożliwiają też zwiększanie tekstów pisanych bardzo
drobnym drukiem do wielkości przy jakiej będzie nam
wygodnie je czytać. Stąd posiadanie tych przycisków
niepomiernie powiększa "przyjacielskość wobec
użytkownika" danego "smart" TV.
(6) Ponadto "smart" TV powinien posiadać
też wszystko co pozwala mu na funkcjonowanie jako
duży i wygodny do oglądania ekran m.in. podczas
rozmów na duże odległości za pośrednictwem jakiegoś
programu podobnego do słynnej "Skype". Wymogi jakie
w tym celu "smart" TV musi spełaniać opisałem w
"części #G" poniżej na tej stronie.
(7) Inne cechy jakie satysfakcjonują nasze
preferencje i upodobania (np. lubianą przez nas
wielkość ekranu, 4K, 3D, łatwo rozumianą instrukcję
użycia, itp.). Przykładowo, moje doświadczenia z
poprzednio posiadanym "smart" TV firmy LG,
który miał wbudowaną opcję 3D (tj. miał
możność wyświetlania trzy-wymiarowych obrazów),
wykazały iż niemal nigdy owego 3D NIE używałem
z prostej przyczyny, że nadal bardzo trudno znaleźć
w internecie jakikolwiek materiał faktycznie nakręcony
i dostępny w 3D. Warto przy tym pamiętać, że spełnienie
tych naszych preferencji i upodobań NIE powinno być
"zgniecione" z powodu ceny danego telewizora. Wszakże
z uwagi na dzisiejszą sytuację na świecie swój telewizor
będziemy zapewne oglądali codziennie przez aż kilka
godzin. Poza więc spaniem, prawdopodobnie będzie
on drugim najważniejszym źródłem naszego odpoczynku
i odprężania się od stresów dzisiejszego codziennego
życia. Ponadto warto też mieć w pamięci polskie
powiedzenie: jestem zbyt ubogi aby kupować
łatwo psującą się tandetę.
Powinienem tutaj dodać, że w dzisiejszych czasach
faktycznie istnieją "smart" TV jakie posiadają wszystkie
powyższe cechy i możliwości, chociaż (niestety) są
one otoczone tłumem innych TV jakie cech tych NIE
posiadają chociaż też nazywa się je słowem "smart".
To dlatego podczas zakupu trzeba wkładać trud
znalezienia tego telewizora jaki odznaczy się
posiadaniem absolutnie niezbędnych z tych
cech (powyżej podkreślonych wykrzyknikiem, np.
(1)!, przy ich numerach) a ponadto ma też najwyższą
liczbę pożądanych z tych cech (tych bez wykrzyknika).
Ja faktycznie mam już drugi "smart" TV jaki odznacza
się wszystkimi tymi cechami - jest nim ten, pudło
którego pokazałem poniżej na "Fot. #E1a". Poprzedni
mój "smart" TV, też posiadający wszystkie powyższe
cechy, opisałem w punkcie #C1 powyżej na tej stronie.
Powinienem tu dodać, że w międzyczasie eksperymentowałem
też z nadawaniem "smart" cech zwykłemu telewizorowi
poprzez podłączenie go do komputera i używanie jako
dużego komputerowego ekranu wysokiej jakości. Jak
jednak empirycznie się przekonałem, aby odnieść z tym
sukces, zarówno TV jak i komputer też muszą spełniać
najróżniejsze wymagania kompatibilności (co NIE zawsze
ma miejsce), a także trzeba pokonać aż cały szereg
specjalistycznych przeszkód różnego rodzaju (np. jak
przeprogramować swój "laptop", aby móc go zamknąć
a on ciągle kontynuował swe działanie), NIE wspominając
już o pracochłonności nieustającego łączenia ich ze
sobą i potem rozłączania. Stąd zakup "smart" TV
jest nieporównanie praktyczniejszym rozwiązaniem.
Poszukując "smart" TV najodpowiedniejszgo do zakupu
NIE bój się, ani NIE wstydź czy krępuj, osobiście
sprawdzić i przetestować w sklepie, że "smart"
TV jakie tam oferują mają wszystko co potrzebne
i że potrafisz tym się posłużyć. NIE obawiaj się też
pokazania sprzedawcom iż czegoś NIE wiesz np.
poprzez zadawanie im pytań i żądanie zilustrowania
lub wyjaśnienia ci czegoś, czego NIE rozumiesz,
NIE wiesz, czy NIE potrafisz użyć.
Niestety, na Ziemię właśnie nadeszły czasy, kiedy
głównym celem, siłą i motywacją do podejmowania
produkcji telewizorów, oprogramowania używanego
w "smart" telewizorach, oraz tego co w TV jest pokazywane,
staje się propagandowe
"urabianie" ludzi oraz "wymuszanie" od nich możliwie
najwyższych zysków. Aby zaś wszystko
to móc osiągać, w "smart" telewizory i w ich oprogramowanie
(tj. w tzw. "apps") sekretnie zakodowane zostają
najróżniejsze zmyślne cechy. Przykładowo, zarówno
używane w nich "wyszukiwarki internetowe", jak i
ich "wyszukiwarki filmów i wideów" mogą mieć tylko
jedno okienko służące wyszukiwaniu, natomiast owo
drugie (górne) okienko służące uruchamianiu tego
czego internetowe adresy już się zna, w dziwny
sposób już z nich zniknęły. Z kolei w niewidzialnym
dla użykowników oprogramowaniu tych wyszukiwarek
mogą być zawarte procedury jakie uniemożliwiają
znalezienie z ich pomocą tych opracowań lub filmów, które
aby otwarcie NIE zaprzeczać rzekomemu istnieniu "wolności
słowa" nadal są oficjalnie dostępne w internecie, jednak jakie
są już na specjalnie dla nich utworzonej "czarnej liście"
właścicieli danej wyszukiwarki lub "mocy" jakie właścicielami
tymi rządzą (co już się stało ze zmyślnie tak prześladowanymi
i blokowanymi niemal wszystkimi stronami i filmami pióra
autora tej strony - po szczegóły patrz punkt #A5 mojej strony
totalizm_pl.htm).
To ukryte oprogramowanie może też zawierać procedury jakie
głównie służą pogłębianiu dochodów lub monopolu właściciela
danej wyszukiwarki. Aby zaś zamaskować fakt iż sporą część
stron internetowych i filmów już włączono w sekretną "czarną
listę", w skład tak wykonanych rzekomych "smart" telewizorów,
typowo instaluje się także (i krzykliwie reklamuje) najróżniejsze programy
jakie podsuwają nam mnóstwo innych filmów i źródeł informacji
stanowiących kosztownie przygotowaną "propagandę" elit
służącą "urabianiu" naszych poglądów i wierzeń oraz "wydojeniu"
od nas możliwie największej ilości "pieniędzy". Tymczasem
uniemożliwianie znajdowania sekretnie zakazywanych stron i
filmów połączone z jednoczesnym sekretnym otoczeniem ich
ogromną liczbą stron i filmów jakie służą szerzeniu "propagandy"
o przeciwstawnej do nich treści, jest równoznaczne w efektach
z przewrotnym ich "ukrywaniem", "blokowaniem" i "obrzydzaniem" -
kilka następnych przykładów których to przewrotnych postępowań
wskazuję też na swej stronie o nazwie
skorowidz.htm
linkując je tam np. hasłem
"jeśli chcesz ukryć
drzewo, posadź wokół niego cały las".
Aby więc jakoś bronić się przed powyższym
"wymuszaniem" na nas co mamy oglądać i za co mamy
dodatkowo płacić, przydatny jest właśnie "smart" TV o
cechach jakie opisałem powyżej. Taki bowiem telewizor
pozwala nam wyszukiwać i oglądać (głównie bez dodatkowych
opłat) wszystko co zechcemy a co nadal jest dostępne
w internecie - w tym (jeśli uznamy to za stosowne)
także owych "propagandowych" filmów i informacji
typowo udostępnianych za dodatkową opłatą. Wszakże
większość z nich ma też dostępną w internecie darmową
wersję - do wyszukania której można np. używać też
już włączane do praktycznie każdego "smart" TV owe
hałaśliwie reklamowane "apps" opracowane w celu
"dojenia" od nas dodatkowych opłat. (Narazie bowiem
z pomocą niektórych z owych "apps" ciągle daje się
wyszukiwać filmy i programy bez dodatkowej opłaty -
zaś opłatę trzeba w nich uiszczać dopiero kiedy zechce
się uruchomić dany film lub program.) Owe więc
hałaśliwie reklamowane "apps" mogą pozwalać nam
znaleźć tytuł i opisy odpłatnego filmu jaki nas zainteresuje,
z kolei przy odrobinie wprawy oprogramowanie
typu "TouTube App", albo "Google App", albo też
nasz "PC computer" pozwoli nam potem szybko
znajdować w internecie darmową wersję tego właśnie
filmu. Po zaś znalezieniu owej darmowej wersji możemy
ją powtarzalnie uruchamiać (i to bez dodatkowych opłat)
ile tylko razy zechcemy na naszym "smart TV" np. z
pomocą i użyciem "bookmark", "YouTube App", albo też
naszego prywatnego "app". (Programowanie, aktualizowanie,
instalowanie i używanie takiego naszego prywatnego "app"
opisuję w "części #F" niniejszej strony - zaś dawniejsze
opisy jego sporządzania, a także przykłady takich "apps"
służące jako "playlisty", zawarte są na mojej stronie o
nazwie "p_instrukcja.htm" dostępnej np. na stronie o adresie
http://pajak.org.nz/p_instrukcja.htm.)
Warto tu też dodać, że unikanie oglądania "propagandy"
służącej "wymuszaniu" oraz przeciwstawnego
do nakazów Boga "urabianiu" poglądów ludzi,
lub znajdowanie sposobów pozbawionego opłat jej
oglądania np. jeśli zechcemy krytycznie poznawać co
ona stara się "wymuszać" poczym moralnie poddawać
jej treść analizom porównanawczym ujawniającym
jak "propaganda" ta odbiega od przykazań Boga, NIE
tylko uczy nas pedantyczniejszego wypełniania przykazań
i rekomendacji Boga pospisywanych w Biblii (np. tych
z zacytowanego powyżej wersetu 4:8), ale także jest
formą manifestowania naszej dezaprobaty dla idei
w propagandzie tej zawartej - podobną do unikania
zakupu w sklepach moralnie nieaprobowanych towarów.
Skoro z treści mojego naukowo niepodważalnego
formalnego dowodu iż Bóg istnieje,
a także z wyników moich badań nad nadzorujących
postępowania każdego intelektu
programami karmy,
jednoznacznie wynika, iż jesteśmy
sprawiedliwie rozliczani za praktycznie
wszystko co w swym życiu fizycznym czynimy, wyjaśnijmy
tutaj też sobie "dlaczego?" taki "smart" TV
warto posiadać. Odpowiedź jest prosta i stwierdza:
bowiem Ziemia i ludzkość
jest polem nigdy NIE ustającej, odwiecznej bitwy "zła"
z "dobrem", zaś uczestnicy aż dwóch najliczniejszych
"klas ludzi" walczących ze sobą w owej bitwie są kompletnie
zdezorientowani, stąd walczą albo po
niewłaściwej stronie, albo też NIE mają
najmniejszego pojęcia o strategicznym celu,
do osiągnięcia jakiego ich walka powinna zmierzać.
Jednocześnie, sporą proporcję odpowiedzialności
za owo zdezorientowanie aż dwóch najliczniejszych
klas walczących ponoszą "propagandowe" progamy,
wyłącznie jakie obecnie daje się oglądać w zwykłych
telewizorach. Ponieważ zaś dla dzisiejszych ludzi
nawykłych do łatwego dowiadywania się o sytuacji
w świecie, telewizja jest głównym źródłem powszechnej
wiedzy, warto starać się nabyć właściwy "smart"
telewizor, jaki otwiera swym posiadaczom dostęp
do programów, filmów i wiedzy, które zaczną
rozpraszać to zdezorientowanie. Jeszcze pilniejszą ową
potrzebę dostępu do właściwej wiedzy czyni sytuacja,
że począwszy od dnia 2001/9/11 - kiedy to nastała obecna epoka
"neo-średniowiecza",
owa bitwa weszła w swoją końcową fazę, która jeśli
w bitwie tej zwycięży "zło" wówczas (niestety) zakończy się ona
"zagładą większości ludzi w latach 2030-tych"
oraz wielowiekową kontynuacją dotychczasowej ciemnoty,
okłamywania, niesprawiedliwości, niemoralności, wymuszania,
eksploatacji, itp., dla tych z ludzi co zagładę ową przeżyją.
Wszakże aby bitwa ta zakończyła się początkiem stopniowego
wychodzenia ludzkości ku światłu, prawdzie, sprawiedliwości,
moralności, ochotniczości, wszech-dobrobytu, itp. - konieczne
jest aby zwyciężyło ją "dobro". Jednocześnie zaś pamiętać
warto, że każdy z nas ludzi z osobna
będzie rozliczony za to której z obu stron walczących w tej
bitwie się wysługiwał. Tymczasem problem z
większością dzisiejszych ludzi zapatrzonych w telewizory lub
wprawiających się na grach komputerowych w popełnianiu zła,
polega na tym że większość z nich nadal NIE dostrzega iż ta
odwieczna bitwa nadal jest toczona i właśnie zbliża się do czasu
kolejnego jej rozstrzygania. NIE wiedząc zaś o jej istnieniu
typowo albo ulegają oni wszechobecnej propagandzie
"zła" i opowiadają się po antyludzkiej stronie,
albo też wiedząc jedynie iż życie ich samych i ich
bliskich staje się "coraz gorsze i trudniejsze",
bezmyślnie protestują i wystawiają się na brutalność
popleczników mocy "zła", jednak NIE mają klarownych
poglądów "osiągnięcie czego?" powinno stać
się celem ich działania (ani jak to "osiągnięcie" uzyskać)
aby przechylić szalę walki w kierunku trwałego zwycięstwa
"dobra". (A cel ten jest taki prosty, mianowicie:
trzeba trwale wyeliminować
z Ziemi najważniejsze "oręże" jakimi posługuje
się zło, przykładowo trzeba wyeliminować użycie
"pieniędzy", które od tysiącleci są źródłem mocy i
najpotężniejszym orężem "zła" - tak jak wyjaśniłem
to np. w punkcie #C7 swej strony o nazwienirvana_pl.htm.)
Wszakże aby ukryć istnienie owej bitwy, a także uniemożliwić
krzywdzonym przez moce "zła" masom ludzkim uświadomienie
sobie jak ze "złem" można wygrać tę bitwę, "zło" używa
całą gamę posunięć "propagandowych", głównym
sposobem upowszechniania jakich ostatnio stała się
właśnie telewizja, wzmocniona przez internet,
gry komputerowe, ukrywające prawdę posunięcia
monopolistycznych wyszukiwarek (patrz punkt #A5 strony
totalizm_pl.htm),
itp. Jeśli więc coraz więcej ludzi nauczy się rozpoznawać
ową "propagandę" oraz zaprzestanie ulegania jej wpływom,
szala walki zacznie stopniowo się przechylać w kierunku
zwycięstwa "dobra". W bitwie tej bowiem ścierają się
ze sobą wspomniane wcześniej trzy "klasy" ludzi, rozkład
sił w których wcale NIE jest korzystny dla mocy "zła".
Omówmy więc teraz każdą z owych trzech klas ludzi,
wyjaśniając jej rolę i sytuację.
-Klasa (I) "elity". Jest to ta niefortunna
klasa, losy której podkreślają słowa Jezusa z Biblii
(Mateusz 19:24, Marek 10:25, Łukasz 18:25) -
cytuję je z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"Łatwiej jest wielbłądowi
przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do
królestwa niebieskiego". (Warto jednak
tu odnotować, że nawet te słowa są tak sformułowane
aby przekazywały też istotną zasadę, że "każda
reguła ma swoje wyjątki".) Owa klasa (I) znajduje
się w niefortunnej sytuacji, iż aby długoterminowo trwało
bogactwo jakie ona zakumulowała i aby mogła wieść
życie przepychu, ona musi
czynić wszystko co w jej mocy dla powstrzymywania
wszelkich zmian przed zaistnieniem na Ziemi, tak aby
nadal mogła "wymuszać" i "eksploatować" swych bliźnich
używając metody jakie klasa ta powprowadzała oraz
nieustająco używa na Ziemi. Niestety,
zarówno uniemożliwianie zajścia jakichkolwiek zmian
jak i kontynuowanie "wymuszania" i "eksploatowania"
bliźnich, w dyskutowanej tutaj bitwie umieszcza tę
całą klasę (I) po stronie jaka walczy o zwycięstwo "zła".
Szczęśliwie na tę klasę (I) składa się jedynie mała garstka
jednostek, których wszystkich razem zwykle nazywa się
słowem "elity" - chociaż w obrębie owych "elit" daje
się wyróżnić najróżniesze głębsze klasyfikacje, przykład jednej
z jakich jest prezentowany od (7) do (7h) z punktu #C7 strony
nirvana_pl.htm.
Niefortunnie dla innych klas ludzi, "elity" dopracowały do perfekcji
metody jakimi zniewalają resztę ludzkości kontynuując na Ziemi
proces "wymuszania" i "eksploatowania" poprzez używanie w tym
celu "pieniędzy" i "strachu" jako "oręża" i narzędzi swej opresji.
Przykładowo, wymuszają one, że oficjalnie
na Ziemi zamiast prawdy i wiedzy upowszechniane są już niemal
wyłącznie kłamstwa i propaganda jakie gloryfikują istniejące "zło"
i nakłaniają do używania siły w celu obstawania za kontynuacją
obecnej godnej pożałowania sytuacji większości ludzkości.
Ponadto używając swojego najpotężniejszego "oręża" jakim
właśnie są "pieniądze", elity te "kupują dla siebie"
całą "piramidę wymuszania" albo nadal nieświadomych swej
faktycznej roli w społeczeństwie albo też "zapominających"
o moralności oraz głuchych na podszepty swego sumienia
lub pozbawionych skrupułów pomocników wywodzących
się z "klasy średniej" (II) - jacy pomagają elitom w
"wymuszaniu" i w "eksploatowaniu" bliźnich plamiąc
tym swoje kroniki u Boga i na siebie ściągając tym zwroty
niechcianej karmy. To dlatego jeśli słyszymy w wiadomościach
TV iż w jakimś obszarze Ziemi narastają niepokoje i protesty
społeczne, wówczas na przekór że z wiadomości owych
klarownie wynika iż powodem owych niepokojów i protestów
jest albo wymyślanie nowych, albo też intensyfikowanie
starych metod "wymuszania" i "eksploatowania" i tak
już biednych ludzi, a stąd że źródłem tych problemów
są wyłącznie "dokręcające śrubę" działania elit, ciągle
tymi co maltretują często bardzo brutalnymi metodami
protestującą klasę (III) "siły roboczej", są uczestnicy
NIE samych elit, a owa "piramida wymuszania" złożona z
kupowanych za "pieniądze" przez owe elity reprezentantów
"klasy średniej" (II) wysługujących się elitom wypełnianiem
sprzecznej z przykazaniami Boga funkcji.
-Klasa (III) "siła robocza". Przeciwko sobie
"elity" mają ogromne masy ludzi, których one "zmuszają"
do pracy albo z użyciem "pieniędzy" albo też "strachu",
a ponadto "eksploatują", utrzymują w biedzie i ciemnocie,
okłamują (np. że Boga NIE ma), zmuszają do służby
wojskowej, uczą walki i zabijania, wysyłają na wojny
jako tzw. "mięso armatnie", itp. Owe przeliczne masy
można nazywać różnie, przykładowo za
"Kapitałem" Karola Marksa
można je nazywać "siłą roboczą" lub
"proletariatem", zaś za historykami wojen i sarkastycznymi
wojskowymi można je też nazywać przykładowo
"mięsem armatnim" -
wszakże "elity" wysyłają te masy aby ginęły i zabijały
podobnych do siebie ludzi na licznych wojnach,
które służą jedynie podnoszeniu bogactwa, władzy
i obszaru wpływu owych "elit". Niestety, kiedy
przeglądałem hasło "mięso armatnie" w
polskojęzycznej wyszukiwarce, odnotowałem
iż "propagandowo" ukrywa ona nawet prawdę
co owo hasło faktycznie oznacza. Dopiero
angielskojęzyczne wyszukiwarki podają prawdę
na jego temat, np. w dniu 2020/11/20 stwierdzając - cytuję:
"Cannon fodder
is an informal, derogatory term for combatants
who are regarded or treated by government or
military command as expendable in the face of
enemy fire" (krótko zaś: "soldiers regarded merely
as material to be expended in war") - co w luźnym
tłumaczeniu na polski znaczy: "mięso armatnie
jest to nieformalna, obraźliwa nazwa dla walczących
którzy są uważani lub traktowani przez rząd lub
dowódców wojskowych jako zbywalni w sytuacji
ostrzału sił nieprzyjaciela" (krótko zaś:
"żołnierze uważani tylko jako materiał do
pozbywania się podczas wojny"). Aby więc
masom owym nadać cel ich walki z obecnym
złem, potrzebne jest uświadomienie ich jak
"smart" oglądanie prawdy narazie nadal dostępnej
w internecie (choć coraz usilniej tam ukrywanej
przez opowiadające się za "złem" monopolistyczne
wyszukiwarki internetowe) może ochronić ich przed
byciem ogłupianymi przez "propagandę" mocy "zła".
-Klasa (II) "średnia". Jest to najbardziej
skonfudowana z klas biorących udział w odwiecznej
walce "zła" z "dobrem". Tymczasem to od niej zależy,
czy obecną bitwę wygra "zło" czy też "dobro" -
przykładowo rewolucję
październikową w Rosji robotnicy wygrali tylko dlatego
i tylko kiedy po ich stronie stanęła także spora część
rozumowo działającej "klasy średniej" ówczesnej Rosji.
"Klasa średnia" położona jest bowiem pomiędzy owymi
nielicznymi "elitami", oraz masą eksploatowanej
przez elity i utrzymywanej w ciemnocie i biedzie
"siły roboczej". Kiedyś była ona nieliczna, a stąd
dobrze "karmiona" przysłowiowymi "ochłapami
z pańskiego stołu". Jednak w ostatnich czasach
stała się ogromnie rozrośnięta co do swej liczebności,
a stąd już zaczyna i dla niej brakować przysłowiowych
"ochłapów". Uformowana jest ona w piramidę całą
jaką oficjalnie nazywa się "klasą średnią",
a jaka faktycznie wysługuje się elitom w "wymuszaniu"
pracy i w "eksploatowaniu" owych mas "siły roboczej",
czyli jaka narazie opowiada się po stronie "zła". W
owej "piramidzie" obecnie jedynie jej najbliższe "elity"
warstwy nadal odnoszą korzyści z obstawania po stronie
"zła", pozostałe zaś warstwy są już traktowane identycznie
jak "siła robocza". Jednak ciągle niemal wszyscy uczestnicy
"klasy średniej" są dobrze wyedukowani i oczytani,
prawdopodobnie znający Biblię a stąd mający dostęp
do wiedzy jak odróżniać zło od dobra, a ponadto
wystarczająco "smart" aby rozumieć, że "zła" NIE
wolno eliminować eskalując inne zło np. poprzez
podejmowanie fizycznej walki, sabotaży, rewolucji,
albo bezowocnych protestów tylko wystawiających
ludzi na brutalność popleczników "zła", a trzeba je
mądrze pomniejszać eliminując "oręże"
(np. eliminując "pieniądze", propagandę, niesprawiedliwość,
nierozliczanie władz za popełniane "zło", "prawa
prywatności" pozwalające oficjalnie ukrywać prawdę,
ateizm, korupcję, wojny, itp.) jakimi zło się posługuje,
ujawniając prawdę, informując o istnieniu
naukowo niepodważalnego dowodu na istnienie Boga,
popierając "wolność wyrażania swej opinii", zmniejszając
prześladowania, itp. Czynienie zaś tego wszystkiego
trzeba starać się dokonywać bardzo mądrą i bezpieczną
metodą Jezusa sugerowaną w Biblii wersetami Mateusz
22:21, Marek 12:17, Łukasz 20:25, bibilijną sugestię jakich
zinterpretowałem szerzej w punkcie #L3 swej strony o nazwie
cielcza.htm.
Gdyby więc dzięki użyciu "smart" TV reprezentanci owych
"klas średnich" podjęli poznawanie prawdy o opisywanej
tu bitwie i zrozumieli, że "propaganda" mocy "zła" zamienia
ich w to co w (1), (8) i (9) z punktu #C7 strony
nirvana_pl.htm
jest nazywane "piramidą wymuszania", oraz
gdyby zrozumieli iż za ich aktywny udział w działaniach
owej "piramidy wymuszania" Bóg i działanie
karmy
już wkrótce ich rozliczą, wówczas z całą pewnością
stanęliby po stronie "dobra". (Odnotuj, że naukowo
niepodważalny dowód formalny na istnienie Boga,
przeprowadzony metodą matematycznej logiki i empirycznie
potwierdzany ustaleniami dzisiejszej "genetyki" zaś wyrosły
z fundamentalnego ustalenia stwierdzającego iż
wszystkie kody są odmianami
języków a wszystkie języki są formowane przez istoty
rozumne a wyprowadzonego i dowodzonego przez
"Teorię Komunikacji" niejakiego Claude E. Shannon'a,
został zaprezentowany w punkcie #G2 strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Dowód ten jest niemożliwy do naukowego podważenia,
ponieważ aby go podważyć trzebaby formalnie udowodnić
iż empiryczne odkrycia "genetyki" oraz owo fundamentalne
ustalenie "Teorii Komunikacji" są nieprawdą, co
odpowiadałoby m.in. udowodnieniu iż pełna sukcesów
"genetyka" a także dzisiejsza techniczna dyscyplina
informatyki ufundowana na owej Teorii Komunikacji
Shannona, rzekomo są tylko zwodniczymi "mirażami"
bowiem jakoby wyrosły z fundamentów kłamstwa -
tj. jakoby są tylko zwodniczymi "mirażami" podobnymi
do faktycznie wyrosłej na fundamencie kłamstwa
i propagującej propagandę ateizmu "teorii wielkiego
bangu" fundamentalną błędność jakiej wykazuje,
między innymi, moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku.)
Z kolei zmiana strony przez "klasy średnie" ze
"zła" o panowanie jakiego nadal walczą niemal
wszyscy uczestnicy tych klas, na "dobro" własne,
swych potomków i innych bliźnich o jakie klasy
te powinny walczyć, ostatecznie przechyliłoby
szalę ku zwycięstwu "dobra", a tym samym ku
podjęciu przez ludzkość drogi do światła, dobra,
prawdy, sprawiedliwości, równości, dobrobytu,
wzrostu naukowego, technicznego i
cywilizacyjnego, zdrowia, poznania świata, itp. Innymi
słowy, najwyższy już czas, aby "klasy średnie" naszej
planety zrozumiały iż otacza nas ocean kłamstwa
i wyrwały się z paralizującej je ślepoty - w czym
pomocnym może się okazać właśnie zakup
"smart" telewizora z opisywanymi tu cechami
umożliwiający podjęcie oglądania ujawniających prawdę
moralnych i budujących filmów i programów pozbawionych
"pieniędzy", wyzysku, bogacenia się za wszelką cenę, kłamliwej
"propagandy", niesprawiedliwości, przemocy, zabijania,
wojen, itp.
Na koniec podsumujmy tu chociaż tylko te z
najważniejszych składowych prawdy jakie
daje się łatwo poznawać np. dzięki właściwemu
użyciu "smart" TV o opisywanych tu cechach,
a jakie generują rozliczne korzyści świadomościowe
dla ludzi którzy je poznają ponieważ ujawniają
one i korygują najszkodliwsze z kłamstw oficjalnie
i bezkrytycznie dotąd upowszechnianych przez monopol
mocy "zła". Podsumowane poniżej składowe prawdy
zostały ustalone i potwierdzone znaczącym materiałem
dowodowym dzięki wskazówkom ujawnionym moją naukową
Teorią Wszystkiego z 1985 roku (zwaną także
Koncept Dipolarnej Grawitacji).
Na przekór też iż narazie ich dostępność w
internecie nadal jest skrycie blokowana,
zaprzeczana i obrzydzana przez moce "zła",
"smart" telewizory stwarzają posiadaczom
techniczną możliwość ich wyszukiwania i
poznawania w wysokich jakościach obrazów.
Każda zaś prawda i jej poznawanie
wnosi sobą cudowną moc uwalniania ludzi
z więzów tkwienia w kłamstwach jakie ich
zniewalają, o czym symbolicznie w wersecie
8:32 i w otaczających go wersetach informuje
nas bibilijna "Ewangelia w/g św. Jana" - cytuję
ów werset 8:32 z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"i poznacie prawdę,
a prawda was wyzwoli". Oto więc
te już dostępne do poznawania najważniejsze
składowe prawdy, poznawanie jakich ma moc
korygowania zniewalającego naszą świadomość
oceanu oficjalnie upowszechnianych kłamstw:
(A) Dostępny już od 2007 roku, naukowo
niepodważalny dowód formalny na istnienie Boga
jaki uzupełnia i wzmacnia aż cały szereg dowodów
empirycznych, które począwszy od 1985 roku
upowszechnia po świecie moja "Teoria Wszystkiego"
zaś które dowodzą istnienia Boga swą żelazną logiką
i możliwością ich sprawdzenia przez każdego (ale, niestety,
których poznawanie przez ludzi jest nadal skrycie blokowane
i obrzydzane). Ten niepodważalny dowód formalny jest
opisany w punkcie #G2 strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm
zaś dowody empiryczne wagę jakich ów dowód
formalny dodatkowo wzmacnia są zaprezentowane
w publikacjach linkowanych w (2) z punktu #G3
tamtej strony. Krótkie podsumowanie tego dowodu
formalnego prezentuje także około półgodzinny
gratisowy film z YouTube o tytule
"Dr Jan Pajak portfolio"
polskojęzyczna wersja jakiego jest gratisowo upowszechniana pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM.
Na przekór więc kłamstw jakie oficjalnie są upowszechniane
iż jakoby NIE ma formalnego dowodu na istnienie Boga,
dowód taki istnieje i naukowo NIE daje się go obalić
bowiem bazuje on na zbyt solidnym materiale dowodowym
a stąd obowiązuje on każdego. Każdy obdarzony zdrowym
rozsądkiem i logiką mieszkaniec Ziemi powinien zresztą sam
łatwo sobie wydedukować, że skoro istnieją zjawiska i urządzenia
jakie NIE mogłyby zaistnieć w świecie bez Boga, oficjalne
twierdzenia iż Boga jakoby NIE ma są jedynie kłamstwami
nastawionymi na otumanienie i ułatwienie eksploatowania
ludzi. Tymczasem moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
wskazuje nam szokująco dużą ilość takich zaistnień,
jakich NIE byłoby w świecie bez Boga, bowiem "naturalna
ewolucja" NIE jest w stanie spowodować ich pojawienia się.
Jako ich przykłady rozważ: "choroby duszy" - opisy najbardziej
reprezentacyjnej z jakich, tj. "Syndromu zagranicznego akcentu"
("Foreign accent syndrome"), opisałem w punkcie #F11 swej strony
soul_proof_pl.htm;
nirwanę i cudowną szczęśliwość nirwany- opisane na stronie
nirvana_pl.htm;
wspominane powyżej "Inkaskie Mury" wznoszone poprzez
zaprogramowanie "przeciw-materii" w sposób opisany w punkcie #J4.6 strony
propulsion_pl.htm
zaś zilustrowany 17-sekundowym filmem o adresie
https://youtu.be/ZFr3YrVcM3E;
już istniejące i działajace urządzenia "perpetuum mobile"
opisane i zilustrowane wideami w punkcie #B3 mojej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm;
albo rozważ liczne filmy dokumentujące nadprzyrodzone
istoty (tj. "Drobiny Boga") nieustająco działające
na Ziemi z użyciem narazie nieosiągalnej dla ludzi telekinezy
i wywołujące swymi działaniami telekinetyczne tzw.
"jarzenie pochłaniania" opisane i zilustrowane między
innymi w punkcie #H3 i na "Wideo #H3c" z mojej strony
2020zycie.htm.
Kiedy więc nadejdzie chwila gdy każdy z ludzi będzie ostatecznie
rozliczany za świństwa jakie w swym życiu wyrządził bliźnim,
NIE będzie mógł użyć wymówki "NIE wiedziałem".
Wszakże skoro istnieje już
naukowo-niepodważalny dowód na istnienie Boga,
nakłada on na nas wszystkich odpowiedzialność za
wdrażanie w swym życiu tego co Bóg nam nakazuje.
NIE ujdzie więc nam już bezkarnie poprzestawanie na usłyszeniu
o pewności istnienia Boga, a mamy obowiązek uczyć się z Biblii co
Bóg od nas wymaga i praktykować to w swym codziennym życiu!
To zaś powinno zmusić do refleksji i zastanowienia wielu
dzisiejszych ludzi. Wszakże czyż warto dla otrzymania kilku
przysłowiowych "ochłapów z pańskiego stołu" pozbawiać
się szansy na spędzenie całej wieczności na doświadczaniu
szczęścia, dobrobytu i produktywności przyszłego życia?
(B) Wyjaśnienia "grupowej" natury naszego Boga
tj. natury podkreślanej nawet w Biblii, chociaż następstwa jakiej
NIE są wyjaśniane (a zupełnie ignorowane) przez dzisiejsze religie.
W tej "grupowej" naturze, Bóg to faktycznie NIE pojedyńcza
osoba, a cała rodzina, czyli Ojciec, Syn i Duch Święty. Rodzina
ta podejmuje decyzje i działania na "demokratycznych zasadach"
zgody grupowej. A doświadczenia z praktycznie nawet naszego
życia codziennego nam uświadamiają, że decyzje, potraktowania
i metody stosowane przez nadrzędną "grupę" zawsze pod wieloma
względami się różnią od decyzji i potraktowań nadrzędnej jednostki.
Tę "grupową" naturę naszego Boga najlepiej wyjaśniają i
ilustrują opisy żywych męskich i żeńskich tzw. "Drobin Boga" (czyli
żywych "drobin przeciw-materii" w najwyższej dwunastej pamięci każdej
z których to drobin zawarty jest żyjący program grupowy naszego Boga)
najszerzej zaprezentowanych w punktach #K1 i #K2 z mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm,
zaś dodatkowo omawianych i potwierdzanych obszernym materiałem
dowodowym we wyjaśnieniach z punktu #H3 innej mojej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Poznanie "Drobin Boga" z kolei uświadamia nam: jak mało wiemy
o powodach dla których nasz Bóg kładzie tak duży nacisk na
"ochotniczość" i na karmę/losy grupowe,
oraz dlaczego Bóg postępuje tak jak to zapewne odnotowaliśmy
i używa metody działania jakie opisuje nam
Biblia oraz
filozofia totalizmu.
Ponadto fakt istnienia męskich i żeńskich "Drobin Boga" wyjaśnia
całą gamę dotychczasowych zagadek natury o mechanizmach
których oficjalna nauka NIE ma przysłowiowego "zielonego
pojęcia". Przykładowo, wyjaśnia jak pogoda, a także jak
tornada i
huragany
są formowane przez gigantyczne wiry "Drobin Boga"
oraz jak przemieszczanie się owych wirów od zachodu ku
wschodowi napędza i reguluje ruch obrotowy naszej planety.
Z kolei kształt i wygląd męskich i żeńskich "Drobin Boga"
potwierdza prawdę wersetu 1:27 z bibilijnej "Księgi Rodzaju"
stwierdzającego - cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"Stworzył więc Bóg człowieka na swój
obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę".
(C) Opisy z Biblii oraz "empirycznie"
ustalone fakty jakie potwierdzają, że już po stworzeniu
człowieka Bóg aż szereg razy udoskonalał budowę
i działanie ludzkich ciał. Przykładowo, zmniejszył
do około jednej-trzeciej wymiary ludzkich ciał i długość
ludzkiego życia w "nawracalnym czasie softwarowym"
oraz wyposażył dusze ludzi w organ zwany "sumienie".
Opisy prezentujące wersety Biblii i materiał dowodowy jaki
to potwierdza, zawiera (między innymi) punkt #A1 strony
evolution_pl.htm,
punkt #C4.1 strony internetowej o nazwie
immortality_pl.htm,
oraz kilka jeszcze innych moich opracowań wyszukiwalnych stroną
skorowidz.htm.
(D) Totaliztyczne opisy jak działają programy
"karmy"
wdrażające jeszcze w tym życiu fizycznym moralne
"Prawo Bumerangu".
Przykłady zaś materiału dowodowego
potwierdzającego działanie "karmy grupowej"
opisuje m.in. punkt #F2 strony o nazwie
karma_pl.htm,
zaś "karmy indywidualnej" np. punkt #C4.2 strony o nazwie
morals_pl.htm.
Istnienie i działanie programów "karmy" uświadamia, że każde
popełnione przez kogoś świństwo i zadany bliźniemu ból są mu
zwracane jeszcze w obecnym życiu fizycznym zgodnie z działaniem
moralnego "Prawa Bumerangu" informującego: "jakie uczucia
spowodujesz u kogoś, takie i sam doświadczysz po upłynięciu
wymaganego czasu zwrotu". Nie bądźmy więc zdziwieni gdy w
jakiejś sprawie o której "prawa prywatności" NIE zdołały ukryć
przed nami prawdy, ten o kim wiemy iż osobiście np. "zmuszał",
sam będzie do czegoś "zmuszony", zaś ten co np. "eksploatował"
sam zostanie "wyeksploatowany".
(E) Zasady nadal najnowszej i najmoralniejszej na świecie
filozofii totalizmu.
Wskazują one i wyjaśniają prawa i metody działania
Boga jakie na dodatek do powszechnie znanych (np. na
dodatek do "dzisięciu przykazań") warto w obecnym życiu
fizycznym pedantyczne wypełniać i poświęcać im szczególną
uwagę. Filozofia ta jest opisywana na mojej stronie o nazwie
totalizm_pl.htm.
Skrótowo omawia ją też powyżej linkowany film "Dr Jan Pająk portfolio"
oraz kilka innych filmów linkowanych z końca "wstępu" do mojej strony
portfolio_pl.htm.
(F) Działanie "ustroju nirwany" już wprogramowanego
przez Boga w nasze dusze, tyle że nadal nieurzeczywistnionego
przez nasze gnuśne ciała i sceptyczne umysły. Dokonywane
przez ludzi dotychczasowe coraz mniej sprawiedliwe rozdzielanie
"pieniędzy" powodujących wszelkie zło na Ziemi, ustrój ten jest
w stanie zastąpić sprawiedliwie dozowaną życiodajną "energią
moralną". Energię moralną generuje bowiem u ludzi
ochotnicze wykonywanie
ciężkiej fizycznej "pracy moralnej" - odmierzanej sprawiedliwie
i ilościowo wynagradzanej tą energią przez programy Boga.
Skrótowe opisy "ustroju nirwany" i ogromnych korzyści z niego
wynikających prezentuje punkt #C7 z mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
Z kolei po pełniejsze opisy tego ustroju i jego zalet patrz #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm
i opracowania tam linkowane. "Ustrój nirwany" faktycznie
gwarantuje każdemu z ludzi trudny nawet do wyobrażenia
sobie wzrost szczęścia, dobrobytu, rozwoju naukowego
i technicznego, bezpieczeństwa, równości i sprawiedliwości
społecznej, poznania świata, zdrowia i fizycznej sprawności
spowodowanych m.in. zwiększeniem fizycznej aktywności,
itp. Tylko więc wynik ślepoty ludzi i powszechnego otumanienia
powoduje upieranie się przy kontynuowaniu kłamliwych
i niszczycielskich ustrojów politycznych (np. kapitalizmu
lub komunizmu) istnienie jakich leży jedynie w interesach
elit - tylko bowiem elity narawdę korzystają z bogactw
"wymuszanych" od ludzi za pomocą "pieniędzy" i "strachu".
(G) "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" jaka
otwiera twórczym umysłom dostęp do wiedzy korygującej
kłamstwa o otaczającej nas rzeczywistości. Teoria ta
opisana jest na całym szeregu publikacji, czytanie których
warto rozpocząć od strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
poczym zaś kontynuować je z opracowań jakie są tam linkowane.
(H) Nieskończoność wymiarów i nieskończony czas istnienia
wszechświata oryginalnie zapełnionego wyłącznie "potencjalnie
inteligentną przeciw-materią" a uzupełnionego o stworzoną przez
Boga "materię" dopiero około 6 tysięcy lat "nawracalnego czasu
softwarowego" w jakim starzeją się ludzie a jaki zgodnie z informacją
w Biblii upływa ponad 365 tysięcy razy wolniej od "nienawracalnego
czasu absolutnego wszechświata" w którym starzeją się atomy, izotopy,
minerały, skamienieliny, węgiel, itp. Odnotuj, że matematyka
(np. operator "lim") nas informuje, iż taki wszechświat o nieskończonych
rozmiarach NIE graniczy już z istniejącym poza nim miejscem aby
móc się rozszerzać albo kurczyć - co empirycznie jest potwierdzane
stabilnością tzw. "praw natury" (a stąd i ciągłością istnienia życia),
która byłaby rujnowana przez każdą zmianę parametrów "materii"
powodowaną ewentualną zmianą wymiarów wszechświata. Wyjaśnienie
jak niniejszą prawdę o nieskończoności wszechświata ujawnia moja
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku" podane jest w punkcie #D4
mojej strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Drastyczne zaś przeciwieństwo niniejszej prawdy w porównaniu
do kłamstwa fundamentów "oficjalnej nauki ateistycznej"
nielogicznie twierdzącej iż wszechświat ma skończone wymiary,
obecnie nadal się rozszerza, oraz zapełniony jest tylko "głupią"
materią, sugeruje iż praktycznie niemal wszystko co "oficjalna
nauka ateistyczna" twierdzi o otaczającej nas rzeczywistości
stanowi albo kłamstwa albo błędy badań czy wnioskowania.
Przykłady najważniejszych z takich kłamstw "oficjalnej nauki
ateistycznej" wskazuje i omawia strona
skorowidz.htm
pod nagłówkami zawierającymi słowo kluczowe: kłamstw .
(I) Podobny do cienkiego "naleśnika" wygląd i działanie
naszego świata fizycznego oraz rozmiarowa nieskończoność
przeciw-świata jakie pozwalają Bogu programować przebieg
życia ludzi w "nawracalnym czasie softwarowym".
Wszystko to opisuje np. punkt #D3 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm,
punkt #J5 z mojej strony o nazwie
petone_pl.htm,
oraz punkty #G3 i #I2 z mojej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm
a także aż cała odrębna
monografia [12].
Z kolei nasze życie w "nawracalnym czasie softwarowym"
umożliwia Bogu precyzyjniejsze wychowywanie dobrze
zapowiadających się ludzi poprzez powtarzalne cofanie
ich w czasie (potwierdzane zarówno w Biblii jak i np.
zjawiskiem "deja vu") zaś ludziom może pozwolić na budowanie
Wehikułów Czasu
mojego wynalazku a także na prowadzenie nieskończenie
długiego życia osiąganego poprzez cofanie się wehikułami
czasu do lat młodości po każdym dożyciu wieku starczego.
(J) Opisy "Tablic Cykliczności" dla napędów,
jakie ujawniają poziom zaawansowania technicznego,
zasady działania, oraz możliwości i moce urządzeń
napędowych przyszłości nadal oczekujących zbudowania.
Najlepiej ilustruje je około półgodzinny film o tytule
"Napędy Przyszłości"
którego polskojęzyczna wersja jest gratisowo dostępna pod adresem
https://youtu.be/lBVQfl2bbtI.
Z kolei słowne opisy Tablicy Cykliczności i napędów jakich zbudowanie
ona zapowiada zaprezentowane są w punktach #J3 i #J4.1 do #J4.6 strony
propulsion_pl.htm.
(K) Ilustracje i opisy gwiazdolotu mojego wynalazku zwanego
"Magnokraft" -
najdoskonalszą z trzech generacji jakiego będą właśnie "Wehikuły Czasu".
Gwiazdolot ten pokazany jest w działaniu na filmie o tytule
"Wie groß ist der Magnokraft?/How big is the Magnocraft?"
oraz na 26-sekundowym, bezdźwiękowym fragmencie z uprzednio
linkowanego filmu "Napędy Przyszłości" jaki nosi tytuł
"Alien Planet 4K"
i dostępny jest pod adresem
https://youtu.be/smNkQdItGOA.
Z kolei jego opisy słowne i ilustracje zawiera
cała moja strona internetowa o nazwie
magnocraft_pl.htm.
(L) Ilustracje i opisy już zbudowanych i poprawnie
działających "generatorów czystej darmowej energii" oraz
"silników perpetuum mobile". Te cudowne urządzenia
prezentuje np. punkt #B3 z mojej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm
i punkt #J4.4 z mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm
oraz linkowane stamtąd widea. Warto dodać, że
skoro "oficjalna
nauka ateistyczna" formalnie już udowodniła
wymyślonymi przez siebie rzekomymi "prawami
termodynamiki", iż w
świecie pozbawionym Boga
(o jakim owa "oficjalna nauka ateistyczna"
kłamliwie twierdzi iż my w nim żyjemy)
zbudowanie urządzeń o działaniu "perpetuum
mobile" byłoby niemożliwe, stąd
faktyczne istnienie na Ziemi
już zbudowanych i poprawnie działających urządzeń o
zasadzie działania "perpetuum mobile" dostarcza ludziom
następny rodzaj empirycznego materiału dowodowego na
istnienie Boga - co wyjaśniam szerzej w punkcie #D3 strony
god_proof_pl.htm.
Linki zaś do dalszych takich dowodów empirycznych
słowa kluczowe: istnienie Boga udostępniają na stronie
skorowidz.htm.
(M) "Odrzucanie wiedzy" przez dzisiejszych kapłanów,
powodowane ich konformistycznym nastawieniem do sprzecznych
z kanonami ich religi a stąd w widoczny dla nich sposób kłamliwych
stwierdzeń "oficjalnej nauki ateistycznej" oraz akceptowanie przez
nich, a czasami wręcz dodawanie swego udziału, do "zła" jakie
szerzy się dookoła. To "odrzucanie wiedzy" opisane jest
m.in. w punkcie #T2 mojej strony o nazwie
woda.htm
na bazie cytatu wersetów 4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza".
Jednym z jego przejawów jest, iż pomimo nieustającego
publikowania od roku 2007 omówionego wcześniej naukowo
niepodważalnego dowodu formalnego na istnienie Boga,
kapłani nadal ignorują istnienie tego dowodu - podczas
gdy przypominanie wiernym o jego istnieniu drastycznie
zmniejszyłoby panoszenie się "zła" na Ziemi. Na dodatek
do powyższego, owo "odrzucanie wiedzy" przez kapłanów
uniemożliwia im też odnotowanie istotnych ustaleń jakie
wyeliminowałyby sporo międzyludzkich oskarżeń i prześladowań,
ponieważ zarówno Biblia jak i moja "Teoria Wszystkiego
z 1985 roku" zgodnie podkreślają ustalenie iż:
"my ludzie jesteśmy 'żyjącymi,
samoświadomymi i samouczącymi się duszami (progamami)
jakie otrzymały własne ciała', a NIE jedynie ciałami
zaopatrzonymi w softwarowe dusze" -
po szczegóły patrz np. punkt #A1 na mojej stronie o nazwie
soul_proof_pl.htm;
a także zgodnie podkreślają iż: "dusza
otrzymuje własne ciało dopiero w momencie przerwania pępowiny
i łapania pierwszego oddechu, a NIE w momencie zapłodnienia" -
po szczegóły patrz punkt #C6 na owej stronie o nazwie
soul_proof_pl.htm.
Wcale więc NIE powinno nikogo zdziwić, gdyby Bóg rozczarowany
takim upartym odrzucaniem wiedzy przez kapłanów zdecydował
się już w niedalekiej przyszłości zlikwidować potrzebę ich istnienia
poprzez zastąpienie funkcji kapłanów przez włączenie
do programów powszechnej edukacji obowiązku
upowszechniania obiektywnej i zweryfikowanej na
obszernym materiale dowodowym wiedzy zawartej
w wynikach badań Boga podobnych do wyników
już osiągniętych przez bazującą na mojej "Teorii
Wszystkiego z 1985 roku" nową "totaliztyczną naukę"
jaka na przekór narazie bycia realizowaną przez tylko
jednego naukowca ciągle zwolna staje się poszukującą
prawdy konkurencją i weryfikującą stroną dla
monopolu starej "oficjalnej nauki ateistycznej".
(Oczywiście, udostępnianych jest już znacznie więcej prawd podobnych
do powyższych - jakie korygują oficjalnie upowszechniane kłamstwa.
Jednak przy próbie wymienienia tu ich wszystkich niepotrzebnie
wydłużyłoby to wielkość niniejszej strony, podczas gdy linki do sporej
liczby następnych z nich czytelnik sam może sobie znaleźć na mojej stronie
skorowidz.htm.)
Fot. #E1a: Oto opakowanie mojego "smart"
TV, który wykazuje się wszelkimi cechami
jakich na bazie swych doświadczeń i wiedzy
ja szukam w "smart" telewizorze rozważanym
w mojej decyzji czy mam go zakupić.
Powyższe opakowanie pochodzi od telewizora
jaki faktycznie sobie zakupiłem dnia 2020/11/11.
Odnotuj, że telewizor ten zaprojektowany został
(a niektóre jego podzespoły wyprodukowane) w
Korei -
czyli w kraju, o którym osobiście się
przekonałem i empirycznie doświadczyłem
podczas swej profesury w 2007 roku na
Uniwersytecie Ajou z Suwon,
że rząd Korei wykazuje się jedną z największych
na świecie (jeśli nie największą) dbałością
o dobro swych obywateli, zaś jej ludność
wykazuje się jednym z najwyższych z grupy
dobrze znanych mi narodów poziomem wypełniania
przykazania boskiego - cytuję z "Biblii Tysiąclecia"
(patrz tam "Ew. w/g św. Marka", werset 12:31):
"Będziesz miłował
swego bliźniego jak siebie samego."
Osobiście rekomenduję czytelnikowi zwracanie
uwagi na to co dzieje się w Korei, bowiem
już niedługo świat zapewne zostanie tym
zaskoczony!
Odnotuj jak skromny wygląd ma owo opakowanie
i jakie pozbawione krzykliwości są jego napisy.
Jest to znamienne dla produktów firm o
doskonałej reputacji. Chodzi bowiem o to, że
"im gorszy jest produkt
danej firmy, tym krzykliwiej musi być opakowany
aby ktokolwiek go kupił" - tymczasem
produkty bardzo dobrej
jakości wcale NIE potrzebują krzykliwych opakowań,
bowiem ich zakup klienci bazują albo na osobistych
rekomendacjach tych uprzednich nabywców co się
osobiście już przekonali jak dobre są produkty danej
firmy, albo też na sprawdzeniach (np. testach dokonywanych
w sklepie) tych co wiedzą czego w doskonałych produktach
danego rodzaju należy poszukiwać. To
dlatego opakowania bardzo dobrych produktów są
proste, jednak silne, wysoce funkcjonalne oraz
nieszkodliwe dla natury i środowiska. Z tego co
usłyszałem iż nieformalnie opowiada się wśród
znawców "smart" odbiorników telewizyjnych,
powyższa firma faktycznie oferuje produkty o
najwyższej jakości w świecie - nawet jeśli z
powodów rynkowej konkurencji część ich
wykonawstwa (np. montaż końcowy)
musi być dokonywana w fabrykach krajów
innych niż Korea - np. w Wietnamie.
Fot. #E1b: Oto trzy "piloty" sprzedane wraz z oboma
"smart" telewizorami jakie dotychczas nabyłem, tj.:
(1) - najwyższy na zdjęciu bo najdalej położony od
aparatu wykonującego to zdjęcie pilot (model:
AKB73756504)
dostarczony mi wraz z 42 calowym "smart" TV koreańskiej
firmy LG (wyprodukowany w Indonezji) jaki zakupiłem
dnia 2013/11/16 i jaki to TV służył mi do dnia 2020/8/8
(czyli działał przez 6 lat 8 miesięcy i 25 dni) zaś jaki
opisałem w punkcie #C1 tej strony; (2) - środkowy
pilot wyprodukowany w Wietnamie (model:
BN59-01315D)
jaki za dodatkową opłatą $39 z myślą o swej żonie
zamówiłem jako alternatywę do "ergonomicznego"
pilota (3) dostarczanego mi wraz z opisywanym tu TV
firmy Samsung; oraz (3) - najniższy na zdjęciu bo najbliższy
aparatu jakim wykonałem to zdjęcie "ergonomiczny" pilot (model:
BN59-01259E)
dostarczony wraz z 43 calowym "smart" TV koreańskiej
firmy Samsung jaki zakupiłem dnia 2020/11/11 a opisałem
w punkcie #E1 tej strony. Co najciekawsze, wszystkie te
"piloty" praktycznie mają identyczne możliwości użytkowe
(tj. każdym z nich daje się sterować wszelkimi
wymagającymi-sterowania funkcjami obsługiwanego
przez nie "smart" telewizora). Istnieje jednak ogromna
różnica w ich "ergonomiczności", kompleksowości i
technicznej jakości zaprojektowania i wykonania,
a co za tym idzie - zarówno w zdolności ludzi do
nauczenia się jak je używać, jak i w poziomie
"przyjacielskości do użytkownika" (np. w ilości
rąk zajętych ich obsługiwaniem, konieczności
patrzenia na nie kiedy się je używa, podatności
ich przycisków na zacinanie się, częstości wymiany
baterii, itp.).
Pilot (1) firmy LG (model:
AKB73756504)
jest charakterystyczny dla lat 2010-tych w jakich
obsługiwany nim telewizor był produkowany.
Ma on wymiary: długość 235 mm, szerokość
48 mm, grubość 23 mm. Praktycznie więc
aby sterować nim każdą z funkcji "smart"
telewizora konieczne jest użycie do tego obu
rąk i oczu. W jednej ręce trzeba bowiem
trzymać pilota, palcem zaś drugiej wybierać
i naciskać jego przyciski - uważnie przy tym
patrząc oczami co się z nim czyni. Wszakże ma
on aż 46 przycisków, stąd tylko "z pamięci" lub
"na wyczucie" praktycznie jest niemożliwością
znalezienie tego przycisku, który trzeba przycisnąć.
To zaś powoduje, że jego używanie absorbuje
wszystko czym dysponujemy. Przy tak dużej
liczbie przycisków trzeba przecież wykazywać
się też inżynierską znajomością działania telewizora
aby nauczyć się efektywnego używania ich
wszystkich. Chociaż więc ja NIE miałem żadnych
trudności z jego efektywnym używaniem, odnotowałem
iż nietechnicznie myślące osoby mogą mieć trudności
z pamiętaniem co i jak nim powinno się sterować.
Jego zaprojektowanie posiada też błąd inżynierski
jaki powoduje, że po zbyt głębokim naciśnięciu
przyciski się zacinają i blokują działanie TV, zaś
jeśli NIE dostrzega się ich zacięcia - staje się to
źródłem znaczącej irytacji i problemów użycia.
Pilot ten jest zasilany dwoma bateriami AAA,
co powoduje iż z uwagi na ich niską wydajność
energetyczną baterie te trzeba zmieniać relatywnie
często. Co szokuje, to że w równie nieprzemyślane
i źle zaprojektowane "piloty" nadal do dzisiaj
zaopatrywana jest większość TV będących w
sprzedaży!!!
Pilot (2) firmy Samsung (model:
BN59-01315D)
w NZ dostarczany za dodatkową opłatą $39 na
specjalne zamówienie do sterowania telewizorem
opakowanie którego pokazałem powyżej na
"Fot. #E1a". Jest to tradycyjny rodzaj "pilota"
podobny nieco do uprzednio pokazanego pilota
(1) firmy LG. Ja zamówiłem także tego dodatkowego
pilota, bowiem obawiałem się, że moja żona
może mieć trudności w nauczeniu się używania
"ergonomicznego" pilota (3) dostarczanego wraz
z "smart" telewizorem firmy Samsung jaki zakupiłem.
Ponieważ jednak ten drugi pilot "na zamówienie"
prawdopodobnie wymagał przysłania do NZ aż z
Wietnamu, spodziewałem się iż upłynie nieco czasu
zanim do mnie dotrze. Stąd byłem mile zaskoczony
kiedy mogłem go odebrać już dnia 2020/11/17 -
czyli po 6 dniach. Drugim przyjemnym zaskoczeniem
na jego temat było, że ponieważ w międzyczasie w NZ
jego cena wzrosła do ponad $60 ciągle sklep sprzedający
mi telewizor sam pokrył różnicę. Po przetestowaniu
tego pilota okazało się iż działa on nieco lepiej od
pilota (1) firmy LG - tj. można go obsługiwać tylko
jedną ręką, chociaż nadal konieczne jest patrzenie
na niego kiedy to się czyni. Przykładowo, jego 44
przyciski są lepiej opisane, zaś przyciski używane do
obsługi (a) standardowych (emitowanych) programów
telewizyjnych, oraz (b) filmów i programów z internetu,
są pogrupowane przy sobie. Stąd chociaż dla użycia
internetu trzeba go niewygodnie trzymać za zbyt
krótką końcówkę, ciągle wymagane przyciski cały
czas znajdują się w zasięgu palca z ręki w której pilota
się trzyma - stąd umożliwia on jednoręczną obsługę.
Niestety, z uwagi na ciasne upakowanie licznych
przycisków i podobieństwo ich dotyku, konieczne
jest też użycie oczu (tj. patrzenie na pilota) dla ich
poprawnego wyciskania. Na szczęście jego przycisków
NIE daje się wcisnąć aż tak głęboko aby ich krawędź
zahaczała się o obudowę i blokowała działanie TV,
jak to się działo z pilotem (1) firmy LG. Jego wymiary
wynoszą: długość 74 mm, szerokość 48 mm, grubość
25 mm. Zasilany jest dwoma standardowymi bateriami
AAA - co zapowiada potrzebę ich częstej wymiany (jak
w praktyce potem doświadczyłem, jedna zmiana baterii
wystarcza w nim zaledwie na około miesiąc pracy tego
pilota).
"Ergonomiczny" pilot (3) firmy Samsung (model:
BN59-01259E)
był dostarczony wraz ze "smart" TV jaki zakupiłem
dnia 2020/11/11. Muszę się tu przyznać, że będąc
emerytowanym zawodowym naukowcem specjalnie
szkolonym i nawykłym do obiektywnego oceniania
poziomu jakości wszystkiego na co się natykam, mi
osobiście ogromnie imponują wszystkie cechy
tego pilota - podobnie jak imponują mi np. wszystkie cechy
zaprojektowanego przez Boga owocu "banana", tj.
cechy jakie opisuję w punktach #D3.1 i #D3 innej swej strony o nazwie
fruit_pl.htm.
Wszystko w tym pilocie jest bowiem dogłębnie przemyślane
i ergonomicznie bliskie doskonałości. Jego kształt i wymiary
ergonomicznie się zmieniają i w swych najwyższych
wartościach wynoszą: długość 165 mm, szerokość 35 mm,
grubość 20 mm. Wymiary te, oraz jego kształt zagięty jak
"pradawny pistolet" albo jak "bumerang", pozwalają więc
aby wygodnie trzymać go w dłoni, poczym bez konieczności
jego przemieszczania ani użycia drugiej ręki, w zasięgu palca
z trzymającej go ręki mieć wszystkie przyciski i móc jedną
ręką sterować wszystkie funkcje telewizora zupełnie NIE
patrząc na pilota kiedy się to czyni. Czyli jego użycie absorbuje
jedynie rękę w jakiej go trzymamy, podczas gdy drugą rękę
i oczy możemy używać dla innego celu. Ma on też tylko
14 przycisków, każdy z nich tak "twardy", że początkowo
sądziłem iż jego naciskanie zasila "pilota" w elektryczność
na zasadzie "piezoelektrycznej". (Niemniej, pomimo
tej "twardości" moja żona już 5-tego dnia użycia potrafiła
spowodować nim "błąd" internetu poprzez typowo
kobiece położenie tego "pilota" na stole przy przyciskach
skierowanych w dół - jaką to niedogodność, zgodnie
z inżynierską zasadą "wszystko daje się dodatkowo
udoskonalić", łatwo możnaby usunąć gdyby zamiast
na wypukłej stronie jego zagięcia, przyciski znajdowaly się
po wklęsłej stronie.) Jednocześnie każdy z tych przycisków
jest na tyle nieznacznie wystający z pilota iż NIE
ma prawa się zacinać. Niemal każdy też z tych
przycisków wypełnia aż kilka odmiennych funkcji
i działań zależnie jak jest naciskany palcem. Przykładowo,
dwa podłużne przyciski ułożone w poprzek jego szerokości
na połowie jego długości można palcem albo popychać
do przodu (co lewym z tych przycisków zwiększa głośność
dźwięku, zaś prawym - zwiększa numer oglądanego kanału),
albo palcem popychać do tyłu (co zmniejsza sterowaną
każdym z nich wartość) lub można też go wcisnąć w dół,
co w lewym zupełnie wycisza dźwięk (MUTE), zaś w prawym
pokazuje wykazy programów i czasy ich nadawania na
każdym z kanałów telewizji. Użycie tego "pilota" jest
więc aż tak łatwe, że moja żona, która w typowo
kobiecy sposób aż do czasu popsucia się naszego "smart"
telewizora firmy LG NIE zdołała nauczyć się poprawnego
używania wszystkich 46 przycisków pilota (1) - chociaż
opanowała użycie podstawowych z nich, dla omawianego
tu "ergonomicznego" pilota (3) firmy Samsung umiała używać
jego podstawowe funkcje już po 5 dniach. Co warte też
podkreślenia, omawiany tu pilot firmy Samsung jest zasilany
dwoma większymi bateriami AA co umożliwi jego znacznie
dłuższe działanie na jednej zmianie baterii niż omawiany
uprzednio pilot (1) z LG i pilot (2) z Samsung - oba zasilane
przez dwie mniejsze baterie AAA.
Część #F:
Jak najłatwiej zaprogramować własny "App" poszerzający
użyteczność i upraszczający użycie naszego "smart" telewizora:
#F1.
Jeśli umiesz używać PC komputer, wówczas
umiesz też zaprogramować własne "apps"
ułatwiające ci i poszerzajace korzystanie
ze swego "smart" telewizora":
Słowem
"App" będącym skrótem od angielskiego słowa "application"
(w komputerowym użyciu znaczącego:
zastosowanie, działanie, użytek)
w obecnych czasach nazywany jest program
komputerowy, jaki po zainstalowaniu pozwalającym
mu sterować pracą danego urządzenia elektronicznego
wykonuje dla nas określony rodzaj działań.
Po angielsku w internecie pojęcie "app" zwykle skrótowo
definiują więc słowami: "App" is short for "application" -
which is another name for a computer program.
W dzisiejszym świecie w którym wszystko nastawione
jest na "pieniądze", eksploatowanie bliźnich i "wymuszanie"
(tak jak skrótowo wyjaśniam to w punkcie #C7 swej strony
nirvana_pl.htm)
przyzwyczajono nas wierzyć, że owe "apps" są produkowane
przez duże zespoły wysoce wyspecjalizowanych programistów.
Powodem ugruntowywania takiego mitu jest "uzależnianie"
społeczeństwa od "apps" które pozwalają dokonywać tylko
to co leży w interesie "elit" i bogatych korporacji.
Tymczasem dla własnych potrzeb, "app" który będzie pomocny
w łatwiejszym i pełniejszym użytkowaniu wlasnego "smart"
telewizora, zaprogramować może każdy kto zna się chociaż
trochę na komputeryzacji i internecie i albo potrafi przygotować
w języku HTML własny program strony internetowej, albo
też potrafi zduplikować i adaptować dla własnych potrzeb
"matrycę" takiego programu strony internetowej jaką ja
przygotuję i dokładnie opiszę w niniejszej "części #F" tej
strony. Jak bowiem czytelnik zapewne już odnotował, ja
od sporego już czasu staram się uczyć swych czytelników
jak łatwo mogą dokonywać to o czym tzw. "eksperci"
wmawiają nam iż rzekomo jest to "niemożliwe" do
wykonania (np. własne oprogramowanie dla swych
urządzeń) - po przykład w tej sprawie patrz moje
opisy z punktu #I1 z "części #I" oraz w §2 z
"części #F" strony o nazwie
tekst_13.htm.
Opisy tamtego przykladu informują jak teksty pisane
wordprocessorem zwanym "WORD" można łatwo
zaopatrywać w malejącą numerację stron,
o której uprzednio sporo "ekspertów" twierdziło,
iż jest ona niemożliwa do wprogramowania do WORDa).
Ja kiedyś już informowałem swych czytelników jak
mogą zaprogramować własny "app" działający na
ich "smart" telewizorach. Tamte dawne moje opisy
czytelnik znajdzie w "części #E" z mojej strony
internetowej o nazwie
p_instrukcja.htm.
Z kolei przykład takiego "app" jaki ja przygotowałem
dla swego użytku na posiadanym "smart" telewizorze
czytelnik może znaleźć (i sobie uruchomić) pod nazwą
p_.htm
na wszystkich moich darmowych stronach internetowych
jakie wyszczególniam w "Menu 3" niniejszej strony pod
nagłówkiem "(Na darmowym hostingu z FTP:)".
Oczywiście, skoro już przygotowuję niniejszą stronę,
opiszę w niej ponownie i jeszcze dokładniej, oraz pokażę
tu kolejne przykłady, jak taki "app" czytelnik łatwo może
sam sobie przygotować i używać na jego własnym "smart"
telewizorze - jeśli tylko jego telewizor posiada cechy i możliwości
jakie opisałem w punkcie #E1 powyżej na niniejszej stronie.
Część #G:
Jak nadać swemu "smart" telewizorowi zdolność
do prowadzenia rozmów z odlegle mieszkającymi
osobami z jednoczesmą widzialnością "na żywo"
swego rozmówcy na dużym ekranie tego TV:
#G1.
Nic nie może się równać z przyjemnością
zdalnego rozmawiania (i to bez dodatkowych
opłat) w bliskimi nam osobami jakie podczas
rozmowy możemy oglądać "na żywo" na
dużym ekranie naszego "smart" telewizora:
Każdy z nas kto posiada internet we własnym
domu, regularnie musi płacić za niego określoną
sumę pieniędzy. Na przekór tego, kiedy ktoś chce
porozmawiać z mieszkającymi daleko osobami
bliskimi jego sercu, nie jest w stanie uzyskać z
nimi połączenia wokalnego i jednocześnie obrazowego
za pośrednictwem swego "smart" telewizora -
i to na przeków iż jego internet posiada tzw.
"broadband" i stąd jego telewizor z powodzeniem
jest w stanie wyświetlać ruchome filmy z internetu.
Wprawdzie kiedyś "smart" telewizory miały "apps"
o działaniu podobnym do działania słynnego programu
"Skype" pozwalającego "na żywo" oglądać
swego rozmówcę, jednak wszystkie owe "apps"
nagle zostały wycofane z użytku kilka już lat temu -
ktoś przy władzy lub wpływach najwyraźniej
doszedł do wniosku iż korzystniej jest dla "elit"
i dla multimedialnych korporacji, jeśli za rozmowy
z odlegle mieszkającymi bliskimi nam osobami
trzeba będzie płacić niezależnie od opłat za
posiadanie internetu. Na szczęście znaleźli się
też mądrzy ludzie, którzy wymyślili oprogramowanie
(takie jak przykładowo "WhatsApp") używane w
telefonach komórkowych, które pozwala jednak
prowadzić wizualne rozmowy za pośrednictwem
internetu i to bez potrzeby uiszczania dodatkowych
opłat. Niniejsza "część #G" będzie poświęcona
wyjaśnieniu jak takie używające posiadany w domu
internet ("broadband") darmowe rozmowy wizualne
daje się także prowadzić za pośrednictwem swego
"smart" telewizora - mając przy tym możliwość
oglądania naszego rozmówcy na dużym ekranie
telewizora.
Część #H:
"Kto", "dlaczego" oraz "pod jakimi wymówkami"
blokuje i ogranicza dostęp "smart" telewizorów
do pelnych mozliwości internetu:
#H1.
Aby utrzymywać władzę nad bliźnimi, lub
dzierżyć lukratywny monopol na rynku,
konieczne jest narzucanie im co powinni
i czego NIE wolno im oglądać lub dowiedzieć się:
Pisanie tego punktu NIE zostało jeszcze rozpoczęte!
Część #I:
Internetowa przezorność - czyli czynienia czego warto
unikać w internecie aby pozostać "niezależnym" i NIE
marnotrawić swych zarobków na niepotrzebne opłaty:
Motto tej "części #I":
"Większość tego co jest naprawdę dobre dla każdej osoby
oraz dla naszej cywilizacji jako całości jest też dostępne za
darmo - jedynie trzeba więc umieć znaleźć miejsce skąd
uzyskuje się to bez potrzeby dodatkowego za to płacenia.
Jeśli jednak ktoś pobiera za to opłaty, automatycznie
dodaje temu zdolność do szkodzenia nam i całej cywilizacji."
#I1.
Oto wykaz postępowań w internecie,
podejmowania których najlepiej jest unikać:
Czy zastanawiało cię kiedykolwiek co naprawdę
jest motywacją tych, którzy za pośrednictwem
internetu bez przerwy starają się przekonać cię
iż uzyskasz najróżniejsze korzyści jeśli zostaniesz
"uczestnikiem" ("member") czegoś tam, dlaczego
wiele stron internetowych używa tzw. "cookies"
(po polsku zwane "ciasteczka"), dlaczego sporo
instytucji rzekomo "dla celów statystycznych"
wypytuje cię o wyraźnie niepotrzebne im twoje
dane, dlaczego aż tylu ludzi z wielu krajów świata
pada ofiarami internetowych oszustw, itd., itp.
Odpowiedzi powinieneś sam się domyślić - jeśli
przeczytałeś już wspominany tu kilkakrotnie punkt #C7 strony
nirvana_pl.htm.
Aby więc unikać pomagania celom tego typu
internetowych "przedsięwzięć", w swoich działaniach
w internecie warto przestrzegać kilka bezpiecznych
reguł postępowania, np.:
(1) Natychmiast przerywać wszelkie dalsze
kontakty z tymi co z góry zapytują o numer twojej
karty kredytowej. (2) Unikać odwiedzania stron internetowych
jakie informują iż używają "cookies" (tj. "ciasteczek").
Strony takie odwiedzać tylko jeśli jest to absolutnie
konieczne, lub jeśli jesteś w stanie je przeglądnać bez
wyrażenia swej zgody na zainstalowanie ich "cookies"
w twoim komputerze lub twoim "smart" telewizorze.
(3) Unikać dobrowolnego rejestrowania się
jako "uczestnik" (member) najróżnieszych internetowych
systemów, korporacji, grup, itp. - chyba że takie zarejestrowanie
się jest dla ciebie NIE do uniknięcia. (4) NIE instalować dodatkowo w swoim "smart" TV
ani w swym komputerze niczego co NIE jest ci absolutnie
niezbędne - szczególnie jeśli jest to reklamowane w internecie
a pochodzi od NIEznanych wykonawców. Korzyści bowiem
jakie takie zainstalowanie z internetu ci obiecuje mogą wiązać
się z ukrytymi celami o jakich istnieniu nigdy albo wogóle się
NIE dowiesz, lub dowiesz się zbyt późno. Przykładowo, w "smart"
TV najlepiej tolerować tylko te "apps" które zainstalował producent
danego telewizora (lub ty sam zaprogramowałeś) - jako że ów
producent zapewne się upewnił iż owe "apps" pełnią tylko legalnie
dozwolone funkcje.
(5) ... (istnieje znacznie więcej takich reguł, tutaj
jednak ograniczam się do jedynie najważniejszych z nich)...
Część #J:
Nasza cywilizacja już wali się w gruzy - stąd
w żywotnym interesie każdego z nas leży aby
ją ratować:
#J1.
Dlaczego ratowanie warto zaczynać od obiektywnego
docieknięcia co spowodowało obecny upadek ludzkości,
poczym ujawniania wszystkim zainteresowanym wyniku
tych dociekań:
Motto:
"Jeśli cokolwiek skomplikowanego się popsuło, a
faktyczny fachowiec zabiera się aby to naprawić,
swą efektywną naprawę zawsze zaczyna od ustalenia,
co, w jaki sposób, oraz dlaczego się popsuło, bowiem
to mu ujawnia jak powinno się dokonać naprawy."
(Podstawa wiedzy każdego Mechanika.)
NIE trzeba być geniuszem aby odnotować,
że rzeczywistość w jakiej żyjemy NIE jest
już dłużej w stanie tolerować tego co dzisiejsi
ludzie wyczyniają - np. odnotuj działanie
pandemii wirusa "covid-19" jaki sparaliżował
ludzkość w latach 2020 i 2021. Wszakże będąc
tzw. intelektem grupowym, nasza
cywilizacja jako całość niemal zupełnie wyniszczyła
już naturę, która dotychczas nas żywiła i była
źródłem zdrowia. (Przykłady "intelektów grupowych"
omawia np. (a) z punktu #H3 strony o nazwie
2020zycie.htm
oraz punkty #E2 i #A2.8 strony o nazwie
totalizm_pl.htm.)
Większość z nas coraz usilniej dręczy też
swych bliźnich (zamiast "kochać
bliźniego jak siebie samego" - zalecane
wersetem 22:39 z "Ew. Mateusza" w Biblii). Ponadto
bliźnich traktuje się już jak osobistą konkurencję,
kandydatów do eksploatacji i zastraszania, albo nawet
wrogów. Dawne poznawanie bliźnich, utrzymywanie
z nimi osobistych kontaktów, uczuciowe wiązanie
się, wspieranie i pomaganie, zastąpione zostało
obecnym wysyłaniem im co najwyżej elektronicznych
powiadomień lub nakazów, czyli potraktowaniem ich
jakby byli maszynami. Rządy mnożą problemy,
zamiast je rozwiązywać. Ponadto obowiązek opieki nad
rządzonym narodem sporo z nich stopniowo zamienia
w eskalację opresji, oraz w coraz brutalniejsze rozprawianie
się ze swymi krytykantami i uczestnikami opozycji.
"Oficjalna nauka ateistyczna" zaprzestała
poszukiwania prawdy i wprowadzania postępu, zaś
swe działania coraz bardziej ogranicza do utrzymywania
swego lukratywnego monopolu na badania i na
edukację, okłamując w tym celu ludzkość oraz usilnie
blokując ujawnianie prawdy i wdrażanie wiedzy
przynoszącej postęp techniczny - np. okłamując ludzi
iż badania jakoby NIE ujawniły naukowych dowodów
na istnienie Boga, czy uniemożliwiając wdrażanie do
produkcji już działających prototypów urządzeń do generowania
czystej darmowej energii bazujących na zasadach działania tzw.
"perpetuum mobile".
Gro z nas uczyniło pieniądze
swym Bogiem wierząc kłamliwym twierdzeniom
owej "oficjalnej nauki ateistycznej" iż faktyczny Bóg jakoby
NIE istnieje - chociaż od 2007 roku publikowany jest już
naukowo niepodważalny dowód
formalny na istnienie prawdziwego Boga, a
ponadto, chociaż od 2020 roku strona o nazwie
2020zycie.htm
w swej "części #A" (szczególnie w tezie (1) z punktu
#A2) opisuje ogromnie istotne ustalenie mojej
"Teorii Życia" stwierdzające iż
"gdyby NIE istniał Bóg,
NIE istniałoby też życie" - co praktycznie
oznacza, że każdy z nas nosi w samym sobie empiryczny
dowód iż Bóg istnieje przyjmujący formę prawdy stwierdzenia:
"skoro ja żyję, to samo jest już dowodem iż Bóg istnieje".
(Z tamtym opracowanym w 2007 roku i stąd historycznie
pierwszym naukowo niepodważalnym dowodem formalnym
na istnienie Boga przeprowadzonym metodą matematycznej
logiki, każdy może się zapoznać z treści punktu #G2 strony o nazwie
god_proof_pl.htm -
adresy jakiej, niestety, w jakiś dziwny sposob NIE
są wskazywane poszukującym prawdy poprzez użycie
dzisiejszych wyszukiwarek internetowych.) Owo
skryte blokowanie uznania istnienia faktycznego
Boga ciągle trwa do dziś, chociaż przez ostatnie
ponad 35 lat powszechnie dostępne są już w internecie
przełomowe odkrycia naukowe szczegółowo definiujące
Boga, jakich dokonanie umożliwiła (też blokowana i stąd
wymagająca pracowitych, poza-oficjalnych poszukiwań)
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
(zwana także
Koncept Dipolarnej Grawitacji),
a jakie to odkrycia podsumowałem w punkcie #I2 ze strony
pajak_jan.htm
oraz w punktach #H1 do #H6 ze strony
2020zycie.htm.
Odkrycia te obecnie pozwalają każdemu, aby poprzez studiowanie
informacji celowo zaszyfrowanych w Biblii oraz czytanie wskazywanych
tu publikacji dostępnych w internecie, poznał Boga znacznie
dokładniej niż opisują Go nam religie oraz ich "odrzucający
wiedzę" kapłani (wersety 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza").
Itd., itp. Innymi słowy, nasza cywilizacja już sama
wali się w gruzy. Tyle, że będąc zaabsorbowani
zarabianiem powodujących zło pieniędzy,
zamiast wdrażania "ustroju nirwany"
gwarantującego urzeczywistnienie
szczęśliwego życia,
oraz zajmując się głównie zwiększaniem swej konsumpcji
i oglądaniem telewizji pokazującej coraz bardziej oderwaną
od rzeczywistości fikcję jaką dla rozproszenia ludzkiej uwagi
masowo generują coraz liczniejsze stacje telewizyjne zarabiające
na nasilającej się alergii do prawdy i do obiektywności,
narazie tego walenia się w gruzy obecnej cywilizacji gro
ludzi jakoś NIE jest w stanie odnotować. Kiedy zaś stanie
się ono aż tak intensywne iż każdy będzie nim dotknięty i z
szokiem odczuje jego zabójczość - tak jak wyjaśniam to na stronie
2030.htm,
wówczas będzie już za późno
na przygotowanie się do jego nadejścia i zminimalizowanie
tym liczby ofiar - bowiem sytuacja będzie już
nieporównanie bardziej upadła niż w czasie przekraczania
tzw. "punktu braku powrotu" opisywanego np.
w punkcie #T1 ze strony
solar_pl.htm,
zaś chaos zaskoczenia i braki tego co niezbędne uniemożliwią ratunek.
Aby NIE być tu gołosłownym, że cała nasza cywilizacja już
zainicjowała swe walenie się w gruzy, poniżej dokonam
przeglądu najważniejszych obszarów istotnych dla jej przeżycia,
dla każdego obszaru wyjaśniając "co", "jak" i "dlaczego" już
w nim się nienaprawialnie popsuło lub nawet zawaliło.
#J2.
Przegląd "co" i "dlaczego" już uległo popsuciu
lub zawaleniu w każdym z obszarów najbardziej
istotnych dla poprawnego działania naszej cywilizacji:
Ja obserwuję stopniowy upadek naszej cywilizacji
od wielu już lat. Wszakże jestem tym badaczem
"z urodzenia" jaki napisał i miał odwagę opublikować stronę
2030.htm,
oraz współautoryzuje wraz ze swoim przyjacielem
bazujące na moich badaniach polskojęzyczne,
półgodzinne filmy z YouTube o tytułach
"Zagłada Ludzkości 2030" i
"Napędy Przyszłości"
(wszystkie filmy bazujące na moich badaniach zestawiają strony
djp.htm oraz
portfolio_pl.htm).
Pierwszy z tych filmów faktycznie był też pierwszym
jaki pojawił się w internecie aby ostrzegać ludzi do
jak strasznego kataklizmu wszyscy uparcie spychamy
całą ludzkość swymi działaniami jakie przeaczają
fakt iż w świecie rządzonym przez wszechwiedzącego
Boga żadne łamanie przykazań i wymogów Boga
NIE uchodzi bezkarnie. Ukazanie się w internecie
tego pierwszego filmu przełamało więc uprzednią
"zmowę milczenia" w sprawie co faktycznie
ściągamy na głowy własne i swoich najbliższych:
odwracaniem się od Boga; ignorowaniem moralności
i przykazań opisanych w Biblii; wyniszczaniem natury;
rabunkową eksploatacją zasobów naturalnych; niedbałością
o lasy, zwierzęta, oceany i ryby; zatruwaniem gleby,
wody i powietrza chemikaliami; eksploatacją i
prześladowaniem bliźnich; używaniem generujących
zło "pieniędzy" (zamiast wdrażania idukującego szczęście
ustroju nirwany);
zachłannością i nieposkromioną konsumpcją;
plastykiem i brakiem recyklingu dla śmieci;
generowaniem jedynie "brudnej i kosztownej energii"
przysparzającej bogactwo elitom, zaś unikaniem
wdrożeń już wypracowanych generatorów czystej
darmowej energii; coraz częstrzym brakiem
odpowiedzialnego wybierania na rządzących
swym krajem osób o nieskazitelnej moralności
jacy kierowaliby się troską o bliźnich; itd., itp.
Jako więc zawodowy naukowiec najpierw szkolony,
a następnie doświadczony, w dostrzeganiu tego na
co inni patrzą jednak
NIE widzą (Biblia: Mateusz 13:13-14,
Izajasz 6:9-10), odnotowałem w jakich obszarach
ludzkiego życia i jak głęboko popsucie poprawnych
zasad działania już się rozszerzyło. Obecnie dla
najważniejszych z tych obszarów, a ściślej dla
reprezentujących je "intelektów grupowych", mogę
więc dokładniej wskazać i na przykładach wyjaśnić
na czym popsucia te polegają. Uczynię to więc
poniżej w poświęconych im odrębnych podpunktach
niniejszego punktu #J2. Wszystkie z tych obszarów
(tj. "intelektów grupowych") mają jedną cechę wspólną,
mianowicie wszystkie one osiągnęły wyjaśniany w
punkcie #E3 z mojej strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm"100% poziom korupcji" - następstwem
jakiego jest "odwrócenie funkcji" jaką
dany intelekt grupowy faktycznie sprawuje, z
pierwotnie nadanej mu funkcji jaką oryginalnie
miał on sprawować, w nową funkcję jaka jest
całkowitą odwrotnością (czyli "zaprzeczeniem")
owej pierwotnej funkcji. Innymi słowy, we wszystkich
tych obszarach reprezentujące je intelekty grupowe
już obecnie wypełniają
funkcje, które są dokładnymi odwrotnościami (czyli
"przeciwieństwami") funkcji, do wypełniania których
oryginalnie intelekty te zostały powołane.
Czytając poniższe ich opisy warto jednak odnotować,
że w rzeczywistości tych obszarów i reprezentujących
je "intelektow grupowych" jest znacznie więcej. Tyle,
że omówienie ich wszystkich objętościowo jest
niemożliwe do zmieszczenia w ograniczonej
objętości niniejszej strony. Stąd poniższe przykłady
tak wyjaśniłem aby pozwalały one czytelnikowi
odnotowywać i rozumieć także większość
następnych z jakimi zapewne już się zetknął,
lub wkrótce się zetknie, w swym codziennym
życiu. Oto owe obszary:
#J2.1.
Odwrócenie się ludzkości od Boga:
Aby odnotować jak bardzo niemal cała ludzkość
odwróciła się już od Boga, wystarczy w telewizji
oglądać reakcje np. na szalejącą w 2020 roku
pandemię "covid-19". Wszakże nawet jeśli ktoś
unika zważania co wokół naprawdę się dzieje,
ciągle wówczas choćby tylko poznanie treści Biblii
już mu ujawni iż jest to jedna z kataklizmicznych
kar, które ludzkość już na siebie ściągnęła swymi
zaniedbaniami funkcji i obowiązków do wypełniania
jakich Bóg oryginalnie ją stworzył. Ponadto
pełne i trwałe pokonanie tej pandemii NIE
nastąpi jeśli ludzkość NIE uzyska w tym
pomocy Boga. Na przekór tego, poza krajem
Gruzja, która jest jedynym państwem jakie oficjalnie uznało koronawirusa za przejaw gniewu i kary Boga
na całym dużym świecie żadne inne państwo ani
naród NIE zwróciło się oficjalnie i publicznie do
Boga o pomoc w zwalczeniu tej zarazy. Wszyscy widać
wierzą nawykłym do monopolu, kłamania i łatwych
jednak lukratywnych działań naukowcom, iż szalejącą
pandemię da się pokonać wyłącznie ateistycznie
poprzez użycie mocy "pieniądza" oraz bez
potrzeby udziału i pomocy Boga. Oczywiście, owo
odwrócenie się ludzi od Boga jest też już manifestowane
na rozliczne inne sposoby. Przytoczmy więc też
kilka innych jego przykładów:
Zaprzestanie publicznego używania przez ludzi
słowa Bóg.
Utrata umiejętności modlenia się - stąd np.
potrzeba "modlitwy budzenia się" jaką
przytoczyłem w punkcie #W3 swej strony
humanity_pl.htm.
Zanik wysiłków obiektywnego badania
i poznawania naszego Boga - tj. dokonywania
badań w rodzaju jakie opisałem w punkcie
#I2 swej strony o nazwie
pajak_jan.htm
oraz w punktach #H1 do #H6 swej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Ukrywanie dowodów iż faktycznie to jednak
Bóg istnieje -
tj. dowodów jakich istnienie wspominam w punktach
#J1 i #J2.2. Przykładowo, moich stron internetowych
prezentujących te naukowo wypracowane dowody
NIE daje się odszukać za pomocą powszechnie
używanych wyszukiwarek internetowych. Podobnie
zresztą wyszukiwarki zamyślnie unikają faktycznego
wyszukania na użytek zainteresowanych osób
opisów dowolnych innych z moich odkryć naukowych
i wynalazków - zwodząc szukających m.in. zastępowaniem
efektywnego wyszukiwania pozorami wyszukiwań.
Wyeliminowanie ze szkół nauczania jakichkolwiek
przedmiotów obiektywnie informujących o Bogu.
Usuwanie krzyży z miejsc publicznych.
Unikanie propagowania wiedzy o zjawiskach
jakie mógł zaprojektować i wdrożyć jedynie Bóg - np.
zjawiska szczęśliwości zapracowanej nirwany.
Unikanie naśladowania projektów Boga -
np. unikanie wdrożenia
ustroju nirwany,
czy chocby jedynie podjęcia publicznej dyskusji
nad merytem "ustroju nirwany".
Umieszczanie na autobusach ogłoszeń
"nie ma Boga" - przykład jakich opisałem
w punkcie #A2 swej strony
timevehicle_pl.htm.
Plus wiele jeszcze innych sposobów - jakich NIE
będę tu już wyliczał.
#J2.2.
Religie i ich kapłani którzy "odrzucają wiedzę"
(patrz Biblia, "Księga Ozeasza", 4:4-9):
Jeśli ktoś naprawdę wierzy w Boga, wówczas
chce Boga tego poznać jak najdokładniej.
Wszakże aby żyć w zgodzie z przykazaniami
i wymaganiami Boga, trzeba uważnie dowiedzieć
się wszystkiego na Jego temat. Tymczasem,
np. od 2007 roku w internecie dostępny jest
ów mój naukowo niepodważalny dowód formalny,
że jednak Bóg istnieje (patrz #G2 na w/w stronie
god_proof_pl.htm,
lub patrz wzmiankujący ów dowód półgodzinny
polskojęzyczny film z YouTube o tytule
"Dr Jan Pajak portfolio").
Na przekór jednak iż uważnie przeglądam wszystko
co znajdę na temat formalnego dowodzenia, że Bóg
istnieje, narazie nigdzie NIE natknąłem się aby
gdziekolwiek, którykolwiek kapłan, lub jakikolwiek
religijny program, oficjalnie choćby wspomniał istnienie
owego dowodu. Nawet jeszcze większym zawodem
dla ludzi może być, że kiedy w 2020 roku sformułowałem
nową "Teorię Życia", najdokładniej zaprezentowaną
w punktach #H1 do #H6 mojej strony o nazwie
2020zycie.htm,
ponownie żadna z religii NIE zainteresowała się jej
poznaniem. Tymczasem ta najnowsza "Teoria Życia
z 2020 roku" wskazuje nam jeszcze bardziej przełomowy
i dostępny dla każdego dowód na istnienie Boga - na
stronie "2020zycie.htm" opisywany w punktach #D1 do
#D5. Dowód ten dotychczas był przeaczany ponieważ
ograniczenia światopoglądowe "oficjalnej nauki
ateistycznej" uniemożliwiły jej odnotowanie
iż żadne "hardware"
wykonane wyłącznie z materii, bez użycia "software"
zaprogramowanego przez jakąś inteligentną istotę
NIE jest w stanie nabyć zdolności do "samouczenia
się" (czyli samo-wzbudzić w sobie
zarodek "samo-świadomości", a stąd i pobudzić
życie). Dzieje się tak ponieważ bez użycia
"software" tylko same "harware" NIE jest
w stanie modyfikować swych "twardych"
programów odrutowanych na stałe w jego materii
(jakie to programy powinny moc sterować jego
samo-uczeniem się i akumulowaniem już nabytej
wiedzy) - co sceptykom "wypunktowałem" w
"motto" do "części #A" z w/w strony o nazwie
2020zycie.htm
i następnie potwierdziłem w punktach #D1 do #D5
wskazywanymi tam dedukcjami logicznymi i materiałem
dowodowym. To zaś oznacza, że obszerny materiał
dowodowy jaki udokumentowałem na tamtej stronie
"2020zycie.htm" dowodzi równocześnie iż nawet
gdyby z materii móc stworzyć np. doskonałe hardware
ciała człowieka, ciągle bez "wtchnięcia" w nie sofwarowej
"duszy" jaką istotom z materii dostarczają przeciw-materialne
"Drobiny Boga", ciało to niestety NIE byłoby
w stanie samo pobudzić się do życia - czyli dowodzi
iż "gdyby NIE istniał Bóg,
NIE istniałoby też życie istot z materii" -
co praktycznie oznacza również iż każdy z nas nosi
w samym sobie empiryczny dowód, że Bóg istnieje,
przyjmujący formę prawdy wyrażonej
stwierdzeniem: "skoro ja
żyję, to samo jest już dowodem iż Bóg istnieje" -
po szczegóły rozważ tezę (1) z punktu #A2 mojej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Ponadto ta moja "Teoria Życia z 2020 roku" naprawia
brzemienny w niszczycielskich następstwach błąd jaki
kapłani popełniają w interpretacji Biblii wmawiając
bezpodstawnie, że "życie zaczyna się w momencie
zapłodnienia", podczas gdy faktycznie w Biblii
zakodowane są informacje dowodzące iż "życie
zaczyna się dopiero w momencie złapania pierwszego
oddechu" (czyli tuż przed chwilą przerwania
pępowiny) - patrz (e) z punktu #H3 owej strony
2020zycie.htm.
#J2.3.
Powszechny upadek respektu do natury
i wynikające z tego wyniszczanie natury:
Najlepszym przykładem tego wyniszczania jest
nieustające zaśmiecanie ziemi plastykiem
jednorazowego użytku. Na przekór bowiem,
że od lat już wiemy jak wyniszcza naturę to
zaśmiecanie, oraz na przekór iż zarzucenie jego
kontynuowania jest łatwe, nadal je eskalujemy
zamiast zupełnie wyeliminować. Nadal też rządy
ociągają się z wdrażaniem posunięć jakie łatwo
mogłyby powstrzymać wyniszczanie natury.
Oczywiście, wyniszczanie to obejmuje więcej
niż jedynie masywną produkcję plastyku
jednorazowego użytku połaczone z brakiem
recyklingu - np. obejmuje też zatruwanie
gleby, wody i powietrza chemikaliami, zabijanie
i wytruwanie zwierząt oraz owadów (np. pszczół),
wycinanie lasów, niszczycielską eksploatację
zasobów naturalnych, używanie jedynie "brudnej
energii" jaka elitom gwarantuje dochody (zamiast
"czystej energii"
jaką każdy może dla siebie generować za darmo),
itd., itp.
#J2.4.
Ustroje polityczne nadal wyłącznie panujące na Ziemi
jakie bazując na "pieniądzach" dla wymuszania pracy od
ludzi zamęczają naszych bliźnich i jednocześnie paraliżują
wszelkie próby udoskonalenia zasad zarządzania ludzkością:
Ludzkość od dawna już się przekonała, że aby
znaleźć najdoskonalsze rowiązanie dla jakiegokolwiek
problemu, trzeba wzorować się na sposobie jakim
Bóg rozwiązał ów problem (co w dzisiejszych
czasach, kiedy ludzie "wstydzą" się używania
słowa Bóg, nazywane jest "kopiowaniem
natury"). Zgodnie z tą zasadą, także ustanowienie
na Ziemi najdoskonalszego ustroju politycznego
nastąpi tylko jeśli ludzie skopiują dla siebie ustrój
zaprojektowany przez Boga. Tylko też taki zaprojektowany
przez Boga i stąd bliski doskonałości ustrój polityczny
jest w stanie uczynić wszystkich ludzi szczęśliwymi,
a jednocześnie powodować wzrost prawości, zamożności,
wiedzy, techniki, oraz poziomu ucywilizowania całej
ludzkości. Tak zaś się składa, że już obecnie jest
wiadomym relatywnie dokładnie jak ma działać ustrój
polityczny zaprojektowany przez Boga. Jedyne więc
co jeszcze potrzeba, to wdrożyć ów boski ustrój na
Ziemi. Wszakże jego zarządzająca ludźmi składowa
opisana jest Biblią m.in. w pierwszej (Księga Rodzaju)
oraz ostatniej (Apokalipsa św. Jana) jej księgach. Z opisów
tych daje się wyczytać, że faktycznego zarządzania ludźmi
dokonywać będzie zgromadzenie świętych -
odpowiednikiem którego w dzisiejszych czasach mogłyby
być obecne demokratyczne rządy - gdyby każdy ich
uczestnik był wyselekcjonowany szczególnie pedantycznie
pod względem nieskazitelności jego moralności i charakteru
oraz poziomu wiedzy i doświadczenia (tak jak starannego
wyselekcjonowania swych świętych dokonuje Bóg).
Ponadto działania owego zgromadzenia świętych
będzie uważnie nadzorował sam Jezus - dysponujący
wiedzą Boga, a stąd w zarządzaniu ludźmi Jezus będzie
wypełniał funkcję "autorytetu weryfikującego"
jaki w ludzkich rządach dopilnowałby poprawności
wszystkiego co dany rząd (w przypadku Jezusa - co
zgromadzenie świętych) ustanowi, czyli ustrzegłby
decyzje rządowe przed popełnianiem błędów i
wypaczań. Niestety, na Ziemi poza jedynym wyjątkiem
krajów uznających zwierzchnictwo królowej Anglii
(tj. np. poza Anglią, Australią, Kanadą, Nową Zelandią),
żaden inny kraj na świecie narazie NIE wprowadził jeszcze
takiego "autorytetu weryfikującego". To dlatego w moich
staraniach o wystawienie swej kandydatury do wyborów
prezydenckich w Polsce ja właśnie postulowałem stworzenie
dopilnowującego poprawności działania rządu Polski
tzw. "urzędu weryfikującego" jaki opisałem
dokładniej we WSTĘPie, oraz w #A3.1 z punktu #A3,
swej internetowej strony wyborczej o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
Niestety, tamto wystawienie mojej kandydatury w wyborach
na Prezydenta Polski NIE doszło do skutku z powodu już
obecnie skorumpowanego polskiego prawa wyborczego -
jakie odwrotnie niż ma to miejsce np. w Nowej Zelandii
(gdzie bez problemu mogłem wystawić swą kandydaturę
w wyborach z 2014 roku),
w Polsce to skorumpowane prawo skrycie wymaga
aby stający do wyborów dysponował znacznym zasobem
"pieniędzy", zysków i majątku, czyli jakie to prawo skrycie
popiera wyłącznie blokujące postęp i doskonalenie rządy
bogaczy, zaś spycha w dół innowacje jakie standardowo
są wypracowywane przez doświadczanych ubóstwem ludzi.
Konieczność zaś istnienia takiego "urzędu weryfikującego"
dla nadzorowania właściwego działania ziemskich rządów,
jest NIE tylko potwierdzana w/w stwierdzeniami Biblii,
ale także sporym empirycznym materiałem dowodowym.
Jednym z przykładów tego materiału, jest obecna sytuacja
na świecie kiedy rządy krajów jakie NIE posiadają jakiejś
formy takiego "autorytetu lub urzędu weryfikującego",
stopniowo jeden po drugim padają ofiarami korupcji,
przewrotów, przejmowania przez armię, militaryzacji,
dyktatorskich tendencji najsilniejszych lub
najbogatszych z uczestników ich rządu, itp. Innym
zaś przykładem takiego materiału dowodowego, jest
nietypowo trwała i sprawnie działająca demokracja
w rządach nadzorowanych przez królową Anglii (tj.
np. w rządach Anglii, Australii, Kanady, czy Nowej
Zelandii). Wygląda więc na to, że tylko samo istnienie
kogoś posiadającego autorytet nad członkami rządów
i NIE podlegającego ich zapędom ani próbom pozbycia
się (np. istnienie monarchy, króla, królowej, itp.), już
wystarcza aby NIE rodziły się w gronie ich rządzących
polityków niemal żadne tendencje do podejmowania
prób nielegalnego przejęcia lub przedłużania swej
władzy, do dyktatorstwa, niemoralnego zachowania,
itp. Wielka szkoda, że polskie prawo wyborcze zostało
ustanowione w aż tak wypaczony sposób - jaki uniemożliwił
mi stanięcie do wyborów prezydenckich i uświadomienie
Polakom zalet posiadania "urzędu weryfikującego". Warto
też odnotować, że w rządzie Jezusa NIE będzie
"demokratycznie wybieranego sejmu/parlamentu".
Wszakże wybory NIE są w stanie zastąpić uważnego
selekcjonowania najlepszych kandydatów do aż tak
odpowiedzialnej pozycji. Dlatego moim zdaniem
kolejnym usprawnieniem
metod rządzenia się ludzi, powinno być ograniczenie
demokratycznych wyborów do jedynie roli wybierania
reprezentantów wszelkich warstw narodu jacy potem
stworzą "panel dokonujący wywiadów i badań nastawionych
na wyselekcjonowanie uczestników rządu następnej
kadencji" oraz "rządu w oczekiwaniu" -
któremu powinien byc nadany obowiązek "uczenia"
sie poprzez wypełnianie funkcji kompetycji i dzisiejszej
"opozycji" w krajach demokracji. Innymi słowy, takie
usprawnienie utrzymałoby demokrację, a jednocześnie
wyeliminowałoby obecne jej wady i niedoskonałości -
np. kupowanie dla siebie udziału w rządach wyłącznie
przez bogaczy lub przez ich poleczników (kukiełki).
Wszakże wybrani w powszechnych wyborach
reprezentanci narodu wówczas wcale NIE dokonywaliby
jakichkolwiek funkcji prawodawczych czy zarządzających,
a jedynie po swym wybraniu dokonywaliby selekcji
członków przyszłego aktualnego rządu i jego konkurencji
"w oczekiwaniu" poprzez przeprowadzanie długich
i pracochłonnych wywiadów każdego z kandydatów
do przyszłego rządu oraz poprzez badania charakterów,
wiedzy, doświadczenia, dorobku, historii, itp.,
owych kandydatów. Po zaś wyselekcjonowaniu
uczestników rządu na jedną następną kadencję
o długości 7 lat, odpowiednik obecnych sejmów
i parlamentów byłby rozwiązywany, zaś po 7
latach wybierany byłby następny z nowego
zestawu kandydatów do tego urzędu. Z kolei
odgórnego nadzorowanie działań rządu byłoby
wtedy przejmowane przez wyżej wymieniony
"urząd weryfikujący", zaś "opozycyjnego" sprawdzania
i krytykowania - przez równoległy "rząd w oczekiwaniu".
Oczywiście, mądre rządzenie narodem wymaga znacznie
więcej niż tylko posiadanie "rządu" oraz "urzędu
weryfikującego" jaki nadzorowałby moralną poprawność
pracy tego rządu. Dalsze wymagania doskonałego rządu
opisuje starożytna tzw. "Kabała" - zaś ja
streściłem ją w punkcie #J5 swej strony o nazwie
petone_pl.htm.
Wyjaśnia ona jak decyzje rządowe powinny sterować
postępowaniem narodu, a także jak intensywnie rząd
powinien stosować "sprzężenie zwrotne" komunikacji
z zarządzanym narodem. Jeszcze jedną zaś istotną
składową doskonałego rządzenia się narodu i dokonywania
przez naród produkcji dóbr oraz codziennego życia
wyjaśnia polityczny tzw. "ustrój nirwany" -
streszczenie jakiego zawarłem w punkcie #C7 swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
oraz we WSTĘPie do strony o nazwie
smart_tv.htm,
zaś jaki szerzej opisałem w punktach #A1 do #A4 swej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm.
(Odnotuj jak dalekie zarządzanie produkcją dobr przez
"ustrój nirwany" jest od używających "pieniędzy"
ustrojów które nierządem stoją.)
Chociaż bowiem ów "ustrój nirwany" wypracowałem
ja sam na bazie osobiście przeze mnie doświadczonego
zjawiska nirwany, jednak jest oczywistym iż
to Bóg je zaprojektował i wbudował w ciała ludzi (np.
patrz punkt #A1 strony
evolution_pl.htm),
zaś informacje o nim mądrze i przewidująco zakodował
w Biblii (np. odnotuj iż w bibilijnych opisach boskiego
ustroju szczęśliwości nigdzie NIE są nawet wzmiankowane
"pieniądze", za to powtarzalnie mówią one o szczęściu,
zasobności, braku łez i cierpień, itp.). Nie będę tu nawet
wyjaśniał, jak bardzo wszystkie ustroje obecnie panujące
na Ziemi odbiegają od wskazywanego powyżej ustroju
jakiego ochotnicze wdrożenie przez narody dyskretnie
sugeruje nam Bóg. Wszakże niemal wszystkie ludzkie
ustroje bazują albo na czyjejś zniewalającej ludzi
"dyktaturze", albo też na generujących
zło "pieniądzach" z jakiejś formy pozbawionej
autorytatywnego nadzoru "demokracji" -
który to brak nadzoru czyni z demokracji rodzaj
"samobójczego ustroju" jaki w swej
poprawnej formie jest w stanie wytrwać tylko
szokująco krótko. Żaden też z nich NIE osiągnął
też na tyle wysokiego poziomu doskonałości, aby
NIE powodować eksploatacji i prześladowania
najważniejszej składowej żyjącej pod nim ludności,
aby NIE wyniszczać natury, aby móc nieustająco
budować postęp i dobrobyt, oraz aby być pozbawionym
niebezpieczeństwa samobójczego upadku. W chwili
obecnej niemal też żaden rząd NIE służy już
swemu narodowi w całych 100% - co każdy
uważny obserwator powinien być w stanie odnotować
z tego co obecnie dzieje się na świecie. Zamiast więc wymyślać
"ustroje-dziwolągi", które są przyczyną nieustannie
narastającego cierpienia żyjących pod nimi ludzi,
także w organizacji rządzenia zacznijmy kopiować
Boga i stopniowo wprowadzajmy ustrój polityczny
bazujący na wzorcach opisanych w Biblii i w innych
źródłach wiedzy udostępnianych nam przez Boga.
Wszakże z moich badań metod działania Boga
jednoznacznie wynika, że aby Bóg uznał posłuszeństwo
i dojrzałość naszej cywilizacji za godne przejścia do
następnej fazy i ery naszego rozwoju,
ludzie sami muszą
najpierw zdobyć się na odwagę i umiejętność
wypracowania doskonale działającego rządu i narodu,
zanim Bóg przyśle im Jezusa aby przejął dalsze
nadzorowanie życia narodu i rządu który w ten sposób
wykazał swoją pełną dojrzałość moralną i intelektualną.
Czyli przez tak długo aż "intelekt grupowy" całej naszej
cywilizacji NIE zapracuje sobie ochotniczym przestrzeganiem
praw i wymogów Boga, zaś wypełnianiem zakodowanego
w tekście modlitwy "Ojcze nasz ..." opisywanego poniżej w
punkcie #J2.7 wymogu "jak w niebie tak i na ziemi"
NIE zasłuży sobie na nagrodę przybycia Jezusa aby awansować
tym ludzkość do następnej fazy i ery rozwoju, życie na ziemi
będzie podobnie jak obecnie pełne cierpienia i ludzkiej
niegodziwości, z kolei mieszkańcy ziemi będą powtarzalnie
doświadczali iż poprzez łamanie praw i wymogów Boga
nadal jeszcze NIE zasługują aby ich los grupowy uległ
drastycznej poprawie.
#J2.5.
Monopolistyczna "oficjalna nauka ateistyczna", nadal
ograniczająca swe zainteresowania wyłącznie do "materii"
i do "świata fizycznego" - jakie reprezentują mniej niż
zaledwie jedną czwartą całości wiedzy oczekującej
poznania, oraz kładąca największy nacisk na "pamiętanie"
zamiast na "myślenie":
Motto:
"Wszystkich ludzi można podzielić na "pamiętaczy"
oraz na "myślicieli" - pierwsza grupa których stanowi
ogromną większość mieszkańców Ziemi jakim "myślenie"
najwyraźniej sprawia ból bowiem całe życie zabiegają
o utrzymanie niezmienionymi nawet najszkodliwszych dla
ludzkości sytuacji i postępowań pamiętanych z przeszłości
a pozwalających im wieść wygodne i pozbawione wysiłku
myślenia życie, stąd usilnie zwalczają ową niewielką garstkę
"myślicieli" których uważają za swe największe zagrożenie
ponieważ ci bez ustanku usiłują naprawiać świat i wprowadzać
postęp poprzez eliminowanie, zmianę lub udoskonalanie tego
co służy zasiewaniu zła i blokowaniu postępu."
(Podsumowanie moich doświadczeń jako "myśliciel".)
Oficjalna nauka ateistyczna ogranicza swe
zainteresowania wyłącznie do materii i do
świata fizycznego stworzonego z owej materii.
Tymczasem, jak już od 1985 roku wyjaśnia
to i podpiera niezliczonymi dowodami moja
Teoria Wszystkiego
zwana także
Koncept Dipolarnej Grawitacji,
nauka ta ignoruje cały ogromny przeciw-świat
z substancji jakiego (tj. z przeciw-materii) stworzona
została nasza materia i wszystko co zawarte w
naszym świecie fizycznym - po szczegóły patrz
punkt #I2 z mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm
lub punkt #H3 z innej mojej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Ponadto, ta oficjalna nauka nawprowadzała w
swych tradycjach, prowadzeniu się, filozofii,
metodach badawczych, traktowaniu przedmiotów
swych badań i ludzi, ukrywaniu prawdy i
promowaniu lukratywnych kłamstw, itp.,
aż tyle wypaczeń, że stała się jedną z wiodących
przyczyn obecnego upadku naszej cywilizacji.
Aczkolwiek choćby tylko spisanie wszystkich
jej przewinień zajęłoby objętość znacznie
większą niż może zajmować niniejsza strona,
wskaże tutaj kilka najbardziej szkodliwych dla
ludzkości z nich. I tak, ukrywa ona przed ludzkością
istnienie Boga, chociaż bez przerwy natyka
się na dowody iż Bóg istnieje - po ich przykłady
patrz punkty #E1, #E2 oraz #F1 i #F2 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Bazuje swe fundamenty filozoficzne (np. swoją
"teorię wielkiego bangu", czy twierdzenie iż
pole grawitacyjne ma monopolarną naturę) na
przesłankach typu "przesunięcie ku czerwieni"
albo na naukowo NIE sprawdzonym założeniu
o "monopolarnej naturze grawitacji" - które to
przesłanki już przy pierwszym sprawdzeniu
ujawniają swe pochodzenie z zupełnie odmiennych
zjawisk niż nauka ta uznała (po wyjaśnienia patrz
WSTĘP oraz punkty #A1, #A2, #D2 i #D2.1 na mojej stronie
dipolar_gravity_pl.htm).
W swej fundamentalnej teorii o rozbieganiu się i ucieczce
galatyk ignoruje elementarny problem "zmiany gęstości i
praw natury" powodowanej tym rozbieganiem się, które gdyby
faktycznie miało miejsce wówczas uniemożliwiłoby istnienie życia -
tymczasem aby prawa natury były trwałe, gęstość przeciw-materii
musi być stała, czyli wszechświat musi posiadać nieskończone
rozmiary (po szczegóły patrz punkt #D4 na mojej stronie o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm).
Włączyła się do działań "elitarnego kartelu" instytucji
obejmujących (1) oficjalną naukę, (2) korporacje
sprzedające energię, (3) banki, (4) polityków i rządy,
oraz (5) kapłanów - który za pomocą najróżniejszych
spychających w dół posunięć (w rodzaju postulowania
"praw termodynamiki" jakie rzekomo uniemożliwiają
budowanie generatorów czystej darmowej energii)
utrzymuje ludzkość w ciemnocie, w zniewoleniu, oraz
w podporządkowaniu mocy pieniędzy - po szczegóły
patrz np. punkt #D3 na stronie
god_proof_pl.htm.
Zaprzecza iż wogóle istnieją powszechnie odnotowywane
zjawiska i manifestacje, które dowodzą braku kompetencji,
wiedzy, oraz właściwych metod badawczych w praktykach
oficjalnej nauki ateistycznej - tj. zaprzecza np. masowo
odnotowywanym zjawiskom manifestacji istnienia wehikułów
UFO (po ich wyjaśnienie patrz np. punkt #B1 strony o nazwie
ufo_proof_pl.htm),
czy np. ignoruje zbiór dowodów empirycznych na techniczne
indukowanie tornad i huraganów (jakie to dowody empiryczne
zestawia np. punkt #J4 ze strony
hurricane_pl.htm).
W badaniach ludzi nauka ta celowo pomija ich "moralność" -
co zupełnie unieważnia uzyskane wyniki, tak jak
wyjaśnia to punkt #B3 na mojej stronie o nazwie
portfolio_pl.htm.
Całkowicie usuwa z obszaru swych zainteresowań
badawczych wszystkie zjawiska jakie NIE są związane
z istnieniem, cechami czy manifestacjami materii,
na przekór iż to te właśnie zjawiska wywierają najsilniejszy
wpływ na losy ludzi - np. rozważ stosunek oficjalnej
nauki ateistycznej do "karmy" (patrz punkt #A4 strony
karma_pl.htm),
przeciw-organu popularnie zwanego "sumienie" (patrz punkt #A1 strony
evolution_pl.htm),
"energii moralnej" i "nirwany" (patrz punkt #D3 strony
nirvana_pl.htm),
albo do "chorób duszy" (patrz punkt #F11 strony
soul_proof_pl.htm).
Oczywiście, powyższe to tylko kilka przykładów z
ogromnej puli kłamstw i zwodzeń popełnianych
przez instytucję "oficjalnej nauki ateistycznej". Linki do
szeregu dalszych takich zestawów, moja strona o nazwie
skorowidz.htm
podaje pod hasłem "przykłady kłamstw szerzonych
przez starą (dzisiejszą) oficjalną naukę ateistyczną".
Czyż więc nie jest już najwyższy czas abyśmy
"obudzili się"
ze zmory tolerowania wypaczeń tej zazdrośnie strzegącej
swego monopolu oficjalnej nauki ateistycznej i jej
"zapatrzenia się w materię"? Czyż jest właściwym NIE
podejmowanie dyskusji i rozważań na temat oficjalnego
ustanowienia dla niej konkurencji, jaka będzie "patrzała
jej na ręce" i korygowała upowszechniane przez nią
kłamstwa. Konkurencja taka wszakże już istnieje. Nazywa
się "nauką totaliztyczną" jaką opisałem m.in.
w punktach #C1 i #C6 na swej stronie o nazwie
telekinetyka.htm.
Tyle że narazie składa się na nią tylko jeden naukowiec (czyli ja,
dr inż Jan Pająk)
aby zaś mogła skutecznie konkurować z ogromnie już
rozbudowaną "oficjalną nauką ateistyczną" jaka przejęła
już niemal wszelkie badania i całą edukację, tę nową
naukę powinna reprezentować co najmniej jedna uczelnia
danego kraju. Aby zaś szybko ponaprawiać to co stara
"oficjalna nauka ateistyczna" już zdołała zrujnować, na
dodatek do oficjalnego ustanowienia takich uczelni
uprawiających nową "naukę totaliztyczną", trzebaby też
możliwie szybko powprowadzać do szkół i do uczelni nauczanie
Konceptu Dipolarnej Grawitacji i
filozofii totalizmu.
#J2.6.
Nieprzerwane używanie "pieniędzy" jakie są
głównym powodem niemal wszelkiego zła na Ziemi -
(patrz werset 6:10 z bibilijnego "1 listu do Tymoteusza" -
cytuję: "Albowiem korzeniem
wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy"):
Od 2006 roku publikuję swą stronę o nazwie
partia_totalizmu.htm,
w punktach #A1 do #A4 której proponowany jest
do pokojowego wprowadzenia na Ziemi idealny
ustrój polityczny zarządzający codziennym życiem
ludzi a zaprojektowany przez Boga. Ustrój ten
bazuje na ochotniczym i pozbawionym
użycia "pieniędzy" generowaniu pracy produkującej
dobra konsumpcyjne, napędzanym dążeniem
wszystkich ludzi do prowadzenia wysoce
szczęśliwego życia jakie jest w stanie im
zapewnić niezwykłe zjawisko moralne
zapracowanej nirwany.
Stąd ustrój ten nazywany jest
"ustrojem nirwany".
Wprowadzenie "ustroju nirwany" pozwoliłoby
naszej cywilizacji całkowicie i trwale pozbyć
się "pieniędzy", a tym samym pozbyć się też
najróżniejszych form zniewalania i wyniszczania
ludzi generowanych wypaczającym ludzkie
charaktery działaniem "pieniędzy". Ponadto,
wraz z pozbyciem się pieniędzy ludzkość pozbyłaby
się także długiej listy innych plag wynikających
z roli pieniędzy jako źródła strachu, wymuszania,
zachłanności, wyzysku, nierówności społecznej,
niesprawiedliwości, rewolucji, wojen, konfliktujących
ze sobą ideologii wyrosłych z "kapitału", nadmiernej
eksploatacji surowców naturalnych, blokowania
rozwoju nowych technologii w rodzaju "perpetuum
mobile" czy generatorow "czystej darmowej
energii", itd., itp. Plagi te wszakże prześladują
praktycznie całość ludzkości, tylko ponieważ
dotychczasowe ustroje polityczne powdrażały
je na Ziemi w celu utrzymywania roboczych
klas w mocy pieniędzy oraz w posłusznym
wykonywaniu wytypowanych dla nich rodzajów prac.
#J2.7.
Ludzkie prawa jakie coraz bardziej odbiegają
od przykazań i wymagań osądzanych przez Boga:
Najlepiej ową niedoskonałość praw ludzkich w
porównaniu do praw ustanowionych przez Boga
widać po tym na czym skupiają one swoją uwagę.
Przykładowo, ludzkie
prawa koncentrują się wyłącznie na procesach i
działaniach jakie ktoś zrealizował -
tj. na tym co ktoś uczynił, albo niewłaściwego
powiedział, albo wytknął prawdę ważnej figurze,
itp. Tymczasem prawa
ustanowione przez Boga zawsze skupiają swoją
uwagę na OWOCACH czyjegoś działania -
przykładowo na tym czy jego działanie doprowadziło
do nakarmienia głodnego, poprawienia życia bliźnich,
itp. (tj. "po owocach ich
poznacie" - patrz Biblia, Mateusz
7:16-20, Łukasz 6:43-45, Jakub 3:10-12,18).
Jak zaś zapewne każdy już się przekonał, tylko owoce
są jednoznaczne, np. zabił, zgwałcił, nakarmił,
obdarzył, dopomógł, itp. Natomiast procesy
i działania zawsze obarczone są całą masą
niejednoznaczności stąd można je interpretować
na najróżniejsze sposoby. W rezultacie więc
takiego skupiania się wyłącznie na procesach
i działaniach jakie ktoś zrealizował,
sprawiedliwość
wymierzana przez ludzkie prawa jest nieobiektywna
i zależy wyłącznie od umiejętności prawników
w interpretowaniu owych procesów lub działań.
Wszakże dobrze opłacony prawnik zawsze potrafi
znaleźć i wmówić reszcie taką intepretację działań
klientów, jaka przechyla wymiar sprawiedliwości
na ich korzyść. Doskonalym przykładem jest tu
wypowiedź z około 12 lutego 2021 roku w której
Szef Olimpiady w Tokio, Yoshiro Mori,
stwierdził iż kobiety
mówią zbyt dużo, stąd powinno zacząć się ograniczać
długość każdej wypowiedzi. Stąd skupienie
się przez nieobiektywną kobiecą opinię wyłącznie na
osądzaniu procesu czyli jego wypowiedzi, zamiast
na "owocach" do zrodzenia jakich wypowiedź ta
starała się doprowadzić, spowodowało jego usunięcie
z japońskiego komitetu olimpijskiego. Tymczasem
gdyby rozważyć meryt "owoców" tej wypowiedzi,
wówczas w ramach wdrażanego obecnie
równouprawnienia być może w końcu ludzkość
dorobiłaby się pierwszych zasad i tradycji
ograniczania rozwlekłych wypowiedzi na oficjalnych
forach, treść których zwykle daje się wyrazić jednym
zdaniem. Oczywiście, ludzkie prawa kryją znacznie
więcej podobnych niedoskonałości, końcowym
wynikiem jest serwowanie niesprawiedliwości
zamiast prawości. Innym przykładem niedoskonałości
ludzkich praw są tzw. "Prawa
Prywatności" - które strachem, siłą i karami wmuszają
ludziom zatajanie i zakazują ujawniania prawdy o
niegodziwościach jakie ktoś im znany uprzednio
już popełnił. Tymczasem zgodnie
z wymogiem zakodowanym w słowach niemal
każdemu znanej modlitwy "Ojcze nasz ...
(wersety 6:9-13 z biblijnej "Ew. w/g św. Mateusza"),
sytuacja ludzkości powinna spełniać wymóg iż
"jak w niebie tak i na ziemi" - na co staram się
zwrócić uwagę ludzi w punkcie #W1 swej strony o nazwie
humanity_pl.htm.
Z Biblii zaś wiemy (werset 15:3 z "Księgi Przysłów"), iż
patrzą na nas z nieba i - cytuję: "Na
każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych wypatrują."
My także więc mamy obowiązek aby na ziemi czynić
to samo. Niestety, na ziemi terroryzujące wszystkich
"Prawa Prywatności" uniemożliwiają licznym oczom
bliźnich "wypatrywanie dobrych i złych". Stąd dzięki
tym prawom coraz większa grupa z tych co powinni
być wypatrywani może bezkarnie i zupełnie
otwarcie odnosić korzyści z eksploatowania
i wyniszczania naszej cywilizacji i natury,
zniechęcając jednocześnie resztę ludzi do
wypatrywania i brania za swój wzorzec tych
coraz nieliczniejszych osób co nadal czynią
dobro. Oczywiście, powyższe to to tylko dwa
przykłady z ogromnej liczby generujących
niesprawiedliwość wypaczeń ludzkiego
prawodawstwa - które powinno starać się
naśladować mądrość
praw Boga, zamiast dotychczasowego
wdrażania usilnego przeciwstawiania się temu
co Bóg w swej wszechwiedzy ustanowił.
#J3.
Skoro więc już wiemy co najważniejszego się popsuło
w poszczególnych obszarach życia naszej cywilizacji,
rozważmy jak zabrać się za naprawę i odbudowę:
Niestety, z naprawą tego co w naszej cywilizacji
już się popsuło odczekiwaliśmy aż tak długo, że
obecnie na naprawę
jest już zbyt późno. Stąd zamiast
naprawy konieczna już będzie odbudowa.
Efektywna zaś odbudowa naszej cywilizacji faktycznie
wymaga całkowitej przebudowy zasad działania
na jakich cywilizacja ta operuje, a także dogłębnego
zreformowania całej jej struktury społecznej.
Niestety, aby móc to pokojowo i z sukcesem
dokonać, konieczne jest ekstremalnie ostrożne
działanie. Wszakże wiele krajów i narodów
ma już arsenały nuklearne zdolne wielokrotnie
zamienić w promieniotworczą pustynię całą naszą
planetę i aż kilka razy pouśmiercać wszystkich jej
mieszkańców. Co gorsza, głowami sporej już liczby
państw są osoby w literaturze opisywane pod nazwą
korporacyjni psychopaci -
zachowania jakich dosyć dobrze ilustruje początkowa
część angielskojęzycznej satyrycznej komedii filmowej o tytule
The Dictator.
Oni zaś np. aby zapobiec utraceniu swej władzy
nad bliźnimi są gotowi wysadzić całą planetę w
powietrze i wyzabijać wszystkich ludzi - do czego
zresztą niektórzy z nich już się zabrali zaczynając
od stopniowego odstrzeliwania buntujących się
przeciwko ich władzy uczystników narodu jakim
zarządzają i o dobro jakiego z tytułu zajmowanego
urzędu powinni się troszczyć. Nie trudno więc sobie
wyobrazić (lub zgadnąć) jak by się zachowali, gdyby
odnotowali iż właśnie stwarza się sytuacja kiedy rządzona
przez nich ludność np. ochotniczo podejmuje wdrażanie
ustroju nirwany
skrótowo opisywanego we "WSTĘPie" do niniejszej
strony a także w punkcie #C7 strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
Wszakże ów "ustrój nirwany" NIE tylko uszczęśliwiłby
naród nad jakim dotychczas mogli do woli się wyżywać,
ale także spowodowałby iż władza byłaby im odebrana,
a na dodatek zamiast tylko wydawać rozkazy, sami
też nie mieliby innego wyjścia niż zakasać rękawy i
jak wszyscy inni ludzie zapracować sobie na nirwanę
osobiście wykonywaną ciężką fizyczną tzw.
"pracą moralną".
Mając więc powyższe na uwadze, opisy sposobów
jak ekstremalnie ostrożnie, pokojowo i demokratycznie
przeprowadzić wymaganą odbudowę, będę starał się
uważnie przygotować w przyszłości, zaś kiedy będą
już gotowe, opublikuję je w odmiennej, poświęconej
im części niniejszej strony.
Część #K:
Uczmy się jak żyć w sytuacji kiedy wszyscy jesteśmy
studentami w najdoskonalszej i jednocześnie
najtrudniejszej uczelni świata zwanej Ziemia, którą
kończy z sukcesem prawdopodobnie mniej niż tylko
jeden na milion zaczynających naukę.
Motto tej części #K:
"Uprawiaj prawdę, ochotniczość, przysparzanie wiedzy
i doświadczenia, oraz jednomyślność w zaufaniu Bogu."
(Końcowy wniosek i rekomendacja "Teorii Życia z 2020
roku" opisywanej w "części #H" (tj. punktach #H1 do #H7) strony
2020zycie.htm,
jaka wskazuje jak każdy z nas indywidualnie i grupowo
wszyscy z nas razem wzięci mogą uniknąć niszczycielskich
następstw uprawiania kłamstwa, wymuszania, blokowania
wiedzy i doświadczania, oraz odwracania się od Boga, bliżnich
i natury poprzez odrzucanie tego co jest prawdą ochotniczością, wiedzą,
doświadczeniem oraz jednomyślnością w zaufaniu Bogu.)
#K1.
Czym się kierować w naszym życiu na planecie Ziemia,
o której trzech najważniejszych "świadków", tj. (a) wszystkie
procesy logicznego wnioskowania, (b) poprawna interpretacja
wersetów z treści Biblii, oraz (c) empiryczny materiał dowodowy
wywodzący się z otaczającej nas rzeczywistości, jednogłośnie
nas upewniają, że żyjemy w najdoskonalszej i jednocześnie
najtrudniejszej dla sukcesu jej ukończenia uczelni wszechświata:
Niniejszy punkt #K1 jest rodzajem kontynuacji
punktu #I2 z mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm oraz
punktu #H1 z innej mojej strony o nazwie
2020zycie.htm -
w obu których informowałem swych czytelników,
między innymi, że moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(zwana także
Koncept Dipolarnej Grawitacji)
niepodważalnie już udowodniła iż
Bóg istnieje,
oraz że jeśli w swym życiu chcemy na czymś się
opierać co do czego mamy niezachwianą pewność
iż jest to absolutną prawdą, wówczas musimy mieć
aż trzech niezależnych od siebie "świadków",
którzy prawdę tego czegoś jednogłośnie nam
potwierdzają, tj. ową prawdę muszą jednogłośnie
potwierdzać: (a) wszystkie procesy logicznego
wnioskowania, (b) interpretacja wersetów w
treści Bibli, oraz (c) empiryczny materiał dowodowy
wywodzący się z otaczającej nas rzeczywistości.
Jako więc kontynuacja stwierdzeń tamtych punktów
#I2 i #H1, niniejszy punkt #K1 stara się wyjaśnić
na bazie mojej wiedzy i życiowego doświadczenia
czym powinniśmy się kierować w naszym życiu na
planecie Ziemia, o której to planecie powyższych
"3 świadków" już nas jednogłośnie upewnia, iż
jest ona rodzajem najidealniejszej, a jednocześnie
najtrudniejszej do ukończenia z sukcesem, uczelni
wszechświata.
W swoim życiu badacza i nauczyciela nieustająco
poszukującego prawdy poczym staczającego zaciekłe
batalie z mocami zła o prawo do zaprezentowania
innym ludziom prawd jakie już zdołałem poustalać,
wiem z doświadczenia iż każde moje stwierdzenie
będzie potem podważane, ośmieszane i blokowane
przez licznych popleczników mocy zła. Chociaż więc
wszystko co stwierdzam bazuję na uprzednio już
ustalonych przez siebie prawdach, lepiej jeśli niniejszy
punkt rozpocznę od uzasadnienia prawdy kluczowego
stwierdzenia z poprzedniego paragrafu, tj. od
stwierdzenia iż żyjemy
w najidealniejszej chociaż jednocześnie najtrudniejszej
do ukończenia z sukcesem uczelni wszechświata.
Każda osoba ma wprawdzie wyobrażenie jak wygląda
typowa uczelnia, stąd wie iż zwykle wcale z wyglądu
NIE jest ona podobna do naszej matki Ziemi. Niestety,
każda osoba NIE wie przy tym, że typowa uczelnia
jest też bardzo daleką od bycia idealną czy trudną do
ukończenia z sukcesem. (Tak jednak się składa, że
ja już to doświadczyłem - wszakże pracowałem jako
wykładowca, badacz, uważny obserwator, oraz poszukiwacz
prawdy w aż dziesięciu odmiennych uczelniach z pięciu -
a naprawdę to niemal z sześciu, krajów świata, tj.
pracowałem na: (1) Politechnice Wrocławskiej, (2)
University of Canterbury, (3) Southland Community
College, (4) Otago University, (5) Eastern Mediterranean
University, (6) University of Malaya, (7) University
Malaysia Sarawak, (8) Aoraki Polytechnic, (9) Wellington
Institute of Technology, oraz (10) Ajou University.)
Typową uczelnię ludzie zwykle sobie wyobrażają,
że jest to architektonicznie bardzo solidny i stary
budynek zapełniony mądrymi ludźmi, tradycją
uczoności i poszukującymi wiedzy studentami.
Prawda jest jednak zupełnie odwrotna, im starsza
uczelnia, tym bardziej skostniała i zatęchła jest
jej atmosfera, konserwatyni jej profesorowie i
uprawiający dziwaczne postępowania, pijaństwo
oraz usilne unikanie uczenia się jej studenci. Tym
łatwiej też ją ukończyć z dobrym dyplomem, chociaż
bez zdobycia użytecznej dla dobra naszej przyszłości
wiedzy. Solidne mury uczelni to też iluzja, bowiem
okazuje się iż im bardziej coś nietrwałe i ułudne,
tym więcej ludzie się z tego nauczą. Najidealniej więc
jeśli zamiast solidnych murów studentów otacza coś
w rodzaju dekoracji filmowej lub teatralnych rekwizytów,
wszystkie z których jedynie wyglądają jak trwałe i
solidne, jednak faktycznie są łatwo rozsypującą się
w proch iluzją i tymczasowością. Innymi słowy, aby
coś było życiowo idealnie nauczające, faktycznie
musi to być odwrotne do tego jak wygląda, czyli
powinno wyglądać solidnie, trwale, pewnie, bezpiecznie, itp.,
zaś powinno być teatralne, rozpadające się w proch przy
próbie użycia, niepewne, niebezpieczne, itp. - czyli dokładnie
takie jak wszystko jest na naszej planecie Ziemia. Także sukces
nauki na takiej uczelni faktycznie jest odwrotny do tego co
ludzie sądzą i nam wmawiają. Wszakże typowa opinia nam
wmawia, że bez względu na to jak postępujemy, wszystko
i tak skończy się OK. Tymczasem prawda jest taka, że
faktycznie jedynie nieliczne osoby z całych milionów będą
kiedyś w stanie stwierdzić, iż ukończyli z sukcesem swą
życiową uczelnię.
Wyliczmy więc teraz to czym powinniśmy się kierować
w swoim życiu studentów najidealniejszej i najtrudniejszej
uczelni wszechświata.
(1) Zawsze ufaj sprawiedliwości i bezstronności
Boga. Wszakże Bóg to "żyjący program" jaki mieszka
w najwyższej (dwunastej) pamięci przeciw-materii. Jest on
więc równie precyzyjny jak komputer i równie bezstronny
oraz sprawiedliwy jak najdoskonalszy komputer program
który wie absolutnie wszystko na twój temat bowiem obserwuje
cię w każdej chwili i sytuacji z twojego życia.
(2) Pamiętaj, że jesteś nieustannie obserwowany, osądzany,
zaś wszystko co czynisz jest na zawsze dokumentowane w pamięci
przyporządkowanej ci "Drobiny Boga" pełniącej dla ciebie funkcję
"Anioła Stróża". Wszakże nieustająco obserwujący twe myśli
i postępowanie Bóg jest "intelektem zbiorowym" - na jaki składają
się aż trzy odmienne Boskie Osoby, tj. Bóg Ojciec, Duch Święty
i Syn Boży, zaś jedynie Bóg Ojciec, to następna porcja niezliczonych
liczb inteligentnych "Drobin Boga" - każda z których jest jak odmienna
istota wiedząca o tobie i zdolna do wpłynięcia na ostateczne wyniki
twego życia.
(3) Bardzo się staraj abyś nigdy NIE czynił czegokolwiek
co w jakikolwiek sposób krzywdzi twych bliźnich lub łamie przykazania
i prawa Boga. Korzyści bowiem lub przyjemności jakie ci przyniesie
skrzywdzenie bliźnich lub złamanie przykazań czy praw Boga są krótkotrwałą
ułudą, po jakiej z pewnością nadejdzie czas twej zapłaty.
(4) Pamiętaj, że nawet dusza Lucyfera jest przechowywana
w pamięci "Drobiny Boga" z której najbardziej nadrzędna, bo 12 pamięć
jest zajmowana przez Boga - tak jak wyjaśniają tu punkty #K1 i #K2 strony
pajak_jan.htm
oraz punkt #I2 strony
pajak_jan.htm.
To zaś oznacza, że nawet szkodzące ci działania sił zła, są podporządkowane
woli Boga - co wyjaśnia szerzej punkt #J5 z mojej strony
petone_pl.htm.
(5) Zanim na czymś zdecydujesz się oprzeć jako
na prawdzie i pewniku, upewnij się iż prawdę tego potwierdza
opisywanych tu "3 świadków". Owych "3 świadków"
wymienia też i dokładniej opisuje w/w punkt #I2 z mojej strony
pajak_jan.htm.
(6) Żadna z sytuacji życiowych jakie przeżywasz, NIE
jest sytuacją bez korzystnego dla ciebie wyjścia. Zanim
bowiem Bóg zaprogramował dla ciebie ową sytuację w sposób
jaki opisałem dokładniej w punkcie #J5 swej innej strony o nazwie
petone_pl.htm,
wcześniej już przygotował najkorzystniejsze dla twej przyszłości
z niej wyjście. Owo najkorzystniejsze dla ciebie wyjście,
już przygotowane nawet dla najtrudniejszych sytuacji życiowych
jakie do ciebie mogą nadejść i stąd prawdopodobnie nadejdą, moja
filozofia totalizmu
opisuje pod nazwą "prawo autostrady
przez morze". Jego streszczenie i linki do jego opisów
znajdziesz np. w punkcie #A2.4 (a także w #A2.2) z mojej strony o nazwie
totalizm_pl.htm.
(7) Wynik każdej chwili twego życia jest następstwem
całej sumy twych własnych działań jakie zrealizowałeś aż do
nadejścia owej chwili. Innymi słowy, wynik każdej chwili
twego życia jest wynikiem: (a) "karmy" jaką uprzednio sobie
zgromadziłeś, (b) postępowań jakie popełniłeś w swych
poprzednich przejściach przez czas i życie (jakich wcale
NIE pamiętasz, bowiem po zostaniu cofniętym w czasie
do tyłu, a zgodnie z Biblią każdy z ludzi jest cofany co
najmniej dwa lub trzy razy, twoja pamięć tamtych poprzednich
przejść przez życie została wymazana, jednak jest ona
uwzględniana w formie wyników twego obecnego życia
i działania), oraz (c) tego co czyniłeś w poprzednich
częściach obecnie pamiętanego życia.
Część #L:
Wspaniała nowina - w YouTube dostępny jest już półgodzinny, polskojęzyczny film
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
jaki każdy może obecnie sobie w wygodzie oglądać z ekranu
swego komputera lub "smart telewizora" i jaki całemu naszemu
światowi stwarza szansę uwolnienia się od "pieniędzy", "strachu"
oraz "chciwości", zaś jaki całej Polsce stwarza szansę
wypełnienia przepowiedni "iskra wyjdzie z Polski" a każdemu
Polakowi szansę stania się dla Polski (a może i dla całego świata)
przyszłym odpowiednikiem osób, które w historii są opisywane jako
"ojcowie założyciele":
Motto:
"Wielkie zmiany zaczynają się od skromnej wizji, tak jak
w życiu wszystko zaczyna się od pierwszego kroku, zaś
w losach planety - od pierwszej kropli życiodajnego deszczu."
(Ponadczasowa prawda jaka odnosi się także do "Ustroju Nirwany"
o cechach i zaletach streszczonych w punkcie #C7 mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm,
oraz w "części #L" i WSTĘPie niniejszej strony.)
W miejscu które można nazwać "sercem Europy"
zlokalizowany jest niewielki kraj zwany Polska. Kraj ten zamieszkuje
naród Polaków - wypadkową przepowiedni, tradycji, kultury i zachowań
którego można nazwać "sumieniem ludzkości". Jeśli
więc są jakieś powody abyś czytelniku interesował się tym krajem
lub narodem powienieneś oglądnąć nasz półgodzinny film o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
dostępny gratisowo pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E.
A istnieje wiele powodów dla których możesz być zainteresowany
owym krajem i narodem. Przykładowo: sam uważasz się za Polaka,
albo jacyś twoi przodkowie mogą wywodzić się z Polski, albo uczyłeś
się o bogatej historii Polski - np. o
"skrzydlatej husarii która wielokrotnie ratowała Europę"
czy o polskim inżynierze wojskowym i generale (o wolność USA
walczącym w stopniu "colonel" - tj. pułkownik)
Tadeuszu Kościuszko" -
który swą krwią i ranami opłacał wyzwolenie USA od
Brytyjczyków. A może zetknąłeś się z bogatą kulturą Polski -
np. z poezją Adama Mickiewicza (urodzonego na Litwie), albo
słyszałeś którąś z polskich światoburczych przepowiedni - np. iż
"iskra wyjdzie z Polski" czy też iż "wszystkie narody świata
będą się uczyły języka polskiego", albo spróbowałeś doskonałej
polskiej kuchni jaką znawcy cenią na równi z jej krewniaczką -
kuchnią francuską, albo poznałeś polskie dziewczyny które należą
do jednych z najbardziej feminine na świecie, itd., itp.
Omawiany poniżej film warto też oglądnąć dla zupełnie innych
powodów. Przykładowo, być może odnotowałeś, że właśnie żyjemy
w przełomowych czasach, kiedy to dotychczasowa
cywilizacja ludzka albo się zmieni, albo też się zawali.
Albo znasz starą polską
przepowiednię
iż "ludzkość sama na siebie sprowadzi taką zagładę i wyludnienie,
iż człowiek będzie całował ziemię jeśli zobaczy na niej ślady innego
człowieka". Wszakże czasy wypełnienia się tej przepowiedni
właśnie nadchodzą. Na całym świecie ludzie więc panikują i nawzajem
się oskarżają, bowiem NIE wiedzą iż istnieje prosty sposób ratowania
się i zapobiegnięcia temu co nadchodzi. Tymczasem opisany tu
film właśnie wyjaśnia jak tego ratowania się dokonać. Jest to
bowiem proste, bezbolesne i NIE wymaga żadnych rewolucji,
wojny, czy narażania albo tracenia życia. Po prostu wystarczy,
jeśli obecne "pieniądze", "strach" i "chciwość" ludzkość pokojowo i
demokratycznie zastąpi wprogramowanym w ciała wszystkich osób zjawiskiem
"zapracowanej nirwany" -
jakie znacznie efektywniej i przyjemniej od pieniędzy i strachu
motywuje ludzi do ochotniczego wykonywania nawet najcięższych
prac produkcyjnych i usługowych. Wszakże "pieniądze" są źródłem
niemal wszelkiego zła na Ziemi (patrz werset 6:10 z bibilijnego
"1 listu do Tymoteusza" - cytuję: "Albowiem
korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy").
Efektywność i doskonałość tego motywującego do produktywnej
pracy działania nirwany ja sprawdziłem na sobie samym.
Być też może iż Polska fascynuje cię z powodu
swej historii oraz nieskalanej
karmy.
Wszakże legendarni przodkowie Polaków jeszcze przed
czasem Imperium Rzymian posiadali własne imperium,
obszar jakiego obejmował północną część Europy i
środkową część Azji. Polska była też rodzajem muru
z walecznych ludzi, który utrzymywał balans, bezpieczeństwo
i pokój całej Europy. To na terenie Polski odbywały
się wtedy rozstrzygające bitwy. Chociaż też Polacy
bronili i wyzwalali inne narody, sami nigdy NIE stali
się ani okupantami ani posiadaczami kolonii. Polska
była też zapewne jedynym krajem na świecie do
którego ochotniczo i pokojowo swe terytoria przyłączyło
w unię aż kilka innych narodów począwszy od tych
zamieszkałych w i przy Litwie na brzegach Bałtyku
a skończywszy na zamieszkałych Ukrainę przy Morzu
Czarnym. W toku dziejów Polska i Polacy padali też
ofiarami jednych z największych ludobójstw. Na jej zaś
"Jasnej Górze" i w
"Świętej Lipce"
do dziś dzieją się cuda intymnie doświadczane przez
indywidualnych ludzi.
Istnieją też inne powody aby oglądnąć film o kraju i narodzie
z jakiego ma wyjść przepowiedniowa "iskra". Przykładowo,
kraj ten leżąc w sercu Europy w toku dziejów był nieustannie
najeżdżany, plądrowany, rozbierany, atakowany chorobami,
militarną mocą, antyludzkimi ideologiami, itp. Nic dziwnego iż
jego mieszkańcy są narodem emigrantów. Polaków
lub ich potomków można znaleźć w praktycznie każdym
miejscu świata. Gdybyś więc czytelniku znał całą swoją
historię wówczas zapewne niezależnie od tego gdzie się
urodziłeś odkryłbyś iż masz geny jakichś swych polskich
przodków. Także w swoim otoczeniu znajdziesz polskich
emigrantów lub ich potomków. Oglądnij więc o nich ów
wysoce przepowiedniowy film, a przedtem poczytaj poniżej
o treści tego filmu.
Chociaż omawiany film ma narrację w języku polskim, jego
obrazy stanowią symbolikę wymowa jakiej powinna być zrozumiała
dla każdego mieszkańca Ziemi. Ponadto film ten referuje
do innych filmów opisanych poniżej, jakie używają już języka
angielskiego. Jeśli zaś najpierw przeczytasz poniższe opisy
tego filmu, jego wysoce symboliczne obrazy będą dla ciebie
przemawiały nawet jeśli NIE będziesz słuchał albo rozumiał
towarzyszącej im narracji. Poczytaj więc co poniżej wyjaśniam
na temat filmu o potencjalnej "iskrze" wychodzącej z kraju
będącego sercem Europy i z narodu jaki jest odzwierciedleniem
sumienia ludzkości.
#L1.
Oto link do doskonałej jakości filmu (4K) o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany",
jaki ilustruje
"Ustrój Nirwany"
o zasadzie działania wykorzystującej
zaprojektowane przez Boga zjawisko moralnie
"zapracowanej nirwany"
stąd zdolnej zupełnie wyeliminować z Ziemi "pieniądze"
i "strach" oraz drastycznie uszczęśliwić Polaków i całą
ludzkość, jednocześnie dla Polaków mogącej wypełnić
prastarą przepowiednię iż "iskra wyjdzie z Polski" (tyle
że nadal wymaga to zebrania się w sobie na zakasanie
rękawów i wdrożenia go w życie):
Od dnia 2021/4/22 w YouTube dostępny stał
się film o 4K rozdzielczości i 33:36 minut długości,
jaki opracowaliśmy wspólnie z moim graficznie
utalentowanym przyjacielem Dominikiem Myrcik,
a jaki nosi tytuł
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany".
Starter i linki do owego filmu przytaczam w
poniższym "Film #L1".
Film #L1:
Oto starter i link do naszego filmu o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany".
Film ten można też wyszukiwać w YouTube za pomocą słów kluczowych
świat bez pieniędzy ustrój nirwany
albo też słów kluczowych
ustrój nirwany
Życzę przyjemnego oglądania w wygodzie własnego domu tego
filmu o niezwykłym "Ustroju Nirwany" - jaki po niespartaczonym
wdrożeniu w życie jest w stanie dotychczasowe ludzkie łzy, cierpienia
i braki przemienić na radość, nieustającą szczęśliwość i zasobność,
zaś wyniszczanie natury i nieposłuszeństwo Bogu przemienić na
opiekę nad naturą i kooperowanie z Bogiem dla udoskonalania
przyszłości całego wszechświata.
Zarówno zjawisko
"zapracowanej nirwany"
odkrytej i opisanej w 1998 roku dzięki przesłankom
filozofii totalizmu,
jak i
"Ustrój Nirwany"
a także omawiający go nasz film o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany",
charakteryzują się szeregiem unikalnych cech, które
wynikają z wysiłków spełniania wymogów Boga (chyba,
iż z powodu naszych ludzkich niedoskonałości, coś
uległo przeoczeniu w wysiłkach spełania tych wymogów) -
a które to wymogi poznajemy dzięki tekstowi wersetów
Biblii. Trzy najważniejsze z tych wymogów Boga, czyli
"ochotniczość" (tj. samodecydowanie bez
łamania "wolnej woli"), zgodne "działanie grupowe"
bazujące na zbiorowej mądrości jaka zawsze góruje nad
indywidualnymi niedoskonałościami i przeoczeniami
pojedyńczej osoby (potwierdzane np. wersetem 18:19
z bibilijnej "Ew. św. Mateusza"), oraz "pedantyczne
wypełnianie przykazań i rekomendacji Boga" (np.
patrz ultimatum z wersetu 14:15 z bibilijnej "Ew. w/g
św Jana"), starałem się szerzej powyjaśniać m.in. w
punkcie #W6 z mojej innej strony internetowej o nazwie
humanity_pl.htm
oraz we WSTĘPie do niniejszej strony.
I tak, przykładowo, wymóg "ochotniczości"
w naszym nisko-budżetowym filmie został spełniony
poprzez upewnienie się, iż pomijając tylko te jego
składowe, które NIE były do zdobycia bez ich zakupu
(który to zakup ochotniczo sfinansował edytujący ten
film) zostały przygotowane na zasadzie ochotniczego
i bezinteresownego wkładu "pracy moralnej" i twórczego
wysiłku autorów omawianego filmu. Także wszystko
co związane było z samym zjawiskiem nirwany, oraz
z wypracowaniem zasad i opisów działania ustroju
nirwany, również wykonywane było ochotniczo i
bezinteresownie. W sumie to powoduje iż praktycznie
wszystko co związane z ustrojem nirwany NIE
posiada żadnego obciążenia negatywną
karmą
ani niewłaściwymi emocjami, a stąd w przyszłości
może służyć wyłącznie podnoszeniu szczęśliwości
ludzi. Motywacją dla używania wyłącznie owej
ochotniczości i bezinteresowności była wiara
w dobro jakie Ustrój Nirwany może oddać w ręce
narodu jaki go wdroży, a także w ręce całej ludzkości.
Celem naszego filmu
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
było ogólne zapoznanie zainteresowanych osób
z ustrojem nirwany i ze zjawiskiem nirwany za pomocą
możliwie najprzyjemniejszego do oglądnięcia filmu - jaki
niemal każdy jest w stanie wyświetlać sobie albo na własnym
komputerze, albo też na posiadanym "smart TV"
(typu "smart TV" cechy i zasady zakupu jakiego wyjaśniam
na niniejszej stronie).
W owym ogólnym zapoznawaniu z ustrojem nirwany
szczególna uwaga została zwrócona na wyjaśnienie
i zilustrowanie: [a] czym faktycznie jest ów Ustrój
Nirwany jaki zupełnie wyeliminuje "pieniądze",
"strach" i "chciwość" poprzez zastąpienie ich szczęśliwością
"zapracowanej nirwany";
[b] skąd ów Ustrój Nirwany się bierze; [c] na jakiej
zasadzie on działa; [d] jakie są jego najważniejsze
zalety w porównaniu z innymi już znanymi ludzkości
ustrojami (szczególnie w porównaniu z kapitalizmem
i komunizmem); [e] co powoduje iż wprogramowane
przez Boga w ciała wszystkich ludzi cudowne zjawisko
"zapracowanej nirwany"
w ustroju nirwany będzie efektywniejszym od
"pieniedzy", "strachu" i "chciwości" źródłem i motywatorem
ochotniczego wykonywania produktywnej pracy
przez wszystkie osoby sprawne fizycznie; oraz [f] jeszcze
kilka dodatkowych wyjaśnień i ilustracji.
Moim zdaniem w treści filmu udało się pokazać aż
kilka wysoce interesujących scen jakie doskonale
ilustrują i podnoszą wymowę i efektywność owego
filmowego zapoznawania się z ustrojem nirwany.
Ich przykładami mogą być: od 7:28 minuty
wyświetlania filmu - szczęśliwe dzieci, poczucie
szczęścia których podczas tańca eliminuje u nich
odnotowanie doznań padającego deszczu, od
24:17 minuty - grupowy taniec braterstwa i
szczęśliwości narodów żyjących pod ustrojem
nirwany (odnotuj w owym tańcu grupę tańczących
także pod biało-czerwoną flagą Polski - niestety,
swą liczbą symbolicznie NIE rokujących
większej nadziei iż "iskra ma szansę wyjścia
właśnie z Polski"), od 25:11 minuty -
uśmiechnięci i szczęśliwi ludzie wykonujący nawet
najcięższe prace fizyczne, od 27:27 minuty -
lot magnokraftu na obcej planecie jako symbolu
postępu, mechanizacji i automatyzacji ludzkich
działań spowodowanych uwolnieniem wynalazczości
i twórczości w każdej osobie żyjącej pod ustrojem
nirwany, od 30:37 minuty - indywidualna
szczęśliwość małżeństwa z synkiem cieszących się
życiem i nieporównanie większym niż we wszystkich
innych ustrojach czasem wolnym pozwalającym na
rozwijanie własnej wiedzy i twórczości, zwiedzanie
świata, odpoczynek, życie rodzinne i towarzyskie,
oraz na poznawanie Boga i rozciąganie opieki nad
tym co Bóg postwarzał.
Takie przejawy codziennej szczęśliwości manifestujące
się, między innymi, na powyżej zilustrowane sposoby,
wynikną ponieważ w ustroju nirwany "ochotnicze"
wykonywanie produktywnej pracy zastąpi dotychczasowe
"wymuszanie" pracy przez inne reżymy polityczne
za pomocą "pieniędzy" lub "strachu". To zaś spowoduje
wyeliminowanie (a ściślej skierowanie do wykonywania
produktywnej pracy fizycznej na zasadach identycznych
jak reszta ludzi) owej ogromnej i kosztownej piramidy
ludzkiej jaka w dzisiejszych ustrojach zajmuje się wyłącznie
"nadzorem i wymuszaniem
opłacanej pieniędzmi pracy" - zaś osoby które
obecnie formują tą piramidę często się chwalą iż dotychczas
"NIE splamili swych rąk" wykonywaniem jakiejkolwiek
pracy fizycznej, a stąd typowo przechodzą przez życie
NIE wnosząc praktycznie niczego produktywnego i
konkretnego dla dobra naszej cywilizacji. Znaczy, w
ustroju nirwany całkowicie wyeliminowani zostaną
wszyscy dzisiejsi wysoko opłacani rządzący,
szefowie, elity, właściciele, biurokraci, bankierzy, itp.,
zaś ich miejsce zajmą ochotniczo działające grupy
(tj. "komórki" ustroju nirwany) jakie demokratycznie,
ochotniczo, sprawiedliwie oraz bezinteresowanie będą
wykonywaly zarówno produkcyjną pracę fizyczną jak
i zarządzały produkcją, instytucjami, działaniem
społeczności, krajów, itp. To zaś wyeliminowanie piramidy
nadzoru i wymuszania, w połączeniu z szerokim użyciem
mechanizacji i automatyzacji (wszakże generujący
"energię moralną" wysiłek fizyczny tzw. "pracy
moralnej" może też być uzyskiwany poprzez produkcję,
użycie, sterowanie, naprawę, albo przygotowywanie
do pracy wszelkich produkcyjnych lub usługowych maszyn -
np. traktora, kombajnu, ciężarówki, taksówki, magnokraftu,
itp.), spowoduje iż aby NIE uzyskiwać niepotrzebnej
nadprodukcji dóbr, w ustroju nirwany do zaspokajania
wszelkich potrzeb życia i pracy pozostałych ludzi w danym
momencie czasowym będzie wymagana jedynie bardzo
niewielka część ludzkości okresowo fizycznie wykonująca
produktywną "pracę moralną" w celu podtrzymywania
nieustającego szczęścia swej nirwany - prawdopodobnie
bliska tylko około 1% jej całkowitej liczebności, co wyjaśniam
dokładniej w (1) z punktu #C7 swojej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm.
Cała zaś reszta zaś ludzi (czyli około 99% ludzi) w danym
momencie czasowym będzie mogła oddawać się temu do
czego ich aktualna sytuacja, zainteresowania, głód wiedzy,
rozwijana twórczość, hobby, rodzina, przyjaźnie, ulubione
rozrywki, źródła przyjemności, itp., będą ich kierowały.
Wszakże po pierwszym przekroczeniu przez każdą
osobę wymaganego dla zaistnienia nirwany około 60%
zapełnienia jej duszy "energią moralną" (tj. po pierwszym
zgromadzeniu w duszy odpowiednika wykonania około
1200 [gfh] "pracy moralnej"), dalsze utrzymywanie się
w stanie nirwany będzie wymagało jedynie pokrywania
swego codziennego rozpraszania "energii moralnej" -
co spowoduje że większość swego czasu (być może
nawet do 99% czasu swego życia) ludzie będą wówczas
mogli spędzać na wybranych przez siebie i przynoszących
im osobistą satysfakcję lub przyjemność hobby, twórczości,
rozrywkach, odpoczynku, życiu społecznym i politycznym,
ochotniczym i nieodpłatnym zarządzaniu produkcją,
podróżowaniu, dbałością o naturę, badaniu i poznawaniu
Boga oraz metod boskiego działania, itp.
Niestety, aby w jedynie około pół godziny czasu wyświetlania
omawianego tu filmu zmieścić w nim wszystkie wstępnie
wymagające pokazania informacje o ustroju nirwany,
film ten NIE ma czasu na ujawnienie absolutnie wszystkiego
co oglądające go osoby mogłyby zechcieć się dowiedzieć.
Wszakże zilustrowanie całości tylko najbardziej istotnych
informacji na temat ustroju nirwany wymagałoby przygotowania
filmu o co najmniej kilkunastu-godzinnej długości. Tak zaś
długiego filmu nikt dobrowolnie by NIE oglądał, bowiem
każdy zostałby wystraszony długotrwałością czasu
jego wyświetlania. Jednak dla osób zainteresowanych
"ustrojem nirwany" mam tu dobrą wiadomość -
mianowicie niemal wszystko co dla
oszczędności czasu NIE mogło być pokazane w tym
wstępnym filmie, zaś na temat czego zainteresowane
osoby mogą posiadać jakieś pytania lub nurtujące je
wątpliwości, albo już jest szczegółowo opisane
w moich publikacjach - jakie wskazuję w punkcie
#L3 poniżej (włącznie nawet z propozycją jak, krok
po kroku, należałoby zabrać się za demokratyczne
i pokojowe wdrażanie tego ustroju w życie), albo
też ja jestem w stanie w naukowy sposób (potwierdzany
materiałem dowodowym) na pytania te odpowiedzieć,
lub wątpliwości te rozwiać.
Aby zaś wskazać tu parę przykładów takiego odpowiadania
na pytania lub rozwiewania pojawiających się wątpliwości,
przytoczę kilka moich odpowiedzi na krytykę lub
argumenty jakie już wysunęli dotychczasowi oglądający
ten krótki i ogólnie zorientowany film. I tak:
(a) Jeden z oglądających najwyraźniej NIE
zrozumiał pojęcia "fizyczna harówka" wykonywana
w ramach "pracy moralnej". Stąd wierzy, że
Ustrój Nirwany cofnąłby ludzkość w rozwoju technicznym
poprzez zaniechanie użycia mechanizacji i automatyzacji
prac. Nieporozumienie w tej sprawie wynika z błędnego
zrozumienia pojęcia "praca fizyczna". W Polsce bowiem
zwykle pod nią się rozumie pracę wykonywaną wyłącznie
ręcznie - tj. bez użycia jakichkolwiek maszyn. Jednocześnie
w Polsce pod pojęciem "praca umysłowa" rozumie się
pracę wykonywaną wyłącznie z biurze, na siedząco, oraz
w sposób jaki co najwyżej absorbuje palce u rąk lub język -
tj. polegającą na obsłudze komputera, pisaniu, odpowiadaniu
na telefony, itp. W sumie więc oba te zrozumienia prac pomijają
ogromną liczbę prac jakie też przeważająco są fizyczne,
chociaż w zgodności z esencją prawdy wyrażonej "mottem" z punktu
#L6 poniżej, też wymagają używania poprawnej wiedzy, prawdy, wkładu
umysłowego i technicznie wysoko zaawansowanych maszyn lub
aparatury - przykładowo prac: pielęgniarek, lekarzy pracujących w
szpitalach, naprawiaczy traktorów, rolników wykonujących żniwa
kombajnem zbożowym, kierowców, budowlanych, stolarzy, szewców,
mechaników, kucharzy, piekarzy, pasterzy, rybaków morskich, pilotów
rozsiewających guano lub nawozy na pola uprawne, strażaków, a także
pomijają całe mnóstwo jeszcze innych podobnych prac absorbujących
wysiłek fizyczny. A takie właśnie prace Bóg najobficiej wynagradza energią
moralną. Przykładowo, z moich badań wynika, że najwięcej
osób które przeżywają zapracowaną nirwanę chociaż wcale NIE wiedzą
skąd się bierze ich poczucie szczęśliwości i optymizmu, wywodzi
się z grona zawodowych pielęgniarek - co podkreślam w swoich
publikacjach. Stąd osobiście uważam, że w języku polskim przydatne
byłoby jeszcze jedno pojęcie opisujące wszystkich robotników
fizycznych, jakich po angielsku nazywają określeniem
"blue collar workers" -
co znaczy "robotnicy w niebieskich kołnierzykach"
a co podkreśla iż zwykle do pracy ubierają oni niebieskie flanelowe
koszule jako przeciwstawność białych koszul umysłowych
pracowników na siedząco "urzędujących" w biurach. To angielskie
pojęcie bowiem obejmuje sobą wszystkich pracowników, praca
jakich głównie wymaga ruchu niemal całego ciała i absorbowanie
niemal wszystkich mięśni plus umysłu. Pod nazwą fizyczna
"praca moralna" generująca "zapracowaną nirwanę" ja rozumiem
więc właśnie dowolną pracę wykonywaną przez któregoś z owych
"niebiesko-kołnierzykowców". Ilość generowanej w niej
energii moralnej zależy bowiem głównie od trudności warunków
w jakich daną pracę się wykonuje oraz od poziomu zmęczenia
fizycznego i umysłowego jakie jej wykonywanie powoduje u
pracującego, a NIE od tego "czy" i "jakimi" narzędziami ktoś
się posługuje dla jej wykonywania.
(b) Inny z oglądających nasz film wyraził niepokój iż
długotrwałe przeżywanie nirwany może szkodzić zdrowiu.
Aczkolwiek pozornie taka obawa wydaje się racjonalną, pomija
ona branie pod uwagę wiedzy i doświadczenia Boga - kiedy
wbudowywał On zjawisko nirwany w ludzkie ciała (tak jak
to wyjaśniam w punkcie #A1 swej strony o nazwie
evolution_pl.htm).
Tymczasem wiadomo, że wszystko co Bóg tworzy lub ustanawia
zawsze jest (używając słów samego Boga) "bardzo dobre".
Tylko ci, którzy NIE znając wszystkiego na temat działania ciała ludzi
i świata fizycznego zaczynają udoskonalać jakieś boskie dzieło, zwykle
powodują więcej szkody niż pożytku (np. wytwarzają lekarstwa jakich
"skutki uboczne" mogą być gorsze od samej choroby, wymyślają plastyki,
zatruwające ludzi i naturę pestycydy, czy brudne sprzedawalne paliwa
wyziewy jakich wyniszczają życie). Ja przeżywałem nirwanę przez
około 9 miesięcy i przekonałem się, że nigdy w życiu nie czułem
się zdrowszy. NIE tylko iż NIE powoduje ona pogorszenia się stanu
zdrowia, ale wręcz zwiększa zdrowie i eliminuje zachorowania.
Oglądający, który przekazał mi swoje obawy w tej sprawie,
powoływał się na zjawisko zwane
"zespół przetrwałego pobudzenia seksualnego"
jakie doświadczają niektóre kobiety, a jakie polega na spontanicznym
pojawianiu się seksualnego orgazmu. Jednak nirwana wcale NIE jest
orgazmem, a duchowym uczuciem - poziom szczęścia i przyjemności
jakiego jedynie daje się zgrubnie porównywać do przyjemności orgazmu
jaki trwa bez końca. Ponadto nirwana wcale NIE jest powodowana
czynnikami chrobotwórczymi, jakie z pewnością są odpowiedzialne
za pojawianie się owego zjawiska "zespołu przetrwałego pobudzenia
seksualnego", takimi jak np. używanie chemicznych środków zapobiegania
ciąży, picie wody skażonej przemysłowymi truciznami i radioaktywnością,
zjadanie pożywienia nasiąkniętego pestycydami i najróżniejszymi innymi
morderczymi chemikaliami, itp. NIE na darmo w raporcie z uprowadzenia
Nowozelandki do UFO opublikowanym w podrozdziale UB1 z tomu 16 mojej
monografii [1/5],
lekarz ze statku UFO w paragrafie N-96 ostrzega Miss Nosbocaj - cytuję:
"ON powiedział, chemiczne zapobieganie niepożądanej
ciąży, chemikalia jakie są używane na tej planecie nie są dobre dla dzieci, także nie są dobre
dla kobiet, jest, ich użycie jest bardzo szkodliwe, nie używaj ich, Ty masz coś znacznie
lepszego w sobie samej dla sprawowania kontroli, staraj więc się używać co masz w sobie,
jeśli Ty, jeśli Ty nie chcesz zajść w ciążę po prostu użyj, Ty przecież wiesz jak to użyć,
wszystko to jest w Twoim umyśle, Twój, Twój umysł jest bardzo potężny, staraj się więc go
użyć. Nie używaj chemikalii one czynią Ci szkodę. One wszystkie są bardzo szkodliwe. Ludzie
na planecie Ziemia nie rozumieją zapłodnienia, chwila zapłodnienia jest niezwykle ważną
rzeczą. Odziaływanie na nią chemikaliami kiedy oni nie rozumieją co czynią jest, jest
niezwykle niebezpieczne, Ty nie masz prawa czynić tego nienarodzonym dzieciom. Dlaczego
tak jest dopiero obecnie niektórzy ludzie zaczynają myśleć ale to nie dotrze do powszechnej
wiadomości przez wiele, wiele lat, i minie prawdopodobnie ponad piętnaście lat lub nawet
więcej, zanim ludzie zaczną zdawać sobie z tego sprawę." (c) Ktoś jeszcze inny NIE zrozumiał posłania naszego filmu.
A posłanie to jest bardzo proste. Stwierdza ono, że motywowanie do
produkcyjnej pracy za pomocą "pieniędzy" i "strachu" ma zbyt wiele
"niepożądanych skutków ubocznych" i już przestało się
spełniać w sytuacji dzisiejszej cywilizacji. Wszakże powoduje ono,
że tylko bardzo nikły procent ludzkości nadal nim się delektuje,
żyjąc w luksusach, decydując o losach milionów wcale NIE kierując
się zasadami moralności, dbania o naturę, wiary w Boga, ani
NIE znając jak się to czuje być w sytuacji tych o życiu i losach
których decydują. To oni przez wieki rabowali naszą jedyną
planetę z resztek surowców, wyniszczyli naturę, oraz nadal
dbają jedynie o zaspokajanie własnej zachłanności. Natomiast
ogromna reszta ludzkości to biedacy, bezdomni, uciśnieni,
cierpiący, bo elity ich wykorzystują, czego efektem jest, że są
niemal bezdomnymi lub faktycznie bezdomnymi. Czyżby elitom
znany był jakiś odmienny bóg, który naucza iż się godzi i jest
OK, aby niektórzy co bardziej wpływowi z nich, paląc cygara,
zaharowywali uzależnionych od siebie ludzi niemal na śmierć,
oraz przy winie i drogich posiłkach planowali jak jeszcze bardziej
ograniczyć i utrudnić życie tych, harówka których wytworzyła
luksusy do jakich owe elity uzurpują sobie wyłączne prawa?
Niestety, aby naprawdę to zmienić NIE wolno już powtarzać
błędów przeszłości jakie udowodniły, że krwawe rewolucje i redukujące
liczbę ludzi wojny wcale nic NIE zmieniają, bowiem po nich świat
powraca do starych błędów - co przy kontynuowaniu obecnego
poziomu ludzkiej wiedzy i jednoczesnej niemoralności zamieniłoby
naszą planetę w rodzaj piekła jaki pokazuje angielskojęzyczny film
"Mortal Engines".
Zresztą następnej wojny albo rewolucji przy dzisiejszym nasyceniu
świata bronią jądrową, z całą pewnością nikt już NIE przeżyje - bez
względu na to jaki ma bunkier i na ile lat wystarczy mu zapasów
żywności. Wszakże NIE trudno zgadnąć iż w chwili zawalenia się
obecnej cywilizacji owe bunkry i zgromadzone w nich zapasy żywności
będą najusilniej atakowane i rabowane - tak jak ilustruje to scenariusz naszego filmu
"Zagłada Ludzkości 2030",
zaś właściciele owych bunkrów NIE mają żadnej gwarancji iż w czasach
anarchii, głodu i powszechnej śmierci pracownicy ich ochrony
oraz budujący te bunkry też NIE ulegną pokusie aby zamiast swych
zleceniodawców raczej ratować od śmierci swych najbliższych.
Aby więc coś faktycznie zmienić w
dzisiejszym świecie i potem przeżyć ową zmianę, trzeba pokojowo
i demokratycznie wyeliminować "pieniądze", "strach" i "chciwość",
a wraz z nimi wyeliminować wszelkie śmiercionośne skutki uboczne
jakie one sobą wnoszą - czyli trzeba wdrożyć "Ustrój Nirwany".
Dokonanie zaś tego bez "spartaczenia" jakie doskonale pamiętamy
np. z błędów pierwszej wersji komunizmu, wymaga powierzenia zmiany
grupie najmądrzejszych i najbardziej doświadczonych ludzi - czyli
"ojców założycieli" (najlepiej jednak NIE polityków -
którzy wszakże słyną z partaczenia wszystkiego czego tylko
się dotkną, ani NIE naukowców - zbyt już zasiedziałych w
swoich "wieżach z kości słoniowej" i stąd całkowicie
już oderwanych od faktycznego życia). Tylko tacy najmądrzejsi
i najbardziej doświadczeni, z pomocą Boga i poprzez użycie
swojej mądrości grupowej pokojowo i demokratycznie
wdrożą ustrój nirwany w najmniej odczuwalny sposób. Film
ten delikatnie też przypomina, że nawet owe elity, które same
zapewne uważają się za wrogów "ustroju nirwany" - jedynie
na nim skorzystają. Jeśli bowiem "ustrój nirwany" NIE
zostanie wdrożony wystarczająco szybko, nasza cywilizacja z
pewnością upadnie, zaś anarchia, głód i masowe śmierci NIE
oszczędzą nawet tych jacy mają doskonale wyposażone bunkry
do swej dyspozycji - wszakże oszaleli z głodu ludzie wszędzie
znajdą tych co będą mieli jakieś zapasy żywności. Wszyscy
tego faktu zaczynają być coraz bardziej świadomi - czego
dowodem jest NIE tylko nasz pierwszy i najstarszy budzący
ludzi z uśpienia polskojęzyczny film z 2018/5/6 o tytule
"Zagłada Ludzkości 2030",
ale także coraz więcej najnowszych angielskojęzycznych filmów
powstawanie jakich ów nasz film być może zainspirował, np.
w rodzaju filmów o
"survival SHTF".
(d) W dzisiejszych czasach wielu oglądających wyraźnie
się spodziewa, iż to np. 75-cio letni współautor filmu
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany",
czyli sam twórca idei "ustroju nirwany", zakasa rękawy i osobiście
wdroży ten ustrój. Niestety, doświadczenia przeszłości dowodzą,
iż tylko to co "mądrością grupową" wdrożyła duża grupa "ojców
fundujących", ma jakiekolwiek szanse powodzenia - jako najlepszy
przykład w historii rozważ powstanie USA i rolę tzw.
"ojców założycieli USA" (po angielsku "Founding Fathers of USA")
oraz porównaj je z powstaniem i losami np. Rosji Radzieckiej. Jest
tak ponieważ Bóg wprawdzie popiera wypracowanie nowych idei
przez indywidualnych ludzi, jednak równocześnie kładzie ogromny
nacisk na grupowe wdrażanie tych idei - co podkreślam
np. w części (a) z punktu #H3 swej innej strony o nazwie
2020zycie.htm.
To właśnie z powodu owego nacisku Boga na "grupową mądrość"
oraz na zgodne "grupowe działania" wiemy już z historii, że żadne
wysiłki pojedyńczych i z natury niedoskonałych oraz omylnych ludzi
aby stworzyć lepszy świat, nigdy NIE przyniosły (i NIE przyniosą)
wymaganych (pozytywnych) owoców - np. rozważ losy imperiów
Aleksanda Wielkiego, Napoleona, Hitlera, czy Stalina. Przykro mi więc
rozczarować tu wielu dzisiejszych spędzających pracę na dłubaniu w nosie
przed ekranem komputera, zaś spędzających życie na zjadaniu kanapek
przed ekranem telewizora, ale pozostały nam już tylko dwie alternatywy.
Mianowicie: albo wszyscy zakasamy
rękawy i grupowo, demokratycznie, zgodnie i pokojowo wdrożymy
"Ustrój Nirwany", albo też prawdopodobnie tylko tragicznie nieliczna
garstka z grona dzisiejszych nas zdoła dożyć do roku 2040go -
tak jak wyjaśniam to na stronie o nazwie
2030.htm.
Wszakże po obecnym covid-19 może nastąpić następna pandemia np.
"czarnego fungusa (mucormycosis)",
lub coś jeszcze bardziej niszczycielskiego. Natomiast ci
nieliczni co jakoś zdołają przeżyć nadchodzącą zagładę lat 2030-tych,
też będą zmuszeni do fizycznego harowania i to przez czas znacznie
dłuższy niż obecnie wymagałoby to wypracowanie nirwany -
znaczy zmuszeni do harówki aby móc kontynuować swe codzienne
życie w ogromnie wówczas trudnych warunkach po-kataklizmicznego
świata o jakim staropolska przepowiednia zapowiada iż "człowiek
będzie całował ziemię jeśli zobaczy na niej ślady innego człowieka".
Jednocześnie, ponieważ ówczesne warunki niemal uniemożliwią wykonywanie
tej harówki w zgodzie z wymogami "pracy moralnej" (tj.
wymogami aby fizycznie pracować na ochotnika, dla dobra innych
ludzi, oraz wypełniając przykazania Boga), jest już niemal pewne iż
ówczesną harówką NIE da się zapracować na nirwanę - wszakże
wszyscy zapewne będą wówczas pracowali z przymusu (tj. aby przeżyć),
dla własnego dobra lub korzyści, oraz często zapewne będąc zmuszonymi
swą sytuacją do łamania przykazań Boga. Ku zaś aż tak kataklizmicznemu
zakończeniu losów dzisiejszej wersji ludzkości wystarczy wszakże aby
mieszkańcy Ziemi kontynuowali dotychczasowe swe postawy typu:
WY to zróbcie - dajcie nam "na tacy" gotowe rozwiązanie, albo niech
inni COŚ zrobią, ja tylko przyjdę, wraz z kolegami i będziemy z tego
korzystać. Ale ... żebym to JA sam miał zacząć postępować
inaczej i żebym coś zrobił? Absolutnie NIE - będę czekał z
założonymi rękami, aż np. 75-letni dr inż. Jan Pająk, wraz
z kilkoma osobami, weźmie pasek od spodni, przyleje tu i tam -
świat zaś sam się cudownie ponaprawia, a my będziemy potem
klaskać i przyjdziemy powiesić czapkę na wieszaku, kiedy wszystko
będzie już gotowe. Taki pogląd ma gro dzisiejszych ludzi: jeden
lub para osób ma wykonać wszystko aby pozostali mogli zastać
wszelkie prace już wykonane i jedynie potem delektować się ich
owocami.
#L3.
Gdzie w moich publikacjach zawarte są
dodatkowe poszerzenia informacji
zaprezentowanych naszym filmem (4K) o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany":
"Ustrój Nirwany" opisuję szeroko na swoich stronach
internetowych i publikacjach począwszy od 2006/1/11 -
patrz punkty #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm.
Z kolei samo zjawisko "zapracowanej nirwany" -
na zaletach i działaniu jakiej oparta jest zasada działania
"ustroju nirwany", zacząłem dokumentować w swych
publikacjach już począwszy od czasów jego przeżywania.
Obecnie skrótowo czytelnik może się z nim zapoznać ze strony
nirvana_pl.htm
(szczególnie patrz tam punkty #D3, #D2 i #C7), zaś
pełnemu opisowi "zapracowanej nirwany" poświęcony
jest cały "rozdział JE" oraz podrozdziały JG6 do JG8 z tomu 8 z mojej
monografii [1/5].
Niestety, obecne
przeciążenie informacyjne
(po angielsku:
information overload)
naszej cywilizacji, np. wiadomościami z telefonów komórkowych
i internetowych publikatorów, a ponadto najróżniejszymi
reklamami, internetowymi inicjatywami, spamami i oszustwami,
powoduje, że mało kto ma czas, zainteresowanie i wolę
aby tamte opisy aktywnie sobie wyszukiwać i czytać. Na
szczęście od dnia 2021/4/22 w YouTube dostępny jest
już ten nasz doskonale zaprojektowany polskojęzyczny
film (4K) o długości 33:36 minuty, z którego w wygodzie
własnego mieszkania i z ekranu swego komputera lub
"smart TV" każdy teraz jest w stanie film ten sobie oglądnąć
i wstępnie poznać z niego najważniejsze informacje o
owym idealnym "ustroju nirwany". Dokładniejszych
zaś informacji o wstępnie tak poznanym ustroju nirwany
każdy może potem sobie doczytać z moich stron
internetowych jakie ustrój ten opisują. I tak przykładowo:
- Inicjowanie praktycznego wdrażania Ustroju
Nirwany poprzez gromadzenie doświadczeń
eksperymentalnym wypracowywaniem nirwany przez
ochotnikow wyjaśnia, między innymi, punkt #A3 ze strony
partia_totalizmu_statut.htm,
zaś podsumowuje poniżej punkt #L6 niniejszej strony.
- Cechy, zalety i użyteczność "ustroju nirwany"
bazującego na cudownym zjawisku nirwany (wyzwalanie
jakiego Bóg dla bardzo istotnych powodów wbudował w
ciała wszystkich ludzi) opisałem w punktach #A1 do #A4
ze swej innej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm,
zaś podsumowaliśmy krótko w polskojęzycznym filmie
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
opisywanym w niniejszej "części #L" tej strony.
- Opis wstrząsu doznawanego kiedy szczęśliwość
"zapracowanej nirwany" nagle u nas się pojawia i uderza
nas jak jakiś "piorun szczęśliwości" - jaki to wstrząs
ma zapewne zapobiegać przeoczeniu chwili kiedy nirwana
ta u nas się pojawia. Opis ten zawarłem przykładowo we
WSTĘPie do niniejszej strony o nazwie
smart_tv.htm
a także, m.in., w kilku miejscach strony
nirvana_pl.htm
i w publikacjach ze stron tych linkowanych. Odnotuj z tych
opisów, że u mnie wstrząs nadejścia nirwany był aż tak
potężny i aż tak długotrwały, że nie wiedząc jeszcze co się
dzieje, zacząłem się obawiać iż ukąsił mnie jakiś borneowski
krewniak afrykańskiej muchy "Tse-Tse", która jednak zamiast
śpiączki kończącej się śmiercią, powoduje przepotężne poczucie
trwałej szczęśliwości.
- Powód zakończenie się mojej 9-miesięcznej
nirwany - wywołany zakończeniem się mojej profesury
na bliskim do natury tropikalnym Borneo i powrotem do
Nowej Zelandii. Krótko ten powód zakończenia się
mojej nirwany opisałem we WSTĘpie do niniejszej strony,
zaś szczegółowiej wyjaśniłem go w punkcie #F2 swej innej strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
- Wyniki i powyznaczane dane liczbowe moich
szczegółowych badań zjawiska nirwany, które to
badania wykonywałem kiedy osobiście nirwanę przeżywałem
i których wyniki natychmiast dokumentowałem. Opisałem
je szczegółowo aż w kilku swych stronach internetowych
i monografiach. Przykładowo, owo najbardziej istotne
dla każdego czytelnika samo zjawisko szczęśliwości
"zapracowanej nirwany", jego dane liczbowe, oraz
jego użyteczność jako zastępstwo dla dzisiejszej
motywującej mocy "pieniędzy" i "strachu" (tj. jaką to
nirwaną, zamiast "pieniędzmi" lub "strachem", można
sprawiedliwie wynagradzać wykonywaną przez ludzi
fizyczną "pracę moralną") opisałem we wyżej już wymienionych
punktach #C7, #D3 i #D2 ze swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm,
oraz w publikacjach stamtąd linkowanych.
- Inne niż "zapracowana nirwana" krótkotrwałe
i uczuciowo słabsze odmiany nirwany, które najróżniejsi
ludzie czasami przeżywają - nie wiedząc jednak czym
jest to co właśnie doznają, też opisałem w swoich
publikacjach. Przykładowo, ci z czytelników, którzy osobiście
uczestniczyli w strajku okupacyjnym studentów
Politechniki Wrocławskiej z 1968 roku być może pamiętają
unikalne uczucie szczęśliwości, kiedy mieli tam okazję aby
osobiście przeżywać odmianę nirwany jaką można nazwać
"nirwaną tłumu" albo
"nirwaną rezonansową".
Jest ona bardzo krótkotrwała i o znacząco niższym
natężeniu szczęśliwości niż "nirwana zapracowana".
Jednak też daje jakieś wstępne pojęcie jakim potężnym
motywatorem ludzkiego działania i postępowania
nirwana naprawdę jest. Ową "nirwanę tłumu" jaka
opanowała wówczas większość strajkujących studentów
zgromadzonych wtedy na masówce w auli Politechniki
Wrocławskiej (jaką to "nirwanę tłumu" ja też tam wtedy
przeżywałem) opisałem szczegółowiej w punkcie #C3
z mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
zaś skrótowo wspominam w (6) z punktu #B8.2 i w 7
z punktu #E1 mojej strony o nazwie
rok.htm
opisującej mój rocznik 1970 absolwentów Wydziału
Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej - sporo
z grona których brało udział w tamtym strajku i owej
niezapomnianej masówce studentów grupowo przeżywających
nirwanę rezonansową (opisuję ją też pod niektórymi z
adresów linkowanych z tej "części #L"). W punktach
#C4 do #C4.3 owej strony "nirvana_pl.htm" opisane
są także inne podstawowe odpowiedniki nirwany.
#L4.
Dlaczego w interesie każdego Polaka leży
NIE tylko oglądnięcie filmu
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany",
ale także polecenie jego oglądania wszystkim
swym znajomym:
Każdy Polak zapewne słyszał o pradawnej polskiej
przepowiedni, że "iskra
wyjdzie z Polski". Jeśli dobrze się
zastanowić, do pojęcia "iskra" z owej
przepowiedni doskonale pasowałby polityczny "Ustrój
Nirwany". Musimy jednak też być świadomi, że równie
dobrze "iskrą" tą mogłoby być wiele innych zdarzeń i
przełomów, jakie w przyszłości mogą wspólnym wysiłkiem
wszystkich Polaków wyjść właśnie z Polski. Ponadto,
być może iskra ta już zdołała wyjść z Polski -
tyle że pasywnie zapatrzeni w telewizory i wsłuchujący
się głównie w oficjalną propagandę Polacy mogą jeszcze
o tym NIE wiedzieć. Wszakże iskrą tą może być np. moja
"Tablica Cykliczności dla Napędów" -
jaką ilustruje i omawia nasz film pokazany poniżej jako
"Film #L4". Wszakże Tablica Cykliczności przepowiada
zbudowanie militarnie niezwyciężonego gwiazdolotu zwanego
Magnokraft -
potęga jakiego po zbudowaniu przez Koreę zgodnie ze staropolską
przepowiednią ma wywindować Koreę na supermocarstwo i przywódcę
całej ludzkości. Dlatego czym naprawdę
okaże się być owa "iskra", oraz "kiedy" i "czy wogóle" faktycznie
wyjdzie ona kiedyś z Polski, zależy to od ochotniczego
wyboru i zbiorowej determinacji wielu Polaków aby
wdrożyć w życie daną "iskrę", a NIE
jedynie od pracy jednej czy kilku osób jakie zapostulowały
możliwość zaistnienia w Polsce takiej iskry. Pamiętajmy
bowiem iż Bóg kładzie wysoki nacisk NIE tylko na
"ochotniczość" naszych działań dla dobra bliźnich,
ale dodatkowo Bóg dopilnowuje
aby działania, które faktycznie przynoszą dobro wielu
bliźnim naraz, także były wykonywane wysiłkiem całej
"grupy osób" (tj. wysiłkiem jakiegoś "intelektu
grupowego"), a NIE jedynie wysiłkiem pojedyńczego
"dobrodawcy", którego niedoskonałości z reguły powodują
"spartaczenie" tego co czyni. To właśnie z tego powodu
wszelkie "dobro" wprowadzane przez zaledwie jedną osobę,
np. przez Napoleona, Lenina, Hitlera, Stalina, itp., zawsze
kończyło się niepowodzeniem i kompletną "klapą".
Nie usiłujmy więc i w tej sprawie sami się oszukiwać,
czy bowiem owa "iskra" jaka
wyjdzie z Polski wogóle kiedykolwiek w świecie się pojawi,
zależy to wyłącznie od "grupowego nas",
czyli od zbiorowego wysiłku i zbiorowej mądrości wielu
"ojców fundacyjnych",
którzy ochotniczo włączą się do wdrażania w życie
danej kandydatki na ową "iskrę". NIE wolno nam
więc liczyć, że kiedy my objadamy się kanapkami
przed ekranem telewizora lub z nudów dłubiemy
sobie w nosie, za coś co zniszczyły albo grzechy
naszych przodków albo też nasze własne grzechy,
a stąd za co zgodnie z wersetem 6:23 z bibilijnego
"Listu do Rzymian" jaki już od tysiącleci ostrzegał
"Albowiem zapłatą
za grzech jest śmierć, ..." to na nasze
grzeszne pokolenie przyszła kolej poniesienia należnej
kary, ktoś inny uczyni wszystko za nas, lub dla nas,
zaś my potem jedynie wypniemy swoją pierś po
ordery i np. bez zapracowania zaczniemy cieszyć się
szczęśliwością nirwany. Nawet więc i ci, którzy NIE
poznali jeszcze "prawa moralnego zapracowania
na wszystko" (patrz #3A z podrodziału I4.1.1 w mojej
monografii [1/5]),
powinni już posiadać znajomość szeroko znanej
w świecie ponadczasowej prawdy, że aby NIE
popierać lenistwa i spodziewania się "kołaczy
bez pracy" otrzymywanych np. za wylegiwanie się,
"Bóg pomaga tym co sami sobie pomagają"
(po angielsku:
"God helps those who help themselves").
W owym przysłowiu, które powszechnie się sprawdza
w codziennym życiu, warto zwrócić uwagę na potrzebę
"działania grupowego" podkreślaną w nim użyciem
liczby mnogiej np. słowa "tym" - czyli odnotować
w nim brak użycia pojedyńczej liczby np. słowa "temu"!
W powyższym omówieniu wdrożenia w Polsce ustroju
nirwany jako owej "iskry", która w takiej sytuacji
faktycznie wyszłaby z Polski, użyłem wyrażenia
"ojcowie założyciele" (po angielsku "Founding Fathers")
znaczenie jakich wyjaśniają liczne zarówno strony
wskazywane wyszukiwarką internetowa Google, jak
i wiele innych publikacji. Przykładowo, dla USA ich
wykaz i życiorysy z dumą obwieszczają światu publikacje o tzw.
"Founding Fathers of the USA"
(tj. o "Ojcach Założycielach Narodu USA"). Zasługą
bowiem tych ojców było iż stworzyli oni demokratyczny
ustrój oraz nowe państwo (Stany Zjednoczone), jakie
w tamtych czasach kompletnie zrewolucjonizowały
polityczne oblicze świata - podobnie jak oblicze to
jest w stanie zrewolucjonizować Ustrój Nirwany.
W chwili obecnej nadchodzą jednak czasy, kiedy
z grona ludzkości może wyłonić się grupa
"Ojców Fundacyjnych Ustroju Nirwany" -
których wpływ na losy przyszłych pokoleń ludzkości,
a stąd i znaczenie których dla historii naszego świata,
może stać się porównywalne do znaczenia tamtych
"Founding Fathers of the USA".
Pytanie więc jakie każdy czytelnik powinien zacząć sobie
zadawać, to czy po zapoznaniu się z "ustrojem nirwany"
uznaje iż zalety i potencjalne dobro jakie ustrój ten jest
w stanie udostępnić ludziom, którzy będą pod nim żyli,
jest warte poświęcenia swego czasu i energii dla stania się
jednym z jego "Ojców Fundacyjnych". Jeśli zaś odpowiedź
jaką czytelnik sobie udzieli jest "TAK", wówczas
najwyższy już czas aby natychmiast zapoznać się z zawartymi
w moich publikacjach (np. w punkcie #L6 poniżej) opisami
jednej z szeregu możliwych metod (moim zdaniem najłatwiejszej
do urzeczywistnienia) "jak zabrać się za wdrażanie ustroju
nirwany", poczym wraz z innymi osobami, którzy myślą
podobnie, aktywnie włączyć się do realizacji tego wdrażania.
Warto tu dodać, że na świecie istnieją też już liczne (niestety
NIE znające jeszcze sposobów osiągania nirwany) prototypy
"ustroju nirwany" - jakie opiszę poniżej w punkcie #L5.
Kolejną z korzyści ewentualnego wdrożenia ustroju nirwany
w Polsce byłoby iż wypełniłoby to także aż cały szereg
innych przepowiedni o naszym kraju i narodzie - przykładowo
przepowiedni opisanych w punkcie #E4 mojej strony o nazwie
przepowiednie.htm
zaś powtórzonych we wpisie #307 do blogów totalizmu,
a stwierdzających iż "języka
polskiego ochotniczo uczyć się będą i używać wszystkie
narody świata".
Jeszcze jedną korzyścią ewentualnego wdrożenia w życie ustroju
nirwany byłoby, że prawdopodobnie wdrożenie to stanowi już ostatnią
szansę ludzkości na uchronienie się przed nadchodzącą w latach
2030-tych kolejną zagładą ilustrowaną naszym półgodzinnym filmem
"Zagłada ludzkości 2030"
dostępnym pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8.
Dla tej zagłady (a ściślej "czystki" zapowiadanej starożytnymi
przepowiedniami - np. Indian Hopi) daje już się oszacować,
że jeśli ludzie NIE zdobędą się na wysiłek jej uniknięcia,
prawdopodobnie wymrze w niej gro obecnej populacji Ziemi
(tj. którą to "czystkę" zapewne zdołają przeżyć tylko szczególnie
pobożne, mądre, zaradne, ostrożne, odporne, silne i zdrowe osoby).
Jak też łatwo odnotować, narazie wszystko na Ziemi rozwija
się w zgodzie ze scenariuszem tego naszego filmu o latach
2030-tych.
Do czasu więc aż ludzie NIE pozbędą się "pieniędzy" coraz
usilniej generującyh zło i NIE oprą swego życia na "ochotniczości",
zgodnym "działaniu grupowym" i "wypełnianiu nakazów Boga",
takie (jak niektórzy wymijająco je nazywają)
"resety cywilizacji"
(tj. uśmiercenia większości ludzi, czyli "czystki") są i będą
powtarzane co kilkaset lat. Anglicy mają na to trafne
powiedzenie, mianowicie że wszystko można dokonywać
albo "hard way" albo też "easy way" (po angielsku
"the hard way or the easy way") -
czyli "w trudny lub łatwy sposób". Pozostało więc
nam już zaledwie kilka krótkich lat aby powstrzymać
nadejście zagłady taką "easy way" poprzez
wprowadzenie Ustroju Nirwany. W przeciwnym
wypadku około 2030 roku zacznie nadchodzić
"hard way" i ci co zasłużą sobie na przetrwanie
będą musieli wszystko zaczynać od samego
początku - w tym od nauczenia się ponownie
jak wykonywać ciężką pracę fizyczną i to
wcale NIE dla doświadczenia szczęśliwości stanu
nirwany, a jedynie aby jakoś zdołać przeżyć.
Powinienem tutaj też dodać, że kiedy ludzkość zbuduje moje
"wehikuły czasu"
i uzyska dostęp do nieśmiertelności poprzez powtarzalne
cofanie ludzi do lat młodości aby mogli żyć nieskończenie
długo, uprzednie przeżywanie zapracowanej nirwany tuż
przed takim cofnięciem do lat młodości powinno być nigdy
NIE pomijanym i bezwzględnie wymaganym warunkiem
cofnięcia danej osoby w "nawracalnym czasie softwarowym".
Powody dlaczego tak niepodważalnie powinno być - jeśli
ludzkość zechce uchronić się od wysadzenia samej siebie
w powietrze, wyjaśniłem w punkcie #F3 strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm,
oraz w punktach #H1 do #H5 a także #I1 i #M1 z mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm.
Skoro zaś, jeśli ludzkość przeżyje zagładę lat 2030-tych, zbudowanie
wehikułów czasu
będzie już tylko kwestią czasu, stąd zakładając iż owe coraz bardziej
skorumpowane elity zdołają też jakoś uchronić Ziemię przed wcześniejszym
wysadzeniem całej ludzkości w powietrze, wówczas dodatkową korzyścią
wdrożenia ustroju nirwany byłoby iż praktycznie niemal każdy,
kogo ustrój ten nauczy utrzymywać się w stanie nieustającej
nirwany, będzie gotów do powtarzalnych cofnięć do lat swej
młodości, a stąd do zdrowego, szczęśliwego i nieskończenie
długiego życia.
Nirwana udostępniana wszystkim poprzez Ustrój Nirwany
ma także potencjał działania jako "źródło motywacji"
dopingujące do poprawy swej moralności, zaś jej brak -
jako kara dla ludzi zachowujących się niemoralnie (co
podkreślam np. w punkcie #B4.2 strony
mozajski.htm).
NIE muszę też tutaj już wyjaśniać, że wdrażanie na Ziemi
dowolnych prototypowych zaczątków organizacji lub instytucji
wiodących ludzkość do zaplanowanego przez Boga wdrożenia
"ustroju nirwany" już od dawna cieszy się otwartym
poparciem Boga - i to na przekór iż aż do daty mojego odkrycia
istnienia zjawiska
"zapracowanej nirwany"
i wybadania wymogów "pracy moralnej" (spełnienie
jakich jest absolutnie niezbędne do pojawienia się nirwany)
z powodu błędów i niedoskonałości zarządzania oraz działań
owych prototypowych zaczątków, nikt z ich personelu zapewne
NIE był w stanie wypracować dla siebie nirwany i doświadczyć
jej cudownej szczęśliwości. Wskażmy więc tutaj przesłanki
jakie sugerują istnienie tego otwartego poparcia Boga. I tak,
przykładowo, dla wydatnego wsparcia i międzynarodowego
rozsławienia szwajcarskiej społeczności religijnej o nazwie
"Methernitha"
jaka swoje zasady życia i postępowania starała się wzorować
na bibilijnych opisach postępowania Apostołów Jezusa i naśladować
tych Apostołów, Bóg w trudny do logicznego wyjaśnienia
sposób (jaki starałem się opisać w punkcie #D2 swej strony
free_energy_pl.htm)
zorganizował darowanie jej przez tajemniczego "złotą rączkę"
o imieniu Nitschel aż trzech
prototypów zawzięcie krytykowanych i powstrzymywanych
przed zbudowaniem przez jakąś tajemniczą moc, cudownych
urządzeń technicznych działających na zasadach "perpetuum
mobile" a nazywanych
"Testatica" i
"Thesta Distatica" -
w dzisiejszych zaś czasach zwykle znanych pod bardziej
ogólną nazywą "generatory czystej darmowej energii".
Na przekór też krzykliwych zaprzeczeń, prześladowań
i blokowania przez popleczników tej skrytej mocy - jeden
z przykładów istnienia i zmyślnego działania której
ujawnia np. "Fot. #L5" poniżej, ciągle te trzy
już działające szwajcarskie urządzenia "perpetuum mobile"
stały się słynne na cały świat - nadając też światowej
sławy religijnej społeczności Methernitha. Z kolei np.
nowozelandzka religijna społeczność zwana
"Gloriavale Christian Community",
czy religijne społeczności z USA nazywające siebie
"Amish",
dzięki pomocy Boga są w stanie wytrwać przy swych
zasadach, tradycjach i przy istnieniu pomimo iż ze
wszystkich stron są otoczone ludźmi o ateistycznych
inklinacjach i bazujących na "pieniądzach" modelach
życia dzisiejszej "nowoczesnej" ludzkości - jakim to
ludziom czasami trudno się oprzeć próbom "przekonywania"
tych społeczności do swoich ateistycznych modeli
życia. Nic więc dziwnego iż owe społeczności mogą
czasami doświadczać niepotrzebnych zewnętrznych
zakłóceń, nacisków, śledztw, wtrącania się, oskarżeń,
ataków, oczerniania ich przywódców, itp. Z kolei tzw.
"Kibbutz"
Izraela, dzięki pomocy i poparcia Boga, są w stanie istnieć
i efektywnie wytwarzać doskonałą produkcję rolną na
przekór "reputacji" i światowej "sławy" jaką wytworzyły
i upowszechniły po świecie zupełnie odmienne zasady
i cele "kołchozów" czy "PGRów".
NIE zapominajmy jednak,
że korzyści jakie Polska i Polacy mogą osiągnąć z
"ustroju nirwany" są warunkowe - tj. aby z nich
móc skorzystać, najpierw Polska jako kraj i Polacy
jako naród muszą ochotniczo, zbiorowo, demokratycznie
i w niespartaczony sposób wdrożyć ów ustrój.
Wszakże, niestety, wdrożenie nowego, nawet najdoskonalszego
ustroju politycznego, jaki uszczęśliwi wszystkich żyjących
pod nim ludzi, to NIE jest zadanie jakie może wykonać
jedna osoba, czy nawet tylko kilka osób. Dlatego uzyskanie
korzyści jakie z "ustroju nirwany" Polska i Polacy mogą
osiągnąć jest warunkowe. Będzie ono bowiem
zależało od tego, czy większość Polski i Polaków potrafi
się zmobilizować aby ochotniczo, demokratycznie, zbiorowo,
poprawnie (czyli bez jego spartaczenia), wdrożyć w życie
ów doskonały ustrój powszechnej szczęśliwości.
Film #L4: Oto film o tytule
"Napędy Przyszłości",
jaki prezentuje kolejnego kandydata do owej przepowiedniowej "iskry" -
która zgodnie ze staropolskimi przepowiedniami ma wyjść do świata
właśnie z Polski. Kandydatem tym jest ilustrowana powyższym filmem tzw.
"Tablica Cykliczności dla Napędów"
opisywana szerzej w punktach #J4.1 do #J4.6 z mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm
(zaś najlepiej zilustrowana "Tab. #D4" z innej mojej strony o nazwie
2020zycie.htm) -
sformułowanie jakiej prognozuje aż do czasów końca świata wszystkie
zasady działania i konstrukcje, które uzyskają napędy budowane na
Ziemi dopiero w przyszłości (czasami nawet bardzo odległej). Co najciekawsze,
ta właśnie iskra doskonale pasuje do pasywnej natury wiecznie narzekających
Polaków zawsze degradującej twórczość wynalazców i badaczy własnego kraju -
czyli natury, która zgodnie ze staropolskim przysłowiem powoduje iż Polacy
zawsze "cudze chwalą a swego NIE znają". Wszakże iskra z powyższego
filmu ciągle wyjdzie z Polski nawet jeśli zapowiadany nią diskoidalny
wehikuł kosmiczny mojego wynalazku, zwany
Magnokraft -
czyli najpotężniejszy gwiazdolot świata, zbudowany zostanie
NIE przez Polaków, a przez jakikolwiek inny naród. Nawet
opisane w punkcie #H1.1 z mojej strony o nazwie
"przepowiednie.htm"
staropolskie przepowiednie oraz towarzyszące im implikacje
już od dawna zapowiadają, że Magnokraft zbudowany zostanie w
Korei
a NIE w Polsce. Niepokonana zaś potęga tego gwiazdolotu
ma spowodować, że Korea stanie się światowym super-mocarstwem
i następnym (oraz już ostatnim) krajem-przywódcą całej Ziemi.
Pokazana w powyższym filmie "Tablica Cykliczności
dla Napędów" zestawia sobą generalne regularności
jakie muszą występować we wszystkich napędach.
Dzięki zaś temu zestawieniu, dotychczasowe przypadkowe
wynajdywanie kolejnych napędów zastępuje ona przyszłą
ich syntezą rozumową, jaką od teraz mogą dokonywać
NIE tylko ludzie, ale nawet komputery dysponujące AI.
W pewnym sensie tablica ta jest więc napędowym odpowiednikiem
Tablicy Mendelejewa
przewidującej cechy pierwiastków dotychczas jeszcze NIE
poodkrywanych. Oprócz opisanego powyżej Magnokraftu
jaki wydźwignie ludzkość do gwiazd, tablica ta wskazuje też zasadę działania
Wehikułu Czasu -
jaki po zbudowaniu pozwoli ludziom żyć dowolnie długo,
ponieważ po każdym osiągnięciu wieku starczego będzie
on przenosił daną osobę w czasie ponownie do lat jej młodości.
Ponadto tablica ta wskazuje jak należy budować silniki
"perpetuum mobile" generujące nieograniczone
ilości czystej darmowej energii - po szczegóły patrz punkt #B3 strony
fe_cell_pl.htm,
a także ujawnia jak w dalekiej przyszłości ludzie będą wszystko
syntezowali poprzez programowanie przeciw-materii - np. patrz
na powyższym filmie dokonywane w ten sposób syntezowanie
z przeciw-materii tzw.
"Muru Inkaskiego"
(zamiast jak obecnie fizycznie budować wszystko z materii).
#L5.
Na świecie istnieją już i efektywnie działają liczne
prototypy "ustroju nirwany" (tyle że narazie NIE
umiejące zapracowywać na nirwanę), przykładowo: szwajcarska
"Methernitha",
nowozelandzka
"Gloriavale Christian Community",
amerykańska
"Amish",
a także tzw.
"Kibbutz z Izraela" -
z najlepszych rozwiązań życia i zarządzania których, po
usunięciu ich narosłych do dziś niedoskonałości, dałoby
się wypracować doskonały wzorzec działania ustroju nirwany:
Jednym z najlepszych przykładów i wzorców do naśladowania,
jak nawet tylko kilku rolników (czy kilku właścicieli jakiegoś
przedsiębiorstwa produkcyjnego) mogłoby zapoczątkować
pierwszą "komórkę" przyszłego ustroju nirwany
metodą opisywaną poniżej w punkcie #L6, może być
niesłychany sukces szwajcarskiej społeczności religijnej zwanej
"Methernitha" -
którą za samą inicjatywę stworzenia z sukcesem podobnej
komórki, tyle że o religijnym (zamiast politycznym) zorientowaniu,
Bóg wynagrodził zorganizowaniem darowizny aż trzech pierwszych
w świecie działających na zasadzie "perpetuum mobile"
tzw. "generatorów czystej darmowej energii" znanych
już na całej Ziemi pod nazwami
"Testatica" i
"Thesta Distatica",
zaś szerzej opisanych, między innymi, na mojej stronie o nazwie
free_energy_pl.htm
i w publikacjach tam linkowanych.
O społeczności
"Methernitha"
dużo czytałem kiedy po podjęciu pracy "starszego
wykładowcy" na Uniwersytecie Otago przygotowywałem
się do zbudowania tam jakiegoś poprawnie działającego
prototypu urządzenia "perpetuum mobile" do generowania
nieograniczonych ilości czystej darmowej energii elektrycznej,
np. tego jakie sam wynalazłem, nazwałem "telekinetyczna
bateria", zaś opisałem na swej stronie internetowej o nazwie
fe_cell_pl.htm
(szczególnie patrz tam opisy z punktu #B3). Kiedy więc
utraciłem pracę na owym Uniwersytecie Otago i wcale się
NIE zanosiło iż w NZ wogóle znajdę jakiekolwiek następne zatrudnienie,
zdecydowałem iż na własny koszt wybiorę się do Szwajcarii
i odwiedzę Methernitha. Ponieważ zaś byłem z nimi w kontakcie,
zawiadomiłem ich o swym zamiarze. W rezultacie otrzymałem
od nich oficjalne zaproszenie do odwiedzenia jako wizytujący
ich zagraniczny gość. Tak więc w 1991 roku uzyskałem zaszczyt
bycia przez aż kilka dni gościem społeczności
"Methernitha" -
patrz zdjęcie z "Fot. #L5" poniżej. Wówczas NIE
wiedziałem jeszcze, że prawdopodobnie znając przyszłość
i wiedząc iż wypracuję m.in. Ustrój Nirwany, Bóg prawdopodobnie
celowo stworzył mi tę doskonałą okazję zapoznania się z życiem
grupowym tej społeczności oraz z jej efektywną działalnością
wynalazczą i produkcyjną - jakimi wówczas znacząco mi zaimponowała,
a także okazję zgromadzenia obserwacji jakie później mi uświadomiły,
że chociaż uczestnicy tej społeczności byli wyraźnie szczęśliwsi
i bardziej zadowoleni ze swego życia od ludzi żyjących poza Methernitha,
ciągle NIE wykazywali oni oznak osiągnięcia i przeżywania nirwany.
Na bazie więc tamtej wizyty w Methernitha, oraz
moich późniejszych badań wymogów "pracy
moralnej" jaka wiedzie do osiągnięcia nirwany
oraz moich nieustających obserwacji niedoskonałości,
błędów i braków codziennego życia dzisiejszych ludzi,
jestem obecnie w stanie wyjaśnić jak można ponaprawiać
najważniejsze niedoskonałości tolerowane
przez dotychczas istniejące prototypy produkcyjnych
lub usługowych wzorców dla przyszłych
"komórek" ustroju nirwany, tworzenie
jakich opisałem w punkcie #L6 poniżej. Odnotuj tu,
że: pod nazwą "komórka
ustroju nirwany" należy rozumieć każdą zorganizowaną
grupę ludzi dysponujących asetami pozwalającymi
na prowadzenie dowolnej produkcji lub na wykonywanie
dowolnych usług i tak zorganizowaną oraz zarządzaną
aby panujący wśród jej uczestników i w obrębie ich asetów
klimat moralny, towarzyski, legalny i pracy umożliwiał
pracującym tam osobom oraz zgłaszającym się do nich
ochotnikom zaciąganie się w szeregi jej uczestników,
poczym wykonywaną tam "pracą moralną" zapracowanie
na możliwie najefektywniejsze pojawienie się lub
podtrzymywanie zjawiska "zapracowanej nirwany".
Przykładami takich "komórek ustroju nirwany" mogłyby
być wszystkie społeczności jakie wymieniłem w tytule
niniejszego punktu #L5 (czyli: Methernitha, Gloriavale
Christian Community, Amish, a także Kibbutz z Izraela),
gdyby wyeliminowały u siebie niedoskonałości jakich
przykłady opisuję poniżej w (1) do (5). Opracowany
przez siebie wstępny projekt procedury stwarzania
takich "komórek ustroju nirwany" opisałem w punkcie
#L6 poniżej. Oto więc przykłady najważniejszych
z owych niedoskonałości i sposobów ich eliminowania.
(1) Powszechny brak wiedzy o istnieniu i o wymogach
osiągania zapracowanej nirwany. Osiąganie trwałej
szczęśliwości nirwany obwarowane zostało przez Boga wieloma
warunkami i wymogami jakie opisałem na swej stronie o nazwie
nirvana_pl.htm
(szczególnie patrz tam punkty #D3, #D2 i #C7). Wszakże
nirwana jest unikalną formą "nagrody
od samego Boga" na jaką trzeba sobie zasłużyć,
a NIE tylko np. jakimś tam kolejnym następstwem typowego
postępowania ludzi. Bez więc poznania tych wymogów Boga
jest ogromnie trudno przez zwykły "przypadek" wypracować
dla siebie nirwanę, zaś nawet jeśli ją się wypracuje - być
świadomym czym jest owa niezwykła szczęśliwość jaką
wówczas się doświadcza. Dlatego podstawowym obowiązkiem
każdej "komórki ustroju nirwany" jest uczynienie pewnym
iż każdy jej pracownik wie czym jest nirwana i jak ją się
osiąga wykonując ochotniczą "pracę moralną".
(2) Całkowite unikanie "przymuszania" do pracy.
Dzisiejsze społeczeństwa aż tak nawykły do "wymuszania"
pracy od innych, iż dokonują tego wymuszania czysto
mechanicznie NIE zdając sobie nawet z tego sprawy.
Przykładowo, taka rzekoma "prośba" przełożonego,
jak: "Pani Katarzyno, robiąc sobie kawę, proszę mi
także przynieść kubek", albo "Panie Zbigniewie, idąc
z powrotem prosiłbym przynieść tamte akta", jeśli
wychodzą od kogoś przełożonego w praktyce są
już wymuszaniem. Tymczasem aby "praca moralna"
generowała wystarczająco dużo "energii moralnej",
wówczas oprócz bycia fizyczną powinna ona także
być absolutnie ochotniczą i wykonywaną z motywacją
powodowania dobra innych ludzi. (Stąd np. Pani
Katarzyna czy Pan Zbigiew z powyższego przykładu
mogą z własnej inicjatywy zapytać czy komuś byłoby
przydatne iż przy okazji wykonają to lub tamto, albo
zaochotniczyć do tego wykonania, ale innym osobom
NIE wolno im tego nakazać jeśli sami NIE zaochotniczą -
ponieważ np. mogą oni źle się czuć lub mają zamiar
uczynić też jeszcze coś innego, np. udać się do ubikacji,
zaś takie nakazanie by zmusiło ich do wykonania czegoś
co łamie ich zamiary lub potrzeby.)
(3) Osoby ochotniczo wypracowujące dla
siebie nirwanę, NIE mogą być zarządzanie przez przywódcę
jaki sam NIE przeżywa właśnie nirwany. Dlatego
w każdej "komórce ustroju nirwany" przywódcą NIE
może być ktoś, kto nirwany osobiście właśnie NIE
przeżywa - czyli ktoś, kto unika ochotniczego
wykonywania fizycznej "pracy moralnej" na równi
z innymi członkami danej "komórki". Ponadto rola
przywódcy w każdej takiej komórce NIE może być
"na całe życie" a powinna być "wybieralnie rotowana"
co kilka lat - w tym NIE rzadzej niż co 7 lat.
(4) Przywódca danej "komórki" powinien ograniczać
się tylko do wytyczania celów "co", natomiast "jak" powinna
decydować mądrość grupowa całej "komórki", lub mądrość
grupowa jej części odpowiedzialnej za dane "jak".
Warto też odnotować iż każdy z nas ludzi jest siedliskiem
wielu niedoskonalości. Dlatego aby unikać popełniania błędów
i wypaczeń "przywódca" powinien jedynie skupić się na
poddawaniu uczestnikom danej komórki sugestii celów
czyli "co". Jeśli bowiem się myli i cele te NIE będą osiągalne,
późniejsze "jak" NIE da się wypracować i wdrożyć. Za to
późniejsze wdrożenie tych celów (czyli "jak") aby unikać
w tym błędów zwykle popełnianych przez indywidualnych
ludzi, powinno być wypracowane mądrością grupową.
Wszakże "jak" dotyczy szczegółów co do których już
wiadomo iż zgodnie ze znanym angielskim powiedzeniem
"diabeł ukrywa się w szczegółach" (po angielsku:
"devil is in details")
kryje się potencjał spowodowania błędów, wypaczeń,
partaczenia, itp.
(5) Zwalnianie osób które już osiągnęły nirwanę od
wykonywania dalszej fizycznej "pracy moralnej". Brak
tego zwalaniania jest najczęstrzym błędem wszelkich
dotychczasowych "kołchozów", "PGRów", spółdzielni
produkcyjnych, itp. Bez względu więc na to co dany ich pracownik
osiągnął, nadal musiał on pracować zgodnie z zasadą "kto NIE
rabotajet, ten NIE kuszajet". Tymczasem zadaniem "komórek
ustroju nirwany" jest dostarczenie warunków do ochotniczego
zapracowywania w nich na pojawienie się nirwany lub na przedłużenie
czasu jej trwania. Z chwilą więc kiedy nirwana u nich się pojawi
i trwa, powinien im być dawany wolny wybór co będą czynić dalej,
np. czy udadzą się na wakacje, odpoczynek, poświęcenie się jakiemuś
hobby, twórczości, edukacji, itp. Dopiero kiedy oni sami zdecydują aby
ochotniczo wypracować w sobie dodatkowy zapas "energii moralnej",
wówczas mogą ochotniczo podjąć dalszą "pracę moralną" w danej,
lub w innej, "komórce". Warto w tym miejscu podkreślić, że dla
poprawnego działania "ustroju nirwany", tak szybko jak to możliwe
powinny zostać skonstruowane i zbudowane "mierniki ilości energii
moralnej" jakie będą obiektywnie upewniały kto naprawdę już
osiągnął zapracowaną nirwanę - propozycje zasad działania
jakich opisuję w swych publikacjach.
Fot. #L5:
Oto zdjęcie jakie autor tej strony (tj. dr inż. Jan Pająk)
wykonał sobie w 1991 roku podczas pobytu w szwajcarskiej
społeczności religijnej zwanej
"Methernitha"
słynnej na całym świecie z tego iż posiadała ona wówczas aż trzy już
zbudowane prototypy działających na zasadach "perpetuum mobile"
pierwszych na Ziemi "generatorów czystej darmowej energii"
demenstrowanych licznym zainteresowanym pod nazwami
"Testatica" i
"Thesta Distatica",
zaś szerzej opisanych, między innymi, na mojej stronie o nazwie
free_energy_pl.htm.
Podczas bycia gościem społeczności Methernitha, autor tej
strony miał okazję, między innymi, osobistego rozmawiania
z założycielem tej społeczności, Ś.P. Paul'em Baumann, a
także rozmawiania z wieloma jej mieszkańcami-uczestnikami
oraz zaobserwowania zasad ich życia i codziennej pracy.
Jako tajemniczą ciekawostkę na temat powyższego zdjęcia,
proponuję czytelnikowi odpowiedzieć sobie na pytanie:
czy aparat fotograficzny,
jakim "pstryknięta" została powyższa fotografia z
pobytu w Methernitha, np. pochylił się w chwili
otwarcia migawki powodując iż pokazany na zdjęciu
budynek Methernitha wygląda jakby stał na zboczu
góry w sposób wprost niemożliwy do zbudowania i
ustania na powierzchni ziemi, czy też raczej
w międzyczasie jakaś "moc zła"
o ogromnych wpływach na całej ziemi oraz o zdolności do
włamywania się do komputerów strzeżonych dowolnymi
hasłami i zabezpieczeniami, jaka to moc bez przerwy
powoduje sekretne prześladowanie życia autora tej strony
oraz wyszydzanie i degradowanie praktycznie każdego jego
działania, to zdjęcie wykonane w 1991 roku umiejętnie i celowo
zasabotażowała np. w przechowującym je komputerze
w sposób wymagający ogromnej wiedzy, umiejętności
graficznych, oraz kosztownego ekwipunku, a stąd niemożliwy
do wykonania np. przez 75-letniego emeryta nawet w dzisiejszych
czasach częstego fałszowania fotografii narzędziami komputerowymi?
Odnotuj, że ową anty-ludzką "moc zła" bezowocnie
usiłuje badać dyscyplina "oficjalnej nauki ateistycznej" nosząca nazwę
agnotologia,
oraz że najboleśniejsze dla mnie wyniki moich badań owej
mocy podsumowałem m.in. w punkcie #A5 swej strony
totalizm_pl.htm.
Powinienem tutaj dodać, że ze skrytymi działaniami
owej włamującej się do komputerów anty-ludzkiej
"mocy zła" ja mam najróżniejsze problemy co
najmniej od aż tak długo, jak długo jestem
posiadaczem własnego komputera. Przykładowo,
już nawet w czasach pisania niniejszej "części #L"
aż kilkakrotnie zmuszony byłem przez nią naprawiać
tekst punktu #B8.2 na mojej stronie o nazwie
"rok.htm".
Linkuję tam bowiem opisy politycznej prowokacji z
1968 roku, której byłem świadkiem, w wyniku zaś
której z Politechniki Wrocławskiej niesprawiedliwie
usunięte zostało około 40 patriotycznych studentów -
w tym o mało także i ja (na szczęście w ostatniej
chwili ja zostałem uratowany dość niezwykłą
interwencją Boga). Niestety, zawarte w owym
punkcie #B8.2 linki do opisów owej politycznej
prowokacji i dzisiejszej potrzeby jej moralnego
zrekompensowania, co jakiś czas bez mojej
wiedzy i udziału są usuwane z owej strony
"rok.htm" - tak że powtarzalnie zmuszony
jestem linki te tam dopisywać.
Autor tej strony uzyskał zaproszenie społeczności
Methernitha na kilkudniową u nich wizytę i gościnę,
poczym na własny koszt poleciał do Szwajcarii aby
pobyć u owej społeczności, ponieważ wiele o owej
społeczności się naczytał kiedy wcześniej w swej
pracy naukowca i wykładowcy na nowozelandzkim
Uniwersytecie Otago z Dunedin zabierał się do podjęcia
budowy działających na zasadach "perpetuum
mobile" tzw. "generatorów czystej
darmowej energii". Uniwersytet Otago
posiada bowiem jedno takie urządzenie, jakim jest
działający w nim bez nakręcania już przez około 160
lat, a wiszący w jego budynku administracyjnym, zegar zwany
"Zegarem Beverly (po angielsku "Beverly Clock")" -
zasadę działania i losy jakiego opisałem w punkcie #B5.1 swej strony
tapanui_pl.htm,
oraz w (5) z punktu #B3 innej swej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm.
Tymczasem społeczność Methernitha już wówczas posiadała
aż trzy inne działające prototypy urządzeń "perpetuum
mobile", generujące energię elektryczną na znacznie
efektywniejszy sposób. Stąd prototypy Methernitha już wówczas
wytwarzały znaczne ilości czystej darmowej energii elektrycznej.
Wymagały tylko dodatkowego dopracowania ich zasady działania,
jakie to dopracowanie wcześniej ja planowałem zrealizować na
Uniwersytecie Otago. Niestety, zanim zdołałem podjąć realizację
tych planów, decydenci owego uniwersytetu najpierw uniemożliwiali
mi wygłoszenie napisanych i już przyjętych na konferencje
dwóch moich referatów naukowych o generatorach czystej
darmowej energii na międzynarodowe konferencje w Izraelu
i w Australii, a następnie umiejętnie pozbyli się mnie z uczelni
(jak wierzę, zafundowując mi nawet
"wilczy bilet") -
tak jak opisałem to np. w punkcie #B5 swej strony o nazwie
tapanui_pl.htm.
#L6.
Jak każda osoba może i powinna spróbować osiągnąć
"szczęśliwość zapracowanej nirwany" jaka stanie się
jej motywatorem ochotniczego wykonywania pracy
na rzecz dobra bliżniego oraz wzorcem działania dla
wdrażania "Ustroju Nirwany" przez cały kraj:
Motto:
"Algorytmy jakie Bóg ustanowił dla praw zarządzających działaniem
naszego świata fizycznego, powodują że wyniki każdej ludzkiej
pracy jaka została wykonana tylko fizycznie lub mechanicznie
czyli bez wbudowania w nią poprawnej wiedzy, znajomości
prawdy i bez przemyślenia jej długoterminowych efektów, zawsze
potem wyrządzają więcej zła niż dobra. Stąd aby jakaś praca
fizyczna wyniknęła w przewadze dobra nad złem wówczas jej
fizyczne wykonanie musi być poprzedzone i ukierunkowane dogłębnym
oraz dalekowzrocznym przemyśleniem jej długoterminowych wyników."
(Wyjaśnienie skąd się biorą szkodliwe wyniki większości ludzkich prac,
np. wyniki znane nam pod nazwą następstw
"Praw Murphiego".)
Oczywiście, NIE muszę tu wyjaśniać, że na "zapracowaną
nirwanę" praktycznie każda zdrowa i fizycznie sprawna
osoba może sobie zapracować wykonywaniem bardzo
ciężkiej fizycznej harówki z motywacjami nastawionymi
na dobro innych ludzi (tj. harówki przy wykonywaniu
której trzeba pedantycznie spełniać wszystkie przykazania,
wymogi i rekomendacje Boga zawarte w Biblii). W moim
zapracowywaniu na tę nirwanę wykonywałem codziennie
ciężką fizyczną harówkę przez tak długo aż moje ciało ze
zmęczenia całkowicie opadało z sił. Aby zacząć przeżywać
nirwanę z moich badań wynika iż w swej duszy trzeba
zgromadzić "energię moralną" będącą odpowiednikiem
fizycznego przepracowania z wymaganymi motywacjami
nastawionymi na dobro innych ludzi około 1200 godzin
fizycznej harówki [gfh]. Posądzam, że u innych ludzi
też potrzebne będzie włożenie liczby godzin ciężkiej
"pracy moralnej" jakie zgromadzą w ich duszach podobną
ilość "energii moralnej" zanim i u nich także pojawi się
"piorun szczęśliwości" zapracowanej nirwany.
Życzę powodzenia tym, którzy zdecydują się osobiście
spróbować zapracować na szczęśliwość nirwany -
światu bowiem desperacko potrzebne jest poznanie
ich doświadczeń. Wytyczne jak tego dokonywać
zawarłem w punktach #D3, #D2 i #C7 z w/w strony
nirvana_pl.htm
oraz w publikacjach tam wskazywanych - np. w punkcie
#A3 z mojej strony o nazwie
partia_totalizmu_statut.htm.
Jak doskonale wiemy to już z życia, wszystko daje się
wdrożyć na wiele odmiennych sposobów. Doskonałym
na to przykładem są inżynierowie, którzy bazując na
swej wiedzy i wizji są w stanie zaprojektować i budować
np. wiele mostów o odmiennych konstrukcjach jednak
wiodących przez tę samą wodę. NIE wszystkie jednak
z tych mostów sprawdzą się w danych warunkach - np. patrz film
https://www.youtube.com/watch?v=j-zczJXSxnw
o tzw.
Tacoma Narrows Bridge Collapse "Gallopin' Gertie"
z USA. Dlatego każdy most tym lepiej spełnia swoją funkcję i tym
jest trwalszy, im na większej grupie inżynierskich doświadczeń i
wiedzy jego konstrukcja bazuje oraz im dogłębniej każdy jego szczegół
został przemyślany - jako kolejne potwierdzenie takich wymagań patrz np. film
https://www.youtube.com/watch?v=UgWtJzPa-Rs
o tzw.
"Viaduc de Millau"
zbudowany we Francji. Podobnie będzie z ustrojem nirwany.
Stąd aczkolwiek jestem pewien, że mądrzy i doświadczeni
"ojcowie założyciele" są w stanie wypracować też wiele
metod wdrożenia tego ustroju, jakie zdaniem indywidualnych
z nich najlepiej będą pasowały do aktualnej sytuacji i cech
ich kraju i narodu, jeśli jednak coś w swych planach przeoczą,
wówczas wynik może okazać się nieżyciowy - co najlepiej
pamiętamy z pierwszych wersji komunizmu zanim wersje
te zostały nieco udoskonalone ustrojem dzisiejszych Chin.
Dlatego poniżej opiszę metodę takiego wdożenia, jaką ja
wstępnie opracowałem sam i w pojedynkę. Stąd to od niej
można wprawdzie będzie zapoczątkować dalsze udoskonalenia
i przemyślenia, jednak aby w końcowym efekcie najlepiej
i najefektywniej pasowała ona do sytuacji i do unikalnych
cech danego kraju i narodu, ciągle najlepiej będzie jeszcze
gruntownie ją poprzemyśliwać i posprawdzać na modelach
życia kilku przyszłych pokoleń ludności tego kraju - tym razem
jednak wspierając projekt metody wdrożenia "mądrością grupową"
aż całego szeregu doświadczonych życiowo i mądrych "ojców
założycieli" oraz wiedzą i doświadczeniami czerpanymi z historii.
Kiedy więc w Polsce znajdzie się kilka osób, które już
wypracowały dla siebie
zapracowaną nirwanę,
ich doświadczenia i doradztwo będzie wysoce pomocne
podczas inicjowania zbiorowego wysiłku wdrażania
"ustroju nirwany" w całym kraju poprzez formowanie
opisanych powyżej w #L5 "komórek ustroju nirwany".
Wdrożenie to moim bowiem zdaniem wymaga
zrealizowania aż kilku faz osiągających odmienne cele,
w jakich każde uprzednio zgromadzone doświadczenie
dołoży ogromnie cennego wkładu. Przyglądnijmy poniżej
w wielkim skrócie kroki tej jednej z wielu możliwych do
praktycznego urzeczywistnienia metod pokojowego
ustanawiania ustroju nirwany jaką ja sam wypracowałem.
Kroki te prawdopodobnie pozwoliłyby efektywnie wdrożyć
pierwszą (najtrudniejszą bo inicjującą) "komórkę" i fazę
formowania tego ustroju w całym kraju. Wszakże moim
zdaniem głównym celem tej pierwszej "komórki" i fazy
byłoby wprowadzenie w stan nirwany pierwszą wystarczająco
dużą grupę osób, zgromadzone przez którą doświadczenia,
poczym późniejsze dalsze ich przemyślenia i badania, oraz
ochotnicza praca, wystarczyłyby potem do uformowania
tylu następnych już dalej poudoskonalanych z takich
"komórek", ile w sumie pozwoliłoby na zaspokajanie
potrzeb całej ludności kraju a stąd i na docelowe
wyeliminowanie "pieniędzy" z tego kraju. Oto owe kroki:
(I) Stworzenie pierwszej grupy ochotników
dla eksperymentu inicjującego powszechne wdrożenie
ustroju nirwany - jacy to ochotnicy wniosą zróżnicowaną
wiedzę i specjalności.
Aby grupę taką stworzyć, najpierw trzebaby skontaktować
ze sobą i zebrać w jedną grupę te wszystkie osoby, które
już doświadczyły zapracowanej nirwany. Następnie poprzez
ogłaszanie w całym kraju (z wyjaśnieniem "dla jakiego celu")
trzebaby wyszukać i wyselekcjonować (poprzez rozmowy w
celu poznania iż ich motywacje, cechy charakteru i umiejętności
są właściwe i pożądane w danym eksperymencie), grupę
ochotników o różnorodnych umiejętnościach, którzy byliby
gotowi wziąść udział w eksperymencie wypracowywania
dla siebie nirwany ciężką pracą fizyczną w zamian za otrzymywanie
za darmo wszystkiego co im do życia, pracy i odpoczynku
byłoby potrzebne.
(II) Stworzenie im pierwszej "komórki", czyli
instytucji działanie której gromadziłoby doświadczenia
grupowego wypracowywania powszechnej nirwany.
W tym celu najpierw trzebaby wynająć (wynajmowanie
kosztuje bowiem mniej niż zakup - na jaki, gotów będę
się założyć, zawsze brak będzie "pieniędzy") np. jakieś
duże gospodartwo rolne z budynkami do zakwaterowywania
jego pracowników (np. były PGR), albo też dowolną inną
instytucję o dużym zapotrzebowaniu na pracę fizyczną
(np. szpital, przedsiębiorstwo remontowe lub budowlane,
spółdzielnię produkcyjną, itp.). Najlepiej jeśli będzie ono
zlokalizowane w rzadko zaludnionym obszarze - co uchroni
wypracowywujących nirwanę przed oczami nieżyczliwych postronnych
obserwatorów jacy by pomniejszali wydajność wypracowywania
"energii moralnej". Następnie trzebaby zakwaterować tam ową
grupę z (I) powyżej, obejmującą już doświadczonych w nirwanie,
plus nowych ochotników, oraz pozwolić aby to oni sami zarządzali
całą działalnością stworzonej w taki sposób "komórki ustroju nirwany".
Znaczy zarządzali produkcją dowolnego dobra wytwarzanego w
tym gospodarstwie rolnym czy instytucji, plus jednocześnie
zbiorowo i demokratycznie wybierali co wszyscy razem i
co każdy z nich oddzielnie będzie ochotniczo w danym dniu
czynił, aby spowodować możliwie najbardziej opłacalną
produkcję danego gospodartwa rolnego - jaka natychmiast
po wyprodukowaniu byłaby sprzedawana na rynku,
zaś za zarobione pieniądze wszyscy uczestnicy eksperymentu
otrzymywaliby gratisowo to co im potrzebne do
życia, pracy, odpoczynku i rozrywki. Nadwyżka zaś zarobków,
po całym roku takiej pracy, byłaby użyta do stworzenia
następnej wdrożeniowej "komórki ustroju nirwany" będącej
kopią tej pierwszej, do której ochotniczo włączyliby się niektórzy
co bardziej dydaktycznie uzdolnieni uczestnicy tej pierwszej komórki.
(III) Powtarzać coroczne powiększanie ilości takich
wdrożenioych "komórek ustroju nirwany", początkowo
nabywając coraz więcej gospodartsw rolnych, potem zaś i
przedsiębiorstw produkcyjnych, aż do czasu kiedy ich całkowity
wydatek produkcji dóbr pozwoli zaspokoić potrzeby całego kraju,
a stąd umożliwi stopniowe wyeliminowanie z tego kraju użycia
"pieniędzy". Po osiągnięciu tego punktu, pierwsza faza fizycznego
wdrażania ustroju nirwany byłaby zakończona. Nadszedł by więc
czas na podjęcie drugiej fazy. W tej drugiej fazie dopracowane
byłyby zasady i podręczniki działania ustroju nirwany dla całości
kraju - w jakim to ustroju aby NIE generować typowo marnotrawionej
nadprodukcji dobr generowanych przez zbyt dużą liczbę ochotników
do fizycznej "pracy moralnej" wszelkie potrzebne dobra byłyby
produkowane jedynie w małej części czasu jego produkcyjnych
mieszkańców ochotniczo utrzymujących się w stanie nirwany.
Reszta zaś czasu byłaby przeznaczana na wynalazki, udoskonalanie
wyrobów, podnoszenie jakości, wzrost cywilizacyjny i poziomu życia, itp.
Po sukcesywnym zakończeniu powyższej pierwszej fazy
wdrażania ustroju nirwany, celem podjęcia drugiej fazy
powinno stać się wypracowanie konstytucji i prawodawstwa
które oficjalnie regulowałoby działanie i samozarządzenie
poszczególnych komórek ochotników wypracowujących
swą nirwanę w dowolnych obsługiwanych przez nich
przedsiębiortwach wytwarzających jakieś dobra lub usługi.
Nacisk w tej części prawodawczej powinien być położony
na pełną zgodność uchwalanych praw i zaleceń z przykazaniami,
wymaganiami i rekomendacjami opisanymi w Biblii, a także
z "mądrością grupową" i doświadczeniami zgromadzonymi
przez owe pierwsze grupy ochotników wdrażające ustrój nirwany.
W trzeciej i następnych fazach, celem powinno być wdrażanie
coraz głębszych udoskonaleń do tak już działającego ustroju.
Pamiętać bowiem trzeba, że każdy
ustrój polityczny jaki zaprzestaje swego udoskonalania - zaczyna
obrastać w korupcję, oraz że wszystkie ustroje
bazujące na "pieniądzach" i "strachu" z upływem czasu stają
się aż tak wyniszczające dla swych obywateli, iż konieczny jest
kolejny "reset cywilizacyjny", rewolucja, lub przewrót, ponieważ
ich przywódcy z uporem odmawiają wprowadzania do nich
wymaganych udoskonaleń jednak uczepili się władzy z całą swą mocą.
#L7.
Dlaczego dopiero w 24 lata po tym jak na bliskim
do natury tropikalnym Borneo zacząłem doświadczać
zapracowanej nirwany
wspólnie z moim przyjacielem pracowicie wykonaliśmy
ów film (4K) o tytule
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany",
jaki opisuje "Ustrój Nirwany" zdolny wyeliminować z
Ziemi "pieniądze", "strach" i "chciwość" oraz drastycznie
uszczęśliwić wszystkich ludzi, jednocześnie w
przypadku gdy zostanie wdrożony właśnie w
Polsce, wówczas dla Polaków wypełni on też
prastarą przepowiednię iż "iskra wyjdzie z Polski":
W dzisiejszym przeładowanym reklamami i
informacjami świecie i życiu, ludzie mają
coraz większe trudności z czytaniem. Stąd
aby docierać do większej liczby zainteresowanych,
konieczne jest prezentowanie nowych idei
w fomie interesującego filmu. Na dodatek
do tego, sporo ludzi utraciło już zdolność
odróżniania dobra od zła, oraz odnotowywania co dla
nas jest najważniejsze. Zjawisko tej niemożności odróżniania
dobra od zła i rodzaju znieczulicy społecznej
jaka manifestuje się brakiem motywacji i woli do
wstawiania się za dobrem gdy sytuacja tego wymaga,
ja odnotowuję już nawet u niektórych swych kolegów
z którymi razem studiowaliśmy a także odbywaliśmy
szkolenie wojskowe oraz razem dzieliliśmy się chlebem -
a stąd którzy powinni doskonale nawzajem się znać
z życia i działań (po przykłady takich postaw patrz treść
punktu #B8.2 ze strony internetowej naszego roku o nazwie
rok.htm).
Tymczasem najważniejsze w życiu okazuje
się być NIE zakłócane przez nikogo "szczęście".
Niestety, cywilizacja w jakiej żyjemy zna doskonałe
sposoby na serwowanie każdemu "nieszczęścia",
zaś niemal NIE zna metod uzyskiwania zwykłego
"szczęścia". Tak jednak się stało, że metodę
tę ja poznałem przez "przypadek" jaki opisałem we
"wstępie" do niniejszej strony. Ta moja metoda uzyskiwania
trwałego szczęścia wynika z mechanizmu działania
wbudowanej przez Boga w ciało każdej osoby szczęśliwości
zapracowanej nirwany.
Co jednak najważniejsze, zjawisko owej nieopisanej
szczęśliwości może być udostępnione praktycznie
każdemu mieszkańcowi naszej planety. Jedyne co
jeszcze trzeba dokonać, to szeroko upowszechnić w
kraju i świecie wiedzę o cechach, zaletach i wdrożeniu w życie tego
ustroju nirwany -
zasady jakiego ja szczegółowo wypracowałem dzięki
uprzedniemu wykonaniu 9-miesięcznych badań owego zjawiska
zapracowanej nirwany,
poczym podjąć zgodne i demokratyczne wdrażanie tego
najdoskonalszego z możliwych ustroju.
W sumie więc film ten opracowaliśmy, aby dotrzeć do
wielu rodaków i ich przekonać, że teraz najwyższy
już czas aby zakasać rękawy i zabrać się za wdrażanie
w życie owego doskonałego "ustroju nirwany".
Część #?:
...(Te części niniejszej strony są zarezerwowane do przyszłego jej poszerzania)...
#?1.
...(Punkty zarazerwowane do przyszłego użycia i napisania)...
Część #Z:
Podsumowanie, oraz informacje końcowe tej strony:
#Z1.
Podsumowanie tej strony:
Tak oto ma się prawda i rzeczywistość w sprawie
"smart" telewizorów oraz naszego życia w sytuacji
gdy wszystko wokół nas faktycznie jest rodzajem
"teatralnej albo filmowej inscenizaji" w której
wszystko jest odwrotnością tego na co pozornie
wygląda.
Warto także okresowo sprawdzać "blogi totalizmu"
z jakich niektóre działają już od kwietnia 2005 roku,
np. pod adresami:
totalizm.wordpress.com ("Mały Druk": wpisy od #89 = tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 = tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.co.nz ("Duży Druk": wpisy od #293 = tj. od 2018/3/16)
Wszystkie wpisy do blogów totalizmu (niemal każdy z których
to wpisów jest tłumaczony i powtórnie publikowany w języku
angielskim) są też publikowane w moim opracowaniu [13]
dostępnym gratisowo za pośrednictwem strony internetowej o nazwie
tekst_13.htm.
Aktualne zestawienie adresów moich blogów
zawarte jest też na stronie z tematycznym
skorowidzem wyników moich badań - tj. na w/w stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Na końcu każdego wpisu do swych blogów staram
się podać zestaw adresów witryn internetowych,
które oferują najaktualniejsze wersje wszystkich
moich stron internetowych (odnotuj, że z powodu
powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami,
adresy te zmieniają się z upływem czasu). To z
zestawień adresów owych witryn publikowanych
pod najnowszymi wpisami do blogów totalizmu
rekomenduję ściągać i czytać najaktualniejsze
wersje moich stron oraz opracowań.
(Odnotuj że wszystkie te blogi są lustrzanymi
kopiami o takiej samej treści wpisów.)
Wszakże na "blogu totalizmu" wiele ze spraw
omawianych na tej stronie naświetlane jest
na bieżąco dodatkowymi komentarzami i
informacjami spisywanymi w miarę jak nowe
zdarzenia stopniowo rozwijają się przed
naszymi oczami.
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj.
dra inż. Jana Pająka
(a przez okres 2007 roku - Prof. dra inż. Jana Pająka),
pod jakie można wysyłać ewentualne
uwagi, zapytania, lub odpowiedzi na zadane
tu pytania, podane są w punkcie #L3 ze strony internetowej
o mnie (Prof. dr inż. Jan Pająk).
Proszę też odnotować, że z powodu mojego
chronicznego deficytu czasu, ja bardzo
niechętnie odpowiadam na emaile,
które zawierają TYLKO wykonawczo
czasochłonne prośby, jednocześnie
zaś dokumentują zupełną ignorancję
ich autora w tematyce którą ja badam.
Dlatego jeśli ktoś wysyła mi jakąs prośbę,
proponuję aby w P.S. do swego emaila
udokumentował, że faktycznie zadał sobie
trud przeczytania choćby jednej z moich
stron internetowych - np. stronę o nazwie
nirvana_pl.htm -
szczególnie jej punkt #C7!
If you prefer to read in English
click on the flag below
(Jeśli preferujesz czytanie w języku angielskim
kliknij na poniższą flagę)
Data opracowania niniejszej strony: 11 listopada 2020 roku.
Data najnowszego jej aktualizowania: 15 listopada 2021 roku.
(Sprawdź pod adresami z "Menu 3" czy już istnieje nawet nowsza aktualizacja!)